Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2011-11-28

A A A POLEĆ DRUKUJ

Mikrofirmy nie potrzebują banków

Jak skłonić właścicieli najmniejszych firm do korzystania z usług bankowych? Paradoks polega na tym, że mikroprzedsiębiorcy wcale banków do szczęścia nie potrzebują – pisze analityk portalu Bankier.pl, Jarosław Ryba.

Bankowcy o właścicielach najmniejszych firm myślą ostatnio zdecydowanie częściej niż szefowie małych firm o bankach. To nieodwzajemnione zainteresowanie wynika z faktu, że dla finansistów takie przedsiębiorstwa to nieeksploatowana dotąd żyła złota. Lecz dla mikroprzedsiębiorców bank to zło konieczne, z którym interesy chce się ograniczyć do minimum. Takie wnioski płyną z listopadowej Konferencji Bankowości Detalicznej.

Obecność najmniejszych przedsiębiorstw w gospodarce przez lata była ignorowana przez sektor bankowy, zajęty walką o korporacje i rzesze klientów detalicznych. Na uwagę mogły liczyć co najwyżej firmy małe, a więc dno sektora MSP. Dlatego firmy mikro, do niedawna pozostawiane same sobie, gdzieś pomiędzy ofertą biznesową a detaliczną, nauczyły się radzić sobie same.

Oprzytomniali bankowcy wiedzą, że gra jest warta świeczki. Mikrofirmy to 96% wszystkich przedsiębiorców, wytwarzają aż 30% polskiego PKB, pracuje w nich ok. 40% zatrudnionych (PARP). Wskaźniki te można by jeszcze podkręcić, gdyby uwzględnić szarą strefę, która w zasadzie w całości funkcjonuje w mikroskali, a odpowiada za 1/3 polskiego PKB (Bank Światowy). To mikrofirmy zatem, a nie korporacje z WIG20 i czołówek gazet, są skarbem zielonej wyspy.

Jedyną szansą na zysk dla banku jest sprzedanie przedsiębiorcy kredytu i nad tym właśnie w pocie czoła pracują teraz banki, które chcą wziąć udział w podziale tego tortu. Pomysł wydaje się prosty: mikroprzedsiębiorca skuszony pakietami dodatkowymi oferowanymi po kosztach otwiera w banku rachunek bieżący, bank przygląda się historii obrotów, a następnie, jeżeli firma utrzymuje się na powierzchni, stara się „ożenić” ją z kredytem.

Ten okres na poznanie klienta jest niezbędny. Jak pokazują statystyki, 30% firm upada w pierwszym roku działalności, a pięć lat udaje się przetrwać zaledwie co trzeciej (GUS). Udzielenie kredytu nawet firmie dobrze sobie radzącej, ale bez historii, jest jak poślubienie pięknej młodej dziewczyny przed poznaniem jej matki - ryzykowne...

Więcej informacji w analizie przygotowanej przez analityka portalu Bankier.pl, Jarosława Rybę: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Mikrofirmy-nie-potrzebuja-bankow-2442183.html

 

 

Redakcja Serwisów Bankier.pl należąca do Grupa Allegro Sp. z o.o. zezwala na powielanie i rozpowszechnianie powyższego fragmentu utworu w całości, w dowolnych mediach na wszystkich polach eksploatacji. Pełna wersja utworu, dostępna na stronie  http://www.bankier.pl/wiadomosc/Mikrofirmy-nie-potrzebuja-bankow-2442183.html,może być bezpłatnie powielana i rozpowszechniana w całości lub w części wyłącznie w prasie drukowanej, w tytułach zarejestrowanych i kontrolowanych w Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, pod warunkiem spełnienia wymogów wynikających z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994r. Nr. 24 poz. 83 z późn. zm.), w szczególności pod warunkiem podania autora i źródła  pochodzenia utworu.





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS