Przemysław Babiarz wraca do Polski. Kto skomentuje lekkoatletykę?
Mimo wsparcia redakcji TVP Sport i sportowców Przemysław Babiarz nie zostanie odwieszony i nie będzie komentował zawodów lekkoatletycznych, które na igrzyskach ruszają w czwartek. Jak ustalił Przegląd Sportowy Onet, dziennikarz żegna się z Paryżem i wraca do Polski. Wiadomo kto, go zastąpi.
Przemysław Babiarz został zawieszony wskutek jego wypowiedzi podczas transmisji z ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, którą w piątek wieczorem pokazano w TVP1. Chodzi przede wszystkim o słowa dziennikarza zaraz po tym, jak odśpiewana została piosenka „Imagine” Johna Lennona. - Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - skomentował Babiarz. Jego wypowiedź pochwaliło na platformie X sporo polityków PiS i konserwatywnych publicystów.
Przemysław Babiarz zawieszony
W sobotę po południu Telewizja Polska w komunikacie podkreśliła, że „wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie - to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska”. - Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich - poinformował publiczny nadawca.
Pod listem otwartym do władz TVP w sprawie Babiarza podpisało się ponad 150 osób, w tym pracownicy TVP i znani sportowcy. Zaapelowali w nim o przywrócenie do pracy dziennikarza. - Przemysław Babiarz pracuje przede wszystkim dla kibiców. To oni czekają na sportowe święto, na polski sukces, na łzy radości i piękne historie - napisali w liście.
Do listu odniósł się na X Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport. We piśmie podkreślił, że w ostatnich miesiącach wielokrotnie wstawiał się za Babiarzem. Wyraził rozczarowanie, że "Przemek od kilku dni milczy, nie wykonał żadnego gestu względem nikogo, nie przeprosił i postawił kolegów ze swojej redakcji w bardzo niekomfortowej sytuacji".
Szymon Borczuch i Sebastian Chmara będą komentować lekkoatletykę na igrzyskach
Według nieoficjalnych informacji Przeglądu Sportowego, list jednak na nic się nie zdał. W czwartek na olimpiadzie rozpoczynają się zmagania lekkoatletów, które zwykle komentował Babiarz, ale tym razem nie będzie go nawet w Paryżu, bo opuści Francję i wróci do Polski.
Z informacji serwisu WP Sportowe Fakty wynika, że Babiarza zastąpi inny dziennikarz TVP Szymon Borczuch (który podpisał list w obronie Babiarza). Borczuch razem z Sebastianem Chmarą mają stworzyć duet w trakcie igrzysk olimpijskich w stolicy Francji.
Dodajemy, że Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się we wtorek do dyrektora generalnego TVP Tomasza Syguta z prośbą o wyjaśnienia w związku z zawieszeniem komentatora. Z kolei przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z zawieszeniem dziennikarza.
Dołącz do dyskusji: Przemysław Babiarz wraca do Polski. Kto skomentuje lekkoatletykę?