Klienci mogą oczekiwać obniżek cen mebli - jeszcze w tym lub na początku przyszłego roku
Jeśli wskaźniki inflacji będą zadowalające, to klienci doczekają się obniżek cen mebli w tym roku lub na początku przyszłego – powiedział PAP organizator targów meblarskich ProMaTap Leszek Raniewicz. Po czasie prosperity branża przeżywa kryzys - w 2023 r. sprzedaż mebli spadła o 30 proc.
"Wydaje się, że rynek mebli osiągnął już swoje maksymalne poziomy cen, a teraz zauważamy pierwsze oznaki stabilizacji, np. powrót do cen frachtu sprzed pandemii czy obniżkę o 10-15 proc. cen komponentów do produkcji mebli. Jeśli wskaźniki inflacji będą zadowalające, a producenci mebli nie będą chcieli mieć nadzwyczajnych zysków, to klienci doczekają się obniżek cen mebli, które mogą nastąpić w drugiej połowie tego, albo na początku przyszłego roku" - powiedział PAP prezes firmy Abacorp Leszek Raniewicz, organizator konferencji producentów mebli ProMaTap, odbywającej się w tym roku po raz 17.
Jak wyjaśnił ekspert, ceny frachtu są dobrym wskaźnikiem zwiastującym zmiany, ponieważ drogą morską z Chin do polskich fabryk dostarczanych jest większość komponentów, z których powstają meble. W kwietniu 2020 r. fracht kosztował 2 tys. dolarów za jeden standardowy kontener morski 40hc, ale w ciągu roku cena za ten sam ładunek wzrosła do 18 tys. dolarów. Obecnie spadła do 1,8 tys. dolarów za kontener, co powinno wpłynąć na ostateczną cenę mebli produkowanych w Polsce.
Polska zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem eksportu mebli
Raniewicz wskazał, że zajmujemy drugie miejsce na świecie pod względem eksportu mebli. Zdaniem eksperta potęga polskiego meblarstwa zbudowana została przez lata dzięki konkurencyjnym, a w jego opinii nawet bezkonkurencyjnym cenom.
"Obecnie jest gorzej, niż się spodziewali wszyscy analitycy, co paradoksalnie może oznaczać, że dla kupujących będzie lepiej. W pierwszym kwartale 2023 roku sprzedaż różnych rodzajów mebli spadła o 30 proc. i wielu producentów opisuje to obrazowo, że +szorują brzuchem po dnie+. Załamanie rynku mieszkaniowego powoduje, że ludzie nie kupują mieszkań, więc się nie meblują. Z kolei bardzo wysokie koszty obsługi kredytu powodują wyssanie z rynku potężnej ilości środków finansowych, przez co nie ma siły nabywczej" - wyjaśnił Raniewicz.
Jak dodał, z rekordową sprzedażą mieliśmy do czynienia w okresie pandemii - okazało się, że skutkiem ubocznym tego zjawiska był wzrost sprzedaży mebli domowych w całej Europie, na czym skorzystali także polscy wytwórcy. "Dlatego teraz rynek detaliczny jest wysycony. W górę poszły też koszty pracy, a szykowana jest przecież kolejna podwyżka płacy minimalnej. Do tego ubyło ponad 20 tys. miejsc pracy w przemyśle w porównaniu z pierwszym kwartałem zeszłego roku" - zauważył.
Zdaniem prezesa Abacorp wszystkie te czynniki sprawią, że producenci nie będą mieli innego wyjścia, niż obniżyć cen mebli. "Branża jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie rok pandemii, nie rok wojny na Ukrainie, ale właśnie dopiero rok 2023 jest czasem prawdziwego kryzysu branży meblarskiej" - zaznaczył.
Według eksperta odpowiedzią na problemy rynku meblarskiego będzie automatyzacja i robotyzacja produkcji. W jego opinii polskie firmy nigdy wcześniej nie inwestowały tyle w maszyny. Tegoroczna edycja ProMaTap, odbywająca się w czwartek i piątek w podłódzkim Tuszynie, ma skupiać się przede wszystkim na prezentacji nowoczesnych rozwiązań pozwalających zmniejszyć koszty produkcji.
"Polskie fabryki wreszcie zaczęły poważnie inwestować w wyspecjalizowane i nowoczesne linie produkcyjne. Podczas naszej konferencji pokażemy na przykład nowoczesny cutter, czyli maszynę, która sama, bez udziału człowieka, jest w stanie wykroić wszystkie elementy obiciowe każdego mebla, bez względu na jego kształt" - zaznaczył organizator tuszyńskich targów.
Jak dodał Raniewicz, jest dobrej myśli i uważa, że polscy producenci pokonają kryzys oraz pozostaną liderem eksportu mebli w UE, ponieważ przez lata - ze względu na wysoką jakość oraz konkurencyjne ceny - wypracowali sobie bardzo dobrą pozycję na rynkach światowych.
Dołącz do dyskusji: Klienci mogą oczekiwać obniżek cen mebli - jeszcze w tym lub na początku przyszłego roku