Znany youtuber Sylwester Wardęga ogłosił niedawno, że odchodzi z sieci. Nie wspomniał jednak nic o przyczynach odejścia, chociaż padają wobec niego oskarżenia o to, że w jednym ze swoich filmów łapał kobiety za piersi, nie pytając ich wcześniej o zgodę. - To osoba, która istnieje w internecie od wielu lat. Ciężko mi uwierzyć, że nagle się zmęczył, akurat, kiedy jest na szczycie. Bardzo wiele osób spekuluje, że być może ktoś coś na niego ma i niedługo to wyjdzie - mówi Wirtualnemedia.pl Wojtek Kardyś, ekspert od social mediów.