Lichocka o sytuacji w Trójce: Strzyczkowski niewiele zmieniał, Zozuń i Olszański nudni i pretensjonalni

Panie Mareczku na odwagę i protesty przeciwko cenzurze to był czas w latach 80, a w stanie wojennym gdy kazano ci zdjąć Maanam z listy nie odszedłeś ze stacji na znak protestu tylko grałeś werble.
Gdy inni dziennikarze byli wyrzucani z pracy z zakazem pracy w mediach ty w najlepsze rozkręcałeś swoją radiową karierę i ani przez myśl nie przeszło ci by odejść, za to dzisiaj jesteś odważny i niezłomny, gdy nic ciebie to nie kosztuje. Śmiech na sali.

Proszę pamiętać, że pan Mareczek jednak naprawdę wykazał się odwagą, gdy poszedł do Złotych Przebojów, bo nie chciał złożyć w Trójce oświadczenia lustracyjnego.

No cóż, pani Lichocka ma rzeczywiście mentalność peerelowską. Wszak chodziła do peerelowskiej szkoły, na studia i przesiąkła atmosferą tamtych czasów. Nad jej argumentacją szkoda dyskutować bo jest poniżej poziomu środkowego palca. Mogę jedynie założyć się, że za pół roku słuchalność Trujki spadnie do 2%.

Że też ta kobieta jest w stanie spojrzeć w lustro. Jest umalowana i kłaki uczesane, więc widać jakoś sobie z tym radzi. Niesamowite!