Polsat zyska dzięki Miszczakowi? „Próba uratowania linearnej telewizji”
Za kilka miesięcy Edward Miszczak, wieloletni dyrektor programowy TVN może objąć podobne stanowisko w Polsacie. Znawcy programingu twierdzą, że to dobry wybór, bo młodzi widzowie wybierają streaming. - Dojrzali szefowie rozumieją grupę, która ogląda TVP1, TVN czy Polsat - mówi Wirtualnemedia.pl producent dobrze znający realia Polsatu i TVN.
Dołącz do dyskusji: Polsat zyska dzięki Miszczakowi? „Próba uratowania linearnej telewizji”
Nie kto inny ale Miszczak doprowadził do tego, że TVN sukcesywnie stawała się stacją dla emeryckiej widowni. Dotyczy to zarówno całego day time zbudowanymi na paradokumentach i powtórkach Gesslerowej, access time w centrum którego umieścił Ukrytą Prawdę z szeregiem prób rozbudowy o kolejne paradoku (Lab, Rozwód, etc.) ale tez ścisłego prime time z interwencyjną Uwagą, telenowelą Na Wspólnej czy teleturniejem Milionerzy. Nawet po 21.30 coraz bardziej umacniał geriatrię - interwencyjno-remontowe Rewolucje Szelągowskiej, Równi Sobie, Kuchenne Rewolucje, itd.
To że młodszy widz przed 40 ucieka do streamingu jest wynikiem wyłacznie braku oferty telewizyjnej. To raczej skutek niz przyczyna.
No chyba nie - pamiętniki z wakacji to raczej Polsat niemniej Miszczak mocno rozwinął ten obszar. Sama Ukryta Prawda ma 5 emisji w TVN i 4 w TVN7
A oni coś tam słyszeli o trendach i nawet rozmawiali z kolegami że telewizja się kończy. To prawda tylko raczej telewizja w wydaniu TVN, Polsatu czy głównych stacji TVP. To że TVN traci nie tylko widownię ale też udziały oznacza jedynie że te udziały przechodza do innych stacji TELEWIZYJNYCH. Jeżeli teraz TVN oglada 5-7% to oznacza, że że 93-95% oglada inne stacje telewizyjne!!!