Tropią clickbaity w mediach. "Jednego dużego gracza mediów nigdy nie złapaliśmy"

Ja oglądam ten profil: "Streszczenia clickbaitowych tytułów " https://www.facebook.com/profile.php?id=61560265393850

Po lekturze rozmowy mniemałem, że strona, którą prowadzi ekspert ma pierdylion obserwujących i miłośników. Nic z tych rzecz. A poza tym jest najzwyczajniej słaba. Wstawiać screeny klikbajtowych "artykułów", to każdy potrafi. Przygania motyka gracy...

A mnie śmieszy ta akademicka dyskusja. Jest jak jest. Do tworzenia klikbajtowych tytułów wydawcy są po prostu zmuszeni. Artykuł nie znajdzie się na Discover Google'a, jeśli będzie miał zwykły informacyjny tytuł. A z Discover jest dużo klików, a kliki to oglądalność, a oglądalność to reklamy, a reklamy to pieniądz, którym można zapłacić za tworzenie także dobrych, unikatowych treści i ....klikbajtowych tytułów do nich. Co zrobisz jak nic nie zrobisz....bo na Discover wpływu nie masz. Zamiast krytykować wydawców, lepiej niech ktoś wymyśli, jak zmusić googla, by dzielił się kasą za treści.