ubezpieczyciele i lakiernicy
2012-05-07 09:04:19 - alvarado
Moze ktos z Was wie jak zweryfikowac i powalczyc z ubezpieczycielem o
koszt lakiernika. Sytuacja wyjsciowa to moje AC, obtarte drzwi tylne
i blotnik tylny (tylny blotnik do blachy ale nie tak, zeby sama czesc
wymagala wymiany) a chodzi o to czy nie probuja mi przypadkiem zanizyc
wyceny prac lakierniczych i jak z tym powalczyc ...
napisali mi cos takiego:
Lakierowanie
Drzwi tylne kompletne K Miejsce R Rodzaj 200 Stopień III Czas 1.50
Materiał 110.68 PLN
Błotnik tylny K iejsce R Rodzaj 200 Stopień III Czas 1.50 Materiał
107.67 PLN
Przygotowanie blacha (na pojeździe bez lak wstepnego) Rodzaj 200 Stopień
L Czas 2.30 Materiał 53.13 PLN
Łącznie 5.30 za 271.48 PLN
Podsumowanie
Material lakierniczy (67%) 271.46
Blacharz Rbg 1.60 Stawka 57.00 Kwota 91.20
Lakiernik Rbg 5.30 Stawka 57.00 Kwota 302.10
Tak mi sie widzi, ze cos malo tego - z reguly to solidne lakierowani
kosztuje po 600 pln za drzwi i blotnik - pewnie zanizone ale na czym i
jak z tym powalczyc ?
jak ktos to cwiczyl na sobie to niech napisze co i jak ... czy musze
powolywac alternatywnego rzeczoznawce ? przy takich wyliczeniach to
ze 200-300 pln za rzeczoznawce, co ubezpieczyciel moze ale nie musi
zwrocic ...
dzieki wielkie !
AL
Re: ubezpieczyciele i lakiernicy
2012-05-07 15:43:20 - kapec
siebie to walcz. Jak nie zalezy ci na kasie a tylko na zrobionym wozie
odstaw do zakladu i sceduj platnosc na lakiernika.
Przyklad z zeszlego roku - przerysowany bok po calej dlugosci auta.
Kosztorys dla mnie - ok 1800zl. Odstawilem do kolegi lakiernika,
wystawil ubezpieczalni rachunek na 3800zl. Zaplacili.
Ubezpieczalnie z reguly zanizaja wyplaty o minimum 50%. Na przyklad
rozebranie boku w multivanie do lakierowania oszacowali na 0.4
roboczogodziny. Kupa smiechu.
Re: ubezpieczyciele i lakiernicy
2012-05-07 16:08:40 - pablo eldiablo
> Jak chcesz naprawic woz a przy okazji jeszcze pare groszy udziubac dla
> siebie to walcz. Jak nie zalezy ci na kasie a tylko na zrobionym wozie
> odstaw do zakladu i sceduj platnosc na lakiernika.
> Przyklad z zeszlego roku - przerysowany bok po calej dlugosci auta.
> Kosztorys dla mnie - ok 1800zl. Odstawilem do kolegi lakiernika,
> wystawil ubezpieczalni rachunek na 3800zl. Zaplacili.
> Ubezpieczalnie z reguly zanizaja wyplaty o minimum 50%. Na przyklad
> rozebranie boku w multivanie do lakierowania oszacowali na 0.4
> roboczogodziny. Kupa smiechu.
Takie rady są dobre przy OC. Przy autocasco wszystko zależy od OWU polisy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: ubezpieczyciele i lakiernicy
2012-05-07 22:41:15 - huri_khan
> kapec
>
>> Jak chcesz naprawic woz a przy okazji jeszcze pare groszy udziubac dla
>> siebie to walcz. Jak nie zalezy ci na kasie a tylko na zrobionym wozie
>> odstaw do zakladu i sceduj platnosc na lakiernika.
> Takie rady są dobre przy OC. Przy autocasco wszystko zależy od OWU polisy.
Z drugiej strony to chyba wie jakie są OWU. Jeżeli ma zniesioną
amortyzację, wkład własny, itp to tak można zrobić. A jak ma dobrego
uzbezpieczyciela to może oddać do ASO i jeszcze samochód zastępczy dostanie
na cały czas naprawy, ale tak jak napisałeś wszystko jest w OWU polisy.
--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]
Re: ubezpieczyciele i lakiernicy
2012-05-08 06:26:12 - kapec
> > Takie rady są dobre przy OC. Przy autocasco wszystko zależy od OWU polisy.
Ale ja wlasnie likwidowalem z AC. Oczywiscie zniesienie udzialu
wlasnego i amortyzacji czesci bylo oplacone.
Re: ubezpieczyciele i lakiernicy
2012-05-08 12:12:23 - gregor
a za tak śmieszne kwoty lakiernik nawet puszki z farbą nie otworzy
gregor