Naprawa blacharska

KS Data ostatniej zmiany: 2012-04-30 20:13:57

Naprawa blacharska

2012-04-29 17:17:38 - KS

Witam,

Jak blacharze prostują blachy do których nie ma dostępu ad strony z
której trzeba wypchac?
Konkretne chodzi o nadkole tylne.
Wydaje mi się że spawaja się i ciągna za przyspawany drut.
Pytam bo mam dość niewielkie uszkodzenie i obawiem się że taka
technika niszczy zabezpieczenie antykkorozyjne w miejscu gdzie
całkowicie nie ma dostępu.
Dodatkowo nadkole jest szczególnie narażone na korozje.

Pozdrawiam
K.S.





Re: Naprawa blacharska

2012-04-29 20:22:37 - Jakub Witkowski

W dniu 2012-04-29 17:17, KS pisze:

> Pytam bo mam dość niewielkie uszkodzenie i obawiem się że taka technika niszczy zabezpieczenie antykkorozyjne w miejscu gdzie całkowicie nie ma dostępu.

Jeśli jest to niewielkie wgniecenie które da się zaszpachlować, to zwłaszcza
przy małych uszkodzeniach powłok zdecydowanie bym wolał tak właśnie,
niż jakiekolwiek klepanie.

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Naprawa blacharska

2012-04-29 20:37:00 - KS

> Jeśli jest to niewielkie wgniecenie które da się zaszpachlować, to
> zwłaszcza
> przy małych uszkodzeniach powłok zdecydowanie bym wolał tak właśnie,
> niż jakiekolwiek klepanie.
>
> --

Chodzi o to że na samą szpachlę to właśnie zbyt duże.
Może dzisiaj stosuje Se jakieś mniej inwazyjne metody niż spawanie?
Pisząc inwazyjne mam na myśli uszkodzenie zab. antykorozyjnego w
niedostępnym miejscu.

Pozdrawiam
K.S.




Re: Naprawa blacharska

2012-04-29 22:17:40 -

KS napisał(a):

> > Jeśli jest to niewielkie wgniecenie które da się zaszpachlować, to
> > zwłaszcza
> > przy małych uszkodzeniach powłok zdecydowanie bym wolał tak właśnie,
> > niż jakiekolwiek klepanie.
> >
> > --
>
> Chodzi o to że na samą szpachlę to właśnie zbyt duże.
> Może dzisiaj stosuje Se jakieś mniej inwazyjne metody niż spawanie?
> Pisząc inwazyjne mam na myśli uszkodzenie zab. antykorozyjnego w
> niedostępnym miejscu.
>
> Pozdrawiam
> K.S.
>
Zrobi dziurę, wsadzi haczyk i trochę wyciągnie. Jak będzie fachowcem to po
zaszpachlowaniu dobrej jakości szpachlówką będzie to ostatnie miejsce w
samochodzie które zardzewieje. Oczywiście szpachlowanie to skrót myślowy.
Chodzi o całą technologię naprawy i użyte materiały.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Naprawa blacharska

2012-05-05 07:42:07 - Dman-666

Tak se patrze i patrze jak KS nawija makaron na uszy:

> Chodzi o to że na samą szpachlę to właśnie zbyt duże.

Ze jak? Zbyt duze?! ;-)
Jesli na ten przyklad cena dyktuje naprawe to szpachla zawsze bedzie
najtansza...


--
Dman-666
Przygarnij maline ;-):www.tinyurl.pl?CTIBxSOw
668.942
Stolec



Re: Naprawa blacharska

2012-04-30 07:28:59 - ryszardgronowski@gmail.com

W dniu niedziela, 29 kwietnia 2012 17:17:38 UTC+2 użytkownik KS napisał:
> Jak blacharze prostują blachy do których nie ma dostępu ad strony z
> której trzeba wypchac?

Problemem jest nie metoda (bo tych jest wiele) tylko znalezienie konkretnego warsztatu który takową operuje. Nie ma potrzeby robienia dziur:
www.youtube.com/watch?v=ojj3bqYbEPw
bo to nie te czasy :). Poza tym tylne nadkole wcale nie jest miejscem niedostępnym a wręcz przeciwnie. Spokojnie mieszczą się tam stosowne narzędzia:
www.youtube.com/watch?v=QPWz36seohA
www.youtube.com/watch?v=YlmbKAocl5o&feature=related
www.youtube.com/watch?v=dMJ25b82L7U&feature=endscreen&NR=1


Pozdrawiam




Re: Naprawa blacharska

2012-04-30 19:50:03 - Karol Y

> www.youtube.com/watch?v=ojj3bqYbEPw

Garaż Czarodzieja - genialne! Szkoda że ten facet nie robi bliżej
centralnej Polski :-)

--
Mateusz Bogusz



Re: Naprawa blacharska

2012-04-30 17:59:13 - Bydlę

On 2012-04-29 17:17:38 +0200, KS said:

> Witam,
>
> Jak blacharze prostują blachy do których nie ma dostępu ad strony z
> której trzeba wypchac?

Ciągną.


> Wydaje mi się że spawaja się

Nie, nie spawają się.


> Pytam bo mam dość niewielkie uszkodzenie i obawiem się że taka technika
> niszczy zabezpieczenie antykkorozyjne w miejscu gdzie całkowicie nie ma
> dostępu.

Więc _musisz_ zapytać tego blacharza, który miałby ci to robić.
On powinien wiedzieć, jak będzie to robił...

--
Bydlę




Re: Naprawa blacharska

2012-04-30 21:03:02 - nazgul

W dniu 2012-04-30 17:59, Bydlę pisze:
> On 2012-04-29 17:17:38 +0200, KS said:
>
> Więc _musisz_ zapytać tego blacharza, który miałby ci to robić.
> On powinien wiedzieć, jak będzie to robił...
>
Problem w tym czy wie wszystko o metodzie i czy rzetelnie przedstawi jej
blaski i cienie.
Dlatego właśnie niektórzy próbują zasięgnąć opinii u niezależnych
ekspertów, czyli np tu. (he he)



Re: Naprawa blacharska

2012-04-30 20:13:57 - Tomasz Pyra

On Sun, 29 Apr 2012 17:17:38 +0200, KS wrote:

> Witam,
>
> Jak blacharze prostują blachy do których nie ma dostępu ad strony z
> której trzeba wypchac?

Na pewno nie ma dojścia?
Zazwyczaj jakieś tam jednak jest - do tylnych nadkoli to już zazwyczaj
bardzo prosto. Najwyżej trzeba sobie jakieś powyginane narzędzie
skonstruować.

> Wydaje mi się że spawaja się i ciągna za przyspawany drut.

To już ostateczność jak naprawdę nie ma żadnego dojścia - np. w
wielowarstwowym progu.

> Pytam bo mam dość niewielkie uszkodzenie i obawiem się że taka
> technika niszczy zabezpieczenie antykkorozyjne w miejscu gdzie
> całkowicie nie ma dostępu.

Zawsze można położyć nowe zabezpieczenie, niegorsze niż fabryczne.
Zwłaszcza że jak blacha wgięta i odgięta, to lubią się pojawić jakieś tam
pęknięcia w lakierze które potem skorodują.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS