Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 14:03:25 - DoQ
Nie wiem czy bylo, chyba nie.
trafficmeasuring.com/zachowania.html
Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
Pozdrawiam
Pawel
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 14:11:11 - charwel (Oo)==:::
> Witam,
>
> Nie wiem czy bylo, chyba nie.
> trafficmeasuring.com/zachowania.html
> Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
>
>
> Pozdrawiam
> Pawel
Tak samo zachowują się kierowcy z firmy Schenker na przejeździe
kolejowym na ulicy Krzemienieckiej we Wrocławiu.
charwel
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-27 01:33:11 -
> W dniu 2010-05-17 14:03, DoQ pisze:
> > Witam,
> >
> > Nie wiem czy bylo, chyba nie.
> > trafficmeasuring.com/zachowania.html
> > Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
> >
> >
> > Pozdrawiam
> > Pawel
>
> Tak samo zachowują się kierowcy z firmy Schenker na przejeździe
> kolejowym na ulicy Krzemienieckiej we Wrocławiu.
>
> charwel
Dzień bez wieśniaka, dniem straconym, jak mawia przysłowie mieszczucha. Dziś
kolejny burak, ale na warszawskich blachach. Widać – wieśniak z importu, mimo
że zameldowany na Mokotowie.
Więcej na www.motofreak.eu
Bezpośredni link:
www.motofreak.eu/2010/04/buraki-na-okeciu.html
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 14:20:22 - Grejon
> Witam,
>
> Nie wiem czy bylo, chyba nie.
> trafficmeasuring.com/zachowania.html
> Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
Mam nadzieję że przesłali gdzie trzeba bez cenzurowania numerów.
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 parafinka Kombi
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 14:26:55 - krzysiek82
> Mam nadzieję że przesłali gdzie trzeba bez cenzurowania numerów.
>
Dokładnie, totalna głupota i brak szacunku do wszelkich zasad.
--
krzysiek82
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 08:41:07 - J.F.
>Grejon pisze:
>> Mam nadzieję że przesłali gdzie trzeba bez cenzurowania numerów.
>>
>Dokładnie, totalna głupota i brak szacunku do wszelkich zasad.
Znowu nie przesadzajcie - w zasadzie nic zlego nie robia.
Zasady sa do d* - wielu ludzi ma stac, bo _moze_ przejedzie pociag ?
Przejezdzalem kiedys czesto przez tory w porze pociagu.
Rzut oka na zegarek .. i wybieralem inna droge. Droga ciut gorsza, ale
przejazd na niej byl bez zapor.
Te same tory, ten sam pociag - jakas istotna roznica bylaby gdybym
ominal zapory ?
J.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 09:06:05 - Artur 'futrzak' Maśląg
> On Mon, 17 May 2010 14:26:55 +0200, krzysiek82 wrote:
>> Grejon pisze:
>>> Mam nadzieję że przesłali gdzie trzeba bez cenzurowania numerów.
>>>
>> Dokładnie, totalna głupota i brak szacunku do wszelkich zasad.
>
> Znowu nie przesadzajcie - w zasadzie nic zlego nie robia.
Nie, no skąd. Później płacze, że znów coś się stało na przejeździe.
> Zasady sa do d* - wielu ludzi ma stac, bo _moze_ przejedzie pociag ?
Nie, no jasne - jak masz STOP, to też się nie zatrzymujesz, bo nic
nie jedzie?
> Przejezdzalem kiedys czesto przez tory w porze pociagu.
> Rzut oka na zegarek .. i wybieralem inna droge. Droga ciut gorsza, ale
> przejazd na niej byl bez zapor.
Twój wybór.
> Te same tory, ten sam pociag - jakas istotna roznica bylaby gdybym
> ominal zapory ?
Zasadnicza.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 10:24:36 - krzysiek82
> Nie, no skąd. Później płacze, że znów coś się stało na przejeździe.
sprawdza się zasada polak mądry po szkodzie (albo i nie po szkodzie
także nie) poza tym totalny brak zasad i szacunku do przepisów powoduje,
że trup się sieje gęsto :D
>> Zasady sa do d* - wielu ludzi ma stac, bo _moze_ przejedzie pociag ?
Nie są do dupy, są po to aby ich przestrzegać. Jestem już nawet za
karaniem jak ktoś wypisuje takie bzdury, wiem wiem wolność słowa ale do
czego ona nas doprowadzi?:)
>
> Nie, no jasne - jak masz STOP, to też się nie zatrzymujesz, bo nic
> nie jedzie?
chłopak lubi ryzyko ;D , szkoda tylko, że myśli wtedy tylko o sobie.
--
krzysiek82
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 10:54:32 - Icek
>
> Nie są do dupy, są po to aby ich przestrzegać. Jestem już nawet za
> karaniem jak ktoś wypisuje takie bzdury, wiem wiem wolność słowa ale do
> czego ona nas doprowadzi?:)
no i przez 2 miesiace na wjezdzie do wroclawia od strony bielan wisialo
ograniczenie do 30km/h
Wszyscy to ignorowali bo gdyby tego nie zrobili to korek bylby permanentny.
Do tego to ograniczenie powodowalo, ze jak ktos byl poraz pierwszy to staral
sie zwolnic co skutkowalo powstawaniem sytuacji niebezpiecznych.
Taka sytuacja dla parusetkom tysiecy kierowocow do myslenia i teraz kazdy z
nich moze powiedziec przepisy sa do bani, ich przestrzeganie prowadzi do
sytuacji trudnych i niebezpiecznych.
Kto nas uczy, ze przepisy sa do dupy ?
Jestem za tym aby urzadzic tygodniowy strajk wloski i przestrzegac
wszystkich przepisow przez wszystkich. Jak na tym wyjdziemy ?
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 01:21:05 - Andrzej Lawa
> Jestem za tym aby urzadzic tygodniowy strajk wloski i przestrzegac
> wszystkich przepisow przez wszystkich. Jak na tym wyjdziemy ?
Chce Ci się wypełniać deklaracje podatkowe za np. każdą pomoc udzieloną
sąsiadowi? ;)
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 08:40:22 - J.F.
>Icek pisze:
>> Jestem za tym aby urzadzic tygodniowy strajk wloski i przestrzegac
>> wszystkich przepisow przez wszystkich. Jak na tym wyjdziemy ?
>
>Chce Ci się wypełniać deklaracje podatkowe za np. każdą pomoc udzieloną
>sąsiadowi? ;)
Pomysl lepiej co urzedasy powiedza jak dostana tyle deklaracji :-)
Pare miesiecy i zmienia przepisy :-)
J.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 08:51:21 - Artur 'futrzak' Maśląg
> On Thu, 20 May 2010 01:21:05 +0200, Andrzej Lawa wrote:
>> Icek pisze:
>>> Jestem za tym aby urzadzic tygodniowy strajk wloski i przestrzegac
>>> wszystkich przepisow przez wszystkich. Jak na tym wyjdziemy ?
>> Chce Ci się wypełniać deklaracje podatkowe za np. każdą pomoc udzieloną
>> sąsiadowi? ;)
>
> Pomysl lepiej co urzedasy powiedza jak dostana tyle deklaracji :-)
> Pare miesiecy i zmienia przepisy :-)
Może nie o zmianę przepisów chodziło, ale dawno już sugerowałem, że
gdyby kierowcy zaczęli się sztywno trzymać przepisów, to sytuacja w
wielu miejscach by znormalniała, ponieważ urzędnicy musieliby zrobić
porządek z oznakowaniem, sygnalizacją, urealnić ograniczenia prędkości
w wielu miejscach itd.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 02:07:52 - Filip KK
Ty jeszcze masz to swoje czerwone na f? :)
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 12:46:30 - J.F.
> J.F. pisze:
>> Znowu nie przesadzajcie - w zasadzie nic zlego nie robia.
> Nie, no skąd. Później płacze, że znów coś się stało na
> przejeździe.
>
>> Zasady sa do d* - wielu ludzi ma stac, bo _moze_ przejedzie
>> pociag ?
> Nie, no jasne - jak masz STOP, to też się nie zatrzymujesz, bo
> nic
> nie jedzie?
Jesli mam dobra widocznosc, to nie bardzo widze sens tego
zatrzymywania.
Ale to zatrzymanie na moment, a na przejezdzie jednak pare minut.
>> Przejezdzalem kiedys czesto przez tory w porze pociagu.
>> Rzut oka na zegarek .. i wybieralem inna droge. Droga ciut
>> gorsza, ale
>> przejazd na niej byl bez zapor.
> Twój wybór.
To tez wybieralem.
>> Te same tory, ten sam pociag - jakas istotna roznica bylaby
>> gdybym
>> ominal zapory ?
> Zasadnicza.
A jaka konkretnie ?
J.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 14:27:35 - Artur 'futrzak' Maśląg
(...)
>> Nie, no jasne - jak masz STOP, to też się nie zatrzymujesz, bo nic
>> nie jedzie?
>
> Jesli mam dobra widocznosc, to nie bardzo widze sens tego zatrzymywania.
Ja nie pytałem, czy Ty widzisz sens, tylko czy się zatrzymujesz. Z
kontekstu Twojej wypowiedzi wynika, że nie i oceniasz to sobie wedle
własnego uznania.
> Ale to zatrzymanie na moment, a na przejezdzie jednak pare minut.
A co za różnica? Stop to stop, zamknięty przejazd to zamknięty przejazd.
> To tez wybieralem.
I do tego nikt nic nie ma. Pojechałeś sobie wykrotami, przekroczyłeś
tory w miejscu zgodnym z przepisami, aczkolwiek niebezpiecznym - Twój
wybór. Byłeś sam vs pociąg i maszynista miał świadomość przejeżdżania
przez przejazd niestrzeżony. Mają na to stosowne procedury.
> A jaka konkretnie ?
Zasadnicza - złamanie jednej z elementarnych zasad bezpieczeństwa.
Nie wspomnę już tym, ze przejazd przez zamknięte zapory jest oznaką
cwaniactwa i raczej niewielkiego rozsądku/odpowiedzialności takiej
osoby.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 15:52:44 - DoQ
>>> Te same tory, ten sam pociag - jakas istotna roznica bylaby gdybym
>>> ominal zapory ?
>> Zasadnicza.
> A jaka konkretnie ?
Normalnie - jestes cwaniaczkiem.
Takim samym jak ci co parkuja na miejscu dla inwalidow, wpychaja sie w
kolejke, wyprzedzaja na pasach, wjezdzaja mimo zakazu, jeżdżą na skróty
pod prąd itp.
Brak kultury i rozumu.
Pozdrawiam
Pawel
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 15:56:04 - krzysiek82
> Normalnie - jestes cwaniaczkiem.
> Takim samym jak ci co parkuja na miejscu dla inwalidow, wpychaja sie w
> kolejke, wyprzedzaja na pasach, wjezdzaja mimo zakazu, jeżdżą na skróty
> pod prąd itp.
> Brak kultury i rozumu.
Dokładnie i teraz wiemy co jest problemem, brak zrozumienia tego, że
robi się źle.
--
krzysiek82
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 16:18:26 - Icek
> >>> ominal zapory ?
> >> Zasadnicza.
> > A jaka konkretnie ?
>
> Normalnie - jestes cwaniaczkiem.
> Takim samym jak ci co parkuja na miejscu dla inwalidow, wpychaja sie w
> kolejke, wyprzedzaja na pasach, wjezdzaja mimo zakazu, jeżdżą na skróty
> pod prąd itp.
> Brak kultury i rozumu.
jechalem sobie dzis pewna trasa. Dynamicznie zmienialem pasy. Za kazdym
razem to sygnalizowalem. Miejsca bylo sporo. Predkosc ponizej dopuszczalnej.
Staje na czerwony i przychodzi do mnie taki kolo i puka w okienko, ze on
jechal spokojnie a ja mu droge _zajechalem_. Nawyzywal mnie wlasnie od
cwaniaczkow (stal tuz za mna). Miejsca bylo na 3 samochody jednak kapelusz
trzymal bezpieczna odleglosc.
Mam wrazenie, ze reprezentujesz wlasnie taki typ.
Boli Cie, ze ktos lamie przepisy, jedzie za szybko, parkuje na zakazach,
trabi a Ty nie mozesz bo albo Ci zona zabrania albo tak nie umiesz i boisz
sie jechac szybciej niz 30km/h.
Zyj i daj zyc innym.
Kolo na przejezdzie robi takie numery to jego broszka. Poki nie wplywa na
Twoje bezpieczenstwo to nie Twoj biznes.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 16:35:40 - krzysiek82
> jechalem sobie dzis pewna trasa. Dynamicznie zmienialem pasy. Za kazdym
> razem to sygnalizowalem. Miejsca bylo sporo. Predkosc ponizej dopuszczalnej.
> Staje na czerwony i przychodzi do mnie taki kolo i puka w okienko, ze on
> jechal spokojnie a ja mu droge _zajechalem_. Nawyzywal mnie wlasnie od
> cwaniaczkow (stal tuz za mna). Miejsca bylo na 3 samochody jednak kapelusz
> trzymal bezpieczna odleglosc.
>
> Mam wrazenie, ze reprezentujesz wlasnie taki typ.
nie wiem komu odpowiadałeś ale pewnie chodzi o mnie, mylisz się, może
trafiłeś na cepa nie oceniaj ludzi po jednym przypadku.
> Boli Cie, ze ktos lamie przepisy, jedzie za szybko, parkuje na zakazach,
> trabi a Ty nie mozesz bo albo Ci zona zabrania albo tak nie umiesz i boisz
> sie jechac szybciej niz 30km/h.
>
> Zyj i daj zyc innym.
Na zło, agresje czy też łamanie przepisów trzeba reagować jednakowo,
działać interweniować czy też informować odpowiednie służby.
> Kolo na przejezdzie robi takie numery to jego broszka. Poki nie wplywa na
> Twoje bezpieczenstwo to nie Twoj biznes.
Jak kogoś tłuką na ulicy to także nie jest twój biznes? Zastanów się nad
tym co piszesz, z takim podejściem ten kraj daleko nie zajedzie.
Co prawda jest zagrożenie, że ktoś może być za bardzo nadgorliwy i do
tego nie zna przepisów i na taką osobę trafiłem ja, spisał blachy i będę
się tłumaczył na komendzie, dlaczego trzymałem się prawego pasa a nie
jechałem środkiem :D
--
krzysiek82
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 16:45:17 - DoQ
> Mam wrazenie, ze reprezentujesz wlasnie taki typ.
>
> Kolo na przejezdzie robi takie numery to jego broszka. Poki nie wplywa na
> Twoje bezpieczenstwo to nie Twoj biznes.
A ja mam wrazenie ze jestes typek kozaka, co to PJ posiadl ze 2lata
temu, rajcujesz sie jeszcze kazdym przejechanym kilometrem ale juz
cwaniaczysz jak Burt Reynolds. Jednakże gdy dochodzi do osobistej
konfrontacji z kapeluszem chowasz sie pod fotel i przełykasz zniewagę,
co jeszcze bardziej nakręca twoje żale. Zgadlem?
Pozdrawiam
Pawel
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 17:05:51 - Icek
> temu, rajcujesz sie jeszcze kazdym przejechanym kilometrem ale juz
> cwaniaczysz jak Burt Reynolds. Jednakże gdy dochodzi do osobistej
> konfrontacji z kapeluszem chowasz sie pod fotel i przełykasz zniewagę,
> co jeszcze bardziej nakręca twoje żale. Zgadlem?
PJ mam 12 lat. Na oko 0,5 miliona km za soba.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 17:05:40 - DoQ
>> co jeszcze bardziej nakręca twoje żale. Zgadlem?
> PJ mam 12 lat. Na oko 0,5 miliona km za soba.
Ktoś kto jezdzi 12lat nie przezywa zdarzeń drogowych jak żaba okres.
Pozdrawiam
Pawel
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 17:34:25 - Icek
> > PJ mam 12 lat. Na oko 0,5 miliona km za soba.
>
> Ktoś kto jezdzi 12lat nie przezywa zdarzeń drogowych jak żaba okres.
buahahaha niezle. podoba mi sie taki tekst.
Staram sie za wszelka cene nie znizac do Twojego poziomu. Staram sie jednak
skutecznie wytlumaczyc, ze masz patrzec w lusterka i nie skamlec za kazdym
razem jak widzisz jakiegos kierowce lamiacego przepisy PoRD. Ale widze ze
kulturalnymi metodami sie nie da.
Nie zejde do Twojego poziomu bo zalatwisz mnie doswiadczeniem.
EOT
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 17:35:22 - DoQ
> Staram sie za wszelka cene nie znizac do Twojego poziomu. Staram sie jednak
> skutecznie wytlumaczyc, ze masz patrzec w lusterka i nie skamlec za kazdym
> razem jak widzisz jakiegos kierowce lamiacego przepisy PoRD. Ale widze ze
> kulturalnymi metodami sie nie da.
Czy na drodze moze byc cos gorszego niz PH wiozacy dostawczakiem
marchewke na czas??
Pozdrawiam
Pawel
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 18:19:59 - Icek
jednak
> > skutecznie wytlumaczyc, ze masz patrzec w lusterka i nie skamlec za
kazdym
> > razem jak widzisz jakiegos kierowce lamiacego przepisy PoRD. Ale widze
ze
> > kulturalnymi metodami sie nie da.
>
> Czy na drodze moze byc cos gorszego niz PH wiozacy dostawczakiem
> marchewke na czas??
kapelusz nie patrzacy w lusterka jadacy 30/50 lub 70/90 srodkiem, nie
wlaczajacy migacza na czas, nie umiejacy wyprzedzac, skrecajacy w lewo od
prawej krawedzi, ktoremu z trudem idzie znalezienie drazka zmiany biegow jak
ma ruszyc z zielonego.
Nie mowie juz o naglej zmianie pasa ruchu (np przy probie wjechania na rondo
jak wjazd jest dwupasmowy).
W dodatku jak takiemu zajedziesz przestrzen przed jego samochodem (15 metrow
do kolejnego) to Ci trabi i mruga, ze jestes cwaniak i pirat drogowy.
Jak nie obejmujesz tego co sie dzieje na jezdni to wsiadasz w
autobus/tramwaj albo wynajmujesz szofera.
Kiedys mialem taka sytuacje: jade sobie autem. Musialem zabrac je od jednego
mecvhanika do drugiego. Nie mialo ustawionej poprawnie zbieznosci. Na
skrzyzowaniu skrecam z predkoscia 10km/h w prawo ale opony juz piszcza (zla
zbieznosc) a stara baba mi krzyczy z chodnika pirat pirat
Wiozlem kiedys tez pasazerke. Zajalem pool posiotion na lewym pasie. Prawy
akurat byl wolny (jechal nim troszke wczesniej TIR). No i ten TIR chwile po
mnie zajal miejsce na prawo odemnie. Dostalem zjebe od pasazera, ze ten TIR
tak blisko nas podjechal. Takie osoby nie powinni nigdy wsiadac na
kierownice.
Generalnie zasada jest taka, ze im wiecej literek w tablicy od lewej strony
tym wieksze prawdopodobienstwo na jakies nieprzewidziane nagle i gwaltowne
ruchy.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 18:25:10 - Icek
> Generalnie zasada jest taka, ze im wiecej literek w tablicy od lewej
strony
> tym wieksze prawdopodobienstwo na jakies nieprzewidziane nagle i gwaltowne
> ruchy.
albo zaparkuje na 3 miejscach, trawniku itp. (nie mowiac juz o miejscach dla
inwalidow)
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 19:32:51 - Artur Maśląg
(...)
> Generalnie zasada jest taka, ze im wiecej literek w tablicy od lewej strony
> tym wieksze prawdopodobienstwo na jakies nieprzewidziane nagle i gwaltowne
> ruchy.
Mówisz, że we Wrocławiu taka zależność występuje? To być może, niemniej
doświadczenie weryfikuje takie opinie.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 15:26:17 - kamil
Icek
news:ht14e6$3ob$1@node2.news.atman.pl...
>> > Staram sie za wszelka cene nie znizac do Twojego poziomu. Staram sie
> jednak
>> > skutecznie wytlumaczyc, ze masz patrzec w lusterka i nie skamlec za
> kazdym
>> > razem jak widzisz jakiegos kierowce lamiacego przepisy PoRD. Ale widze
> ze
>> > kulturalnymi metodami sie nie da.
>>
>> Czy na drodze moze byc cos gorszego niz PH wiozacy dostawczakiem
>> marchewke na czas??
>
> kapelusz nie patrzacy w lusterka jadacy 30/50 lub 70/90 srodkiem, nie
> wlaczajacy migacza na czas, nie umiejacy wyprzedzac, skrecajacy w lewo od
> prawej krawedzi, ktoremu z trudem idzie znalezienie drazka zmiany biegow
> jak
> ma ruszyc z zielonego.
> Nie mowie juz o naglej zmianie pasa ruchu (np przy probie wjechania na
> rondo
> jak wjazd jest dwupasmowy).
Jak czesto w wiadomosciach czytasz emeryt zabil rodzine na przejsciu, a
jak czesto pijany 18-latek odwozil znajomych z dyskoteki, wszyscy zgineli?
>
> Generalnie zasada jest taka, ze im wiecej literek w tablicy od lewej
> strony
> tym wieksze prawdopodobienstwo na jakies nieprzewidziane nagle i gwaltowne
> ruchy.
Generalnie zasada jest taka, ze kazdy cwok bez wyobrazni dorabia ideologie
do swojego chamstwa drogowego. W kolejce nie wepchnie sie lokciami bo
jeszcze w zeby dostanie, w samochodzie moze robic czego dusza zapragnie bo
siedzi bezpieczny w swojej puszcze i moze nawet palec wypiac na trabiacych
kapelusznikow.
Bohaterowie sroce spod ogona, ich mac.
Pozdrawiam
Kamil
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 18:49:54 - Artur Maśląg
> Icek pisze:
>
>> Staram sie za wszelka cene nie znizac do Twojego poziomu. Staram sie
>> jednak
>> skutecznie wytlumaczyc, ze masz patrzec w lusterka i nie skamlec za
>> kazdym
>> razem jak widzisz jakiegos kierowce lamiacego przepisy PoRD. Ale widze ze
>> kulturalnymi metodami sie nie da.
>
> Czy na drodze moze byc cos gorszego niz PH wiozacy dostawczakiem
> marchewke na czas??
Ciężko stwierdzić - pytanie jaki dostawczak :) Mów mi 'van' to też
w sumie dostawczak :)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 17:52:33 - Artur Maśląg
>>>>> Te same tory, ten sam pociag - jakas istotna roznica bylaby gdybym
>>>>> ominal zapory ?
>>>> Zasadnicza.
>>> A jaka konkretnie ?
>>
>> Normalnie - jestes cwaniaczkiem.
>> Takim samym jak ci co parkuja na miejscu dla inwalidow, wpychaja sie w
>> kolejke, wyprzedzaja na pasach, wjezdzaja mimo zakazu, jeżdżą na skróty
>> pod prąd itp.
>> Brak kultury i rozumu.
>
> jechalem sobie dzis pewna trasa. Dynamicznie zmienialem pasy. Za kazdym
> razem to sygnalizowalem. Miejsca bylo sporo. Predkosc ponizej dopuszczalnej.
> Staje na czerwony i przychodzi do mnie taki kolo i puka w okienko, ze on
> jechal spokojnie a ja mu droge _zajechalem_. Nawyzywal mnie wlasnie od
> cwaniaczkow (stal tuz za mna). Miejsca bylo na 3 samochody jednak kapelusz
> trzymal bezpieczna odleglosc.
LOL, cóż za dramatyczne doniesienie ze wskazaniem na własną niewinność
- o braku refleksji nawet nie wspomnę.
> Mam wrazenie, ze reprezentujesz wlasnie taki typ.
Znaczy się po rak kolejny brakuje argumentów na obronienie własnej
tezy...
> Boli Cie, ze ktos lamie przepisy, jedzie za szybko, parkuje na zakazach,
> trabi a Ty nie mozesz bo albo Ci zona zabrania albo tak nie umiesz i boisz
> sie jechac szybciej niz 30km/h.
Wspaniała deklaracja mistrza prostej, któremu mało kto dorasta do pięt
- tak w umiejętnościach, jak i w odwadze (w szczególności deklarowanej).
> Kolo na przejezdzie robi takie numery to jego broszka. Poki nie wplywa na
> Twoje bezpieczenstwo to nie Twoj biznes.
Jeżeli robi takie numery na przejeździe, to robi podobne gdzie indziej.
Akceptacja takich zachowań prowadzi do problemów i smutnych statystyk
wypadkowych. Dziś przejechał przez przejazd, jutro uzna, ze zdąży
wyprzedzić przed pasami, a pojutrze przejedzie na czerwonym...
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 18:23:33 - Icek
> Jeżeli robi takie numery na przejeździe, to robi podobne gdzie indziej.
> Akceptacja takich zachowań prowadzi do problemów i smutnych statystyk
> wypadkowych. Dziś przejechał przez przejazd, jutro uzna, ze zdąży
> wyprzedzić przed pasami, a pojutrze przejedzie na czerwonym...
i rozumiem mamy tu grupe osob, ktore beda za wszelka cene uczyc innych ?
To Wasze zadanie? Jak tylko ktos przekroczy predkosc czy przejedzie zle
przez przejazd to zaraz zatrzymac takiego i oddac w rece policji niech
wytnie chwasta??
Bez jaj. Masa przepisow jest nieporozumieniem, ktore nie powinno sie
zdarzyc.
A moze takie kierowca auta jak na filmiku wlasnie szybko wiozl zone do
szpitala bo rodzi ? A moze choregodo szpitala ?
Chcesz prostowac swiat to nagrywaj takie wybryki i wysylaj na policje ale na
boga nie pouczaj innych. Nie narzucaj im swojej woli i swojego sposobu
myslenia.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 18:34:27 - DoQ
>
> A moze takie kierowca auta jak na filmiku wlasnie szybko wiozl zone do
> szpitala bo rodzi ? A moze choregodo szpitala ?
ROTFL debesciacki argument z zona. Tak, teraz wszyscy wożą rodzące żony
do szpitala - będziemy mieli drugie Chiny.
Pozdrawiam
Pawel
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 19:15:59 - Artur Maśląg
>
>> Jeżeli robi takie numery na przejeździe, to robi podobne gdzie indziej.
>> Akceptacja takich zachowań prowadzi do problemów i smutnych statystyk
>> wypadkowych. Dziś przejechał przez przejazd, jutro uzna, ze zdąży
>> wyprzedzić przed pasami, a pojutrze przejedzie na czerwonym...
>
> i rozumiem mamy tu grupe osob, ktore beda za wszelka cene uczyc innych ?
> To Wasze zadanie? Jak tylko ktos przekroczy predkosc czy przejedzie zle
> przez przejazd to zaraz zatrzymac takiego i oddac w rece policji niech
> wytnie chwasta??
Nie wiem co rozumiesz, ale wygląda na to, że w sumie niewiele - ta
wypowiedź jest doskonałym podsumowaniem Twojej świadomości w tej
materii, oraz podejścia, które w sumie już dość szczegółowo określiłeś.
Tłumaczyć jak widzę można długo, ale skuteczność tego jest średnia.
> Bez jaj. Masa przepisow jest nieporozumieniem, ktore nie powinno sie
> zdarzyc.
Aha, nieporozumieniem. Ograniczenia prędkości są nieporozumieniem,
zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniach nieporozumieniem, zakaz przejazdu
przez zamknięte rogatki nieporozumieniem - możesz do tego dołożyć
pewnie długą listę przepisów, które Ci zwyczajnie przeszkadzają.
Nie tylko Tobie oczywiście - znajdziesz pewnie grupę wsparcia, co
się co jakiś czas przebija z treści tu prezentowanych.
> A moze takie kierowca auta jak na filmiku wlasnie szybko wiozl zone do
> szpitala bo rodzi ? A moze choregodo szpitala ?
ROTFL^3 - te dostawczaki to pewnie w zastępstwie karetek dowoziły
pacjentów z zawałem na dializy. Rav4 vs Megane to pewnie transport
krwi, a audi i skodami narządy do przeszczepów wieźli. Twój
przyjaciel z ciężarówki to pewnie ewakuował cały oddział położniczy
z Wąchocka (przepraszam mieszkańców Wąchocka, ale sami wiecie -
tyle kawałów o tym mieście już było, że tam mi się nasunęło :) ).
> Chcesz prostowac swiat to nagrywaj takie wybryki i wysylaj na policje
Znów Ci brakuje argumentów merytorycznych.
> ale na boga nie pouczaj innych.Nie narzucaj im swojej woli i swojego
> sposobu myslenia.
LOL - widzę, że opisanie nagannych praktyk na drodze i nazwanie tego
po imieniu (choć grzecznie) bardzo ubodło; jak to się mawia - uderz
w stół, a nożyce się odezwą.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 10:26:28 - Icek
> > zdarzyc.
>
> Aha, nieporozumieniem. Ograniczenia prędkości są nieporozumieniem,
> zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniach nieporozumieniem, zakaz przejazdu
> przez zamknięte rogatki nieporozumieniem - możesz do tego dołożyć
> pewnie długą listę przepisów, które Ci zwyczajnie przeszkadzają.
> Nie tylko Tobie oczywiście - znajdziesz pewnie grupę wsparcia, co
> się co jakiś czas przebija z treści tu prezentowanych.
na wjezdzie do Wroc od strony bielan przez 2 czy 3 miesiace stalo 30km/h. Bo
trwala naprawa wagi. Zwykla predkosc na tym odcinku to przepisowo 90km/h,
nieprzepisowo 100-130km/h. Czy sadzisz, ze ograniczenie, ktorego jakis
patafian za soba po skonczonej pracy nie zabral to porozumienie ? tak
powinno byc ?
Takich przypadkow jest od groma. Takie sytuacje ucza, ze przestrzeganie
przepisow nie zawsze jest sensowne. Pozwala to kierowcy pomyslec a moze to
ograniczenie jest bez sensu ??
> > A moze takie kierowca auta jak na filmiku wlasnie szybko wiozl zone do
> > szpitala bo rodzi ? A moze choregodo szpitala ?
>
> > Chcesz prostowac swiat to nagrywaj takie wybryki i wysylaj na policje
> Znów Ci brakuje argumentów merytorycznych.
ZNow Ci napisze: zyj i daj zyc innym, odwal sie od innych kierowcow jak nie
wplywaja na Twoje bezpieczenstwo (a gosc na filmiku nie stworzyl dla Ciebie
zagrozenia). To jego biznes jak jedzie.
> > ale na boga nie pouczaj innych.Nie narzucaj im swojej woli i swojego
> > sposobu myslenia.
>
> LOL - widzę, że opisanie nagannych praktyk na drodze i nazwanie tego
> po imieniu (choć grzecznie) bardzo ubodło; jak to się mawia - uderz
> w stół, a nożyce się odezwą.
Taaaa, wznowu sie wpierdalasz w to jak ktos inny jedzie. Zajmij sie tym co
masz przed swoja maska i jedz bezpiecznie
Gdyby kazdy zastanawial sie nad tym jak jedzie sam a nie analizowal
wszystkich innych do okola to byloby bezpieczniej
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 18:12:32 - Artur Maśląg
(...)
> na wjezdzie do Wroc od strony bielan przez 2 czy 3 miesiace stalo 30km/h. Bo
Zgłoś sprawę do zarządcy drogi, a nie dorabiaj do tego ideologii.
>> Znów Ci brakuje argumentów merytorycznych.
>
> ZNow Ci napisze: zyj i daj zyc innym, odwal sie od innych kierowcow jak nie
> wplywaja na Twoje bezpieczenstwo (a gosc na filmiku nie stworzyl dla Ciebie
> zagrozenia). To jego biznes jak jedzie.
Nie, to nie jego biznes, ponieważ uczestniczy z innymi w tym samym
ruchu drogowym i jego psim obowiązkiem jest stosować się do
obowiązujących zasad. Wbrew temu co twierdzisz, jego zachowanie wpływa
na moje bezpieczeństwo - o czym już pisałem.
>> LOL - widzę, że opisanie nagannych praktyk na drodze i nazwanie tego
>> po imieniu (choć grzecznie) bardzo ubodło; jak to się mawia - uderz
>> w stół, a nożyce się odezwą.
>
> Taaaa, wznowu sie wpierdalasz w to jak ktos inny jedzie. Zajmij sie tym co
> masz przed swoja maska i jedz bezpiecznie
Widzę, że moje podsumowanie było bardzo trafne i wijesz się coraz
bardziej.
> Gdyby kazdy zastanawial sie nad tym jak jedzie sam a nie analizowal
> wszystkich innych do okola to byloby bezpieczniej
Bardzo trafna uwaga - skieruj ją do swej osoby, do np. to, do
Cavallino, do kierowców z tego przejazdu, czy do kierowców
zachowujących się podobnie jak kierowca audi z wątku obok.
Od siebie dodam, że analiza zachowań innych jest również bardzo
wskazana, ponieważ pozwala właśnie na ocenę tego, czy ktoś
myśli o konsekwencjach własnych zachowań, czy ma wszystkich
i wszystko w poważaniu, ponieważ kieruje się To jego biznes jak
jedzie.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 14:25:05 - Pszemol
news:hsrbdd$4rb$1@mx1.internetia.pl...
> Nie wiem czy bylo, chyba nie.
> trafficmeasuring.com/zachowania.html
> Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
To jest naturalna reakcja człowieka na zasady
w warunkach bezkarności za ich łamanie...
Jestem pewny że gdyby przy tym przejeździe stał
radiowóz to nikt by obok szlabanu nie jechał :-)
Czyja jest ta kamera?
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 14:31:11 - krzysiek82
> To jest naturalna reakcja człowieka na zasady
> w warunkach bezkarności za ich łamanie...
Za takie coś od razu powinno zabierać się uprawnienia do kierowania
wszelkimi pojazdami. To chyba skutecznie zmniejszyło by skalę tego
głupiego procederu.
--
krzysiek82
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 15:20:58 - Icek
> > w warunkach bezkarności za ich łamanie...
>
> Za takie coś od razu powinno zabierać się uprawnienia do kierowania
> wszelkimi pojazdami. To chyba skutecznie zmniejszyło by skalę tego
> głupiego procederu.
a za takie teksty to powinno sie zabioerac klawiature i dostep do Internetu.
Skonczylyby sie takie glupie komentarze.
Kara musi byc nieunikniona, proporcjonalna do wykroczenia.
Karanie od wielkiego dzwonu kogos bo akurat popelnil wykroczenie jest bledne
bo:
1. daje poczucie niesprawiedliwosci
2. nie spelnia swojego zadania jakim jest kara.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 12:50:57 - J.F.
> Kara musi byc nieunikniona, proporcjonalna do wykroczenia.
Niby tak, ale boje sie pomyslec jakby wygladalo uzytkowanie
samochodu jakbym musial wszystkich przepisow przestrzegac :-)
> Karanie od wielkiego dzwonu kogos bo akurat popelnil wykroczenie
> jest bledne
> bo:
> 1. daje poczucie niesprawiedliwosci
> 2. nie spelnia swojego zadania jakim jest kara.
Czasem spelnia. Wystarczy ze ci raz na rok wystawia mandat za
przekroczenie preskosci.
Niektorzy sa odporniejsi, ale i na nich 20 pkt robi wrazenie :-)
J.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 14:11:22 - Icek
Użytkownik J.F.
news:ht0fq7$72m$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Icek
> > Kara musi byc nieunikniona, proporcjonalna do wykroczenia.
>
> Niby tak, ale boje sie pomyslec jakby wygladalo uzytkowanie
> samochodu jakbym musial wszystkich przepisow przestrzegac :-)
no ale bez sensu jest trzymac przepisy, ktore powszechnie sa lamane
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 19:22:14 - J.F.
>Użytkownik J.F.
>> Użytkownik Icek
>> > Kara musi byc nieunikniona, proporcjonalna do wykroczenia.
>>
>> Niby tak, ale boje sie pomyslec jakby wygladalo uzytkowanie
>> samochodu jakbym musial wszystkich przepisow przestrzegac :-)
>
>no ale bez sensu jest trzymac przepisy, ktore powszechnie sa lamane
Te przepisy nie sa takie zle, tylko reszta niedostosowana do potrzeb
ludnosci :-)
J.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 17:02:56 - LEPEK
> Za takie coś od razu powinno zabierać się uprawnienia do kierowania
> wszelkimi pojazdami.
Z drugiej strony ich błąd skutkował nby eliminacją tylko ich samych ;)
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 20:38:26 - Pszemol
> W dniu 2010-05-17 14:31, krzysiek82 pisze:
>
>> Za takie coś od razu powinno zabierać się uprawnienia do kierowania
>> wszelkimi pojazdami.
>
> Z drugiej strony ich błąd skutkował nby eliminacją tylko ich samych ;)
Nie bardzo, bo na większych ciężarówkach pociąg móglby
się wykoleić i zginęłoby setki ludzi. Nie mówiąc już o samym
aucie nie przestrzegającym przepisów - mógł tam być jakiś
pasażer lub kilku, co na kierowcę wpływu nie mają...
Ciekawi mnie skąd ta kamera - przecież masz dowód wykroczenia.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 22:47:11 - Rabbit McCroolick
Użytkownik LEPEK
news:hsrluu$a6v$1@news.mm.pl...
> Z drugiej strony ich błąd skutkował nby eliminacją tylko ich samych ;)
Ok, widzę smileya na końcu, ale na powżnie, to myślę, że ich błąd
niewątpliwie odbiłby się na psychice niewinnego maszynisty...
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 14:43:05 - Michał Gut
notorycznie psuja sie rogatki i mozesz tak czlowieku stac i kwadrans.
tam tez sa pol zapory i tez je objezdzalem....tyle ze ja sie pofatygowalem
po 5 minutach stania wylezc z samochodu obejrzec co na torach sie dzieje i
dopiero potem objechac.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 15:16:13 - Mateusz
> jedziecie po nich (slusznie) ale znam jeden przejazd w warszawie, gdzie
> notorycznie psuja sie rogatki i mozesz tak czlowieku stac i kwadrans.
> tam tez sa pol zapory i tez je objezdzalem....tyle ze ja sie pofatygowalem
> po 5 minutach stania wylezc z samochodu obejrzec co na torach sie dzieje i
> dopiero potem objechac.
widzisz, ty przynajmniej masz mózg. Ale w takiej warszawce (bez obrazy
stary oczywiście) wszystkim tak się spieszy, że to jest normalnie
dżungla. Najgorsze jest to, że ten syf z warszawki wylewa się na całą
Polskę. Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
Wcześniej zaczął mnie wyprzedzać na torach i akurat pech chciał, że w
momencie wyprzedzania szlabany zaczęły się opuszczać i gość w panice
zepchnął mnie (lusterko poszło się ... ) na same tory (wcześniej się
jechało po takich blokach). No i tak zostałem, myślałem, że się zleję.
Paka była zapakowana, do tego honda nisko zawieszona. Nie wiem jakim
cudem wyjechałem, ale byłem z siebie dumny że go dopadłem i nie musiał
robić obdukcji tylko tłumaczyć się policji.
Wybacz, że tak nadskakuję na warszawkę, ale jak widzę takie zachowania
to od razu mi się to przypomina.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 15:24:01 - Icek
przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
=================================
rozumiem, ze jestes policjantem i masz prawo do zatrzymywania ludzi ?
Tak samo stwarzasz zagrozenie goniac go jak on wyprzedzajac Ciebie na
przejezdzie.
Nie widzialem nigdy tak szybko zamykajacych sie rogatek aby trzeba bylo sie
ich bac
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 16:56:53 - 'Tom N'
>> Polskę. Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
>> przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
>> przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
> rozumiem, ze jestes policjantem i masz prawo do zatrzymywania ludzi ?
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 17:12:25 - Icek
> >> przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
> >> przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
>
> > rozumiem, ze jestes policjantem i masz prawo do zatrzymywania ludzi ?
>
>
>
1. tylko w przypadku przestepstwa
2. w celu przekazania organom scigania (niezwolocznie)
Nie dziala to w przypadkach chcialem mu powiedziec, ze zle zrobil
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 17:29:38 - 'Tom N'
>>>> Polskę. Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
>>>> przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
>>>> przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
>>> rozumiem, ze jestes policjantem i masz prawo do zatrzymywania ludzi ?
>>
>
> 1. tylko w przypadku przestepstwa
Zarówno w pierwszym jak i w drugim linku jest mowa o *wykroczeniu*
W postępowaniu w sprawach o wykroczenia stosuje się zasady tzw.
obywatelskiego ujęcia i niezwłocznego oddania sprawcy policji.
Dopuszczenie się przestępstwa lub wykroczenia przez sprawcę jest tylko
spełnieniem części warunków dopuszczających ujęcie.
> 2. w celu przekazania organom scigania (niezwolocznie)
> Nie dziala to w przypadkach chcialem mu powiedziec, ze zle zrobil
Odpowiadasz, byle odpowiadać?
go dopadłem i nie musiał robić obdukcji tylko tłumaczyć się policji.
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 17:38:18 - Artur Maśląg
> Icek w
>
>>>>> Polskę. Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
>>>>> przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
>>>>> przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
>>>> rozumiem, ze jestes policjantem i masz prawo do zatrzymywania ludzi ?
>>>
>>
>
>> 1. tylko w przypadku przestepstwa
>
> Zarówno w pierwszym jak i w drugim linku jest mowa o *wykroczeniu*
>
> W postępowaniu w sprawach o wykroczenia stosuje się zasady tzw.
> obywatelskiego ujęcia i niezwłocznego oddania sprawcy policji.
>
> Dopuszczenie się przestępstwa lub wykroczenia przez sprawcę jest tylko
> spełnieniem części warunków dopuszczających ujęcie.
>
>> 2. w celu przekazania organom scigania (niezwolocznie)
>> Nie dziala to w przypadkach chcialem mu powiedziec, ze zle zrobil
>
> Odpowiadasz, byle odpowiadać?
>
> go dopadłem i nie musiał robić obdukcji tylko tłumaczyć się policji.
Nie, no coś Ty - on tylko broni wolności obywatelskiej i prawa do
robienia na drogach co się żywnie podoba. Najlepiej bez żadnych
konsekwencji i obciążając winą tych, którzy postępowali zgodnie
z zasadami panującymi w cywilizowanym świecie.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 17:47:22 - Icek
> Nie, no coś Ty - on tylko broni wolności obywatelskiej i prawa do
> robienia na drogach co się żywnie podoba. Najlepiej bez żadnych
> konsekwencji i obciążając winą tych, którzy postępowali zgodnie
> z zasadami panującymi w cywilizowanym świecie.
mozesz mi naskoczyc jak zobaczysz ze sikam w miejscu publicznym. Mozesz
wezwac policje, zrobic zdjecie, doniesc na mnie gdzie chcesz ale zatrzymac
mnie nie mozesz
Wykroczenie to wykroczenie. Co innego przestepstwo. Nie rob z siebie Boga.
Pilnuj swojego nosa i nie wtracaj sie do innych.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 18:01:44 - Artur Maśląg
(...)
> mozesz mi naskoczyc jak zobaczysz ze sikam w miejscu publicznym. Mozesz
> wezwac policje, zrobic zdjecie, doniesc na mnie gdzie chcesz ale zatrzymac
> mnie nie mozesz
LOL - średnio mnie interesuje mnie Twoje sikanie w miejscu publicznym.
Widzę, że szybko zapominasz o meritum sprawy.
> Wykroczenie to wykroczenie. Co innego przestepstwo. Nie rob z siebie Boga.
LOL^2 - doszło do uszkodzenia mienia i do tego ucieczka z miejsca
zdarzenia. Co ja co, ale to sąd teraz oceni zasadność zatrzymania
obywatelskiego, a nie Ty - i całe szczęście.
> Pilnuj swojego nosa i nie wtracaj sie do innych.
LOL^3 - wiesz, ta Twoja wolność i swoboda tak długo może być
realizowana, jak długo nie wpływa na szkodę innych osób.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 18:09:50 - Icek
> Widzę, że szybko zapominasz o meritum sprawy.
>
> > Wykroczenie to wykroczenie. Co innego przestepstwo. Nie rob z siebie
Boga.
>
> LOL^2 - doszło do uszkodzenia mienia i do tego ucieczka z miejsca
> zdarzenia. Co ja co, ale to sąd teraz oceni zasadność zatrzymania
> obywatelskiego, a nie Ty - i całe szczęście.
gdzie to uszkodzenie ? Lusterko ?
Moze to kolega zle jechal.
> > Pilnuj swojego nosa i nie wtracaj sie do innych.
>
> LOL^3 - wiesz, ta Twoja wolność i swoboda tak długo może być
> realizowana, jak długo nie wpływa na szkodę innych osób.
tak. Zgadzam sie.
Nie zgadzam sie z Tym co pisales, ze zatrzymanie obywatelskie nastepuje przy
wykroczeniu.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 18:15:11 - 'Tom N'
>> LOL^2 - doszło do uszkodzenia mienia i do tego ucieczka z miejsca
>> zdarzenia. Co ja co, ale to sąd teraz oceni zasadność zatrzymania
>> obywatelskiego, a nie Ty - i całe szczęście.
> gdzie to uszkodzenie ? Lusterko ?
> Moze to kolega zle jechal.
Doczytaj.
Wcześniej zaczął mnie wyprzedzać na torach i akurat pech chciał, że w
momencie wyprzedzania szlabany zaczęły się opuszczać i gość w panice
zepchnął mnie (lusterko poszło się ... ) na same tory (wcześniej się
jechało po takich blokach).
> Nie zgadzam sie z Tym co pisales, ze zatrzymanie obywatelskie nastepuje przy
> wykroczeniu.
Tupnij nóżką jeszcze...
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 21:28:01 - Irokez
news:hsrp1i$g07$1@node1.news.atman.pl...
>> LOL - średnio mnie interesuje mnie Twoje sikanie w miejscu publicznym.
>> Widzę, że szybko zapominasz o meritum sprawy.
>>
>> > Wykroczenie to wykroczenie. Co innego przestepstwo. Nie rob z siebie
> Boga.
>>
>> LOL^2 - doszło do uszkodzenia mienia i do tego ucieczka z miejsca
>> zdarzenia. Co ja co, ale to sąd teraz oceni zasadność zatrzymania
>> obywatelskiego, a nie Ty - i całe szczęście.
>
> gdzie to uszkodzenie ? Lusterko ?
Rozumiem, że jak codziennie będzie Ci ktos uwalał lusterko w aucie będziesz
wniebowziety...
--
Irokez
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 10:29:00 - krzysiek82
> mozesz mi naskoczyc jak zobaczysz ze sikam w miejscu publicznym. Mozesz
> wezwac policje, zrobic zdjecie, doniesc na mnie gdzie chcesz ale zatrzymac
> mnie nie mozesz
nie musi zatrzymywać abyś poniósł konsekwencje udawania małpy :)
> Wykroczenie to wykroczenie. Co innego przestepstwo. Nie rob z siebie Boga.
> Pilnuj swojego nosa i nie wtracaj sie do innych.
typowo polskie podejście, ehhh
--
krzysiek82
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 10:56:03 - Icek
> > mozesz mi naskoczyc jak zobaczysz ze sikam w miejscu publicznym.
Mozesz
> > wezwac policje, zrobic zdjecie, doniesc na mnie gdzie chcesz ale
zatrzymac
> > mnie nie mozesz
>
> nie musi zatrzymywać abyś poniósł konsekwencje udawania małpy :)
ale wlasnie o to chodzi.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 17:46:09 - Icek
> >>>> przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
> >>>> przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
> >>> rozumiem, ze jestes policjantem i masz prawo do zatrzymywania ludzi ?
> >>
> >
>
> > 1. tylko w przypadku przestepstwa
>
> Zarówno w pierwszym jak i w drugim linku jest mowa o *wykroczeniu*
>
> W postępowaniu w sprawach o wykroczenia stosuje się zasady tzw.
> obywatelskiego ujęcia i niezwłocznego oddania sprawcy policji.
>
> Dopuszczenie się przestępstwa lub wykroczenia przez sprawcę jest tylko
> spełnieniem części warunków dopuszczających ujęcie.
nie slychaj co jakis idiota pisze na jakiejs stronie.
Kwestia tzw. zatrzymania obywatelskiego uregulowana jest w 243 kodeksu
postępowania karnego. Zgodnie z treścią tego przepisu, każdy ma prawo ująć
osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po
popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub
nie można ustalić jej tożsamości. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w
ręce Policji. To jest podstawa prawna związana z popełnieniem przez sprawę
przestępstwa.
Kwestia zatrzymania sprawcy wykroczenia uregulowana jest w art. 45. § 1
kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Zgodnie z tym przepisem,
__Policja__ ma prawo zatrzymać osobę ujętą na gorącym uczynku popełnienia
wykroczenia lub bezpośrednio potem, jeżeli:
1. zachodzą podstawy do zastosowania wobec niej postępowania
przyspieszonego,
2. nie można ustalić jej tożsamości.
Icek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 18:05:10 - 'Tom N'
> nie slychaj co jakis idiota pisze na jakiejs stronie.
^^^^^^^^^^^^
Sugerujesz żeby słuchać anonima, który wypisuje swe wypociny na grupie
pl.misc.samochody?
> Kwestia tzw. zatrzymania obywatelskiego uregulowana jest w 243 kodeksu
> postępowania karnego.
[...]
> Kwestia zatrzymania sprawcy wykroczenia uregulowana jest w art. 45. § 1
> kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
To zacytuję teraz art. 45. § 2
Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.
Jak w podkreślonym ^^^^ ciągle manipuluje cytatami...
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 14:03:53 - Icek
> > postępowania karnego.
> [...]
> > Kwestia zatrzymania sprawcy wykroczenia uregulowana jest w art. 45. § 1
> > kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
>
> To zacytuję teraz art. 45. § 2
>
> Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.
>
> Jak w podkreślonym ^^^^ ciągle manipuluje cytatami...
jak kodeks wykroczen nie odsyla do kodeksu karnego to nie stosuje sie do w
takim przypadku
Icek
PS Poszukaj sobie bo mi sie juz nie chce takie farmazony piszesz
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 18:06:06 - 'Tom N'
>>> Kwestia tzw. zatrzymania obywatelskiego uregulowana jest w 243 kodeksu
>>> postępowania karnego.
>> [...]
>>> Kwestia zatrzymania sprawcy wykroczenia uregulowana jest w art. 45. § 1
>>> kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
>> To zacytuję teraz art. 45. § 2
>> Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.
>> Jak w podkreślonym ^^^^ ciągle manipuluje cytatami...
> jak kodeks wykroczen nie odsyla do kodeksu karnego to nie stosuje sie do w
> takim przypadku
> Icek
> PS Poszukaj sobie bo mi sie juz nie chce takie farmazony piszesz
Może jednak się postarasz i poszukasz, żeby udowodnić swoje. Zawsze też
możesz podkulić ogon...
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 15:29:24 - Artur 'futrzak' Maśląg
(...)
> widzisz, ty przynajmniej masz mózg. Ale w takiej warszawce (bez obrazy
> stary oczywiście) wszystkim tak się spieszy, że to jest normalnie
> dżungla.
Dżungla - LOL, jak ktoś nie potrafi jeździć po mieście to i dżungla :)
> Najgorsze jest to, że ten syf z warszawki wylewa się na całą
> Polskę.
Co Ty nie powiesz?
> Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
> przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
> przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
Aha, czyli zachowania PH na blachach na W (jak mniemam), to wylewanie
się syfu z warszawki? Dobre, dobre.
> Wcześniej zaczął mnie wyprzedzać na torach i akurat pech chciał, że w
> momencie wyprzedzania szlabany zaczęły się opuszczać i gość w panice
> zepchnął mnie (lusterko poszło się ... ) na same tory (wcześniej się
> jechało po takich blokach). No i tak zostałem, myślałem, że się zleję.
> Paka była zapakowana, do tego honda nisko zawieszona. Nie wiem jakim
> cudem wyjechałem, ale byłem z siebie dumny że go dopadłem i nie musiał
> robić obdukcji tylko tłumaczyć się policji.
A z czego tak naprawdę jesteś dumny? Chyba tylko z opowieści.
> Wybacz, że tak nadskakuję na warszawkę, ale jak widzę takie zachowania
> to od razu mi się to przypomina.
Gdybym ja miał snuć takie opowieści o różnych matołkach na drodze, to
by miast nie starczyło...
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 15:41:29 - KJ Siła Słów
> widzisz, ty przynajmniej masz mózg. Ale w takiej warszawce (bez obrazy
> stary oczywiście) wszystkim tak się spieszy, że to jest normalnie
> dżungla.
Moze powinienes nieco pojezdzic tutaj.
Wg mnie wawa jest miastem calkiem dosc sensownym do jezdzenia z punktu
widzenia zachowan kierowcow.
Zwazywszy na korki ktore trwaja od 7-ej do 19-tej z drobna przerwa w
srodku dnia, brak miejsca do parkowania, itd... w zasadzie idealne
warunki do road rage to jestem zadziwiony jak przez kilka ostatnich
lat ludzie sie nauczyli jezdzic na suwak, generalnie nie wpychac na
skrzyzowania ponad miare itd, robic miejsce dl amotocykli...
Jakos tak wiecej niz 5-8 lat temu pamietam permametna rzeznie, kto kogo
wpusci ten frajer, bezwzgledny styl jazdy cierpiarzy...
Owszem wpychanie jest permamentne, czasem ktos sie wpycha nieco za
twardo, ktos czasem zostanie na skrzyzowaniu, ale jakos to wszystko
jedzie i w drobne przycfaniakowania nikt nie wnika.
> Najgorsze jest to, że ten syf z warszawki wylewa się na całą
> Polskę.
Cala Polska to wg mnie nie bardzo umie sprawnie jezdzic. Co z tego ze
zgodnie z PoRD, ostroznie jak przepustowosc tych samych skrzyzowan w
takim np. Pultusku jest pewnie 2 razy mniejsza niz podobnych w Wawie -
tylko ze wzgledu na styl jazdy kierowcow. Ale jak cale miasto idzie
przejechac w 10 minut to ja rozumiem ze nie chce im sie kombinowac jak z
tego urwac 1 minute. Tez by mi sie nie chcialo.
> Wybacz, że tak nadskakuję na warszawkę
Bog przebacza, warszawscy kierowcy nigdy!
:-)
KJ
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 16:46:05 - Jan Kowalski
Użytkownik Mateusz
news:78cafe27-36cf-40da-8136-950045239b63@r9g2000vbk.googlegroups.com...
>widzisz, ty przynajmniej masz mózg. Ale w takiej warszawce (bez obrazy
>stary oczywiście) wszystkim tak się spieszy, że to jest normalnie
>dżungla. Najgorsze jest to, że ten syf z warszawki wylewa się na całą
>Polskę. Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
A ja mam odmienne zdanie. Że ten syf wlewa się czasem wraz z napływem
nowych mieszkańców do Warszawy. A to dowodzi tylko temu, że nie wiadomo
kto tak naprawdę z Warszawy a kto nie i łatwo osądzać innych po blachach.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 16:55:30 - Jakub Witkowski
> dżungla. Najgorsze jest to, że ten syf z warszawki wylewa się na całą
> Polskę. Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
> przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
> przedstawiciel handlowy)
U mnie w firmie, jak pewnie w tysiącu innych, mamy służbowe rejestracje W....
I co przeskrobiemy - to idzie na konto warszawiaków :) Fajnie, nie?
A do stolicy mamy 400 km, hehe.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 20:29:14 - Michał Gut
Użytkownik Mateusz
news:78cafe27-36cf-40da-8136-950045239b63@r9g2000vbk.googlegroups.com...
On 17 Maj, 14:43, Michał Gut
> jedziecie po nich (slusznie) ale znam jeden przejazd w warszawie, gdzie
> notorycznie psuja sie rogatki i mozesz tak czlowieku stac i kwadrans.
> tam tez sa pol zapory i tez je objezdzalem....tyle ze ja sie pofatygowalem
> po 5 minutach stania wylezc z samochodu obejrzec co na torach sie dzieje i
> dopiero potem objechac.
widzisz, ty przynajmniej masz mózg. Ale w takiej warszawce (bez obrazy
stary oczywiście) wszystkim tak się spieszy, że to jest normalnie
dżungla. Najgorsze jest to, że ten syf z warszawki wylewa się na całą
echh...patrz to w warszawie sie dzialo
Polskę. Niedawno w tarnowskich górach bodajże miałem niewątpliwą
przyjemność zatrzymać prawie siłą pewnego gościa (wawa -
przedstawiciel handlowy) na skrzyżowaniu, po tym jak go dogoniłem.
na podstawie przedstawiciela handlowego oceniasz populacje warszawy, ktora
nomen omen jest spoza warszawy
Wybacz, że tak nadskakuję na warszawkę, ale jak widzę takie zachowania
to od razu mi się to przypomina.
rada: zamiast szerzyc ksenofobie poznaj kilku warszawiakow. albo mieskzancow
kilku ionnych miast - na jedno wyjdzie.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 15:03:07 - gregor
> Witam,
>
> Nie wiem czy bylo, chyba nie.
> trafficmeasuring.com/zachowania.html
> Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
>
No w takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak wydluzyc szlaban
gregor
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 20:32:53 - Michał Gut
to gorsze niz omijanki
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 07:31:49 - Jan Kowalski
Użytkownik Michał Gut
wiadomości news:hss1tu$fkg$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> nie bo moze zostac zatrzasiety samochod w srodku....
> to gorsze niz omijanki
Dlatego wcześniej włączana jest sygnalizacja świetlno-akustyczna. Trzeba się
mocno postarać aby się dać zatrzasnąć.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 09:01:48 - Michał Gut
> Dlatego wcześniej włączana jest sygnalizacja świetlno-akustyczna. Trzeba
> się
> mocno postarać aby się dać zatrzasnąć.
najlepszy przyklad z zycia wziety. wjechanie na przejazd jak nie ma
mozliwosci zjazdu (wyjazd z przejazdu kolejowego ma ok 7-10m i przylega do
drogi z pierwszenstwem o dosc sporym nasileniu ruchu). Koles czeka na torach
az ten porzednim sie posunie a tu pim pom pim pom sobie sygnalizator zaczyna
migac a dzwonek dzwonic a gosc stoi. Widzialem nie jedna taka sytuacje
(akurat na tym jednym przejezdzie - ul. Patriotow w miedzeszynie (wwa) - sa
2 rownolegle jezdnie po obu stronach torow a co jakis czas przejazdy przez
tory laczace obie jezdnie tej samej ulicy. Dodam ze obie sa
dwukierunkowe)...
To tez wzbudzilo moj rrespekt do przejazdow bo nie raz widzialem
zatrzasnietego kierowce (nie przezz szlaban bo tam polzapory sa ale przez
samochod przed nim). Jego panike widac na zewnatrz.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 21:39:42 - jerzu
>Dlatego wcześniej włączana jest sygnalizacja świetlno-akustyczna. Trzeba się
>mocno postarać aby się dać zatrzasnąć.
Nie wszędzie. Przejazd kolejowy w Warszawie na Karczunkowskiej - brak
sygnalizacji dźwiękowej i świetlnej. Zamyka się z tzw. nienacka, i nie
są to półzapory.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl
jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 21:46:08 - Artur Maśląg
(...)
> Nie wszędzie. Przejazd kolejowy w Warszawie na Karczunkowskiej - brak
> sygnalizacji dźwiękowej i świetlnej. Zamyka się z tzw. nienacka, i nie
> są to półzapory.
Poważnie? Nigdy nie zwróciłem na to uwagi, ponieważ zasadniczo zawsze
przed przejazdem zwalniam prawie do zera, patrzę i dopiero wtedy
przejeżdżam.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-17 21:49:36 - ATZ Rzeszow
news:hsrbdd$4rb$1@mx1.internetia.pl...
> Nie wiem czy bylo, chyba nie.
> trafficmeasuring.com/zachowania.html
> Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
trafficmeasuring.com/ciekawostki.html
Stara Bukówka rządzi, he he ;P
--
pozdr Z.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 08:21:49 - Jacek
1. jeżeli kary są surowe, ale mało kogo łapią, to można mieć przepisy w d...
2. jeżeli przejazd zamyka się dużo wcześniej, niż przejeżdżać będzie pociąg,
to normalną reakcją będzie się wk... i przejechać, zwłaszcza, że widać w
lewo i prawo, czy coś nadjeżdża.
3. Jak się chce mieć porządek, to się daje pełne szlabany, a nie półzapory.
Miałem kiedyś do czynienia z przepisami kolejowymi i nie mogłem się
nadziwić, że przejazd zamyka się na sygnał z nastawni dysponującej, że
pociąg wyjechał. Tymczasem pociąg potrzebował 12 minut, żeby doturlać się od
nastawni do zamkniętego wcześniej przejazdu. Gdzie tu jakaś logika?
Jacek
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 21:30:22 - jerzu
>Witam,
>
>Nie wiem czy bylo, chyba nie.
>trafficmeasuring.com/zachowania.html
>Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
Kiedyś na TVN Warszawa pokazywali przejazd na Olszynce Grochowskiej. W
przechodzeniu przez zamknięte zapory przodowali... pracownicy PKP,
pracujący w pobliskiej wagonowni. Na pytanie dziennikarza Dlaczego
Pan przechodzi przez zamknięte zapory, padła odpowiedź Panie, ja
pracuję na PKP 20 lat. Nie wiedziałem że praca przy pociągach włącza
w człowieku tryb nieśmiertelności.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl
jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-18 23:21:54 - Cavallino
wiadomości news:
> Kiedyś na TVN Warszawa pokazywali przejazd na Olszynce Grochowskiej. W
> przechodzeniu przez zamknięte zapory przodowali... pracownicy PKP,
> pracujący w pobliskiej wagonowni. Na pytanie dziennikarza Dlaczego
> Pan przechodzi przez zamknięte zapory, padła odpowiedź Panie, ja
> pracuję na PKP 20 lat. Nie wiedziałem że praca przy pociągach włącza
> w człowieku tryb nieśmiertelności.
Z drugiej strony kolejarze (niektórzy przynajmniej) mają prawo do łażenia
przez tory w miejscach do tego nie przeznaczonych.
Nie wiem, może zamknięta rogatka się też do takowego przypadku łapie.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-19 08:42:58 - J.F.
>Kiedyś na TVN Warszawa pokazywali przejazd na Olszynce Grochowskiej. W
>przechodzeniu przez zamknięte zapory przodowali... pracownicy PKP,
>pracujący w pobliskiej wagonowni. Na pytanie dziennikarza Dlaczego
>Pan przechodzi przez zamknięte zapory, padła odpowiedź Panie, ja
>pracuję na PKP 20 lat. Nie wiedziałem że praca przy pociągach włącza
>w człowieku tryb nieśmiertelności.
Trzeba bylo odpowiadac ja sluzbowo, po minieciu zapor jestem na
torowisku, a wiec w pracy :-)
J.
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 16:59:07 - Perełka
> Witam,
>
> Nie wiem czy bylo, chyba nie.
> trafficmeasuring.com/zachowania.html
> Drugi filmik niezle widac jak trafiaja sie swojaki.
>
>
> Pozdrawiam
> Pawel
Takim cwaniakom życzę czegoś takiego
www.fishki.net/comment.php?id=69752
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 17:12:10 - DoQ
> www.fishki.net/comment.php?id=69752
Ale urwał :)
I przez takiego ludzie sie spóźnią do pracy/domu.
Pozdrawiam
Paweł
Re: Nasze polskie cwaniactwo
2010-05-20 18:20:59 - Artur Maśląg
(...)
> Takim cwaniakom życzę czegoś takiego
>
> www.fishki.net/comment.php?id=69752
Ja czegoś takiego nikomu nie życzę, niemniej fakt jest faktem
- za skutki głupoty takiego cwaniaka płacą wszyscy i jak praktyka
(w Polsce) wykazuje, cwaniak zazwyczaj wychodzi obronną ręką śmiejąc
się później z kapeluszy, lebieg, bab i pizd. Normalnie szacun....
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.