Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 13:40:35 - marcan
Witam,
Mam dzialke. Sasiaduje ona z droga, co do ktorej mam notarialna sluzebnosc
przejscia i przejazdu. Dostalem wlasnie takie pismo od geodety pracujacego
dla wlasciciela drogi: img140.imageshack.us/f/img6621kopia.jpg/
Mam nadzieje, ze po usunieciu danych nadal jest zrozumiale. Chodzi o to, ze
sasiad bedzie wyznaczal granice swojej drogi, ktora graniczy z moja dzialka.
Czesc mojej dzialki jest ogrodzona i granice widac po slupkach geodezyjnych
i ogrodzeniu. Inna czesc jest nieogrodzona a slupki zarosly (zniknely?) i
ich nie widac. Stad pewnie chec wyznaczenia granic. I slusznie. Narzucono mi
jednak okreslony dzien i godzine w czasie kiedy nie moge tam byc. Czy
zgodnie z prawem moge ich formalnie zmusic do zmiany terminu? Chodzi
jedynie o zmiane godziny na popoludniowa.Obawiam sie, ze bez mojej obecnosci
wyznaczenie granicy moze sie odbyc nieprecyzyjnie.
Pozdrawiam
marcan
Mam dzialke. Sasiaduje ona z droga, co do ktorej mam notarialna sluzebnosc
przejscia i przejazdu. Dostalem wlasnie takie pismo od geodety pracujacego
dla wlasciciela drogi: img140.imageshack.us/f/img6621kopia.jpg/
Mam nadzieje, ze po usunieciu danych nadal jest zrozumiale. Chodzi o to, ze
sasiad bedzie wyznaczal granice swojej drogi, ktora graniczy z moja dzialka.
Czesc mojej dzialki jest ogrodzona i granice widac po slupkach geodezyjnych
i ogrodzeniu. Inna czesc jest nieogrodzona a slupki zarosly (zniknely?) i
ich nie widac. Stad pewnie chec wyznaczenia granic. I slusznie. Narzucono mi
jednak okreslony dzien i godzine w czasie kiedy nie moge tam byc. Czy
zgodnie z prawem moge ich formalnie zmusic do zmiany terminu? Chodzi
jedynie o zmiane godziny na popoludniowa.Obawiam sie, ze bez mojej obecnosci
wyznaczenie granicy moze sie odbyc nieprecyzyjnie.
Pozdrawiam
marcan
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 15:04:46 - adi
tak tak bądź przekonany że zabiora ci 2 m twojej działki:)
Czy ty wiesz co piszesz ? geodeta odpowiada za to co robi jego maxymalny
błąd może wyniesć chyba 10 cm i nic więcej potem staje sie partaczem i
wszyscy dookoła o tym wiedzą
Czy ty wiesz co piszesz ? geodeta odpowiada za to co robi jego maxymalny
błąd może wyniesć chyba 10 cm i nic więcej potem staje sie partaczem i
wszyscy dookoła o tym wiedzą
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 16:29:52 - marcan
adi napisał
(...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
--- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urzędnik nadzorujący przetargi, celnik,
sędzia, ksiądz, lekarz czy gość robiący przeglądy techniczne samochodów. W
jakim świecie Ty żyjesz? Znasz polskie realia? Za kasę można wiele. Możliwe,
że jesteś uczciwym geodetą i stąd ta naiwność. Chętnie posłucham co inni
mają do powiedzenia, ale na temat ;-)
pzdr
m
(...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
--- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urzędnik nadzorujący przetargi, celnik,
sędzia, ksiądz, lekarz czy gość robiący przeglądy techniczne samochodów. W
jakim świecie Ty żyjesz? Znasz polskie realia? Za kasę można wiele. Możliwe,
że jesteś uczciwym geodetą i stąd ta naiwność. Chętnie posłucham co inni
mają do powiedzenia, ale na temat ;-)
pzdr
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 17:12:19 - adi
dobrze to myślisz ze twoja wizyta cos da ? Przecież pojęcia nie masz co on
mierzy i w jaki sposób,a jak masz to zrób sobie to sam
mierzy i w jaki sposób,a jak masz to zrób sobie to sam
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 20:26:05 - marcan
adi napisał
> dobrze to myślisz ze twoja wizyta cos da ? Przecież pojęcia nie masz co on
> mierzy i w jaki sposób,a jak masz to zrób sobie to sam
----- Nie masz racji. Wiem jakie sa wymiary mojej dzialki i jej
powierzchnia, wiec mam pojecie gdzie ma przebiegac granica. Tego chce
dopilnowac. A niby czemu mam to robic sam skoro sasiad wynajal geodete aby
pomierzyc swoja droge?
m
> dobrze to myślisz ze twoja wizyta cos da ? Przecież pojęcia nie masz co on
> mierzy i w jaki sposób,a jak masz to zrób sobie to sam
----- Nie masz racji. Wiem jakie sa wymiary mojej dzialki i jej
powierzchnia, wiec mam pojecie gdzie ma przebiegac granica. Tego chce
dopilnowac. A niby czemu mam to robic sam skoro sasiad wynajal geodete aby
pomierzyc swoja droge?
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 20:34:25 - adi
kończę temat bo przecież ty jesteś najmądrzejszy
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 20:43:02 - marcan
adi napisał
> kończę temat bo przecież ty jesteś najmądrzejszy
Nie koncz, blagam, Twoje posty byly bezcenne! Czy jest cos co moge dla
Ciebie zrobic, abys dalej sluzyl swoja rada i doswiadczeniem w tym watku,
tak jak do tej pory?
m
> kończę temat bo przecież ty jesteś najmądrzejszy
Nie koncz, blagam, Twoje posty byly bezcenne! Czy jest cos co moge dla
Ciebie zrobic, abys dalej sluzyl swoja rada i doswiadczeniem w tym watku,
tak jak do tej pory?
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 17:53:36 - kogutek
marcan napisał(a):
> adi napisał
> (...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
> --- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urzędnik nadzorujący przetargi, celnik,
> sędzia, ksiądz, lekarz czy gość robiący przeglądy techniczne samochodów. W
> jakim świecie Ty żyjesz? Znasz polskie realia? Za kasę można wiele. Możliwe,
> że jesteś uczciwym geodetą i stąd ta naiwność. Chętnie posłucham co inni
> mają do powiedzenia, ale na temat ;-)
> pzdr
> m
>
>
On ma racę. Potrzebny tam jesteś jak wrzód na dupie. Jak coś będzie nie tak to
się bęzdiesz bił z geodetą? To co wymierzy po jakimś czasie będzie na
urzędowych mapach. Wtedy gdyby się coś nie zgadzało to możesz robić raban. To
ze Cie zawiadomili to ukłon w twoją stronę. Pytasz o przesunięcie terminu. Nie
mozesz do kurwy nędzy zadzwonić do geodety i jego się spytać tylko tutaj dupę
zawracasz. Od wszystkich decyzji można się odwołać. Od tej na pewno też.
Dostaleś możliwość przelożenia terminu. Napisali Ci to w piśmie. Czego jeszcze
nie rozumiesz?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
> adi napisał
> (...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
> --- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urzędnik nadzorujący przetargi, celnik,
> sędzia, ksiądz, lekarz czy gość robiący przeglądy techniczne samochodów. W
> jakim świecie Ty żyjesz? Znasz polskie realia? Za kasę można wiele. Możliwe,
> że jesteś uczciwym geodetą i stąd ta naiwność. Chętnie posłucham co inni
> mają do powiedzenia, ale na temat ;-)
> pzdr
> m
>
>
On ma racę. Potrzebny tam jesteś jak wrzód na dupie. Jak coś będzie nie tak to
się bęzdiesz bił z geodetą? To co wymierzy po jakimś czasie będzie na
urzędowych mapach. Wtedy gdyby się coś nie zgadzało to możesz robić raban. To
ze Cie zawiadomili to ukłon w twoją stronę. Pytasz o przesunięcie terminu. Nie
mozesz do kurwy nędzy zadzwonić do geodety i jego się spytać tylko tutaj dupę
zawracasz. Od wszystkich decyzji można się odwołać. Od tej na pewno też.
Dostaleś możliwość przelożenia terminu. Napisali Ci to w piśmie. Czego jeszcze
nie rozumiesz?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 18:58:56 - Grzegorz M
Użytkownik kogutek
news:iml5mg$n3v$1@inews.gazeta.pl...
> To ze Cie zawiadomili to ukłon w twoją stronę.......
> --
chyba przy rozgraniczaniu to raczej nie mieli innego wyścia jak zaprosić
sąsiadów
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 20:33:02 - marcan
Grzegorz M napisał
> chyba przy rozgraniczaniu to raczej nie mieli innego wyścia jak zaprosić
> sąsiadów
---- Otoz to!
m
> chyba przy rozgraniczaniu to raczej nie mieli innego wyścia jak zaprosić
> sąsiadów
---- Otoz to!
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 20:32:32 - marcan
kogutek
> On ma racę. Potrzebny tam jesteś jak wrzód na dupie. Jak coś będzie nie
> tak to
> się bęzdiesz bił z geodetą? To co wymierzy po jakimś czasie będzie na
> urzędowych mapach. Wtedy gdyby się coś nie zgadzało to możesz robić raban.
> To
> ze Cie zawiadomili to ukłon w twoją stronę. Pytasz o przesunięcie terminu.
> Nie
> mozesz do kurwy nędzy zadzwonić do geodety i jego się spytać tylko tutaj
> dupę
> zawracasz. Od wszystkich decyzji można się odwołać. Od tej na pewno też.
> Dostaleś możliwość przelożenia terminu. Napisali Ci to w piśmie. Czego
> jeszcze
> nie rozumiesz?
Czy Twoj nick oddaje Twoje nastawienie do zycia? Moze jakies ziarno na bazie
melisy? Przeklinasz tyle razy jakby Ciebie ta sprawa dotyczyla osobiscie. A
teraz merytorycznie: chce zapobiegac, co jest latwiejsze i szybsze niz
dzialanie po fakcie, to chyba jasne. Pismo bylo ich psim obowiazkiem
wynikajacym z przepisow. Z pewnych powodow, o ktorych nie chce tu pisac, nie
chce zadzwonic do geodety, a skoro Ci cos zawracam to po co sie pieklisz?
Nie dali mi mozliwosci przesuniecia terminu, a jedynie mozliwosc
usprawiedliwienia nieobecnosci (zapewne wiesz jakie sa prawne
usprawiedliwione nieobecnosci). Czego jeszcze nie rozumiem? Ciebie.
m
> On ma racę. Potrzebny tam jesteś jak wrzód na dupie. Jak coś będzie nie
> tak to
> się bęzdiesz bił z geodetą? To co wymierzy po jakimś czasie będzie na
> urzędowych mapach. Wtedy gdyby się coś nie zgadzało to możesz robić raban.
> To
> ze Cie zawiadomili to ukłon w twoją stronę. Pytasz o przesunięcie terminu.
> Nie
> mozesz do kurwy nędzy zadzwonić do geodety i jego się spytać tylko tutaj
> dupę
> zawracasz. Od wszystkich decyzji można się odwołać. Od tej na pewno też.
> Dostaleś możliwość przelożenia terminu. Napisali Ci to w piśmie. Czego
> jeszcze
> nie rozumiesz?
Czy Twoj nick oddaje Twoje nastawienie do zycia? Moze jakies ziarno na bazie
melisy? Przeklinasz tyle razy jakby Ciebie ta sprawa dotyczyla osobiscie. A
teraz merytorycznie: chce zapobiegac, co jest latwiejsze i szybsze niz
dzialanie po fakcie, to chyba jasne. Pismo bylo ich psim obowiazkiem
wynikajacym z przepisow. Z pewnych powodow, o ktorych nie chce tu pisac, nie
chce zadzwonic do geodety, a skoro Ci cos zawracam to po co sie pieklisz?
Nie dali mi mozliwosci przesuniecia terminu, a jedynie mozliwosc
usprawiedliwienia nieobecnosci (zapewne wiesz jakie sa prawne
usprawiedliwione nieobecnosci). Czego jeszcze nie rozumiem? Ciebie.
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 10:40:00 - Kris
Użytkownik marcan
news:imlf0o$3oa$1@news.onet.pl...
pieklisz?
> Nie dali mi mozliwosci przesuniecia terminu, a jedynie mozliwosc
> usprawiedliwienia nieobecnosci (zapewne wiesz jakie sa prawne
> usprawiedliwione nieobecnosci). Czego jeszcze nie rozumiem? Ciebie.
jak lubisz sąsiadom robic pod górke to zalatw sobie za 50zł zwolnienie
lekarskie i twoja nieobecnośc będzie usprawiedliwiona;))
A tak na powaznie to zachowaj sie jak cywilizowany obywatel i pogadaj z
geodeta/sasiadami to ustalicie termin odpowiadajacy wszystkim
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 14:32:00 - kogutek
Kris napisał(a):
>
> Użytkownik marcan napisał w wiadomości
> news:imlf0o$3oa$1@news.onet.pl...
> pieklisz?
> > Nie dali mi mozliwosci przesuniecia terminu, a jedynie mozliwosc
> > usprawiedliwienia nieobecnosci (zapewne wiesz jakie sa prawne
> > usprawiedliwione nieobecnosci). Czego jeszcze nie rozumiem? Ciebie.
> jak lubisz sąsiadom robic pod górke to zalatw sobie za 50zł zwolnienie
> lekarskie i twoja nieobecnośc będzie usprawiedliwiona;))
> A tak na powaznie to zachowaj sie jak cywilizowany obywatel i pogadaj z
> geodeta/sasiadami to ustalicie termin odpowiadajacy wszystkim
>
Nie zrobi tego bo wychodzi że pochlal się z sąsiadem i geodetą. Napisał
przecież że do geodety nie zadzwoni. I teraz jest zły bo geodeta go olewa i
przywroci stan spzred sporu bez względu na to czy on tam będzie czy go nie
będzie. Jak u Karguli i Pawlakow.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
>
> Użytkownik marcan
> news:imlf0o$3oa$1@news.onet.pl...
> pieklisz?
> > Nie dali mi mozliwosci przesuniecia terminu, a jedynie mozliwosc
> > usprawiedliwienia nieobecnosci (zapewne wiesz jakie sa prawne
> > usprawiedliwione nieobecnosci). Czego jeszcze nie rozumiem? Ciebie.
> jak lubisz sąsiadom robic pod górke to zalatw sobie za 50zł zwolnienie
> lekarskie i twoja nieobecnośc będzie usprawiedliwiona;))
> A tak na powaznie to zachowaj sie jak cywilizowany obywatel i pogadaj z
> geodeta/sasiadami to ustalicie termin odpowiadajacy wszystkim
>
Nie zrobi tego bo wychodzi że pochlal się z sąsiadem i geodetą. Napisał
przecież że do geodety nie zadzwoni. I teraz jest zły bo geodeta go olewa i
przywroci stan spzred sporu bez względu na to czy on tam będzie czy go nie
będzie. Jak u Karguli i Pawlakow.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 19:14:35 - wolim
W dniu 2011-03-26 16:29, marcan pisze:
> adi napisa?
> (...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
> --- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urz?dnik nadzoruj?cy przetargi, celnik,
> s?dzia, ksi?dz, lekarz czy go?? robi?cy przegl?dy techniczne samochod?w. W
> jakim ?wiecie Ty ?yjesz? Znasz polskie realia? Za kas? mo?na wiele. Mo?liwe,
> ?e jeste? uczciwym geodet? i st?d ta naiwno??. Ch?tnie pos?ucham co inni
> maj? do powiedzenia, ale na temat ;-)
Nie mierz innych swoją miarą.
Pozdrawiam,
MW
> adi napisa?
> (...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
> --- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urz?dnik nadzoruj?cy przetargi, celnik,
> s?dzia, ksi?dz, lekarz czy go?? robi?cy przegl?dy techniczne samochod?w. W
> jakim ?wiecie Ty ?yjesz? Znasz polskie realia? Za kas? mo?na wiele. Mo?liwe,
> ?e jeste? uczciwym geodet? i st?d ta naiwno??. Ch?tnie pos?ucham co inni
> maj? do powiedzenia, ale na temat ;-)
Nie mierz innych swoją miarą.
Pozdrawiam,
MW
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 20:34:14 - marcan
wolim napisał
> Nie mierz innych swoją miarą.
---- Pusty frazes a do tego niecelny. Ktora z wymienionych przeze mnie fuch
jest wg Ciebie krysztalowa?
m
> Nie mierz innych swoją miarą.
---- Pusty frazes a do tego niecelny. Ktora z wymienionych przeze mnie fuch
jest wg Ciebie krysztalowa?
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 17:41:08 - Papu S.merf
Órzytkownik marcan napisał:
> (...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
> --- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urzędnik nadzorujący przetargi, celnik,
> sędzia, ksiądz, lekarz czy gość robiący przeglądy techniczne samochodów.
> W jakim świecie Ty żyjesz? Znasz polskie realia? Za kasę można wiele.
> Możliwe, że jesteś uczciwym geodetą i stąd ta naiwność.
> Chętnie posłucham co inni mają do powiedzenia, ale na temat ;-)
więc ty nażuc im sfuj termin:O)
ja bym uważał na te istniejące słupki bo podczas tfojej nieobecnosci mogą
zniknąć (typowa zagryfka geodetuf) i nagle tfoja działka jakoś cudownie się
skurczy:O(
zwróć jeszcze uwagę na aktualne mapki geodezyjne tfojej działki, może się
okazać że na niej tfoja działka jest jakoś dziwnie mniejsza od tej kturą ty
kupiłeś i ktura była na strszej mapce, a geodeta będzie mierzył od tej nowej
mapy, więc jeśli jusz na mapie jest rozbieżność z działką jaką kupiłeś to
nie pozwalaj nic wyznaczać dopuki nie wyjaśnią rozbieżności:O)
> (...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
> --- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urzędnik nadzorujący przetargi, celnik,
> sędzia, ksiądz, lekarz czy gość robiący przeglądy techniczne samochodów.
> W jakim świecie Ty żyjesz? Znasz polskie realia? Za kasę można wiele.
> Możliwe, że jesteś uczciwym geodetą i stąd ta naiwność.
> Chętnie posłucham co inni mają do powiedzenia, ale na temat ;-)
więc ty nażuc im sfuj termin:O)
ja bym uważał na te istniejące słupki bo podczas tfojej nieobecnosci mogą
zniknąć (typowa zagryfka geodetuf) i nagle tfoja działka jakoś cudownie się
skurczy:O(
zwróć jeszcze uwagę na aktualne mapki geodezyjne tfojej działki, może się
okazać że na niej tfoja działka jest jakoś dziwnie mniejsza od tej kturą ty
kupiłeś i ktura była na strszej mapce, a geodeta będzie mierzył od tej nowej
mapy, więc jeśli jusz na mapie jest rozbieżność z działką jaką kupiłeś to
nie pozwalaj nic wyznaczać dopuki nie wyjaśnią rozbieżności:O)
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 15:21:50 - Andrzej S.
W dniu 2011-03-26 15:04, adi pisze:
> tak tak bądź przekonany że zabiora ci 2 m twojej działki:)
> Czy ty wiesz co piszesz ? geodeta odpowiada za to co robi jego maxymalny
> błąd może wyniesć chyba 10 cm i nic więcej potem staje sie partaczem i
> wszyscy dookoła o tym wiedzą
Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
z prawa).
Pytajacy wyglada na kulturalnego, co to nie bedzie sie bil i machnie
reka. Tym bardziej powinien byc na polu bitwy i dopilnowac szczególów.
pozdro
--
A S
> tak tak bądź przekonany że zabiora ci 2 m twojej działki:)
> Czy ty wiesz co piszesz ? geodeta odpowiada za to co robi jego maxymalny
> błąd może wyniesć chyba 10 cm i nic więcej potem staje sie partaczem i
> wszyscy dookoła o tym wiedzą
Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
z prawa).
Pytajacy wyglada na kulturalnego, co to nie bedzie sie bil i machnie
reka. Tym bardziej powinien byc na polu bitwy i dopilnowac szczególów.
pozdro
--
A S
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 21:04:02 - marcan
Andrzej S. napisał
> Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
> wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
> z prawa).
----- A czy tego sznurka ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
granicznego?
> Pytajacy wyglada na kulturalnego
----- Co Ty tam wiesz ;-) Kogutek ma na mnie jakies teczki z nagraniami jak
pilem z geodeta Normarnie całkowity brak kóltóry
m
> Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
> wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
> z prawa).
----- A czy tego sznurka ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
granicznego?
> Pytajacy wyglada na kulturalnego
----- Co Ty tam wiesz ;-) Kogutek ma na mnie jakies teczki z nagraniami jak
pilem z geodeta
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-28 00:22:34 - kogutek
marcan napisał(a):
> Andrzej S. napisał
> > Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
> > wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
> > z prawa).
> ----- A czy tego sznurka ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
> granicznego?
> > Pytajacy wyglada na kulturalnego
> ----- Co Ty tam wiesz ;-) Kogutek ma na mnie jakies teczki z nagraniami jak
> pilem z geodeta Normarnie całkowity brak kóltóry
> m
>
Nie chcesz zadzwonić go geodety bo po piciu łeb i dupsko bolały Ciebie czy jego?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
> Andrzej S. napisał
> > Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
> > wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
> > z prawa).
> ----- A czy tego sznurka ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
> granicznego?
> > Pytajacy wyglada na kulturalnego
> ----- Co Ty tam wiesz ;-) Kogutek ma na mnie jakies teczki z nagraniami jak
> pilem z geodeta
> m
>
Nie chcesz zadzwonić go geodety bo po piciu łeb i dupsko bolały Ciebie czy jego?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-28 20:56:16 - marcan
kogutek napisał
> Nie chcesz zadzwonić (...)
PLONK!
> Nie chcesz zadzwonić (...)
PLONK!
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-28 08:18:09 - Andrzej S.
W dniu 2011-03-27 21:04, marcan pisze:
>> Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
>> wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
>> z prawa).
> ----- A czy tego sznurka ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
> granicznego?
Pewnie tak, ale gdy brakuje jednego z sasiadów (tego kulturalnego),
to i tak zostanie ...
--
A S
>> Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
>> wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
>> z prawa).
> ----- A czy tego sznurka ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
> granicznego?
Pewnie tak, ale gdy brakuje jednego z sasiadów (tego kulturalnego),
to i tak zostanie ...
--
A S
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 17:38:47 - Adam
On 26 Mar, 13:40, marcan wrote:
> jedynie o zmiane godziny na popoludniowa.Obawiam sie, ze bez mojej obecnosci
> wyznaczenie granicy moze sie odbyc nieprecyzyjnie.
No wlasnie a skad bedziesz wiedzial (jak juz bedziesz na miejscu przy
nim), ze to co wytycza jest wlasciwe lub nie ? :)
Wiesz dokladnie gdzie ta granica przebiega, czy to bedzie dla Ciebie
tez nowosc? Jak wiesz, a on wyznaczy zle to przeciez zawsze bedziesz
mogl wyslac jakas skarge, zazalenie, reklamacje - jak nie do
geodety, to do sasiada. Przeciez sasiadowi tez chyba zalezy zeby
ustalic dokladnie granice. Myslisz, ze wezmie Ci 1m granicy, postawi
tam plot i bedzie zyl przez lata w strachu ze Ty kiedys nie wynajmiesz
swojego geodety i kazesz mu ten plot przenosic ? :) W papierach nikt
Ci dzialki nie zabierze, a to co ustali ten geodeta w terenie mozesz
przeciez kiedys we wlasnym zakresie zweryfikowac. On przeciez nie
wbija wiecznego kamienia ktory od tej pory stanowi prawidlowa granice
na wieki wiekow, a jedynie dziala w imieniu sasiada i jemu niejako
pokazuje gdzie ta granica przebiega.
Wez sobie wyrys swojej dzialki, dluga miarke i zmierz potem czy
wszystko sie zgadza. Ja mam dzialke w dosc skomplikowanym ukladzie i
terenie (gory doliny, roznice poziomow do 10metrow) i sam za pomoca
marketowej miarki 50mb i swojego niwelatora optycznego (tanizna za 700
pln) odswiezylem sobie niemal z precyzja do 2-3cm wszystkie slupki
graniczne (1/3 byla, 2/3 sobie odswiezylem). Potem miasto wyslalo
swoich geodetow do tyczenia drogi i wszystko sie idealnie zgadzalo :)
> jedynie o zmiane godziny na popoludniowa.Obawiam sie, ze bez mojej obecnosci
> wyznaczenie granicy moze sie odbyc nieprecyzyjnie.
No wlasnie a skad bedziesz wiedzial (jak juz bedziesz na miejscu przy
nim), ze to co wytycza jest wlasciwe lub nie ? :)
Wiesz dokladnie gdzie ta granica przebiega, czy to bedzie dla Ciebie
tez nowosc? Jak wiesz, a on wyznaczy zle to przeciez zawsze bedziesz
mogl wyslac jakas skarge, zazalenie, reklamacje - jak nie do
geodety, to do sasiada. Przeciez sasiadowi tez chyba zalezy zeby
ustalic dokladnie granice. Myslisz, ze wezmie Ci 1m granicy, postawi
tam plot i bedzie zyl przez lata w strachu ze Ty kiedys nie wynajmiesz
swojego geodety i kazesz mu ten plot przenosic ? :) W papierach nikt
Ci dzialki nie zabierze, a to co ustali ten geodeta w terenie mozesz
przeciez kiedys we wlasnym zakresie zweryfikowac. On przeciez nie
wbija wiecznego kamienia ktory od tej pory stanowi prawidlowa granice
na wieki wiekow, a jedynie dziala w imieniu sasiada i jemu niejako
pokazuje gdzie ta granica przebiega.
Wez sobie wyrys swojej dzialki, dluga miarke i zmierz potem czy
wszystko sie zgadza. Ja mam dzialke w dosc skomplikowanym ukladzie i
terenie (gory doliny, roznice poziomow do 10metrow) i sam za pomoca
marketowej miarki 50mb i swojego niwelatora optycznego (tanizna za 700
pln) odswiezylem sobie niemal z precyzja do 2-3cm wszystkie slupki
graniczne (1/3 byla, 2/3 sobie odswiezylem). Potem miasto wyslalo
swoich geodetow do tyczenia drogi i wszystko sie idealnie zgadzalo :)
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 20:41:11 - marcan
Adam napisal
> No wlasnie a skad bedziesz wiedzial (jak juz bedziesz na miejscu przy
> nim), ze to co wytycza jest wlasciwe lub nie ? :)
----- Po pierwsze, to jesli szedlbym Twoim tokiem rozumowania, to po co w
ogole to powiadomienie? Po drugie, jak pisalem wyzej, znam wymiary swojej
dzialki i jej powierzchnie i wiem gdzie powinna byc granica. Stad bede
wiedzial, ze to co wytycza jest bardziej lub mniej OK.
> Wiesz dokladnie gdzie ta granica przebiega, czy to bedzie dla Ciebie
> tez nowosc? Jak wiesz, a on wyznaczy zle to przeciez zawsze bedziesz
> mogl wyslac jakas skarge, zazalenie, reklamacje (...)
------ Albo niewyraxnie napisalem, albo nie zrozumiales. Sprawa nie dotyczy
graniczacej z moja dzialka innej dzialki, ale drogi, wiec nie boje sie o to
ze tam sie osiedli, ale ze droga moze zostac wytyczona przez moja ziemie.
Skladales kiedys reklamacje w urzedzie? Wiesz ile to trwa i ajkie jest
trudne? Wole zapobiegac niz walczyc.
> Wez sobie wyrys swojej dzialki, dluga miarke i zmierz potem czy
> wszystko sie zgadza. Ja mam dzialke w dosc skomplikowanym ukladzie i
> terenie (gory doliny, roznice poziomow do 10metrow) i sam za pomoca
> marketowej miarki 50mb i swojego niwelatora optycznego (tanizna za 700
> pln) odswiezylem sobie niemal z precyzja do 2-3cm wszystkie slupki
> graniczne (1/3 byla, 2/3 sobie odswiezylem). Potem miasto wyslalo
> swoich geodetow do tyczenia drogi i wszystko sie idealnie zgadzalo :)
------ Zrobilem dokladnie to co napisales juz dawno, z tym, ze nie ma tam
slupkow, a ze na razie ta czesc terenu jest nieogrodzona, to slupkow nie
zamawialem, i jak widac dobrze, bo teraz ktos to robi na swoj koszt, ja
tylko chce sprawy dopilnowac.
Tak czy siak dziekuje za w miare merytoryczny post, a najbardziej
merytoryczny i normalny z wszystkich odpowiedzi w watku.
pozdrawiam
m
> No wlasnie a skad bedziesz wiedzial (jak juz bedziesz na miejscu przy
> nim), ze to co wytycza jest wlasciwe lub nie ? :)
----- Po pierwsze, to jesli szedlbym Twoim tokiem rozumowania, to po co w
ogole to powiadomienie? Po drugie, jak pisalem wyzej, znam wymiary swojej
dzialki i jej powierzchnie i wiem gdzie powinna byc granica. Stad bede
wiedzial, ze to co wytycza jest bardziej lub mniej OK.
> Wiesz dokladnie gdzie ta granica przebiega, czy to bedzie dla Ciebie
> tez nowosc? Jak wiesz, a on wyznaczy zle to przeciez zawsze bedziesz
> mogl wyslac jakas skarge, zazalenie, reklamacje (...)
------ Albo niewyraxnie napisalem, albo nie zrozumiales. Sprawa nie dotyczy
graniczacej z moja dzialka innej dzialki, ale drogi, wiec nie boje sie o to
ze tam sie osiedli, ale ze droga moze zostac wytyczona przez moja ziemie.
Skladales kiedys reklamacje w urzedzie? Wiesz ile to trwa i ajkie jest
trudne? Wole zapobiegac niz walczyc.
> Wez sobie wyrys swojej dzialki, dluga miarke i zmierz potem czy
> wszystko sie zgadza. Ja mam dzialke w dosc skomplikowanym ukladzie i
> terenie (gory doliny, roznice poziomow do 10metrow) i sam za pomoca
> marketowej miarki 50mb i swojego niwelatora optycznego (tanizna za 700
> pln) odswiezylem sobie niemal z precyzja do 2-3cm wszystkie slupki
> graniczne (1/3 byla, 2/3 sobie odswiezylem). Potem miasto wyslalo
> swoich geodetow do tyczenia drogi i wszystko sie idealnie zgadzalo :)
------ Zrobilem dokladnie to co napisales juz dawno, z tym, ze nie ma tam
slupkow, a ze na razie ta czesc terenu jest nieogrodzona, to slupkow nie
zamawialem, i jak widac dobrze, bo teraz ktos to robi na swoj koszt, ja
tylko chce sprawy dopilnowac.
Tak czy siak dziekuje za w miare merytoryczny post, a najbardziej
merytoryczny i normalny z wszystkich odpowiedzi w watku.
pozdrawiam
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-26 22:45:23 - Bartek
marcan wrote:
> Adam napisal
>> No wlasnie a skad bedziesz wiedzial (jak juz bedziesz na miejscu przy
>> nim), ze to co wytycza jest wlasciwe lub nie ? :)
> ----- Po pierwsze, to jesli szedlbym Twoim tokiem rozumowania, to po co w
> ogole to powiadomienie? Po drugie, jak pisalem wyzej, znam wymiary swojej
> dzialki i jej powierzchnie i wiem gdzie powinna byc granica. Stad bede
> wiedzial, ze to co wytycza jest bardziej lub mniej OK.
>> Wiesz dokladnie gdzie ta granica przebiega, czy to bedzie dla Ciebie
>> tez nowosc? Jak wiesz, a on wyznaczy zle to przeciez zawsze bedziesz
>> mogl wyslac jakas skarge, zazalenie, reklamacje (...)
> ------ Albo niewyraxnie napisalem, albo nie zrozumiales. Sprawa nie dotyczy
> graniczacej z moja dzialka innej dzialki, ale drogi, wiec nie boje sie o to ze
> tam sie osiedli, ale ze droga moze zostac wytyczona przez moja ziemie.
> Skladales kiedys reklamacje w urzedzie? Wiesz ile to trwa i ajkie jest trudne?
> Wole zapobiegac niz walczyc.
>> Wez sobie wyrys swojej dzialki, dluga miarke i zmierz potem czy
>> wszystko sie zgadza. Ja mam dzialke w dosc skomplikowanym ukladzie i
>> terenie (gory doliny, roznice poziomow do 10metrow) i sam za pomoca
>> marketowej miarki 50mb i swojego niwelatora optycznego (tanizna za 700
>> pln) odswiezylem sobie niemal z precyzja do 2-3cm wszystkie slupki
>> graniczne (1/3 byla, 2/3 sobie odswiezylem). Potem miasto wyslalo
>> swoich geodetow do tyczenia drogi i wszystko sie idealnie zgadzalo :)
> ------ Zrobilem dokladnie to co napisales juz dawno, z tym, ze nie ma tam
> slupkow, a ze na razie ta czesc terenu jest nieogrodzona, to slupkow nie
> zamawialem, i jak widac dobrze, bo teraz ktos to robi na swoj koszt, ja tylko
> chce sprawy dopilnowac.
> Tak czy siak dziekuje za w miare merytoryczny post, a najbardziej merytoryczny
> i normalny z wszystkich odpowiedzi w watku.
> pozdrawiam
Przebieg granic nie wynika z powierzchni Twojej działki lecz ze współrzędnych. Z
metrówką to sobie możesz biegać i mierzyć i liczyć. Z dokładnością do jednej
stopy. Geodeta przyjdzie i pokaże gdzie jest granica z dokładnością do
centymetra. Bo ta granica tam jest, nikt nie zamierza jej przesuwać, sąsiad na
pewno nie zamierza Cię okraść. Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje. Wskazanie granic nie
jest tanią usługą, m.in. dlatego, że wiąże się z olbrzymią odpowiedzialnością
geodety i sporym nakładem pracy. Jeśli sąsiad chce za to zapłacić, to się
ciesz - będziesz dokładnie wiedział gdzie przebiega granica Twojej działki.
Twoja obecność na miejscu nie wpłynie na to gdzie ta granica zostanie
wyznaczona. Jesteś potrzebny do tego, aby w przyszłości nie było nieporozumień
między Tobą a sąsiadem i żebyś nie musiał wynajmować kolejnego geodety, żeby
sprawdzić poprawnie ustawiony przez sąsiada płot.
--
Bartek
> Adam napisal
>> No wlasnie a skad bedziesz wiedzial (jak juz bedziesz na miejscu przy
>> nim), ze to co wytycza jest wlasciwe lub nie ? :)
> ----- Po pierwsze, to jesli szedlbym Twoim tokiem rozumowania, to po co w
> ogole to powiadomienie? Po drugie, jak pisalem wyzej, znam wymiary swojej
> dzialki i jej powierzchnie i wiem gdzie powinna byc granica. Stad bede
> wiedzial, ze to co wytycza jest bardziej lub mniej OK.
>> Wiesz dokladnie gdzie ta granica przebiega, czy to bedzie dla Ciebie
>> tez nowosc? Jak wiesz, a on wyznaczy zle to przeciez zawsze bedziesz
>> mogl wyslac jakas skarge, zazalenie, reklamacje (...)
> ------ Albo niewyraxnie napisalem, albo nie zrozumiales. Sprawa nie dotyczy
> graniczacej z moja dzialka innej dzialki, ale drogi, wiec nie boje sie o to ze
> tam sie osiedli, ale ze droga moze zostac wytyczona przez moja ziemie.
> Skladales kiedys reklamacje w urzedzie? Wiesz ile to trwa i ajkie jest trudne?
> Wole zapobiegac niz walczyc.
>> Wez sobie wyrys swojej dzialki, dluga miarke i zmierz potem czy
>> wszystko sie zgadza. Ja mam dzialke w dosc skomplikowanym ukladzie i
>> terenie (gory doliny, roznice poziomow do 10metrow) i sam za pomoca
>> marketowej miarki 50mb i swojego niwelatora optycznego (tanizna za 700
>> pln) odswiezylem sobie niemal z precyzja do 2-3cm wszystkie slupki
>> graniczne (1/3 byla, 2/3 sobie odswiezylem). Potem miasto wyslalo
>> swoich geodetow do tyczenia drogi i wszystko sie idealnie zgadzalo :)
> ------ Zrobilem dokladnie to co napisales juz dawno, z tym, ze nie ma tam
> slupkow, a ze na razie ta czesc terenu jest nieogrodzona, to slupkow nie
> zamawialem, i jak widac dobrze, bo teraz ktos to robi na swoj koszt, ja tylko
> chce sprawy dopilnowac.
> Tak czy siak dziekuje za w miare merytoryczny post, a najbardziej merytoryczny
> i normalny z wszystkich odpowiedzi w watku.
> pozdrawiam
Przebieg granic nie wynika z powierzchni Twojej działki lecz ze współrzędnych. Z
metrówką to sobie możesz biegać i mierzyć i liczyć. Z dokładnością do jednej
stopy. Geodeta przyjdzie i pokaże gdzie jest granica z dokładnością do
centymetra. Bo ta granica tam jest, nikt nie zamierza jej przesuwać, sąsiad na
pewno nie zamierza Cię okraść. Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje. Wskazanie granic nie
jest tanią usługą, m.in. dlatego, że wiąże się z olbrzymią odpowiedzialnością
geodety i sporym nakładem pracy. Jeśli sąsiad chce za to zapłacić, to się
ciesz - będziesz dokładnie wiedział gdzie przebiega granica Twojej działki.
Twoja obecność na miejscu nie wpłynie na to gdzie ta granica zostanie
wyznaczona. Jesteś potrzebny do tego, aby w przyszłości nie było nieporozumień
między Tobą a sąsiadem i żebyś nie musiał wynajmować kolejnego geodety, żeby
sprawdzić poprawnie ustawiony przez sąsiada płot.
--
Bartek
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 07:23:41 - marcan
Bartek napisał
Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
> portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje.
No i Twoja merytoryczność poszła się p.... Jak on moze chciec odzyskac
swoje, skoro wyraznie napisalem ze moja ziemia styka sie z jego droga a
teren jest nieogrodzony. Do tego nic na nim nie ma. Co moglby chcec
odzyskac? Sasiad jest po prostu znany w okolicy z cwaniakowania i jesli
zaplacil za wytyczenie granic w miejscu bez sensu to slusznie podejrzewam
kant. Nie chce odzyskac swojego bo to od niego ziemia byla kupiona a jego
nadal jest jedynie przylegla droga. Na razie w tym watku czytam chore teorie
a sam temat watku lezy. Przypominam ze pytalem o to, czy mam PRAWNA
mozliwosc zmiany terminu. Wiesz?
m
Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
> portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje.
No i Twoja merytoryczność poszła się p.... Jak on moze chciec odzyskac
swoje, skoro wyraznie napisalem ze moja ziemia styka sie z jego droga a
teren jest nieogrodzony. Do tego nic na nim nie ma. Co moglby chcec
odzyskac? Sasiad jest po prostu znany w okolicy z cwaniakowania i jesli
zaplacil za wytyczenie granic w miejscu bez sensu to slusznie podejrzewam
kant. Nie chce odzyskac swojego bo to od niego ziemia byla kupiona a jego
nadal jest jedynie przylegla droga. Na razie w tym watku czytam chore teorie
a sam temat watku lezy. Przypominam ze pytalem o to, czy mam PRAWNA
mozliwosc zmiany terminu. Wiesz?
m
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 08:30:37 - hk
W dniu 2011-03-27 07:23, marcan pisze:
> Bartek napisał
> Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
>> portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje.
> No i Twoja merytoryczność poszła się p.... Jak on moze
....
Jak ona mogła gdziekolwiek pójść jak to dwie różne osoby pisały?
Za wcześnie na grupę wszedłeś :) A co do pomiarów - geodeta przyjdzie
przed południem, pomierzy i wbije kołki (repery czy jak im tam) a Ty
sobie po południu sprawdzisz czy wszystko OK. Jak nie będzie OK to
zacznij od usprawiedliwienia nieobecności - w tym piśmie stoi że
nieusprawiedliwiona nie powoduje wstrzymania czynności. Ja rozumiem, że
lepiej być przy tym i od razu się dowiedzieć że coś nie tak, niż
dowiedzieć się później - ale zważ że nawet jak przy tobie geodeta
wymierzy coś innego, to nic mu nie zrobisz, nie zmierzysz za niego
inaczej. I to już Ci inni wcześniej napisali.
> Bartek napisał
> Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
>> portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje.
> No i Twoja merytoryczność poszła się p.... Jak on moze
....
Jak ona mogła gdziekolwiek pójść jak to dwie różne osoby pisały?
Za wcześnie na grupę wszedłeś :) A co do pomiarów - geodeta przyjdzie
przed południem, pomierzy i wbije kołki (repery czy jak im tam) a Ty
sobie po południu sprawdzisz czy wszystko OK. Jak nie będzie OK to
zacznij od usprawiedliwienia nieobecności - w tym piśmie stoi że
nieusprawiedliwiona nie powoduje wstrzymania czynności. Ja rozumiem, że
lepiej być przy tym i od razu się dowiedzieć że coś nie tak, niż
dowiedzieć się później - ale zważ że nawet jak przy tobie geodeta
wymierzy coś innego, to nic mu nie zrobisz, nie zmierzysz za niego
inaczej. I to już Ci inni wcześniej napisali.
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 11:25:20 - Bartek
marcan wrote:
> Bartek napisał
> Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
>> portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje.
> No i Twoja merytoryczność poszła się p.... Jak on moze chciec odzyskac swoje,
> skoro wyraznie napisalem ze moja ziemia styka sie z jego droga a teren jest
> nieogrodzony. Do tego nic na nim nie ma. Co moglby chcec odzyskac? Sasiad jest
> po prostu znany w okolicy z cwaniakowania i jesli zaplacil za wytyczenie
> granic w miejscu bez sensu to slusznie podejrzewam kant. Nie chce odzyskac
> swojego bo to od niego ziemia byla kupiona a jego nadal jest jedynie przylegla
> droga. Na razie w tym watku czytam chore teorie a sam temat watku lezy.
> Przypominam ze pytalem o to, czy mam PRAWNA mozliwosc zmiany terminu. Wiesz?
Zmiany terminu czego? :)
Moja niemerytoryczność wynika z Twojego niezrozumienia zagadnienia. Geodeta
może przyjść nawet nocą i nocą wbić paliki w miejscach gdzie przebiega granica
między Twoją działką i sąsiada. Nie musi ani Ciebie ani sąsiada o tym
informować, bo np. może się okazać, że nie zdąży wyznaczyć wszystkich granic,
pogoda może się popsuć itp. A Ty np. specjalnie na tę okazję wziąłeś urlop i w
garniak wskoczyłeś...
Termin o którym zostałeś poinormowany, to termin odbioru roboty. Samo
wytyczenie granic zapewne nastąpi parę dni wcześniej. Nie możesz tego zmienić,
chyba że dogadasz się z sąsiadem (tym, który zlecił rozgraniczenie).
Jeśli doszłoby do sporu, to geodeta będzie dążył do Twojej ugody z sąsiadem, ale
spór w tym przypadku jest bardzo mało prawdopodobny. Może do tego dojść np. gdy
geodeta nie jest w stanie wytyczyć granicy na podstawie pukntów geodezyjnych i
innych śladów. W Twoim przypadku, skoro niedawno kupiłeś tę działkę, granica na
99,98% będzie możliwa do odtworzenia bez żadnego problemu.
I najważniejsze: geodeta w tym przypadku reprezentuje urząd, a nie Twojego
sąsiada.
--
Bartek
> Bartek napisał
> Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
>> portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje.
> No i Twoja merytoryczność poszła się p.... Jak on moze chciec odzyskac swoje,
> skoro wyraznie napisalem ze moja ziemia styka sie z jego droga a teren jest
> nieogrodzony. Do tego nic na nim nie ma. Co moglby chcec odzyskac? Sasiad jest
> po prostu znany w okolicy z cwaniakowania i jesli zaplacil za wytyczenie
> granic w miejscu bez sensu to slusznie podejrzewam kant. Nie chce odzyskac
> swojego bo to od niego ziemia byla kupiona a jego nadal jest jedynie przylegla
> droga. Na razie w tym watku czytam chore teorie a sam temat watku lezy.
> Przypominam ze pytalem o to, czy mam PRAWNA mozliwosc zmiany terminu. Wiesz?
Zmiany terminu czego? :)
Moja niemerytoryczność wynika z Twojego niezrozumienia zagadnienia. Geodeta
może przyjść nawet nocą i nocą wbić paliki w miejscach gdzie przebiega granica
między Twoją działką i sąsiada. Nie musi ani Ciebie ani sąsiada o tym
informować, bo np. może się okazać, że nie zdąży wyznaczyć wszystkich granic,
pogoda może się popsuć itp. A Ty np. specjalnie na tę okazję wziąłeś urlop i w
garniak wskoczyłeś...
Termin o którym zostałeś poinormowany, to termin odbioru roboty. Samo
wytyczenie granic zapewne nastąpi parę dni wcześniej. Nie możesz tego zmienić,
chyba że dogadasz się z sąsiadem (tym, który zlecił rozgraniczenie).
Jeśli doszłoby do sporu, to geodeta będzie dążył do Twojej ugody z sąsiadem, ale
spór w tym przypadku jest bardzo mało prawdopodobny. Może do tego dojść np. gdy
geodeta nie jest w stanie wytyczyć granicy na podstawie pukntów geodezyjnych i
innych śladów. W Twoim przypadku, skoro niedawno kupiłeś tę działkę, granica na
99,98% będzie możliwa do odtworzenia bez żadnego problemu.
I najważniejsze: geodeta w tym przypadku reprezentuje urząd, a nie Twojego
sąsiada.
--
Bartek
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-27 10:36:24 - Kris
Użytkownik marcan
news:imkmsb$qtm$1@news.onet.pl...
> Witam,
> Mam dzialke. Sasiaduje ona z droga, co do ktorej mam notarialna sluzebnosc
> przejscia i przejazdu. Dostalem wlasnie takie pismo od geodety pracujacego
> dla wlasciciela drogi: img140.imageshack.us/f/img6621kopia.jpg/
> Mam nadzieje, ze po usunieciu danych nadal jest zrozumiale. Chodzi o to,
> ze sasiad bedzie wyznaczal granice swojej drogi, ktora graniczy z moja
> dzialka. Czesc mojej dzialki jest ogrodzona i granice widac po slupkach
> geodezyjnych i ogrodzeniu. Inna czesc jest nieogrodzona a slupki zarosly
> (zniknely?) i ich nie widac. Stad pewnie chec wyznaczenia granic. I
> slusznie. Narzucono mi jednak okreslony dzien i godzine w czasie kiedy nie
> moge tam byc. Czy zgodnie z prawem moge ich formalnie zmusic do zmiany
> terminu? Chodzi jedynie o zmiane godziny na popoludniowa.Obawiam sie, ze
> bez mojej obecnosci wyznaczenie granicy moze sie odbyc nieprecyzyjnie.
Na pisanie tego posta straciles kilka razy więcej czasu niz gdybys po ludzku
zadzwonil do geodety i jego zapytał.
Po drugie Ty tam wcale nie jestes potrzebny bo i po co.
Przeciez geodeta wymierzy co trzeba wkopie zapewne słupki graniczne, wtedy
ty to sobie sprawdż i jak coś bedzie nie tak to dopiero rób raban
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-28 00:02:34 - JaTy z SKMK
W dniu 2011-03-26 13:40, marcan pisze:
> Witam,
> Mam dzialke. Sasiaduje ona z droga, co do ktorej mam notarialna sluzebnosc
> przejscia i przejazdu. Dostalem wlasnie takie pismo od geodety pracujacego
> dla wlasciciela drogi: ...
> sasiad bedzie wyznaczal granice swojej drogi, ktora graniczy z moja dzialka.
>
Wszyscy dyskutują tylko każdy o czym innym pisze a nikt nie czyta ze
zrozumieniem.
Jest to zawiadomienie-informacja o tym, że w dniu tym i tym przyjdzie
geodeta i poinformuje wszystkich sąsiadów (właścicieli) nieruchomości
oznaczonej jako działka ... która będzie dzielona jakie granice a
konkretnie wg jakich dokumentów przyjmuje przebieg granic działki
dzielonej. Bo aby coś podzielić to musi wiedzieć co ma dzielić (czyli
jakie granice ma przyjąć za obowiązujące. Np. z tobą granica działki
dzielonej mogła zostać ustalona w postępowaniu (np.) sądowym o którym
oprócz ciebie i sądu nikt nie wie - więc masz sposobność mu to
powiedzieć - a jeśli tego nie zrobisz to przyjmie granice wg uzyskanych
z ośrodka dokumentacji geodezyjno-kartograficznej dokumentów i będzie to
granica nie wg faktycznego stanu prawnego. To zawiadomienie nie dotyczy
ustalania granic czy rozgraniczenia a jedynie ustalenia wg jakich
dokumentów geodeta ma przyjąć granice dzielonej nieruchomości -
posiadanie służebności przejazdu przechodu i przegonu nie ma tu żadnego
znaczenia.
JaTy
> Witam,
> Mam dzialke. Sasiaduje ona z droga, co do ktorej mam notarialna sluzebnosc
> przejscia i przejazdu. Dostalem wlasnie takie pismo od geodety pracujacego
> dla wlasciciela drogi: ...
> sasiad bedzie wyznaczal granice swojej drogi, ktora graniczy z moja dzialka.
>
Wszyscy dyskutują tylko każdy o czym innym pisze a nikt nie czyta ze
zrozumieniem.
Jest to zawiadomienie-informacja o tym, że w dniu tym i tym przyjdzie
geodeta i poinformuje wszystkich sąsiadów (właścicieli) nieruchomości
oznaczonej jako działka ... która będzie dzielona jakie granice a
konkretnie wg jakich dokumentów przyjmuje przebieg granic działki
dzielonej. Bo aby coś podzielić to musi wiedzieć co ma dzielić (czyli
jakie granice ma przyjąć za obowiązujące. Np. z tobą granica działki
dzielonej mogła zostać ustalona w postępowaniu (np.) sądowym o którym
oprócz ciebie i sądu nikt nie wie - więc masz sposobność mu to
powiedzieć - a jeśli tego nie zrobisz to przyjmie granice wg uzyskanych
z ośrodka dokumentacji geodezyjno-kartograficznej dokumentów i będzie to
granica nie wg faktycznego stanu prawnego. To zawiadomienie nie dotyczy
ustalania granic czy rozgraniczenia a jedynie ustalenia wg jakich
dokumentów geodeta ma przyjąć granice dzielonej nieruchomości -
posiadanie służebności przejazdu przechodu i przegonu nie ma tu żadnego
znaczenia.
JaTy
Re: Czy moj sasiad i jego geodeta moga mi to zrobic?
2011-03-28 20:57:23 - marcan
JaTy z SKMK napisał
> Jest to zawiadomienie-informacja o tym, że w dniu tym i tym przyjdzie
> geodeta i poinformuje wszystkich sąsiadów (właścicieli) nieruchomości
> oznaczonej jako działka ... która będzie dzielona jakie granice a
> konkretnie wg jakich dokumentów przyjmuje przebieg granic działki
> dzielonej. Bo aby coś podzielić to musi wiedzieć co ma dzielić (czyli
> jakie granice ma przyjąć za obowiązujące. Np. z tobą granica działki
> dzielonej mogła zostać ustalona w postępowaniu (np.) sądowym o którym
> oprócz ciebie i sądu nikt nie wie - więc masz sposobność mu to
> powiedzieć - a jeśli tego nie zrobisz to przyjmie granice wg uzyskanych z
> ośrodka dokumentacji geodezyjno-kartograficznej dokumentów i będzie to
> granica nie wg faktycznego stanu prawnego. To zawiadomienie nie dotyczy
> ustalania granic czy rozgraniczenia a jedynie ustalenia wg jakich
> dokumentów geodeta ma przyjąć granice dzielonej nieruchomości - posiadanie
> służebności przejazdu przechodu i przegonu nie ma tu żadnego znaczenia.
dziekuje za rzeczowy i kulturalny ;-) post
m
> Jest to zawiadomienie-informacja o tym, że w dniu tym i tym przyjdzie
> geodeta i poinformuje wszystkich sąsiadów (właścicieli) nieruchomości
> oznaczonej jako działka ... która będzie dzielona jakie granice a
> konkretnie wg jakich dokumentów przyjmuje przebieg granic działki
> dzielonej. Bo aby coś podzielić to musi wiedzieć co ma dzielić (czyli
> jakie granice ma przyjąć za obowiązujące. Np. z tobą granica działki
> dzielonej mogła zostać ustalona w postępowaniu (np.) sądowym o którym
> oprócz ciebie i sądu nikt nie wie - więc masz sposobność mu to
> powiedzieć - a jeśli tego nie zrobisz to przyjmie granice wg uzyskanych z
> ośrodka dokumentacji geodezyjno-kartograficznej dokumentów i będzie to
> granica nie wg faktycznego stanu prawnego. To zawiadomienie nie dotyczy
> ustalania granic czy rozgraniczenia a jedynie ustalenia wg jakich
> dokumentów geodeta ma przyjąć granice dzielonej nieruchomości - posiadanie
> służebności przejazdu przechodu i przegonu nie ma tu żadnego znaczenia.
dziekuje za rzeczowy i kulturalny ;-) post
m
