TP SA: gorsze wyniki to wina UKE
Spadek skonsolidowanych przychodów Telekomunikacji Polskiej o 2,7% r/r w I kw. 2007 roku wynikał z decyzji regulacyjnych dotykających zarówno segmentu telefonii komórkowej jak i stacjonarnej.
Podała TP SA w komentarzu do wyników w środę. Operator podkreśla, że podejmuje działania, które mają doprowadzić do kompensacji przychodów w II kw. tego roku.
"Generalnie, w pierwszym kwartale 2007 roku TP osiągnęła dobre wyniki pod względem udziału w rynku i wielkości ruchu, ale pojawiło się kilka zmian w otoczeniu rynkowym, związanych głównie ze skutkami decyzji regulacyjnych, które łącznie przyczyniły się do spadku przychodów w tym kwartale" - podano w komentarzu.
Po pierwsze, wprowadzona w IV kw. 2006 roku obniżka stawek za zakończenie połączeń w sieciach komórkowych (MTR) przyniosła pełne skutki po stronie przychodów w I kw.
"W jej wyniku przychody z telefonii komórkowej zmniejszyły się o 126 mln zł (w porównaniu z poprzednim kwartałem), ograniczając dynamikę wzrostu przychodów w ujęciu rocznym do 7,4%. Skutki niższych stawek za zakończenie połączeń zostały częściowo zrównoważone przez wzrost ruchu o 16,4% (rok do roku)" - czytamy dalej.
Po drugie, wprowadzenie możliwości dostępu typu bitstream spowodowało przeniesienie 42 tys. klientów neostrady tp do innych operatorów.
"Podczas 30-dniowego okresu poprzedzającego uruchomienie wydzielonej usługi DSL, w którym można było z niej zrezygnować bez płacenia kary umownej, zostało rozwiązanych 83 tys. umów. Mimo znacznej migracji klientów w lutym, liczba klientów usług szerokopasmowych zwiększyła się w porównaniu z pierwszym kwartałem 2006 roku o 37,1%" - czytamy dalej.
Liczba klientów usług szerokopasmowego internetu wzrosła do 1,809 w tys. na koniec I kw. TP SA podtrzymała prognozę zwiększenia liczby klientów tej usługi do 2,2 mln.
TP SA podkreśla, że zmienia się struktura przychodów z telefonii stacjonarnej.
"Wprowadzenie hurtowej odsprzedaży abonamentu i dostępu typu bitstream skutkuje ograniczeniem przychodów z opłat abonamentowych; rośnie natomiast ruch w sieci. W rezultacie najważniejszym wyzwaniem w segmencie telefonii stacjonarnej pozostaje spadek przychodów z usług głosowych, który postępował także w pierwszym kwartale 2007 roku" - głosi komentarz telekomu.
TP SA deklaruje, że podejmuje wiele nowych działań, mających na celu przeciwdziałanie niekorzystnym tendencjom w zakresie przychodów.
"Działania te obejmują między innymi promocję pakietów SMS, ofert łączących usługi głosowe z innymi, multimedialnych usług dodanych, usługi Business Everywhere on Voice oraz oferty abonamentowe “wszystko w jednym". W drugim kwartale powinno być widoczne, czy powyższe działania - wraz ze wzrostem ruchu wskutek umów WLR i dostępu biststream - przyniosą oczekiwany efekt w postaci kompensacji przychodów" - podano w komentarzu.
TP SA podała też, że kończy przegląd strategii na lata 2007-2010, a wyniki tej analizy zostaną przedstawione - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - w lipcu.
TP SA miała 518 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I kw. 2007 roku wobec 505 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk operacyjny na poziomie grupy wyniósł 784 mln zł wobec 877 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 4440 mln zł wobec 4563 mln zł rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: TP SA: gorsze wyniki to wina UKE