Helsińska Fundacja Praw Człowieka o sytuacji w Trójce: to jaskrawy przykład coraz silniejszego politycznego podporządkowywania
Obecna sytuacja w Trójce jest konsekwencją zmian legislacyjnych wprowadzonych w 2015 i 2016 roku, mających na celu podporządkowanie mediów publicznych rządzącej większości - ocenia Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Fundacja wyraziła zaniepokojenie w związku z sytuacją w Trójce związaną z Listą Przebojów.
W stanowisku HFPC podkreślono, że szczególnie niepokojącym jest „bezprecedensowy akt cenzury”, jakiego dokonał zarząd rozgłośni, unieważniając listę przebojów i cenzurując utwór Kazika pt. „Twój ból jest lepszy niż mój".
- Ingerencja zarządu doprowadziła do rezygnacji z pracy licznych dziennikarzy związanych od lat z rozgłośnią i będących jej symbolami, m.in. Marka Niedźwieckiego, Piotra Metza, Agnieszki Obszańskiej, Agnieszki Szydłowskiej czy Piotra Stelmacha. O zakończeniu współpracy z rozgłośnią poinformowali również artyści, m.in. Tomasz Organek, Muniek Staszczyk, Katarzyna Nosowska i Daria Zawiałow. Sytuacja ta spowodowała, iż Komisja Kultury i środków Masowego Przekazu Senatu RP zaapelowała w dniu 21 maja 2020 r. do Przewodniczącego Rady Mediów Narodowych o odwołanie z funkcji prezes Agnieszki Kamińskiej i dyrektora Tomasza Kowalczewskiego - czytamy w stanowisku.
Fundacja przypomina, że obecna sytuacja to konsekwencja zmian legislacyjnych, wprowadzonych w 2015 i 2016 r. HFPC już w 2016 roku wielokrotnie w swoich oświadczeniach podkreślała, że podporządkowanie mediów publicznych osobom blisko związanym z rządzącą większością i wybranym w drodze dyskrecjonalnych decyzji prowadzi do upolitycznienia mediów publicznych i obniżenia standardów pracy dziennikarzy.
- Zdaniem HFPC działania ustawodawcy wpłynęły na znaczące obniżenie standardów jakości programów mediów publicznych. Zagrażają konstytucyjnej swobodzie wypowiedzi stanowiącej jeden z filarów demokratycznego społeczeństwa - napisano.
Apel HFPC do władz Trójki
Zrelacjonowano sytuację dziennikarzy Polskiego Radia po wprowadzeniu zmian. - Dziennikarze radiowi są regularnie odsuwani od anteny bądź bezprawnie zwalniani bez podania przyczyny i wystarczającego uzasadnienia oraz wbrew opinii związków zawodowych. Dziennikarze, którzy nie decydują się na podległość polityczną, lecz mówią niezależnym głosem i kierują się standardami dziennikarskiej staranności, są karani poprzez odsuwanie od anteny, a co za tym idzie znaczące zmniejszenie uposażenia. Szeroka grupa dziennikarzy, która decyduje się pozostać w radiu, jest dyskryminowana i mobbowana w związku z wyrażeniem sprzeciwu wobec polityki programowej czy sposobu zarządzania - stwierdzono.
>>> Na co zwracać uwagę, wybierając internet
W swoim stanowisku HFPC wyraża opinię, że wydarzenia z ostatnich dni wokół Trójki stanowią „jaskrawą egzemplifikację coraz silniejszego politycznego podporządkowywania radia publicznego”. - Cenzurowane materiały przedstawiane na antenie mają służyć kreowaniu wyłącznie pozytywnego wizerunku rządzącej większości. Zaś brak poszanowania swobody wypowiedzi oraz troski o standardy realizowania misji publicznej przez władze rozgłośni zmusza dziennikarzy do podjęcia decyzji o rezygnacji ze współpracy - oceniono.
Jednocześnie członkowie Fundacji przypominają, że na władzach mediów publicznych spoczywa obowiązek zagwarantowania dziennikarzom możliwości wykonywania pracy bez nacisków. A rolą publicznych mediów jest zagwarantowanie obywatelom dostępu do zróżnicowanych poglądów.
- Z tych względów zwracamy się do organów statutowych Programu Trzeciego Polskiego Radia o takie zarządzanie rozgłośnią, które będzie zmierzać do realizacji konstytucyjnych i ustawowych zadań mediów publicznych. Do organów nadzorczych apelujemy o prowadzenie rzetelnej analizy sytuacji w rozgłośniach publicznych, monitorowanie politycznych nacisków na dziennikarzy oraz wyciągnięcie konsekwencji wobec zarządów, które przyczyniają się do demontażu programów polskiego radia - kończy swój apel HFPC.
Dlaczego unieważniono wydanie listy Trójki, w którym wygrała piosenka Kazika?
Zamieszanie wokół Trójki zaczęło się w sobotę 16 maja, kiedy z portalu Polskiego Radia usunięto treści o ostatnim wydaniu Listy Przebojów. Na pierwszym miejscu listy znalazła się piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój” krytykująca wizytę Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach 10 kwietnia, gdy zdecydowana większość cmentarzy w całym kraju była zamknięta. Kierownictwo Trójki w sobotę wieczorem poinformowało, że unieważniło notowanie, bo przy głosowaniu mogło dość do manipulacji.
W niedzielę szef rozgłośni Tomasz Kowalczewski stwierdził, że to prowadzący listę Marek Niedźwiecki zmanipulował wyniki, przesuwając piosenkę Kazika z czwartego na pierwsze miejsce. Władze rozgłośni zablokowały sekcję portalu Polskiego Radia z Listą Przebojów, a głosowanie zostało unieważnione. Dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski podał, że podczas głosowania został złamany regulamin i do głosowania wprowadzono piosenkę spoza listy. Taką opinię przedstawiła też prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska, oświadczając, że unieważnienie piątkowej Listy Przebojów Trójki nie ma nic wspólnego z cenzurą.
W niedzielę Kowalczewski przekazał, że w radiu prowadzone są "intensywne prace nad wyjaśnieniem nieprawidłowego głosowania". Według niego, z ustaleń informatyków wynika iż to "prowadzący tego dnia audycję zdecydował o przestawieniu piosenki" Kazika na miejsce pierwsze, a piosenka wybrana przez słuchaczy z największą liczbą głosów spadła na miejsce szóste.
W poniedziałek władze Trójki i prezes Agnieszka Kamińska na konferencji prasowej podały szczegółowe wyniki ostatniego wydania Listy Przebojów Trójki: liczbę wszystkich oddanych głosów na piosenki z czołówki i tych unieważnionych za naruszenie zasad (np. wielokrotne głosowanie z tego samego komputera). Stwierdzili, że w przypadku piosenki Kazika unieważniono tylko kilkadziesiąt głosów, a w przypadku dwóch innych - po kilkaset. W konsekwencji utwór Kazika powinien był zająć czwarte miejsce.
Władze Polskiego Radia zapowiedziały też audyt pod tym kątem wcześniejszych notowań listy Trójki.
Tymczasem Kazik Staszewski wysłał do Polskiego Radia maila z żądaniem wycofania jego piosenki „Twój ból jest lepszy niż mój” z Listy Przebojów Trójki. - W związku z zaistniałą sytuacją żądam wycofania piosenki Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" z notowania Listy Przebojów Programu Trzeciego - napisał Kazik Staszewski w mailu na skrzynkę elektroniczną Polskiego Radia służącą do kontaktu w sprawie listy przebojów.
W kilka dni Trójka straciła kilkunastu dziennikarzy
Po unieważnieniu ostatniego wydania Listy Przebojów w sobotę wieczorem Marek Niedźwiecki ogłosił, że odchodzi z Trójki. W kolejnych dniach z rozgłośnią rozstało się kilka innych osób. - Dziś postanowiłem pożegnać się z Trójką. Napisałem w tej sprawie do Dyrektora Programu III. Być może spotkamy się jeszcze we wtorek i w środę. Taki był plan. Jednak nie mam tej pewności - napisał w niedzielę na Facebooku Hirek Wrona. - Trójka była dla mnie najwspanialszą przygodą mojego życia. Nie będę kalał własnego gniazda - zaznaczył. Tym samym nie stwierdził wprost, że odchodzi po tym, jak w sobotę wieczorem władze Trójki poinformowały o unieważnieniu ostatniego wydania Listy Przebojów.
Natomiast Marcin Kydryński na początku swojej niedzielnej audycji „Siesta” poinformował, że to jej ostatnie wydanie. - Przyszedłem z Wami się pożegnać. Mieliśmy nie najgorsze party - trwało 31 lat... Przed nami ostatnia "Siesta" - stwierdził. - Branie się na bary ze złoczyńcami zostawimy tym, którzy się po prostu na tym znają, na przykład Kazikowi - zaznaczył.
- Radio, które miałem zaszczyt i szczęście współtworzyć przez całe pokolenie, od dnia przełomu roku 1989, w ostatnich latach zmieniło swoją twarz. Dziś już jej nie poznaję. I nie jest to znajomość, którą chciałbym kontynuować - stwierdził Kydryński na swoim fanpage’u facebookowym. - W Trójce zostaje wciąż kilka bliskich mi osób. Prosiłbym, by ich nie osądzać, bo każdy z nas jest w innej życiowej sytuacji. Dla mnie decyzja o odejściu - choć w świetle wydarzeń ostatnich miesięcy oczywista - jest trudna. Dla nich może być niemożliwa - zastrzegł.
W poniedziałek wypowiedzenie złożyła Agnieszka Szydłowska. - W ostatnich latach podpisałam wiele listów w obronie kształtu Trójki i przeciwko jej dewastacji. To, że Trójka nadal działa to w wielu miejscach zasługa wyłącznie samego zespołu, który łata profesjonalizmem dziury nieumiejętnego zarządzania - stwierdziła na Facebooku.
- Ostatni akord - ta „pandemiczna” ramówka. Tak naprawdę zaorała naszą antenę pozbawiając słuchaczy ulubionych programów. I - nad czym bardzo ubolewam - dostępu do informacji kulturalnych i wymiany myśli. Co było dalej - wiecie. Marek, Hirek, Marcin. Kontynuacja niechlubnej wyliczanki - zaznaczyła.
Z Trójką w poniedziałek pożegnała się też Agnieszka Obszańska. - Nie jestem smutna, przygnębiona, jestem wkurzona. W Trójce wciąż pracuje wielu wspaniałych ludzi, nie zapominajcie o nich, bo tylko dzięki nim to radio wciąż działa! Teraz szczególnie o Bartku Gilu - moim kumplu i towarzyszu wielu przygód - zaznaczyła dziennikarka.
>>> Na co zwracać uwagę, wybierając internet
- W tej sytuacji na pewno nie wrócę na antenę - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl we wtorek Michał Olszański. Skrytykował władze stacji za unieważnienie ostatniego notowania Listy Przebojów i obciążenie odpowiedzialnością Marka Niedźwieckiego i Bartosza Gila. W ostatnich latach dziennikarz prowadził w Trójce audycje „Godzina prawdy” i „Trzecia strona medalu”.
Bartosz Gil, który został zawieszony w sobotę, po tym jak nie zgodził się podpisać oświadczenia o manipulacji przy ostatnim wydaniu Listy Przebojów, w poniedziałek w mailu do szefa Trójki przedstawił swoją wersję wydarzeń. Stwierdził, że Tomasz Kowalczewski w piątek późnym wieczorem prosił szefa muzycznego stacji Piotra Metza o "zrobienie czegoś z tym Kazikiem". Jego wersję potwierdził we wtorek wieczorem Piotr Metz, informując, że złożył wypowiedzenie.
We wtorek późnym wieczorem odejście z Trójki ogłosił dziennikarz muzyczny Piotr Kaczkowski, związany ze stacją przez 57 lat. - Decyzja dojrzewała we mnie od dawna. Miałem piękne życie radiowe - stwierdził.
W środę odejście z radiowej Trójki po ponad 20 latach pracy ogłosili dziennikarz muzyczny Piotr Stelmach i prowadzący poranne "Zapraszamy do Trójki" Marcin Łukawski (obaj pracowali w stacji ponad 20 lat), a także Filip Jaślar, Krzysztof Szubzda i Łukasz Błąd, którzy przygotowywali poranne „Urywki z kalendarza”, oraz dziennikarz naukowy dr Tomasz Rożek.
Dołącz do dyskusji: Helsińska Fundacja Praw Człowieka o sytuacji w Trójce: to jaskrawy przykład coraz silniejszego politycznego podporządkowywania
Trzeba było myśleć o niezależności.
Helsińska, w Helsinkach, ale to już dla Darii Zawiałow piosenek sprawa.