Opłata reprograficzna obejmie komputery i dekodery. "Ceny sprzętu będą musiały pójść w górę"
Rząd ma zamiar podwyższyć opłatę reprograficzną, a szacunkowe przychody z tego tytułu mają wynieść ok. 318-398 mln zł i pójść na wsparcie artystów. - To rozszerzenie katalogu urządzeń jest dobre, ale nadal nie obejmuje smartfonów o które idzie największy bój - zwraca uwagę Marek Frąckowiak z Izby Wydawców Prasy. Michał Kanownik ze Związku Cyfrowa Polska dodaje: - Po rozszerzeniu opłaty i jej wzroście, ceny będą musiały pójść w górę. Bo inaczej handel elektroniką przestanie być w Polsce opłacalny. A to spowoduje, że ostatecznie konsument odczuje to w swoim portfelu.
Dołącz do dyskusji: Opłata reprograficzna obejmie komputery i dekodery. "Ceny sprzętu będą musiały pójść w górę"
Wyniki gospodarcze rządów PiS mówią same za siebie, a przede wszystkim ustami GUS, NIK, Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i nawet liberalno-lewackiej Komisji Europejskiej.
Złodziejskie ekipy, których rządy wg ministra finansów z PO to było jedno wielkie "piniędzy nie ma i nie będzie", muszą sobie jakoś inaczej z Wami radzić - jak: wpisz w gugla hasła:
"proceder-werbowania-agentow-trolli-w-sieci" (komentarze pod jednym z linków do tego artykułu twierdzą, że najlepsze stawki za komentarz są z Niemiec - szerokiej drogi, chłopcy i dziewczęta!)
"tajna-instrukcja-po-przejac-internet"
"czysciciele-internetu-manipulacje-w-sieci"
"trolling-w-sieci-chleb-powszedni-platformy-od-ponad-dekady"
Bardzo chciwe państwowych i unijnych "piniędzy" ekipy z PO,2050,PSL,SLD,itp. coraz intensywniej sypią groszem farmom płatnych plujek - groszem z m.in. państwowych dotacji dla partii politycznych, czyli z Waszych pieniędzy.
Wyniki gospodarcze rządów PiS mówią same za siebie, a przede wszystkim ustami GUS, NIK, Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i nawet liberalno-lewackiej Komisji Europejskiej.
ekipy PO&co., których rządy wg ministra finansów z PO to było jedno wielkie "piniędzy nie ma i nie będzie", muszą sobie jakoś inaczej z Wami radzić - jak: wpisz w gugla hasła:
"proceder-werbowania-agentow-trolli-w-sieci" (komentarze pod jednym z linków do tego artykułu twierdzą, że najlepsze stawki za komentarz są z Niemiec)
"tajna-instrukcja-po-przejac-internet"
"czysciciele-internetu-manipulacje-w-sieci"
"trolling-w-sieci-chleb-powszedni-platformy-od-ponad-dekady"
PO-PSL celowo zawyżyli ceny prądu dla Polaków:
W 2010r. rzeczniczka rządu PO Kidawa-Błońska robi oświadczenie do kamery z promiennym uśmiechem na twarzy:
"- W 2019r. ceny prądu wzrosną."
Z boku kamery słychać czyjś głos:
"- Mówimy, że nie wzrosną"
"- Co?"
"- Mówimy, że nie!"
Rzeczniczka PO łapie znów promienny uśmiech na twarz i wygłasza poprawioną wersję:
"- W 2019r. ceny prądu nie wzrosną."
Teraz w TVP można obejrzeć pełny - jak wyżej - materiał z tego oświadczenia.
Niemiecki plan na Polskę z 2010r. przewidywał nałożenie od 2019r. na polskie elektrownie tak po prostu wysokich kar za emisję CO2 pod pretekstem horendalnie wysoko sponsorowanej teorii klimatycznej odrzucającej tak "nieistotne" fakty jak precesja ruchu Ziemi i dwie kolejne anomalie ruchu planety powodujące cykliczne zmiany klimatu, a także wyniki niesponsorowanych badań naukowych sprzed 20 lat: wpływ człowieka na klimat = 0.7% zmian klimatycznych.
Z tego powodu na niemiecki pomysł opłat za emisję CO2 "wypięły się" wówczas USA, Rosja, Chiny, Indie wysyłający do atmosfery największe ilości CO2; opłaty te wpłacane są - o jakie to "dziwne" - do Niemiec.
Niemcy potrzebowali do tego tylko podpisu polskiego premiera. Bo wystarczyłoby nie podpisać, żeby plan niemiecki nie miał żadnych konsekwencji. Ale wtedy premierem był Tusk, zwany później przez dziennikarzy niemieckich - cytuję za red.Ziemkiewiczem: "lokajem Merkel".
Elektrownie te kary przeniosą w ceny prądu i spowodują tym hiper-inflację od 2019r., bo przez to wzrosną koszty na każdym etapie produkcji wszystkich towarów i usług.
Było to dla platformersów oczywiste tak bardzo, że "biedna" Kidawa się pomyliła...