„Newsweek” o okładkowym tekście: wiemy, że raport powstał w kancelarii Giertycha
W bieżącym wydaniu „Newsweeka” (Ringier Axel Springer Polska) ukazał się artykuł, w którym - powołując się na „poufny raport” - zasugerowano, że za aferą podsłuchową mogli stać „ludzie związani z PiS”. - Redakcja wie, że raport powstał w kancelarii Romana Giertycha - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl „Newsweek”.
Dołącz do dyskusji: „Newsweek” o okładkowym tekście: wiemy, że raport powstał w kancelarii Giertycha
Cóż, szkoda że dziennikarz który kiedyś był szanowany i lubiany staje się takim pospolitym funkcjonariuszem partii rządzącej, który posuwa się do różnych rzeczy aby tylko przypodobać się PO. Szczególną odrazę wzbudził we mnie fakt sfabrykowania konta na facebooku córki obecnego prezydenta o jej rzekomej krytyce pewnego filmu. Czy po takich działaniach można uznać pana Lisa za osobę wiarygodną?
A co do partii rządzącej to cieszę się że są jeszcze w niej osoby myślące jak pan Zalewski który powiedział jedną istotną rzecz że "z takimi osobami jak Giretych i Kamiński na pewno wyborów nie wygramy" Cóż może niektórzy się cieszę że teraz mają w PO bądź sprzyjają tej partii takie osoby jak Giertych, Kamiński, Marcinkiewicz czy Dorn ale to bledną radość. Ci panowie nic dobrego dla Polski nie zrobili i są słabi a samą krytyką partii w której do niedawna byli lub jej sprzyjali Polakom nie pomogą.
Dla PiS-u to dobre że nie mają tych osób w swoich szeregach.