SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Czy czeka nas upadek reklamy w prasie?

Reklamodawcy gros swoich budżetów coraz częściej przeznaczają na reklamę tv, radiową i internetową. Czy to oznacza, że reklama w mediach drukowanych jest w odwrocie? O reklamie prasowej rozmawiamy z przedstawicielami branży reklamowej.

Dołącz do dyskusji: Czy czeka nas upadek reklamy w prasie?

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
spec
Jasne, że czeka nas upadek, czy może inaczej ujmując koniec zarówno reklamy w prasie drukowanej, jak również samej prasy drukowanej.

Argumenty związane z możliwością wsparcia działań wizerunkowych tracą na aktualności, ponieważ:

- wizerunek można taniej wspierać działaniami online, ambientowymi

- dobrze jeśli wizerunek wynika z doświadczeń konsumenta, więc im więcej się sprzeda dobrego produktu, tym lepszy będzie wizerunek marki, która go sprzedaje/wytwarza, etc.

- komunikacja marketingowa coraz częściej skierowana jest do młodszych pokoleń dla których przewracanie "pachnących" świeżą farbą stron gazety nie ma w sobie zbyt wiele magii

- odnosząc się do wypowiedzi przedmówcy : Wartość merytoryczna większości dzienników prezentuje sobą poziom niestety zatrważający, co faktycznie nie ułatwia przetrwania prasy (czy nawet e-wydań)
odpowiedź
User
Stefan M.
Zastanawiam się dlaczego wypowiadają się Panowie nie mający do czynienia z prasą kolorową? To prasa kolorowa tu jest istotna, bo wszyscy wiedzą, że najbardziej tracą dzienniki i tygodniki opiniotwórcze. Nie da się też niezauważyć, że PKO BP 90% swoich inwestycji skierowało do TV, więc jak można nie chwalić własnego wyboru???
Pytanie tytułowe jest tendencyjne i nic nowego nie wnosi.
odpowiedź
User
Oł, oł, sewen
„Uważam Rze” nie przyciąga wielkiej rzeszy reklamodawców" - wiadomo, kmioty marketingowe uważające się za ostoję demokracji parlamentarnej lecz niespodziewanie płoszy ich możliwość zaistnienia w prasie konserwatywnej. A każdy kmiot pociąć by się dał za bycie brytyskim lordem czy 007. Choć na chwilę, i głowę potulnie skłonić przed Królową.
odpowiedź