Wyimaginowana rozmowa przez telefon
2012-03-12 13:41:36 - Paweł
Paranoja! Panowie policjanci zatrzymali mnie i chcieli wlepić mandat za
rozmowę przez telefon. Problem polega na tym że telefon był w kieszeni
spodni a ja miałem w uchu słuchawkę bluetooth. Do momentu aż razem
zatrzymaliśmy się cały czas rozmawiałem bo przecież robiłem to w dozwolony
sposób. Nie interesowało ich to że pokazałem im słuchane, wyciągnąłem przy
nich telefon z kieszeni. Nic ich nie interesowało. Nie wiem też jak oni to
mogli wypatrzeć, jechałem prawym pasem, słuchawkę miałem w prawym uchu a oni
wyprzedzili mnie z lewej do tego padał deszcz. Faktem jest też że podczas
jazdy kilka razy ją poprawiałem. Mandatu oczywiście nie przyjąłem. Jakie mam
szanse? Ich jest 2 i ponoć obaj widzieli na 100%. Jak to teraz będzie się
odbywać? na razie mam wezwanie na KP na 16.03.2012.
Paweł
Re: Wyimaginowana rozmowa przez telefon
2012-03-12 13:07:09 - to
> Jakie mam szanse? Ich jest 2 i pono?
> obaj widzieli na 100%. Jak to teraz b?dzie si? odbywa?? na razie mam
> wezwanie na KP na 16.03.2012.
O ile nie masz daru przekonywania to niewielkie.
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Wyimaginowana rozmowa przez telefon
2012-03-12 14:05:41 - Iksinski
Użytkownik Paweł
news:4f5def05$0$26694$65785112@news.neostrada.pl...
Jakie mam
> szanse? Ich jest 2 i ponoć obaj widzieli na 100%. Jak to teraz będzie się
> odbywać? na razie mam wezwanie na KP na 16.03.2012.
IMHO zerowe. Przecież widzieli. Jesteś w stanie w jakikolwiek sposób
udowodnić swoją wersję? Z opisu wynika, że nie.
Na bilingu będzie rozmowa. Świadka nie masz. Jest słowo jednej osoby,
przeciwku dwóm innym.
Pozamiatane...
Pozdrawiam
X
Re: Wyimaginowana rozmowa przez telefon
2012-03-12 13:08:17 - to
> IMHO zerowe. Przecież widzieli. Jesteś w stanie w jakikolwiek sposób
> udowodnić swoją wersję? Z opisu wynika, że nie. Na bilingu będzie
> rozmowa. Świadka nie masz. Jest słowo jednej osoby, przeciwku dwóm
> innym.
W normalnym kraju to polucjanci powinni udowodnić coś takiego. Niech
robią zdjęcia czy cokolwiek, ich problem jak to zrobią. Niestety nasz
kraj nie jest normalny, więc będzie jak mówisz.
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Wyimaginowana rozmowa przez telefon
2012-03-12 14:12:42 - 4CX250
news:4f5def05$0$26694$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Paranoja! Panowie policjanci zatrzymali mnie i chcieli wlepić mandat za
> rozmowę przez telefon. Problem polega na tym że telefon był w kieszeni
> spodni a ja miałem w uchu słuchawkę bluetooth. Do momentu aż razem
> zatrzymaliśmy się cały czas rozmawiałem bo przecież robiłem to w dozwolony
> sposób. Nie interesowało ich to że pokazałem im słuchane, wyciągnąłem przy
> nich telefon z kieszeni. Nic ich nie interesowało. Nie wiem też jak oni to
> mogli wypatrzeć, jechałem prawym pasem, słuchawkę miałem w prawym uchu a
> oni wyprzedzili mnie z lewej do tego padał deszcz. Faktem jest też że
> podczas jazdy kilka razy ją poprawiałem. Mandatu oczywiście nie przyjąłem.
> Jakie mam szanse? Ich jest 2 i ponoć obaj widzieli na 100%. Jak to teraz
> będzie się odbywać? na razie mam wezwanie na KP na 16.03.2012.
>
> Paweł
Najwyższy już czas samemu wymierzać sprawiedliwość policjantom naciągaczom.
Nie wszyscy są cwani i próbują wmówić coś komuś ale jednak wystarczy że jest
dwóch takich aby człowiek wyrobił sobie zdanie o nich.
Kiedyś zatrzymano mnie za brak pasów. Tylko że ja te pasy odpinałem już przy
nich po zatrzymaniu i uchyleniu szyby bo nie mogłem sięgnąć do spodni po
dokumenty. Najciekawsze jest to, że wyjechali z bocznej ulicy i jechali za
mną niemal na zderzaku w wysokim furgonie przez jakieś 200metrów. Na
pytanie jakim cudem widzieli przez tylną szybą kierowcę w niskiej osobówce
odpowiedzieli że nie muszą się z tego tłumaczyć. Wobec czego odpowiedziałem
że skoro są tacy bezczelni to ja też będę bezczelny i nie dam się
wmanewrować i wyrwałem mu moje dokumenty z ręki i zacząłem blefować że
dzwonię na komisariat zgłosić napaść i próbę wymuszenia. Szczęściem że nie
byłem sam, to sobie nie mogli pozwolić na wiele ale gdybym był sam to bym
się pewnie nie wybronił. Postawiłem na swoim i tak droczyliśmy się kilka
minut aż w końcu odpuścili, czyli wniosek jest taki że jednak próbowali mnie
wrobić.
Marek
Re: Wyimaginowana rozmowa przez telefon
2012-03-12 14:45:44 - =Marcos=
> rozmowę przez telefon. Problem polega na tym że telefon był w kieszeni
> spodni a ja miałem w uchu słuchawkę bluetooth. Do momentu aż razem
> zatrzymaliśmy się cały czas rozmawiałem bo przecież robiłem to w dozwolony
> sposób. Nie interesowało ich to że pokazałem im słuchane, wyciągnąłem przy
> nich telefon z kieszeni. Nic ich nie interesowało. Nie wiem też jak oni to
> mogli wypatrzeć, jechałem prawym pasem, słuchawkę miałem w prawym uchu a
> oni wyprzedzili mnie z lewej do tego padał deszcz. Faktem jest też że
> podczas jazdy kilka razy ją poprawiałem. Mandatu oczywiście nie przyjąłem.
> Jakie mam szanse? Ich jest 2 i ponoć obaj widzieli na 100%. Jak to teraz
> będzie się odbywać? na razie mam wezwanie na KP na 16.03.2012.
Myślę, że jakiekolwiek szanse masz, jeśli jest notatka, w której jest
zapisane, że miałeś słuchawkę BT na uchu i w momencie zatrzymania telefon
był w kieszeni. Szczególnie jeśli rozmowa była rozpoczęta dużo wcześniej, a
zakończona po zatrzymaniu. Trzeba mieć cyrkowe zdolności, żeby w trakcie
rozmowy, prowadząc samochód, przełączyć dźwięk z telefonu na słuchawkę
bluetooth i wepchnąć telefon do kieszeni spodni.
--
Marcos
marek [AT] microstock . pl
galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży
Re: Wyimaginowana rozmowa przez telefon
2012-03-12 15:07:05 - Paweł
> zapisane, że miałeś słuchawkę BT na uchu i w momencie zatrzymania telefon
> był w kieszeni. Szczególnie jeśli rozmowa była rozpoczęta dużo wcześniej,
> a zakończona po zatrzymaniu. Trzeba mieć cyrkowe zdolności, żeby w trakcie
> rozmowy, prowadząc samochód, przełączyć dźwięk z telefonu na słuchawkę
> bluetooth i wepchnąć telefon do kieszeni spodni.
>
> --
> Marcos
> marek [AT] microstock . pl
Co jest w nich w notatce to ja nie wiem. Podczas zatrzymania pokazałem
policjantowi słuchawkę i że telefon jest w kieszeni, pokazałem jak trudno
jest go wyjąć mając zapięte pasy i kurtkę na sobie. Żądałem aby mi to
uwzględnili na wręczonym wezwaniu ale odmówili twierdząc że swoje argumenty
będę przedstawiał w sądzie. Teraz żałuje że nie spisałem sobie tego na
jakimkolwiek świstku i nie zmusiłem do podpisu. Jestem zdeterminowany
walczyć z nimi, raz już odpuściłem straży miejskiej za rzekome niszczenie
zieli wtedy nie chało mi się biegać po sądach ale niesmak pozostał. Do tej
pory myślałem że policja jest ok. pomimo że zapłaciłem już 2 mandaty.
Paweł