zamarzniety plyn chlodzacy...

Michał sirapacz Gut Data ostatniej zmiany: 2012-02-03 21:29:54

zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-02 12:38:17 - Michał sirapacz Gut

Wlasnie mam zagwozdkę, myslalem ze nalalem ostatnio nowego plynu do
chlodnic (tak z pol roku temu) ale po stwierdzeniu objawow zamarzniecia
dzis i wczoraj przyjrzalem sie mu i jest to owszem niby cos podobnego do
rozowego ale bardziej brunatny i brudny ten plyn w zbiorniczku.
przy -18 zamarzl...
nie bardzo mi sie widzi zmieniac plyn ponownie w tej temperaturze -
dolanei koncentratu zwiekszy mrozoodpornosc tego plynu zeby docipiec do
bardziej ludzkich temperatur? czy moze za wszelka cene zlac to co jest i
zalac ponownie czyms nowym?

sir



Re: zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-02 13:11:12 - J.F

Użytkownik Michał sirapacz Gut napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jgdsj9$pfr$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>Wlasnie mam zagwozdkę, myslalem ze nalalem ostatnio nowego plynu do
>chlodnic (tak z pol roku temu) ale po stwierdzeniu objawow
>zamarzniecia dzis i wczoraj przyjrzalem sie mu i jest to owszem niby
>cos podobnego do rozowego ale bardziej brunatny i brudny ten plyn w
>zbiorniczku.
>przy -18 zamarzl...

Co znaczy zamarzl ? w rozwodnionym plynie wytracaja sie krysztalki
lodu, ale wtedy w reszcie podnosi sie stezenie glikolu i wiecej
wytrzymuje.
O tyle dobrze ze te krysztalki sa osobne, nie blokuja przeplywu
calkowicie i nic nie peka.

Ale jesli masz tego duzo, to ten plyn jest solidnie rozwodniony ... ja
bym raczej wymienil.
Ale nie za wszelka cene - dolewka tez pomoze, ewentualnie spuscic ile
sie da wezykiem potem dolewac.


J.





Re: zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-02 13:21:42 - radekp@konto.pl

Thu, 2 Feb 2012 13:11:12 +0100, w , J.F
napisał(-a):

> Co znaczy zamarzl ? w rozwodnionym plynie wytracaja sie krysztalki
> lodu, ale wtedy w reszcie podnosi sie stezenie glikolu i wiecej
> wytrzymuje.
> O tyle dobrze ze te krysztalki sa osobne, nie blokuja przeplywu
> calkowicie i nic nie peka.
>
> Ale jesli masz tego duzo, to ten plyn jest solidnie rozwodniony ... ja
> bym raczej wymienil.
> Ale nie za wszelka cene - dolewka tez pomoze, ewentualnie spuscic ile
> sie da wezykiem potem dolewac.

Cóż, wczoraj miałem breję w zbiorniku wyrównawczym. Odkręciłem korek,
przejechałem kilka km, odparowało (wylało się) dosyć dużo :).




Re: zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-03 11:50:00 - Michał sirapacz Gut


> Co znaczy zamarzl ? w rozwodnionym plynie wytracaja sie krysztalki lodu,
> ale wtedy w reszcie podnosi sie stezenie glikolu i wiecej wytrzymuje.
> O tyle dobrze ze te krysztalki sa osobne, nie blokuja przeplywu
> calkowicie i nic nie peka.

objaw byl taki ze stanęła mi chłodnica i nagrzewnica (temp >roboczej a w
samochodzie zimno:))
w zbiorniczku wyrownawczym byla cienka warstwa lodu ale nie calkowicie
zablokowala zbiorniczek bo byl tam plyn (w stanie cieklym).

po dolaniu tego koncentratu jest lepiej - dzisiaj nic nie zamarzlo ale
nie bede swirowal i niedlugo wymienie plyn na cos innego bo ta breja
plynu nie przypomina



Re: zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-03 00:00:05 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-02-02 12:38, Michał sirapacz Gut pisze:
> Wlasnie mam zagwozdkę, myslalem ze nalalem ostatnio nowego plynu do
> chlodnic (tak z pol roku temu) ale po stwierdzeniu objawow zamarzniecia
> dzis i wczoraj przyjrzalem sie mu i jest to owszem niby cos podobnego do
> rozowego ale bardziej brunatny i brudny ten plyn w zbiorniczku.
> przy -18 zamarzl...
> nie bardzo mi sie widzi zmieniac plyn ponownie w tej temperaturze -
> dolanei koncentratu zwiekszy mrozoodpornosc tego plynu zeby docipiec do
> bardziej ludzkich temperatur? czy moze za wszelka cene zlac to co jest i
> zalac ponownie czyms nowym?
>
> sir

Radzilbym Ci to czym predzej zlac w cieplym garazu i wlac porzadnego
plynu, zeby blok nie pekl, tak jak mi w ducato zeszlej zimy (moja wina i
bylo o tym na grupie, wiec nie bede sie rozwodzil) :(

--
venioo -> GG:198909
Sprzedam AUDI 100 C4 '91 AAR 2.3 LPG
tablica.pl/oferta/audi-100-c4-czarna-gaz-lpg-mafia-look-IDvheh.html



Re: zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-03 11:50:41 - Michał sirapacz Gut


> Radzilbym Ci to czym predzej zlac w cieplym garazu i wlac porzadnego
> plynu, zeby blok nie pekl, tak jak mi w ducato zeszlej zimy (moja wina i
> bylo o tym na grupie, wiec nie bede sie rozwodzil) :(
moje kondolencje, nie czytalem o tym.







Re: zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-03 20:44:02 - venioo@interia.pl

W dniu 2012-02-03 11:50, Michał sirapacz Gut pisze:
>
>> Radzilbym Ci to czym predzej zlac w cieplym garazu i wlac porzadnego
>> plynu, zeby blok nie pekl, tak jak mi w ducato zeszlej zimy (moja wina i
>> bylo o tym na grupie, wiec nie bede sie rozwodzil) :(
> moje kondolencje, nie czytalem o tym.
>
>
>
>

jako ze pracuje od rana do nocy nie w miejscu zamieszkania a ducato
uzywalem weekendowo, to nigdy nie chcialo mi sie wody zlac z chlodnicy.
az jednej nocy jak przyszedl mroz to juz nie bylo co zlewac bo wszystko
zamarzlo :|

--
venioo -> GG:198909
Sprzedam AUDI 100 C4 '91 AAR 2.3 LPG
tablica.pl/oferta/audi-100-c4-czarna-gaz-lpg-mafia-look-IDvheh.html



Re: zamarzniety plyn chlodzacy...

2012-02-03 21:29:54 - AZ

On 02/03/2012 08:44 PM, venioo@interia.pl wrote:
>
> jako ze pracuje od rana do nocy nie w miejscu zamieszkania a ducato
> uzywalem weekendowo, to nigdy nie chcialo mi sie wody zlac z chlodnicy.
> az jednej nocy jak przyszedl mroz to juz nie bylo co zlewac bo wszystko
> zamarzlo :|
>
ZTCW glikol zamarzając zmniejsza objętość, więc ryzyko rozsadzenia bloku
jest małe, prędzej można uszkodzić pompę.

--
Artur
ZZR 1200



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS