Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i jakie?

kffiatek Data ostatniej zmiany: 2010-11-09 08:37:24

Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i jakie?

2010-11-08 12:56:45 - kffiatek


Jakie łańcuchy polecacie na koła samochodu osobowego 16 z napędem na
przednią oś (opony 205/55R16)? Zakładać tylko na jedną oś, czy na obie?
Najważniejsze cechy to jak najlepsza charakterystyka przy podjeżdżaniu
pod oblodzoną górkę powoli (do 10-20km/h), łatwość montażu i
bezpieczeństwo dla ludzi i samochodu/opon.

Czytałem ostatnio o łańcuchach syntetycznych i ponoć wcale nie są
gorsze od tych stalowych. W akcji będą z rzadka, więc szybsze zużycie
nie gra większej roli, bo i tak pewnie długo pożyją, a wydaje się, że
nie porysują tak felg/kołpaków i nie narobią w razie czego tylu szkód
gdyby pękły.
Jeśli jednak syntetyczne to badziew, to jakie stalowe polecacie? Cena
powiedzmy do 250zł (+/-).

pozdrawiam
--
kffiatek



Re: Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i jakie?

2010-11-08 13:06:22 - J.F.

Użytkownik kffiatek napisał w
> Jakie łańcuchy polecacie na koła samochodu osobowego 16 z
> napędem na przednią oś (opony 205/55R16)? Zakładać tylko na jedną
> oś, czy na obie?

Wszyscy zakladaja na jedna.

> Jeśli jednak syntetyczne to badziew, to jakie stalowe polecacie?
> Cena powiedzmy do 250zł (+/-).

Prawie kazde dobre.
Ja, stary narciarz, lancuchy zalozylem raz. I chocby nie wiadomo
jak markowe byly, tez bym za tym pierwszym razem co kawalek
wysiadal i patrzyl czy nie spadaja.

Szybko zaklada sie Spidery, ale ta cena ..

J.




Re: Lancuchy - stalowe czy syntetyczne i jakie?

2010-11-08 14:20:12 - Axel

kffiatek wrote in message
news:ib8oht$anr$1@news.onet.pl...
> Jakie lancuchy polecacie na kola samochodu osobowego 16 z napedem na
> przednia os (opony 205/55R16)? Zakladac tylko na jedna os, czy na obie?
> Najwazniejsze cechy to jak najlepsza charakterystyka przy podjezdzaniu pod
> oblodzona górke powoli (do 10-20km/h), latwosc montazu i bezpieczenstwo
> dla ludzi i samochodu/opon.
> Czytalem ostatnio o lancuchach syntetycznych i ponoc wcale nie sa gorsze
> od tych stalowych. W akcji beda z rzadka, wiec szybsze zuzycie nie gra
> wiekszej roli, bo i tak pewnie dlugo pozyja, a wydaje sie, ze nie porysuja
> tak felg/kolpaków i nie narobia w razie czego tylu szkód gdyby pekly.
> Jesli jednak syntetyczne to badziew, to jakie stalowe polecacie? Cena
> powiedzmy do 250zl (+/-).

Zasadniczo poza jakimis ekstremalnymi miejscami - lancuchy sie naprawde
rzadko przydaja. W poprzednich autach uzycia lancuchow moge policzyc na
palcach jednej reki, wiec marketowe lancuchy byly w zupelnosci
wystarczajace. Po przecwiczeniu nawet szybko mi zakladanie szlo. W obecnym
aucie niestety lancuchy musza byc nietypowe i tanich nie ma, wiec na razie
obchodze sie bez nich - nie chce mi sie wywalac 300 zl na jedno-dwukrotne
uzycie. Sprawdz w jakims specjalistycznym sklepie, czy do Twojego auta nie
musza byc przypadkiem jakies specyficzne (u mnie musza byc drobnoogniwowe i
nie z podstawowego rzedu wielkosci.

--
Axel





Re: Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i jakie?

2010-11-08 17:28:21 - Marcin N


Użytkownik kffiatek napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ib8oht$anr$1@news.onet.pl...
>
> Jakie łańcuchy polecacie na koła samochodu osobowego 16 z napędem na
> przednią oś (opony 205/55R16)? Zakładać tylko na jedną oś, czy na obie?
> Najważniejsze cechy to jak najlepsza charakterystyka przy podjeżdżaniu pod
> oblodzoną górkę powoli (do 10-20km/h), łatwość montażu i bezpieczeństwo
> dla ludzi i samochodu/opon.

Pod oblodzoną górkę nie podjedziesz. Chyba, że na kolcach. Już lepiej wozić
ze sobą pojemnik piachu i posypać przed sobą taki oblodzony podjazd.




Re: Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i jakie?

2010-11-09 12:59:36 - Sebastian Kaliszewski

Marcin N wrote:
>
> Użytkownik kffiatek napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ib8oht$anr$1@news.onet.pl...
>>
>> Jakie łańcuchy polecacie na koła samochodu osobowego 16 z napędem na
>> przednią oś (opony 205/55R16)? Zakładać tylko na jedną oś, czy na obie?
>> Najważniejsze cechy to jak najlepsza charakterystyka przy podjeżdżaniu
>> pod oblodzoną górkę powoli (do 10-20km/h), łatwość montażu i
>> bezpieczeństwo dla ludzi i samochodu/opon.
>
> Pod oblodzoną górkę nie podjedziesz.

Eee tam. Właśnie do tego m.in są.

> Chyba, że na kolcach. Już lepiej
> wozić ze sobą pojemnik piachu i posypać przed sobą taki oblodzony podjazd.

I piachu wystarczy na ile metrów?

Łańcuchy potrzebne są rzadko -- tak jak pisze J.F. Ja użyłem tylko w
jednym sezonie (2001/2002) ale za to wielokrotnie w ciągu tygodnia.

pzdr
\SK
--
Never underestimate the power of human stupidity -- L. Lang
--
www.tajga.org -- (some photos from my travels)



Re: Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i ja=?UTF-8?B?a2...

2010-11-08 22:44:42 - Massai

kffiatek wrote:

>
> Jakie łańcuchy polecacie na koła samochodu osobowego 16 z
> napędem na przednią oś (opony 205/55R16)? Zakładać tylko na
> jedną oś, czy na obie? Najważniejsze cechy to jak najlepsza
> charakterystyka przy podjeżdżaniu pod oblodzoną górkę powoli (do
> 10-20km/h), łatwość montażu i bezpieczeństwo dla ludzi i
> samochodu/opon.
>
> Czytałem ostatnio o łańcuchach syntetycznych i ponoć wcale nie
> są gorsze od tych stalowych. W akcji będą z rzadka, więc szybsze
> zużycie nie gra większej roli, bo i tak pewnie długo pożyją, a
> wydaje się, że nie porysują tak felg/kołpaków i nie narobią w
> razie czego tylu szkód gdyby pękły. Jeśli jednak syntetyczne to
> badziew, to jakie stalowe polecacie? Cena powiedzmy do 250zł (+/-).

Ja w zeszłym roku kupiłem takie put & go. Takie paski zapinane
każdy z osobna, ot, nowoczesna wersja liny dawniej owijanej wokół
koła.

Kupiłem na wszelki wypadek, użyłem raz - bardziej żeby zobaczyć
jak działa, niż z rzeczywistej potrzeby, nawet łatwo się zakłada.
Co je odróżnia od normalnych łańcuchów to to że można je
założyć nawet jak się już zakopiesz ;-) Na zwykłe łańcuchy
trzeba najechać, a tu po prostu na stojący samochód zapinasz tyle
pasków ile ci trzeba (w zestawie jest 10, po 5 na koło).

Całkiem sprawnie to działa, po zapięciu pierwszego reszta idzie już
błysk (trzeba opanować jak pasek przeplatać przez oczko, jest tak
ciut nieintuicyjnie).

Inna sprawa czy w krajach typu Austria gdzie trzeba mieć na
wyposazeniu łancuchy - coś takiego by honorowali, ktoś wie?

--
Pozdro
Massai



Re: Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i ja=?UTF-8?B?a2...

2010-11-09 16:32:27 - J.F.

Użytkownik Massai napisał w wiadomości
news:ib9r0a$6ck$1@news.onet.pl...
> Kupiłem na wszelki wypadek, użyłem raz - bardziej żeby zobaczyć
> jak działa, niż z rzeczywistej potrzeby, nawet łatwo się zakłada.
> Co je odróżnia od normalnych łańcuchów to to że można je
> założyć nawet jak się już zakopiesz ;-) Na zwykłe łańcuchy
> trzeba najechać,

Zazwyczaj nie trzeba. Owszem, latwiej jest jak sie najedzie, ale
wiele typow mozna zalozyc bez ruszania.

> a tu po prostu na stojący samochód zapinasz tyle
> pasków ile ci trzeba (w zestawie jest 10, po 5 na koło).
> Całkiem sprawnie to działa, po zapięciu pierwszego reszta idzie
> już
> błysk

A jakis link do takich lancuchow ? Brzmi zachecajaco - w zwyklych
trzeba sie jednak troche uswinic przy zakladaniu i zdejmowaniu.

> Inna sprawa czy w krajach typu Austria gdzie trzeba mieć na
> wyposazeniu łancuchy - coś takiego by honorowali, ktoś wie?

Jak na opakowaniu pisze Schneekette, to pewnie tak.

J.




Re: Łancuchy - stalowe czy syntetyczne_i_ja

2010-11-09 17:26:02 - Massai

J.F. wrote:

> Użytkownik Massai napisał w wiadomości
> news:ib9r0a$6ck$1@news.onet.pl...
> > Kupiłem na wszelki wypadek, użyłem raz - bardziej żeby zobaczyć
> > jak działa, niż z rzeczywistej potrzeby, nawet łatwo się
> > zakłada. Co je odróżnia od normalnych łańcuchów to to że
> > można je założyć nawet jak się już zakopiesz ;-) Na zwykłe
> > łańcuchy trzeba najechać,
>
> Zazwyczaj nie trzeba. Owszem, latwiej jest jak sie najedzie, ale
> wiele typow mozna zalozyc bez ruszania.

Hm, to znaczy jak, same się dociągają?
Jednak powierzchnia styku opony z gruntem jest dość spora, a
łańcuchy mają raczej gęsto te poprzeczne nici.

>
> > a tu po prostu na stojący samochód zapinasz tyle
> > pasków ile ci trzeba (w zestawie jest 10, po 5 na koło).
> > Całkiem sprawnie to działa, po zapięciu pierwszego reszta idzie
> > już błysk
>
> A jakis link do takich lancuchow ? Brzmi zachecajaco - w zwyklych
> trzeba sie jednak troche uswinic przy zakladaniu i zdejmowaniu.

www.swistak.pl/a6117544,LANCUCHY-NIGDY-WIECEJ-PUT-GO.html

Tutaj przy zakładaniu też trzeba czasem sięgnąć - albo zakładac
na raty (założyć np. dwa paski na fragmenty koła które sa poza
nadkolem, wyjechać z zaspy, załozyć kolejne).
Ale ten plastik jest wyprofilowany na kształt opony, więc się z
paska robi taki haczyk, i idzie go nawet przewlec bez wkładania ręki
w nadkole.

>
> > Inna sprawa czy w krajach typu Austria gdzie trzeba mieć na
> > wyposazeniu łancuchy - coś takiego by honorowali, ktoś wie?
>
> Jak na opakowaniu pisze Schneekette, to pewnie tak.

Na opakowaniu no more SNOW CHAIN ;-)

Nazywa się toto paski antypoślizgowe, a nie łańcuchy stąd moja
wątpliwość..

--
Pozdro
Massai



Re: Lancuchy - stalowe czy syntetyczne_i_ja

2010-11-10 09:46:31 - Axel

Massai wrote in message news:ibbsmq$2ap$1@news.onet.pl...

>>> Kupilem na wszelki wypadek, uzylem raz - bardziej zeby zobaczyc
>>> jak dziala, niz z rzeczywistej potrzeby, nawet latwo sie
>>> zaklada. Co je odróznia od normalnych lancuchów to to ze
>>> mozna je zalozyc nawet jak sie juz zakopiesz ;-) Na zwykle
>>> lancuchy trzeba najechac,
>> Zazwyczaj nie trzeba. Owszem, latwiej jest jak sie najedzie, ale
>> wiele typow mozna zalozyc bez ruszania.
> Hm, to znaczy jak, same sie dociagaja?
> Jednak powierzchnia styku opony z gruntem jest dosc spora, a
> lancuchy maja raczej gesto te poprzeczne nici.

Z ta duza powierzchnia styku to przesadziles. Poza tym - lancuchy naciaga
sie za pomoca elastycznego elementu, ktory, dobrze naciagniety, po ruszeniu
i poustawianiu lancucha nie pozwala na wystapienie luzu.
--
Axel





Re: Łancuchy - stalowe czy syntetyczne_i_ja

2010-11-10 17:55:35 - J.F.

Użytkownik Massai napisał w
> J.F. wrote:
>> Zazwyczaj nie trzeba. Owszem, latwiej jest jak sie najedzie, ale
>> wiele typow mozna zalozyc bez ruszania.
>
> Hm, to znaczy jak, same się dociągają?

Sa i takie co same - tzn maja odpowiednia gume do naciagania

> Jednak powierzchnia styku opony z gruntem jest dość spora, a
> łańcuchy mają raczej gęsto te poprzeczne nici.

Ale i te czesto da sie zalozyc bez ruszania

> www.swistak.pl/a6117544,LANCUCHY-NIGDY-WIECEJ-PUT-GO.html

Moze sie skusze po zmianie auta, jak sie rozmiar opon zmieni :-)

>> > Inna sprawa czy w krajach typu Austria gdzie trzeba mieć na
>> > wyposazeniu łancuchy - coś takiego by honorowali, ktoś wie?
>> Jak na opakowaniu pisze Schneekette, to pewnie tak.
> Na opakowaniu no more SNOW CHAIN ;-)
> Nazywa się toto paski antypoślizgowe, a nie łańcuchy stąd
> moja
> wątpliwość..

Kurcze, duza czcionka przy tym no more :-)

Wyslac pytanie do ambasady ?

J.




Re: Łancuchy - stalowe czy synte=?utf-8?Q?tyczne=5Fi=5F...

2010-11-10 18:27:59 - Massai

J.F. wrote:

>
> Kurcze, duza czcionka przy tym no more :-)
>
> Wyslac pytanie do ambasady ?

Poczytałem na ich stronie i tak niejasno piszą...
Takie coś w jednym miejscu:
Od 2008 r. samochody osobowe, kombi i ciężarowe o masie
całkowitej do 3,5t muszą być wyposażone w opony zimowe na
wszystkich kołach lub łańcuchy na kołach napędowych (łańcuchy
mogą zastępować opony zimowe tylko przy jeździe po śniegu), w
warunkach zimowych, w okresie od 1 listopada do 15 kwietnia.

Czyli opony zimowe LUB łańcuchy. Tak jakby mając zimówki, nie
trzeba łancuchów.

Ale w drugim miejscu:
Turyści poruszający się samochodami powinni liczyć się z
drobiazgowymi kontrolami stanu technicznego pojazdów (szczególnie
ważne: ogumienie, hamulce oraz posiadanie apteczki, trójkąta
ostrzegawczego oraz odblaskowej kamizelki, a w zimie także
łańcuchów).

Tak jakby te łańcuchy były jednak wymagane.

Jest odniesienie do innej strony, www.oeamtc.at ale w tym bandyckim
języku ;-)

--
Pozdro
Massai



Re: Łańcuchy - stalowe czy syntetyczne i jakie?

2010-11-09 08:37:24 - Arkady

Do poprzedniego pojazdu miałem zwykłe marketowe, stalowe drabinki. Były
o tyle dobre że drabinka od zewnętrznej strony była rozpinana w dwóch
miejscach więc na łańcuch nie trzeba było najeżdżać, tylko zapinało się
na postoju, tak więc od biedy dałoby się zapiąć już w śniegu. Kupiłem je
ze względu na stromy wyjazd z kompleksu garaży i opieszałość służb
osiedlowych które odśnieżały pod garażami niezbyt często i muszę
przyznać że parę razy się przydały (raz tak nawaliło nocą że rano
założyłem łańcuchy od razu w garażu). Dobrze zapięte nie miały kontaktu
z felgami (rozmiar dobrany oczywiście do rozmiaru opon). Po przejechaniu
paru metrów trzeba było dociągnąć mocowanie, jak się ułożyły na oponie.

Arkady



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS