Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 20:19:12 - =Marcos=
wyjątkowo dużo otarć parkingowych, wyjątkowo duży przebieg, uszkodzenia
zawieszenia i skrzyni biegów. W katalogu ubezpieczycieli tudzież Urzędu
Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś zrobić, żeby płacić
podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej wartości z katalogu? Opisać
w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna będzie opinia rzeczoznawcy?
Przerabiał to ktoś?
--
Marcos
marek [AT] microstock . pl
galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 20:19:23 - masti
wystukał:
> Załóżmy, że kupuję auto za 3000zł. Jeżdżące, zarejestrowane, ale ma
> wyjątkowo dużo otarć parkingowych, wyjątkowo duży przebieg, uszkodzenia
> zawieszenia i skrzyni biegów. W katalogu ubezpieczycieli tudzież Urzędu
> Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś zrobić, żeby płacić
> podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej wartości z katalogu?
> Opisać w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna będzie opinia
> rzeczoznawcy? Przerabiał to ktoś?
PCC jest deklaracją podatnika i urzędnik nic do tego nie ma.
Składasz PCC-3 w urzędzie i opłacasz podatek.
nikogo się nie pytasz o wartość.
w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia)
jeśli urzędowi sie zachce kwestionować to wyślesz im umowę.
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 20:38:39 - glang
>> wyjątkowo dużo otarć parkingowych, wyjątkowo duży przebieg, uszkodzenia
>> zawieszenia i skrzyni biegów. W katalogu ubezpieczycieli tudzież Urzędu
>> Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś zrobić, żeby płacić
>> podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej wartości z katalogu?
>> Opisać w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna będzie opinia
>> rzeczoznawcy? Przerabiał to ktoś?
>
> PCC jest deklaracją podatnika i urzędnik nic do tego nie ma.
> Składasz PCC-3 w urzędzie i opłacasz podatek.
> nikogo się nie pytasz o wartość.
> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia)
> jeśli urzędowi sie zachce kwestionować to wyślesz im umowę.
hehehe. już widzę jak Pani w US Ci wierzy i dowala doszacowanie :))
pzdr
GL
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:12:05 - masti
wystukał:
>>> Załóżmy, że kupuję auto za 3000zł. Jeżdżące, zarejestrowane, ale ma
>>> wyjątkowo dużo otarć parkingowych, wyjątkowo duży przebieg,
>>> uszkodzenia zawieszenia i skrzyni biegów. W katalogu ubezpieczycieli
>>> tudzież Urzędu Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś
>>> zrobić, żeby płacić podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej
>>> wartości z katalogu? Opisać w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna
>>> będzie opinia rzeczoznawcy? Przerabiał to ktoś?
>>
>> PCC jest deklaracją podatnika i urzędnik nic do tego nie ma. Składasz
>> PCC-3 w urzędzie i opłacasz podatek. nikogo się nie pytasz o wartość.
>> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia) jeśli urzędowi
>> sie zachce kwestionować to wyślesz im umowę.
>
> hehehe. już widzę jak Pani w US Ci wierzy i dowala doszacowanie :))
> pzdr
> GL
która? ta co przyjmuje na dziennik podawczy?
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 20:39:46 - Stefan Szczygielski
> Dnia pięknego Wed, 24 Nov 2010 20:19:12 +0100 osobnik zwany =Marcos=
> wystukał:
>> Załóżmy, że kupuję auto za 3000zł.
> PCC jest deklaracją podatnika i urzędnik nic do tego nie ma.
No właśnie nie. PCC jest od _wartości rynkowej_. Deklaracja podatnika i
owszem, jest punktem wyjścia, ale to negocjacja z urzędem ustala
ostateczną kwotę...
S.
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:12:21 - masti
Szczygielski wystukał:
> W dniu 24.11.2010 20:19, masti pisze:
>> Dnia pięknego Wed, 24 Nov 2010 20:19:12 +0100 osobnik zwany =Marcos=
>> wystukał:
>>> Załóżmy, że kupuję auto za 3000zł.
>> PCC jest deklaracją podatnika i urzędnik nic do tego nie ma.
>
> No właśnie nie. PCC jest od _wartości rynkowej_. Deklaracja podatnika i
> owszem, jest punktem wyjścia, ale to negocjacja z urzędem ustala
> ostateczną kwotę...
>
podeprzesz sie ustawą?
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:17:01 - Piotrek
> podeprzesz sie ustawą?
Mówisz i masz.
Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych, art. 6, ustęp 1, punkt 1.
1. Podstawę opodatkowania stanowi:
1) przy umowie sprzedaży ? wartość rynkowa rzeczy lub prawa majątkowego;
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:37:58 - masti
wystukał:
> On 2010-11-24 21:12, masti wrote:
>> podeprzesz sie ustawą?
>
> Mówisz i masz.
>
> Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych, art. 6, ustęp 1, punkt 1.
>
> 1. Podstawę opodatkowania stanowi:
>
> 1) przy umowie sprzedaży ? wartość rynkowa rzeczy lub prawa
> majątkowego;
>
a rynkowa to jest jaka?
bo IMHO ta która jest w umowie.
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:38:48 - Piotrek
> a rynkowa to jest jaka?
Art. 6 ustęp 2.
Złośliwie nie zacytuję ;-)
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:59:41 - Adam Płaszczyca
>
> No właśnie nie. PCC jest od _wartości rynkowej_. Deklaracja podatnika i
> owszem, jest punktem wyjścia, ale to negocjacja z urzędem ustala
> ostateczną kwotę...
Definicja wartości rynkowej: cena, jaką przedmioty tego samego rodzaju i
jakości uzyskiwały w danym miejscu i czasie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 20:49:37 - Sebastian Biały
> PCC jest deklaracją podatnika i urzędnik nic do tego nie ma.
Składałem kiedyś PCC kupując samochód z uszkodzonym silnikiem (i
faktycznie tak było) zaniżony o jakies 7tyś. Miła pani w okienku
pogroziła palcem po przeglądnieciu śjakiegoś eurotaxu ostrzegając że
mogę mieć dochodzenie bo jej się *wydaje* że to świadome omijanie podatków.
> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia)
A jak ja to mialem zrobić jak tu kolektor był uszkodzony w środku?
Rozebrać silnik ;) ?
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:09:27 - Rafał Grzelak
>> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia)
>
> A jak ja to mialem zrobić jak tu kolektor był uszkodzony w środku?
> Rozebrać silnik ;) ?
Przyniesc pani na biurko wszystkie zepsute elementy :D
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:17:38 - Wreith
> On Wed, 24 Nov 2010 20:49:37 +0100, Sebastian Biały wrote:
>>> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia)
>>
>> A jak ja to mialem zrobić jak tu kolektor był uszkodzony w środku?
>> Rozebrać silnik ;) ?
>
> Przyniesc pani na biurko wszystkie zepsute elementy :D
>
Na pewno sprawę załatwi faktura od mechanika za naprawę i części...
W
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:20:39 - Rafał Grzelak
> W dniu 2010-11-24 21:09, Rafał Grzelak pisze:
>> On Wed, 24 Nov 2010 20:49:37 +0100, Sebastian Biały wrote:
>>>> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia)
>>>
>>> A jak ja to mialem zrobić jak tu kolektor był uszkodzony w środku?
>>> Rozebrać silnik ;) ?
>>
>> Przyniesc pani na biurko wszystkie zepsute elementy :D
>>
> Na pewno sprawę załatwi faktura od mechanika za naprawę i części...
> W
Termin na zaplate pcc jest dosc krotki... mozna sie nie wyrobic z naprawa.
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:35:38 - =Marcos=
>> W
>
> Termin na zaplate pcc jest dosc krotki... mozna sie nie wyrobic z naprawa.
Można też nie chcieć naprawiać. Okazja na auto była teraz, naprawię za dwa
miesiące.
Mi nawet nie chodzi o te 150zł różnicy w podatku, ale chciałbym nie dać się
wyruchać państwu w miejscu, gdzie wg elementarnej logiki ruchany nie
powinienem być.
--
Marcos
marek [AT] microstock . pl
galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 11:06:49 - Jarek Andrzejewski
>Mi nawet nie chodzi o te 150zł różnicy w podatku, ale chciałbym nie dać się
>wyruchać państwu w miejscu, gdzie wg elementarnej logiki ruchany nie
>powinienem być.
wyślij PCC pocztą. Jeśli zechcą zakwestionować Twoją deklarację, to
zapewne wezwą. Po co zawczasu się martwić?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 17:37:49 - Shrek
>> Na pewno sprawę załatwi faktura od mechanika za naprawę i części...
>> W
>
> Termin na zaplate pcc jest dosc krotki... mozna sie nie wyrobic z naprawa.
A nie jest tak, że płacisz na dzień dobry od tego co deklarujesz, a
dopiero potem jak cię scigają to musisz udowadniać, że nie jesteś jeleniem?
Shrek.
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:30:43 - Sebastian Biały
> Na pewno sprawę załatwi faktura od mechanika za naprawę i części...
Teoretycznie:
a) naprawiłem sam
b) częsci kupiłem na allegro
Mam sam sobie wystawić ... no wlasnie co? Przeciez ja nie mam DG.
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:29:00 - =Marcos=
> Składasz PCC-3 w urzędzie i opłacasz podatek.
> nikogo się nie pytasz o wartość.
> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia)
> jeśli urzędowi sie zachce kwestionować to wyślesz im umowę.
Przy poprzednim samochodzie nie chcieli przyjąć PCC z wartością z umowy,
koniecznie miała być z katalogu (oczywiście zawyżona).
Faktury od mechanika to prosta sprawa, ale co jeśli sobie sam naprawię? No i
jak argumentować, że jeśli naprawa auta kosztuje 2000zł, a w katalogu jest
warte 12000zł, to przed naprawą wcale nie było warte 10000zł. Wiadomo, że
coś w naprawie może się nie udać, mogą być konieczne wielokrotne poprawki
itp. itd... Tak jak auto powypadkowe o identycznych parametrach jest mniej
warte od bezwypadkowego.
--
Marcos
marcos [AT] wyprawa . info
www.wyprawa.info
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:38:53 - masti
wystukał:
>> PCC jest deklaracją podatnika i urzędnik nic do tego nie ma. Składasz
>> PCC-3 w urzędzie i opłacasz podatek. nikogo się nie pytasz o wartość.
>> w umowie opisz uszkodzenia i udokumentuj (np. zdjęcia) jeśli urzędowi
>> sie zachce kwestionować to wyślesz im umowę.
>
> Przy poprzednim samochodzie nie chcieli przyjąć PCC z wartością z umowy,
> koniecznie miała być z katalogu (oczywiście zawyżona).
ludzie. PCC składa się na dziennik. tam nikt nie ma katalogów. tam siedzi
urzędnik co ma przybić pieczątkę z datą przyjecia.
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 17:39:06 - Shrek
> ludzie. PCC składa się na dziennik. tam nikt nie ma katalogów. tam siedzi
> urzędnik co ma przybić pieczątkę z datą przyjecia.
Ja wysłałem pocztą.
Shrek.
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 23:59:38 - venioo
> W dniu 2010-11-24 21:38, masti pisze:
>
>> ludzie. PCC składa się na dziennik. tam nikt nie ma katalogów. tam siedzi
>> urzędnik co ma przybić pieczątkę z datą przyjecia.
>
> Ja wysłałem pocztą.
>
No. I potem za 3 lata dostajesz wezwanie, ze costam komus sie nie
podoba, a w tym czasie sie na drugi koniec polski przeprowadziles.
Masz obowiazek zlozyc wyjasnienia, ktore moze kogos usatysfakcjonuja lub
nie.
Dwie takie przejazdzki, zalatwianie urlopu i straty na paliwie, i juz
wychodzisz na to co bys zaplacil w PCC. Warto?
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-28 00:17:49 - masti
wystukał:
> W dniu 2010-11-27 17:39, Shrek pisze:
>> W dniu 2010-11-24 21:38, masti pisze:
>>
>>> ludzie. PCC składa się na dziennik. tam nikt nie ma katalogów. tam
>>> siedzi urzędnik co ma przybić pieczątkę z datą przyjecia.
>>
>> Ja wysłałem pocztą.
>>
>>
> No. I potem za 3 lata dostajesz wezwanie, ze costam komus sie nie
> podoba, a w tym czasie sie na drugi koniec polski przeprowadziles. Masz
> obowiazek zlozyc wyjasnienia, ktore moze kogos usatysfakcjonuja lub nie.
> Dwie takie przejazdzki, zalatwianie urlopu i straty na paliwie, i juz
> wychodzisz na to co bys zaplacil w PCC. Warto?
a jak złożysz to myślisz, że to coś zmienia?
nadal mają 5 (nie 3) lata na wezwanie.
i nadal to US ma udowodnić, że oszukiwałeś nie ty udowodnić, że oni.
a jak lubisz być ładowany to już Twój problem.
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-28 01:15:06 - venioo
> Dnia pięknego Sat, 27 Nov 2010 23:59:38 +0100 osobnik zwany venioo
> wystukał:
>
>> W dniu 2010-11-27 17:39, Shrek pisze:
>>> W dniu 2010-11-24 21:38, masti pisze:
>>>
>>>> ludzie. PCC składa się na dziennik. tam nikt nie ma katalogów. tam
>>>> siedzi urzędnik co ma przybić pieczątkę z datą przyjecia.
>>>
>>> Ja wysłałem pocztą.
>>>
>>>
>> No. I potem za 3 lata dostajesz wezwanie, ze costam komus sie nie
>> podoba, a w tym czasie sie na drugi koniec polski przeprowadziles. Masz
>> obowiazek zlozyc wyjasnienia, ktore moze kogos usatysfakcjonuja lub nie.
>> Dwie takie przejazdzki, zalatwianie urlopu i straty na paliwie, i juz
>> wychodzisz na to co bys zaplacil w PCC. Warto?
>
> a jak złożysz to myślisz, że to coś zmienia?
zmienia - ilosc wolnego czasu i stan portfela
> nadal mają 5 (nie 3) lata na wezwanie.
> i nadal to US ma udowodnić, że oszukiwałeś nie ty udowodnić, że oni.
> a jak lubisz być ładowany to już Twój problem.
>
>
>
Ja przykładowo podalem 3 lata, ja na nastepny dzien nie pamietam co
wczoraj na obiad jadlem. A z tym udowadnianiem i domniemana niewinnoscia
to tylko puste frazezy w naszych realiach. Nie udowodnia Ci, że
oszukales. Powiedzą, że dziekują za wyjaśnienia i już jest OK. A co sie
przejedziesz i nawkur... to Twoje. No chyba, ze lubisz...
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:30:30 - Piotrek
> Załóżmy, że kupuję auto za 3000zł. Jeżdżące, zarejestrowane, ale ma
> wyjątkowo dużo otarć parkingowych, wyjątkowo duży przebieg, uszkodzenia
> zawieszenia i skrzyni biegów. W katalogu ubezpieczycieli tudzież Urzędu
> Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś zrobić, żeby płacić
> podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej wartości z katalogu?
> Opisać w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna będzie opinia
> rzeczoznawcy? Przerabiał to ktoś?
>
IMHO jedyne, co Ci pomoże przy takiej różnicy to wycena zrobiona przez
rzeczoznawcę majątkowego.
Miałem podobną sytuację. Wprawdzie w przypadku nieruchomości, ale operat
szacunkowy zadziałał bez pudła.
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:35:27 - Piotrek
>
> IMHO jedyne, co Ci pomoże przy takiej różnicy to wycena zrobiona przez
> rzeczoznawcę majątkowego.
>
Ewentualnie możesz złożyć PCC z wartością z umowy i nie zgodzić się na
wycenę US. Wtedy oni powołują biegłego. Jeśli wartość wyceny Twoja i
biegłego różni się o więcej niż chyba (!) 30 procent to płacisz za tę
opinię. Wtedy oczywiście płacisz PCC z odsetkami od wartości ustalonej
przez biegłego.
Jeśli samochód jest rzeczywiście tyle wart co napisałeś to jest to chyba
optymalne rozwiązanie.
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:15:28 - Krzysiek Kielczewski
> Ewentualnie możesz złożyć PCC z wartością z umowy i nie zgodzić się na
> wycenę US. Wtedy oni powołują biegłego. Jeśli wartość wyceny Twoja i
> biegłego różni się o więcej niż chyba (!) 30 procent to płacisz za tę
> opinię. Wtedy oczywiście płacisz PCC z odsetkami od wartości ustalonej
> przez biegłego.
Zawsze można spór rozstrzygnąć w sądzie.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:24:53 - venioo
> On 2010-11-24, Piotrek
>
>> Ewentualnie możesz złożyć PCC z wartością z umowy i nie zgodzić się na
>> wycenę US. Wtedy oni powołują biegłego. Jeśli wartość wyceny Twoja i
>> biegłego różni się o więcej niż chyba (!) 30 procent to płacisz za tę
>> opinię. Wtedy oczywiście płacisz PCC z odsetkami od wartości ustalonej
>> przez biegłego.
>
> Zawsze można spór rozstrzygnąć w sądzie.
>
Ciekawe, ze wiekszosc piszacych na PMS o sądach nigdy w nich nie byla...
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:28:17 - Krzysiek Kielczewski
>
>>> Ewentualnie możesz złożyć PCC z wartością z umowy i nie zgodzić się na
>>> wycenę US. Wtedy oni powołują biegłego. Jeśli wartość wyceny Twoja i
>>> biegłego różni się o więcej niż chyba (!) 30 procent to płacisz za tę
>>> opinię. Wtedy oczywiście płacisz PCC z odsetkami od wartości ustalonej
>>> przez biegłego.
>>
>> Zawsze można spór rozstrzygnąć w sądzie.
>
> Ciekawe, ze wiekszosc piszacych na PMS o sądach nigdy w nich nie byla...
Robiłeś jakąś ankietę czy tylko jesteś zwolennikiem powtarzania legend o
obowiązku płacenia za opinię i podatku według opinii?
Krzysiek Kiełczewski
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 23:36:21 - venioo
> On 2010-11-24, venioo
>>
>>>> Ewentualnie możesz złożyć PCC z wartością z umowy i nie zgodzić się na
>>>> wycenę US. Wtedy oni powołują biegłego. Jeśli wartość wyceny Twoja i
>>>> biegłego różni się o więcej niż chyba (!) 30 procent to płacisz za tę
>>>> opinię. Wtedy oczywiście płacisz PCC z odsetkami od wartości ustalonej
>>>> przez biegłego.
>>>
>>> Zawsze można spór rozstrzygnąć w sądzie.
>>
>> Ciekawe, ze wiekszosc piszacych na PMS o sądach nigdy w nich nie byla...
>
> Robiłeś jakąś ankietę czy tylko jesteś zwolennikiem powtarzania legend o
> obowiązku płacenia za opinię i podatku według opinii?
>
Nie robilem ankiety, pracuje jakby od tej drugiej strony i znam temat od
podszewki :)
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-26 00:18:22 - Krzysiek Kielczewski
>> Robiłeś jakąś ankietę czy tylko jesteś zwolennikiem powtarzania legend o
>> obowiązku płacenia za opinię i podatku według opinii?
>>
>
> Nie robilem ankiety, pracuje jakby od tej drugiej strony i znam temat od
> podszewki :)
W skarbówce?
Krzysiek Kiełczewski
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-26 21:23:42 - venioo
> On 2010-11-25, venioo
>
>>> Robiłeś jakąś ankietę czy tylko jesteś zwolennikiem powtarzania legend o
>>> obowiązku płacenia za opinię i podatku według opinii?
>>>
>>
>> Nie robilem ankiety, pracuje jakby od tej drugiej strony i znam temat od
>> podszewki :)
>
> W skarbówce?
>
No coś blisko ;)
Generalnie, jezeli wartosc tego pojazdu nie jest tak diametralnie rozna
od najnizszej katalogowej zeby roznica w podatku >500pln to IMHO nie
warto sobie nerwow szargac, bo w razie kontroli za 5 lat stracimy wiecej
czasu i $$$ na paliwo niz warta ta cala zabawa. No chyba ze to
faktycznie jakis drogi w miare nowy wozek, w ktorym wgniecenie blotnika
powoduje wysoki spadek wartosci.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-26 21:52:20 - Krzysiek Kielczewski
>
>>>> Robiłeś jakąś ankietę czy tylko jesteś zwolennikiem powtarzania legend o
>>>> obowiązku płacenia za opinię i podatku według opinii?
>>>
>>> Nie robilem ankiety, pracuje jakby od tej drugiej strony i znam temat od
>>> podszewki :)
>>
>> W skarbówce?
>
> No coś blisko ;)
To gdzie?
> Generalnie, jezeli wartosc tego pojazdu nie jest tak diametralnie rozna
> od najnizszej katalogowej zeby roznica w podatku >500pln to IMHO nie
> warto sobie nerwow szargac,
Nerwy i stracony czas to już każdy sobie sam wycenia.
> bo w razie kontroli za 5 lat stracimy wiecej
> czasu i $$$ na paliwo niz warta ta cala zabawa. No chyba ze to
> faktycznie jakis drogi w miare nowy wozek, w ktorym wgniecenie blotnika
> powoduje wysoki spadek wartosci.
Niektórzy nie lubią wyrzucać w błoto również niższych kwot. Zwłaszcza
jak po drugiej stronie jest tylko GłębokiePrzekonanieUrzędnika, nie
zmącone znajomością przepisów oraz stanu faktycznego.
Krzysiek Kiełczewski
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 14:22:39 - JoAsienka
> On 2010-11-26, venioo
>>
>>>>> Robiłeś jakąś ankietę czy tylko jesteś zwolennikiem powtarzania
>>>>> legend o obowiązku płacenia za opinię i podatku według opinii?
>>>>
>>>> Nie robilem ankiety, pracuje jakby od tej drugiej strony i znam
>>>> temat od podszewki :)
>>>
>>> W skarbówce?
>>
>> No coś blisko ;)
>
> To gdzie?
>
>> Generalnie, jezeli wartosc tego pojazdu nie jest tak diametralnie
>> rozna od najnizszej katalogowej zeby roznica w podatku >500pln to
>> IMHO nie warto sobie nerwow szargac,
A kto mnie zmusi do wpisania czegokolwiek więcej w PCC niz umowa kupna
sprzedazy samochodu osobowego ? wyraźnie jest tam w okienku napisane cos w
stylu zwięzłe określenie treści i przedmiotu czynności cywilnoprawnej - co
nie oznacza wpisywania dokładnych danych samochodu łącznie z rokiem
produkcji, kolorem i przebiegiem. Po prostu nalezy wpisać to, co ja
proponuje (przetestowane w US Sopot) i mogą się pocałować gdzie chcą,
wyrażnie jest napisane na temat :)
Wartosc umowy przeciez sie wpisuje gdzie indziej i urzednik nie bedzie
decydowal ile on uwaza, ze samochod jest warty....
--
--
JoAsienka **gg 1489928
Człowiek staje się mądry z wiekiem.
Niestety, najczęściej jest to wieko od trumny
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 15:25:38 - J.F.
>A kto mnie zmusi do wpisania czegokolwiek więcej w PCC niz umowa kupna
>sprzedazy samochodu osobowego ? wyraźnie jest tam w okienku napisane cos w
>stylu zwięzłe określenie treści i przedmiotu czynności cywilnoprawnej - co
>nie oznacza wpisywania dokładnych danych samochodu łącznie z rokiem
>produkcji, kolorem i przebiegiem. Po prostu nalezy wpisać to, co ja
>proponuje (przetestowane w US Sopot) i mogą się pocałować gdzie chcą,
>wyrażnie jest napisane na temat :)
Jedno wezwanie do US celem uzupelnienia deklaracji moze byc
wystarczajace :-)
A w razie czego moga probowac pare mandacikow wcisnac.
>Wartosc umowy przeciez sie wpisuje gdzie indziej i urzednik nie bedzie
>decydowal ile on uwaza, ze samochod jest warty....
Kiedy on chce decydowac, a przynajmniej kontrolowac.
I chyba jest na to stosowne rozporzadzenie i mzoe nawet w pouczeniu
pisza.
J.
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 16:15:25 - Gotfryd Smolik news
> A kto mnie zmusi do wpisania czegokolwiek więcej w PCC niz umowa kupna
> sprzedazy samochodu osobowego ?
No jeszcze podstawę opodatkowania trzeba by podać.
> wyrażnie jest napisane na temat :)
> Wartosc umowy przeciez sie wpisuje gdzie indziej
Hm... na druku deklaracji PCC w ogóle jest miejsce na wartość umowy???
Chodzi mi o drobiazg: masz rację, jeśli chodzi o prawo
do podania niższej wartości w przypadku pojazdu do remontu
i tak dalej.
Nie wiem jedynie, po co piszesz o wartości UMOWY.
Dla celów PCC ona nikogo nie interesuje :|
Podstawą opodatkowania jest wartość samochodu - rynkowa.
O cenie mogły zadecydować inne czynniki: ktoś koniecznie chciał
kupić z powodów sentymentalnych, ktoś inny z oporami kupuje
żółty (ale kupił, bo tańszy).
> i urzednik nie bedzie
> decydowal ile on uwaza, ze samochod jest warty....
Urzędnik nie, ale ma prawo wziąć rzeczoznawcę.
I jak rzeczoznawca zapoda cenę wyższą o ponad 30%,
to podatnik dodatkowo zapłaci za usługę wyceny.
I teraz to działa na odwrót: podatnik MOŻE podać inne
informacje, przewidując możliwe rozpoczęcie postępowania,
na podstawie art.180 Ordynacji.
Stąd koncepcje zapodawania wyjaśnień profilaktycznych!
Nakazu (aż do wszczęcia postępowania) oczywiście nie ma :|
pzdr, Gotfryd
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 19:02:17 - masti
news wystukał:
> On Sat, 27 Nov 2010, JoAsienka wrote:
>
>> A kto mnie zmusi do wpisania czegokolwiek więcej w PCC niz umowa kupna
>> sprzedazy samochodu osobowego ?
>
> No jeszcze podstawę opodatkowania trzeba by podać.
>
>> wyrażnie jest napisane na temat :)
>> Wartosc umowy przeciez sie wpisuje gdzie indziej
>
> Hm... na druku deklaracji PCC w ogóle jest miejsce na wartość umowy???
>
> Chodzi mi o drobiazg: masz rację, jeśli chodzi o prawo
> do podania niższej wartości w przypadku pojazdu do remontu i tak
> dalej.
> Nie wiem jedynie, po co piszesz o wartości UMOWY. Dla celów PCC ona
> nikogo nie interesuje :|
>
> Podstawą opodatkowania jest wartość samochodu - rynkowa.
[ciach bzdury]
wartość rynkowa to jest wartość za którą ludzie coś sprzedali/kupili.
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 14:58:11 - venioo
> On 2010-11-26, venioo
>>
>>>>> Robiłeś jakąś ankietę czy tylko jesteś zwolennikiem powtarzania legend o
>>>>> obowiązku płacenia za opinię i podatku według opinii?
>>>>
>>>> Nie robilem ankiety, pracuje jakby od tej drugiej strony i znam temat od
>>>> podszewki :)
>>>
>>> W skarbówce?
>>
>> No coś blisko ;)
>
> To gdzie?
>
Nie powiem, bo polowa grupy mnie do KFa wrzuci od razu ;)
A lubie z Wami rozmawiac
>> Generalnie, jezeli wartosc tego pojazdu nie jest tak diametralnie rozna
>> od najnizszej katalogowej zeby roznica w podatku>500pln to IMHO nie
>> warto sobie nerwow szargac,
>
> Nerwy i stracony czas to już każdy sobie sam wycenia.
>
>> bo w razie kontroli za 5 lat stracimy wiecej
>> czasu i $$$ na paliwo niz warta ta cala zabawa. No chyba ze to
>> faktycznie jakis drogi w miare nowy wozek, w ktorym wgniecenie blotnika
>> powoduje wysoki spadek wartosci.
>
> Niektórzy nie lubią wyrzucać w błoto również niższych kwot. Zwłaszcza
> jak po drugiej stronie jest tylko GłębokiePrzekonanieUrzędnika, nie
> zmącone znajomością przepisów oraz stanu faktycznego.
>
Nerwy i czas sa bezcenne, a szkoda robic gowniane oszczednosci zeby
pozniej sie uzerac.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 21:44:40 - Krzysiek Kielczewski
>>> No coś blisko ;)
>>
>> To gdzie?
>
> Nie powiem, bo polowa grupy mnie do KFa wrzuci od razu ;)
> A lubie z Wami rozmawiac
No to mi wychodzi policja skarbowa :-P
>> Niektórzy nie lubią wyrzucać w błoto również niższych kwot. Zwłaszcza
>> jak po drugiej stronie jest tylko GłębokiePrzekonanieUrzędnika, nie
>> zmącone znajomością przepisów oraz stanu faktycznego.
>
> Nerwy i czas sa bezcenne, a szkoda robic gowniane oszczednosci zeby
> pozniej sie uzerac.
Zależy od podejścia. Znam co najmniej jedną osobę, która takie użeranie
się traktuje jak darmową (albo i dochodową) rozrywkę. W sumie to dobrze,
że takie osoby są - urzędnik czy funkcjonariusz mają obowiązek stosować
się do przepisów i okazjonalne przypomnienie im tego złe nie jest.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 23:36:39 - venioo
> On 2010-11-27, venioo
>
>>>> No coś blisko ;)
>>>
>>> To gdzie?
>>
>> Nie powiem, bo polowa grupy mnie do KFa wrzuci od razu ;)
>> A lubie z Wami rozmawiac
>
> No to mi wychodzi policja skarbowa :-P
>
>>> Niektórzy nie lubią wyrzucać w błoto również niższych kwot. Zwłaszcza
>>> jak po drugiej stronie jest tylko GłębokiePrzekonanieUrzędnika, nie
>>> zmącone znajomością przepisów oraz stanu faktycznego.
>>
>> Nerwy i czas sa bezcenne, a szkoda robic gowniane oszczednosci zeby
>> pozniej sie uzerac.
>
> Zależy od podejścia. Znam co najmniej jedną osobę, która takie użeranie
> się traktuje jak darmową (albo i dochodową) rozrywkę. W sumie to dobrze,
> że takie osoby są - urzędnik czy funkcjonariusz mają obowiązek stosować
> się do przepisów i okazjonalne przypomnienie im tego złe nie jest.
>
Oczywiscie. Jesli tylko dysponujesz zbednym czasem i srodkami to czemu
nie - mozna o kazdy 1gr walczyc, takie prawo w demokracji. Jak sie cos
uda ugryzc, to sam jestem za. Wiadomo, nikt nie lubi wyrzucac
pieniedzy w bloto dla czyjegos widzi mi sie. Trzeba miec tez wizje
kosztow porazki. Czy w tym przypadku warto? Moim zdaniem nie.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-28 13:04:13 - Krzysiek Kielczewski
>> Zależy od podejścia. Znam co najmniej jedną osobę, która takie użeranie
>> się traktuje jak darmową (albo i dochodową) rozrywkę. W sumie to dobrze,
>> że takie osoby są - urzędnik czy funkcjonariusz mają obowiązek stosować
>> się do przepisów i okazjonalne przypomnienie im tego złe nie jest.
>
> Oczywiscie. Jesli tylko dysponujesz zbednym czasem i srodkami to czemu
> nie - mozna o kazdy 1gr walczyc, takie prawo w demokracji. Jak sie cos
> uda ugryzc, to sam jestem za. Wiadomo, nikt nie lubi wyrzucac
> pieniedzy w bloto dla czyjegos widzi mi sie. Trzeba miec tez wizje
> kosztow porazki. Czy w tym przypadku warto? Moim zdaniem nie.
Popatrz na to inaczej: to jest ten sam czas co inni zużywają na pójscie
do kina, leżenie bykiem czy pisanie na pręga.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 21:58:51 - Adam Płaszczyca
> Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś zrobić, żeby płacić
> podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej wartości z katalogu? Opisać
> w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna będzie opinia rzeczoznawcy?
Da się. W umowie wpisujesz, że auto jest uszkodzone, możesz opisać
uszkodzenia. W US podajesz w PCC kwotę z faktury i ignorujesz babsko, które
mówi, że nie można. Ma obowiązek przyjąć PCC od Ciebie z taką kwotą, jaką
wpisałeś. Jak się upiera, to olewasz, PCC wysyłasz pocztą, kase przelewem i
tyle.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:15:57 - Piotrek
> Da się. W umowie wpisujesz, że auto jest uszkodzone, możesz opisać
> uszkodzenia. W US podajesz w PCC kwotę z faktury i ignorujesz babsko, które
> mówi, że nie można. Ma obowiązek przyjąć PCC od Ciebie z taką kwotą, jaką
> wpisałeś. Jak się upiera, to olewasz, PCC wysyłasz pocztą, kase przelewem i
> tyle.
W ciągu 5 lat US może zakwestionować kwotę z umowy/PCC.
A jak już samochód zostanie naprawiony, a może nawet i sprzedany to
szanse na skuteczną obronę są słabe.
Z takiego mianowicie powodu, że US wydaje decyzję i ewentualnie można
się od niej odwoływać. Albo nawet pójść do sądu. Tylko wtedy trzeba mieć
dowody (a nie jakieś kukuły zapisane w umowie), że wartość rynkowa
auta była inna niż to wynika z zestawienia cen rynkowych samochodów.
Dla sądu takim dowodem może być wprawdzie cokolwiek ale zwyczajowo
przyjmuje się, że dobrym dowodem jest wycena biegłego.
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:39:29 - masti
wystukał:
> On 2010-11-24 21:58, Adam Płaszczyca wrote:
>> Da się. W umowie wpisujesz, że auto jest uszkodzone, możesz opisać
>> uszkodzenia. W US podajesz w PCC kwotę z faktury i ignorujesz babsko,
>> które mówi, że nie można. Ma obowiązek przyjąć PCC od Ciebie z taką
>> kwotą, jaką wpisałeś. Jak się upiera, to olewasz, PCC wysyłasz pocztą,
>> kase przelewem i tyle.
>
> W ciągu 5 lat US może zakwestionować kwotę z umowy/PCC.
>
> A jak już samochód zostanie naprawiony, a może nawet i sprzedany to
> szanse na skuteczną obronę są słabe.
jeśli nie masz rachunków
>
> Z takiego mianowicie powodu, że US wydaje decyzję i ewentualnie można
> się od niej odwoływać. Albo nawet pójść do sądu. Tylko wtedy trzeba mieć
> dowody (a nie jakieś kukuły zapisane w umowie), że wartość rynkowa
> auta była inna niż to wynika z zestawienia cen rynkowych samochodów.
w sądzie to sobie US może swoje wyliczenia wsadzić do segregatora. Ma
jeszcze większy problem by przedstawić wyliczenia wartości przed naprawą.
I to oni muszą Ci udowodnić oszustwo nie ty niewinność.
>
> Dla sądu takim dowodem może być wprawdzie cokolwiek ale zwyczajowo
> przyjmuje się, że dobrym dowodem jest wycena biegłego.
>
to jak US ma przedstawić wycenę biegłego sprzed naprawy?
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:43:09 - Piotrek
> w sądzie to sobie US może swoje wyliczenia wsadzić do segregatora. Ma
> jeszcze większy problem by przedstawić wyliczenia wartości przed naprawą.
> I to oni muszą Ci udowodnić oszustwo nie ty niewinność.
Chyba Ci się pomyliło z procesem karnym.
W tym przypadku US wydaje decyzję bazując na zestawieniu cen rynkowych.
A Tobie jak nie pasuje, to się odwołujesz a następnie ewentualnie
idziesz do sądu. Ażeby dać sobie szanse to najlepiej z dowodami na
poparcie tezy, że auto nie było tyle warte ile masz w decyzji.
Może jeszcze dodam, że ewentualne pretensje należny zgłaszać na Wiejską,
a nie na grupę albo do mnie ;-)
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:51:06 - masti
wystukał:
> On 2010-11-24 22:39, masti wrote:
>> w sądzie to sobie US może swoje wyliczenia wsadzić do segregatora. Ma
>> jeszcze większy problem by przedstawić wyliczenia wartości przed
>> naprawą. I to oni muszą Ci udowodnić oszustwo nie ty niewinność.
>
> Chyba Ci się pomyliło z procesem karnym.
>
> W tym przypadku US wydaje decyzję bazując na zestawieniu cen rynkowych.
> A Tobie jak nie pasuje, to się odwołujesz a następnie ewentualnie
> idziesz do sądu. Ażeby dać sobie szanse to najlepiej z dowodami na
> poparcie tezy, że auto nie było tyle warte ile masz w decyzji.
tyle, że odwołujesz sie do US nie do sądu. A US musi uzasadnić swoją
decyzję. Żaden artykuł nie mówi o tym ile jest warte auto :)
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:59:53 - Piotrek
> tyle, że odwołujesz sie do US nie do sądu.
A czy ja napisałem coś innego?
> A US musi uzasadnić swoją
> decyzję. Żaden artykuł nie mówi o tym ile jest warte auto :)
No paczpan, a mnie się wydaje że art. 6 ustęp 2 jest całkiem jednoznaczny.
Może pozostańmy przy swoich zdaniach i życzę powodzenia w kopaniu się z
koniem.
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 00:16:38 - masti
wystukał:
> On 2010-11-24 22:51, masti wrote:
>> tyle, że odwołujesz sie do US nie do sądu.
>
> A czy ja napisałem coś innego?
>
>> A US musi uzasadnić swoją
>> decyzję. Żaden artykuł nie mówi o tym ile jest warte auto :)
>
> No paczpan, a mnie się wydaje że art. 6 ustęp 2 jest całkiem
> jednoznaczny.
i tam są ceny? gratulki dla jasnowidzących posłów
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 01:04:13 - Piotrek
> i tam są ceny? [...]
Ale miałeś szansę zajrzeć do ustawy? Czy tak sobie trolujesz?
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 01:11:06 - masti
wystukał:
> On 2010-11-25 00:16, masti wrote:
>> i tam są ceny? [...]
>
> Ale miałeś szansę zajrzeć do ustawy? Czy tak sobie trolujesz?
>
miałem, a Ty?
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 22:18:04 - Adam Płaszczyca
>
> Ale miałeś szansę zajrzeć do ustawy? Czy tak sobie trolujesz?
Podaj, prosze definicję ceny rynkowej według tejże ustawy.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 23:50:08 - venioo
> Dnia Thu, 25 Nov 2010 01:04:13 +0100, Piotrek napisał(a):
>
>>
>> Ale miałeś szansę zajrzeć do ustawy? Czy tak sobie trolujesz?
>
> Podaj, prosze definicję ceny rynkowej według tejże ustawy.
>
Hmm, chodzi o ta?
(obowiązująca od 01 stycznia 2007 roku):
Wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnych określa się na
podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego
rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i
stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju,
z dnia dokonania tej czynności, bez odliczania długów i ciężarów.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-27 23:54:54 - masti
wystukał:
> W dniu 2010-11-25 22:18, Adam Płaszczyca pisze:
>> Dnia Thu, 25 Nov 2010 01:04:13 +0100, Piotrek napisał(a):
>>
>>
>>> Ale miałeś szansę zajrzeć do ustawy? Czy tak sobie trolujesz?
>>
>> Podaj, prosze definicję ceny rynkowej według tejże ustawy.
>>
>>
> Hmm, chodzi o ta?
> (obowiązująca od 01 stycznia 2007 roku): Wartość rynkową przedmiotu
nie chodzi o wartość a o cenę. szukaj dalej.
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-28 20:09:39 - Piotrek
>
> nie chodzi o wartość a o cenę. szukaj dalej.
>
Mylisz pojęcia wartości rynkowej i ceny.
Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych w przypadku sprzedaży
operuje pojęciem *wartości rynkowej*, a nie ceny.
Owszem, z pewnym przybliżeniem można przyjąć, że wartość rynkowa jest
równa cenie (na przykład wtedy kiedy cena została ustalona w wyniku
licytacji).
Jednakowoż przyjmowanie, że US podejdzie bezkrytycznie do dowolnej
liczby wpisanej do umowy sprzedaży jest IMHO daleko idąca naiwnością i
proszeniem się o kłopoty.
No ale każdy bawi się za swoje pieniądze.
Tak czy inaczej powodzenia. Z mojej strony EOT.
Piotrek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-28 20:20:39 - masti
wystukał:
> On 2010-11-27 23:54, masti wrote:
>>
>> nie chodzi o wartość a o cenę. szukaj dalej.
>>
>>
> Mylisz pojęcia wartości rynkowej i ceny.
>
> Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych w przypadku sprzedaży
> operuje pojęciem *wartości rynkowej*, a nie ceny.
>
> Owszem, z pewnym przybliżeniem można przyjąć, że wartość rynkowa jest
> równa cenie (na przykład wtedy kiedy cena została ustalona w wyniku
> licytacji).
>
> Jednakowoż przyjmowanie, że US podejdzie bezkrytycznie do dowolnej
> liczby wpisanej do umowy sprzedaży jest IMHO daleko idąca naiwnością i
> proszeniem się o kłopoty.
>
> No ale każdy bawi się za swoje pieniądze.
a ile razy dyskutowałeś z US?
>
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 22:16:52 - Adam Płaszczyca
>
> W ciągu 5 lat US może zakwestionować kwotę z umowy/PCC.
Może.
> A jak już samochód zostanie naprawiony, a może nawet i sprzedany to
> szanse na skuteczną obronę są słabe.
Nic podobnego. Wtedy nie ma możliwości przeprowadzenia akspertyzy i US
leży.
> Z takiego mianowicie powodu, że US wydaje decyzję i ewentualnie można
> się od niej odwoływać. Albo nawet pójść do sądu. Tylko wtedy trzeba mieć
> dowody (a nie jakieś kukuły zapisane w umowie), że wartość rynkowa
> auta była inna niż to wynika z zestawienia cen rynkowych samochodów.
To, co w umowie jest bardzo ważnym dowodem.
> Dla sądu takim dowodem może być wprawdzie cokolwiek ale zwyczajowo
> przyjmuje się, że dobrym dowodem jest wycena biegłego.
Skoro US kwestionuje, to US dowodzi.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:25:32 - Przemysław Czaja
Użytkownik =Marcos=
w wiadomości news:icjocl$f4q$1@inews.gazeta.pl...
> Załóżmy, że kupuję auto za 3000zł. Jeżdżące, zarejestrowane, ale ma
> wyjątkowo dużo otarć parkingowych, wyjątkowo duży przebieg,
> uszkodzenia zawieszenia i skrzyni biegów. W katalogu ubezpieczycieli
> tudzież Urzędu Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś
> zrobić, żeby płacić podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej
> wartości z katalogu? Opisać w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna
> będzie opinia rzeczoznawcy? Przerabiał to ktoś?
Owszem
Ja wpisałem w umowę uszkodzenia, niestety skończyło się kłótnią w US, w
końcu trafiłem do Kierownika, którego udało mi się przekonać do swoich
racji - czyli tak naprawdę, to mają pełną dobrowolność uznania lub nie
wartości z faktury.
Druga sprawa przed którą ostrzegam, to wpisanie w umowę uszkodzeń auta -
ja nieopatrznie wpisałem uszkodzenie przedniej szyby - był odprysk po
kamieniu i miła pani z WK wysłała mnie na przegląd techniczny a w
dowodzie był ważny jeszcze dwa lata .
Re: Warto?? auta uszkodzonego a PCC
2010-11-24 22:40:53 - masti
Czaja wystukał:
> Użytkownik =Marcos=
> w wiadomości news:icjocl$f4q$1@inews.gazeta.pl...
>> Załóżmy, że kupuję auto za 3000zł. Jeżdżące, zarejestrowane, ale ma
>> wyjątkowo dużo otarć parkingowych, wyjątkowo duży przebieg, uszkodzenia
>> zawieszenia i skrzyni biegów. W katalogu ubezpieczycieli tudzież Urzędu
>> Skarbowego auto ma wartość 12000zł. Czy da się jakoś zrobić, żeby
>> płacić podatek od kwoty na umowie, a nie wyimaginowanej wartości z
>> katalogu? Opisać w umowie uszkodzenia? Czy może konieczna będzie opinia
>> rzeczoznawcy? Przerabiał to ktoś?
>
> Owszem
> Ja wpisałem w umowę uszkodzenia, niestety skończyło się kłótnią w US, w
> końcu trafiłem do Kierownika, którego udało mi się przekonać do swoich
> racji - czyli tak naprawdę, to mają pełną dobrowolność uznania lub nie
> wartości z faktury.
a podał Ci podstawę prawną i wydał decyzję administracyjną? bo na gębę to
nic nie możesz. Na podstawie decyzji mozesz się odwołac i to on ma
udowodnić, że miał rację.
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: Warto?? auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 10:19:22 - Przemysław Czaja
Użytkownik masti <
>> Owszem
>> Ja wpisałem w umowę uszkodzenia, niestety skończyło się kłótnią w US,
>> w
>> końcu trafiłem do Kierownika, którego udało mi się przekonać do
>> swoich
>> racji - czyli tak naprawdę, to mają pełną dobrowolność uznania lub
>> nie
>> wartości z faktury.
>
> a podał Ci podstawę prawną i wydał decyzję administracyjną? bo na gębę
> to
> nic nie możesz. Na podstawie decyzji mozesz się odwołac i to on ma
> udowodnić, że miał rację.
Decyzji żadnej nie było, poniewaz i tak wyszło na to co chciałem
osiągnąć, czyli zapłaciłem od wartości na umowie - ale stan prawny jest
taki, że gdyby się uparli, to mogli powołać rzeczoznawcę i jak już ktoś
wspomniał jesli wycena przez niego dokonana byłaby w 30 procentach rózna
od mojej to zapłaciłbym i za rzeczoznawcę i ppc od wartości przez niego
wycenionej.
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 07:42:42 - Jacek
jest książeczka eurotaxu.
Ja przećwiczyłem z dobrym skutkiem opisanie wszelkich felerów w umowie + do
tego zdjęcia. Pani z okienka to przyjęła i było ok, ale w tym przypadku
obawiam się, że może nie kupić wartości 3000 przy katalogowej 4 x
większej.
Opinia rzeczoznawcy może być nieopłacalna, bo PCC jest niewielki.
Jacek
Re: Wartość auta uszkodzonego a PCC
2010-11-25 11:44:26 - Michał Gut
>> pzdr
>> GL
> która? ta co przyjmuje na dziennik podawczy?
zebys sie nie zdziwil przypadkiem jak bedziesz placil pcc
mnie dowalila wartosc skuterka ostatnio - z 2 lata temu.
piaggio free na umowie 1500 a mnie po przebiegu i roczniku wycenila na 2200
afair i mialem do wyboru albo akceptuje wartosc 2200 albo zalatwiam opinie
rzeczoznawcy który potwierdzi nizsza wartosc ze wzgledu na stan.
witki mi opadly ale nie mialem najmniejszej ochoty szarpac sie o 10 czy
20pln czy ile tam tego było różnicy