Temat solarny, spostrzezenia.

Maniek4 Data ostatniej zmiany: 2010-11-10 20:09:48

Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-25 22:17:04 - Maniek4

Uszanowanie.

Moze zainteresuje Marka1 bo lubi tematy plaskich kolektorow slonecznych.

Jako ze czasem dziele sie z Wami obserwacjami mam nadzieje obiektywnymi to i
dzis kolejna porcja solarna.
Przeprowadzilem dzisiaj test ktorego przedmiotem byly dwa kolektory plaskie
o lacznej powierzchni czynnej ok. 3,6m^2, uzysku rocznym wg. SPF 520 kWh/m^2
i dwa kolektory rurowe (24+12) o lacznej powierzchni czynnej ok. 3,3m^2 i
uzysku rocznym wg. SPF 466 kWh/m^2. Temp. na zewnatrz miedzy 5 a 10C,
zachmurzenie calkowite, bez sladu slonca na niebie. Czas testu ok. godz.15.
Uzyskiwana temp. na kolektorze plaskim lekko przekraczala 8C, temp.
kolektora rurowego 16C.
Zastanawia mnie ten uzysk roczny i sposob jego pomiaru. Czy czasami nie jest
tak, ze do testow nie uzywa sie odbiornika ciepla o wzglednie
nieograniczonym odbiorze ciepla, ktory to bedzie zawyzal wyniki kolektora
plaskiego wiekszym uzyskiem w sloneczne dni ktorego de facto standardowo nie
potrzebujemy zwlaszcza latem, zacieniajac jednoczesnie kiepskie uzyski w
takie dni jak dzis? Moze okazac sie, ze te teoretycznie wieksze uzyski beda
dla nas nieogrzewajacych basenow psu na bude, bo po co komu 800 litrow latem
goracej wody?
Ciekaw jestem Waszej interpretacji.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 01:56:31 - kiki


Maniek4 wrote in message
news:ia4ok2$v6s$1@news.onet.pl...
> Uszanowanie.

> Ciekaw jestem Waszej interpretacji.
>


moja opinia jest taka, że kolektory to świetna rzecz ale dla krajó
afrykańskich, Ameryki południowej, Australii i Florydy.
W Polsce nie ma sensu ich kupowania, bo nic nie dadzą. Ktoś wylobbował
dopłaty. Niedługo powiedzą, że w noc polarną też są efekty ich działania.
:-)




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 08:55:28 - Jan Werbinski

Użytkownik kiki napisał w wiadomości
news:ia55ef$ifu$1@opal.futuro.pl...
>
> Maniek4 wrote in message
> news:ia4ok2$v6s$1@news.onet.pl...
>> Uszanowanie.
>
>> Ciekaw jestem Waszej interpretacji.
>>
>
>
> moja opinia jest taka, że kolektory to świetna rzecz ale dla krajó
> afrykańskich, Ameryki południowej, Australii i Florydy.
> W Polsce nie ma sensu ich kupowania, bo nic nie dadzą. Ktoś wylobbował
> dopłaty. Niedługo powiedzą, że w noc polarną też są efekty ich działania.
> :-)


Ja tam jestem za solarami. One się opłacają w cenie około 1000 zł. Powyżej
tej ceny to fanaberia i ostentacyjna wiocha. :-)
Na razie czekam na obniżkę.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 13:46:09 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cc67b79$0$27036$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik kiki napisał w wiadomości
> news:ia55ef$ifu$1@opal.futuro.pl...
>>
>> Maniek4 wrote in message
>> news:ia4ok2$v6s$1@news.onet.pl...
>>> Uszanowanie.
>>
>>> Ciekaw jestem Waszej interpretacji.
>>>
>>
>>
>> moja opinia jest taka, że kolektory to świetna rzecz ale dla krajó
>> afrykańskich, Ameryki południowej, Australii i Florydy.
>> W Polsce nie ma sensu ich kupowania, bo nic nie dadzą. Ktoś wylobbował
>> dopłaty. Niedługo powiedzą, że w noc polarną też są efekty ich działania.
>> :-)
>
>
> Ja tam jestem za solarami. One się opłacają w cenie około 1000 zł. Powyżej
> tej ceny to fanaberia i ostentacyjna wiocha. :-)
> Na razie czekam na obniżkę.

Panow zdanie znamy juz od dobrego roku i nie ma sensu tego powtarzac. Mi
chodzilo jednak o co innego.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 10:42:18 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia4ok2$v6s$1@news.onet.pl...


> Przeprowadzilem dzisiaj test ktorego przedmiotem byly dwa kolektory
> plaskie o lacznej powierzchni czynnej ok. 3,6m^2, uzysku rocznym wg. SPF
> 520 kWh/m^2 i dwa kolektory rurowe (24+12) o lacznej powierzchni czynnej
> ok. 3,3m^2 i uzysku rocznym wg. SPF 466 kWh/m^2. Temp. na zewnatrz miedzy
> 5 a 10C, zachmurzenie calkowite, bez sladu slonca na niebie. Czas testu
> ok. godz.15. Uzyskiwana temp. na kolektorze plaskim lekko przekraczala 8C,
> temp. kolektora rurowego 16C.

Wytłumaczenie jest w tym że kolektor rurowy ma inaczej nachyloną
charakterystykę niż płaski.
Jak je naniesiesz na siebie to się przekonasz że się przecinają sie gdzies
przy 1/3.
Kolektor rurowy ma niższe straty do otoczenia więc o tej porze jak teraz
musi mieć lepszy uzysk ale ma za to niższą absorpcję co widać po tym że w
lecie na płaskim uzyskasz więcej.
Płaski kolektor lepiej będzie się spisywał w wyższych temperaturach
otoczenia bo mimo ze ma większe straty wypromieniowania ma sporo większą
absorpcję.
Niestety są trzy sprawy o których ciągle powtarzam. Kolektor rurowy w zimie
jak zostanie pokryty szronem (mam kilka zdjęć) to nie uzyska ani pół wata
natomiast płaski na wskutek jego wyżwszych strat do otoczenia sam oczyści
się ze szronu i zacznei pracować.
Druga sprawa to fakt że kolektor płaski jest nadal tańszy średnio dwukrotnie
od rurowego a to jest najdroższy element systemu. O takiej porze roku jak
teraz w przypadku obu kolektorów nie uzyskasz i tak 100% zapotrzebowania i
efekt jest taki jak kiedyś wyliczyłem że zamiast kupować 2 kolektory rurowe
o łącznej powierzchni 3,6m2 lepiej jest kupić 4 kolektory płaskie o
powierzchni prawie 6m2. Wydasz tyle samo pieniędzy a będziesz miał wyższe
uzyski mocy.
Trzecia sprawa, w kolektorach rurowych rury lubia pękać, są delikatne.
Padnie ci choćby jedna rura to masz w plecy cały zimowy zysk kolektora
rurowego w stosunku do płaskiego.
Tak więc ja nie neguję całkowicie kolektorów rurowych jako takich. Gdyby
ceny ich spadły do wartości obecnych płaskich to nie ma oporów aby je
instalować ale i tak pozostaje sprawa że w zimie jak obsosną szronem to mimo
słonecznego dnia szron tak łatwo nie zejdzie.

> Zastanawia mnie ten uzysk roczny i sposob jego pomiaru. Czy czasami nie
> jest tak, ze do testow nie uzywa sie odbiornika ciepla o wzglednie
> nieograniczonym odbiorze ciepla,

W SPF badane sę trzy konfiguracje.
Pierwsza to podgrzew wstępny wody - tu teoretycznie jest tak jak wspominałeś
o nieogranicznonym odbiorze ciepła ale jak zobaczysz na SPF Berichte to się
przekonasz że tam nie mowa o 520kWh rocznie ale o niemal 800kWh.
Druga konfiguracja to grzanie wody docelowe - jest to zestaw taki jak w domu
ze zbiornikiem. Tu podałes wartość 520kWh rocznie i to dotyczy tej
konfiguracji.
Trzecia konfiguracja to ogrzewanie domu - tu są najniższe uzyski, komentować
nie trzeba.

> dla nas nieogrzewajacych basenow psu na bude, bo po co komu 800 litrow
> latem goracej wody?
> Ciekaw jestem Waszej interpretacji.

Oczywiście jest to nieporządane że wtedy kiedy chcemy ciepła to słońca jest
mniej ale trudno.
Jak wspomniałem ja kierowałem się ekonomią. Pomijam fakt i nie nawołuję do
dyskusji nad ekonomią solarów wogóle ale jeśli ktoś wybiera między płaskim a
rurowym niech się zastanowi nad tym co napisałem czyli że w cenie dwóch
rurowych moge kupić cztery płaskie a z czterema płaskimi dwa rurowe nie mają
szans konkurować pod względem uzysków.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 13:57:59 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc69475$0$20999

> Wytłumaczenie jest w tym że kolektor rurowy ma inaczej nachyloną
> charakterystykę niż płaski.
> Jak je naniesiesz na siebie to się przekonasz że się przecinają sie gdzies
> przy 1/3.
> Kolektor rurowy ma niższe straty do otoczenia więc o tej porze jak teraz
> musi mieć lepszy uzysk ale ma za to niższą absorpcję co widać po tym że w
> lecie na płaskim uzyskasz więcej.
> Płaski kolektor lepiej będzie się spisywał w wyższych temperaturach
> otoczenia bo mimo ze ma większe straty wypromieniowania ma sporo większą
> absorpcję.
> Niestety są trzy sprawy o których ciągle powtarzam. Kolektor rurowy w
> zimie jak zostanie pokryty szronem (mam kilka zdjęć) to nie uzyska ani pół
> wata natomiast płaski na wskutek jego wyżwszych strat do otoczenia sam
> oczyści się ze szronu i zacznei pracować.

Potrzebuje slonca.

> Druga sprawa to fakt że kolektor płaski jest nadal tańszy średnio
> dwukrotnie od rurowego a to jest najdroższy element systemu.
> O takiej porze roku jak teraz w przypadku obu kolektorów nie uzyskasz i
> tak 100% zapotrzebowania i efekt jest taki jak kiedyś wyliczyłem że
> zamiast kupować 2 kolektory rurowe o łącznej powierzchni 3,6m2 lepiej jest
> kupić 4 kolektory płaskie o powierzchni prawie 6m2. Wydasz tyle samo
> pieniędzy a będziesz miał wyższe uzyski mocy.

Akurat jestem na biezaco z cenami kolektorow i nie bierzesz jednej rzeczy
pod uwage piszac o cenie. Poslugujac sie cenami np. z Allegro widzimy
jedynie cene za kolektor i niby je mozemy porownywac, ale to czesc prawdy.
Nie mam teraz czasu na sypanie linkami ze stron producentow, kazdy
zainteresowany zrobi to sam. Ale jak sprawa wyglada to trzeba sie zapoznac z
cenami zestawow montazowych jako opcja do kolektorow plaskich. Roznica
polega na tym, ze kolektor rurowy to kompletny kolektor do zamontowania na
dachu, do plaskich trzeba cos dokupic. W sumie dwa kolektory plaskie to
budzet sporo przekraczajacy 3tys. zlotych. Za te kwote masz spory kolektor
rurowy gotowy do powieszenia na dach, no moze brakuje czterech blaszek.

> Trzecia sprawa, w kolektorach rurowych rury lubia pękać, są delikatne.
> Padnie ci choćby jedna rura to masz w plecy cały zimowy zysk kolektora
> rurowego w stosunku do płaskiego.
> Tak więc ja nie neguję całkowicie kolektorów rurowych jako takich. Gdyby
> ceny ich spadły do wartości obecnych płaskich to nie ma oporów aby je
> instalować ale i tak pozostaje sprawa że w zimie jak obsosną szronem to
> mimo słonecznego dnia szron tak łatwo nie zejdzie.

Ceny przejzyj jeszcze raz zestawow do zamontowania a nie tylko polproduktu.

>> Zastanawia mnie ten uzysk roczny i sposob jego pomiaru. Czy czasami nie
>> jest tak, ze do testow nie uzywa sie odbiornika ciepla o wzglednie
>> nieograniczonym odbiorze ciepla,
>
> W SPF badane sę trzy konfiguracje.
> Pierwsza to podgrzew wstępny wody - tu teoretycznie jest tak jak
> wspominałeś o nieogranicznonym odbiorze ciepła ale jak zobaczysz na SPF
> Berichte to się przekonasz że tam nie mowa o 520kWh rocznie ale o niemal
> 800kWh.
> Druga konfiguracja to grzanie wody docelowe - jest to zestaw taki jak w
> domu ze zbiornikiem. Tu podałes wartość 520kWh rocznie i to dotyczy tej
> konfiguracji.
> Trzecia konfiguracja to ogrzewanie domu - tu są najniższe uzyski,
> komentować nie trzeba.

A no.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 14:39:08 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia6fo8$rjl$1@news.onet.pl...

> Potrzebuje slonca.

Nawet gdy to słońce jest to się okaże że płaski się oczyści i już od 10:00
pracuje a prózniowy może coś o 12:00 zacznie.

> Akurat jestem na biezaco z cenami kolektorow i nie bierzesz jednej rzeczy
> pod uwage piszac o cenie. Poslugujac sie cenami np. z Allegro widzimy
> jedynie cene za kolektor i niby je mozemy porownywac, ale to czesc prawdy.
> Nie mam teraz czasu na sypanie linkami ze stron producentow, kazdy
> zainteresowany zrobi to sam. Ale jak sprawa wyglada to trzeba sie zapoznac
> z cenami zestawow montazowych jako opcja do kolektorow plaskich. Roznica
> polega na tym, ze kolektor rurowy to kompletny kolektor do zamontowania na
> dachu, do plaskich trzeba cos dokupic. W sumie dwa kolektory plaskie to
> budzet sporo przekraczajacy 3tys. zlotych. Za te kwote masz spory kolektor
> rurowy gotowy do powieszenia na dach, no moze brakuje czterech blaszek.

Ale co trzeba dokupić? Kolektor płaski to około 1100-1300zł za sztukę.
Potrzebujesz do nich jeszcze uchwyty montażowe w zależności od sposobu
zainstalowania. Twierdzisz że takie uchwyty są już w zestawie prózniowych?

> Ceny przejzyj jeszcze raz zestawow do zamontowania a nie tylko
> polproduktu.

Kiedyś przeglądałem te zestawy teraz już nie śledzę, możliwe że coś się
zmieniło w cenach ale wydaje mi się że gdzieś musi tkwić haczyk skoro
pojedyncze kolektory nadal trzymają cenę, zarówno płaskie jak i próżniowe.
Byc może układ sterowniczy jest tańszy albo zbiornik mniejszy?

Wspomniałeś o temperaturach. Nie temperaturę a moc mi podaj. Bo ja mogę
skręcić przepływ glokolu na mniejszy to owszem temperatura wyskoczy mi jakaś
kosmiczna ale cóż z tego gdy sprawność układu poleci na łeb co odbije się na
mocy chwilowej.
Taki dzień słoneczny jak np. przedwczoraj moje płaskie wyprodukowału cos
około 18kWh i miałem temperaturę w 300l zbiorniku prawie 70stC.
Obserwując takie dni jak przedwczoraj których jest jednak sporo stwierdziłem
że mnóstwo możliwej do uzyskania energii z kolektora się marnuje. No bo jak
juz mam o tej 14:00 te 60stC to mógłbym sobei pozwolić na zakończenie
grzanie zbiornika a zacząć ładować podłogówkę. Tu teoretyczna delta jest
kosmiczna gdyż do podłogi nie wpuszczę więcej niż te 28stC więc i sprawność
kolektora idzie znacznie wyżej do góry niż bym chciał nadal grzać zbiornik z
CWU. O 14:00 moc chwilowa to około 2-3,5kW a kierując strumień na podłogówlę
wzrosła by znacznie
Kiedys zapewne wspomogę układ jednym lub dwoma próżniowymi ale czekam aż ich
ceny spadną.
Jak narazie to zbieram kolejne części. Mam już wymiennik płytowy 24kW oraz
zawór trójdrogowy i muszę jeszcze dokupić zawór mieszający i wstawię
wymiennik między solary a podłogówkę aby w takie własnie dni podgrzać
podłogę zamiast czekac aż solar nieefektywnie zagrzeje wodę od 60 do 70st.

Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 20:25:54 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc6cbf7$0$27033$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia6fo8$rjl$1@news.onet.pl...
>
>> Potrzebuje slonca.
>
> Nawet gdy to słońce jest to się okaże że płaski się oczyści i już od 10:00
> pracuje a prózniowy może coś o 12:00 zacznie.

To prawda z jednym tylko zastrzezeniem, ze bedzie szron, niewazne...

> Ale co trzeba dokupić? Kolektor płaski to około 1100-1300zł za sztukę.
> Potrzebujesz do nich jeszcze uchwyty montażowe w zależności od sposobu
> zainstalowania. Twierdzisz że takie uchwyty są już w zestawie prózniowych?

Te uchwyty w prozniowym to cztery wygiete blaszki z otworami do przykrecenia
do dachu i nic wiecej. Na dobra sprawe sredniointeligentny gospodaz domu
wyprodukuje sobie sam w czasie pol godziny, no ale takie sposoby pominmy bo
rzecz mozna sprowadzic do kompletnego absurdu. Do plaskiego trzeba dokupic
rowniez cztery blaszki i cala rame na ktora kladzie sie kolektor/y. Jezeli
kolektory sa dwa i wiecej to rowniez zestaw hydrauliczny i profil maskujacy.
Nie jest moze kosmicznie drogi, ale kolejna stowka naleci. Nie chce sie
podpierac konkretnymi firmami zeby nie siac tu popeliny, ale te zestawy sa w
cennikach na stronach producentow.

> Kiedyś przeglądałem te zestawy teraz już nie śledzę, możliwe że coś się
> zmieniło w cenach ale wydaje mi się że gdzieś musi tkwić haczyk skoro
> pojedyncze kolektory nadal trzymają cenę, zarówno płaskie jak i próżniowe.
> Byc może układ sterowniczy jest tańszy albo zbiornik mniejszy?

Nie sadze, tu beda analogiczne.

> Wspomniałeś o temperaturach. Nie temperaturę a moc mi podaj. Bo ja mogę
> skręcić przepływ glokolu na mniejszy to owszem temperatura wyskoczy mi
> jakaś kosmiczna ale cóż z tego gdy sprawność układu poleci na łeb co
> odbije się na mocy chwilowej.

To co podalem to nie jakas propaganda a fakty. Nie tyle chodzi o wyzszosc
jednych nad drugimi, slonca i tak nie bylo do pracy zadnego kolektora, a
test zrobilem jako ciekawostke, jako ze w wielu zrodlach wskazuje sie na
fakt podobno lepszych uzyskow w pochmurne dni wlasnie kolektorow
prozniowych. Ty pisales cos o stratach, ale kiedy kolektor ma niemal temp.
otoczenia to o zadnych stratach mowy byc nie moze przy najmniej tak mi sie
wydaje. Doswiadczenie jakby pokazuje roznice miedzy plaskimi i prozniowymi
wlasnie w kontekscie promieniowania rozproszonego. W takich jak wczoraj
warunkach, czyli bez sladu slonca latem kolektor prozniowy rozgrzewa
zasobnik 300L do 40C. Plaskich wowczas nie mialem mozliwosci sprawdzic a
szkoda.

> Taki dzień słoneczny jak np. przedwczoraj moje płaskie wyprodukowału cos
> około 18kWh i miałem temperaturę w 300l zbiorniku prawie 70stC.
> Obserwując takie dni jak przedwczoraj których jest jednak sporo
> stwierdziłem że mnóstwo możliwej do uzyskania energii z kolektora się
> marnuje. No bo jak juz mam o tej 14:00 te 60stC to mógłbym sobei pozwolić
> na zakończenie grzanie zbiornika a zacząć ładować podłogówkę. Tu
> teoretyczna delta jest kosmiczna gdyż do podłogi nie wpuszczę więcej niż
> te 28stC

Taka temp. to ja caly dol domu ogrzewam przy raczej maloocieplonym dachu i
przy dzisiejszych temp. schodzacych ponizej zera w nocy a czasem i od
wieczora. To jak najbardziej uzytkowe temp. dla podlogowki.

> więc i sprawność kolektora idzie znacznie wyżej do góry niż bym chciał
> nadal grzać zbiornik z CWU. O 14:00 moc chwilowa to około 2-3,5kW a
> kierując strumień na podłogówlę wzrosła by znacznie
> Kiedys zapewne wspomogę układ jednym lub dwoma próżniowymi ale czekam aż
> ich ceny spadną.

Jeden z wiodacych producentow kolektorow w Polsce twierdzi, ze wiecej jak
trzy plaskie na 300L to za duzo. Myle, ze maja racje. Ale jezeli zamierzasz
tym wspomagac ogrzewanie to pomysl wydaje sie trafiony. Tez czasami mam
takie pomysly tylko nie mam czasu i pomyslu jak sie za to zabrac. Trzeba by
calkowicie pominac zasobnik i zamiast zasobnika zamontowac wymiennik przez
ktory przeplywalby glikol. Mozna by prosciej z zasobnika, tylko szkoda CWU.

> Jak narazie to zbieram kolejne części. Mam już wymiennik płytowy 24kW oraz
> zawór trójdrogowy i muszę jeszcze dokupić zawór mieszający i wstawię
> wymiennik między solary a podłogówkę aby w takie własnie dni podgrzać
> podłogę zamiast czekac aż solar nieefektywnie zagrzeje wodę od 60 do 70st.

Mi sie podoba.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 22:06:30 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia76fn$u8h$1@news.onet.pl...

> Do plaskiego trzeba dokupic rowniez cztery blaszki i cala rame na ktora
> kladzie sie kolektor/y.

Kierunek hurtownia stali, koszt 1mb profila zamkniętego około 6zł. Do tego
puszka farby za 20zł i za pół stówy mamy cały stelaż.
Ja stojący ogrodowy a do niego wchodzi więcej profili wykonałem za 150zeta
włącznie z cementem i piaskiem na wiercony postument.

>Jezeli kolektory sa dwa i wiecej to rowniez zestaw hydrauliczny i profil
>maskujacy.

Jeżeli zastosujesz więcej niż jeden próżniowy to też musisz przecież mieć
ten zestaw hydrauliczny jak to nazwałeś a jest to zwykła łączka elastyczna
ze stali nierdzewnej której ja dostałem za friko i to nawet o dwie sztuki
więcej niż potrzebowałem juz z uszczelkami silikonowymi na wysokie
temperatury.

> Nie jest moze kosmicznie drogi, ale kolejna stowka naleci. Nie chce sie
> podpierac konkretnymi firmami zeby nie siac tu popeliny, ale te zestawy sa
> w cennikach na stronach producentow.

Sprawę załatwia się w ten sposób że idzie się do sklepu i mówi że chce się
kupić całość w jednym miejscu ale pod warunkiem że ma być tanio. Jeżeli
tylko stwierdzę że próbuje mnie naciągnąć choćby na jednej pozycji to pójdę
gdzie indziej.
To działa i nawet spowodowało że właściciel sklepu jest teraz moim kolegą
który nawet kiedyś stwierdził że szkoda że nie przyjdę do niego pracować.



>Doswiadczenie jakby pokazuje roznice miedzy plaskimi i prozniowymi wlasnie
>w kontekscie promieniowania rozproszonego.

Po prostu stosunek ceny do mocy w kolektorze płaskim jest lepszy. Sama
wyższa temperatura stagnacji czy też temperatura starty kolektora
próżniowego to nei wszystko. Aby z tego wyszła moc doliczyć trzeba jeszcze
przepływ.

> W takich jak wczoraj warunkach, czyli bez sladu slonca latem kolektor
> prozniowy rozgrzewa zasobnik 300L do 40C. Plaskich wowczas nie mialem
> mozliwosci sprawdzic a szkoda.

Mam całą masę zdjęć z odczytów sterownika z różnych warunków pogodowych i
zapewniam cię że przy braku słońca na płaskich równie dobrze bywa 30st w
zbiorniku jak i 60stC. Aby mieć porównanie należałoby mieć oba na jednym
stanowisku albo rejestrować parametry wraz z pomiarem irradiancji i
podstawiając porównywać. Zachmurzenie zachmurzeniu nie równe tak samo jak
piękny słoneczny dzień nie jest zawsze i wszędzie taki sam. Zanieczyszczona
atmosfera, ciśnienie lub wysokość npm dają znaczne rozbieżności.

> Jeden z wiodacych producentow kolektorow w Polsce twierdzi, ze wiecej jak
> trzy plaskie na 300L to za duzo.

No a ja uważam że powinny być dwa zbiorniki. W sezonie letnim ładowane
kaskadowo 150+300 przy czym tylko ten pierwszy byłby ewentualnie dogrzewany
np. gazem. W sezonie zimowym drugi stawał by się tylko przepływowym dla
zimnej wody.

> Ale jezeli zamierzasz tym wspomagac ogrzewanie to pomysl wydaje sie
> trafiony. Tez czasami mam takie pomysly tylko nie mam czasu i pomyslu jak
> sie za to zabrac. Trzeba by calkowicie pominac zasobnik i zamiast
> zasobnika zamontowac wymiennik przez ktory przeplywalby glikol. Mozna by
> prosciej z zasobnika, tylko szkoda CWU.

Akurat po przeróbce kotła pozostał mi ten wymiennik 24kW o którym
wspomniałem. Wstawienie go między solary a podłogówkę nie stanowi żadnego
problemu.
Po stronie glikolu będzie on wpięty równoległe z wężownicą w zbiorniku
300l. z tym że nalezy albo zastosować dwie pompy włączane w zależności od
celu grzania lub jedną z zaworem trójdrogowym. Oczywiście podłogówkę należy
na czas grzania solarami odcinać od część grzejników tradycyjnych i
oczywiście od kotła. Może to być elektrozawór lub po prostu między
rozdzielacz podłogówki a kocioł wstawić zawór zwrotny który spowoduje że
praca pompy we włączonym kotle jest w kierunku przepuszczania zaworu a
praca pompy po stronie wymiennika z solarówz będzie za tym zaworem więc w
stronę kotła strumień zostanie zatrzymany tym właśnie zaworem zwrotnym i
woda kotłowa będzie mogła płynąć tylko w obiegu podłogówki.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 22:56:12 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:ia7cc6$30d2$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia76fn$u8h$1@news.onet.pl...
>
>> Do plaskiego trzeba dokupic rowniez cztery blaszki i cala rame na ktora
>> kladzie sie kolektor/y.
>
> Kierunek hurtownia stali, koszt 1mb profila zamkniętego około 6zł. Do tego
> puszka farby za 20zł i za pół stówy mamy cały stelaż.
> Ja stojący ogrodowy a do niego wchodzi więcej profili wykonałem za 150zeta
> włącznie z cementem i piaskiem na wiercony postument.

No tak, ale tego w ten sposob nie mozemy porownywac, bo zaraz znajdzie sie
ktos, kto kupi na zlomie 50 grzejnikow panelowych, pomaluje na czarno i
bedzie twierdzil, ze pod wzgledem ceny/uzysk nic go nie pobije. Ale jak by
nie bylo do prozniowego i tak cztery giete blaszki bo stelaz to czesc
konstrukcyjna kolektora. :-)

>>Jezeli kolektory sa dwa i wiecej to rowniez zestaw hydrauliczny i profil
>>maskujacy.
>
> Jeżeli zastosujesz więcej niż jeden próżniowy to też musisz przecież mieć
> ten zestaw hydrauliczny jak to nazwałeś

Nie ja, to pozycja cennikowa.

> a jest to zwykła łączka elastyczna ze stali nierdzewnej której ja dostałem
> za friko i to nawet o dwie sztuki więcej niż potrzebowałem juz z
> uszczelkami silikonowymi na wysokie temperatury.

Do prozniowego nie potrzebujesz korkow i nawet zlaczek elastycznych bo
podlaczenie jest tylko z jedna rurka. Wystarczy rura miedziana i zlaczki
skrecane. Generalnie wszystko sie da, ale patrzmy na cenniki.

>> Nie jest moze kosmicznie drogi, ale kolejna stowka naleci. Nie chce sie
>> podpierac konkretnymi firmami zeby nie siac tu popeliny, ale te zestawy
>> sa w cennikach na stronach producentow.
>
> Sprawę załatwia się w ten sposób że idzie się do sklepu i mówi że chce się
> kupić całość w jednym miejscu ale pod warunkiem że ma być tanio. Jeżeli
> tylko stwierdzę że próbuje mnie naciągnąć choćby na jednej pozycji to
> pójdę gdzie indziej.

Rabaty to inna sprawa, zreszta dotycza obu kolektorow jednakowo, wiec to
pomijam...

>>Doswiadczenie jakby pokazuje roznice miedzy plaskimi i prozniowymi wlasnie
>>w kontekscie promieniowania rozproszonego.
>
> Po prostu stosunek ceny do mocy w kolektorze płaskim jest lepszy. Sama
> wyższa temperatura stagnacji czy też temperatura starty kolektora
> próżniowego to nei wszystko. Aby z tego wyszła moc doliczyć trzeba jeszcze
> przepływ.

To jest jasne...

>> W takich jak wczoraj warunkach, czyli bez sladu slonca latem kolektor
>> prozniowy rozgrzewa zasobnik 300L do 40C. Plaskich wowczas nie mialem
>> mozliwosci sprawdzic a szkoda.
>
> Mam całą masę zdjęć z odczytów sterownika z różnych warunków pogodowych i
> zapewniam cię że przy braku słońca na płaskich równie dobrze bywa 30st w
> zbiorniku jak i 60stC. Aby mieć porównanie należałoby mieć oba na jednym
> stanowisku albo rejestrować parametry wraz z pomiarem irradiancji i
> podstawiając porównywać. Zachmurzenie zachmurzeniu nie równe tak samo jak
> piękny słoneczny dzień nie jest zawsze i wszędzie taki sam.
> Zanieczyszczona atmosfera, ciśnienie lub wysokość npm dają znaczne
> rozbieżności.

A no, ale ja porownywalem oba rownoczesnie.

> Akurat po przeróbce kotła pozostał mi ten wymiennik 24kW o którym
> wspomniałem. Wstawienie go między solary a podłogówkę nie stanowi żadnego
> problemu.
> Po stronie glikolu będzie on wpięty równoległe z wężownicą w zbiorniku
> 300l. z tym że nalezy albo zastosować dwie pompy włączane w zależności od
> celu grzania lub jedną z zaworem trójdrogowym. Oczywiście podłogówkę
> należy na czas grzania solarami odcinać od część grzejników tradycyjnych
> i oczywiście od kotła. Może to być elektrozawór lub po prostu między
> rozdzielacz podłogówki a kocioł wstawić zawór zwrotny który spowoduje że
> praca pompy we włączonym kotle jest w kierunku przepuszczania zaworu a
> praca pompy po stronie wymiennika z solarówz będzie za tym zaworem więc w
> stronę kotła strumień zostanie zatrzymany tym właśnie zaworem zwrotnym i
> woda kotłowa będzie mogła płynąć tylko w obiegu podłogówki.

Chyba prosciej puscic obieg wtorny wymiennika do powrotu kotla i wykorzystac
jego pompe do zasilenia podlogowki odcinajac elektrozaworem obieg
grzejnikowy. Jezeli kociol nie jest atmosferyczny to strat na nim nie
bedzie. W razie czego woda z wymiennika nawet przy nizszych temp. bedzie
wstepnie podgrzala powrot kotla. Obieg glikolu jest oczywisty, zamiast do
zasobnika to do wymiennika. Zawor zalozyc na powrocie zasobnika i
wymiennika. Dodatkowa pompa bedzie zbedna.
No tak mi sie zdaje na szybkiego...

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 23:56:59 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia7f9e$p4r$1@news.onet.pl...

> Chyba prosciej puscic obieg wtorny wymiennika do powrotu kotla i
> wykorzystac jego pompe do zasilenia podlogowki odcinajac elektrozaworem
> obieg grzejnikowy.

Ale jak wymusić na kotle załączenie pompy? Przerabiać kocioł? To nie
wszystko. Kocioł zatrzymuje swój zawór trójdrogowy w takiej pozycji jaką
miał konieczną do grzania wody albo CO. Jeżeli pozostanie w trybie grzania
wody to nie dość że zmuszać kocioł do załączenia pompy to jeszcze ten zawór?
Nie.. już wolę rozwiązanie bez zmiany w kotle.

> Jezeli kociol nie jest atmosferyczny to strat na nim nie bedzie.

Tak czy siak będą bo ogrzana woda musi przejść przez wymiennik pierwotny
kotła a ten jest schładzany przechodzącym przez niego powietrzem nawet gdy
kocioł nie grzeje. Po prostu ciepło pójdzie w komin aczkolwiek w
atmosferycznym więcej jak zauważyłeś.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 00:44:59 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:ia7irb$1uu$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia7f9e$p4r$1@news.onet.pl...
>
>> Chyba prosciej puscic obieg wtorny wymiennika do powrotu kotla i
>> wykorzystac jego pompe do zasilenia podlogowki odcinajac elektrozaworem
>> obieg grzejnikowy.
>
> Ale jak wymusić na kotle załączenie pompy? Przerabiać kocioł? To nie
> wszystko.

Nowoczesny kociol chodzi praktycznie caly czas w jakimkolwiek trybie
grzewczym, wiec tu problemu nie ma. Przerobic bedzie trudno, bo to zwykle
pompy modulowane ale zdaje sie potrzeby takiej nie bedzie.

> Kocioł zatrzymuje swój zawór trójdrogowy w takiej pozycji jaką miał
> konieczną do grzania wody albo CO.

CWU tylko jak zadana temp. nie zostanie osiagnieta, wiec to praktycznie nie
problem.

> Jeżeli pozostanie w trybie grzania

Wlasnie tu bedzie podgrzewany powrot. Sytuacja o tyle lepsza, ze nieuzytkowe
temp. dla podlogowki staja sie uzytkowe dla kotla.

> wody to nie dość że zmuszać kocioł do załączenia pompy to jeszcze ten
> zawór?
> Nie.. już wolę rozwiązanie bez zmiany w kotle.
>
>> Jezeli kociol nie jest atmosferyczny to strat na nim nie bedzie.
>
> Tak czy siak będą bo ogrzana woda musi przejść przez wymiennik pierwotny
> kotła a ten jest schładzany przechodzącym przez niego powietrzem nawet gdy
> kocioł nie grzeje. Po prostu ciepło pójdzie w komin aczkolwiek w
> atmosferycznym więcej jak zauważyłeś.

Tam zdaje sie jest klapka odcinajaca komin jak nie grzeje. Atmosferyczny to
juz problem tak czy tak.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 08:49:49 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia7llc$c2m$1@news.onet.pl...

> Nowoczesny kociol chodzi praktycznie caly czas w jakimkolwiek trybie
> grzewczym, wiec tu problemu nie ma. Przerobic bedzie trudno, bo to zwykle
> pompy modulowane ale zdaje sie potrzeby takiej nie bedzie.



> CWU tylko jak zadana temp. nie zostanie osiagnieta, wiec to praktycznie
> nie problem.

>> Jeżeli pozostanie w trybie grzania

Niestety ale nie. Mój kocioł, nie najnowszy ale i nie taki stary ma zawór
trójdrogowy który jak napisałem pozostaje po skończeniu cyklu w pozycji
takiej jak był ustawiony do CO albo do CWU niezależnie czy osiągnął czy nie
temp zadaną.

> Wlasnie tu bedzie podgrzewany powrot. Sytuacja o tyle lepsza, ze
> nieuzytkowe temp. dla podlogowki staja sie uzytkowe dla kotla.
To jest faktycznie zaletą co napisałeś. Ale co zrobic z tym zaworem
trójdrogowym znajdującym się w pozycji CWU a akurat okaże się że kocioł nie
będzie musiał się załączyć gdyż temperatura w pomieszczeniach (sterownik
pokojowy) mu na to nie zezwoli a solary natomiast będą miały wystarczającą
temperaturę aby ich ciepło wpuścić w podłogówkę?
Zaworu ruszyć się nie da gdyż, obracany jest silnikiem krokowym z
elektroniki pieca więc pozostaje mi zrezygnować z tych chwil o których
piszesz czyli temp solarów wyższa niż spodziewania temperatura powrotu z
podłogówki więc solar będzie grzał wstęnie dla kotła. Zresztą jak widzisz
zbyt dużo zależności temperatur do upilnowania.
Jest jeszcze jeden argument. Mój sterownik solarny ma wejście na trzeci
czujnik i możliwość kontrolowania dodatkowo drugiego obiegu grzewczego jakim
jest basen, drugi zbiornik lub zupełnei niezależnie. Chcę tą właściwość
sterownika solarnego wykorzystać aby nie było konieczności budowania lub
kupowania innych dodatkowych układów. Niestety ale sterownik nie pogada z
kotłem więc sposób grzania będzie w prostym układzie jako odrębny obwód
grzewczy a nei jako powrót kotła.


> Tam zdaje sie jest klapka odcinajaca komin jak nie grzeje. Atmosferyczny
> to juz problem tak czy tak.

Nie wiem czy jest klapka czy tylko sam wentylator jest włączany
Mój jest atmosferyczny i ciepło potrafi spieprzac ta drogą o czym się
przekonałem. Potrafiło wywiać sporo ciepła ze zbiornika gdy uszkodził mi się
zawór zwrotny na wężownicy do kotła i ruszała grawitacyjnie w obiegu przez
kocioł zawsze kiedy skończył się cykl grzania CWU a pozwalał mu na to
przestawiony właśnie zawór trójdrogowy który pozostawał w tej pozycji tak
długo aż nie zaszła potrzeba grzania CO.


Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 12:38:03 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc7cb9b$0$27032

>> Wlasnie tu bedzie podgrzewany powrot. Sytuacja o tyle lepsza, ze
>> nieuzytkowe temp. dla podlogowki staja sie uzytkowe dla kotla.
> To jest faktycznie zaletą co napisałeś. Ale co zrobic z tym zaworem
> trójdrogowym znajdującym się w pozycji CWU a akurat okaże się że kocioł
> nie będzie musiał się załączyć gdyż temperatura w pomieszczeniach
> (sterownik pokojowy) mu na to nie zezwoli a solary natomiast będą miały
> wystarczającą temperaturę aby ich ciepło wpuścić w podłogówkę?

To faktycznie sposob nie dla Ciebie prznajmniej do pierwszej wymiany kotla.
:-)

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 19:35:53 - Maniek4


Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia90vk$env$1@news.onet.pl...

> To faktycznie sposob nie dla Ciebie prznajmniej do pierwszej wymiany
> kotla.

A jak tak sobie jechalem i myslalem to wymyslilem, ze sprawa jednak nie jest
taka prosta. Jezeli swieci slonce to czyjnik wewnetrzny wykrywa wzrost temp.
w pomieszczeniu i przesuwa krzywa grzewcza w dol. Skutkuje to nizsza temp.
zasilania, wiec te 28C moze byc za duzo dla podlogowki w tym momencie.
Sprawa jest do glebszego przemyslenia.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 21:34:01 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia9ntp$u6b$1@news.onet.pl...

> Jezeli swieci slonce to czyjnik wewnetrzny wykrywa wzrost temp. w
> pomieszczeniu i przesuwa krzywa grzewcza w dol. Skutkuje to nizsza temp.
> zasilania, wiec te 28C moze byc za duzo dla podlogowki w tym momencie.
> Sprawa jest do glebszego przemyslenia.

Mój sterownik pokojowy nie jest pogodowym. To jest VRT390, zwykły termostat
tyle że cyfrowy i cyfrowo wydaje polecenia włączania się kotła do zadań w
CO, CWU, antylegionelli o okreslonych porach.i paru innych pierdół jeszcze.
Nie mam zmiennych dynamicznie krzywych grzewczych, można w nim to zrobić
statycznie tylko z poziomu menu.

A co do wyższej czy niższej temperatury to myślę że w okresie grzewczym
każda ilość ciepła w podłogę nie zaszkodzi byle tylko jej temperatura nie
wyszła ponad te 28stC.

Właśnie przed chwilą przećwiczyłem ustawienia w moim sterowniku solarnym
TDC3. Mam takie dwa sterowniki więc jeden służy do doświadczeń.
Można wybrać tryb solara z zasobnikiem i obwodem grzewczym i całość pięknie
załatwia sterownik. ustawia się wszystkie progi temperatur zarówno min i max
dla zasobnika jak i do podłogówki oraz zależność temp zasobnika do
podłogówki aby sterować zaworem trójdrogowym.
Wystarczy że wraz z koniecznością rozpoczęcia grzania podłogi ustawię ten
tryb, w lecie natomiast zwykły tryb pracy tylko z zasobnikiem. Plusem jest
to że sterownik pamięta ustawienia i kontynuuje w obu przypadkach energię z
kolektora i pokazuje też moc chwilową. Wygrzebałem ze szpejów serwomechanizm
Vaillanta do zmiany położenia zaworu. Muszę tylko kupić zawór trójdrogowy.
Jak przerobię układ to narysuję ci jak wyszło i pstryknę fotki. Dodatkowym
plusem jest to że zawór zwrotny na obiegu podłogówki już mam, więc odcinanie
od kotła jest już zapewnione. Dodatkowo mam zawory na powrocie i zasilaniu
przed rozdzielaczem więc mogę dodatkowo rozpiąć na stałe obwód podłogówki od
obwodów grzejnikowych zamykając te dwa zawory. Jeszcze mam farta że jedna
para podejść w rozdzielaczu jest wolna więc korki wykręcam, wkręcam złączki
na grubszego pexa 18 i pexem podłączę się do wymiennika płytowego. No i
jeszcze pompkę jakąś muszę kupić aby wymusić obieg w podłogówce bez udziału
kotła. Jak tak patrzę to przeróbka będzie w ciągu jednego wieczora.


Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 23:43:59 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:ia9ur7$17hb$1@news2.ipartners.pl...

> A co do wyższej czy niższej temperatury to myślę że w okresie grzewczym
> każda ilość ciepła w podłogę nie zaszkodzi byle tylko jej temperatura nie
> wyszła ponad te 28stC.

Ta ilosc ciepla moze byc nie do odebrania w moim przypadku, bo sterownik
obnizajac krzywa, czy tez ruch po krzywej wymusza nizsze temp. zasilania
ktore nie sa realizowane przez kociol a przez mieszacz. Ten po prostu sie
zamknie i nici z ladowania podlogowki.
Czemu chcesz ograniczyc zasilanie podlogowki tylko do 28C? U mnie teraz
obliczeniowa temp. zasilania wg. krzywej to 31C. Podgrzeje troche temp. w
domu i spada.

> Właśnie przed chwilą przećwiczyłem ustawienia w moim sterowniku solarnym
> TDC3. Mam takie dwa sterowniki więc jeden służy do doświadczeń.
> Można wybrać tryb solara z zasobnikiem i obwodem grzewczym i całość
> pięknie załatwia sterownik. ustawia się wszystkie progi temperatur zarówno
> min i max dla zasobnika jak i do podłogówki oraz zależność temp zasobnika
> do podłogówki aby sterować zaworem trójdrogowym.

Fajny masz ten sterownik.

> Wystarczy że wraz z koniecznością rozpoczęcia grzania podłogi ustawię ten
> tryb, w lecie natomiast zwykły tryb pracy tylko z zasobnikiem. Plusem
> jest to że sterownik pamięta ustawienia i kontynuuje w obu przypadkach
> energię z kolektora i pokazuje też moc chwilową. Wygrzebałem ze szpejów
> serwomechanizm Vaillanta do zmiany położenia zaworu. Muszę tylko kupić
> zawór trójdrogowy.
> Jak przerobię układ to narysuję ci jak wyszło i pstryknę fotki.

Chetnie sie zapoznam.

> jeszcze pompkę jakąś muszę kupić aby wymusić obieg w podłogówce bez
> udziału kotła. Jak tak patrzę to przeróbka będzie w ciągu jednego
> wieczora.

Ja mam z jednej strony prosciej bo podlogowka to calkiem oddzielny obieg
zaczynajacy sie w kotlowni za sprzeglem hydraulicznym. Z drugiej strony
trudniej bo mieszacz i takie tam. W sumie muszialbym podejsc do tematu
calkiem inaczej.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 09:04:59 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaa6f0$kf0$1@news.onet.pl...

> Czemu chcesz ograniczyc zasilanie podlogowki tylko do 28C? U mnie teraz
> obliczeniowa temp. zasilania wg. krzywej to 31C. Podgrzeje troche temp. w
> domu i spada.

Za ciepła podłoga jest niezdrowa. Zresztą pojemność cieplna podłogi w
stosunku do maksymalnej mocy kolektora i tak zrobi swoje i samo się
ureguluje.
Weźmy np. dzisiejszy dzień, teraz jest w miarę słonecznie i gdzieś w okolicy
o stopni jeszcze bo widzę że szron z dachów i trawy jeszcze nie zszedł.
Z każdą chwilą robi się cieplej i może dojdzie do 10stC. O takiej porze
nalezy sądzić że delta nie przekroczy 20-25K a w tym punkcie na
charakterystyce wychodzi sprawność 72%.
Można więc załozyć że moich trzech kolektorów o powierzchni 5,4m2 uzyskać
można wczesnym popołudniem około e,5kW mocy a w południe ponad 5. Wylewka ma
dużą pojemność cieplną w stosunku do mocy kolektora więc sądzę że on i tak
nie pierdnie wyżej niż 30stC. Do wyższych temperatur będzie ograniczał go
czas oraz spadająca sprawność przy wzroście delty. Mogę więc śmiało założyć
że nie potrzebny będzie nawet układ mieszający między wymiennikiem solarów a
podłogówką.

Marek


>> Właśnie przed chwilą przećwiczyłem ustawienia w moim sterowniku solarnym
>> TDC3. Mam takie dwa sterowniki więc jeden służy do doświadczeń.
>> Można wybrać tryb solara z zasobnikiem i obwodem grzewczym i całość
>> pięknie załatwia sterownik. ustawia się wszystkie progi temperatur
>> zarówno min i max dla zasobnika jak i do podłogówki oraz zależność temp
>> zasobnika do podłogówki aby sterować zaworem trójdrogowym.
>
> Fajny masz ten sterownik.

W sumie to gdyby komuś nei trzeba było takich bajerów to są sporo tańsze na
rynku. Ten ma tylko ten plus że zlicza energię, można podłączyć
przepływomierz do dokładniejszych rozliczeń z energiino i ma możliwość
rozbudowania o moduł ethernet oraz USB ale ethernetowy moduł kosztuje niemal
tyle co sterownik więc dałem sobie siana.


> Ja mam z jednej strony prosciej bo podlogowka to calkiem oddzielny obieg
> zaczynajacy sie w kotlowni za sprzeglem hydraulicznym.\

Ale ja też mam proste. Zaraz za kotłem jest trójnik na zasilaniu i powrocie
do rozdziału na rozdzielacze grzejnikowe i podłogówki. Mogę sobie pozwolić
na wyłączenie jednego albo drugiego sposobu grzania zamykając zaworami i
nawet wodę mogę spuścić albo z wybranych grzejników albo z podłogówki bez
konieczności zatrzymywania kotła.

> Z drugiej strony trudniej bo mieszacz i takie tam. W sumie muszialbym
> podejsc do tematu calkiem inaczej.

Ja chcę to zrobić jak najmniejszym kosztem.

Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 19:24:31 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc9209e$0$20997$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:iaa6f0$kf0$1@news.onet.pl...
>
>> Czemu chcesz ograniczyc zasilanie podlogowki tylko do 28C? U mnie teraz
>> obliczeniowa temp. zasilania wg. krzywej to 31C. Podgrzeje troche temp. w
>> domu i spada.
>
> Za ciepła podłoga jest niezdrowa.

Za ciepla podloga tak, ale to nie jest rownoznaczne z temp. zasilania. Ona
przeciez caly czas oddaje cieplo i zwykle ma znacznie nizsza temp. Nawet do
obliczen przyjmuje sie 45C zasilania, wiec mozesz byc spokojny.

> czas oraz spadająca sprawność przy wzroście delty. Mogę więc śmiało
> założyć że nie potrzebny będzie nawet układ mieszający między wymiennikiem
> solarów a podłogówką.

Tak tez podejzewam.

> Ja chcę to zrobić jak najmniejszym kosztem.

A no to oczywiste.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 13:25:06 - ptoki

On 25 Paź, 22:17, Maniek4 wrote:
> Uszanowanie.
>
> Moze zainteresuje Marka1 bo lubi tematy plaskich kolektorow slonecznych.
>
> Jako ze czasem dziele sie z Wami obserwacjami mam nadzieje obiektywnymi to i
> dzis kolejna porcja solarna.
> Przeprowadzilem dzisiaj test ktorego przedmiotem byly dwa kolektory plaskie
> o lacznej powierzchni czynnej ok. 3,6m^2, uzysku rocznym wg. SPF 520 kWh/m^2
> i dwa kolektory rurowe (24+12) o lacznej powierzchni czynnej ok. 3,3m^2 i
> uzysku rocznym wg. SPF 466 kWh/m^2. Temp. na zewnatrz miedzy 5 a 10C,
> zachmurzenie calkowite, bez sladu slonca na niebie. Czas testu ok. godz.15.
> Uzyskiwana temp. na kolektorze plaskim lekko przekraczala 8C, temp.
> kolektora rurowego 16C.
[...]
> Ciekaw jestem Waszej interpretacji.
>
I zapewniles dokladnie takie same strumienie wody przez oba systemy?
Wiesz, ja moge zagrzac wde do 100 stopni swieczka, lupa tylko tym
sobie domu nie zagrzeje.

Napisz wiecej o metodologii pomiarow.

No i jak napisal marko1a porownanie jednych do drugich bez konkretnego
mianownika jest wogole zludne.
Temperatury startu, moce strat, cena, to sa cechy ktorych nie da sie
transformowac. Trzeba zmierzyc sredni uzysk i wtedy wyjdzie
porownywalna wartosc zl/kWh.



Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 14:04:44 - Maniek4


Użytkownik ptoki napisał w wiadomości
news:f555d2a0-38cd-47d1-954e-

>> Ciekaw jestem Waszej interpretacji.
>
>I zapewniles dokladnie takie same strumienie wody przez oba systemy?
>Wiesz, ja moge zagrzac wde do 100 stopni swieczka, lupa tylko tym
>sobie domu nie zagrzeje.
>
>Napisz wiecej o metodologii pomiarow.

No fakt nie napisalem jednej rzeczy, ale o taka niekompetencje to mnie nie
posadzaj. Jak kolwiek by nie interpretowac wynikow to z cytowanych danych
jasno widac, ze zaden kolektor przy temperaturach jakie osiagaja nie maja co
grzac. Innymi slowy nie bylo przez nie zadnego przeplywu.

>No i jak napisal marko1a porownanie jednych do drugich bez konkretnego
>mianownika jest wogole zludne.

Nie jest zludne. Pomiar byl zrobiony w tym samym czasie na dwoch roznych
kolektorach bez przeplywu glikolu ale oczywiscie z napelnionymi
instalacjami.

>Temperatury startu,

Temperatura czego? Kolektora? Praktycznie bez znaczenia, bo i tak
determinowana temperatura wody w zasobniku.

> moce strat, cena, to sa cechy ktorych nie da sie
>transformowac. Trzeba zmierzyc sredni uzysk i wtedy wyjdzie
>porownywalna wartosc zl/kWh.

Toz podalem konkretne uzyski a dane jakie podalem sam zinterpretuj.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 18:55:24 - ptoki

On 26 Paź, 14:04, Maniek4 wrote:
> Użytkownik ptoki napisał w wiadomości
> news:f555d2a0-38cd-47d1-954e-
>
> >> Ciekaw jestem Waszej interpretacji.
>
> >I zapewniles dokladnie takie same strumienie wody przez oba systemy?
> >Wiesz, ja moge zagrzac wde do 100 stopni swieczka, lupa tylko tym
> >sobie domu nie zagrzeje.
>
> >Napisz wiecej o metodologii pomiarow.
>
> No fakt nie napisalem jednej rzeczy, ale o taka niekompetencje to mnie nie
> posadzaj. Jak kolwiek by nie interpretowac wynikow to z cytowanych danych
> jasno widac, ze zaden kolektor przy temperaturach jakie osiagaja nie maja co
> grzac. Innymi slowy nie bylo przez nie zadnego przeplywu.
>
Eee no to podstaw jeszcze wlasnie swieczke pod czujnik i ci wyjdzie ze
swieczka zagrzejesz:)

Ale widzisz, zmierz ile stopni ma woda wodociagowa dzis. I zastanow
sie czy nie dalo by sie paru litrow zagrzac byle solarem.

> >No i jak napisal marko1a porownanie jednych do drugich bez konkretnego
> >mianownika jest wogole zludne.
>
> Nie jest zludne. Pomiar byl zrobiony w tym samym czasie na dwoch roznych
> kolektorach bez przeplywu glikolu ale oczywiscie z napelnionymi
> instalacjami.
>
Ale pomar temperatury nic nie mowi o tym co chcialbys nam przekazac.
Mowi tylko ze niczego nie zagrzales.
Rownie dobrze mozna narzekac ze kolektorem slonzecznym nie da sie
topic cyny. Ale wode mozna spokojnie grzac.

> >Temperatury startu,
>
> Temperatura czego? Kolektora? Praktycznie bez znaczenia, bo i tak
> determinowana temperatura wody w zasobniku.
>
A widzisz, nie.
Prozniowe maja wysoka temperature startu. Jak masz pecha to prozniowy
ruszy poznym popoludniem i popracuje 2h a w tym czasie plaski grzeje
od rana i popracuje 7h (pisze o zimie). Uzysk energii bedzie wiekszy
dla plaskiego.

> > moce strat, cena, to sa cechy ktorych nie da sie
> >transformowac. Trzeba zmierzyc sredni uzysk i wtedy wyjdzie
> >porownywalna wartosc zl/kWh.
>
> Toz podalem konkretne uzyski a dane jakie podalem sam zinterpretuj.
>
No i wlasnie to mialem na mysli. Zmierzyles cos co sie za bardzo nie
przydaje ale zacytowales nominalne fabryczne dane na temat uzyskow.

I gdyby przyjac wspolny mianownik w postaci kosztu to 2x wieksza
powierzchnia plaskich po podpieciu szeregowo dala by calkiem sensowny
uzysk w porownaniu do prozniowych.

Podsumowujac. Zmierzyles temperature i stwierdziles ze w danej chwili
za wiele byc nie nagrzal. OK.

Jak ja planowalem solary to chcialem duuuzo wieksza powierzchnie i
chcialem w jesien/wiosne grzac wode wodociagowa. Ale narazie mi sie
szacunki i wyliczenia nie spinaja. Innymi slowy - nie oplaca sie.




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 21:18:26 - Maniek4


Użytkownik ptoki napisał w wiadomości
news:396e264d-6cc2-46cb-8d23-

>> No fakt nie napisalem jednej rzeczy, ale o taka niekompetencje to mnie
>> nie
>> posadzaj. Jak kolwiek by nie interpretowac wynikow to z cytowanych danych
>> jasno widac, ze zaden kolektor przy temperaturach jakie osiagaja nie maja
>> co
>> grzac. Innymi slowy nie bylo przez nie zadnego przeplywu.
>
>Eee no to podstaw jeszcze wlasnie swieczke pod czujnik i ci wyjdzie ze
>swieczka zagrzejesz:)

Nie czepiaj sie to ciekawostka. Kolektor o mniejszym uzysku i mniejszej
powierzchni czynnej rozgrzewa sie bardziej niz ten podobno lepszy. Ot cala
rzecz.

>Ale widzisz, zmierz ile stopni ma woda wodociagowa dzis. I zastanow
>sie czy nie dalo by sie paru litrow zagrzac byle solarem.

Woda z wodociagu u mnie teraz ma 12 - 14C, dokladnie nie mierzylem. W taki
dzien nie da sie podgrzac nic zadnym kolektorem o rozsadnych wymiarach.

>> Nie jest zludne. Pomiar byl zrobiony w tym samym czasie na dwoch roznych
>> kolektorach bez przeplywu glikolu ale oczywiscie z napelnionymi
>> instalacjami.
>
>Ale pomar temperatury nic nie mowi o tym co chcialbys nam przekazac.
>Mowi tylko ze niczego nie zagrzales.

Na razie zagrzalem kolektor jeden bardziej, drugi prawie wcale.

>Rownie dobrze mozna narzekac ze kolektorem slonzecznym nie da sie
>topic cyny. Ale wode mozna spokojnie grzac.

Ja nie narzekam, wnioski jakie mozna wysnuc na podstawie takie doswiadczenia
sa moim zdaniem takie, ze w podobne dni lepiej zwiekszac powierzchnie
kolektorow przez dodanie wlasnie prozniowego gdyby co. Wniosek drugi to
taki, ze latem kiedy z nieba jest wiecej mocy kolektor prozniowy w pochmurny
dzien nagrzeje wiecej wody niz plaski, choc tu nalezaloby jeszcze wziac
poprawke na straty o ktorych wspomina Marko, latem mniej istotne i wynik byc
moze bylby inny. To takie hipotezy, moze kogos zainteresuja. Widzisz, nie
jest tak, ze podwojne szklenie rurki, ze kiepskie uzyski, ze byc moze
chinskie a o dziwo grzeje mimo tych jakby sie zdawalo oczywistych wad i to
lepiej od tego z pojedynczym szkleniem, lepszych uzyskach i wiekszej
powierzchni.

>> Temperatura czego? Kolektora? Praktycznie bez znaczenia, bo i tak
>> determinowana temperatura wody w zasobniku.
>
>A widzisz, nie.
>Prozniowe maja wysoka temperature startu. Jak masz pecha to prozniowy
>ruszy poznym popoludniem i popracuje 2h a w tym czasie plaski grzeje
>od rana i popracuje 7h (pisze o zimie). Uzysk energii bedzie wiekszy
>dla plaskiego.

To takie fajne nieuzytkowe parametry. Prawda jest taka, ze prozniowy grzeje
od rana, kiedy tylko slonce zaczyna go oswietlac o ile woda w zasobniku na
to pozwala. Piec, pietnascie minut nie ma znaczenia. Jest jeszcze druga
rzecz, prozniowemu malo przeszkadzaja lekkie i mniej lekkie chmurki bo wtedy
tez grzeje i to calkiem niezle. Ale problem jest inny, kiedy przeleca
chmurki, patrzysz jak niebo robi sie bezchmune i na temp. kolektora to
spodziewasz sie armagedonu, a tu? Ledwo 5 - 10C wiecej i to jest ta slabosc.

>> Toz podalem konkretne uzyski a dane jakie podalem sam zinterpretuj.
>
>No i wlasnie to mialem na mysli. Zmierzyles cos co sie za bardzo nie
>przydaje ale zacytowales nominalne fabryczne dane na temat uzyskow.

To przeloz sobie pazdziernik a wlasciwie jego koniec na inny miesiac roku,
kiedy energii ze slonca jest wiecej.

>I gdyby przyjac wspolny mianownik w postaci kosztu to 2x wieksza
>powierzchnia plaskich po podpieciu szeregowo dala by calkiem sensowny
>uzysk w porownaniu do prozniowych.

To nie jest dwa razy. Poza tym nie mozesz ukladac kolektorow w
nieskonczonosc, bo co zrobisz latem?

>Podsumowujac. Zmierzyles temperature i stwierdziles ze w danej chwili
>za wiele byc nie nagrzal. OK.

To jedno, drugie to to, ze gorszy rozgrzal sie dwa razy bardziej od lepszego
w tych specyficznych warunkach. Niczego nie przesadzam i niczego nie
zachwalam.

>Jak ja planowalem solary to chcialem duuuzo wieksza powierzchnie i
>chcialem w jesien/wiosne grzac wode wodociagowa. Ale narazie mi sie
>szacunki i wyliczenia nie spinaja. Innymi slowy - nie oplaca sie.

Da sie ale mniej.
Ja prawde mowiac nie bardzo rozumiem argument, ze zima i jesienia to
slabiutko panie, slabiutko... Jak mi sie wydaje czlowiek sie myje caly rok i
nie ma znaczenia czy wode do mycia nagrzejesz latem czy zima. Powiem wiecej,
u mnie wody do kapieli latem idzie zdecydowanie wiecej jak zima, no fakt
moze byc chlodniejsza. W kontekscie CWU nie ma zadnego znaczenia jakie
miesiace beda lepsze, szkoda tylko, ze ogrzac chalupy tym sie nie da.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 22:37:49 - ptoki

On 26 Paź, 21:18, Maniek4 wrote:
> Użytkownik ptoki napisał w wiadomości
> news:396e264d-6cc2-46cb-8d23-
>
> >> No fakt nie napisalem jednej rzeczy, ale o taka niekompetencje to mnie
> >> nie
> >> posadzaj. Jak kolwiek by nie interpretowac wynikow to z cytowanych danych
> >> jasno widac, ze zaden kolektor przy temperaturach jakie osiagaja nie maja
> >> co
> >> grzac. Innymi slowy nie bylo przez nie zadnego przeplywu.
>
> >Eee no to podstaw jeszcze wlasnie swieczke pod czujnik i ci wyjdzie ze
> >swieczka zagrzejesz:)
>
> Nie czepiaj sie to ciekawostka. Kolektor o mniejszym uzysku i mniejszej
> powierzchni czynnej rozgrzewa sie bardziej niz ten podobno lepszy. Ot cala
> rzecz.
>
Ech. Juz raz pisalem ale ponowie:
Kolektory rurkowe zostaly wymyslone dla miejsc gdzie zimy sa
siarczyste ale sloneczne. Wez globus i zobacz ze wieksza czesc chin
jest blizej rownika niz polska. A zimy u nich dosyc ostre ale
sloneczne.
Podobnie USA, japonia, austria, pewnie miejsca chile itp.
W tych miejscach warto uzywac prozniowych.

Zmierzyles temperature w okolicy 15-tej, kiedy kolektor mial mozliwosc
sie rozpedzic. Sprobuj zmierzyc oba rano w okolicy 7-9. W sloneczny
dzien. I daj znac jak sprawa wyglada.
> >Rownie dobrze mozna narzekac ze kolektorem slonzecznym nie da sie
> >topic cyny. Ale wode mozna spokojnie grzac.
>
> Ja nie narzekam, wnioski jakie mozna wysnuc na podstawie takie doswiadczenia
> sa moim zdaniem takie, ze w podobne dni lepiej zwiekszac powierzchnie
> kolektorow przez dodanie wlasnie prozniowego gdyby co.
Wniosek bledny. Bo nie wiesz zupelnie jak temperatura sie zmieni w
momencie puszczenia obiegu.
Moze byc tak ze prozniowy spowrotem zasnie bo mu heatpipe sie
wystudzi...

> Wniosek drugi to
> taki, ze latem kiedy z nieba jest wiecej mocy kolektor prozniowy w pochmurny
> dzien nagrzeje wiecej wody niz plaski, choc tu nalezaloby jeszcze wziac
> poprawke na straty o ktorych wspomina Marko, latem mniej istotne i wynik byc
> moze bylby inny.
Tu wniosek poprawny ale latem i tak mocy jest dosyc a prozniowy jest
drozszy.

> To takie hipotezy, moze kogos zainteresuja. Widzisz, nie
> jest tak, ze podwojne szklenie rurki, ze kiepskie uzyski, ze byc moze
> chinskie a o dziwo grzeje mimo tych jakby sie zdawalo oczywistych wad i to
> lepiej od tego z pojedynczym szkleniem, lepszych uzyskach i wiekszej
> powierzchni.
>
Grzeje sie lepiej. Niekoniecznie grzeje wode lepiej. To istotne
rozroznienie.

> To takie fajne nieuzytkowe parametry. Prawda jest taka, ze prozniowy grzeje
> od rana, kiedy tylko slonce zaczyna go oswietlac o ile woda w zasobniku na
> to pozwala.
Nieprawda.
Temperatura startu heatpipe to bodaj 125stopni (nie jestem pewien ile
ale dosyc wysoko). I do tej temperatury wnetrze kolektora musi dojsc
zeby moglo grzac.

> Piec, pietnascie minut nie ma znaczenia. Jest jeszcze druga
> rzecz, prozniowemu malo przeszkadzaja lekkie i mniej lekkie chmurki bo wtedy
> tez grzeje i to calkiem niezle.
Tu sie zgodze. Dodam do tego wiatr i niska temperature.

> >I gdyby przyjac wspolny mianownik w postaci kosztu to 2x wieksza
> >powierzchnia plaskich po podpieciu szeregowo dala by calkiem sensowny
> >uzysk w porownaniu do prozniowych.
>
> To nie jest dwa razy. Poza tym nie mozesz ukladac kolektorow w
> nieskonczonosc, bo co zrobisz latem?
Zaslonie. W czym problem? :) Kto bogatemu zabroni?
Problem w tym ze sie nie oplaca. Narazie lepiej palic w piecu.

> >Podsumowujac. Zmierzyles temperature i stwierdziles ze w danej chwili
> >za wiele byc nie nagrzal. OK.
>
> To jedno, drugie to to, ze gorszy rozgrzal sie dwa razy bardziej od lepszego
> w tych specyficznych warunkach. Niczego nie przesadzam i niczego nie
> zachwalam.
Ale z tego doswiadczenia nie ma wniosku dotyczacego sprawnosci
calosci.
I to ci chce wyjasnic. Nie neguje tego ze prozniowy sie nagrzal
bardziej. Neguje to ze mniej lub bardziej milczaco zakladasz ze skoro
byl cieplejszy to wode by nagrzal bardziej. A to niestety nie
koniecznie prawda. A jesli nawet to nie wspolmiernie do roznicy w
cenie.

> >Jak ja planowalem solary to chcialem duuuzo wieksza powierzchnie i
> >chcialem w jesien/wiosne grzac wode wodociagowa. Ale narazie mi sie
> >szacunki i wyliczenia nie spinaja. Innymi slowy - nie oplaca sie.
>
> Da sie ale mniej.
> Ja prawde mowiac nie bardzo rozumiem argument, ze zima i jesienia to
> slabiutko panie, slabiutko... Jak mi sie wydaje czlowiek sie myje caly rok i
> nie ma znaczenia czy wode do mycia nagrzejesz latem czy zima. Powiem wiecej,
> u mnie wody do kapieli latem idzie zdecydowanie wiecej jak zima, no fakt
> moze byc chlodniejsza. W kontekscie CWU nie ma zadnego znaczenia jakie
> miesiace beda lepsze, szkoda tylko, ze ogrzac chalupy tym sie nie da.
>
Ale wtedy w lato starczy tanszy plaski, nie trzeba prozniowego. A co
do jesien/wiosna to sie zgadzam, cudow sie zrobic nie daje...



Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 13:04:16 - Maniek4


Użytkownik ptoki napisał w wiadomości
news:a700b5aa-7eb2-4e07-87bd-

>Ech. Juz raz pisalem ale ponowie:
>Kolektory rurkowe zostaly wymyslone dla miejsc gdzie zimy sa
>siarczyste ale sloneczne.

Nie wiem czy to byl jedyny powod wymyslenia kolektora prozniowego,
generalnie kolektory w ogole wymyslili do slonca a prozniowe to raczej
ewolucja, czy sluszna? Pewnie tak, ale nie dla kazdego.

>Zmierzyles temperature w okolicy 15-tej, kiedy kolektor mial mozliwosc
>sie rozpedzic. Sprobuj zmierzyc oba rano w okolicy 7-9. W sloneczny
>dzien. I daj znac jak sprawa wyglada.

Instalacje prozniowa obserwuje od roku i uwerz mi, ze to nie ma znaczenia.
Latem kolektor prozniowy rozpedza sie od pierwszego promyka slonca. To moga
byc roznice rzedu kilku - kilkunastu minut.

>> Ja nie narzekam, wnioski jakie mozna wysnuc na podstawie takie
>> doswiadczenia
>> sa moim zdaniem takie, ze w podobne dni lepiej zwiekszac powierzchnie
>> kolektorow przez dodanie wlasnie prozniowego gdyby co.
>Wniosek bledny. Bo nie wiesz zupelnie jak temperatura sie zmieni w
>momencie puszczenia obiegu.
>Moze byc tak ze prozniowy spowrotem zasnie bo mu heatpipe sie
>wystudzi...

O matko, a co sie stanie z plaskim? Jak puszcze obieg to zacznie grzac?

>> Wniosek drugi to
>> taki, ze latem kiedy z nieba jest wiecej mocy kolektor prozniowy w
>> pochmurny
>> dzien nagrzeje wiecej wody niz plaski, choc tu nalezaloby jeszcze wziac
>> poprawke na straty o ktorych wspomina Marko, latem mniej istotne i wynik
>> byc
>> moze bylby inny.
>Tu wniosek poprawny ale latem i tak mocy jest dosyc a prozniowy jest
>drozszy.

Ten ktory porownywalem nie jest drozszy.

>> To takie hipotezy, moze kogos zainteresuja. Widzisz, nie
>> jest tak, ze podwojne szklenie rurki, ze kiepskie uzyski, ze byc moze
>> chinskie a o dziwo grzeje mimo tych jakby sie zdawalo oczywistych wad i
>> to
>> lepiej od tego z pojedynczym szkleniem, lepszych uzyskach i wiekszej
>> powierzchni.
>
>Grzeje sie lepiej. Niekoniecznie grzeje wode lepiej. To istotne
>rozroznienie.

No skoro plaski nie zagrzal sie w ogole to ja nie oczekuje, ze bedzie grzal
co kolwiek. O innych roznicach juz pisalem.

>> To takie fajne nieuzytkowe parametry. Prawda jest taka, ze prozniowy
>> grzeje
>> od rana, kiedy tylko slonce zaczyna go oswietlac o ile woda w zasobniku
>> na
>> to pozwala.

>Nieprawda.

Prawda.

>Temperatura startu heatpipe to bodaj 125stopni (nie jestem pewien ile
>ale dosyc wysoko). I do tej temperatury wnetrze kolektora musi dojsc
>zeby moglo grzac.

Temperatura rurki mnie w ogole nie interesuje. Wychodzi slonce, oswietla
kolektor i ten grzeje. Kolektor nie musi miec wcale temp. rurki, powiem
wiecej, prawie nigdy nie ma. Myslisz, ze dziala to zero jedynkowo? Kolektor
zima pracuje z temp. bliska 10C od rana, gdy na dworzu jest -20 Jaka jest
minimalna temp. rurki niestety nie wiem, ale watpie zeby bylo to 125C

>> Piec, pietnascie minut nie ma znaczenia. Jest jeszcze druga
>> rzecz, prozniowemu malo przeszkadzaja lekkie i mniej lekkie chmurki bo
>> wtedy
>> tez grzeje i to calkiem niezle.
>Tu sie zgodze. Dodam do tego wiatr i niska temperature.

Ja nie teoretyzuje, wiatr nie zauwazylem zeby mial znaczenie, niska temp.
bardziej przeszkadza plaskiemu.

>> To nie jest dwa razy. Poza tym nie mozesz ukladac kolektorow w
>> nieskonczonosc, bo co zrobisz latem?
>Zaslonie. W czym problem? :) Kto bogatemu zabroni?
>Problem w tym ze sie nie oplaca. Narazie lepiej palic w piecu.

Gadanie dla gadania.

>Ale z tego doswiadczenia nie ma wniosku dotyczacego sprawnosci
>calosci.

No pewnie, bo nie ma przeplywu.

>I to ci chce wyjasnic. Nie neguje tego ze prozniowy sie nagrzal
>bardziej. Neguje to ze mniej lub bardziej milczaco zakladasz ze skoro
>byl cieplejszy to wode by nagrzal bardziej. A to niestety nie
>koniecznie prawda. A jesli nawet to nie wspolmiernie do roznicy w
>cenie.

Plaski nie rozgrzal sie wcale wiec i nagrzac nie mial mozliwosci zadnej
nawet przy minimalnym przeplywie, temp. startu o ktorej piszesz pomine,
wnioski wyciagniesz sam. O cenie juz pisalem.

>> moze byc chlodniejsza. W kontekscie CWU nie ma zadnego znaczenia jakie
>> miesiace beda lepsze, szkoda tylko, ze ogrzac chalupy tym sie nie da.
>
>Ale wtedy w lato starczy tanszy plaski, nie trzeba prozniowego. A co
>do jesien/wiosna to sie zgadzam, cudow sie zrobic nie daje...

Chodzi o to, ze nie koniecznie tanszy, ale fakt relatywnie moze byc
mniejszy.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 13:58:25 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia90vm$env$2@news.onet.pl...


>>> To takie fajne nieuzytkowe parametry. Prawda jest taka, ze prozniowy
>>> grzeje
>>> od rana, kiedy tylko slonce zaczyna go oswietlac o ile woda w zasobniku
>>> na
>>> to pozwala.
>
>>Nieprawda.
>
> Prawda.

Ale jednak udowodniłem ci na wykresach że na starcie kolektor płaski poniżej
20K ma większą sprawność więc zacznie grzać z większą mocą niż prózniowy
więc takze zacznie swój dzień wcześnie. Próżniowy z tego co obserwuję mimo
że w chwili włączenia obiegu posiada wyższą temp niż płaski to jednak
zaczyna swój dzień od czkawki temperaturowej podczas gdy płaski grzeje
równo i stabilnie.


Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 19:45:20 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc813e2$0$21007$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia90vm$env$2@news.onet.pl...
>
>
>>>> To takie fajne nieuzytkowe parametry. Prawda jest taka, ze prozniowy
>>>> grzeje
>>>> od rana, kiedy tylko slonce zaczyna go oswietlac o ile woda w zasobniku
>>>> na
>>>> to pozwala.
>>
>>>Nieprawda.
>>
>> Prawda.
>
> Ale jednak udowodniłem ci na wykresach że na starcie kolektor płaski
> poniżej 20K ma większą sprawność więc zacznie grzać z większą mocą niż
> prózniowy więc takze zacznie swój dzień wcześnie. Próżniowy z tego co
> obserwuję mimo że w chwili włączenia obiegu posiada wyższą temp niż
> płaski to jednak zaczyna swój dzień od czkawki temperaturowej podczas gdy
> płaski grzeje równo i stabilnie.

Ja nic takiego nie zauwazylem w jakis szczegolnie uciazliwy sposob. Jak sie
wlaczy to jak mi sie zdaje chodzi do wieczora. A ze plaski z wieksz moca
to co do tego nie mam watpliwosci, bo o tym sam tez pisalem przy okazji
wypogadzania sie i relatywnie malego wzrostu temperatury. Nie wiem co masz
na mysli piszac o czkawce temperaturowej. Fakt, ze przeplyw spowoduje
obnizenie temp. kolektora, ale to chyba nic dziwnego. Praca skokowa moze
swiadczyc o zle wyregulowanym przeplywie zreszta dla porannej pracy ukladu
nie ma znaczenia. Chodzi o to, ze nawet jezeli opisane zjawiska beda
zachodzic to jest to i tak pomijalne zjawisko albo majace niewielkie
znaczenie. Cos w stylu promili do ktorych mozna by sie doczepic. Co do mocy
i uzyskow pelna zgoda.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 22:32:51 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia9ofi$cf$1@news.onet.pl...


>Nie wiem co masz na mysli piszac o czkawce temperaturowej. Fakt, ze
>przeplyw spowoduje obnizenie temp. kolektora, ale to chyba nic dziwnego.

Być może nie masz tak dużej powierzchni wymiennika w zbiorniku więc świeżo
zastartowany kolektor nie jest duszony na początku.

> Praca skokowa moze swiadczyc o zle wyregulowanym przeplywie zreszta dla
> porannej pracy ukladu nie ma znaczenia.

W układzie o którym wspomniałem przepływ był wyregulowany optymalnie dla
warunków
pełnego słońca a że sterownik nie modulował obrotów pompy no to poranna
czkawka była.
Inną sprawą jest fakt, że charakterystyka płaskiego a dokładnie
niższe początkowe a wyższe końcowe jego straty promieniowania powodują że on
jakby się naturalnie sam
regulował, czyli że gdy delta K jest niewielka, to on potrafi pracować z
dużo
większą mocą niż próżniowy i czkawki tej nie dostanie a wraz ze wzrostem
delty K spada co prawda jego sprawność ale na ratunek przychodzi mu coraz
większa ilość energii ze słońca.
Czyli że cechą właściwą dla kolektora płaskiego jest dobrze zacząć a
kiepsko skończyć a próżniowy nie jest już taki. I dlatego płaski nie ma tej
czkawki
albo będzie rzadziej będzie występowała.

> Chodzi o to, ze nawet jezeli opisane zjawiska beda zachodzic to jest to i
> tak pomijalne zjawisko albo majace niewielkie

Ja bym tego tak nie niedoceniał gdyż ma to związek dość istotny w całości.
Tu dochodzimy do rozwiązania zagadki która cię trapi jeszcze na inny sposób.
Obserwując moce chwilowe i przyrosty temperatur śmiało stwierdzam że
największa część energi dziennej jaka trafia do zbiornika uzyskiwana jest
własnie w godzinach przedpołudniowych czyli wtedy gdy płaski potrafi sporo
więcej a na dodatek nie będzie się załączał/wyłączał cyklicznie tylko
zacznie od razu grzać z grubej rury. Ja to widzę że moce chwilowe do
południa dochodzą do 5,5 a nawet 6kW podczas gdy po południu pyka sobie na
poziomie 2-3kW tak do 15:30 potem spada do 1-1,5 i w końcu gdzieś koło 17-18
się wyłącza ale gdy tylko nastapi spory rozbiór wody w ciągu dnia to
oczywiście znowu moc chwilowa rośnie.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 23:58:32 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iaa29h$198g$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia9ofi$cf$1@news.onet.pl...
>
>
>>Nie wiem co masz na mysli piszac o czkawce temperaturowej. Fakt, ze
>>przeplyw spowoduje obnizenie temp. kolektora, ale to chyba nic dziwnego.
>
> Być może nie masz tak dużej powierzchni wymiennika w zbiorniku więc
> świeżo
> zastartowany kolektor nie jest duszony na początku.

Bo ja wiem? Wezownica ma chyba z 10L pojemnosci wiec nie tak malo.

>> Praca skokowa moze swiadczyc o zle wyregulowanym przeplywie zreszta dla
>> porannej pracy ukladu nie ma znaczenia.
>
> W układzie o którym wspomniałem przepływ był wyregulowany optymalnie dla
> warunków
> pełnego słońca a że sterownik nie modulował obrotów pompy no to poranna
> czkawka była.

A no tego nie da sie zrobic dobrze dla wszystkich warunkow niestety. Ja byc
moze nie obserwowalem ukladu tak dokladnie bo praca i ogolny brak czasu z
rana. Z drugiej strony nie raz bylem zdziwiony relatywnie dobrymi osiagami
mimo tak zlych warunkow slonecznych. Spadek temp. kolektora to raptem 10C
mimo duzego zachmurzenia. Niestety w pelnym sloncu spodziewalem sie wiecej.
Tu plaskie beda nie do pobicia.

> Inną sprawą jest fakt, że charakterystyka płaskiego a dokładnie
> niższe początkowe a wyższe końcowe jego straty promieniowania powodują że
> on jakby się naturalnie sam
> regulował, czyli że gdy delta K jest niewielka, to on potrafi pracować z
> dużo
> większą mocą niż próżniowy i czkawki tej nie dostanie a wraz ze wzrostem
> delty K spada co prawda jego sprawność ale na ratunek przychodzi mu coraz
> większa ilość energii ze słońca.

To prawda. Mam jednak obawy o zime i moc 50 - 200W przy niskich
temperaturach.

>> Chodzi o to, ze nawet jezeli opisane zjawiska beda zachodzic to jest to i
>> tak pomijalne zjawisko albo majace niewielkie
>
> Ja bym tego tak nie niedoceniał gdyż ma to związek dość istotny w całości.
> Tu dochodzimy do rozwiązania zagadki która cię trapi jeszcze na inny
> sposób.
> Obserwując moce chwilowe i przyrosty temperatur śmiało stwierdzam że
> największa część energi dziennej jaka trafia do zbiornika uzyskiwana jest
> własnie w godzinach przedpołudniowych czyli wtedy gdy płaski potrafi sporo
> więcej a na dodatek nie będzie się załączał/wyłączał cyklicznie tylko
> zacznie od razu grzać z grubej rury. Ja to widzę że moce chwilowe do
> południa dochodzą do 5,5 a nawet 6kW podczas gdy po południu pyka sobie na
> poziomie 2-3kW tak do 15:30 potem spada do 1-1,5 i w końcu gdzieś koło
> 17-18
> się wyłącza ale gdy tylko nastapi spory rozbiór wody w ciągu dnia to
> oczywiście znowu moc chwilowa rośnie.

A no.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 09:37:10 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaa7a9$muj$1@news.onet.pl...

> Bo ja wiem? Wezownica ma chyba z 10L pojemnosci wiec nie tak malo.

No to nie mało... ja mam coś około 8l a do całej instalacji wchodzi nieco
ponad 11l glikolu. Dość mała bezwładność jak widzisz.

> A no tego nie da sie zrobic dobrze dla wszystkich warunkow niestety. Ja
> byc moze nie obserwowalem ukladu tak dokladnie bo praca i ogolny brak
> czasu z rana. Z drugiej strony nie raz bylem zdziwiony relatywnie dobrymi
> osiagami mimo tak zlych warunkow slonecznych. Spadek temp. kolektora to
> raptem 10C mimo duzego zachmurzenia. Niestety w pelnym sloncu spodziewalem
> sie wiecej. Tu plaskie beda nie do pobicia.

Ano. Dlatego myślę o jednym panelu prózniowym jako kolektor dogrzewający to
co uzyskały płaskie.


> To prawda. Mam jednak obawy o zime i moc 50 - 200W przy niskich
> temperaturach.

Mam zdjęcia z dni w których na zewnątrz było -15 stopni nawet a kolektor
rozgrzewał się przy pełnym słońcu do 40stC bez najmniejszych problemów. Toż
to mamy te 55K w tym układzie.

Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 19:33:23 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc92828$0$20996$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:iaa7a9$muj$1@news.onet.pl...
>
>> Bo ja wiem? Wezownica ma chyba z 10L pojemnosci wiec nie tak malo.
>
> No to nie mało... ja mam coś około 8l a do całej instalacji wchodzi nieco
> ponad 11l glikolu. Dość mała bezwładność jak widzisz.
>
>> A no tego nie da sie zrobic dobrze dla wszystkich warunkow niestety. Ja
>> byc moze nie obserwowalem ukladu tak dokladnie bo praca i ogolny brak
>> czasu z rana. Z drugiej strony nie raz bylem zdziwiony relatywnie dobrymi
>> osiagami mimo tak zlych warunkow slonecznych. Spadek temp. kolektora to
>> raptem 10C mimo duzego zachmurzenia. Niestety w pelnym sloncu
>> spodziewalem sie wiecej. Tu plaskie beda nie do pobicia.
>
> Ano. Dlatego myślę o jednym panelu prózniowym jako kolektor dogrzewający
> to co uzyskały płaskie.

Robie testy takiego rozwiazania. Dwa kolektory plaskie i jeden prozniowy,
ten z tych dziadowskich. Zostalo mi jeszcze spiac do kupy kolektor
prozniowy, moze w sobote sie z tym obrobie, na razie nie mam czasu i slonca
nie za wiele.
Przy okazji, kupilem cienka tasme alu z klejem do owiniecia otuliny.
Sprawdza sie rewelacyjnie. Na dachach w wiekszosci stercza gole otuliny. Nic
ludzie nie mysla. No i rzecz jasna na dluzszych odczinkach czego wcale nie
tak malo w okolicy lepiej dolozyc druga warstwe otuliny, nawet teh
chlodniczej. Rurka w rurke i calosc owinac alu. Bedzie przeciwslonecznie i
przeciwwilgociowo.
No i ciekawostka, jedna rura pekla w kolektorze. Nie na dlugosci, zadnego
uszkodzenia mechanicznego, pekla w miejscu gdzie zewnetrzna rura laczy sie z
wewnetrzna czyli w obudowie kolektora, jak odcieta nozem. Ciekawe co na to
gwarancja...

> Mam zdjęcia z dni w których na zewnątrz było -15 stopni nawet a kolektor
> rozgrzewał się przy pełnym słońcu do 40stC bez najmniejszych problemów.
> Toż to mamy te 55K w tym układzie.

Czyli nie jest zle.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 20:40:05 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iacc53$q1k$1@news.onet.pl...
> No i ciekawostka, jedna rura pekla w kolektorze. Nie na dlugosci, zadnego
> uszkodzenia mechanicznego, pekla w miejscu gdzie zewnetrzna rura laczy sie
> z wewnetrzna czyli w obudowie kolektora, jak odcieta nozem. Ciekawe co na
> to gwarancja...

Ciekawe jak PO gwarancji będzie wyglądała Twoja inwestycja?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 20:48:54 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cc9c3b2$0$22796$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:iacc53$q1k$1@news.onet.pl...
>> No i ciekawostka, jedna rura pekla w kolektorze. Nie na dlugosci, zadnego
>> uszkodzenia mechanicznego, pekla w miejscu gdzie zewnetrzna rura laczy
>> sie z wewnetrzna czyli w obudowie kolektora, jak odcieta nozem. Ciekawe
>> co na to gwarancja...
>
> Ciekawe jak PO gwarancji będzie wyglądała Twoja inwestycja?

A ktos pisal, ze to moja inwestycja?

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 21:53:38 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iacgim$99k$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cc9c3b2$0$22796$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
>> news:iacc53$q1k$1@news.onet.pl...
>>> No i ciekawostka, jedna rura pekla w kolektorze. Nie na dlugosci,
>>> zadnego uszkodzenia mechanicznego, pekla w miejscu gdzie zewnetrzna rura
>>> laczy sie z wewnetrzna czyli w obudowie kolektora, jak odcieta nozem.
>>> Ciekawe co na to gwarancja...
>>
>> Ciekawe jak PO gwarancji będzie wyglądała Twoja inwestycja?
>
> A ktos pisal, ze to moja inwestycja?

Ja napisałem.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-29 00:05:13 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cc9d4ef$0$22810

>>> Ciekawe jak PO gwarancji będzie wyglądała Twoja inwestycja?
>>
>> A ktos pisal, ze to moja inwestycja?
>
> Ja napisałem.

Kaszpirowski??

A swoja droga pekla jedna rurka, reszta ciagle sprawna. Twoim zdaniem po co
jest gwarancja?

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-29 01:19:28 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iacs2p$g1h$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cc9d4ef$0$22810
>
>>>> Ciekawe jak PO gwarancji będzie wyglądała Twoja inwestycja?
>>>
>>> A ktos pisal, ze to moja inwestycja?
>>
>> Ja napisałem.
>
> Kaszpirowski??
>
> A swoja droga pekla jedna rurka, reszta ciagle sprawna. Twoim zdaniem po
> co jest gwarancja?

Także po to, żeby przygotować psychicznie właściciela na koszty
eksploatacyjne jak już minie...

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-29 19:25:09 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cca052e$0$27045

>> A swoja droga pekla jedna rurka, reszta ciagle sprawna. Twoim zdaniem po
>> co jest gwarancja?
>
> Także po to, żeby przygotować psychicznie właściciela na koszty
> eksploatacyjne jak już minie...


To bardzo ciekawa teoria, producenci w misji psychicznej edukacji czlowieka.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-29 23:05:04 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaf01l$90l$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cca052e$0$27045
>
>>> A swoja droga pekla jedna rurka, reszta ciagle sprawna. Twoim zdaniem po
>>> co jest gwarancja?
>>
>> Także po to, żeby przygotować psychicznie właściciela na koszty
>> eksploatacyjne jak już minie...
>
>
> To bardzo ciekawa teoria, producenci w misji psychicznej edukacji
> czlowieka.

To efekt uboczny. Stojącym z boku pozwala na lepsze obliczenie ekonomii
solarów. Większość zakłada, że wytrzymają 15 lat, a tu się okazuje że pękają
samoistnie po paru latach.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-29 23:33:11 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccb3738$0$22808

>> To bardzo ciekawa teoria, producenci w misji psychicznej edukacji
>> czlowieka.
>
> To efekt uboczny. Stojącym z boku pozwala na lepsze obliczenie ekonomii
> solarów.

Nie.
Stojacym z boku daja satysfakcje z i tak niezmiennego zdania.
Jakie dla Ciebie znaczenie ma zywotnosc instalacji? Nawet gdyby byla
bezawaryjna przez 100 lat to i tak dla Ciebie bedzie nieoplacalna, bo tak
wymysliles, bo tak dla Ciebie jest dobrze i juz.
Moja corka, wczesna nastolatka juz pod prysznicem siedzi kilkanascie minut a
z tego co mowia znajomi to wcale nie jest zly wynik. Podobno z czasem bedzie
juz tylo gorzej. Ja tez lubie posiedziec w cieplej wodzie, wiec dla mnie
jest OK.

> Większość zakłada, że wytrzymają 15 lat, a tu się okazuje że pękają
> samoistnie po paru latach.

Nic nie wiem o pekaniu po paru latach. Jedna pekla po stosunkowo krotkim
czasie a moze i po pierwszym podgrzaniu, kto to wie? Byla wadliwa i tyle.
Poza tym skoro o tym dyskutujemy to kazdy postronny czytacz wezmie i ten
aspekt pod uwage i moze wybrac o wiele dluzej sprawdzone kolektory plaskie
ktore nie wykazuja takich problemow. Dyskusja ma charakter przy okazji
pouczajacy i tak proponuje do tego podchodzic. Inwestycja wcale nie jest dla
wszystkich zla tylko trzeba dobrac odpowiednie komponenty.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-30 02:30:09 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iafeim$prh$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccb3738$0$22808
>
>>> To bardzo ciekawa teoria, producenci w misji psychicznej edukacji
>>> czlowieka.
>>
>> To efekt uboczny. Stojącym z boku pozwala na lepsze obliczenie ekonomii
>> solarów.
>
> Nie.
> Stojacym z boku daja satysfakcje z i tak niezmiennego zdania.

Moje zdanie jest zmienne jeśli sytuacja się zmienia, chociaż w temacie
solarów akurat się nie zmieniło, bo dalej są zbyt drogie. Chcę solarów, bo
są fajne. Niefajna jest cena. Przy obecnej cenie są one dla małego zużycia
wody ekonomicznie nieopłacalne. Są fanaberią.

> Jakie dla Ciebie znaczenie ma zywotnosc instalacji? Nawet gdyby byla
> bezawaryjna przez 100 lat to i tak dla Ciebie bedzie nieoplacalna, bo tak
> wymysliles, bo tak dla Ciebie jest dobrze i juz.

Średnia żywotność instalacji powyżej 15 lat pozwala na niższe koszty
amortyzacji. Poza tym lubię kupować rzeczy, które będą działać przez
kilkanaście-kilkadziesiąt lat.

> Moja corka, wczesna nastolatka juz pod prysznicem siedzi kilkanascie minut
> a z tego co mowia znajomi to wcale nie jest zly wynik. Podobno z czasem
> bedzie juz tylo gorzej. Ja tez lubie posiedziec w cieplej wodzie, wiec dla
> mnie

Odkrywanie własnej seksualności zabiera czas i ciepłą wodę. Za parę lat
znajdzie sobie chłopaka i załatwi prysznic w 3,5 minuty.

>> Większość zakłada, że wytrzymają 15 lat, a tu się okazuje że pękają
>> samoistnie po paru latach.
>
> Nic nie wiem o pekaniu po paru latach. Jedna pekla po stosunkowo krotkim
> czasie a moze i po pierwszym podgrzaniu, kto to wie? Byla wadliwa i tyle.

Statystyka przedstawia się nieciekawie.

> Poza tym skoro o tym dyskutujemy to kazdy postronny czytacz wezmie i ten
> aspekt pod uwage i moze wybrac o wiele dluzej sprawdzone kolektory plaskie
> ktore nie wykazuja takich problemow. Dyskusja ma charakter przy okazji
> pouczajacy i tak proponuje do tego podchodzic. Inwestycja wcale nie jest
> dla wszystkich zla tylko trzeba dobrac odpowiednie komponenty.

Ano tak. Ja się przecież uczę i liczę...

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-30 14:39:06 - tarnus

Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccb6749$0$21011$65785112@news.neostrada.pl...
> Odkrywanie własnej seksualności zabiera czas i ciepłą wodę. Za parę lat
> znajdzie sobie chłopaka i załatwi prysznic w 3,5 minuty.

W 3,5minuty to zdąży się co najwyżej podmyć na bidecie.
Twoja żona naprawdę potrafi w 3,5 minuty się wykąpać pod prysznicem?
Nie wiem komu mam współczuć. Tobie, czy twojej żonie której zabraniasz
dłuższych kąpieli.

> Ano tak. Ja się przecież uczę i liczę...

Ależ taki dusigrosz jak ty, co wylicza na prysznic żonie czy córce 3,5
minuty w życiu nie kupi solarów.
Ty prędzej zainwestujesz w miednicę i szare mydło.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-30 17:45:18 - Jan Werbinski

Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iah3l5$1ma4$1@news2.ipartners.pl...
> Ależ taki dusigrosz jak ty, co wylicza na prysznic żonie czy córce 3,5
> minuty w życiu nie kupi solarów.
> Ty prędzej zainwestujesz w miednicę i szare mydło.


Prawdopodobnie z powodu ograniczenia umysłowego pomyliła Ci się umiejętność
liczenia zwrotu z inwestycji, ze skąpstwem. Podobnie wąskie horyzonty ma
większość Polaków, tak więc nie wyróżniasz się z tłumu. Jesteś
przedstawicielem mediany społeczeństwa.

60% Polaków nie umie obliczyć rentowności. Połowa nie wie co to jest
inflacja.
www.rp.pl/artykul/321456,360595_Skromna_wiedza__niewielki_portfel__brak_oszczednosci_.html
www.bankier.pl/wiadomosc/Fundacja-Kronenberga-sprawdzila-stan-wiedzy-ekonomicznej-Polakow-2014862.html


Solary pewnie kiedyś kupię. Wtedy, kiedy będą opłacalne. Kasa na solary
ciągle rośnie tymczasowo zainwestowana w akcje.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 09:10:49 - William Bonawentura

?
Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości news:4ccc3d94$0$20998$65785112@news.neostrada.pl...
> Kasa na solary ciągle rośnie tymczasowo zainwestowana w akcje.
>

Chyba chciałeś napisać postawiona na akcje. Hazard to nie inwestycja.



Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 09:49:24 - Jan Werbinski

Użytkownik William Bonawentura
napisał w wiadomości news:iaj8af$2df$1@news.onet.pl...
> ?
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccc3d94$0$20998$65785112@news.neostrada.pl...
>> Kasa na solary ciągle rośnie tymczasowo zainwestowana w akcje.
>>
>
> Chyba chciałeś napisać postawiona na akcje. Hazard to nie inwestycja.

Jeżeli wszystko wrzucisz w jedną spółkę na New Connect, to faktycznie będzie
to hazard.
Ale jeżeli podzielisz to na różne instrumenty i zapanujesz nad ryzykiem, to
staje się to inwestycją.

Jesteś świadomy, że Twoja emerytura zależy od tego, co błędnie nazywasz
hazardem?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 12:22:32 - tarnus

Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccc3d94$0$20998$65785112@news.neostrada.pl...

> 60% Polaków nie umie obliczyć rentowności. Połowa nie wie co to jest
> inflacja.
> www.rp.pl/artykul/321456,360595_Skromna_wiedza__niewielki_portfel__brak_oszczednosci_.html
> www.bankier.pl/wiadomosc/Fundacja-Kronenberga-sprawdzila-stan-wiedzy-ekonomicznej-Polakow-2014862.html

Ja ci nie mam zamiaru tłumaczyć co to jest rentowność a co inflacja. Tego
uczyli w szkole a że ty nie chodziłeś i nie uczyłeś się to twoja wina.
Mnie jakoś wychodzi że się opłaca.
Mnie. Rozumiesz to? Mnie. Tobie nie tylko mnie bo ty skąpisz nawet żonie
podmyć się porządnie pod prysznicem.

> Solary pewnie kiedyś kupię. Wtedy, kiedy będą opłacalne. Kasa na solary
> ciągle rośnie tymczasowo zainwestowana w akcje.

Grałem na giełdzie jak ty jeszcze siusiu do nocnika robiłeś więc bajki o
twoich zyskach to możesz sobie wsadzić wiesz gdzie...


Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 12:28:47 - Jan Werbinski

Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iajjhf$2rtc$1@news2.ipartners.pl...
> Mnie jakoś wychodzi że się opłaca.

Mnie się nie opłaca.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 22:53:46 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccc3d94$0$20998

> 60% Polaków nie umie obliczyć rentowności. Połowa nie wie co to jest
> inflacja.
> www.rp.pl/artykul/321456,360595_Skromna_wiedza__niewielki_portfel__brak_oszczednosci_.html
> www.bankier.pl/wiadomosc/Fundacja-Kronenberga-sprawdzila-stan-wiedzy-ekonomicznej-Polakow-2014862.html

Ciagle Googlinski. :-))
Ja pamietam o Twoim koszcie krancowym solarow i amortyzacji rownoznacznej z
czasem zycia urzadzenia. Nie podejmuj tematow ekonomicznych na podstawie
wiedzy wyczytanej w sieci. A przy okazji to min. wlasnie z powodu inflacji
warto montowac solary. Jezeli nie to wyjasnij dla czego?

> Solary pewnie kiedyś kupię. Wtedy, kiedy będą opłacalne. Kasa na solary
> ciągle rośnie tymczasowo zainwestowana w akcje.

Poczekamy na besse, zbliza sie i zobaczymy co z Twoja inwestycja w akcje.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 23:33:58 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iakohc$mu3$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccc3d94$0$20998
>
>> 60% Polaków nie umie obliczyć rentowności. Połowa nie wie co to jest
>> inflacja.
>> www.rp.pl/artykul/321456,360595_Skromna_wiedza__niewielki_portfel__brak_oszczednosci_.html
>> www.bankier.pl/wiadomosc/Fundacja-Kronenberga-sprawdzila-stan-wiedzy-ekonomicznej-Polakow-2014862.html
>
> Ciagle Googlinski. :-))
> Ja pamietam o Twoim koszcie krancowym solarow i amortyzacji rownoznacznej
> z czasem zycia urzadzenia. Nie podejmuj tematow ekonomicznych na podstawie
> wiedzy wyczytanej w sieci. A przy okazji to min. wlasnie z powodu inflacji
> warto montowac solary. Jezeli nie to wyjasnij dla czego?


Ucieczka przed inflacją w konsumpcję (nierentowną pseudoinwestycję). :-)))
Dobre!


>> Solary pewnie kiedyś kupię. Wtedy, kiedy będą opłacalne. Kasa na solary
>> ciągle rośnie tymczasowo zainwestowana w akcje.
>
> Poczekamy na besse, zbliza sie i zobaczymy co z Twoja inwestycja w akcje.

Nie mogę się doczekać bessy. Wszak to świetna okazja do powiększenia
portfela. Sprawdź na pl.biznes.wgpw, że od półtora roku kraczę i nieustannie
mam nadzieję na kolejną fazę kryzysu. Oby ceny spadły niżej niż ostatnio.
Szkoda że tak się nie stanie. Ale mam nadzieję, że się mylę.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/ >




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 22:41:45 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccb6749$0$21011

>> Moja corka, wczesna nastolatka juz pod prysznicem siedzi kilkanascie
>> minut a z tego co mowia znajomi to wcale nie jest zly wynik. Podobno z
>> czasem bedzie juz tylo gorzej. Ja tez lubie posiedziec w cieplej wodzie,
>> wiec dla mnie
>
> Odkrywanie własnej seksualności zabiera czas i ciepłą wodę. Za parę lat
> znajdzie sobie chłopaka i załatwi prysznic w 3,5 minuty.

Ze co?? Wlasnej seksualnosci? Jedenastoletnia dziewczyna psychicznie nie
jest w ogole zainteresowana zadna seksualnoscia. O czym Ty piszesz??

>>> Większość zakłada, że wytrzymają 15 lat, a tu się okazuje że pękają
>>> samoistnie po paru latach.
>>
>> Nic nie wiem o pekaniu po paru latach. Jedna pekla po stosunkowo krotkim
>> czasie a moze i po pierwszym podgrzaniu, kto to wie? Byla wadliwa i tyle.
>
> Statystyka przedstawia się nieciekawie.

Jaka statystyka?

>> Poza tym skoro o tym dyskutujemy to kazdy postronny czytacz wezmie i ten
>> aspekt pod uwage i moze wybrac o wiele dluzej sprawdzone kolektory
>> plaskie ktore nie wykazuja takich problemow. Dyskusja ma charakter przy
>> okazji pouczajacy i tak proponuje do tego podchodzic. Inwestycja wcale
>> nie jest dla wszystkich zla tylko trzeba dobrac odpowiednie komponenty.
>
> Ano tak. Ja się przecież uczę i liczę...

Ja sie caly czas ucze i dalej glupi jestem z ta roznica ze to wiem.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 23:31:15 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaknqr$ks4$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccb6749$0$21011
>
>>> Moja corka, wczesna nastolatka juz pod prysznicem siedzi kilkanascie
>>> minut a z tego co mowia znajomi to wcale nie jest zly wynik. Podobno z
>>> czasem bedzie juz tylo gorzej. Ja tez lubie posiedziec w cieplej wodzie,
>>> wiec dla mnie
>>
>> Odkrywanie własnej seksualności zabiera czas i ciepłą wodę. Za parę lat
>> znajdzie sobie chłopaka i załatwi prysznic w 3,5 minuty.
>
> Ze co?? Wlasnej seksualnosci? Jedenastoletnia dziewczyna psychicznie nie
> jest w ogole zainteresowana zadna seksualnoscia. O czym Ty piszesz??

Masz wikipedię? Poczytaj sobie tatku o pokwitaniu.

>>>> Większość zakłada, że wytrzymają 15 lat, a tu się okazuje że pękają
>>>> samoistnie po paru latach.
>>>
>>> Nic nie wiem o pekaniu po paru latach. Jedna pekla po stosunkowo krotkim
>>> czasie a moze i po pierwszym podgrzaniu, kto to wie? Byla wadliwa i
>>> tyle.
>>
>> Statystyka przedstawia się nieciekawie.
>
> Jaka statystyka?

Twoja.

>>> Poza tym skoro o tym dyskutujemy to kazdy postronny czytacz wezmie i ten
>>> aspekt pod uwage i moze wybrac o wiele dluzej sprawdzone kolektory
>>> plaskie ktore nie wykazuja takich problemow. Dyskusja ma charakter przy
>>> okazji pouczajacy i tak proponuje do tego podchodzic. Inwestycja wcale
>>> nie jest dla wszystkich zla tylko trzeba dobrac odpowiednie komponenty.
>>
>> Ano tak. Ja się przecież uczę i liczę...
>
> Ja sie caly czas ucze i dalej glupi jestem z ta roznica ze to wiem.

Ja też wiem. To widać.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/ >




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-01 21:26:22 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccdee44$0$20992$65785112@news.neostrada.pl...

>> Ze co?? Wlasnej seksualnosci? Jedenastoletnia dziewczyna psychicznie nie
>> jest w ogole zainteresowana zadna seksualnoscia. O czym Ty piszesz??
>
> Masz wikipedię? Poczytaj sobie tatku o pokwitaniu.

Jasne, wygoogluje sobie w sieci glodne frazesy zamiast przebywac z wlasnym
dzieckiem i widziec co sie z nim dzieje. Przeczytaj moze jakies podreczniki
z psychologii o rozwoju emocjonalnym to moze wrocimy do tematu.

>>> Statystyka przedstawia się nieciekawie.
>>
>> Jaka statystyka?
>
> Twoja.

No tak, jedna rura to statystyka. W sumie nie mam pytan.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-29 08:50:33 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iacc53$q1k$1@news.onet.pl...
> Robie testy takiego rozwiazania. Dwa kolektory plaskie i jeden prozniowy,
> ten z tych dziadowskich. Zostalo mi jeszcze spiac do kupy kolektor
> prozniowy, moze w sobote sie z tym obrobie, na razie nie mam czasu i
> slonca nie za wiele.

No ciekaw jestem jaki będzie efekt.

> Przy okazji, kupilem cienka tasme alu z klejem do owiniecia otuliny.
> Sprawdza sie rewelacyjnie. Na dachach w wiekszosci stercza gole otuliny.
> Nic ludzie nie mysla. No i rzecz jasna na dluzszych odczinkach czego wcale
> nie tak malo w okolicy lepiej dolozyc druga warstwe otuliny, nawet teh
> chlodniczej. Rurka w rurke i calosc owinac alu. Bedzie przeciwslonecznie i
> przeciwwilgociowo.

Ja mam wszystko w tej otulinie chłodniczej a przy kolektorach ta taśmą
którą kupiłeś owijałem
gdyż od słońca ta otulina jakby się starzała i zaczynała się obsuszać na
powierzchni i pękać.


> No i ciekawostka, jedna rura pekla w kolektorze. Nie na dlugosci, zadnego
> uszkodzenia mechanicznego, pekla w miejscu gdzie zewnetrzna rura laczy sie
> z wewnetrzna czyli w obudowie kolektora, jak odcieta nozem. Ciekawe co na
> to gwarancja...

Wspominałem o tym ze pękają. Jedna taka rura w sezonie i cały zysk zimowy
względem płaskiego idzie w dupę.
Napisz czy ci uwzględnią gwarancję, jestem ciekaw bo wiesz to jest temat
dość gorący.


Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-29 19:33:09 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cca6ebe$0$22814$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:iacc53$q1k$1@news.onet.pl...
>> Robie testy takiego rozwiazania. Dwa kolektory plaskie i jeden prozniowy,
>> ten z tych dziadowskich. Zostalo mi jeszcze spiac do kupy kolektor
>> prozniowy, moze w sobote sie z tym obrobie, na razie nie mam czasu i
>> slonca nie za wiele.
>
> No ciekaw jestem jaki będzie efekt.

Jak pogoda pozwoli to opisze co i jak. Niestety nie bede mogl zliczyc mocy,
chyba ze szacunkowo.

> Ja mam wszystko w tej otulinie chłodniczej a przy kolektorach ta taśmą
> którą kupiłeś owijałem
> gdyż od słońca ta otulina jakby się starzała i zaczynała się obsuszać na
> powierzchni i pękać.

A no wlasnie. Ja wszystkie dachowe instalacje jakie widze sa pozostawione z
sama otulina do tego cienka.

> Wspominałem o tym ze pękają. Jedna taka rura w sezonie i cały zysk zimowy
> względem płaskiego idzie w dupę.

A no. Co prawda grzac bedzie, ale zima pradoksalnie nawet gorzej jak plaski.

> Napisz czy ci uwzględnią gwarancję, jestem ciekaw bo wiesz to jest temat
> dość gorący.

To pekniecie jest szczerze mowiac dosc dziwne i dla czego tylko jedna?
Przychodzi mi do glowy, ze prozni w niej nie bylo i wzrost temp. spowodowal
rozszerzenie gazu i uszkodzenie rury w najcienszym chyba miejscu. Reszta
przezyla bez stresu kilkanascie miesiecy. W sumie calosc nie wydaje sie byc
malotrwala a szklo stosunkowo grube.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-26 23:41:10 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia79jc$82m$1@news.onet.pl...

> Nie czepiaj sie to ciekawostka. Kolektor o mniejszym uzysku i mniejszej
> powierzchni czynnej rozgrzewa sie bardziej niz ten podobno lepszy. Ot cala
> rzecz.

Z tym że o mocy kolektora nie świadczy sama temperatura ale jeszcze
przepływ. Chyba się powtarzam...

> Wniosek drugi to taki, ze latem kiedy z nieba jest wiecej mocy kolektor
> prozniowy w pochmurny dzien nagrzeje wiecej wody niz plaski,

Zwróć uwagę na wykresy dwóch przykłądowych kolektorów.

Płaski
www.solarenergy.ch/fileadmin/daten/reportInterface/kollektoren/factsheets/scf825de.pdf
Próżniowy
www.solarenergy.ch/fileadmin/daten/reportInterface/kollektoren/factsheets/scf1179de.pdf

Pierwszy ma powierzchnię czynną absorbera 1,818m2 a drugi 2,432m2.

Przy róznicy temperatur między medium a otoczeniem 20K oraz przy mocy
padającej na kolektor 1000W/m2:
-Pierwszy uzyskuje 1,31kW co daje wynik 0,72kW/m2 apertury (72% sprawność)
-Drugi uzyskuje 1,75kW co daje wynik 0,719kW/m2 apertury (71,9%)
Te 20K jak widać to dla obu kolektorów mniej więcej punkt zero czyli w
którym zachowują się identycznie. (charakterystyki się tu przecinają)
Załóżmy że w porze letniej po nocy w zbiorniku mam 300l wody o temp 30stC.
Jest to zarazem temperatura medium w koletorze jeżeli by pompa została
załączona w tym momencie.
Od poranka, u mnie juz od 7:30 kolektor zaczyna się powoli rozgrzewać
osiągając gdzieś koło 8:30 około 40stC a o 9:30 dochodzi do 60st. Czyli
kolejno różnice temperatur o 8:30 20K, o 9:30 40K.
W południe grzeje już z temperaturą około 80-90stC i teoretycznie mógłby
przestać bo w zbiorniku mam około 70-80stC. Od 13:00 do 14:00 występuje
najczęściej maksimum temperatury kolektora i w zasadzie cała jego moc idzie
w gwizdek gdyż zbiornik czyli wartości z przedziału 90-115stC.
Wróćmy do momentu gdy już osiągnąłem wymaganą temperaturę w zbiorniku, czyli
do godz 12:00. Wtedy temperatura w zbiorniku wynosi około 80stC a na
zewnątrz kolektora mamy temperaturę otoczenia 25stC co daje nam róznicę
temperatur jakieś 55stC.

Popatrzmy na wykres przy różnicy 55stC
Przy róznicy temperatur 55stC oraz mocy padającej 1000W/m2:
Pierwszy uzyskuje 1,1kW co daje wynik 0,605kW/m2 apertury (60,5% sprawność)
Drugi uzyskuje 1,52kW co daje wynik 0,625kW/m2 apertury (62,5%)

Róznicy sprawności przy 20K nie zauwazyliśmy żadnej, poniżej 20stC lepszy
jest płaski. Ale róznica sprawności przy 55K wynosi w tym przypadku 2% na
korzyść prózniowego.
Szkoda tylko że kolektor próżniowy nie kosztuje 2% więcej niż płaski....
Rozumiesz?

A gdyby porównać oba kolektory w układzie grzewczym CO takiej podłogówki,
gdzie różnice temperatur między medium a otoczeniem są sporo niższe niż w
przykłądzie powyżej to okaże się że próżniowy jest totalną fanaberią.


> To takie fajne nieuzytkowe parametry. Prawda jest taka, ze prozniowy
> grzeje od rana, kiedy tylko slonce zaczyna go oswietlac o ile woda w
> zasobniku na to pozwala. Piec, pietnascie minut nie ma znaczenia.

Wyżej ci udowodniłem że płaski też, mało tego zrobi to na starcie z wyższą
sprawnością niż prózniowy (poniżej 20K)


Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 00:31:06 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:ia7htm$1kg$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia79jc$82m$1@news.onet.pl...
>
>> Nie czepiaj sie to ciekawostka. Kolektor o mniejszym uzysku i mniejszej
>> powierzchni czynnej rozgrzewa sie bardziej niz ten podobno lepszy. Ot
>> cala rzecz.
>
> Z tym że o mocy kolektora nie świadczy sama temperatura ale jeszcze
> przepływ. Chyba się powtarzam...

Po prostu zastanawiam sie nad pojeciem promieniowania rozproszonego.

>> Wniosek drugi to taki, ze latem kiedy z nieba jest wiecej mocy kolektor
>> prozniowy w pochmurny dzien nagrzeje wiecej wody niz plaski,
>
> Zwróć uwagę na wykresy dwóch przykłądowych kolektorów.
>
> Płaski
> www.solarenergy.ch/fileadmin/daten/reportInterface/kollektoren/factsheets/scf825de.pdf
> Próżniowy
> www.solarenergy.ch/fileadmin/daten/reportInterface/kollektoren/factsheets/scf1179de.pdf
>
> Pierwszy ma powierzchnię czynną absorbera 1,818m2 a drugi 2,432m2.
>
> Przy róznicy temperatur między medium a otoczeniem 20K oraz przy mocy
> padającej na kolektor 1000W/m2:

Pelne lato, nie wystepuje w pazdzierniku.
Widzisz, ja wierze w dane na temat parametrow osrodkow badawczych, ale
jezeli prawda jest teza o wiekszych uzyskach w dni pochmurne to kolektor
prozniowy bedzie jakby to ujac bardziej elastyczny mimo gorszych parametrow
w pelnym sloncu, bo przy 1000W/m^2 to wielkich technologii nie potrzeba do
tego u nas dosc krotko.

> -Pierwszy uzyskuje 1,31kW co daje wynik 0,72kW/m2 apertury (72% sprawność)
> -Drugi uzyskuje 1,75kW co daje wynik 0,719kW/m2 apertury (71,9%)
> Te 20K jak widać to dla obu kolektorów mniej więcej punkt zero czyli w
> którym zachowują się identycznie. (charakterystyki się tu przecinają)
> Załóżmy że w porze letniej po nocy w zbiorniku mam 300l wody o temp 30stC.
> Jest to zarazem temperatura medium w koletorze jeżeli by pompa została
> załączona w tym momencie.
> Od poranka, u mnie juz od 7:30 kolektor zaczyna się powoli rozgrzewać
> osiągając gdzieś koło 8:30 około 40stC a o 9:30 dochodzi do 60st. Czyli
> kolejno różnice temperatur o 8:30 20K, o 9:30 40K.
> W południe grzeje już z temperaturą około 80-90stC i teoretycznie mógłby
> przestać bo w zbiorniku mam około 70-80stC. Od 13:00 do 14:00 występuje
> najczęściej maksimum temperatury kolektora i w zasadzie cała jego moc
> idzie w gwizdek gdyż zbiornik czyli wartości z przedziału 90-115stC.

A no wlasnie. Tak naprawde wystarczyla by Ci polowa mocy takiego dnia.

[...]
> Róznicy sprawności przy 20K nie zauwazyliśmy żadnej, poniżej 20stC lepszy
> jest płaski. Ale róznica sprawności przy 55K wynosi w tym przypadku 2% na
> korzyść prózniowego.
> Szkoda tylko że kolektor próżniowy nie kosztuje 2% więcej niż płaski....
> Rozumiesz?

A no.
allegro.pl/ulrich-prozniowy-kolektor-solarny-sloneczny-24rury-i1284350405.html
allegro.pl/kolektor-sloneczny-solar-hewalex-tinox-10-lat-gw-i1285397491.html
Producenci wybrani nie tendencyjnie, po prostu wystepuja w wiekszosci.
Pierwszy z nich aperytura 2,24 o ile czegos nie myle, drugi 1,82. Pierwszy
kosztuje w przyblizeniu 2000 drugi 1400. Roznica 600zl (mniejsza o
szczegoly), to nie jest polowa ceny prozniowego. Do tego doliczmy uchwyt na
kolektor wg. producenta:
www.hewalex.pl/pl/oferta?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=25&category_id=8
i choc to nie ten, bo jeden kolektor na tym wisiec nie bedzie wiec bedzie
jeszcze drozej ale niech tam, 235zl netto. Po rabacie niech bedzie ta cena.
Razem 1635zl. Roznica 365zl. Na aperyture latwo przeliczyc, ja nie bede bo
juz po polnocy. Chodzi o to, ze ceny tych dwoch kolektorow nie sa az tak
rozne.

> A gdyby porównać oba kolektory w układzie grzewczym CO takiej podłogówki,
> gdzie różnice temperatur między medium a otoczeniem są sporo niższe niż w
> przykłądzie powyżej to okaże się że próżniowy jest totalną fanaberią.

Przy 200W/m^2 czy nawet 50W/m^2 oba wydaja sie fanaberia.

>> To takie fajne nieuzytkowe parametry. Prawda jest taka, ze prozniowy
>> grzeje od rana, kiedy tylko slonce zaczyna go oswietlac o ile woda w
>> zasobniku na to pozwala. Piec, pietnascie minut nie ma znaczenia.
>
> Wyżej ci udowodniłem że płaski też, mało tego zrobi to na starcie z wyższą
> sprawnością niż prózniowy (poniżej 20K)

Pod warunkiem jak mi sie zdaje, ze ma slonce a nie chmury, ale masz racje.
Zreszta ja nic nie udowadniam i nie twierdze, ze plaskie sie nie oplacaja
czy oplacaja. Najlepszym pomyslem byloby polaczenie obu w jedna instalacje
co tez chodzi mi po glowie.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 09:29:52 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia7krc$a3h$1@news.onet.pl...

> Pelne lato, nie wystepuje w pazdzierniku.

Ale cała ta zależność w październiku przesuwa się w dół. Niższe temperatury
na zewnątrz, niżej świeci słoneczko więc niższa tem kolektora, niższe
osiągane temperatury w zbiorniku. Jak widzisz wszystko w dół czyli różnice
temperatur nadal takie same pozostają.

> Widzisz, ja wierze w dane na temat parametrow osrodkow badawczych, ale
> jezeli prawda jest teza o wiekszych uzyskach w dni pochmurne to kolektor
> prozniowy bedzie jakby to ujac bardziej elastyczny mimo gorszych
> parametrow w pelnym sloncu, bo przy 1000W/m^2 to wielkich technologii nie
> potrzeba do tego u nas dosc krotko.

Iną sprawą jest że musisz obejrzeć jeszcze wykres Winkelfaktor czyli zmiany
uzysku w stosunku do położenia słońca. Wiadomo że próżniowy będzie miał
wypukłą charakterystykę bo taka konstrukcja jego rur gdzie absorber jest
najczęściej zwinięty w szklanej rurze. W płaskim kolektorze jest
płaskiabsorber. Ruch słońca od lewej do prawej powoduje że płaski widzi w
miarę płasko cały czas a próżniowe maja wyraźne maksimum w pozycji słońca o
godzinei 12:00 a wcześniej lub później zdolność operacyjna słońca na
absorber spada gdyż powoli rury zasłaniają się wzajemnie.
Ktoś kiedyś napisał że jego kolektor prózniowy o godzinie 9:00 dopiero się
zaczyna budzić podczas gdy płaski jedzie już ze spora mocą.

> A no wlasnie. Tak naprawde wystarczyla by Ci polowa mocy takiego dnia.

Trudno, taka strefa klimatyczna. Ja potrzebuję średnio 290kWh na miesiąc a
solar w lecie potrafi dać 450kWh.
Basen... to jest to co chcę docelowo mieć i myślę że w naszej strefie jako
bywa zimny a z solarami będzie w sam raz.
W okresie przejściowy, jesień wiosna takich słonecznych i ciepłych dni jest
mnóstwo ale za to noce są mroźne więc tu wykorzystam ten nadmiar mocy do
ładowania podłogówki.

> ttp://allegro.pl/ulrich-prozniowy-kolektor-solarny-sloneczny-24rury-i1284350405.html
> allegro.pl/kolektor-sloneczny-solar-hewalex-tinox-10-lat-gw-i1285397491.html
> Producenci wybrani nie tendencyjnie, po prostu wystepuja w wiekszosci.
> Pierwszy z nich aperytura 2,24 o ile czegos nie myle, drugi 1,82. Pierwszy
> kosztuje w przyblizeniu 2000 drugi 1400. Roznica 600zl (mniejsza o
> szczegoly), to nie jest polowa ceny prozniowego. Do tego doliczmy uchwyt
> na kolektor wg. producenta:

Przyjżyj się uważnie ofercie i przeanalizuj wszystko.
Po pierwsze, napisali na stronie kłamstwo czerwoną czcionką że kolektor ten
został przebadany w SPF a numer testu to
C846LPEN. Idziemy na stronę SPF i co znajdujemy pod wskazanym numerem?
Ulrich nie przebadał tego kolektora w SPF lecz jego mniejszą wersję 18
rurową.

SG 1800/18 z testem u numerze SPF-Nr. 846
www.solarenergy.ch/fileadmin/daten/reportInterface/kollektoren/factsheets/scf846de.pdf

Popatrzmy w taki razie na wykresy tego solara i hewalexa, czyli jak
zachowuje się mniejszy braciszek Ulricha w zasadzie o tej samej konstrukcji
ruro 24 rurowa wersja wystawiona na alledrogo.

Przy 20K i 1000W/m2:
SG1800/18 0,588kW/m2 (sprawność 58,8%)
Hewalex 0,72kW/m2 (sprawność 72%)

Przy 55K
SG1800/18 0,513kW (sprawność 51,3%)
Hewalex 0,625kW/m2 (sprawność 62,5%)


Nie mam komentarzy.... :)

Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 09:37:22 - marko1a

I jeszcze jedno kłamstwo w tej ofercie na alledrogo.
Piszą że kolektor przeszedł pomyślnie badania.
Tak się składa że każdy kolektor przejdzie tam pomyślnie badania, nawet taki
z grzejników panelowych no chyba że wybuchnie. Tam za kasę badają każdy
solar i nie ważne jaki będzie wynik badań, numer badań kazdy solar dostanie
i wciągnięty będzie na listę przebadanych.

marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 19:49:12 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc7d6bf$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
>I jeszcze jedno kłamstwo w tej ofercie na alledrogo.
> Piszą że kolektor przeszedł pomyślnie badania.
> Tak się składa że każdy kolektor przejdzie tam pomyślnie badania, nawet
> taki z grzejników panelowych no chyba że wybuchnie. Tam za kasę badają
> każdy solar i nie ważne jaki będzie wynik badań, numer badań kazdy solar
> dostanie i wciągnięty będzie na listę przebadanych.

No ale skoro przeszedl to gdzie tu widzisz klamstwo?? :-)

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 21:36:42 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia9omt$v2$1@news.onet.pl...

> No ale skoro przeszedl to gdzie tu widzisz klamstwo?? :-)

Przeszedł ale inny kolektor. Nie ten co go sprzedają na allegro. Ten z
allegro wogóle nie występuje w SPF. Nie rozumiesz tego?
To tak jakbyś oddał mały rowerek do testów a sprzedawał duży i chwalił się
że ten duży był testowany.


Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 00:00:38 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:ia9v07$17om$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia9omt$v2$1@news.onet.pl...
>
>> No ale skoro przeszedl to gdzie tu widzisz klamstwo?? :-)
>
> Przeszedł ale inny kolektor. Nie ten co go sprzedają na allegro. Ten z
> allegro wogóle nie występuje w SPF. Nie rozumiesz tego?
> To tak jakbyś oddał mały rowerek do testów a sprzedawał duży i chwalił się
> że ten duży był testowany.

Dla tego napisalem, ze masz prawo byc drobiazgowy. Dla mnie to ciagle
przyklad, nie zastanawiam sie nad tym. Mozna by wyszukac inny kolektor,
prawdopodonie bedzie mial te same rury.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 09:29:52 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaa7e6$ndr$1@news.onet.pl...

> Dla tego napisalem, ze masz prawo byc drobiazgowy. Dla mnie to ciagle
> przyklad, nie zastanawiam sie nad tym. Mozna by wyszukac inny kolektor,
> prawdopodonie bedzie mial te same rury.

Nie, nie o drobiazgowośc chodzi ale o nieuczciwość sprzedawcy oferującego
kolektory Ulrich 1800/24 na allegro.
Z przytoczonego protokołu z badań, o wskazanym na allegro numerze,
dowiadujemy się przecież o parametrach kolektora 1800/18 a nie oferowanego
800/24. Są to generalnei dwa rózne kolektory mimo że zbudowane są ze
wspólnych elementów składowych. Ze wskazanego protokołu potencjalny inwestor
dowiaduje się że w instytucie kolektor został obmierzony i przetestowany i
podane są jego wymiary, powierzchnia czynnej apertury, przepływ glikolu,
współczynniki sprawności, wartości uzyskanych temperatur, mocy i różne
kreślone sa charakterystyki tego konkretnego. A już napewno faktem nie do
zaprzeczenia jest że już na samym wstępie protokołu pisze jak byk że test
dotyczy kolektora 1800/18.

Gdybym był inwestorem i miał startować w jakimś przetargu albo dostałbym
kredyt z banku gdzie wymagane by były np. badania kolektora w takim
instytucie to realizując inwestycję w oparciu o kolektor 1800/24 miałbym
bardzo poważne problemy z odbiorem gdyż nadzwyczajniej w świecie 1800/24
badań tych nie przechodził. Nie mam na niego certyfikatu z tych badań i
kropka. Nie ma dyskusji. W plecy jestem poważne kwoty tytułem kar i
zobowiązań.

To nie są drobiazgi! To jest poważne naciąganie klienta i w takich Niemczeh
dawno by już ktoś zawiadomił ich odpowiednika naszego UOKiK.

Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 19:35:43 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc92672$0$22802

> To nie są drobiazgi! To jest poważne naciąganie klienta i w takich
> Niemczeh dawno by już ktoś zawiadomił ich odpowiednika naszego UOKiK.

Nie ma co dyskutowac.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 09:44:43 - marko1a

I jeszcze dopisek ze strony który daje do myślenia że oni tam w SPF wiedzą o
nieuczciwych praktykach.

EN
Security
The SPF logo is used by several companies, also by some that are not
authorised to do so. To dispel any doubt as to the genuineness or the
accuracy of test results please visit our homepage. If a product is nowhere
to be found on our homepage that means we have nothing to say about it.

DE
Sicherheit
Das SPF Logo wird von verschiedenen Firmen auch unberechtigt genutzt.
Zweifel an der Echtheit oder Richtigkeit eines Prüfresultats können mit
einem Blick auf unserer Homepage leicht bereinigt werden. Ist ein Produkt
nicht bei uns auf der Homepage zu finden, so heisst das, dass wir dazu
nichts zu sagen haben.

PL
SPF Logo jest często przez rózne firmy nie uczciwie wykorzystywane.
Prawdziwość jakiegoś testu możemy szybko sprawdzić na naszej stronie. Jeżeli
jakiś produkt nie został znaleziony na naszej stronie to my nie mamy niczego
do powiedzenia.




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 09:45:58 - marko1a

Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc7d4fc$0$27026$65785112@news.neostrada.pl...

> Przyjżyj
Coś zbyt często mi takie byki wypadają.
Sorki.




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 13:14:32 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc7d4fc$0$27026$65785112@news.neostrada.pl...

> Iną sprawą jest że musisz obejrzeć jeszcze wykres Winkelfaktor czyli
> zmiany uzysku w stosunku do położenia słońca. Wiadomo że próżniowy będzie
> miał wypukłą charakterystykę bo taka konstrukcja jego rur gdzie absorber
> jest najczęściej zwinięty w szklanej rurze. W płaskim kolektorze jest
> płaskiabsorber. Ruch słońca od lewej do prawej powoduje że płaski widzi w
> miarę płasko cały czas a próżniowe maja wyraźne maksimum w pozycji słońca
> o godzinei 12:00 a wcześniej lub później zdolność operacyjna słońca na
> absorber spada gdyż powoli rury zasłaniają się wzajemnie.

Wiesz kiedy rury zaslaniaja sie wzajemnie? Wtedy, kiedy ze slonca i tak nic
nie uzyskasz nawet ustawiajac kolektor centralnie do zachodu. Rury zaczynaja
sie zaslaniac kiedy jest juz dobrze po pracy a zasobnik pelny. To nie ma
znaczenia, a wydaje mi sie, ze dla plaskiego w takim ukladzie jest jeszcze
gorzej bo rurka jak by nie bylo z kazdej strony bedzie prostopadla do slonca
o ile sie nie zaslonia.

> Ktoś kiedyś napisał że jego kolektor prózniowy o godzinie 9:00 dopiero się
> zaczyna budzić podczas gdy płaski jedzie już ze spora mocą.

No ja tego nie potwierdze. Inna sprawa, ze o 7 rano dach zaslania mi
kolektor.

> Przyjżyj się uważnie ofercie i przeanalizuj wszystko.
> Po pierwsze, napisali na stronie kłamstwo czerwoną czcionką że kolektor
> ten został przebadany w SPF a numer testu to
> C846LPEN. Idziemy na stronę SPF i co znajdujemy pod wskazanym numerem?
> Ulrich nie przebadał tego kolektora w SPF lecz jego mniejszą wersję 18
> rurową.

A jakie to ma znaczenie dla m^2?
Poza tym nie chce sie zajmowac konkretnymi firmami, nie o to tu chodzi.

> Popatrzmy w taki razie na wykresy tego solara i hewalexa, czyli jak
> zachowuje się mniejszy braciszek Ulricha w zasadzie o tej samej
> konstrukcji ruro 24 rurowa wersja wystawiona na alledrogo.
>
> Przy 20K i 1000W/m2:
> SG1800/18 0,588kW/m2 (sprawność 58,8%)
> Hewalex 0,72kW/m2 (sprawność 72%)
>
> Przy 55K
> SG1800/18 0,513kW (sprawność 51,3%)
> Hewalex 0,625kW/m2 (sprawność 62,5%)
>
>
> Nie mam komentarzy.... :)

Tu nie chodzi o konkretne marki bo o nich nie chce dyskutowac a o cennik.
Bardzo podobny kolektor sprawdzalem, wiec nie byl to kolektor za dobrych
pare tysiecy a wlasnie taki masowy co ciekawsze.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 14:11:04 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia91j1$gij$1@news.onet.pl...
> Wiesz kiedy rury zaslaniaja sie wzajemnie? Wtedy, kiedy ze slonca i tak
> nic nie uzyskasz nawet ustawiajac kolektor centralnie do zachodu. Rury
> zaczynaja sie zaslaniac kiedy jest juz dobrze po pracy a zasobnik pelny.
> To nie ma znaczenia, a wydaje mi sie, ze dla plaskiego w takim ukladzie
> jest jeszcze gorzej bo rurka jak by nie bylo z kazdej strony bedzie
> prostopadla do slonca o ile sie nie zaslonia.

To wytłumacz w takim razie zjawisko uwiecznione na wykresie dlaczego wykres
ten jest wyraźnie wypukły dla pewnych kątów a w płaskim kolektorze tego
garba nie ma?


>> Przyjżyj się uważnie ofercie i przeanalizuj wszystko.
>> Po pierwsze, napisali na stronie kłamstwo czerwoną czcionką że kolektor
>> ten został przebadany w SPF a numer testu to
>> C846LPEN. Idziemy na stronę SPF i co znajdujemy pod wskazanym numerem?
>> Ulrich nie przebadał tego kolektora w SPF lecz jego mniejszą wersję 18
>> rurową.
>
> A jakie to ma znaczenie dla m^2?
Dla m2 żadne ale dla potencjalnego kupca zasadnicze gdyż to nie ten produkt.
Na alledrogo jest model 1800/24 a w SPF badany był model 1800/18.
Inny produkt.


>> Popatrzmy w taki razie na wykresy tego solara i hewalexa, czyli jak
>> zachowuje się mniejszy braciszek Ulricha w zasadzie o tej samej
>> konstrukcji ruro 24 rurowa wersja wystawiona na alledrogo.
>>
>> Przy 20K i 1000W/m2:
>> SG1800/18 0,588kW/m2 (sprawność 58,8%)
>> Hewalex 0,72kW/m2 (sprawność 72%)
>>
>> Przy 55K
>> SG1800/18 0,513kW (sprawność 51,3%)
>> Hewalex 0,625kW/m2 (sprawność 62,5%)
>>
>>
>> Nie mam komentarzy.... :)
>
> Tu nie chodzi o konkretne marki bo o nich nie chce dyskutowac a o cennik.
Znajdz mi inna markę w cenie 2tys zł za kolektor która będzie miała uzysk
większy niż ten dziadowski kolektor.

> Bardzo podobny kolektor sprawdzalem, wiec nie byl to kolektor za dobrych
> pare tysiecy a wlasnie taki masowy co ciekawsze.

Bo za dobry kolektor próżniowy trzeba nadal dać więcej niż te 2tys zł.
Podałeś przykład kolektora który twierdzisz będzie miał ta samą cenę bo
uchwyty i osprżet są w jego cenie.
Jak widzisz z tego przykładu ten kolektor jest taki tani ale sprawność przy
20K i przy 55K jest niższa o 13%.
Nie widzę uzasadnienia aby kupic kolektor który kosztuje nawet twoje tylko
300zł więcej a ma niższą sprawność o 18%.
To jest takie tanie bo jest takie dziadowskie i tyle.

Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 20:03:52 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc816d9$0$22814$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:ia91j1$gij$1@news.onet.pl...
>> Wiesz kiedy rury zaslaniaja sie wzajemnie? Wtedy, kiedy ze slonca i tak
>> nic nie uzyskasz nawet ustawiajac kolektor centralnie do zachodu. Rury
>> zaczynaja sie zaslaniac kiedy jest juz dobrze po pracy a zasobnik pelny.
>> To nie ma znaczenia, a wydaje mi sie, ze dla plaskiego w takim ukladzie
>> jest jeszcze gorzej bo rurka jak by nie bylo z kazdej strony bedzie
>> prostopadla do slonca o ile sie nie zaslonia.
>
> To wytłumacz w takim razie zjawisko uwiecznione na wykresie dlaczego
> wykres ten jest wyraźnie wypukły dla pewnych kątów a w płaskim kolektorze
> tego garba nie ma?

Nie mam pojecia dla czego tak jest, po prostu widze kiedy rurki zaczynaja
sie zaslaniac a o tym wlasnie pisales. Dzieje sie tak wtedy, kiedy slonce
zbliza sie do horyzontu, latem nieco wczesniej ale i tak jest juz po pracy.

>> A jakie to ma znaczenie dla m^2?
> Dla m2 żadne ale dla potencjalnego kupca zasadnicze gdyż to nie ten
> produkt. Na alledrogo jest model 1800/24 a w SPF badany był model
> 1800/18.
> Inny produkt.

Masz prawo byc tak drobiazgowy, ale to generalnie ten sam kolektor tylko ze
z 18 rurami a nie 24. Ja adwokatem firmy Ulruch nie zamirzam byc, to byl
przyklad.

>>> Popatrzmy w taki razie na wykresy tego solara i hewalexa, czyli jak
>>> zachowuje się mniejszy braciszek Ulricha w zasadzie o tej samej
>>> konstrukcji ruro 24 rurowa wersja wystawiona na alledrogo.
>>>
>>> Przy 20K i 1000W/m2:
>>> SG1800/18 0,588kW/m2 (sprawność 58,8%)
>>> Hewalex 0,72kW/m2 (sprawność 72%)
>>>
>>> Przy 55K
>>> SG1800/18 0,513kW (sprawność 51,3%)
>>> Hewalex 0,625kW/m2 (sprawność 62,5%)
>>>
>>>
>>> Nie mam komentarzy.... :)
>>
>> Tu nie chodzi o konkretne marki bo o nich nie chce dyskutowac a o cennik.
> Znajdz mi inna markę w cenie 2tys zł za kolektor która będzie miała uzysk
> większy niż ten dziadowski kolektor.

Tylko ze taki dziadowski kolektor rozgrzal sie bardziej i wlasnie na tym
polega paradoks. Caly czas o tym pisze, ze mniejsza moc, uzyski, podwojne
szklenie i byc moze chinski a o dziwo grzeje. Kolektor o mocy 466 kWh vs.
520 kWh przeciez o tym pisalem. Ten niby bezkonkurencyjny kolektor mial
temp. otoczenia a ten dziadowski dwa razy wyzsza w tych konkretnych
warunkach. Mozemy domniemywac, ze znacznie lepszy prozniowy byc moze moglby
nawet pracowac.

>> Bardzo podobny kolektor sprawdzalem, wiec nie byl to kolektor za dobrych
>> pare tysiecy a wlasnie taki masowy co ciekawsze.
>
> Bo za dobry kolektor próżniowy trzeba nadal dać więcej niż te 2tys zł.
> Podałeś przykład kolektora który twierdzisz będzie miał ta samą cenę bo
> uchwyty i osprżet są w jego cenie.
> Jak widzisz z tego przykładu ten kolektor jest taki tani ale sprawność
> przy 20K i przy 55K jest niższa o 13%.
> Nie widzę uzasadnienia aby kupic kolektor który kosztuje nawet twoje tylko
> 300zł więcej a ma niższą sprawność o 18%.
> To jest takie tanie bo jest takie dziadowskie i tyle.

Przeciez nie sprzedaje tu kolektorow i nikogo do niczego nie namawiam.
Dziadowski a grzeje, dobry a nie grzeje, to sa fakty z poprawka na warunki
testu.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-27 22:03:31 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ia9pii$3u2$1@news.onet.pl...
> Nie mam pojecia dla czego tak jest, po prostu widze kiedy rurki zaczynaja
> sie zaslaniac a o tym wlasnie pisales. Dzieje sie tak wtedy, kiedy slonce
> zbliza sie do horyzontu, latem nieco wczesniej ale i tak jest juz po
> pracy.

Ja też do końca nie wiem, tak to tylko tłumaczę sobie i nic mi na myśl
innego nie przychodzi.

> Masz prawo byc tak drobiazgowy, ale to generalnie ten sam kolektor tylko
> ze z 18 rurami a nie 24. Ja adwokatem firmy Ulruch nie zamirzam byc, to
> byl przyklad.

Inni producenci nawet Chińscy oddają duże i małe do badań a też są wykonane
tak samo.


> Tylko ze taki dziadowski kolektor rozgrzal sie bardziej i wlasnie na tym
> polega paradoks.

Sama temperatura nie jest paradoksem. Zrozum że kolektor stał bez obiegu a
że ma mniejsze straty do otoczenia to sam się rozgrzał do sporo wyższych
temperatur niż płaski. Ale jak już włączysz obieg to różnice już nie będą
już takie duże. Przy 55K wykazałem ci że na dobrym próżniowym będzie to już
tylko 2% róznicy.


> Caly czas o tym pisze, ze mniejsza moc, uzyski, podwojne szklenie i byc
> moze chinski a o dziwo grzeje.
W płaskim szkło jest o grubości przeciętnie 3,8mm a w takim rurowym te dwie
warstwy to jakieś 2mm max więc tu się nie doszukuj niczego.

> Kolektor o mocy 466 kWh vs. 520 kWh przeciez o tym pisalem. Ten niby
> bezkonkurencyjny kolektor mial temp. otoczenia a ten dziadowski dwa razy
> wyzsza w tych konkretnych warunkach. Mozemy domniemywac, ze znacznie
> lepszy prozniowy byc moze moglby nawet pracowac.

Jeszcze raz powtarzam ci że wszystko zależy od przepływu. Sama temperatura
kompletnie o niczym nie świadczy.
Jeżeli płaski ma 520 a próżniowy 466 rocznie to znaczy że płaski potrafi
pracować dłużej, już wcześniej zaczyna działać, a jeżeli tak to szybciej
uzyska żądaną temperaturę w zbiorniku co jest potwierdzeniem w tym że ci co
mają prózniowe narzekają że nie da się uzyskać więcej niż 60-70stC a płaskie
dobijają do 90stC.
Może się równie dobrze okazać że jest taka sytuacja gdy po nocy a dokłądnie
po wieczornym rozbiorze ciepłej wody zbiornik rano jest zimny więc kolektor
płaski większość czasu będzie pracował z wyższą sprawnością niż próżniowy. I
znów okaże się że ja mam szybciej te 60stC w zbiorniku niż przy próżniowym.
To że próżniowy pokazuje zęby w wyższych temperaturach to ci wychodzi
przecież z wykresów że takie różnice temperatur miedzy kolektorem a
otoczeniem spotykane są tylko wtedy gdy w zasadzie wody w zbiorniku i tak
się wiele więcej nagrzać nie da. To tak jakbyś wyłączył obieg bo zbiornik
już więcej nie przyjmie energii gdyż temperatura z kolektora się z nim
zrównała. dla róznicy 55K w lecie będzie to np. 0stC otoczenia i 55stC
kolektora a w lecie 25stC otoczenia i 80stC kolektora. W zimie słońce jest
nisko więc nie ma możliwości aby nawet próżniowy nagrzał się więcej. Wyższe
różnice ponad te 55K są raczej niespotykane w zimie wogóle więc można smiało
przyjąć że ten fragment wykresu w zimie jest martwy a w lecie natomiast
owszem ale i tak nic mi z tego skoro ja już mam te 80stC w zbiorniku Gotować
wody nie mam zamiaru .
idzisz więc że jest kilka możliwych powodów.

> Przeciez nie sprzedaje tu kolektorow i nikogo do niczego nie namawiam.

Wcale cię o to nie posądzam.

> Dziadowski a grzeje, dobry a nie grzeje, to sa fakty z poprawka na warunki
> testu.

Ty nadal pisząc dobry a nie grzeje masz na myśli tylko te temperatury
które zauważyłeś przy wyłączonym obiegu?

Grzejniki panelowe pomalowane na czarno też bardzo dobrze grzeją. Pewnie bym
takie może i założył ale mając zamiar instalować kolektory w oogrodzie nie
chcę robić wiochy i kupiłem płaskie.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 00:19:28 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iaa0ig$18cu$1@news2.ipartners.pl...

> Sama temperatura nie jest paradoksem. Zrozum że kolektor stał bez obiegu a
> że ma mniejsze straty do otoczenia to sam się rozgrzał do sporo wyższych
> temperatur niż płaski. Ale jak już włączysz obieg to różnice już nie będą
> już takie duże. Przy 55K wykazałem ci że na dobrym próżniowym będzie to
> już tylko 2% róznicy.

To fakt. Prawde mowiac spodziewalem sie innych wynikow. W taki dzien przy
tych temp. sadzilem, ze temp. obu kolektorow beda podobne. Roznice dwa do
jednego po prostu mnie zdziwily i zdaje sobie sprawe, ze to zadna miara.

> Ty nadal pisząc dobry a nie grzeje masz na myśli tylko te temperatury
> które zauważyłeś przy wyłączonym obiegu?

Tak bo gdyby teoretycznie byl jakis minimalny przeplyw to teoretycznie
kolektor mogby cos nagrzac a plaski nie. Chodzi o calkowicie pochmurny
dzien. Jakby zebral wiecej promieniowania niz plaski. Ciekawostka i tyle.
Temp. tak czy tak nie byly uzytkowe. Co do reszty sie nie spieram.

> Grzejniki panelowe pomalowane na czarno też bardzo dobrze grzeją. Pewnie
> bym takie może i założył ale mając zamiar instalować kolektory w oogrodzie
> nie chcę robić wiochy i kupiłem płaskie.

Widuje czasem takie instalacje. Latem zepewne dziala, ale pozniej czy
wczesniej to watpie, no ale tanie to bedzie.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 00:25:37 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iaa0ig$18cu$1@news2.ipartners.pl...

>> Caly czas o tym pisze, ze mniejsza moc, uzyski, podwojne szklenie i byc
>> moze chinski a o dziwo grzeje.
> W płaskim szkło jest o grubości przeciętnie 3,8mm a w takim rurowym te
> dwie warstwy to jakieś 2mm max więc tu się nie doszukuj niczego.

Cos mi sie skasowalo...
grubosc szkla rury to podobno 1,6mm, wiec bedzie podobnie jesli chodzi o
grubosc szkla. Gorzej wydaje sie, bo szklo jest calkowicie gladkie.
Nie wiem czy widywales inne kolektory, ale np. Hewalex ma szklo jakby matowe
a kupe innych kolektorow ma szklenie calkowicie gladkie, wrecz mozna sie
przejzec. Na pierwszy rzut oka wydaja sie gorsze bo czesc promieniowania
moze byc odbita.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 09:14:04 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaa8t1$rr8$1@news.onet.pl...

> Nie wiem czy widywales inne kolektory, ale np. Hewalex ma szklo jakby
> matowe a kupe innych kolektorow ma szklenie calkowicie gladkie, wrecz
> mozna sie przejzec.

To jest tzw szyba pryzmatyczna która powoduje że promieniowanie od absorbera
ma trudniejszy sposób ucieczki z wnętrza
Natomiast dla promieni wpadających działa jak jakies soczewki czy coś
takiego. Podobno jest to jakiś dobry patent.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-28 19:55:29 - Maniek4


Użytkownik marko1a napisał w wiadomości
news:4cc922be$0$21000$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:iaa8t1$rr8$1@news.onet.pl...
>
>> Nie wiem czy widywales inne kolektory, ale np. Hewalex ma szklo jakby
>> matowe a kupe innych kolektorow ma szklenie calkowicie gladkie, wrecz
>> mozna sie przejzec.
>
> To jest tzw szyba pryzmatyczna która powoduje że promieniowanie od
> absorbera ma trudniejszy sposób ucieczki z wnętrza
> Natomiast dla promieni wpadających działa jak jakies soczewki czy coś
> takiego. Podobno jest to jakiś dobry patent.

Widzialem Immergasa, Wolfa i Junkersa, dokladnie ten:
www.junkers.com/pl/pl/produkte_1/kolektorysoneczne/excellencefkt/excellence-fkt.aspx

Niestety jakos trudno doszykac sie parametrow. :-)) Zabaw sie w porownanie,
ciekaw jestem co powiesz.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-30 14:44:22 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iacdeg$u5e$1@news.onet.pl...

> www.junkers.com/pl/pl/produkte_1/kolektorysoneczne/excellencefkt/excellence-fkt.aspx
>
> Niestety jakos trudno doszykac sie parametrow. :-)) Zabaw sie w
> porownanie, ciekaw jestem co powiesz.

Niestety, ale tego kolektora nie badano. Nawet nie ma nigdzie parametrów
poza wymiarami.
Kupowanie w ciemno produktu który jest dobry bo... tak napisali na stronie
:)

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 23:00:02 - Maniek4


Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iah3v0$1mbl$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
> news:iacdeg$u5e$1@news.onet.pl...
>
>> www.junkers.com/pl/pl/produkte_1/kolektorysoneczne/excellencefkt/excellence-fkt.aspx
>>
>> Niestety jakos trudno doszykac sie parametrow. :-)) Zabaw sie w
>> porownanie, ciekaw jestem co powiesz.
>
> Niestety, ale tego kolektora nie badano. Nawet nie ma nigdzie parametrów
> poza wymiarami.
> Kupowanie w ciemno produktu który jest dobry bo... tak napisali na stronie

A no wlasnie. Nasze rodzime produkty na tle konkurencji wypadaja naprawde
zachecajaco, tylko kto sie tym interesuje?

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-01 19:17:50 - tarnus

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iakot4$o4t$1@news.onet.pl...
> A no wlasnie. Nasze rodzime produkty na tle konkurencji wypadaja naprawde
> zachecajaco, tylko kto sie tym interesuje?

W Polsce, nadal często spotykamy się z mitem niemieckiej marki. Taki sam mit
funkcjonuje jeszcze w Niemczech.
Niestety ale wiele produktów z Polski przekracza oczekiwania konsumentów
niemieckich a i tak kupowane sa raczej niechętnie. Niemiec kupi niemieckie
nie tylko dlatego że ma wykute we łbie przez dziesięciolecia że co
niemieckie to dobre ale i też z chęci wspomagania rodzimego biznesu niż
miałby przyczynić się do wzrostu gospodarczego konkurenta. Polak kupi bo co
niemieckie to dobre. Wystarczy napisać pod reklamowanytm towarem niemiecka
marka a już działa jak lep na muchy. Nie mówię tu o samochodach bo Polska
akuraty w tej branży nie była nigdy tygrysem ale i też nie musi. Jest sporo
krajów lepiej rozwiniętych niż Polska a też nie przodują w motoryzacji.
Zresztą te niemieckie samochody też coraz bardziej się psują.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 10:13:19 - William Bonawentura

?
Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości news:4ccd2d9f$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...

> Ale jeżeli podzielisz to na różne instrumenty i zapanujesz nad ryzykiem, to
> staje się to inwestycją.

Inwestycją jest zakup akcji w celu pobierania dywidendy. Zakup z myślą o wzroście kursu jest hazardem.

>
> Jesteś świadomy, że Twoja emerytura zależy od tego, co błędnie nazywasz
> hazardem?
>

Nie sądzę. Emerytura będzie zależała głównie od rozwoju ekonomicznego kraju i demografii. Co z tego, że dostaniesz 5000zł emerytury, jeśli nie będzie kto miał pracować i chleb będzie kosztował 500zł ?



Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 10:56:31 - Jan Werbinski

Użytkownik William Bonawentura
napisał w wiadomości news:iajbvn$cuf$1@news.onet.pl...
> ?
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccd2d9f$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Ale jeżeli podzielisz to na różne instrumenty i zapanujesz nad ryzykiem,
>> to
>> staje się to inwestycją.
>
> Inwestycją jest zakup akcji w celu pobierania dywidendy. Zakup z myślą o
> wzroście kursu jest hazardem.

Całkowicie się zgadzam z pierwszym zdaniem. To drugie zdanie mówi o
spekulacji. A ona może być zarówno inwestycją, jak i hazardem. Kwestia
podejścia, oczekiwań, zarządzania ryzykiem.

>
>>
>> Jesteś świadomy, że Twoja emerytura zależy od tego, co błędnie nazywasz
>> hazardem?
>>
>
> Nie sądzę. Emerytura będzie zależała głównie od rozwoju ekonomicznego
> kraju i demografii. Co z tego, że dostaniesz 5000zł emerytury, jeśli nie
> będzie kto miał pracować i chleb będzie kosztował 500zł ?

Czyli liczysz, na długoterminowy zakład o to że ktoś spłodzi kilkadziesiąt
milionów obywateli, którzy nie zechcą wyjechać i zapracują na Twoje
utrzymanie. Czysty hazard!

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 12:26:52 - tarnus

Użytkownik William Bonawentura
napisał w wiadomości news:iajbvn$cuf$1@news.onet.pl...

> Inwestycją jest zakup akcji w celu pobierania dywidendy. Zakup z myślą o
> wzroście kursu jest hazardem.

Ależ jemu tego nie wytłumaczysz. On myśłi że jak kupił parę akcji za 1-2tys
zł to juz stał się rekinem biznesu.


Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 12:24:59 - tarnus

Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccd2d9f$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...
> Ale jeżeli podzielisz to na różne instrumenty i zapanujesz nad ryzykiem,
> to staje się to inwestycją.

Piszesz jak ten klaun Onetowy Paweł Juś.
Ty i Zapanować nad ryzykiem Hahahaha.
Ty się boisz wody więcej z kranu upuścić a przechwalasz się o panowaniu nad
ryzykiem?
Hahahahaha

Marek






Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 12:43:04 - tarnus

Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccd52fc$0$20991$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
> news:iajjhf$2rtc$1@news2.ipartners.pl...
>> Mnie jakoś wychodzi że się opłaca.
>
> Mnie się nie opłaca.

Więc dlaczego każdemu przypinasz swoją łatkę?

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 12:59:31 - Jan Werbinski

Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iajknv$2sfs$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccd52fc$0$20991$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
>> news:iajjhf$2rtc$1@news2.ipartners.pl...
>>> Mnie jakoś wychodzi że się opłaca.
>>
>> Mnie się nie opłaca.
>
> Więc dlaczego każdemu przypinasz swoją łatkę?

Wyrażam swoją opinię, moje zdanie.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-01 21:19:00 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccdeee7$0$22796

>> Ciagle Googlinski. :-))
>> Ja pamietam o Twoim koszcie krancowym solarow i amortyzacji rownoznacznej
>> z czasem zycia urzadzenia. Nie podejmuj tematow ekonomicznych na
>> podstawie wiedzy wyczytanej w sieci. A przy okazji to min. wlasnie z
>> powodu inflacji warto montowac solary. Jezeli nie to wyjasnij dla czego?
>
>
> Ucieczka przed inflacją w konsumpcję (nierentowną pseudoinwestycję). :-)))
> Dobre!

Przed inflacja nie da sie uciec a dla czego to mialo byc dodatkowe pytanie o
przyczyny inflacji, ale widze, ze nie masz bladego pojecia o czym piszesz
wiec sie powstrzymam...

>> Poczekamy na besse, zbliza sie i zobaczymy co z Twoja inwestycja w akcje.
>
> Nie mogę się doczekać bessy. Wszak to świetna okazja do powiększenia
> portfela.

Trzymajac akcje PZU i GPW w tym portfelu. :-DD

> Sprawdź na pl.biznes.wgpw, że od półtora roku kraczę i nieustannie mam
> nadzieję na kolejną fazę kryzysu. Oby ceny spadły niżej niż ostatnio.
> Szkoda że tak się nie stanie. Ale mam nadzieję, że się mylę.

Ty nie mysl sobie, ze z ciebie taki rekin biznesu. Pierwsze akcje jakie
kupilem to byly akcje Uniwersalu, Kabli i sam juz nie pamietam czego w
czasach kiedy za te akcje placilo sie sporo mniej placac obligacjami
kupionymi minute wczesniej zanim jeszcze ktos o gieldzie slyszal. To byla
pierwsza emisja akcji w naszym kraju i nie w biurze maklerskim. Dla czego to
pewnie wiesz a jak nie to sobie za momencik wygooglujesz. Ciekawostka bylo
tez to, ze mialem 24 numer rachunku w biurze maklerskim spory czas pozniej o
ktorym w ogole malo kto slyszal. Z rynkow pienieznych zdawalem egzaminy a na
gieldzie bywalem od srodka w ramach przygotowania do specjalizacji w starej
siedzibie ironii socjalizmu, bo w jego glownej siedzibie. Na marginesie,
historia zatoczyla kolo. Ale jezeli chcesz tu sie kreowac na grupowego
Warrena Buffeta to ja Ci w tym przeszkadzac nie bede, wielu innych jak widze
tez. Szkoda tylko, ze kupowanie akcji nie ma nic wspolnego z tematem tu
omawianym, ale chociaz wiemy ze masz szanse wiedziec co to jest Cedula i
Warranty. Zawsze to cos.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-02 14:32:14 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ian7bq$edd$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccdeee7$0$22796
>
>>> Ciagle Googlinski. :-))
>>> Ja pamietam o Twoim koszcie krancowym solarow i amortyzacji
>>> rownoznacznej z czasem zycia urzadzenia. Nie podejmuj tematow
>>> ekonomicznych na podstawie wiedzy wyczytanej w sieci. A przy okazji to
>>> min. wlasnie z powodu inflacji warto montowac solary. Jezeli nie to
>>> wyjasnij dla czego?
>>
>>
>> Ucieczka przed inflacją w konsumpcję (nierentowną pseudoinwestycję).
>> :-)))
>> Dobre!
>
> Przed inflacja nie da sie uciec a dla czego to mialo byc dodatkowe pytanie
> o przyczyny inflacji, ale widze, ze nie masz bladego pojecia o czym
> piszesz wiec sie powstrzymam...

Przed inflacją pieniądza można prosto uciec nie posiadając pieniędzy.

>>> Poczekamy na besse, zbliza sie i zobaczymy co z Twoja inwestycja w
>>> akcje.
>>
>> Nie mogę się doczekać bessy. Wszak to świetna okazja do powiększenia
>> portfela.
>
> Trzymajac akcje PZU i GPW w tym portfelu. :-DD

PZU sprzedałem już dawno, bo nie wierzę we wzrosty...

>> Sprawdź na pl.biznes.wgpw, że od półtora roku kraczę i nieustannie mam
>> nadzieję na kolejną fazę kryzysu. Oby ceny spadły niżej niż ostatnio.
>> Szkoda że tak się nie stanie. Ale mam nadzieję, że się mylę.
>
> Ty nie mysl sobie, ze z ciebie taki rekin biznesu. Pierwsze akcje jakie
> kupilem to byly akcje Uniwersalu, Kabli i sam juz nie pamietam czego w

Tak, ja też spekulowałem w latach 90tych na Universalu. No ale jak widać ja
już się czegoś nauczyłem. :-)

> tez to, ze mialem 24 numer rachunku w biurze maklerskim spory czas pozniej
> o ktorym w ogole malo kto slyszal. Z rynkow pienieznych zdawalem egzaminy
> a na

Strasznie się przechwalasz. Jak widzisz na sobie wiedza jest ulotna...

> gieldzie bywalem od srodka w ramach przygotowania do specjalizacji w
> starej siedzibie ironii socjalizmu, bo w jego glownej siedzibie. Na
> marginesie,

Też tam byłem i nawet TV w dzienniku mnie pokazała. hehe

> historia zatoczyla kolo. Ale jezeli chcesz tu sie kreowac na grupowego
> Warrena Buffeta to ja Ci w tym przeszkadzac nie bede, wielu innych jak
> widze

Po prostu umiem policzyć rentowność solarów i włożenia tej samej kasy w coś
innego. Nie trzeba być rekinem. Nawet niektóre obligacje dają większą
rentowność od solarów.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 13:12:36 - tarnus

Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccd5a30$0$22811$65785112@news.neostrada.pl...
> Wyrażam swoją opinię, moje zdanie.

Każdemu tu wygarniasz jaki to błąd zrobił że zainwestował w solary bo ty na
swoim przykładzie stwierdzasz że się nie opłaca.
Twój sposób myślenia: Mnie się nie opłaca więc każdemu napewno też
A ty po prostu skąpy jesteś i najchętniej to byś jeszcze chciał się
pochwalić że osiągnąłeś powazne oszczędności myjąc się w przeremblu a za
zaoszczędzone pieniądze nakupiłeś akcji.
Żal mi twojej rodziny.

Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 16:12:14 - Jan Werbinski

Użytkownik tarnus napisał w wiadomości
news:iajmfb$2tbi$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4ccd5a30$0$22811$65785112@news.neostrada.pl...
>> Wyrażam swoją opinię, moje zdanie.
>
> Każdemu tu wygarniasz jaki to błąd zrobił że zainwestował w solary bo ty
> na swoim przykładzie stwierdzasz że się nie opłaca.

Mnie się nie opłaca i większości też.

> Twój sposób myślenia: Mnie się nie opłaca więc każdemu napewno też

Przypisujesz mi swoje słowa, a nie moje.

> A ty po prostu skąpy jesteś i najchętniej to byś jeszcze chciał się

Rozrzutni nazywają oszczędnych skąpcami. Tak już jest.
Kiedy w wyniku przypadków losowych będą w potrzebie nazwą ich egoistami.

Masz fanaberię, to sobie kup solary i postaw jeszcze obok elektrownię
wiatrową, bo to przecież darmowy prąd. Niemcy mają mnóstwo darmowego prądu z
wiatru, dlatego za kilowatogodzinę płacą 2x więcej od nas.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-02 22:16:18 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd012fb$0$27043$65785112@news.neostrada.pl...

>> Przed inflacja nie da sie uciec a dla czego to mialo byc dodatkowe
>> pytanie o przyczyny inflacji, ale widze, ze nie masz bladego pojecia o
>> czym piszesz wiec sie powstrzymam...
>
> Przed inflacją pieniądza można prosto uciec nie posiadając pieniędzy.

Nie no rewelacja. Czerpiesz tak z tej wiedzy garsciami i dajesz przyklad?
Co to jest inflacja pieniadza?

>> Trzymajac akcje PZU i GPW w tym portfelu. :-DD
>
> PZU sprzedałem już dawno, bo nie wierzę we wzrosty...

I slusznie, mozesz tez wierzyc w dywidende, to tez dywersyfikacja.

>>> Sprawdź na pl.biznes.wgpw, że od półtora roku kraczę i nieustannie mam
>>> nadzieję na kolejną fazę kryzysu. Oby ceny spadły niżej niż ostatnio.
>>> Szkoda że tak się nie stanie. Ale mam nadzieję, że się mylę.
>>
>> Ty nie mysl sobie, ze z ciebie taki rekin biznesu. Pierwsze akcje jakie
>> kupilem to byly akcje Uniwersalu, Kabli i sam juz nie pamietam czego w
>
> Tak, ja też spekulowałem w latach 90tych na Universalu. No ale jak widać
> ja już się czegoś nauczyłem. :-)

A inni jak widac po merytorycznej tresci pewnie nie...

>> tez to, ze mialem 24 numer rachunku w biurze maklerskim spory czas
>> pozniej o ktorym w ogole malo kto slyszal. Z rynkow pienieznych zdawalem
>> egzaminy a na
>
> Strasznie się przechwalasz. Jak widzisz na sobie wiedza jest ulotna...

Wiedza o czym mi uleciala?
Poza tym ja sie nie przechwalam a stwierdzam, ze nie jestes tu taki boss
tajemnej wiedzy gieldowej, wiec zupelnie nie rozumiem po co wciskasz tu
wywody spekulacyjne zupelnie nie zwiazane z tematem.

>> gieldzie bywalem od srodka w ramach przygotowania do specjalizacji w
>> starej siedzibie ironii socjalizmu, bo w jego glownej siedzibie. Na
>> marginesie,
>
> Też tam byłem i nawet TV w dzienniku mnie pokazała. hehe

Tam moze byc kazdy, ale nie kazdy od kuchni, wielkie mi co...

>> historia zatoczyla kolo. Ale jezeli chcesz tu sie kreowac na grupowego
>> Warrena Buffeta to ja Ci w tym przeszkadzac nie bede, wielu innych jak
>> widze
>
> Po prostu umiem policzyć rentowność solarów i włożenia tej samej kasy w
> coś innego. Nie trzeba być rekinem. Nawet niektóre obligacje dają większą
> rentowność od solarów.
To sie nazywa myslenie o przyszlosci. Dom tez sprzedaj, bedziesz mial wiecej
na akcje. Ja nie musze wybierac miedzy akcjami albo solarami. Kapital to
jedno a dom i koszty to drugie.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-02 22:53:27 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iapv37$219$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd012fb$0$27043$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>> Przed inflacja nie da sie uciec a dla czego to mialo byc dodatkowe
>>> pytanie o przyczyny inflacji, ale widze, ze nie masz bladego pojecia o
>>> czym piszesz wiec sie powstrzymam...
>>
>> Przed inflacją pieniądza można prosto uciec nie posiadając pieniędzy.
>
> Nie no rewelacja. Czerpiesz tak z tej wiedzy garsciami i dajesz przyklad?
> Co to jest inflacja pieniadza?

Spadek możliwości nabywczej pieniądza. Wzrost cen wyrażony w pieniądzu.
To jest coś innego niż np inflacja złota, czyli wzrost cen wyrażony w
złocie. Ceny można wyrażać również w godzinach pracy, albo dobrach. To miało
miejsce zanim powstał pieniądz.

Dlatego przed inflacją da się uciec. Tylko musisz wiedzieć przed którą
chcesz uciekać.


>>> Trzymajac akcje PZU i GPW w tym portfelu. :-DD
>>
>> PZU sprzedałem już dawno, bo nie wierzę we wzrosty...
>
> I slusznie, mozesz tez wierzyc w dywidende, to tez dywersyfikacja.

Obiecanki 2,5% dywidendy? Śmieszne.

>>> Sprawdź na pl.biznes.wgpw, że od półtora roku kraczę i nieustannie mam
>>>> nadzieję na kolejną fazę kryzysu. Oby ceny spadły niżej niż ostatnio.
>>>> Szkoda że tak się nie stanie. Ale mam nadzieję, że się mylę.
>>>
>>> Ty nie mysl sobie, ze z ciebie taki rekin biznesu. Pierwsze akcje jakie
>>> kupilem to byly akcje Uniwersalu, Kabli i sam juz nie pamietam czego w
>>
>> Tak, ja też spekulowałem w latach 90tych na Universalu. No ale jak widać
>> ja już się czegoś nauczyłem. :-)
>
> A inni jak widac po merytorycznej tresci pewnie nie...

Ty wiesz lepiej.

>>> tez to, ze mialem 24 numer rachunku w biurze maklerskim spory czas
>>> pozniej o ktorym w ogole malo kto slyszal. Z rynkow pienieznych zdawalem
>>> egzaminy a na
>>
>> Strasznie się przechwalasz. Jak widzisz na sobie wiedza jest ulotna...
>
> Wiedza o czym mi uleciala?
> Poza tym ja sie nie przechwalam a stwierdzam, ze nie jestes tu taki boss
> tajemnej wiedzy gieldowej, wiec zupelnie nie rozumiem po co wciskasz tu
> wywody spekulacyjne zupelnie nie zwiazane z tematem.

Żeby zwrócić uwagę na nierentowność solarów.

>>> gieldzie bywalem od srodka w ramach przygotowania do specjalizacji w
>>> starej siedzibie ironii socjalizmu, bo w jego glownej siedzibie. Na
>>> marginesie,
>>
>> Też tam byłem i nawet TV w dzienniku mnie pokazała. hehe
>
> Tam moze byc kazdy, ale nie kazdy od kuchni, wielkie mi co...

Widziałeś tamtejszą kuchnię?

>>> historia zatoczyla kolo. Ale jezeli chcesz tu sie kreowac na grupowego
>>> Warrena Buffeta to ja Ci w tym przeszkadzac nie bede, wielu innych jak
>>> widze

Wiesz, teraz na giełdzie inwestują nawet szeregowi pracownicy w Biedronce,
emeryci i licealiści. Przypisywanie posiadaczowi akcji cech rekina świadczy
o zacofaniu albo słabym zorientowaniu w bieżącej sytuacji.

>> Po prostu umiem policzyć rentowność solarów i włożenia tej samej kasy w
>> coś innego. Nie trzeba być rekinem. Nawet niektóre obligacje dają większą
>> rentowność od solarów.
> To sie nazywa myslenie o przyszlosci. Dom tez sprzedaj, bedziesz mial
> wiecej na akcje. Ja nie musze wybierac miedzy akcjami albo solarami.
> Kapital to jedno a dom i koszty to drugie.

Dom to konsumpcja. Należy go ogrzać itp. Każdy gdzieś mieszka. To nie ma
znaczenia w tym temacie.

Instalacja solarna jest dodatkową instalacją do np CW. Dodatkową, służącą z
założenia do OBNIŻENIA kosztów. Problem w tym, że po obliczeniu wszyskich
kosztów i kosztu utraconego zysku z kapitału ona się najczęściej (przy
założeniach, które wiele razy już pisałem) nie opłaca. Kwotę wydaną na tą
instalację można zainwestować i ona przyniesie większy zysk, niż
oszczędności. Tymczasem za parę lat ceny takich instalacji mogą spaść do
progu opłacalności. I wtedy jak najbardziej warto.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-02 23:48:18 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd0887a$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...

>>> Przed inflacją pieniądza można prosto uciec nie posiadając pieniędzy.
>>
>> Nie no rewelacja. Czerpiesz tak z tej wiedzy garsciami i dajesz przyklad?
>> Co to jest inflacja pieniadza?
>
> Spadek możliwości nabywczej pieniądza.

W madrych ksiazkach pisza, ze to deprecjacja.

> Wzrost cen wyrażony w pieniądzu.
> To jest coś innego niż np inflacja złota, czyli wzrost cen wyrażony w
> złocie. Ceny można wyrażać również w godzinach pracy, albo dobrach. To
> miało miejsce zanim powstał pieniądz.

Pisza tez, ze to wymiana barterowa i ucza na historii pieniadza, zamierzchla
epoka ktorej ewolucja jest pieniadz wlasnie.

> Dlatego przed inflacją da się uciec. Tylko musisz wiedzieć przed którą
> chcesz uciekać.

Taka pani przy drodze pewnie moglaby miec najlepsza dzis wiedze na ten
temat. Problem w tym, ze mnie ona nie interesuje.

>>>> Trzymajac akcje PZU i GPW w tym portfelu. :-DD
>>>
>>> PZU sprzedałem już dawno, bo nie wierzę we wzrosty...
>>
>> I slusznie, mozesz tez wierzyc w dywidende, to tez dywersyfikacja.
>
> Obiecanki 2,5% dywidendy? Śmieszne.

No jak masz akcji za 1000zl to moze i smieszne.

>>> Tak, ja też spekulowałem w latach 90tych na Universalu. No ale jak widać
>>> ja już się czegoś nauczyłem. :-)
>>
>> A inni jak widac po merytorycznej tresci pewnie nie...
>
> Ty wiesz lepiej.

No ponoc nie. :-)

>>>> tez to, ze mialem 24 numer rachunku w biurze maklerskim spory czas
>>>> pozniej o ktorym w ogole malo kto slyszal. Z rynkow pienieznych
>>>> zdawalem egzaminy a na
>>>
>>> Strasznie się przechwalasz. Jak widzisz na sobie wiedza jest ulotna...
>>
>> Wiedza o czym mi uleciala?
>> Poza tym ja sie nie przechwalam a stwierdzam, ze nie jestes tu taki boss
>> tajemnej wiedzy gieldowej, wiec zupelnie nie rozumiem po co wciskasz tu
>> wywody spekulacyjne zupelnie nie zwiazane z tematem.
>
> Żeby zwrócić uwagę na nierentowność solarów.

Bez jaj, pani ze zniczami pod cmentarzem o tej porze roku tez sie nie
oplaca??
Mozliwosci zarabiania i gromadzenia kapitalu jest wiele i tego nikt nie
neguje, tylko ze ja nie widze zwiazku w tej dyskusji.

>>>> gieldzie bywalem od srodka w ramach przygotowania do specjalizacji w
>>>> starej siedzibie ironii socjalizmu, bo w jego glownej siedzibie. Na
>>>> marginesie,
>>>
>>> Też tam byłem i nawet TV w dzienniku mnie pokazała. hehe
>>
>> Tam moze byc kazdy, ale nie kazdy od kuchni, wielkie mi co...
>
> Widziałeś tamtejszą kuchnię?

Jak wielu robiacych specjalizacje z pieniadza i rynkow pienieznych.
Wystarczy chodzic do szkoly i miec nieleniwego promotora ze znajomosciami.

>>>> historia zatoczyla kolo. Ale jezeli chcesz tu sie kreowac na grupowego
>>>> Warrena Buffeta to ja Ci w tym przeszkadzac nie bede, wielu innych jak
>>>> widze
>
> Wiesz, teraz na giełdzie inwestują nawet szeregowi pracownicy w Biedronce,
> emeryci i licealiści. Przypisywanie posiadaczowi akcji cech rekina
> świadczy o zacofaniu albo słabym zorientowaniu w bieżącej sytuacji.

Nie ja pierwszy napisalem o akcjach PZU ktorys raz z kolei i nie bylo to w
tym watku. Nie ja sie tu kreuje na gracza gieldowego jako alternatywe dla
solarow, ja nic nie pisze o zarabianiu a wylacznie o budowaniu i kosztach.

>>> Po prostu umiem policzyć rentowność solarów i włożenia tej samej kasy w
>>> coś innego. Nie trzeba być rekinem. Nawet niektóre obligacje dają
>>> większą rentowność od solarów.
>> To sie nazywa myslenie o przyszlosci. Dom tez sprzedaj, bedziesz mial
>> wiecej na akcje. Ja nie musze wybierac miedzy akcjami albo solarami.
>> Kapital to jedno a dom i koszty to drugie.
>
> Dom to konsumpcja.

Oczywiscie ze tak. Pisalem o tym nie jeden raz w dyskusjach o kredytach
ponoc znacznie tanszych od wlasnego kapitalu.

> Należy go ogrzać itp. Każdy gdzieś mieszka. To nie ma znaczenia w tym
> temacie.

To ma podstawowe znaczenie bo determinuje koszty ktore wlasnie probujemy
obnizyc, lub mamy cele komfortowe a to wiecej niz akcje na tej grupie.

> Instalacja solarna jest dodatkową instalacją do np CW. Dodatkową, służącą
> z założenia do OBNIŻENIA kosztów. Problem w tym, że po obliczeniu
> wszyskich kosztów i kosztu utraconego zysku z kapitału ona się najczęściej
> (przy założeniach, które wiele razy już pisałem) nie opłaca. Kwotę wydaną
> na tą instalację można zainwestować i ona przyniesie większy zysk, niż
> oszczędności. Tymczasem za parę lat ceny takich instalacji mogą spaść do
> progu opłacalności. I wtedy jak najbardziej warto.

Nie wiemy czy ceny spadna, nie ma spekulacyjnych pewnych zyskow, mamy za to
pewne koszty z roku na rok coraz wyzsze. Nie wszystkim sie oplaca i nie
dziwie sie, ze Tobie sie nie oplaca a Twoje zalozenia nie do kazdego pasuja.
Nie kazdy tez musi wybierac miedzy zakupem solarow a kupnem akcji by zarobic
na grzanie wody za to kazdy chce placic mniej.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-10-31 17:42:59 - tarnus

Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4ccd875c$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...
>Niemcy mają mnóstwo darmowego prądu z wiatru, dlatego za kilowatogodzinę
>płacą 2x więcej od nas.

Masz zerowe pojęcie o kosztach energii w Niemczech i o tym jakim obciążeniem
dla budżetu domowego jest u nich utrzymanie gospodarstwa w porównaniu do
nas. Mieszkałem 9 lat w Austrii a tam warunki i mentalność dość podobne jak
w Niemczech. Wiem ile płaciłem za prąd i gaz. Woda natomiast była i jest za
nadal darmo. Aby dbać o najuboższych, kwota wolna od podatku w Austrii
wynosi 10tys euro podczas gdy u nas jeszcze niedawno zarabiając w roku 10tys
euro trafiałeś w II próg podatkowy stając się obiektem zazdrości urzędników
skarbowych i sąsiadów.


Marek





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-03 00:15:55 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaq4fk$hnt$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd0887a$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>>> Przed inflacją pieniądza można prosto uciec nie posiadając pieniędzy.
>>>
>>> Nie no rewelacja. Czerpiesz tak z tej wiedzy garsciami i dajesz
>>> przyklad?
>>> Co to jest inflacja pieniadza?
>>
>> Spadek możliwości nabywczej pieniądza.
>
> W madrych ksiazkach pisza, ze to deprecjacja.

Też.

>> Wzrost cen wyrażony w pieniądzu.
>> To jest coś innego niż np inflacja złota, czyli wzrost cen wyrażony w
>> złocie. Ceny można wyrażać również w godzinach pracy, albo dobrach. To
>> miało miejsce zanim powstał pieniądz.
>
> Pisza tez, ze to wymiana barterowa i ucza na historii pieniadza,
> zamierzchla epoka ktorej ewolucja jest pieniadz wlasnie.

Zamierzchła epoka przywiązania dolara do złota skończyła się dopiero z 40
lat temu.

>> Dlatego przed inflacją da się uciec. Tylko musisz wiedzieć przed którą
>> chcesz uciekać.
>
> Taka pani przy drodze pewnie moglaby miec najlepsza dzis wiedze na ten
> temat. Problem w tym, ze mnie ona nie interesuje.

To już zauważyłem. Przecież uciekłeś przed inflacją w solary.

>>>>> Trzymajac akcje PZU i GPW w tym portfelu. :-DD
>>>>
>>>> PZU sprzedałem już dawno, bo nie wierzę we wzrosty...
>>>
>>> I slusznie, mozesz tez wierzyc w dywidende, to tez dywersyfikacja.
>>
>> Obiecanki 2,5% dywidendy? Śmieszne.
>
> No jak masz akcji za 1000zl to moze i smieszne.

2,5% jest śmieszne zarówno od 1000, jak i od 100 000 000.


>>>> Tak, ja też spekulowałem w latach 90tych na Universalu. No ale jak
>>>> widać ja już się czegoś nauczyłem. :-)
>>>
>>> A inni jak widac po merytorycznej tresci pewnie nie...
>>
>> Ty wiesz lepiej.
>
> No ponoc nie. :-)
>
>>>>> tez to, ze mialem 24 numer rachunku w biurze maklerskim spory czas
>>>>> pozniej o ktorym w ogole malo kto slyszal. Z rynkow pienieznych
>>>>> zdawalem egzaminy a na
>>>>
>>>> Strasznie się przechwalasz. Jak widzisz na sobie wiedza jest ulotna...
>>>
>>> Wiedza o czym mi uleciala?
>>> Poza tym ja sie nie przechwalam a stwierdzam, ze nie jestes tu taki boss
>>> tajemnej wiedzy gieldowej, wiec zupelnie nie rozumiem po co wciskasz tu
>>> wywody spekulacyjne zupelnie nie zwiazane z tematem.
>>
>> Żeby zwrócić uwagę na nierentowność solarów.
>
> Bez jaj, pani ze zniczami pod cmentarzem o tej porze roku tez sie nie
> oplaca??
> Mozliwosci zarabiania i gromadzenia kapitalu jest wiele i tego nikt nie
> neguje, tylko ze ja nie widze zwiazku w tej dyskusji.

Zgadza się. Nie widzisz związku pomiędzy inwestowaniem w solary, a kosztem
kapitału. Przecież cały czas próbuję Ci wytłumaczyć.

>>>>> gieldzie bywalem od srodka w ramach przygotowania do specjalizacji w
>>>>> starej siedzibie ironii socjalizmu, bo w jego glownej siedzibie. Na
>>>>> marginesie,
>>>>
>>>> Też tam byłem i nawet TV w dzienniku mnie pokazała. hehe
>>>
>>> Tam moze byc kazdy, ale nie kazdy od kuchni, wielkie mi co...
>>
>> Widziałeś tamtejszą kuchnię?
>
> Jak wielu robiacych specjalizacje z pieniadza i rynkow pienieznych.
> Wystarczy chodzic do szkoly i miec nieleniwego promotora ze znajomosciami.

Mnie się wydawało, że każda serwerownia wygląda tak samo...

>>>>> historia zatoczyla kolo. Ale jezeli chcesz tu sie kreowac na grupowego
>>>>> Warrena Buffeta to ja Ci w tym przeszkadzac nie bede, wielu innych jak
>>>>> widze
>>
>> Wiesz, teraz na giełdzie inwestują nawet szeregowi pracownicy w
>> Biedronce, emeryci i licealiści. Przypisywanie posiadaczowi akcji cech
>> rekina świadczy o zacofaniu albo słabym zorientowaniu w bieżącej
>> sytuacji.
>
> Nie ja pierwszy napisalem o akcjach PZU ktorys raz z kolei i nie bylo to w
> tym watku. Nie ja sie tu kreuje na gracza gieldowego jako alternatywe dla
> solarow, ja nic nie pisze o zarabianiu a wylacznie o budowaniu i kosztach.

Mając 0,1MPLN na solary można nie kupować solarów i mieć zyski
przewyższające potencjalne oszczędności. Znaczy się, że KOSZT ciepłej wody
jest wtedy niższy.

>>>> Po prostu umiem policzyć rentowność solarów i włożenia tej samej kasy w
>>>> coś innego. Nie trzeba być rekinem. Nawet niektóre obligacje dają
>>>> większą rentowność od solarów.
>>> To sie nazywa myslenie o przyszlosci. Dom tez sprzedaj, bedziesz mial
>>> wiecej na akcje. Ja nie musze wybierac miedzy akcjami albo solarami.
>>> Kapital to jedno a dom i koszty to drugie.
>>
>> Dom to konsumpcja.
>
> Oczywiscie ze tak. Pisalem o tym nie jeden raz w dyskusjach o kredytach
> ponoc znacznie tanszych od wlasnego kapitalu.
>
>> Należy go ogrzać itp. Każdy gdzieś mieszka. To nie ma znaczenia w tym
>> temacie.
>
> To ma podstawowe znaczenie bo determinuje koszty ktore wlasnie probujemy
> obnizyc, lub mamy cele komfortowe a to wiecej niz akcje na tej grupie.
>
>> Instalacja solarna jest dodatkową instalacją do np CW. Dodatkową, służącą
>> z założenia do OBNIŻENIA kosztów. Problem w tym, że po obliczeniu
>> wszyskich kosztów i kosztu utraconego zysku z kapitału ona się
>> najczęściej (przy założeniach, które wiele razy już pisałem) nie opłaca.
>> Kwotę wydaną na tą instalację można zainwestować i ona przyniesie większy
>> zysk, niż oszczędności. Tymczasem za parę lat ceny takich instalacji mogą
>> spaść do progu opłacalności. I wtedy jak najbardziej warto.
>
> Nie wiemy czy ceny spadna, nie ma spekulacyjnych pewnych zyskow, mamy za
> to pewne koszty z roku na rok coraz wyzsze. Nie wszystkim sie oplaca i nie

Wiemy, że spadną. Jest to nowa technologia i ciągle podlega ewolucji. Nie
jest jeszcze masowa, ale będzie. Wtedy zacznie się to opłacać.

> dziwie sie, ze Tobie sie nie oplaca a Twoje zalozenia nie do kazdego
> pasuja. Nie kazdy tez musi wybierac miedzy zakupem solarow a kupnem akcji
> by zarobic na grzanie wody za to kazdy chce placic mniej.

Ja obliczyłem, że solary to sobie kupię jak będą po 2-3 tys za kompletną
instalację. Dziś się jeszcze nie opłaca.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-03 00:47:51 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd09bcb$0$21005

>> Pisza tez, ze to wymiana barterowa i ucza na historii pieniadza,
>> zamierzchla epoka ktorej ewolucja jest pieniadz wlasnie.
>
> Zamierzchła epoka przywiązania dolara do złota skończyła się dopiero z 40
> lat temu.

W roku 1950 czy 53 o ile dobrze pamietam. USA byly jedynym krajem
utrzymujacym parytet zlota do tego czasu. Dlugo im sie zeszlo, zanim doszli
do wniosku, ze to bez sensu.

>> Taka pani przy drodze pewnie moglaby miec najlepsza dzis wiedze na ten
>> temat. Problem w tym, ze mnie ona nie interesuje.
>
> To już zauważyłem. Przecież uciekłeś przed inflacją w solary.

Ja nie uciekne przed inflacja, Ty mozesz probowac. Solary to jeden z
elementow calej skladanki, praktycznie bez znaczenia dla zycia.

>>> Obiecanki 2,5% dywidendy? Śmieszne.
>>
>> No jak masz akcji za 1000zl to moze i smieszne.
>
> 2,5% jest śmieszne zarówno od 1000, jak i od 100 000 000.

No chyba, ze to nie jedyny majatek jaki masz. Akcje jako lokate przeciez
ciagle masz gdyby co. Dywidenda to bonus i tyle. Pewne spolki w dluzszym
okresie nie traca i w tym cala rzecz. Masz kapital i dodatkowy bonus co rok,
o ile walne zgromadzenie nie ustali inaczej. Twoj glos w tym zgromadzeniu
tez moze byc decydujacy. :-))

>> Bez jaj, pani ze zniczami pod cmentarzem o tej porze roku tez sie nie
>> oplaca??
>> Mozliwosci zarabiania i gromadzenia kapitalu jest wiele i tego nikt nie
>> neguje, tylko ze ja nie widze zwiazku w tej dyskusji.
>
> Zgadza się. Nie widzisz związku pomiędzy inwestowaniem w solary, a
> kosztem kapitału. Przecież cały czas próbuję Ci wytłumaczyć.

Nie widze zwiazku w tej dyskusji, to po pierwsze. Po drugie, jednak caly
czas mieszkam i zuzywam te wode, co rok kosztuje mnie relatywnie mniej. Nie
przestane przeciez zuzywac wody, a zarabiac moge tak czy tak.

>>> Widziałeś tamtejszą kuchnię?
>>
>> Jak wielu robiacych specjalizacje z pieniadza i rynkow pienieznych.
>> Wystarczy chodzic do szkoly i miec nieleniwego promotora ze
>> znajomosciami.
>
> Mnie się wydawało, że każda serwerownia wygląda tak samo...

A to serwerownia ustala kurs akcji i interwaly sesji?

>> Nie ja pierwszy napisalem o akcjach PZU ktorys raz z kolei i nie bylo to
>> w tym watku. Nie ja sie tu kreuje na gracza gieldowego jako alternatywe
>> dla solarow, ja nic nie pisze o zarabianiu a wylacznie o budowaniu i
>> kosztach.
>
> Mając 0,1MPLN na solary można nie kupować solarów i mieć zyski
> przewyższające potencjalne oszczędności. Znaczy się, że KOSZT ciepłej wody
> jest wtedy niższy.

Ty nie rozumiesz. Gdybym musial tak robic to moze i bym to przemyslal,
innymi slowy nie stac byloby mnie na solary bo musialbym wybierac albo
ciepla woda albo sie nie myc. Nie oczekuje oszczednosci na dzis. Na dzis za
wode place mniej. Jutro nie wiadomo jak bedzie, czasy sa dynamiczne a koszty
jak sie zdaje malec nie beda.

>> Nie wiemy czy ceny spadna, nie ma spekulacyjnych pewnych zyskow, mamy za
>> to pewne koszty z roku na rok coraz wyzsze. Nie wszystkim sie oplaca i
>> nie
>
> Wiemy, że spadną. Jest to nowa technologia i ciągle podlega ewolucji. Nie
> jest jeszcze masowa, ale będzie. Wtedy zacznie się to opłacać.

Jedyne czego mozesz oczekiwac to nizszych cen samych kolektorow, ale to
skladowa calosci, zreszta zadna tam nowa technologia. Reszta podzespolow
kosztuje dokladnie tyle co masowe odpowiedniki. Gdzies w sieci czytalem o
kupowaniu uzywanych, bardzo przyzwoitych kolektorow za smieszne pieniadze.
Tylko ze to nadal samo dzialac nie bedzie.

>> dziwie sie, ze Tobie sie nie oplaca a Twoje zalozenia nie do kazdego
>> pasuja. Nie kazdy tez musi wybierac miedzy zakupem solarow a kupnem akcji
>> by zarobic na grzanie wody za to kazdy chce placic mniej.
>
> Ja obliczyłem, że solary to sobie kupię jak będą po 2-3 tys za kompletną
> instalację. Dziś się jeszcze nie opłaca.

Prawie tyle kosztuje sam duzy zasobnik. Tyle kosztuje dzis i tyle kosztowal
kiedys. Dlugo musisz jeszcze poczekac, bo zasobnik trudno uznac za stricte
solarny produkt.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-03 08:25:02 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iaq7v9$qdb$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd09bcb$0$21005
>
>>> Pisza tez, ze to wymiana barterowa i ucza na historii pieniadza,
>>> zamierzchla epoka ktorej ewolucja jest pieniadz wlasnie.
>>
>> Zamierzchła epoka przywiązania dolara do złota skończyła się dopiero z 40
>> lat temu.
>
> W roku 1950 czy 53 o ile dobrze pamietam. USA byly jedynym krajem
> utrzymujacym parytet zlota do tego czasu. Dlugo im sie zeszlo, zanim
> doszli do wniosku, ze to bez sensu.

1971

>>> Taka pani przy drodze pewnie moglaby miec najlepsza dzis wiedze na ten
>>> temat. Problem w tym, ze mnie ona nie interesuje.
>>
>> To już zauważyłem. Przecież uciekłeś przed inflacją w solary.
>
> Ja nie uciekne przed inflacja, Ty mozesz probowac. Solary to jeden z
> elementow calej skladanki, praktycznie bez znaczenia dla zycia.

Ja uciekłem.

>>>> Obiecanki 2,5% dywidendy? Śmieszne.
>>>
>>> No jak masz akcji za 1000zl to moze i smieszne.
>>
>> 2,5% jest śmieszne zarówno od 1000, jak i od 100 000 000.
>
> No chyba, ze to nie jedyny majatek jaki masz. Akcje jako lokate przeciez
> ciagle masz gdyby co. Dywidenda to bonus i tyle. Pewne spolki w dluzszym
> okresie nie traca i w tym cala rzecz. Masz kapital i dodatkowy bonus co
> rok, o ile walne zgromadzenie nie ustali inaczej. Twoj glos w tym
> zgromadzeniu tez moze byc decydujacy. :-))

Firma, która zarabia dla właściciela 2,5% jest słaba, a jej akcje zbyt
drogie.

>>> Bez jaj, pani ze zniczami pod cmentarzem o tej porze roku tez sie nie
>>> oplaca??
>>> Mozliwosci zarabiania i gromadzenia kapitalu jest wiele i tego nikt nie
>>> neguje, tylko ze ja nie widze zwiazku w tej dyskusji.
>>
>> Zgadza się. Nie widzisz związku pomiędzy inwestowaniem w solary, a
>> kosztem kapitału. Przecież cały czas próbuję Ci wytłumaczyć.
>
> Nie widze zwiazku w tej dyskusji, to po pierwsze. Po drugie, jednak caly
> czas mieszkam i zuzywam te wode, co rok kosztuje mnie relatywnie mniej.
> Nie przestane przeciez zuzywac wody, a zarabiac moge tak czy tak.

Wyobraź sobie, że ja też używam. Tylko że moja ciepła woda dzięki temu, że
nie mam solarów jest TAŃSZA.

>>>> Widziałeś tamtejszą kuchnię?
>>>
>>> Jak wielu robiacych specjalizacje z pieniadza i rynkow pienieznych.
>>> Wystarczy chodzic do szkoly i miec nieleniwego promotora ze
>>> znajomosciami.
>>
>> Mnie się wydawało, że każda serwerownia wygląda tak samo...
>
> A to serwerownia ustala kurs akcji i interwaly sesji?

Myślałeś że zdenerwowany makrel biega po wielkiej sali z monitorami?
Sweet...

>>> Nie ja pierwszy napisalem o akcjach PZU ktorys raz z kolei i nie bylo to
>>> w tym watku. Nie ja sie tu kreuje na gracza gieldowego jako alternatywe
>>> dla solarow, ja nic nie pisze o zarabianiu a wylacznie o budowaniu i
>>> kosztach.
>>
>> Mając 0,1MPLN na solary można nie kupować solarów i mieć zyski
>> przewyższające potencjalne oszczędności. Znaczy się, że KOSZT ciepłej
>> wody jest wtedy niższy.
>
> Ty nie rozumiesz. Gdybym musial tak robic to moze i bym to przemyslal,
> innymi slowy nie stac byloby mnie na solary bo musialbym wybierac albo
> ciepla woda albo sie nie myc. Nie oczekuje oszczednosci na dzis. Na dzis
> za wode place mniej. Jutro nie wiadomo jak bedzie, czasy sa dynamiczne a
> koszty jak sie zdaje malec nie beda.

Aby płacić mniej musisz mieć mniejsze koszty. Koszt krańcowy CW masz niższy,
ale koszt inwestycyjny i amortyzację dużo wyższe. W rezultacie koszt jest
wyższy.

>>> Nie wiemy czy ceny spadna, nie ma spekulacyjnych pewnych zyskow, mamy za
>>> to pewne koszty z roku na rok coraz wyzsze. Nie wszystkim sie oplaca i
>>> nie
>>
>> Wiemy, że spadną. Jest to nowa technologia i ciągle podlega ewolucji. Nie
>> jest jeszcze masowa, ale będzie. Wtedy zacznie się to opłacać.
>
> Jedyne czego mozesz oczekiwac to nizszych cen samych kolektorow, ale to
> skladowa calosci, zreszta zadna tam nowa technologia. Reszta podzespolow
> kosztuje dokladnie tyle co masowe odpowiedniki. Gdzies w sieci czytalem o
> kupowaniu uzywanych, bardzo przyzwoitych kolektorow za smieszne pieniadze.
> Tylko ze to nadal samo dzialac nie bedzie.

Z solarami dalej potrzebujesz tradycyjną instalację.

>>> dziwie sie, ze Tobie sie nie oplaca a Twoje zalozenia nie do kazdego
>>> pasuja. Nie kazdy tez musi wybierac miedzy zakupem solarow a kupnem
>>> akcji by zarobic na grzanie wody za to kazdy chce placic mniej.
>>
>> Ja obliczyłem, że solary to sobie kupię jak będą po 2-3 tys za kompletną
>> instalację. Dziś się jeszcze nie opłaca.
>
> Prawie tyle kosztuje sam duzy zasobnik. Tyle kosztuje dzis i tyle
> kosztowal kiedys. Dlugo musisz jeszcze poczekac, bo zasobnik trudno uznac
> za stricte solarny produkt.

Tyle w cenach dzisiejszych zapłacę za całą instalację.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-04 00:28:44 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd10e71$0$22795$65785112@news.neostrada.pl...

>> W roku 1950 czy 53 o ile dobrze pamietam. USA byly jedynym krajem
>> utrzymujacym parytet zlota do tego czasu. Dlugo im sie zeszlo, zanim
>> doszli do wniosku, ze to bez sensu.
>
> 1971

Moze tak, nie chcialo mi sie szukac.

>>>> Taka pani przy drodze pewnie moglaby miec najlepsza dzis wiedze na ten
>>>> temat. Problem w tym, ze mnie ona nie interesuje.
>>>
>>> To już zauważyłem. Przecież uciekłeś przed inflacją w solary.
>>
>> Ja nie uciekne przed inflacja, Ty mozesz probowac. Solary to jeden z
>> elementow calej skladanki, praktycznie bez znaczenia dla zycia.
>
> Ja uciekłem.

Znaczy nie kupujesz pradu, chleba, masla, paliwa i calej sterty
niepotrzebnych rzeczy? A moze wydaje Ci sie, ze jestes w stanie indeksowac
oszczednosciami wzrost cen przez caly czas na wszystkie dobra jakie
kupujesz? :-)

>>>>> Obiecanki 2,5% dywidendy? Śmieszne.
>>>>
>>>> No jak masz akcji za 1000zl to moze i smieszne.
>>>
>>> 2,5% jest śmieszne zarówno od 1000, jak i od 100 000 000.
>>
>> No chyba, ze to nie jedyny majatek jaki masz. Akcje jako lokate przeciez
>> ciagle masz gdyby co. Dywidenda to bonus i tyle. Pewne spolki w dluzszym
>> okresie nie traca i w tym cala rzecz. Masz kapital i dodatkowy bonus co
>> rok, o ile walne zgromadzenie nie ustali inaczej. Twoj glos w tym
>> zgromadzeniu tez moze byc decydujacy. :-))
>
> Firma, która zarabia dla właściciela 2,5% jest słaba, a jej akcje zbyt
> drogie.

Ale co za problem? Wysokosc dywidendy ustala walne zgromadzenie
akcjonariuszy co rok, przeciez mozesz byc jednym z nich i w kolejnym roku
ustalic zupelnie inne proporcje. Walne zgromadzenie akcjonariuszy ustala na
co przeznaczy zysk. Jezeli na inwestycje, restrukturyzacje czy co tam
jeszcze to w dluzszym okresie akcje moga byc drozsze, a mowa caly czas o
dywersyfikacji a nie graniu jedna spolka.

> Wyobraź sobie, że ja też używam. Tylko że moja ciepła woda dzięki temu, że
> nie mam solarów jest TAŃSZA.

No jasne. U mnie dzis w niemal calkowicie pochmurny dzien z lekkimi
przeblyskami przez chmury mialem 300L wody o temp. 30C po trzech godzinach
pracy pompy. Temp. wejscia z wodociagu to dzis ok. 12C. Do walki z
legionelia podnioslem do 60C tylko o 30C. Jak dla mnie nie jest zle. Tobie
wystarczylby jeden kolektor za 1500zl z zestawem montazowym na dach. Wielkie
mi co.

>>> Mnie się wydawało, że każda serwerownia wygląda tak samo...
>>
>> A to serwerownia ustala kurs akcji i interwaly sesji?
>
> Myślałeś że zdenerwowany makrel biega po wielkiej sali z monitorami?
> Sweet...

Nie kochanenki. W porownaniu z Wall Street nasza gielda wyglada zupelnie
inaczej. Calkowicie roznie realizowane sa zlecenia, calkowicie rozne sa
systemy w tej Twojej serwerowni. Wiem np. dla czego sesje nie trawaja
ciagle, choc moglyby jak na innych gieldach. To jest wlasnie ta kuchnia.
Ciebie to nie interesuje, bo Ty skladasz zlecenie w biurze maklerkim do
jakiejs tam godziny i tyle Cie interesuje, w sumie nie dziwie sie bo i po co
wiedziec wiecej?

> Aby płacić mniej musisz mieć mniejsze koszty. Koszt krańcowy CW masz
> niższy, ale koszt inwestycyjny i amortyzację dużo wyższe. W rezultacie
> koszt jest wyższy.

Dla Ciebie wyzszy, dla mnie nie. Przeciez to co napisales jest bardzo
wzgledne, ale Ty uparcie starasz sie tego nie zauwazac.

>> Jedyne czego mozesz oczekiwac to nizszych cen samych kolektorow, ale to
>> skladowa calosci, zreszta zadna tam nowa technologia. Reszta podzespolow
>> kosztuje dokladnie tyle co masowe odpowiedniki. Gdzies w sieci czytalem o
>> kupowaniu uzywanych, bardzo przyzwoitych kolektorow za smieszne
>> pieniadze. Tylko ze to nadal samo dzialac nie bedzie.
>
> Z solarami dalej potrzebujesz tradycyjną instalację.

No a jaka mialaby byc? Budujac dom i tak musialem wzposazyc dom w niezbedne
urzadzenia. Skoro wiedzialem, ze bede mial solary to kupilem co trzeba za
nie wiele wiecej i tyle. Zasobnik i tak musialbym miec, doszedl sterownik,
pompa i kolektory na dachu. Calosc nie daje 10 tys. zl. Gdybym mial
przerabiac wszystko od nowa to koszty wygladalyby zupelnie inaczej. Rwanie
gipsow i przerobka sporej czesci kotlowni z wymiana zasobnika i byc moze
kotla rzeczywiscie nie jest dobrym pomyslem.

>>> Ja obliczyłem, że solary to sobie kupię jak będą po 2-3 tys za kompletną
>>> instalację. Dziś się jeszcze nie opłaca.
>>
>> Prawie tyle kosztuje sam duzy zasobnik. Tyle kosztuje dzis i tyle
>> kosztowal kiedys. Dlugo musisz jeszcze poczekac, bo zasobnik trudno uznac
>> za stricte solarny produkt.
>
> Tyle w cenach dzisiejszych zapłacę za całą instalację.

Ktora w Twoim domu moze i bedzie optymalnym rozwiazaniem, dla mnie tak nie
jest. Albo zrezygnuje z komfortu, albo wpedze sie w podobne koszty z
uzytkowo wyzszymi rachunkami. Ekonomicznie rachunek dla mnie byl prosty. Do
tej pory starcza mi 7kW mocy na caly dom z duza indukcja i zdeterminowana
prostymi odbiornikami instalacja elektryczna bez nakladow na ogrzewacze
przeplywowe. Jak by nie patrzyl dluga cyrkulacje musze miec, albo kilka
ogrzewaczy sporej wydajnosci. Sila rzeczy nie oplaca mi sie dokladanie mocy
o kolejne kilowaty i grzebanie sie z kablami skoro mam tanszy gaz. By bylo
jeszcze taniej i bardziej komfortowo mam solary.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-04 00:58:39 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iasr7d$ppr$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd10e71$0$22795$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>> W roku 1950 czy 53 o ile dobrze pamietam. USA byly jedynym krajem
>>> utrzymujacym parytet zlota do tego czasu. Dlugo im sie zeszlo, zanim
>>> doszli do wniosku, ze to bez sensu.
>>
>> 1971
>
> Moze tak, nie chcialo mi sie szukac.
>
>>>>> Taka pani przy drodze pewnie moglaby miec najlepsza dzis wiedze na ten
>>>>> temat. Problem w tym, ze mnie ona nie interesuje.
>>>>
>>>> To już zauważyłem. Przecież uciekłeś przed inflacją w solary.
>>>
>>> Ja nie uciekne przed inflacja, Ty mozesz probowac. Solary to jeden z
>>> elementow calej skladanki, praktycznie bez znaczenia dla zycia.
>>
>> Ja uciekłem.
>
> Znaczy nie kupujesz pradu, chleba, masla, paliwa i calej sterty
> niepotrzebnych rzeczy? A moze wydaje Ci sie, ze jestes w stanie indeksowac
> oszczednosciami wzrost cen przez caly czas na wszystkie dobra jakie
> kupujesz? :-)

Za konsumpcją bieżącą nadąża wzrost dochodów. Chodzi o np przechowane gdzieś
tam 100 zł nie straciło na wartości przez parę lat.

>>>>>> Obiecanki 2,5% dywidendy? Śmieszne.
>>>>>
>>>>> No jak masz akcji za 1000zl to moze i smieszne.
>>>>
>>>> 2,5% jest śmieszne zarówno od 1000, jak i od 100 000 000.
>>>
>>> No chyba, ze to nie jedyny majatek jaki masz. Akcje jako lokate przeciez
>>> ciagle masz gdyby co. Dywidenda to bonus i tyle. Pewne spolki w dluzszym
>>> okresie nie traca i w tym cala rzecz. Masz kapital i dodatkowy bonus co
>>> rok, o ile walne zgromadzenie nie ustali inaczej. Twoj glos w tym
>>> zgromadzeniu tez moze byc decydujacy. :-))
>>
>> Firma, która zarabia dla właściciela 2,5% jest słaba, a jej akcje zbyt
>> drogie.
>
> Ale co za problem? Wysokosc dywidendy ustala walne zgromadzenie
> akcjonariuszy co rok, przeciez mozesz byc jednym z nich i w kolejnym roku

Odrywasz się od rzeczywistości...

> ustalic zupelnie inne proporcje. Walne zgromadzenie akcjonariuszy ustala
> na co przeznaczy zysk. Jezeli na inwestycje, restrukturyzacje czy co tam
> jeszcze to w dluzszym okresie akcje moga byc drozsze, a mowa caly czas o
> dywersyfikacji a nie graniu jedna spolka.

PKP przez kilkadziesiąt lat inwestowała w inwestycje. Jak widać nie każda
firma powinna się powiększać.

>> Wyobraź sobie, że ja też używam. Tylko że moja ciepła woda dzięki temu,
>> że nie mam solarów jest TAŃSZA.
>
> No jasne. U mnie dzis w niemal calkowicie pochmurny dzien z lekkimi
> przeblyskami przez chmury mialem 300L wody o temp. 30C po trzech godzinach
> pracy pompy. Temp. wejscia z wodociagu to dzis ok. 12C. Do walki z
> legionelia podnioslem do 60C tylko o 30C. Jak dla mnie nie jest zle. Tobie
> wystarczylby jeden kolektor za 1500zl z zestawem montazowym na dach.
> Wielkie mi co.

Po co mi 300 l ciepłej wody? Potrzebną mi moją ciepłą wodę uzyskałem taniej
od Ciebie.

>>>> Mnie się wydawało, że każda serwerownia wygląda tak samo...
>>>
>>> A to serwerownia ustala kurs akcji i interwaly sesji?
>>
>> Myślałeś że zdenerwowany makrel biega po wielkiej sali z monitorami?
>> Sweet...
>
> Nie kochanenki. W porownaniu z Wall Street nasza gielda wyglada zupelnie
> inaczej. Calkowicie roznie realizowane sa zlecenia, calkowicie rozne sa
> systemy w tej Twojej serwerowni. Wiem np. dla czego sesje nie trawaja
> ciagle, choc moglyby jak na innych gieldach. To jest wlasnie ta kuchnia.

Wiesz, że od 19 lat trochę się zmieniło i są notowania ciągłe?

> Ciebie to nie interesuje, bo Ty skladasz zlecenie w biurze maklerkim do
> jakiejs tam godziny i tyle Cie interesuje, w sumie nie dziwie sie bo i po
> co wiedziec wiecej?

Interesuje czy nie. Bez znaczenia.

>> Aby płacić mniej musisz mieć mniejsze koszty. Koszt krańcowy CW masz
>> niższy, ale koszt inwestycyjny i amortyzację dużo wyższe. W rezultacie
>> koszt jest wyższy.
>
> Dla Ciebie wyzszy, dla mnie nie. Przeciez to co napisales jest bardzo
> wzgledne, ale Ty uparcie starasz sie tego nie zauwazac.

Zauważam, że pomijasz pewne koszty.

>>> Jedyne czego mozesz oczekiwac to nizszych cen samych kolektorow, ale to
>>> skladowa calosci, zreszta zadna tam nowa technologia. Reszta podzespolow
>>> kosztuje dokladnie tyle co masowe odpowiedniki. Gdzies w sieci czytalem
>>> o kupowaniu uzywanych, bardzo przyzwoitych kolektorow za smieszne
>>> pieniadze. Tylko ze to nadal samo dzialac nie bedzie.
>>
>> Z solarami dalej potrzebujesz tradycyjną instalację.
>
> No a jaka mialaby byc? Budujac dom i tak musialem wzposazyc dom w
> niezbedne urzadzenia. Skoro wiedzialem, ze bede mial solary to kupilem co
> trzeba za nie wiele wiecej i tyle. Zasobnik i tak musialbym miec, doszedl
> sterownik, pompa i kolektory na dachu. Calosc nie daje 10 tys. zl. Gdybym
> mial przerabiac wszystko od nowa to koszty wygladalyby zupelnie inaczej.
> Rwanie gipsow i przerobka sporej czesci kotlowni z wymiana zasobnika i byc
> moze kotla rzeczywiscie nie jest dobrym pomyslem.

To ile wydałeś na CW?

>>>> Ja obliczyłem, że solary to sobie kupię jak będą po 2-3 tys za
>>>> kompletną instalację. Dziś się jeszcze nie opłaca.
>>>
>>> Prawie tyle kosztuje sam duzy zasobnik. Tyle kosztuje dzis i tyle
>>> kosztowal kiedys. Dlugo musisz jeszcze poczekac, bo zasobnik trudno
>>> uznac za stricte solarny produkt.
>>
>> Tyle w cenach dzisiejszych zapłacę za całą instalację.
>
> Ktora w Twoim domu moze i bedzie optymalnym rozwiazaniem, dla mnie tak nie
> jest. Albo zrezygnuje z komfortu, albo wpedze sie w podobne koszty z
> uzytkowo wyzszymi rachunkami. Ekonomicznie rachunek dla mnie byl prosty.
> Do tej pory starcza mi 7kW mocy na caly dom z duza indukcja i
> zdeterminowana prostymi odbiornikami instalacja elektryczna bez nakladow
> na ogrzewacze przeplywowe. Jak by nie patrzyl dluga cyrkulacje musze miec,
> albo kilka ogrzewaczy sporej wydajnosci. Sila rzeczy nie oplaca mi sie
> dokladanie mocy o kolejne kilowaty i grzebanie sie z kablami skoro mam
> tanszy gaz. By bylo jeszcze taniej i bardziej komfortowo mam solary.

Dużo kW mieliśmy od zawsze, więc dla mnie to nie koszt.


--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-04 21:18:37 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd1f758$0$21003

>>> Ja uciekłem.
>>
>> Znaczy nie kupujesz pradu, chleba, masla, paliwa i calej sterty
>> niepotrzebnych rzeczy? A moze wydaje Ci sie, ze jestes w stanie
>> indeksowac oszczednosciami wzrost cen przez caly czas na wszystkie dobra
>> jakie kupujesz? :-)
>
> Za konsumpcją bieżącą nadąża wzrost dochodów. Chodzi o np przechowane
> gdzieś tam 100 zł nie straciło na wartości przez parę lat.

To jest oczywiste i chyba ma tak kazdy, no moze kazdy. Mimo to za chleb
kwotowo place wiecej, za prad tez i za cala reszte tez. To, ze nie trace
tego co jest nie sprawia, ze inflacja na mnie nie wplywa gdyz relatywnie za
te same pieniadze co rok moge kupic mniej. Innymi slowy mimo ze zarabiam
wiecej to wciaz mam tyle samo do dyspozycji liczone w sile nabywczej
pieniadza (w skrocie). To jest wlasnie inflacja mylona czesto wylacznie ze
wzrostem cen. Inflacja to zjawisko kiedy rosnie wszystko, ceny, place,
indeksacja, redystrybucja, tylko rozne rzeczy wolniej. Place sa lepkie wiec
reaguja wolniej ale rowniez na deflacje, ceny sa mniej lepkie i ich zmiana
jest, moze byc bardziej dynamiczna. Cala zabawa polega na korelacji wielu
czynnikow ze soba powiazanych, gdyz podstawowe przyczyny inflacji sa dwie:
kosztowa i popytowa. Kosztowa to taka w ktorej wzrost cen powodowany jest
przez wzrost kosztow (powodzie, podatki i takie tam), popytowa kiedy rosnie
popyt (wzrost plac, akcji kredytowej itp.) Z inflacja popytowa zwiazane jest
inne zjawisko ktore musi analizowac RPP a mianowicie przegrzanie
koniunktury, ktore powoduje lawinowy wzrost kosztow i w konsekwencji
inflacji. To tak w skrocie. Przed inflacja nie da sie uciec jednostkowo a im
wyzsza tym wzrost gospodarczy moze byc wiekszy, bo wiecej pieniedzy jest na
rynku. Ale koszty inflacji moga byc bardzo wysokie, choc niektore kraje
nauczyly sie z nia zyc.

>>> Firma, która zarabia dla właściciela 2,5% jest słaba, a jej akcje zbyt
>>> drogie.
>>
>> Ale co za problem? Wysokosc dywidendy ustala walne zgromadzenie
>> akcjonariuszy co rok, przeciez mozesz byc jednym z nich i w kolejnym roku
>
> Odrywasz się od rzeczywistości...
>

Alez skad. Zwracam tylko uwage, ze dywidenda 2,5% nie jest na zawsze tak jak
na zawsze nie sa jej wlasciciele tym bardziej w spolce akcyjnej i traktujac
akcje jako lokate kapitalu masz dodatkowy bonus w postaci dywidendy.

>> ustalic zupelnie inne proporcje. Walne zgromadzenie akcjonariuszy ustala
>> na co przeznaczy zysk. Jezeli na inwestycje, restrukturyzacje czy co tam
>> jeszcze to w dluzszym okresie akcje moga byc drozsze, a mowa caly czas o
>> dywersyfikacji a nie graniu jedna spolka.
>
> PKP przez kilkadziesiąt lat inwestowała w inwestycje. Jak widać nie każda
> firma powinna się powiększać.

Bo to nie jest prywatna spolka sensu stricte.
Gdyby pozbawiono PKP dotacji panstwowych od poczatku to spolka byc moze byla
by rentowna. Tak to juz jest, ze jak nie ma konkurencji za to jest splyw
darmowej kasy to brak tez jest czynnikow do madrego zarzadzania, patrzenia w
przyszlosc i planowania. Dla mnie nie pojete jest to, ze w kraju o tak
kiepskich drogach PKP stoi tak kiepsko. U nas na konkurencje patrzy sie jak
na jakies tragiczne zlo konieczne. Widac to na przykladzie dzisiejszej
poczty czy wczesniej bankow, a tym czasem zdrowa konkurencja to bardzo
porzadane zjawisko. To impuls do rozwoju i optymalnego zarzadzania.
Konkurencja to postep i jakosc a monopol to ciagle nas krojenie bez
mozliwosci wyboru a zeby bylo smieszniej ze szkoda dla monopolisty, bo pani
Zosia od kanapek, pani Basia od herbaty, piec sekretarek i dyrektorzy do
kazdego podwladnego.

>> No jasne. U mnie dzis w niemal calkowicie pochmurny dzien z lekkimi
>> przeblyskami przez chmury mialem 300L wody o temp. 30C po trzech
>> godzinach pracy pompy. Temp. wejscia z wodociagu to dzis ok. 12C. Do
>> walki z legionelia podnioslem do 60C tylko o 30C. Jak dla mnie nie jest
>> zle. Tobie wystarczylby jeden kolektor za 1500zl z zestawem montazowym na
>> dach. Wielkie mi co.
>
> Po co mi 300 l ciepłej wody? Potrzebną mi moją ciepłą wodę uzyskałem
> taniej od Ciebie.

Mi potrzeba 300L i tyle uzyskalem taniej od Ciebie. Mnie kosztowalo to trzy
godziny pracy pompy o mocy 20W. Gdybym mial mniejszy zasobnik jaki Ty
moglbys miec mialbym 50C calkowicie uzytkowej wody prawie zupelnie za darmo.
W Twojej sytuacji instalacja moglaby kosztowac Twoje 3000zl.

>> Nie kochanenki. W porownaniu z Wall Street nasza gielda wyglada zupelnie
>> inaczej. Calkowicie roznie realizowane sa zlecenia, calkowicie rozne sa
>> systemy w tej Twojej serwerowni. Wiem np. dla czego sesje nie trawaja
>> ciagle, choc moglyby jak na innych gieldach. To jest wlasnie ta kuchnia.
>
> Wiesz, że od 19 lat trochę się zmieniło i są notowania ciągłe?

Pewny jestes ze wszedzie? A wiesz jak szybko rozliczane sa transakcje na
tokijskiej gieldzie? Po jakim czasie masz pieniadze na koncie po transakcji
na GPW? Wiesz czemu? Uwazasz, ze to serwerownia i makler z komputerkiem?

>> Ciebie to nie interesuje, bo Ty skladasz zlecenie w biurze maklerkim do
>> jakiejs tam godziny i tyle Cie interesuje, w sumie nie dziwie sie bo i po
>> co wiedziec wiecej?
>
> Interesuje czy nie. Bez znaczenia.

No pewnie ze bez znaczenia. Po co komu ta wiedza, ale to Ty zaczales o
gieldzie, akcjach i serwerowni. Roznica polega na tym, ze mnie byc moze
interesuje wiecej i chcial nie chcial musialem to wiedziec. Dla tego uwazam
ze nie mozna porownywac zakupu solarow z zakupem akcji, bo po pierwsze i
najwazniejsze, sa ludzie ktorzy na tym nie znaja sie kompletnie, nigdy nie
widzieli zadnego biura maklerskiego i maja to gdzies. Inny ktos napisze, ze
po co mu grac na gieldzie jak z Chin przezuci tyle towaru, ze tylko idioci
graja na gieldzie i traca czas. Nie powiemy przeciez, ze kazdy tak moze. Dla
mnie to tylko zarobek i nic wiecej. Nie ma nic wspolnego z oszczednosciami,
choc kapital obrotowy moze byc wiekszy.

>> Dla Ciebie wyzszy, dla mnie nie. Przeciez to co napisales jest bardzo
>> wzgledne, ale Ty uparcie starasz sie tego nie zauwazac.
>
> Zauważam, że pomijasz pewne koszty.

Jakie?

>> No a jaka mialaby byc? Budujac dom i tak musialem wzposazyc dom w
>> niezbedne urzadzenia. Skoro wiedzialem, ze bede mial solary to kupilem co
>> trzeba za nie wiele wiecej i tyle. Zasobnik i tak musialbym miec, doszedl
>> sterownik, pompa i kolektory na dachu. Calosc nie daje 10 tys. zl. Gdybym
>> mial przerabiac wszystko od nowa to koszty wygladalyby zupelnie inaczej.
>> Rwanie gipsow i przerobka sporej czesci kotlowni z wymiana zasobnika i
>> byc moze kotla rzeczywiscie nie jest dobrym pomyslem.
>
> To ile wydałeś na CW?

Instalacje czy grzanie?

>> Ktora w Twoim domu moze i bedzie optymalnym rozwiazaniem, dla mnie tak
>> nie jest. Albo zrezygnuje z komfortu, albo wpedze sie w podobne koszty z
>> uzytkowo wyzszymi rachunkami. Ekonomicznie rachunek dla mnie byl prosty.
>> Do tej pory starcza mi 7kW mocy na caly dom z duza indukcja i
>> zdeterminowana prostymi odbiornikami instalacja elektryczna bez nakladow
>> na ogrzewacze przeplywowe. Jak by nie patrzyl dluga cyrkulacje musze
>> miec, albo kilka ogrzewaczy sporej wydajnosci. Sila rzeczy nie oplaca mi
>> sie dokladanie mocy o kolejne kilowaty i grzebanie sie z kablami skoro
>> mam tanszy gaz. By bylo jeszcze taniej i bardziej komfortowo mam solary.
>
> Dużo kW mieliśmy od zawsze, więc dla mnie to nie koszt.

Ja za kazdy kW placilem 120 zl. Dodatkowe 7kW to 840zl. Tyle zaplacilem za
instalacje gazowa wewnetrzna do jednego kotla CO ktory i tak musze miec.
Instalacja CW to duzy zasobnik, pompa do cyrkulacji i solary z czego
zasobnik to pewnie polowa ceny. Bez solarow moglby byc polowe mniejsz i
pewnie polowe tanszy. Ta polowa to dodatkowy koszt, ale tego lata za dwa
miesiace dostalem fakture 0m^3 gazu. Za nastepne dwa miesiace 2m^3 gazu. Moj
sasiad prawie 400zl, minus oplaty stale 133zl przy kazdej fakturze daje
mniej wiecej moje oszczednosci, choc dziecko mam jedno wiecej, ale nie mam
kuchni gazowej. Za prad do zmywarki na pewno zaplacilem wiecej, bo do
zmywarki podlaczona jest ciepla woda.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-05 00:13:58 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iav4es$1e0$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd1f758$0$21003
>
>>>> Ja uciekłem.
>>>
>>> Znaczy nie kupujesz pradu, chleba, masla, paliwa i calej sterty
>>> niepotrzebnych rzeczy? A moze wydaje Ci sie, ze jestes w stanie
>>> indeksowac oszczednosciami wzrost cen przez caly czas na wszystkie dobra
>>> jakie kupujesz? :-)
>>
>> Za konsumpcją bieżącą nadąża wzrost dochodów. Chodzi o np przechowane
>> gdzieś tam 100 zł nie straciło na wartości przez parę lat.
>
> To jest oczywiste i chyba ma tak kazdy, no moze kazdy. Mimo to za chleb
> kwotowo place wiecej, za prad tez i za cala reszte tez. To, ze nie trace
> tego co jest nie sprawia, ze inflacja na mnie nie wplywa gdyz relatywnie
> za te same pieniadze co rok moge kupic mniej. Innymi slowy mimo ze
> zarabiam

Ależ co Ty opowiadasz???
Kilkanaście lat temu za przeciętną wypłatę można było kupić znacznie mniej
produktów spożywczych, RTV i czegokolwiek. Siła nabywcza rośnie od 1990
szybciej od inflacji.

> wiecej to wciaz mam tyle samo do dyspozycji liczone w sile nabywczej
> pieniadza (w skrocie). To jest wlasnie inflacja mylona czesto wylacznie ze

Masz więcej w sile nabywczej, bo nie zarabiasz tyle samo.
Przeliczając na godzinę pracy, dostajesz za nią więcej dóbr.

> wzrostem cen. Inflacja to zjawisko kiedy rosnie wszystko, ceny, place,
> indeksacja, redystrybucja, tylko rozne rzeczy wolniej. Place sa lepkie
> wiec reaguja wolniej ale rowniez na deflacje, ceny sa mniej lepkie i ich
> zmiana jest, moze byc bardziej dynamiczna. Cala zabawa polega na korelacji
> wielu czynnikow ze soba powiazanych, gdyz podstawowe przyczyny inflacji sa
> dwie: kosztowa i popytowa. Kosztowa to taka w ktorej wzrost cen powodowany
> jest przez wzrost kosztow (powodzie, podatki i takie tam), popytowa kiedy
> rosnie popyt (wzrost plac, akcji kredytowej itp.) Z inflacja popytowa
> zwiazane jest inne zjawisko ktore musi analizowac RPP a mianowicie
> przegrzanie koniunktury, ktore powoduje lawinowy wzrost kosztow i w
> konsekwencji inflacji. To tak w skrocie. Przed inflacja nie da sie uciec
> jednostkowo a im wyzsza tym wzrost gospodarczy moze byc wiekszy, bo wiecej
> pieniedzy jest na rynku. Ale koszty inflacji moga byc bardzo wysokie, choc
> niektore kraje nauczyly sie z nia zyc.

Jak już piszę. Chodzi mi nie tylko o zachowanie i zwiększenie siły
nabywczej, ale także ucieczkę przed inflacją.

>>>> Firma, która zarabia dla właściciela 2,5% jest słaba, a jej akcje zbyt
>>>> drogie.
>>>
>>> Ale co za problem? Wysokosc dywidendy ustala walne zgromadzenie
>>> akcjonariuszy co rok, przeciez mozesz byc jednym z nich i w kolejnym
>>> roku
>>
>> Odrywasz się od rzeczywistości...
>>
>
> Alez skad. Zwracam tylko uwage, ze dywidenda 2,5% nie jest na zawsze tak
> jak na zawsze nie sa jej wlasciciele tym bardziej w spolce akcyjnej i
> traktujac akcje jako lokate kapitalu masz dodatkowy bonus w postaci
> dywidendy.

Dobra firma ma przynosić zysk akcjonariuszom konkretnie co rok w postaci
gotówki na rachunku.

>>> ustalic zupelnie inne proporcje. Walne zgromadzenie akcjonariuszy ustala
>>> na co przeznaczy zysk. Jezeli na inwestycje, restrukturyzacje czy co tam
>>> jeszcze to w dluzszym okresie akcje moga byc drozsze, a mowa caly czas o
>>> dywersyfikacji a nie graniu jedna spolka.
>>
>> PKP przez kilkadziesiąt lat inwestowała w inwestycje. Jak widać nie każda
>> firma powinna się powiększać.
>
> Bo to nie jest prywatna spolka sensu stricte.
> Gdyby pozbawiono PKP dotacji panstwowych od poczatku to spolka byc moze
> byla by rentowna. Tak to juz jest, ze jak nie ma konkurencji za to jest
> splyw darmowej kasy to brak tez jest czynnikow do madrego zarzadzania,
> patrzenia w przyszlosc i planowania. Dla mnie nie pojete jest to, ze w
> kraju o tak kiepskich drogach PKP stoi tak kiepsko. U nas na konkurencje
> patrzy sie jak na jakies tragiczne zlo konieczne. Widac to na przykladzie
> dzisiejszej poczty czy wczesniej bankow, a tym czasem zdrowa konkurencja
> to bardzo porzadane zjawisko. To impuls do rozwoju i optymalnego
> zarzadzania. Konkurencja to postep i jakosc a monopol to ciagle nas
> krojenie bez mozliwosci wyboru a zeby bylo smieszniej ze szkoda dla
> monopolisty, bo pani Zosia od kanapek, pani Basia od herbaty, piec
> sekretarek i dyrektorzy do kazdego podwladnego.

Chciałem powiedzieć, że moim prywatnym zdaniem firma bez przerwy niby się
rozwijająca i przepieprzająca zyski na inwestycje zamiast je dawać
akcjonariuszom jest złą firmą. Ostatnio jest taka moda, że oni ciągle
reinwestują zyski, a potem nagle przychodzi kryzys i straty oraz spadek
obrotów. Okres najbardziej intensywnego rozwoju mamy już za sobą.

>>> No jasne. U mnie dzis w niemal calkowicie pochmurny dzien z lekkimi
>>> przeblyskami przez chmury mialem 300L wody o temp. 30C po trzech
>>> godzinach pracy pompy. Temp. wejscia z wodociagu to dzis ok. 12C. Do
>>> walki z legionelia podnioslem do 60C tylko o 30C. Jak dla mnie nie jest
>>> zle. Tobie wystarczylby jeden kolektor za 1500zl z zestawem montazowym
>>> na dach. Wielkie mi co.
>>
>> Po co mi 300 l ciepłej wody? Potrzebną mi moją ciepłą wodę uzyskałem
>> taniej od Ciebie.
>
> Mi potrzeba 300L i tyle uzyskalem taniej od Ciebie. Mnie kosztowalo to
> trzy godziny pracy pompy o mocy 20W. Gdybym mial mniejszy zasobnik jaki Ty

Znowu zapomniałeś o koszcie amortyzacji i utraconych zysków z kapitału.

> moglbys miec mialbym 50C calkowicie uzytkowej wody prawie zupelnie za
> darmo. W Twojej sytuacji instalacja moglaby kosztowac Twoje 3000zl.

Interesującą mnie ilość wody uzyskuję znacznie taniej używając prądu, niż
solarów.

>>> Nie kochanenki. W porownaniu z Wall Street nasza gielda wyglada zupelnie
>>> inaczej. Calkowicie roznie realizowane sa zlecenia, calkowicie rozne sa
>>> systemy w tej Twojej serwerowni. Wiem np. dla czego sesje nie trawaja
>>> ciagle, choc moglyby jak na innych gieldach. To jest wlasnie ta kuchnia.
>>
>> Wiesz, że od 19 lat trochę się zmieniło i są notowania ciągłe?
>
> Pewny jestes ze wszedzie? A wiesz jak szybko rozliczane sa transakcje na
> tokijskiej gieldzie? Po jakim czasie masz pieniadze na koncie po
> transakcji na GPW? Wiesz czemu? Uwazasz, ze to serwerownia i makler z
> komputerkiem?

A co to ma za znaczenie? Dla mnie żadne. W kontekście dyskusji jeszcze
bardziej żadne.

>>> Ciebie to nie interesuje, bo Ty skladasz zlecenie w biurze maklerkim do
>>> jakiejs tam godziny i tyle Cie interesuje, w sumie nie dziwie sie bo i
>>> po co wiedziec wiecej?
>>
>> Interesuje czy nie. Bez znaczenia.
>
> No pewnie ze bez znaczenia. Po co komu ta wiedza, ale to Ty zaczales o
> gieldzie, akcjach i serwerowni. Roznica polega na tym, ze mnie byc moze
> interesuje wiecej i chcial nie chcial musialem to wiedziec. Dla tego
> uwazam

Ty wiesz jak to działa i nie korzystasz. Ja wykorzystuję to działanie dla
osiągnięcia korzyści.

> ze nie mozna porownywac zakupu solarow z zakupem akcji, bo po pierwsze i
> najwazniejsze, sa ludzie ktorzy na tym nie znaja sie kompletnie, nigdy nie
> widzieli zadnego biura maklerskiego i maja to gdzies. Inny ktos napisze,
> ze

I oby nie widzieli, bo tam nie ma nic ciekawego.

> po co mu grac na gieldzie jak z Chin przezuci tyle towaru, ze tylko idioci
> graja na gieldzie i traca czas. Nie powiemy przeciez, ze kazdy tak moze.
> Dla mnie to tylko zarobek i nic wiecej. Nie ma nic wspolnego z
> oszczednosciami, choc kapital obrotowy moze byc wiekszy.
>
>>> Dla Ciebie wyzszy, dla mnie nie. Przeciez to co napisales jest bardzo
>>> wzgledne, ale Ty uparcie starasz sie tego nie zauwazac.
>>
>> Zauważam, że pomijasz pewne koszty.
>
> Jakie?

Amortyzacji i utraconego zysku z kapitału.

>>> No a jaka mialaby byc? Budujac dom i tak musialem wzposazyc dom w
>>> niezbedne urzadzenia. Skoro wiedzialem, ze bede mial solary to kupilem
>>> co trzeba za nie wiele wiecej i tyle. Zasobnik i tak musialbym miec,
>>> doszedl sterownik, pompa i kolektory na dachu. Calosc nie daje 10 tys.
>>> zl. Gdybym mial przerabiac wszystko od nowa to koszty wygladalyby
>>> zupelnie inaczej. Rwanie gipsow i przerobka sporej czesci kotlowni z
>>> wymiana zasobnika i byc moze kotla rzeczywiscie nie jest dobrym
>>> pomyslem.
>>
>> To ile wydałeś na CW?
>
> Instalacje czy grzanie?

Na wszystko. Ja wydałem 600+200 na dwa punkty. Przewidywany koszt serwisu
przez 8-15 lat 200 zł, czas użytkowania 8-15 lat.

>>> Ktora w Twoim domu moze i bedzie optymalnym rozwiazaniem, dla mnie tak
>>> nie jest. Albo zrezygnuje z komfortu, albo wpedze sie w podobne koszty z
>>> uzytkowo wyzszymi rachunkami. Ekonomicznie rachunek dla mnie byl prosty.
>>> Do tej pory starcza mi 7kW mocy na caly dom z duza indukcja i
>>> zdeterminowana prostymi odbiornikami instalacja elektryczna bez nakladow
>>> na ogrzewacze przeplywowe. Jak by nie patrzyl dluga cyrkulacje musze
>>> miec, albo kilka ogrzewaczy sporej wydajnosci. Sila rzeczy nie oplaca mi
>>> sie dokladanie mocy o kolejne kilowaty i grzebanie sie z kablami skoro
>>> mam tanszy gaz. By bylo jeszcze taniej i bardziej komfortowo mam solary.
>>
>> Dużo kW mieliśmy od zawsze, więc dla mnie to nie koszt.
>
> Ja za kazdy kW placilem 120 zl. Dodatkowe 7kW to 840zl. Tyle zaplacilem za
> instalacje gazowa wewnetrzna do jednego kotla CO ktory i tak musze miec.
> Instalacja CW to duzy zasobnik, pompa do cyrkulacji i solary z czego
> zasobnik to pewnie polowa ceny. Bez solarow moglby byc polowe mniejsz i
> pewnie polowe tanszy. Ta polowa to dodatkowy koszt, ale tego lata za dwa
> miesiace dostalem fakture 0m^3 gazu. Za nastepne dwa miesiace 2m^3 gazu.
> Moj sasiad prawie 400zl, minus oplaty stale 133zl przy kazdej fakturze
> daje mniej wiecej moje oszczednosci, choc dziecko mam jedno wiecej, ale
> nie mam kuchni gazowej. Za prad do zmywarki na pewno zaplacilem wiecej, bo
> do zmywarki podlaczona jest ciepla woda.

Nie mam żadnych wężownic. Bojlery elektryczne. I tyle.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-05 01:31:00 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd33e63$0$22802$65785112@news.neostrada.pl...

> Ależ co Ty opowiadasz???
> Kilkanaście lat temu za przeciętną wypłatę można było kupić znacznie mniej
> produktów spożywczych, RTV i czegokolwiek. Siła nabywcza rośnie od 1990
> szybciej od inflacji.

To po czesci nie sila nabywcza a ogolny spadek cen zwiazany poniekad z
rozwojem technologicznym i paroma innymi panstwami. Swiat idzie do przodu
nie ma co. Jednak co to ma wspolnego z Twoim nieimaniem sie inflacji skoro
wszyscy tak maja?

>> wiecej to wciaz mam tyle samo do dyspozycji liczone w sile nabywczej
>> pieniadza (w skrocie). To jest wlasnie inflacja mylona czesto wylacznie
>> ze
>
> Masz więcej w sile nabywczej, bo nie zarabiasz tyle samo.
> Przeliczając na godzinę pracy, dostajesz za nią więcej dóbr.

Ale to postep a nie wyrafinowane dzialania ekonomiczne. Jak cofniemy sie do
czasow powojennych to sprawy wygladaja jeszcze lepiej. To zreszta tlumaczy
skad w ogole bieze sie inflacja. Gdyby to przeliczyc na paliwa to stosunek
nie koniecznie bedzie ten sam, choc generalnie zgadzam sie z Toba.

> Jak już piszę. Chodzi mi nie tylko o zachowanie i zwiększenie siły
> nabywczej, ale także ucieczkę przed inflacją.

To co napisalem to ciekawostka, moze Ciebie zainteresuje, a moze i tak to
wszystko wiedziales. Jednak zastanawia mnie w jaki sposob uciekasz przed
inflacja?

>> Alez skad. Zwracam tylko uwage, ze dywidenda 2,5% nie jest na zawsze tak
>> jak na zawsze nie sa jej wlasciciele tym bardziej w spolce akcyjnej i
>> traktujac akcje jako lokate kapitalu masz dodatkowy bonus w postaci
>> dywidendy.
>
> Dobra firma ma przynosić zysk akcjonariuszom konkretnie co rok w postaci
> gotówki na rachunku.

No toz to dywidenda o podziale ktorej decyduja wlasnie wlasciciele czyli
nikt inny jak akcjonariusze na walny zgromadzeniu. Nie mozesz miec pretensji
do firmy, ze dywidenda jest subiektywnie niska skoro to nie zarzad ustala
jej wysokosc. Dywidenda to nic innego jak wypracowany zysk czy jego czesc w
ciagu roku ktory moze byc przeznaczony na przejedzenie dla wlascicieli lub
inne cele. Jak jest z PZU tego nie wiem, zupelnie mnie to nie interesuje.

> Chciałem powiedzieć, że moim prywatnym zdaniem firma bez przerwy niby się
> rozwijająca i przepieprzająca zyski na inwestycje zamiast je dawać
> akcjonariuszom jest złą firmą. Ostatnio jest taka moda, że oni ciągle
> reinwestują zyski, a potem nagle przychodzi kryzys i straty oraz spadek
> obrotów. Okres najbardziej intensywnego rozwoju mamy już za sobą.

Cos tam inwestuja tylko wiecznie nie ma zysku.:-) Kupe torowisk zmienili,
tylko te pociagi jakby ciagle te same. No niestety ta firma to studnia bez
dna.

> Znowu zapomniałeś o koszcie amortyzacji i utraconych zysków z kapitału.

O niczym nie zapomnialem. Inwestycja na dzis daje mi spore oszczednosci, ale
nie jest krotkoterminowa. Mozliwosci inwestowania jest wiele, mozliwosci
oszczedzania rowniez. Im pozniej zdecydowalbym sie na taka instalacje tym
pozniej sie zwroci, a montowanie czegos takiego pozniej w ogole staje pod
znakiem zapytania. Dla mnie inwestycja byla dobrym wyborem, dla tego nie
biore pod uwage zyskow z kapitalu. Nie da sie w kolko obracac pieniedzmi nic
z tego nie wyciagajac. Ja wyciagnalem na oszczednosci i uwazam, ze to lepsze
jak dobre wakacje. Wciaz to czesc zysku z kapitalu ktory moze dalej
pracowac. Tak mam oszczednosci na dzis i pracujacy dalej kapital. Za pare
lat bedzie tylko lepiej.

>> moglbys miec mialbym 50C calkowicie uzytkowej wody prawie zupelnie za
>> darmo. W Twojej sytuacji instalacja moglaby kosztowac Twoje 3000zl.
>
> Interesującą mnie ilość wody uzyskuję znacznie taniej używając prądu, niż
> solarów.

Ale przeciez sam pisales o kwocie 2000 - 3000. Wykazuje Ci, ze to jest
mozliwe juz dzis.

>> Pewny jestes ze wszedzie? A wiesz jak szybko rozliczane sa transakcje na
>> tokijskiej gieldzie? Po jakim czasie masz pieniadze na koncie po
>> transakcji na GPW? Wiesz czemu? Uwazasz, ze to serwerownia i makler z
>> komputerkiem?
>
> A co to ma za znaczenie? Dla mnie żadne. W kontekście dyskusji jeszcze
> bardziej żadne.

Sprowadziles kuchnie gieldy do serwerowni, ja pokazuje, ze to kompletnie
inny kierunek. Temat jest o wiele bardziej zlozony niz zwykle ludziom sie
wydaje, a sa jeszcze transakcje ktorym przygladaja sie wlasciwe instytucje.
Teraz piszesz, ze to nie ma znaczenia w kontekscie ktory sam rozpoczales.

>>>> Ciebie to nie interesuje, bo Ty skladasz zlecenie w biurze maklerkim do
>>>> jakiejs tam godziny i tyle Cie interesuje, w sumie nie dziwie sie bo i
>>>> po co wiedziec wiecej?
>>>
>>> Interesuje czy nie. Bez znaczenia.
>>
>> No pewnie ze bez znaczenia. Po co komu ta wiedza, ale to Ty zaczales o
>> gieldzie, akcjach i serwerowni. Roznica polega na tym, ze mnie byc moze
>> interesuje wiecej i chcial nie chcial musialem to wiedziec. Dla tego
>> uwazam
>
> Ty wiesz jak to działa i nie korzystasz. Ja wykorzystuję to działanie dla
> osiągnięcia korzyści.

A czemu myslisz, ze nie wykorzystuje? To co ja robie nie ma zadnego
znaczenia bo rozmowa jest o instalacji solarnej. Mnie to nie ogranicza, moge
miec jedno i drugie. Budujac dom ponosze pewne koszty jak wszyscy i niczym
sie tu nie wyrozniam. Ostatnio moge zainwestowac te pare setek wiecej
oszczedzonych na wodzie, ale to dalej nie ma znaczenia co z tym zrobie.
Uwazam po prostu podany przez Ciebie przyklad za z jednej strony sluszny w
kontekscie kapitalu i kosztu alternatywnego, z drugiej strony to sa zupelnie
inne problemy. Na gieldzie trzeba sie znac, obserwowac, analizowac i
wyciagac wlasciwe wnioski. A ze to nie takie proste to srednio inteligentny
czlowiek wie. Nie kazdy bedzie inwestowal na gieldzie, nie kazdemu
przyniesie to zysk a jezeli nawet to wcale nie ma pewnosci, ze zawsze.
Oszczednosci na wodzie beda zawsze, kazdego roku coraz wieksze. Twoj wybor
to zadna rada dla wszystkich zyjacych z pracy etatowej choc nie tylko i
myslacych o przyszlosci nieco bardziej stabilnej. Zreszta trudno sobie
wyobrazic odpowiedzialnego gospodarza rodziny inwestujacego wszystkie
oszczednosci na gieldzie o ktorej nie ma nawet podstawowej wiedzy. Dla czego
wszystkie? Bo niezainwestowane pieniadze wg. Twojego toku rozumowania i
slusznie po czesci, marnuja sie, ale przy najmniej sa na pewno dzis.

>>> Zauważam, że pomijasz pewne koszty.
>>
>> Jakie?
>
> Amortyzacji i utraconego zysku z kapitału.

O tym nieco wyzej. Nie widzisz roznicy miedzy tym co pewne a tym co moze
byc. Argumenty mi sie koncza a i tak Cie nie przekonam, bo widzisz jedynie
czubek wlasnego nosa. Postrzegasz wszystkich przez wlasny pryzmat
oplacalnosci, wyboru instalacji czy ilosci zuzywanej wody. Tobie sie nie
oplaca to innym tez. Ja na to nic nie poradze i niech pozostanie, ze chwale
sie przed sasiadami.

>>> To ile wydałeś na CW?
>>
>> Instalacje czy grzanie?
>
> Na wszystko. Ja wydałem 600+200 na dwa punkty. Przewidywany koszt serwisu
> przez 8-15 lat 200 zł, czas użytkowania 8-15 lat.

Widzisz z Toba dyskusja jest bardzo ciekawa ale niestety jalowa. Ja pisze,
ze za dodatkowy przydzial mocy musialbym dodatkowo zaplacic tylko po to by
ogrzewac wode ogrzewaczem przeplywowym. Na co Ty odpowiadasz, ze duze
przylacze masz od zawsze. No nie wiem co mam Ci napisac. Nie mialem od
zawsze instalacji, przylacza, za wszysko musialem zaplacic od poczatku,
wszystko musialem zrobic od poczatku. Jak kolwiek by nie porownywal Twoj
pomysl dla mnie jest bezuzyteczny i nie mozemy tego w zaden sposob
porownywac. Nie zuzywam tyle wody co Ty a znacznie wiecej. Nie interesuje
mnie program w zmywarce plukania naczyn przed wlasciwym myciem moze za trzy
dni o ile garow sie uzbiera, bo nie rzadko bywa, ze zmywarka chodzi dwa razy
dziennie. Ale Ty swiadomie, lub nie swiadomie pomijasz podobne argumenty
piszac ciagle o utraconych zyskach z kapitalu bo Tobie tak wlasnie wychodzi.
Jaka kolwiek podam cyfre to i tak bedzie ona bez znaczenia, bo Twoje
rozwiazania dla mnie sa bezuzyteczne.

> Nie mam żadnych wężownic. Bojlery elektryczne. I tyle.

Jak bys to rozwiazal na odcinku 14 i prawie 20 metrow od kotlowni z
przydzialem 7kW dla pieciu osob i bez nocnej taryfy zeby bylo uzytkowo i
inwestycyjnie tanio?

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-06 09:57:33 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iavj84$huf$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd33e63$0$22802$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Ależ co Ty opowiadasz???
>> Kilkanaście lat temu za przeciętną wypłatę można było kupić znacznie
>> mniej produktów spożywczych, RTV i czegokolwiek. Siła nabywcza rośnie od
>> 1990 szybciej od inflacji.
>
> To po czesci nie sila nabywcza a ogolny spadek cen zwiazany poniekad z
> rozwojem technologicznym i paroma innymi panstwami. Swiat idzie do przodu
> nie ma co. Jednak co to ma wspolnego z Twoim nieimaniem sie inflacji skoro
> wszyscy tak maja?

To właśnie siła nabywcza. Nie wyklucza to przyczyn.
Piszę o zachowaniu kapitału i ochronie przed inflacją. Ochrona poprzez
konsumpcję vs inne.

>>> wiecej to wciaz mam tyle samo do dyspozycji liczone w sile nabywczej
>>> pieniadza (w skrocie). To jest wlasnie inflacja mylona czesto wylacznie
>>> ze
>>
>> Masz więcej w sile nabywczej, bo nie zarabiasz tyle samo.
>> Przeliczając na godzinę pracy, dostajesz za nią więcej dóbr.
>
> Ale to postep a nie wyrafinowane dzialania ekonomiczne. Jak cofniemy sie
> do czasow powojennych to sprawy wygladaja jeszcze lepiej. To zreszta
> tlumaczy skad w ogole bieze sie inflacja. Gdyby to przeliczyc na paliwa to
> stosunek nie koniecznie bedzie ten sam, choc generalnie zgadzam sie z
> Toba.

Wyrafinowane działania ekonomiczne najczęściej są szkodliwe. Np hitem
tygodnia jest quantative easing.

>> Jak już piszę. Chodzi mi nie tylko o zachowanie i zwiększenie siły
>> nabywczej, ale także ucieczkę przed inflacją.
>
> To co napisalem to ciekawostka, moze Ciebie zainteresuje, a moze i tak to
> wszystko wiedziales. Jednak zastanawia mnie w jaki sposob uciekasz przed
> inflacja?

Przecież napisałem. Uciekasz np w akcje, obligacje, metale itp.

>>> Alez skad. Zwracam tylko uwage, ze dywidenda 2,5% nie jest na zawsze tak
>>> jak na zawsze nie sa jej wlasciciele tym bardziej w spolce akcyjnej i
>>> traktujac akcje jako lokate kapitalu masz dodatkowy bonus w postaci
>>> dywidendy.
>>
>> Dobra firma ma przynosić zysk akcjonariuszom konkretnie co rok w postaci
>> gotówki na rachunku.
>
> No toz to dywidenda o podziale ktorej decyduja wlasnie wlasciciele czyli
> nikt inny jak akcjonariusze na walny zgromadzeniu. Nie mozesz miec
> pretensji do firmy, ze dywidenda jest subiektywnie niska skoro to nie
> zarzad ustala

Mogę mieć pretensje i nie kupować.

> jej wysokosc. Dywidenda to nic innego jak wypracowany zysk czy jego czesc
> w ciagu roku ktory moze byc przeznaczony na przejedzenie dla wlascicieli
> lub inne cele. Jak jest z PZU tego nie wiem, zupelnie mnie to nie
> interesuje.

Nie mam PZU.

>> Chciałem powiedzieć, że moim prywatnym zdaniem firma bez przerwy niby się
>> rozwijająca i przepieprzająca zyski na inwestycje zamiast je dawać
>> akcjonariuszom jest złą firmą. Ostatnio jest taka moda, że oni ciągle
>> reinwestują zyski, a potem nagle przychodzi kryzys i straty oraz spadek
>> obrotów. Okres najbardziej intensywnego rozwoju mamy już za sobą.
>
> Cos tam inwestuja tylko wiecznie nie ma zysku.:-) Kupe torowisk zmienili,
> tylko te pociagi jakby ciagle te same. No niestety ta firma to studnia bez
> dna.

Zupełnie jak solary. :)

>> Znowu zapomniałeś o koszcie amortyzacji i utraconych zysków z kapitału.
>
> O niczym nie zapomnialem. Inwestycja na dzis daje mi spore oszczednosci,
> ale nie jest krotkoterminowa. Mozliwosci inwestowania jest wiele,
> mozliwosci oszczedzania rowniez. Im pozniej zdecydowalbym sie na taka
> instalacje tym pozniej sie zwroci, a montowanie czegos takiego pozniej w
> ogole staje pod znakiem zapytania. Dla mnie inwestycja byla dobrym
> wyborem, dla tego nie biore pod uwage zyskow z kapitalu. Nie da sie w
> kolko obracac pieniedzmi nic z tego nie wyciagajac. Ja wyciagnalem na
> oszczednosci i uwazam, ze to lepsze jak dobre wakacje. Wciaz to czesc
> zysku z kapitalu ktory moze dalej pracowac. Tak mam oszczednosci na dzis i
> pracujacy dalej kapital. Za pare lat bedzie tylko lepiej.


Ja liczę tak. 10 000 zł na solary, które zmniejszą mi rachunki za CW o
300-400 zł/rok zwróci mi się za 30 lat zakładając ZEROWY koszt kapitału. W
tym czasie dwa lub trzy razy będę musiał je wymienić. Jeżeli uwzględnię
fakt, że kapitał kosztuje to jest to jeszcze mniej korzystne.

Gdyby chociaż można je wykorzystać do ogrzewania, to inaczej by to
wygladało. Na razie okazuje się, że jest to niewykonalne przy założeniu
ekonomiczności.

>>> moglbys miec mialbym 50C calkowicie uzytkowej wody prawie zupelnie za
>>> darmo. W Twojej sytuacji instalacja moglaby kosztowac Twoje 3000zl.
>>
>> Interesującą mnie ilość wody uzyskuję znacznie taniej używając prądu, niż
>> solarów.
>
> Ale przeciez sam pisales o kwocie 2000 - 3000. Wykazuje Ci, ze to jest
> mozliwe juz dzis.

Całkowity koszt to więcej. Musiałbym kupić zbiornik, rury, automatykę. Nie
widzę sensu. Jedyne co ma sens, to instalacja zaślepionych przelotek w
stropach.

>>> Pewny jestes ze wszedzie? A wiesz jak szybko rozliczane sa transakcje na
>>> tokijskiej gieldzie? Po jakim czasie masz pieniadze na koncie po
>>> transakcji na GPW? Wiesz czemu? Uwazasz, ze to serwerownia i makler z
>>> komputerkiem?
>>
>> A co to ma za znaczenie? Dla mnie żadne. W kontekście dyskusji jeszcze
>> bardziej żadne.
>
> Sprowadziles kuchnie gieldy do serwerowni, ja pokazuje, ze to kompletnie
> inny kierunek. Temat jest o wiele bardziej zlozony niz zwykle ludziom sie
> wydaje, a sa jeszcze transakcje ktorym przygladaja sie wlasciwe
> instytucje. Teraz piszesz, ze to nie ma znaczenia w kontekscie ktory sam
> rozpoczales.

Tak po cichu szczerze Ci powiem że jestem przekonany o tym, że z w szafie z
serwerami są zamknięte małe wąsate krasnoludki w szlafrokach, które w
podskokach sprytnie krzątają się załatwiając moje sprawy. Z mojego punktu
widzenia nie ma to znaczenia.

>>>>> Ciebie to nie interesuje, bo Ty skladasz zlecenie w biurze maklerkim
>>>>> do jakiejs tam godziny i tyle Cie interesuje, w sumie nie dziwie sie
>>>>> bo i po co wiedziec wiecej?
>>>>
>>>> Interesuje czy nie. Bez znaczenia.
>>>
>>> No pewnie ze bez znaczenia. Po co komu ta wiedza, ale to Ty zaczales o
>>> gieldzie, akcjach i serwerowni. Roznica polega na tym, ze mnie byc moze
>>> interesuje wiecej i chcial nie chcial musialem to wiedziec. Dla tego
>>> uwazam
>>
>> Ty wiesz jak to działa i nie korzystasz. Ja wykorzystuję to działanie dla
>> osiągnięcia korzyści.
>
> A czemu myslisz, ze nie wykorzystuje? To co ja robie nie ma zadnego
> znaczenia bo rozmowa jest o instalacji solarnej. Mnie to nie ogranicza,
> moge miec jedno i drugie. Budujac dom ponosze pewne koszty jak wszyscy i
> niczym sie tu nie wyrozniam. Ostatnio moge zainwestowac te pare setek
> wiecej oszczedzonych na wodzie, ale to dalej nie ma znaczenia co z tym
> zrobie. Uwazam po prostu podany przez Ciebie przyklad za z jednej strony
> sluszny w kontekscie kapitalu i kosztu alternatywnego, z drugiej strony to
> sa zupelnie inne problemy. Na gieldzie trzeba sie znac, obserwowac,
> analizowac i wyciagac wlasciwe wnioski. A ze to nie takie proste to
> srednio inteligentny czlowiek wie. Nie kazdy bedzie inwestowal na
> gieldzie, nie kazdemu

Też tak kiedyś myślałem. Dziś uważam, że nadmiar informacji i poświęcanie
zbyt wielkiej ilości czasu przeszkadza w inwestowaniu. Myślę, że 1-2 godziny
na tydzień przy okazji picia kawki wystarczy całkowicie. Od kiedy tak robię,
to zarabiam. A w dodatku ten czas uważam za spędzony przyjemnie.
Niestety nie da się przed tym uciec. Emerytury z ZUSu nie będzie. Co
najwyżej kroplówka.

> przyniesie to zysk a jezeli nawet to wcale nie ma pewnosci, ze zawsze.
> Oszczednosci na wodzie beda zawsze, kazdego roku coraz wieksze. Twoj wybor
> to zadna rada dla wszystkich zyjacych z pracy etatowej choc nie tylko i
> myslacych o przyszlosci nieco bardziej stabilnej. Zreszta trudno sobie
> wyobrazic odpowiedzialnego gospodarza rodziny inwestujacego wszystkie
> oszczednosci na gieldzie o ktorej nie ma nawet podstawowej wiedzy. Dla
> czego wszystkie? Bo niezainwestowane pieniadze wg. Twojego toku
> rozumowania i slusznie po czesci, marnuja sie, ale przy najmniej sa na
> pewno dzis.


Nigdy nie inwestuje się wszystkiego na giełdzie. Mylisz się myśląc że należy
dążyć do maksymalnego lewaru i zysku, bo jak nie to się kapitał marnuje. Do
maksymalnych zysków wg Twojego rozumowania wystarczy tylko kilkaset zł
włożone w forex. Teoretycznie może to dać miliony.

Roczne krańcowe koszty wody, przychodów z oszczędności i oszczędności na
solarach są niekorzystne dla solarów. Oznacza to ni mniej ni więcej, że w
tym roku mnie się to nie opłaca. W każdej chwili mogę zmienić zdanie. Ty już
niestety poniosłeś nieodwracalne koszty i pozostaje Ci racjonalizowanie.

>>>> Zauważam, że pomijasz pewne koszty.
>>>
>>> Jakie?
>>
>> Amortyzacji i utraconego zysku z kapitału.
>
> O tym nieco wyzej. Nie widzisz roznicy miedzy tym co pewne a tym co moze
> byc. Argumenty mi sie koncza a i tak Cie nie przekonam, bo widzisz jedynie
> czubek wlasnego nosa. Postrzegasz wszystkich przez wlasny pryzmat
> oplacalnosci, wyboru instalacji czy ilosci zuzywanej wody. Tobie sie nie
> oplaca to innym tez. Ja na to nic nie poradze i niech pozostanie, ze
> chwale sie przed sasiadami.

Świadome postrzeganie świata przez własny pryzmat to jedna z moich głównych
zalet. 8-)

>>>> To ile wydałeś na CW?
>>>
>>> Instalacje czy grzanie?
>>
>> Na wszystko. Ja wydałem 600+200 na dwa punkty. Przewidywany koszt serwisu
>> przez 8-15 lat 200 zł, czas użytkowania 8-15 lat.
>
> Widzisz z Toba dyskusja jest bardzo ciekawa ale niestety jalowa. Ja pisze,
> ze za dodatkowy przydzial mocy musialbym dodatkowo zaplacic tylko po to by
> ogrzewac wode ogrzewaczem przeplywowym. Na co Ty odpowiadasz, ze duze
> przylacze masz od zawsze. No nie wiem co mam Ci napisac. Nie mialem od
> zawsze instalacji, przylacza, za wszysko musialem zaplacic od poczatku,
> wszystko musialem zrobic od poczatku. Jak kolwiek by nie porownywal Twoj
> pomysl dla mnie jest bezuzyteczny i nie mozemy tego w zaden sposob
> porownywac. Nie zuzywam tyle wody co Ty a znacznie wiecej. Nie interesuje
> mnie program w zmywarce plukania naczyn przed wlasciwym myciem moze za
> trzy dni o ile garow sie uzbiera, bo nie rzadko bywa, ze zmywarka chodzi
> dwa razy dziennie. Ale Ty swiadomie, lub nie swiadomie pomijasz podobne
> argumenty piszac ciagle o utraconych zyskach z kapitalu bo Tobie tak
> wlasnie wychodzi. Jaka kolwiek podam cyfre to i tak bedzie ona bez
> znaczenia, bo Twoje rozwiazania dla mnie sa bezuzyteczne.

Wiesz, ze jeżeli zużycie wody miałoby świadczyć o czystości, to Ty i ja
jesteśmy brudasami w porównaniu z amerykaninem zużywającym 575litrów na
dobę.
www.data360.org/dsg.aspx?Data_Set_Group_Id=757

Można zużywać więcej wody, żeby ZRACJONALIZOWAĆ przed samym sobą wydatek na
solary. Jest to naturalny mechanizm znany w psychologii jako zasada
konsekwencji.

Można też korzystać z prysznica zamiast wanny.
pl.wikipedia.org/wiki/Oszcz%C4%99dzanie_wody

W tym drugim przypadku mamy miły bonus w postaci fajnych wakacji itp.



>> Nie mam żadnych wężownic. Bojlery elektryczne. I tyle.
>
> Jak bys to rozwiazal na odcinku 14 i prawie 20 metrow od kotlowni z
> przydzialem 7kW dla pieciu osob i bez nocnej taryfy zeby bylo uzytkowo i
> inwestycyjnie tanio?

Najpierw bym się zastanowił jaki sens ma budowanie kotłowni 20 metrów od
punktów poboru ciepłej wody. Następnie bym usiadł nad projektem, czy aby
projektant nie był pijany, albo inwestor nie choruje na megalomanię budując
sobie tak rozległy dom.

Potem policzyłbym realne zapotrzebowanie na wodę.
Następnie przy uwzględnieniu kosztów inwestycyjnych obliczam co jest
najtaniej.
Małe zużycie, to być może termy elektryczne. Duże zapotrzebowanie, to być
może poprowadzenie rur z bardzo grubą izolacją, albo ogrzewacze przepływowe.
Sam rurociąg 20 metrowy z uwagi na komfort musiałby być w cyrkulacji, co
rodzi olbrzymie koszty. W tej sytuacji unikając cyrkulacji mamy kilkaset zł
lub więcej oszczędności rocznie.

Niewykluczone, że do ogrzewania wody w tak fatalnie zaprojektowanym domu (20
metrów kotłownia od punktu poboru!) użyłbym właśnie solarów.
Tylko że jest to sytuacja, w której poważne błędy na etapie projektowania
naprawiamy kolejnymi chorymi inwestycjami.

Wg mnie to idealny scenariusz na RACJONALIZACJĘ kasy utopionej w solarach.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/







Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-07 02:05:28 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd5187f$0$22797$65785112@news.neostrada.pl...

>>> Ależ co Ty opowiadasz???
>>> Kilkanaście lat temu za przeciętną wypłatę można było kupić znacznie
>>> mniej produktów spożywczych, RTV i czegokolwiek. Siła nabywcza rośnie od
>>> 1990 szybciej od inflacji.
>>
>> To po czesci nie sila nabywcza a ogolny spadek cen zwiazany poniekad z
>> rozwojem technologicznym i paroma innymi panstwami. Swiat idzie do przodu
>> nie ma co. Jednak co to ma wspolnego z Twoim nieimaniem sie inflacji
>> skoro wszyscy tak maja?
>
> To właśnie siła nabywcza. Nie wyklucza to przyczyn.

Ale rozumiesz pojecie relatywnie? Sila nabywcza bylaby wieksza gdyby nie
stopa inflacji. Co rok i tak zarabialbys wiecej tak jak zarabiasz bo postep
i takie tam, ale ceny by nie rosly. Stad relatywnie sila nabywcza jest
mniejsza.

> Piszę o zachowaniu kapitału i ochronie przed inflacją. Ochrona poprzez
> konsumpcję vs inne.

Nic nie rozumiem. :-(

> Wyrafinowane działania ekonomiczne najczęściej są szkodliwe. Np hitem
> tygodnia jest quantative easing.

Caly monetaryzm to wyrafinowane dzialania ekonomiczne.

>> To co napisalem to ciekawostka, moze Ciebie zainteresuje, a moze i tak to
>> wszystko wiedziales. Jednak zastanawia mnie w jaki sposob uciekasz przed
>> inflacja?
>
> Przecież napisałem. Uciekasz np w akcje, obligacje, metale itp.

No topsz.

> Mogę mieć pretensje i nie kupować.

Ale nie do zarzadu a do wlascicieli.

>> jej wysokosc. Dywidenda to nic innego jak wypracowany zysk czy jego czesc
>> w ciagu roku ktory moze byc przeznaczony na przejedzenie dla wlascicieli
>> lub inne cele. Jak jest z PZU tego nie wiem, zupelnie mnie to nie
>> interesuje.
>
> Nie mam PZU.

Potraktujmy to jako przyklad, choc niektorzy eksperci twierdza, ze to dobra
dlugoterminowa inwestycja...

> Ja liczę tak. 10 000 zł na solary, które zmniejszą mi rachunki za CW o
> 300-400 zł/rok zwróci mi się za 30 lat zakładając ZEROWY koszt kapitału.

300 - 400 to na dwa miesiace a nie rok.

> W tym czasie dwa lub trzy razy będę musiał je wymienić. Jeżeli uwzględnię
> fakt, że kapitał kosztuje to jest to jeszcze mniej korzystne.

Calkowicie realny okres zwrotu jest kilka razy krotszy. Ty mozesz zakladac
sobie co chcesz.

>> Ale przeciez sam pisales o kwocie 2000 - 3000. Wykazuje Ci, ze to jest
>> mozliwe juz dzis.
>
> Całkowity koszt to więcej. Musiałbym kupić zbiornik, rury, automatykę. Nie
> widzę sensu. Jedyne co ma sens, to instalacja zaślepionych przelotek w
> stropach.

Ja budowalem dom. Zasobnik i tak musialbym kupic. Reszta to to co na dachu i
automatyka, relatywnie mniej niz Twoje zalozenie.

> Tak po cichu szczerze Ci powiem że jestem przekonany o tym, że z w szafie
> z serwerami są zamknięte małe wąsate krasnoludki w szlafrokach, które w
> podskokach sprytnie krzątają się załatwiając moje sprawy. Z mojego punktu
> widzenia nie ma to znaczenia.

I po to trzeba bylo zaczynac temat o gieldzie, pokazywaniu w telewizji i
serwerowni... Stacilem czas...

> Też tak kiedyś myślałem. Dziś uważam, że nadmiar informacji i poświęcanie
> zbyt wielkiej ilości czasu przeszkadza w inwestowaniu. Myślę, że 1-2
> godziny na tydzień przy okazji picia kawki wystarczy całkowicie. Od kiedy
> tak robię, to zarabiam. A w dodatku ten czas uważam za spędzony
> przyjemnie.
> Niestety nie da się przed tym uciec. Emerytury z ZUSu nie będzie. Co
> najwyżej kroplówka.

Opowiadasz jakies bajki. Kupujesz akcje alfabetycznie, czy wybierasz wg.
kolejnosci upadku dlugopisu na notowaniach?

> Nigdy nie inwestuje się wszystkiego na giełdzie. Mylisz się myśląc że
> należy dążyć do maksymalnego lewaru i zysku, bo jak nie to się kapitał
> marnuje. Do maksymalnych zysków wg Twojego rozumowania wystarczy tylko
> kilkaset zł włożone w forex. Teoretycznie może to dać miliony.

Ja sie myle? Przepisuje to co sam piszesz. Porownujesz inwestycje w solary
jako nieoplacalna, bo na gieldzie mozna zarobic wiecej w tym samym czasie,
toz to Twoje slowa. Ja napisalem, ze zawsze jest jakis koszt alternatywny
czasem lepszy a czasem gorszy. Czasem pewny a czasem byc moze. Nic nie
zrozumiales. Mozna kupic solary by placic mniej dzis i w przyszlosci nie
rezygnujac z zyskow na gieldzie. Twoim zdaniem jest inaczej, choc okazuje
sie ze nie. Ciekawe...

> Roczne krańcowe koszty wody, przychodów z oszczędności i oszczędności na
> solarach są niekorzystne dla solarów. Oznacza to ni mniej ni więcej, że w
> tym roku mnie się to nie opłaca. W każdej chwili mogę zmienić zdanie. Ty
> już niestety poniosłeś nieodwracalne koszty i pozostaje Ci
> racjonalizowanie.

Oszczedzajac 1000zl rocznie i nie z 10tys. instalacja zwroci sie wczesniej
jak zakladane przez Ciebie 20 - 30 lat. Sam kolektor ma gwarancje 10 lat.
Niestety nie moja to wina, ze wody potrzebujesz znacznie mniej. Szkoda
tylko, ze ciagle wszystkich mierzysz swoja miarka.

>> O tym nieco wyzej. Nie widzisz roznicy miedzy tym co pewne a tym co moze
>> byc. Argumenty mi sie koncza a i tak Cie nie przekonam, bo widzisz
>> jedynie czubek wlasnego nosa. Postrzegasz wszystkich przez wlasny pryzmat
>> oplacalnosci, wyboru instalacji czy ilosci zuzywanej wody. Tobie sie nie
>> oplaca to innym tez. Ja na to nic nie poradze i niech pozostanie, ze
>> chwale sie przed sasiadami.
>
> Świadome postrzeganie świata przez własny pryzmat to jedna z moich
> głównych zalet. 8-)

Dla tego dochodzisz do durnych wnioskow, choc nie przecze, ze subiektywnie
dobrze Ci z tym. Nie wiem jak otoczeniu ale co tam.

> Wiesz, ze jeżeli zużycie wody miałoby świadczyć o czystości, to Ty i ja
> jesteśmy brudasami w porównaniu z amerykaninem zużywającym 575litrów na
> dobę.
> www.data360.org/dsg.aspx?Data_Set_Group_Id=757
>
> Można zużywać więcej wody, żeby ZRACJONALIZOWAĆ przed samym sobą wydatek
> na solary. Jest to naturalny mechanizm znany w psychologii jako zasada
> konsekwencji.

Ale rozumiesz co to jest rodzina wieloosobowa?

> Można też korzystać z prysznica zamiast wanny.
> pl.wikipedia.org/wiki/Oszcz%C4%99dzanie_wody
>
> W tym drugim przypadku mamy miły bonus w postaci fajnych wakacji itp.

Mozna tez przed domem chrustem wode w parniku grzac, polewac sie kubkiem i
miec dwa razy fajniesze wakacje. A tak na oszczednosciach w grzaniu wody mam
wakacje tylko dwa razy nie ograniczajac wody reszcie rodziny.

>> Jak bys to rozwiazal na odcinku 14 i prawie 20 metrow od kotlowni z
>> przydzialem 7kW dla pieciu osob i bez nocnej taryfy zeby bylo uzytkowo i
>> inwestycyjnie tanio?
>
> Najpierw bym się zastanowił jaki sens ma budowanie kotłowni 20 metrów od
> punktów poboru ciepłej wody. Następnie bym usiadł nad projektem, czy aby
> projektant nie był pijany, albo inwestor nie choruje na megalomanię
> budując sobie tak rozległy dom.

Kosmos poki co...

> Potem policzyłbym realne zapotrzebowanie na wodę.
> Następnie przy uwzględnieniu kosztów inwestycyjnych obliczam co jest
> najtaniej.

Ciagle niezle...

> Małe zużycie, to być może termy elektryczne. Duże zapotrzebowanie, to być
> może poprowadzenie rur z bardzo grubą izolacją, albo ogrzewacze
> przepływowe. Sam rurociąg 20 metrowy z uwagi na komfort musiałby być w
> cyrkulacji, co rodzi olbrzymie koszty. W tej sytuacji unikając cyrkulacji
> mamy kilkaset zł lub więcej oszczędności rocznie.

I zlewanie litrow wody czekajac na ciepla by zaplacic trzy razy tyle za
kanalizacje.
Czytamy dalej...

> Niewykluczone, że do ogrzewania wody w tak fatalnie zaprojektowanym domu
> (20 metrów kotłownia od punktu poboru!) użyłbym właśnie solarów.

Ooo ciekawe...

> Tylko że jest to sytuacja, w której poważne błędy na etapie projektowania
> naprawiamy kolejnymi chorymi inwestycjami.
>
> Wg mnie to idealny scenariusz na RACJONALIZACJĘ kasy utopionej w solarach.

Bardzo budujace.
Z Twojego opisu widac, ze nie ma to jak kotlownia w srodku malego domu, a
architektura wewnatrz jak i na zewnatrz determinowana jest usytuowaniem
kotlowni w srodku domu, najlepiej weglowej albo opisywane nie tak dawno
przez Ciebie problemy z kominem do gazu. Choc i tak nie przyjmiesz tego do
wiadomosci to jednak napisze Ci, ze w czasach w jakich zyjemy sa juz
technologie zapewniajace komfort uzywania cieplej wody niezaleznie od
miejsca polozenia kotlowni. Zwykle w duzych domach ciezko jest pogodzic
wszystko razem i z uwagi na same wymiary domu, choc jednak glownie komfortu
nie zawsze da sie uzyskac minimalne odleglosci od zasobnika i/lub
zadowalajacy komfort. Innymi slowy polozenie zasobnika nie jest na dzis
zadnym problemem a pojemnosciowych ogrzewaczy dzis juz nie montuje sie w
lazienkach. Cyrkulacja to tak naprawde pikus. Nie chodzi o straty
cyrkulacji, bo z tym mozna sobie radzic na kilka sposobow i szkoda tu o tym
gadac. Chodzi o to, ze niezaleznie od odleglosci w wiekszym domu z kilkoma
punktami poboru wody nie da sie w jakis bardzo latwy i tani sposob zapewnic
odpowiedni komfort uzywania CW. Dwadziescia metrow o ktorych pisalem do
najdalszego punktu liczac po rurkach to nie kryterium strat cyrkulacji a
niemoznosc zainstalowania jakiego kolwiek centralnego ogrzewacza
przeplywowego. Cyrkulacje montuja sobie ludzie majacy znacznie blizej
lazienki niz ja kierujac sie jedynym kryterium komfortu, choc aspekt
kosztowy tez nie jest tu taki jednoznaczny. Ty wolisz skupic sie na
wrodzonym sarkazmie zamiast dyskutowac racjonalnie.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-07 11:20:23 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ib4u0n$o81$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd5187f$0$22797$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>>> Ależ co Ty opowiadasz???
>>>> Kilkanaście lat temu za przeciętną wypłatę można było kupić znacznie
>>>> mniej produktów spożywczych, RTV i czegokolwiek. Siła nabywcza rośnie
>>>> od 1990 szybciej od inflacji.
>>>
>>> To po czesci nie sila nabywcza a ogolny spadek cen zwiazany poniekad z
>>> rozwojem technologicznym i paroma innymi panstwami. Swiat idzie do
>>> przodu nie ma co. Jednak co to ma wspolnego z Twoim nieimaniem sie
>>> inflacji skoro wszyscy tak maja?
>>
>> To właśnie siła nabywcza. Nie wyklucza to przyczyn.
>
> Ale rozumiesz pojecie relatywnie? Sila nabywcza bylaby wieksza gdyby nie
> stopa inflacji. Co rok i tak zarabialbys wiecej tak jak zarabiasz bo
> postep i takie tam, ale ceny by nie rosly. Stad relatywnie sila nabywcza
> jest mniejsza.

Oczywiście. Z tym że ceny by spadały i jedyną różnicą w porównaniu ze stanem
obecnym byłaby deflacja (którą popieram).
Dopóki zarabiasz coraz więcej i wydajesz coraz więcej, i nie masz żadnych
oszczędności inflacja nie jest problemem. Zaczyna nim być dopiero kiedy
oszczędzasz.

>> Piszę o zachowaniu kapitału i ochronie przed inflacją. Ochrona poprzez
>> konsumpcję vs inne.
>
> Nic nie rozumiem. :-(

Wiesz, że jutro wszystko będzie droższe, to kupujesz flachę i konsumujesz.
Albo kupujesz flachę, aby ją odsprzedać za wyższą cenę jutro.
Flaszka zawsze była pieniądzem za komuny. Zainstalowane solary natomiast
mogą być tylko konsumpcją.

>> Wyrafinowane działania ekonomiczne najczęściej są szkodliwe. Np hitem
>> tygodnia jest quantative easing.
>
> Caly monetaryzm to wyrafinowane dzialania ekonomiczne.

No fakt.

>>> To co napisalem to ciekawostka, moze Ciebie zainteresuje, a moze i tak
>>> to wszystko wiedziales. Jednak zastanawia mnie w jaki sposob uciekasz
>>> przed inflacja?
>>
>> Przecież napisałem. Uciekasz np w akcje, obligacje, metale itp.
>
> No topsz.
>
>> Mogę mieć pretensje i nie kupować.
>
> Ale nie do zarzadu a do wlascicieli.

Mogę mieć pretensje do wszystkich i co mi zrobisz?

>>> jej wysokosc. Dywidenda to nic innego jak wypracowany zysk czy jego
>>> czesc w ciagu roku ktory moze byc przeznaczony na przejedzenie dla
>>> wlascicieli lub inne cele. Jak jest z PZU tego nie wiem, zupelnie mnie
>>> to nie interesuje.
>>
>> Nie mam PZU.
>
> Potraktujmy to jako przyklad, choc niektorzy eksperci twierdza, ze to
> dobra dlugoterminowa inwestycja...

Są lepsze. O tym że to słaba inwestycja świadczy stopa dywidendy. Co nie
znaczy że nie znajdą się idioci, którzy zapłacą za te akcje 1000 zł i
wywindują kurs. Ja postoję.

>> Ja liczę tak. 10 000 zł na solary, które zmniejszą mi rachunki za CW o
>> 300-400 zł/rok zwróci mi się za 30 lat zakładając ZEROWY koszt kapitału.
>
> 300 - 400 to na dwa miesiace a nie rok.

Zużywam około 50 zł na grzanie wody miesięcznie, ale zastrzegam że muszę to
kiedyś policzyć dokładnie.
Za 50 zł kupuję 0,2 MWh.

>> W tym czasie dwa lub trzy razy będę musiał je wymienić. Jeżeli uwzględnię
>> fakt, że kapitał kosztuje to jest to jeszcze mniej korzystne.
>
> Calkowicie realny okres zwrotu jest kilka razy krotszy. Ty mozesz zakladac
> sobie co chcesz.

Krótszy tylko jeżeli masz duże straty ciepła albo bardzo duże zużycie.
Pisałem wielokrotnie, że duże rodziny, przedszkola instytucje, wspólnoty
sąsiedzkie mogą inwestować w solary, bo mają duże zużycie i im się opłaca.
Dla małych domków nie opłaca się.

>>> Ale przeciez sam pisales o kwocie 2000 - 3000. Wykazuje Ci, ze to jest
>>> mozliwe juz dzis.
>>
>> Całkowity koszt to więcej. Musiałbym kupić zbiornik, rury, automatykę.
>> Nie widzę sensu. Jedyne co ma sens, to instalacja zaślepionych przelotek
>> w stropach.
>
> Ja budowalem dom. Zasobnik i tak musialbym kupic. Reszta to to co na dachu
> i automatyka, relatywnie mniej niz Twoje zalozenie.

Nie musiałeś kupić zasobnika. Większość ludzi grzeje wodę gazem z
przepływowych ogrzewaczy, które nie wymagają żadnych zbiorników. Nie
racjonalizuj sobie wydatków w tej dyskusji. Przed sobą możesz.

>> Tak po cichu szczerze Ci powiem że jestem przekonany o tym, że z w szafie
>> z serwerami są zamknięte małe wąsate krasnoludki w szlafrokach, które w
>> podskokach sprytnie krzątają się załatwiając moje sprawy. Z mojego punktu
>> widzenia nie ma to znaczenia.
>
> I po to trzeba bylo zaczynac temat o gieldzie, pokazywaniu w telewizji i
> serwerowni... Stacilem czas...

A co chciałeś udowodnić?

>> Też tak kiedyś myślałem. Dziś uważam, że nadmiar informacji i poświęcanie
>> zbyt wielkiej ilości czasu przeszkadza w inwestowaniu. Myślę, że 1-2
>> godziny na tydzień przy okazji picia kawki wystarczy całkowicie. Od kiedy
>> tak robię, to zarabiam. A w dodatku ten czas uważam za spędzony
>> przyjemnie.
>> Niestety nie da się przed tym uciec. Emerytury z ZUSu nie będzie. Co
>> najwyżej kroplówka.
>
> Opowiadasz jakies bajki. Kupujesz akcje alfabetycznie, czy wybierasz wg.
> kolejnosci upadku dlugopisu na notowaniach?

Mam swoje zasady. Sprawdź na googlach jaki miałem portfel w maju lub czerwcu
i zobacz sam.

>> Nigdy nie inwestuje się wszystkiego na giełdzie. Mylisz się myśląc że
>> należy dążyć do maksymalnego lewaru i zysku, bo jak nie to się kapitał
>> marnuje. Do maksymalnych zysków wg Twojego rozumowania wystarczy tylko
>> kilkaset zł włożone w forex. Teoretycznie może to dać miliony.
>
> Ja sie myle? Przepisuje to co sam piszesz. Porownujesz inwestycje w solary
> jako nieoplacalna, bo na gieldzie mozna zarobic wiecej w tym samym czasie,
> toz to Twoje slowa. Ja napisalem, ze zawsze jest jakis koszt alternatywny
> czasem lepszy a czasem gorszy. Czasem pewny a czasem byc moze. Nic nie
> zrozumiales. Mozna kupic solary by placic mniej dzis i w przyszlosci nie
> rezygnujac z zyskow na gieldzie. Twoim zdaniem jest inaczej, choc okazuje
> sie ze nie. Ciekawe...

Mówimy o tej cząstce kapitału, który można wydać na solary lub nie. Nie
rozmawiamy o tym, że jesteśmy właścicielami holdingów, a do pracy latamy
śmigłowcami.

>> Roczne krańcowe koszty wody, przychodów z oszczędności i oszczędności na
>> solarach są niekorzystne dla solarów. Oznacza to ni mniej ni więcej, że w
>> tym roku mnie się to nie opłaca. W każdej chwili mogę zmienić zdanie. Ty
>> już niestety poniosłeś nieodwracalne koszty i pozostaje Ci
>> racjonalizowanie.
>
> Oszczedzajac 1000zl rocznie i nie z 10tys. instalacja zwroci sie wczesniej
> jak zakladane przez Ciebie 20 - 30 lat. Sam kolektor ma gwarancje 10 lat.
> Niestety nie moja to wina, ze wody potrzebujesz znacznie mniej. Szkoda
> tylko, ze ciagle wszystkich mierzysz swoja miarka.

Nie zaoszczędzę 1000 zł, bo wydaję mniej. U mnie solary dadzą powiedzmy 50%
oszczędności, czyli 300-400 na rok. Okres zwrotu jest dłuższy od żywotności.
To nie moja wina, że marnujesz wodę. Szkoda, że wszystkich mierzysz swoją
miarką.


>>> O tym nieco wyzej. Nie widzisz roznicy miedzy tym co pewne a tym co moze
>>> byc. Argumenty mi sie koncza a i tak Cie nie przekonam, bo widzisz
>>> jedynie czubek wlasnego nosa. Postrzegasz wszystkich przez wlasny
>>> pryzmat oplacalnosci, wyboru instalacji czy ilosci zuzywanej wody. Tobie
>>> sie nie oplaca to innym tez. Ja na to nic nie poradze i niech
>>> pozostanie, ze chwale sie przed sasiadami.
>>
>> Świadome postrzeganie świata przez własny pryzmat to jedna z moich
>> głównych zalet. 8-)
>
> Dla tego dochodzisz do durnych wnioskow, choc nie przecze, ze subiektywnie
> dobrze Ci z tym. Nie wiem jak otoczeniu ale co tam.

Rób swoje, jak i ja.

>> Wiesz, ze jeżeli zużycie wody miałoby świadczyć o czystości, to Ty i ja
>> jesteśmy brudasami w porównaniu z amerykaninem zużywającym 575litrów na
>> dobę.
>> www.data360.org/dsg.aspx?Data_Set_Group_Id=757
>>
>> Można zużywać więcej wody, żeby ZRACJONALIZOWAĆ przed samym sobą wydatek
>> na solary. Jest to naturalny mechanizm znany w psychologii jako zasada
>> konsekwencji.
>
> Ale rozumiesz co to jest rodzina wieloosobowa?

No przecież tłumaczę od zawsze, że rodziny np 5 osobowe prawdopodobnie są na
progu opłacalności. Jednak standardem w Polsce jest rodzina 2+1 i dla takiej
sytuacji to się JESZCZE nie opłaca. Teraz weźmy sytuację, w której ktoś
kilka razy w tygodniu jest na treningu, basenie, saunie itp i ciepła woda
służy mu tylko do mycia rąk.

>> Można też korzystać z prysznica zamiast wanny.
>> pl.wikipedia.org/wiki/Oszcz%C4%99dzanie_wody
>>
>> W tym drugim przypadku mamy miły bonus w postaci fajnych wakacji itp.
>
> Mozna tez przed domem chrustem wode w parniku grzac, polewac sie kubkiem i
> miec dwa razy fajniesze wakacje. A tak na oszczednosciach w grzaniu wody
> mam wakacje tylko dwa razy nie ograniczajac wody reszcie rodziny.

Wiesz, ale ja nie piszę o ograniczaniu wody. Oszczędność poprzez brak
rozrzutności, a nie brak higieny.

>>> Jak bys to rozwiazal na odcinku 14 i prawie 20 metrow od kotlowni z
>>> przydzialem 7kW dla pieciu osob i bez nocnej taryfy zeby bylo uzytkowo i
>>> inwestycyjnie tanio?
>>
>> Najpierw bym się zastanowił jaki sens ma budowanie kotłowni 20 metrów od
>> punktów poboru ciepłej wody. Następnie bym usiadł nad projektem, czy aby
>> projektant nie był pijany, albo inwestor nie choruje na megalomanię
>> budując sobie tak rozległy dom.
>
> Kosmos poki co...
>
>> Potem policzyłbym realne zapotrzebowanie na wodę.
>> Następnie przy uwzględnieniu kosztów inwestycyjnych obliczam co jest
>> najtaniej.
>
> Ciagle niezle...
>
>> Małe zużycie, to być może termy elektryczne. Duże zapotrzebowanie, to być
>> może poprowadzenie rur z bardzo grubą izolacją, albo ogrzewacze
>> przepływowe. Sam rurociąg 20 metrowy z uwagi na komfort musiałby być w
>> cyrkulacji, co rodzi olbrzymie koszty. W tej sytuacji unikając cyrkulacji
>> mamy kilkaset zł lub więcej oszczędności rocznie.
>
> I zlewanie litrow wody czekajac na ciepla by zaplacic trzy razy tyle za
> kanalizacje.
> Czytamy dalej...

Unikając cyrkulacji PRZEZ ZMIANĘ PROJEKTU, a nie to co piszesz. Tutaj jest
zły projekt i konieczność cyrkulacji. Powtórzę: Aby jej uniknąć należy
zmienić projekt i umieścić kotłownię bliżej. Nie zrozumiałeś mnie.

>> Niewykluczone, że do ogrzewania wody w tak fatalnie zaprojektowanym domu
>> (20 metrów kotłownia od punktu poboru!) użyłbym właśnie solarów.
>
> Ooo ciekawe...
>
>> Tylko że jest to sytuacja, w której poważne błędy na etapie projektowania
>> naprawiamy kolejnymi chorymi inwestycjami.
>>
>> Wg mnie to idealny scenariusz na RACJONALIZACJĘ kasy utopionej w
>> solarach.
>
> Bardzo budujace.
> Z Twojego opisu widac, ze nie ma to jak kotlownia w srodku malego domu, a

W piwnicy kocioł, albo kotły wiszące gazowe na ścianie.

> architektura wewnatrz jak i na zewnatrz determinowana jest usytuowaniem
> kotlowni w srodku domu, najlepiej weglowej albo opisywane nie tak dawno

Węglowej? Dlaczego proponujesz węglową? W jaki sposób połączyć ją z
solarami?

> przez Ciebie problemy z kominem do gazu. Choc i tak nie przyjmiesz tego do
> wiadomosci to jednak napisze Ci, ze w czasach w jakich zyjemy sa juz
> technologie zapewniajace komfort uzywania cieplej wody niezaleznie od
> miejsca polozenia kotlowni. Zwykle w duzych domach ciezko jest pogodzic

W czasach obecnych kotłownia może mieć postać kotła wiszącego na ścianie w
kuchni lub łazience.

> wszystko razem i z uwagi na same wymiary domu, choc jednak glownie
> komfortu nie zawsze da sie uzyskac minimalne odleglosci od zasobnika i/lub
> zadowalajacy komfort. Innymi slowy polozenie zasobnika nie jest na dzis

Jak masz wielgachny kocioł, to musisz płacić za cyrkulację. Alternatywą jest
rozmieszczenie kilku ogrzewaczy przepływowych gazowych, lub term. W tej
sytuacji nie grzejesz ścian. W praktyce często ludzie mający cyrkulację
opisują na forach jak duże straty energii ona powoduje. Wtedy dochodzą do
wniosku, że trzeba zwiększyć izolację, ale okazuje się, że nie można zrobić
głębszej bruzdy, bo ściana się zawali. Bardzo zabawne. :-)

> zadnym problemem a pojemnosciowych ogrzewaczy dzis juz nie montuje sie w
> lazienkach. Cyrkulacja to tak naprawde pikus. Nie chodzi o straty
> cyrkulacji, bo z tym mozna sobie radzic na kilka sposobow i szkoda tu o
> tym

Można, ale praktyka jest taka, że ludzie jak przypadkiem policzą zużycie
energii, to żałują. Potem kombinują z automatyką wyłączającą cyrkulację po
wyjściu z domu i jest z nich ogólnie kupa śmiechu. :-)))

> gadac. Chodzi o to, ze niezaleznie od odleglosci w wiekszym domu z kilkoma
> punktami poboru wody nie da sie w jakis bardzo latwy i tani sposob
> zapewnic odpowiedni komfort uzywania CW. Dwadziescia metrow o ktorych
> pisalem do

Ja mam komfort poprzez decentralizację źródeł CW.

> najdalszego punktu liczac po rurkach to nie kryterium strat cyrkulacji a
> niemoznosc zainstalowania jakiego kolwiek centralnego ogrzewacza
> przeplywowego. Cyrkulacje montuja sobie ludzie majacy znacznie blizej

Jak nie można takiego, to można elektryczny z grzałką 2kW.

> lazienki niz ja kierujac sie jedynym kryterium komfortu, choc aspekt
> kosztowy tez nie jest tu taki jednoznaczny. Ty wolisz skupic sie na
> wrodzonym sarkazmie zamiast dyskutowac racjonalnie.

Masz duże zużycie wody spowodowane cyrkulacją 20 metrów rur i dlatego
opłacają Ci się solary. No i dobrze. Fajnie, że wszystko gra. :-)

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-07 21:33:44 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd67d73$0$21006

>> Ale rozumiesz pojecie relatywnie? Sila nabywcza bylaby wieksza gdyby
>> nie stopa inflacji. Co rok i tak zarabialbys wiecej tak jak zarabiasz bo
>> postep i takie tam, ale ceny by nie rosly. Stad relatywnie sila nabywcza
>> jest mniejsza.
>
> Oczywiście. Z tym że ceny by spadały i jedyną różnicą w porównaniu ze
> stanem obecnym byłaby deflacja (którą popieram).

Deflacja nie dotyczy tylko spadku cen, podobnie jak inflacja. Deflacja wcale
nie jest korzystnym zjawiskiem.

> Dopóki zarabiasz coraz więcej i wydajesz coraz więcej, i nie masz żadnych
> oszczędności inflacja nie jest problemem. Zaczyna nim być dopiero kiedy
> oszczędzasz.

Jak oszczedzasz w skarpecie to owszem tak, natomiast inflacja prawie zawsze
jest problemem. Pierwszy przyklad to wolniejsza indeksacja wyplat. Drugi to
co mielismy dwa lata temu, kiedy ceny materialow budowlanych zaczely
lawinowo rosnac a firmy ktore podpisaly rok wczesniej kontrakty nie byly w
stanie wyrobic sie w zalozonym budzecie. Inflacja nie jest problemem kiedy
jest antycypowana, choc tez niektorym zzera wyplaty.

>>> Piszę o zachowaniu kapitału i ochronie przed inflacją. Ochrona poprzez
>>> konsumpcję vs inne.
>>
>> Nic nie rozumiem. :-(
>
> Wiesz, że jutro wszystko będzie droższe, to kupujesz flachę i konsumujesz.
> Albo kupujesz flachę, aby ją odsprzedać za wyższą cenę jutro.
> Flaszka zawsze była pieniądzem za komuny. Zainstalowane solary natomiast
> mogą być tylko konsumpcją.

A tak, o solarach juz wiemy. W ogole uzywanie cieplej wody to czysta
konsumpcja.


>> Ale nie do zarzadu a do wlascicieli.
>
> Mogę mieć pretensje do wszystkich i co mi zrobisz?

Mi to wisi, ale to znaczy, ze nic nie rozumiesz.

>>> Ja liczę tak. 10 000 zł na solary, które zmniejszą mi rachunki za CW o
>>> 300-400 zł/rok zwróci mi się za 30 lat zakładając ZEROWY koszt kapitału.
>>
>> 300 - 400 to na dwa miesiace a nie rok.
>
> Zużywam około 50 zł na grzanie wody miesięcznie, ale zastrzegam że muszę
> to kiedyś policzyć dokładnie.
> Za 50 zł kupuję 0,2 MWh.

To sie ciesz, ze tak malo albo smuc, ze tylko tyle Ci potrzeba. Nie wiem co
lepsze.

>> Calkowicie realny okres zwrotu jest kilka razy krotszy. Ty mozesz
>> zakladac sobie co chcesz.
>
> Krótszy tylko jeżeli masz duże straty ciepła albo bardzo duże zużycie.
> Pisałem wielokrotnie, że duże rodziny, przedszkola instytucje, wspólnoty
> sąsiedzkie mogą inwestować w solary, bo mają duże zużycie i im się opłaca.
> Dla małych domków nie opłaca się.

Dla nich nie wystarczy zestaw z dwoma trzema kolektorami na dachu i
zasobnikiem max. 300 litrow. Obawiam sie, ze tutaj relacje beda prawie
proporcjonalne.

>> Ja budowalem dom. Zasobnik i tak musialbym kupic. Reszta to to co na
>> dachu i automatyka, relatywnie mniej niz Twoje zalozenie.
>
> Nie musiałeś kupić zasobnika. Większość ludzi grzeje wodę gazem z
> przepływowych ogrzewaczy, które nie wymagają żadnych zbiorników. Nie
> racjonalizuj sobie wydatków w tej dyskusji. Przed sobą możesz.

I co czekalbym piec minut na ciepla wode w lazience na gorze a kociol w tym
czasie grzalby wode tak? To jest ta Twoja racjonalizacja? Odkrecic wode piec
minut wczesniej, umyc rece w pol minuty i patrzec jak woda w rurze pod
posadzka elegancko stygnie, dobrze zrozumialem? Do tego lepsza bedzie
kanalizacja czy szambo? Przylacze 20kW to tez uzasadniony wydatek dla samego
ogrzewacza.

>> I po to trzeba bylo zaczynac temat o gieldzie, pokazywaniu w telewizji i
>> serwerowni... Stacilem czas...
>
> A co chciałeś udowodnić?

Ze zaden z Ciebie rekin gieldowy na ktorego tu sie kreowales.

>> Opowiadasz jakies bajki. Kupujesz akcje alfabetycznie, czy wybierasz wg.
>> kolejnosci upadku dlugopisu na notowaniach?
>
> Mam swoje zasady. Sprawdź na googlach jaki miałem portfel w maju lub
> czerwcu i zobacz sam.

A te Twoje zasady to masz rozumiem z ksiazki kucharskiej skoro nie potrzeba
Ci informacji o akcjach, bo taka mniej wiecej byla sentencja tego co
wczesniej napisales w kontekscie kazdy moze.

> Mówimy o tej cząstce kapitału, który można wydać na solary lub nie. Nie
> rozmawiamy o tym, że jesteśmy właścicielami holdingów, a do pracy latamy
> śmigłowcami.

Zawsze cos da sie zainwestowac i zawsze da sie cos kupic. Zamiast parkitu
czy rekuperatora mozna kupic sobie solary. Mozna nie miec jednego i drugiego
inwestujac jak kolwiek i mieszkajac w wynajetym mieszkaniu z zarowkami na
kablach, bo lapy przeciez tez kosztuja a oszczednosci z nich zadne, za to
kosztuja nie malo. Co kto lubi.

>> Oszczedzajac 1000zl rocznie i nie z 10tys. instalacja zwroci sie
>> wczesniej jak zakladane przez Ciebie 20 - 30 lat. Sam kolektor ma
>> gwarancje 10 lat. Niestety nie moja to wina, ze wody potrzebujesz
>> znacznie mniej. Szkoda tylko, ze ciagle wszystkich mierzysz swoja miarka.
>
> Nie zaoszczędzę 1000 zł, bo wydaję mniej. U mnie solary dadzą powiedzmy
> 50% oszczędności, czyli 300-400 na rok. Okres zwrotu jest dłuższy od
> żywotności. To nie moja wina, że marnujesz wodę. Szkoda, że wszystkich
> mierzysz swoją miarką.

Ja nie mirze swoja miarka tylko pisze, ze oszczedze 1000zl. Nie ja pisze
dyrdymaly, ze sie nie oplacaja w domkach jednorodzinnych.

>> Ale rozumiesz co to jest rodzina wieloosobowa?
>
> No przecież tłumaczę od zawsze, że rodziny np 5 osobowe prawdopodobnie są
> na progu opłacalności. Jednak standardem w Polsce jest rodzina 2+1 i dla
> takiej sytuacji to się JESZCZE nie opłaca. Teraz weźmy sytuację, w której
> ktoś kilka razy w tygodniu jest na treningu, basenie, saunie itp i ciepła
> woda służy mu tylko do mycia rąk.

Ja nikogo nie namawiam a standardy demograficzne w ogole mnie nie obchodza.
Mi sie oplaca co tez tlumaczylem nie tylko w tym watku i pewnie nie tylko w
tym roku, a Ty w kolko przytyki o solarach. Ignorant z Ciebie i tyle.

>> Mozna tez przed domem chrustem wode w parniku grzac, polewac sie kubkiem
>> i miec dwa razy fajniesze wakacje. A tak na oszczednosciach w grzaniu
>> wody mam wakacje tylko dwa razy nie ograniczajac wody reszcie rodziny.
>
> Wiesz, ale ja nie piszę o ograniczaniu wody. Oszczędność poprzez brak
> rozrzutności, a nie brak higieny.

Twoje wyliczenia do mojej sytuacji maja sie nijak, bo dotycza zuzycia na
jedna osobe, co nie przeszkadza Ci glosic tu jednoznacznych tez o
oplacalnosci solarow rowniez w moim wypadku.

> Unikając cyrkulacji PRZEZ ZMIANĘ PROJEKTU, a nie to co piszesz. Tutaj jest
> zły projekt i konieczność cyrkulacji. Powtórzę: Aby jej uniknąć należy
> zmienić projekt i umieścić kotłownię bliżej. Nie zrozumiałeś mnie.

Ty nie zrozumiales mnie. Miejsce baniaka w domu nie bedzie determinanta
wygody i architektury.

>>> Wg mnie to idealny scenariusz na RACJONALIZACJĘ kasy utopionej w
>>> solarach.
>>
>> Bardzo budujace.
>> Z Twojego opisu widac, ze nie ma to jak kotlownia w srodku malego domu, a
>
> W piwnicy kocioł, albo kotły wiszące gazowe na ścianie.

A co jak nie ma piwnicy? Kociol mam sobie montowac na scianie salonu czy
klatki schodowej? Jak kiedys zajdzie potrzeba to bardzo elegancko wygladalby
kociol weglowy przy np. 50 plazmie.

>> architektura wewnatrz jak i na zewnatrz determinowana jest usytuowaniem
>> kotlowni w srodku domu, najlepiej weglowej albo opisywane nie tak dawno
>
> Węglowej? Dlaczego proponujesz węglową? W jaki sposób połączyć ją z
> solarami?

Nie porownuje, ale trace alternatywe opierajac projekt domu na sposobie
ogrzewania wody.
Nie ma czegos takiego jak polaczenie solarow z kotlem weglowym. Solary to
oddzielna instalacja schodzaca sie we wspolnym zasobniku z dwiema
wezownicami. Rodzaj CO nie ma znaczenia.

>> przez Ciebie problemy z kominem do gazu. Choc i tak nie przyjmiesz tego
>> do wiadomosci to jednak napisze Ci, ze w czasach w jakich zyjemy sa juz
>> technologie zapewniajace komfort uzywania cieplej wody niezaleznie od
>> miejsca polozenia kotlowni. Zwykle w duzych domach ciezko jest pogodzic
>
> W czasach obecnych kotłownia może mieć postać kotła wiszącego na ścianie w
> kuchni lub łazience.

Dobre na zdjecia do folderow reklamowych. Po pierwsze zapewniam Cie, ze to
czego nie widac na takich zdjeciach to wcale nie tak eleganckie podlaczenie
hydrauliczne takiego kotla. Reszta instalacji tez potrzebuje miejsca jak
mieszacz, rozdzielacze, pompy czy sprzeglo hydrauliczne. W zyciu czegos
takiego nie zamontowalbym sobie w kuchni albo w lazience. Mozna niby kupic
tzw. lodowke za kilkanascie tysi, ale ani to racjonalne finansowo ani
miejsca od tego w kuchni czy lazience napewno nie przybedzie. Osobiscie do
takich pomyslow podchodze wyjatkowo sceptycznie. Moze to dobre w malych
domkach z prostymi instalacjami...

> Jak masz wielgachny kocioł, to musisz płacić za cyrkulację. Alternatywą
> jest rozmieszczenie kilku ogrzewaczy przepływowych gazowych, lub term. W
> tej sytuacji nie grzejesz ścian. W praktyce często ludzie mający
> cyrkulację opisują na forach jak duże straty energii ona powoduje. Wtedy
> dochodzą do wniosku, że trzeba zwiększyć izolację, ale okazuje się, że nie
> można zrobić głębszej bruzdy, bo ściana się zawali. Bardzo zabawne. :-)

Jest w tym co piszesz sporo racji. Z cala pewnoscia cyrkulacja to jak by nie
bylo energetycznie same straty. Ja zadbalem o maksymalnie skuteczna
izolacje, ale tez cyrkulacja nie chodzi caly czas. W lazienkach mam
podlaczone czujki PIR zalaczajace pompe cyrkulacyjna. Straty nie beda wiele
wieksze jak czekanie na wode odkrecajac ja bez cyrkulacji, bo ta sama ilosc
wody zostanie w rurach, no moze wiecej o rurke powrotna mniejszej srednicy i
inne podejscia. Za to nie mam strat wodno-kanalizacyjnych i nie czekam pare
minut az woda ciepla doplynie. W kazdym razie montujac cyrkulacje z
dodatkowymi stratami jakimis wiekszymi trzeba sie liczyc. Warto jednak na
poczatek skupic sie na racjonalnym sterowaniu tym a nie wlaczeniua na caly
dzien i noc.
Ogrzewacze przeplywowe gazowe to inwestycja nie trafiona moim zdaniem. Po
pierwsze konieczny zakup kilku urzadzen, po drugie droga i skomplikowana
instalacja gazowa. Ogrzewacze elektryczne beda jakas alternatywa, ale koszt
energii jednak wyzszy, ogrzewacze nie za darmo a rozsadnej wydajnosci
wymagaja wydajnego przylacza i instalacji.


> Można, ale praktyka jest taka, że ludzie jak przypadkiem policzą zużycie
> energii, to żałują. Potem kombinują z automatyką wyłączającą cyrkulację po
> wyjściu z domu i jest z nich ogólnie kupa śmiechu. :-)))

Ktos kiedys podrzucil temat z okreceniem rury CWU kablem grzejnym
samoregulujacym. Pomysl calkiem niezly, tani i eksploatacyjnie nie
powalajacy.

> Ja mam komfort poprzez decentralizację źródeł CW.

Czasem sie da, czasem nie.

> Jak nie można takiego, to można elektryczny z grzałką 2kW.

Ale ciagle pozostaje odleglosc. Poza tym po co grzalka skoro jest gaz?

>> lazienki niz ja kierujac sie jedynym kryterium komfortu, choc aspekt
>> kosztowy tez nie jest tu taki jednoznaczny. Ty wolisz skupic sie na
>> wrodzonym sarkazmie zamiast dyskutowac racjonalnie.
>
> Masz duże zużycie wody spowodowane cyrkulacją 20 metrów rur i dlatego
> opłacają Ci się solary. No i dobrze. Fajnie, że wszystko gra. :-)

Cyrkulacja nie powoduje wiekszego zuzycia wody, ale faktycznie wszystko gra.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-08 09:31:31 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ib72fd$gf7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd67d73$0$21006
>
>>> Ale rozumiesz pojecie relatywnie? Sila nabywcza bylaby wieksza gdyby
>>> nie stopa inflacji. Co rok i tak zarabialbys wiecej tak jak zarabiasz bo
>>> postep i takie tam, ale ceny by nie rosly. Stad relatywnie sila nabywcza
>>> jest mniejsza.
>>
>> Oczywiście. Z tym że ceny by spadały i jedyną różnicą w porównaniu ze
>> stanem obecnym byłaby deflacja (którą popieram).
>
> Deflacja nie dotyczy tylko spadku cen, podobnie jak inflacja. Deflacja
> wcale nie jest korzystnym zjawiskiem.

Dla mnie jest. Dla większości ludzi, których znam też jest. Nie znam nikogo,
dla kogo nie jest dobra.

>> Dopóki zarabiasz coraz więcej i wydajesz coraz więcej, i nie masz żadnych
>> oszczędności inflacja nie jest problemem. Zaczyna nim być dopiero kiedy
>> oszczędzasz.
>
> Jak oszczedzasz w skarpecie to owszem tak, natomiast inflacja prawie
> zawsze jest problemem. Pierwszy przyklad to wolniejsza indeksacja wyplat.
> Drugi to co mielismy dwa lata temu, kiedy ceny materialow budowlanych
> zaczely lawinowo rosnac a firmy ktore podpisaly rok wczesniej kontrakty
> nie byly w stanie wyrobic sie w zalozonym budzecie. Inflacja nie jest
> problemem kiedy jest antycypowana, choc tez niektorym zzera wyplaty.

Inflacja zawsze jest zła. Choćby dlatego, że zabiera kapitał z oszczędności.
Także dlatego, że od inflacji jest podatek dochodowy.

>>>> Piszę o zachowaniu kapitału i ochronie przed inflacją. Ochrona poprzez
>>>> konsumpcję vs inne.
>>>
>>> Nic nie rozumiem. :-(
>>
>> Wiesz, że jutro wszystko będzie droższe, to kupujesz flachę i
>> konsumujesz. Albo kupujesz flachę, aby ją odsprzedać za wyższą cenę
>> jutro.
>> Flaszka zawsze była pieniądzem za komuny. Zainstalowane solary natomiast
>> mogą być tylko konsumpcją.
>
> A tak, o solarach juz wiemy. W ogole uzywanie cieplej wody to czysta
> konsumpcja.

CW to czysta konsumpcja, dokładnie tak.

>>> Ale nie do zarzadu a do wlascicieli.
>>
>> Mogę mieć pretensje do wszystkich i co mi zrobisz?
>
> Mi to wisi, ale to znaczy, ze nic nie rozumiesz.
>
>>>> Ja liczę tak. 10 000 zł na solary, które zmniejszą mi rachunki za CW o
>>>> 300-400 zł/rok zwróci mi się za 30 lat zakładając ZEROWY koszt
>>>> kapitału.
>>>
>>> 300 - 400 to na dwa miesiace a nie rok.
>>
>> Zużywam około 50 zł na grzanie wody miesięcznie, ale zastrzegam że muszę
>> to kiedyś policzyć dokładnie.
>> Za 50 zł kupuję 0,2 MWh.
>
> To sie ciesz, ze tak malo albo smuc, ze tylko tyle Ci potrzeba. Nie wiem
> co lepsze.
>
>>> Calkowicie realny okres zwrotu jest kilka razy krotszy. Ty mozesz
>>> zakladac sobie co chcesz.
>>
>> Krótszy tylko jeżeli masz duże straty ciepła albo bardzo duże zużycie.
>> Pisałem wielokrotnie, że duże rodziny, przedszkola instytucje, wspólnoty
>> sąsiedzkie mogą inwestować w solary, bo mają duże zużycie i im się
>> opłaca. Dla małych domków nie opłaca się.
>
> Dla nich nie wystarczy zestaw z dwoma trzema kolektorami na dachu i
> zasobnikiem max. 300 litrow. Obawiam sie, ze tutaj relacje beda prawie
> proporcjonalne.

Dogrzewanie z dużym prawdopodobieństwem będzie opłacalne, ogrzewanie być
może również.

>>> Ja budowalem dom. Zasobnik i tak musialbym kupic. Reszta to to co na
>>> dachu i automatyka, relatywnie mniej niz Twoje zalozenie.
>>
>> Nie musiałeś kupić zasobnika. Większość ludzi grzeje wodę gazem z
>> przepływowych ogrzewaczy, które nie wymagają żadnych zbiorników. Nie
>> racjonalizuj sobie wydatków w tej dyskusji. Przed sobą możesz.
>
> I co czekalbym piec minut na ciepla wode w lazience na gorze a kociol w
> tym czasie grzalby wode tak? To jest ta Twoja racjonalizacja? Odkrecic
> wode piec minut wczesniej, umyc rece w pol minuty i patrzec jak woda w
> rurze pod posadzka elegancko stygnie, dobrze zrozumialem? Do tego lepsza
> bedzie kanalizacja czy szambo? Przylacze 20kW to tez uzasadniony wydatek
> dla samego ogrzewacza.

No widzisz powtarzam w kółko i nie rozumiesz. Ogrzewacze przepływowe (dwa na
rodzinę chyba wystarczy) montujesz w pobliżu najczęściej używanych punktów
poboru. Np w każdej łazience, albo łazience i kuchni jeżeli są daleko. W
piwnicy i garażu np nie używasz wody tak często, więc tam możesz sobie już
poczekać raz kiedyś.

>>> I po to trzeba bylo zaczynac temat o gieldzie, pokazywaniu w telewizji i
>>> serwerowni... Stacilem czas...
>>
>> A co chciałeś udowodnić?
>
> Ze zaden z Ciebie rekin gieldowy na ktorego tu sie kreowales.

Nie jestem i nigdy nie byłem rekinem. To Ty wierzysz w stereotyp że
posiadacz kilku akcji KGHM to rekin. Moherowe myślenie.

>>> Opowiadasz jakies bajki. Kupujesz akcje alfabetycznie, czy wybierasz wg.
>>> kolejnosci upadku dlugopisu na notowaniach?
>>
>> Mam swoje zasady. Sprawdź na googlach jaki miałem portfel w maju lub
>> czerwcu i zobacz sam.
>
> A te Twoje zasady to masz rozumiem z ksiazki kucharskiej skoro nie
> potrzeba Ci informacji o akcjach, bo taka mniej wiecej byla sentencja tego
> co wczesniej napisales w kontekscie kazdy moze.

Potrzeba, ale ich zdobycie i aktualizacja to godzina na tydzień. Czasem nie
zaglądam dłużej niż tydzień i nic się nie dzieje.

>> Mówimy o tej cząstce kapitału, który można wydać na solary lub nie. Nie
>> rozmawiamy o tym, że jesteśmy właścicielami holdingów, a do pracy latamy
>> śmigłowcami.
>
> Zawsze cos da sie zainwestowac i zawsze da sie cos kupic. Zamiast parkitu
> czy rekuperatora mozna kupic sobie solary. Mozna nie miec jednego i
> drugiego inwestujac jak kolwiek i mieszkajac w wynajetym mieszkaniu z
> zarowkami na kablach, bo lapy przeciez tez kosztuja a oszczednosci z nich
> zadne, za to kosztuja nie malo. Co kto lubi.

Nie rozumiesz jednak...

>>> Oszczedzajac 1000zl rocznie i nie z 10tys. instalacja zwroci sie
>>> wczesniej jak zakladane przez Ciebie 20 - 30 lat. Sam kolektor ma
>>> gwarancje 10 lat. Niestety nie moja to wina, ze wody potrzebujesz
>>> znacznie mniej. Szkoda tylko, ze ciagle wszystkich mierzysz swoja
>>> miarka.
>>
>> Nie zaoszczędzę 1000 zł, bo wydaję mniej. U mnie solary dadzą powiedzmy
>> 50% oszczędności, czyli 300-400 na rok. Okres zwrotu jest dłuższy od
>> żywotności. To nie moja wina, że marnujesz wodę. Szkoda, że wszystkich
>> mierzysz swoją miarką.
>
> Ja nie mirze swoja miarka tylko pisze, ze oszczedze 1000zl. Nie ja pisze
> dyrdymaly, ze sie nie oplacaja w domkach jednorodzinnych.

Istnieje podejrzenie, że oszczędzasz ten 1000 dlatego, że masz 20 metrów
rurociągu od punktu poboru do źródła ciepła. U mnie punkty poboru od źródeł
ciepła mają 1 do 3 metrów rury. Najdalszy z rzadko używanych będzie miał 8m.

Oszczędności, które sobie racjonalizujesz powstają z nadmiernych kosztów i
strat.

To tak jakby ktoś miał samochód, w którym dwie świece nie palą i z tego
powodu zakłada gaz. Ma oszczędności, bo zamiast 20 litrów benzyny samochód
pali 25 litrów gazu. Ma oszczędności? I Ty oszczędzasz tak samo.

>>> Ale rozumiesz co to jest rodzina wieloosobowa?
>>
>> No przecież tłumaczę od zawsze, że rodziny np 5 osobowe prawdopodobnie są
>> na progu opłacalności. Jednak standardem w Polsce jest rodzina 2+1 i dla
>> takiej sytuacji to się JESZCZE nie opłaca. Teraz weźmy sytuację, w której
>> ktoś kilka razy w tygodniu jest na treningu, basenie, saunie itp i ciepła
>> woda służy mu tylko do mycia rąk.
>
> Ja nikogo nie namawiam a standardy demograficzne w ogole mnie nie
> obchodza. Mi sie oplaca co tez tlumaczylem nie tylko w tym watku i pewnie
> nie tylko w tym roku, a Ty w kolko przytyki o solarach. Ignorant z Ciebie
> i tyle.

No opłaca Ci się. Zwłaszcza jak chcesz grzać mury cyrkulacją.
Mi się nie opłaca.

>>> Mozna tez przed domem chrustem wode w parniku grzac, polewac sie kubkiem
>>> i miec dwa razy fajniesze wakacje. A tak na oszczednosciach w grzaniu
>>> wody mam wakacje tylko dwa razy nie ograniczajac wody reszcie rodziny.
>>
>> Wiesz, ale ja nie piszę o ograniczaniu wody. Oszczędność poprzez brak
>> rozrzutności, a nie brak higieny.
>
> Twoje wyliczenia do mojej sytuacji maja sie nijak, bo dotycza zuzycia na
> jedna osobe, co nie przeszkadza Ci glosic tu jednoznacznych tez o
> oplacalnosci solarow rowniez w moim wypadku.

W Twoim przypadku jest cyrkulacja grzejąca mury.

>> Unikając cyrkulacji PRZEZ ZMIANĘ PROJEKTU, a nie to co piszesz. Tutaj
>> jest zły projekt i konieczność cyrkulacji. Powtórzę: Aby jej uniknąć
>> należy zmienić projekt i umieścić kotłownię bliżej. Nie zrozumiałeś mnie.
>
> Ty nie zrozumiales mnie. Miejsce baniaka w domu nie bedzie determinanta
> wygody i architektury.

Nie mam baniaka 300 l, więc nie mam problemu z wygodą. Słyszałeś o bojlerach
podszafkowych? Bardzo eleganckie.

>>>> Wg mnie to idealny scenariusz na RACJONALIZACJĘ kasy utopionej w
>>>> solarach.
>>>
>>> Bardzo budujace.
>>> Z Twojego opisu widac, ze nie ma to jak kotlownia w srodku malego domu,
>>> a
>>
>> W piwnicy kocioł, albo kotły wiszące gazowe na ścianie.
>
> A co jak nie ma piwnicy? Kociol mam sobie montowac na scianie salonu czy
> klatki schodowej? Jak kiedys zajdzie potrzeba to bardzo elegancko
> wygladalby kociol weglowy przy np. 50 plazmie.

Wtedy jest jeszcze strych albo pomieszczenie gospodarcze, które jest bliżej
punktów poboru.
Sam widzisz, że solary mają być protezą naprawiającą zły projekt. Piwnica
jak widać jest bardzo praktyczna.

>>> architektura wewnatrz jak i na zewnatrz determinowana jest usytuowaniem
>>> kotlowni w srodku domu, najlepiej weglowej albo opisywane nie tak dawno
>>
>> Węglowej? Dlaczego proponujesz węglową? W jaki sposób połączyć ją z
>> solarami?
>
> Nie porownuje, ale trace alternatywe opierajac projekt domu na sposobie
> ogrzewania wody.
> Nie ma czegos takiego jak polaczenie solarow z kotlem weglowym. Solary to
> oddzielna instalacja schodzaca sie we wspolnym zasobniku z dwiema
> wezownicami. Rodzaj CO nie ma znaczenia.

To dlaczego piszesz o węglowej?

>>> przez Ciebie problemy z kominem do gazu. Choc i tak nie przyjmiesz tego
>>> do wiadomosci to jednak napisze Ci, ze w czasach w jakich zyjemy sa juz
>>> technologie zapewniajace komfort uzywania cieplej wody niezaleznie od
>>> miejsca polozenia kotlowni. Zwykle w duzych domach ciezko jest pogodzic
>>
>> W czasach obecnych kotłownia może mieć postać kotła wiszącego na ścianie
>> w kuchni lub łazience.
>
> Dobre na zdjecia do folderow reklamowych. Po pierwsze zapewniam Cie, ze to
> czego nie widac na takich zdjeciach to wcale nie tak eleganckie
> podlaczenie hydrauliczne takiego kotla. Reszta instalacji tez potrzebuje
> miejsca jak

Które można obudować płytkami lub płytą na wcisk lub magnes albo umieścić w
kanale otwartym z boku.

> mieszacz, rozdzielacze, pompy czy sprzeglo hydrauliczne. W zyciu czegos
> takiego nie zamontowalbym sobie w kuchni albo w lazience. Mozna niby kupic
> tzw. lodowke za kilkanascie tysi, ale ani to racjonalne finansowo ani
> miejsca od tego w kuchni czy lazience napewno nie przybedzie. Osobiscie do
> takich pomyslow podchodze wyjatkowo sceptycznie. Moze to dobre w malych
> domkach z prostymi instalacjami...

A Ty masz duży domek, ale na piwnicę Cię nie stać... Gdzie trzymasz wino?

>> Jak masz wielgachny kocioł, to musisz płacić za cyrkulację. Alternatywą
>> jest rozmieszczenie kilku ogrzewaczy przepływowych gazowych, lub term. W
>> tej sytuacji nie grzejesz ścian. W praktyce często ludzie mający
>> cyrkulację opisują na forach jak duże straty energii ona powoduje. Wtedy
>> dochodzą do wniosku, że trzeba zwiększyć izolację, ale okazuje się, że
>> nie można zrobić głębszej bruzdy, bo ściana się zawali. Bardzo zabawne.
>> :-)
>
> Jest w tym co piszesz sporo racji. Z cala pewnoscia cyrkulacja to jak by
> nie bylo energetycznie same straty. Ja zadbalem o maksymalnie skuteczna
> izolacje, ale tez cyrkulacja nie chodzi caly czas. W lazienkach mam
> podlaczone czujki PIR zalaczajace pompe cyrkulacyjna. Straty nie beda
> wiele

Hehe. No właśnie kolejna kasa i awaryjne systemy na likwidowanie problemu,
którego ja wogóle nie mam.

> wieksze jak czekanie na wode odkrecajac ja bez cyrkulacji, bo ta sama
> ilosc wody zostanie w rurach, no moze wiecej o rurke powrotna mniejszej
> srednicy i

Straty będą ogromne w porównaniu z krótkimi rurami od źródła do poboru.

> inne podejscia. Za to nie mam strat wodno-kanalizacyjnych i nie czekam
> pare minut az woda ciepla doplynie. W kazdym razie montujac cyrkulacje z

Ja też nie czekam. A wydałem kilkanaście tysi mniej. (Solary + cyrkulacja +
czujniki załączające pompę).

> dodatkowymi stratami jakimis wiekszymi trzeba sie liczyc. Warto jednak na
> poczatek skupic sie na racjonalnym sterowaniu tym a nie wlaczeniua na caly
> dzien i noc.

Zrozum, że Twoje sterowanie i solary, to konsekwencje poważnych błędów na
etapie projektowania, a nie powód do dumy.

> Ogrzewacze przeplywowe gazowe to inwestycja nie trafiona moim zdaniem. Po
> pierwsze konieczny zakup kilku urzadzen, po drugie droga i skomplikowana
> instalacja gazowa. Ogrzewacze elektryczne beda jakas alternatywa, ale
> koszt energii jednak wyzszy, ogrzewacze nie za darmo a rozsadnej
> wydajnosci wymagaja wydajnego przylacza i instalacji.

Duży parterowy niepodpiwniczony domek ma dwa głóne punkty poboru wody:
kuchnia i łazienka. Jeżeli są blisko, to tam umieszczasz grzejnik gazowy
przepływowy, lub dużą termę. Jeśli daleko od siebie, to dwa źródła CW.
Druga łazienka, garaż itp nie potrzebują komfortu ciepłej wody w sekundę i
po prostu ciągniesz długie rury, a goście poczekają albo mała terma lub
przepływowy elektryczny jeżeli masz dużą moc.

>> Można, ale praktyka jest taka, że ludzie jak przypadkiem policzą zużycie
>> energii, to żałują. Potem kombinują z automatyką wyłączającą cyrkulację
>> po wyjściu z domu i jest z nich ogólnie kupa śmiechu. :-)))
>
> Ktos kiedys podrzucil temat z okreceniem rury CWU kablem grzejnym
> samoregulujacym. Pomysl calkiem niezly, tani i eksploatacyjnie nie
> powalajacy.

W dalszym ciągu jest to proteza błędów projektowych.

>> Ja mam komfort poprzez decentralizację źródeł CW.
>
> Czasem sie da, czasem nie.

Zawsze się da. Terma podumywalkowa jest niewidoczna i mała.

>> Jak nie można takiego, to można elektryczny z grzałką 2kW.
>
> Ale ciagle pozostaje odleglosc. Poza tym po co grzalka skoro jest gaz?

Dla uproszczenia. Bo tak taniej. Trzeba policzyć.

>>> lazienki niz ja kierujac sie jedynym kryterium komfortu, choc aspekt
>>> kosztowy tez nie jest tu taki jednoznaczny. Ty wolisz skupic sie na
>>> wrodzonym sarkazmie zamiast dyskutowac racjonalnie.
>>
>> Masz duże zużycie wody spowodowane cyrkulacją 20 metrów rur i dlatego
>> opłacają Ci się solary. No i dobrze. Fajnie, że wszystko gra. :-)
>
> Cyrkulacja nie powoduje wiekszego zuzycia wody, ale faktycznie wszystko
> gra.

Cyrkulacja powoduje większe zużycie CIEPŁA, które musisz tanio pozyskiwać
drogimi solarami. Fajnie, że działa. :-)

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-08 22:32:54 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd7b576$0$27046


>> Deflacja nie dotyczy tylko spadku cen, podobnie jak inflacja. Deflacja
>> wcale nie jest korzystnym zjawiskiem.
>
> Dla mnie jest. Dla większości ludzi, których znam też jest. Nie znam
> nikogo, dla kogo nie jest dobra.

A to powiedz mi co dla ludzi ktorych znasz jest dobrego w spadku dochodu?

> Inflacja zawsze jest zła. Choćby dlatego, że zabiera kapitał z
> oszczędności. Także dlatego, że od inflacji jest podatek dochodowy.

Oszczednosci jak o nie sie dba sa indeksowane, natomias takie Wlochy np.
zyja z dosc wysoka inflacja znacznie lepiej jak my z niska. Klucz do sukcesu
to zrownowazenie inflacji i przewidywalnosc.

>> Dla nich nie wystarczy zestaw z dwoma trzema kolektorami na dachu i
>> zasobnikiem max. 300 litrow. Obawiam sie, ze tutaj relacje beda prawie
>> proporcjonalne.
>
> Dogrzewanie z dużym prawdopodobieństwem będzie opłacalne, ogrzewanie być
> może również.

No ale popatsz, Twoje zuzycie roczne to 300 - 400zl. Jak sklecisz sobie
zestaw za 3000 to masz podobna relacje jak ja. Zadna filozofia i co tu pisac
o oplacalnosci wiecznie porownujac zestaw za 10 000...

>> I co czekalbym piec minut na ciepla wode w lazience na gorze a kociol w
>> tym czasie grzalby wode tak? To jest ta Twoja racjonalizacja? Odkrecic
>> wode piec minut wczesniej, umyc rece w pol minuty i patrzec jak woda w
>> rurze pod posadzka elegancko stygnie, dobrze zrozumialem? Do tego lepsza
>> bedzie kanalizacja czy szambo? Przylacze 20kW to tez uzasadniony wydatek
>> dla samego ogrzewacza.
>
> No widzisz powtarzam w kółko i nie rozumiesz. Ogrzewacze przepływowe (dwa
> na rodzinę chyba wystarczy) montujesz w pobliżu najczęściej używanych
> punktów poboru. Np w każdej łazience, albo łazience i kuchni jeżeli są
> daleko. W piwnicy i garażu np nie używasz wody tak często, więc tam możesz
> sobie już poczekać raz kiedyś.

Ja rozumiem, ale Ty nie przyjmujesz mojej argumentacji. Nie mam
wystarczajacego przydzialu mocy ktory kosztuje. Ogrzewacze oba czy ile tam
tez nie sa za darmo, do tego w lazienkach z prysznicem musza byc nie malej
wydajnosci. Do tego energia elektryczna jest drozsza od gazowej w pierwszej
taryfie, bo myc sie z taryfami nie zamierzam. Nie rozumiem w czym to ma byc
lepsze od centralnego zasobnika ktory moge sobie grzac czym chce z dodatkowa
rurka cyrkulacyjna?

>>>> I po to trzeba bylo zaczynac temat o gieldzie, pokazywaniu w telewizji
>>>> i serwerowni... Stacilem czas...
>>>
>>> A co chciałeś udowodnić?
>>
>> Ze zaden z Ciebie rekin gieldowy na ktorego tu sie kreowales.
>
> Nie jestem i nigdy nie byłem rekinem. To Ty wierzysz w stereotyp że
> posiadacz kilku akcji KGHM to rekin. Moherowe myślenie.

Ty masz jakies problemy z chronologia przytaczanych argumentow. Przypomne po
raz kolejny, ze ja odnioslem sie wylacznie do Twojego oczywistego zarabiania
na kursie akcji nie tylko w tym watku i nie tylko w dyskusji ze mna. Zdawalo
Ci sie, ze przycmisz nas swoim doswiadczeniem i wiedza o rynkach
kapitalowych piszac jak to zarobiles na PZU, ze starczylo na ciepla wode i
jeszcze zostalo. Jak kolwiek nie odmawiam Ci wiedzy i doswiadczenia, ale
pokazuje, ze nie jestes jedynym wlascicielem wiedzy o kapitale w tym gronie.
Teraz mozesz sobie we wlasciwy sobie sposob odwracac kota ogonem przypisujac
mi blizej niesprecyzowane moherowe myslenie. W tym temacie napisalem juz
wszystko, bo to i tak juz nikogo nie interesuje, zreszta po co dalej?

>> A te Twoje zasady to masz rozumiem z ksiazki kucharskiej skoro nie
>> potrzeba Ci informacji o akcjach, bo taka mniej wiecej byla sentencja
>> tego co wczesniej napisales w kontekscie kazdy moze.
>
> Potrzeba, ale ich zdobycie i aktualizacja to godzina na tydzień. Czasem
> nie zaglądam dłużej niż tydzień i nic się nie dzieje.

Nie watpie, ale wypadaloby wiedziec co to KGHM czy PZU.

>> Zawsze cos da sie zainwestowac i zawsze da sie cos kupic. Zamiast parkitu
>> czy rekuperatora mozna kupic sobie solary. Mozna nie miec jednego i
>> drugiego inwestujac jak kolwiek i mieszkajac w wynajetym mieszkaniu z
>> zarowkami na kablach, bo lapy przeciez tez kosztuja a oszczednosci z nich
>> zadne, za to kosztuja nie malo. Co kto lubi.
>
> Nie rozumiesz jednak...

Wytlumacz jak chlop na miedzy to sie odniose wlasciwie.

> Oszczędności, które sobie racjonalizujesz powstają z nadmiernych kosztów i
> strat.
>
> To tak jakby ktoś miał samochód, w którym dwie świece nie palą i z tego
> powodu zakłada gaz. Ma oszczędności, bo zamiast 20 litrów benzyny samochód
> pali 25 litrów gazu. Ma oszczędności? I Ty oszczędzasz tak samo.

Cyrkulacja ma nie wiele do tego. Powiem Ci, ze sterownik mam ustawiony w
taki sposob, ze o godz. 7pm sprawdza jaka jest temp. na gorze zasobnika.
Podejzewam, ze pojemnosc tej czesci zasobnika to na oko polowa 300 litrowego
zasobnika. O godz. 8 - 9 pm zaczynaja sie kapiele dzieciakow i niestety po
wyjsciu corki jako ostatniej z mlodego narybku dla mnie i zony cieplej wody
podgrzanej wczesniej do 45C zaczyna brakowac. Rano do mycia nawet nie
wspomne. Ustawilem kolejna kontrole temp. o godz 11pm zeby miec wode dla
siebie, zony i zeby zostalo cos na rano. I tak wieczorem jak nie bylo w
dzien slonca zasobnik zalicza nawet trzy niepelne ladowania, zalezy od
nastrojow. Czemu takie ustawienia? Bo w sloneczny dzien solar spokojnie
nagrzewa zasobnik rowniez o tej poze roku. Jak ciepla wode bede utrzymywal
caly czas to moc i wydajnosc calej instalacji najzwyczajniej spadnie. Chodzi
o to, zeby z solara wyciagnac jak najwiecej a grzac gazem jak najmniej.
Teraz cyrkulacja w ciagu dnia nie studzi mi zasobnika, bo temp. wody w
snoneczny dzien jest wystarczajaca, a w calkowicie zachmurzony wrecz za
chlodna, ale tez ciepla woda w ciagu dnia nie jest nam az tak potrzebna.
Dwa, trzy ladowania zasobnika to w porywach jakies 300 litrow wody o temp.
ok. 40C bo temp. 45C jest na poziomie czujnika temp., nizej bedzie mniej.
Pollicz sobie teraz jaki udzial ma cyrkulacja w bilansie energetycznym.

>> Ja nikogo nie namawiam a standardy demograficzne w ogole mnie nie
>> obchodza. Mi sie oplaca co tez tlumaczylem nie tylko w tym watku i pewnie
>> nie tylko w tym roku, a Ty w kolko przytyki o solarach. Ignorant z Ciebie
>> i tyle.
>
> No opłaca Ci się. Zwłaszcza jak chcesz grzać mury cyrkulacją.
> Mi się nie opłaca.

W dzien cyrkulacja prawie wcale nie jest zalaczana, a jezeli nawet to nie ma
tam temp. ktora mozna zalowac. Jak jest slonce to i tak nie ma znaczenia. W
moim przypadku cyrkulacja nie ma praktycznego wplywu na wysokosc rachunkow
na CWU. Zreszta kazdy moze sobie planowac CWU w zaleznosci od
zapotrzebowania. Utrzymywanie stale dosc wysokiej temp. w zasobniku w ogole
nie jest oplacalne niezaleznie od cyrkulacji. Ty jak mi sie zdaje ciepla
wode po calym dniu zaczynasz osiagac dopiero po 10pm?

>> Twoje wyliczenia do mojej sytuacji maja sie nijak, bo dotycza zuzycia na
>> jedna osobe, co nie przeszkadza Ci glosic tu jednoznacznych tez o
>> oplacalnosci solarow rowniez w moim wypadku.
>
> W Twoim przypadku jest cyrkulacja grzejąca mury.

Prawde mowiac fascynuja mnie Twoje wnioski w oparciu o tak mizerna ilosc
danych.

>> Ty nie zrozumiales mnie. Miejsce baniaka w domu nie bedzie determinanta
>> wygody i architektury.
>
> Nie mam baniaka 300 l, więc nie mam problemu z wygodą. Słyszałeś o
> bojlerach podszafkowych? Bardzo eleganckie.

Eleganckie to jest nie miec bojlerow zadnych, nawet ze zlota podszafkowych.
Do prysznica tez masz takie przemyslowe cos? Jakiej pojemnosci? Cos
podobnego to ja mam ze tak powiem tam gdzie pracuje, ale w domu to sorry, ma
byc jak ma byc i zadnych kompromisow. Nawet nie wiem gdzie mialbym to
powiesic i po co grzac caly dzien?

>> A co jak nie ma piwnicy? Kociol mam sobie montowac na scianie salonu czy
>> klatki schodowej? Jak kiedys zajdzie potrzeba to bardzo elegancko
>> wygladalby kociol weglowy przy np. 50 plazmie.
>
> Wtedy jest jeszcze strych albo pomieszczenie gospodarcze, które jest
> bliżej punktów poboru.
> Sam widzisz, że solary mają być protezą naprawiającą zły projekt. Piwnica
> jak widać jest bardzo praktyczna.

A jaka tania... :-DDD To ci dopiero potencjalna rada.
Za taki zestaw solarny to mozna praktyczne piwnice ze trzy postawic. :-))
A strych... No bardzo ciekawy pomysl zwlaszcza w polaczeniu z kotlem
weglowym gdyby kiedys byl potrzebny, albo taka awaria zasobnika, ze 300
litrow wody na stropie, cos pieknego.

>> Nie porownuje, ale trace alternatywe opierajac projekt domu na sposobie
>> ogrzewania wody.
>> Nie ma czegos takiego jak polaczenie solarow z kotlem weglowym. Solary to
>> oddzielna instalacja schodzaca sie we wspolnym zasobniku z dwiema
>> wezownicami. Rodzaj CO nie ma znaczenia.
>
> To dlaczego piszesz o węglowej?

Bo jak mnie nie bedzie stac na gaz, albo w ogole cos tam, to moge sobie tez
cos tam. Nie dzis ale kto wie?

>> Dobre na zdjecia do folderow reklamowych. Po pierwsze zapewniam Cie, ze
>> to czego nie widac na takich zdjeciach to wcale nie tak eleganckie
>> podlaczenie hydrauliczne takiego kotla. Reszta instalacji tez potrzebuje
>> miejsca jak
>
> Które można obudować płytkami lub płytą na wcisk lub magnes albo umieścić
> w kanale otwartym z boku.

I odsuwac szafki z pelnym blatem by dostac sie w czasie jakiejs awarii? A
moze nawet okaze sie, ze konstrukcyjnie mie mozna wykuc wystarczajacej
dziury w scianie na klamoty.

>> mieszacz, rozdzielacze, pompy czy sprzeglo hydrauliczne. W zyciu czegos
>> takiego nie zamontowalbym sobie w kuchni albo w lazience. Mozna niby
>> kupic tzw. lodowke za kilkanascie tysi, ale ani to racjonalne finansowo
>> ani miejsca od tego w kuchni czy lazience napewno nie przybedzie.
>> Osobiscie do takich pomyslow podchodze wyjatkowo sceptycznie. Moze to
>> dobre w malych domkach z prostymi instalacjami...
>
> A Ty masz duży domek, ale na piwnicę Cię nie stać... Gdzie trzymasz wino?

Powiedz mi w czym jest lepsza kosztowna piwnica ktorej nie potrzebuje od
solarow dajacych mi wymierne korzysci?
Obok kuchni przy kotlowni mam spora spizarnie, tam moge trzymac wino, kiedys
jak je polubie. A wiesz ile akcji KGHM mozna kupic za piwnice? To wg Ciebie
dobra inwestycja, wybudowac piwnice na kotlownie i regal z winem?
Konsekwencja az w oczy kole.

>> Jest w tym co piszesz sporo racji. Z cala pewnoscia cyrkulacja to jak by
>> nie bylo energetycznie same straty. Ja zadbalem o maksymalnie skuteczna
>> izolacje, ale tez cyrkulacja nie chodzi caly czas. W lazienkach mam
>> podlaczone czujki PIR zalaczajace pompe cyrkulacyjna. Straty nie beda
>> wiele
>
> Hehe. No właśnie kolejna kasa i awaryjne systemy na likwidowanie problemu,
> którego ja wogóle nie mam.

Czujki PIR i pompa cyrkulacyjna to awaryjne systemy? Cyniczny jestes i tyle,
w ogole nie przyjmujesz tego co pisze.

>> wieksze jak czekanie na wode odkrecajac ja bez cyrkulacji, bo ta sama
>> ilosc wody zostanie w rurach, no moze wiecej o rurke powrotna mniejszej
>> srednicy i
>
> Straty będą ogromne w porównaniu z krótkimi rurami od źródła do poboru.

Co znaczy ogromne? :-))

>> inne podejscia. Za to nie mam strat wodno-kanalizacyjnych i nie czekam
>> pare minut az woda ciepla doplynie. W kazdym razie montujac cyrkulacje z
>
> Ja też nie czekam. A wydałem kilkanaście tysi mniej. (Solary + cyrkulacja
> + czujniki załączające pompę).

Za to proponujesz piwnice. Rewelacja. Hipokryta z Ciebie pelna geba. :-))

>> dodatkowymi stratami jakimis wiekszymi trzeba sie liczyc. Warto jednak na
>> poczatek skupic sie na racjonalnym sterowaniu tym a nie wlaczeniua na
>> caly dzien i noc.
>
> Zrozum, że Twoje sterowanie i solary, to konsekwencje poważnych błędów na
> etapie projektowania, a nie powód do dumy.

Jakiej znowu dumy? O czym Ty piszesz? Kupe ludzi ma analogiczne rozwiazania
i nikt z tego nie robi problemu ani tez sie nie szczyci, bo i czym? Skoro
dla Ciebie kawalek rury wart jest rezygnacji z innych uzytkowych cech domu
czy nawet dzialki to przeciez nikt Ci nie broni. Ja mam kotlownie tam gdzie
jej miejsce, tj. w czesci gospodarczej domu, przy garazu i spizarni. Mam
czesc mieszkalna bez zadnych przypadkowych wejsc do dziwnych pomieszczen
miedzy pokojami i nie wiadomo iloma wejsciami z zewnatrz na opal gdyby co.
Nad garazem, kotlownia i spizarnia mam spory strych, znacznie tanszy od
piwnicy i rownie uzytkowy. Dzieki temu nie musze sie martwic o ocieplenia
stropu garazu, a przylegajace nieogrzewane pomieszczenia stanowia niezly
bufor miedzy czescia mieszkalna a sciana zewnetrzna. Dom to zawsze kompromis
i to bardzo trudny, gdzie bez znaczenia nie jest ksztalt, wielkosc proporcje
i warunki dzialki o czym jak sie zdaje nie masz wielkiego pojecia skoro
piszesz to co piszesz zamiast zadawac pytania. A wyobraz sobie jeszcze, ze
sa ludzie montujacy kotly stalopalne w garazach, gdzie maja wydzielona
kotlownie a sam garaz oddalony jest od domu o dobre kilka metrow. Dla nich
cechy uzytkowe to wiecej jak straty rur preizolowanych po drodze. Ja sie nie
dziwie, ale jak widze Ty uzyjesz kazdego banalnego argumentu zeby poprzec
docelowo teze o nieoplacalnosci solarow.

> Duży parterowy niepodpiwniczony domek ma dwa głóne punkty poboru wody:
> kuchnia i łazienka. Jeżeli są blisko, to tam umieszczasz grzejnik gazowy
> przepływowy, lub dużą termę. Jeśli daleko od siebie, to dwa źródła CW.

Latwo napisac dwa zrodla CW. Jakie? Gazowe? Dwa ogrzewacze przeplywowe po
1500zl/szt. i pare metrow skomplikowanej instalacji gazowej, czy dwie termy
nie dajace sie schowac ogrzewane pradem nie wiadomo po co skoro jest gaz? To
ma byc lepsze od zasobnika centralnego?

> Druga łazienka, garaż itp nie potrzebują komfortu ciepłej wody w sekundę i
> po prostu ciągniesz długie rury, a goście poczekają albo mała terma lub
> przepływowy elektryczny jeżeli masz dużą moc.

Druga lazienka jest nad pierwsza i potrzebuje cieplej wody w sekunde bo na
gorze sa sypialnie. Z lazienki na dole korzysta sie w ciagu dnia, latem
bierze sie tam prysznic a na gorze jest wanna.

>>> Można, ale praktyka jest taka, że ludzie jak przypadkiem policzą zużycie
>>> energii, to żałują. Potem kombinują z automatyką wyłączającą cyrkulację
>>> po wyjściu z domu i jest z nich ogólnie kupa śmiechu. :-)))
>>
>> Ktos kiedys podrzucil temat z okreceniem rury CWU kablem grzejnym
>> samoregulujacym. Pomysl calkiem niezly, tani i eksploatacyjnie nie
>> powalajacy.
>
> W dalszym ciągu jest to proteza błędów projektowych.

Ty jakis ograniczony jestes w swiatopogladzie jak widze. Budowanie domu
ktorego determinanta jest ciepla woda. Po ki chu chu, skoro mozna sobie z
tym latwo radzic?

>>> Ja mam komfort poprzez decentralizację źródeł CW.
>>
>> Czasem sie da, czasem nie.
>
> Zawsze się da. Terma podumywalkowa jest niewidoczna i mała.

A do prysznica widoczna i wielka dla pieciu osob.

>>> Jak nie można takiego, to można elektryczny z grzałką 2kW.
>>
>> Ale ciagle pozostaje odleglosc. Poza tym po co grzalka skoro jest gaz?
>
> Dla uproszczenia. Bo tak taniej. Trzeba policzyć.

A co jest skomplikowanego w zasobniku z cyrkulacja?

>> Cyrkulacja nie powoduje wiekszego zuzycia wody, ale faktycznie wszystko
>> gra.
>
> Cyrkulacja powoduje większe zużycie CIEPŁA, które musisz tanio
> pozyskiwać drogimi solarami. Fajnie, że działa. :-)

A tak sobie pomyslalem, taki z Ciebie malkontent, jak przezyles wydatek na
zarowki energooszczedne kilkanascie/dziesiat razy wiekszy jak zakup zwyklych
wolframowych a tez splacajacych sie pare lat? Nie pomyslales ile to akcji
moglbys za to kupic i jak to nietrafiona inwestycja, bo na roznicy w cenie w
tym samym czasie mozna by kilka razy zarobic na prad i jeszcze by zostalo na
akcje? Nie mow, ze to Ci sie oplacalo, wszak splacac sie bedzie pare lat. Do
tego zepsuc sie moze jedna i cala oszczednosc psu w zopu za pare lat. Brak
konsekwencji argumentowania troche Cie nie dziwi? Ja wiem, ze to inna skala,
ale jak by nie bylo przyklad analogia pachnie jak nic.

Pozdro.. TK

PS. Cytaty do dobry zwyczaj, ale krotkie.





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-08 23:13:41 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ib9qaa$47d$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd7b576$0$27046
>
>
>>> Deflacja nie dotyczy tylko spadku cen, podobnie jak inflacja. Deflacja
>>> wcale nie jest korzystnym zjawiskiem.
>>
>> Dla mnie jest. Dla większości ludzi, których znam też jest. Nie znam
>> nikogo, dla kogo nie jest dobra.
>
> A to powiedz mi co dla ludzi ktorych znasz jest dobrego w spadku dochodu?

Deflacja jest to spadek cen dóbr wyrażony w pieniądzu. Są z tego same
zalety, co najlepiej widać na przykładzie deflacji sprzętu komputerowego.
Kiedyś notebook, to luksus a teraz wszyscy mają.

>> Inflacja zawsze jest zła. Choćby dlatego, że zabiera kapitał z
>> oszczędności. Także dlatego, że od inflacji jest podatek dochodowy.
>
> Oszczednosci jak o nie sie dba sa indeksowane, natomias takie Wlochy np.
> zyja z dosc wysoka inflacja znacznie lepiej jak my z niska. Klucz do
> sukcesu to zrownowazenie inflacji i przewidywalnosc.

Obecnie żadna lokata bankowa nie przewyższa wzrostu cen żywności w tym i
przyszłym roku. Maksymalna lokata 5% bezbelkowa, a wzrost cen żywności >5%.

>>> Dla nich nie wystarczy zestaw z dwoma trzema kolektorami na dachu i
>>> zasobnikiem max. 300 litrow. Obawiam sie, ze tutaj relacje beda prawie
>>> proporcjonalne.
>>
>> Dogrzewanie z dużym prawdopodobieństwem będzie opłacalne, ogrzewanie być
>> może również.
>
> No ale popatsz, Twoje zuzycie roczne to 300 - 400zl. Jak sklecisz sobie
> zestaw za 3000 to masz podobna relacje jak ja. Zadna filozofia i co tu
> pisac o oplacalnosci wiecznie porownujac zestaw za 10 000...

Nie ma zestawów za 3000. Jak będą, to pomyślę.

>>> I co czekalbym piec minut na ciepla wode w lazience na gorze a kociol w
>>> tym czasie grzalby wode tak? To jest ta Twoja racjonalizacja? Odkrecic
>>> wode piec minut wczesniej, umyc rece w pol minuty i patrzec jak woda w
>>> rurze pod posadzka elegancko stygnie, dobrze zrozumialem? Do tego lepsza
>>> bedzie kanalizacja czy szambo? Przylacze 20kW to tez uzasadniony wydatek
>>> dla samego ogrzewacza.
>>
>> No widzisz powtarzam w kółko i nie rozumiesz. Ogrzewacze przepływowe (dwa
>> na rodzinę chyba wystarczy) montujesz w pobliżu najczęściej używanych
>> punktów poboru. Np w każdej łazience, albo łazience i kuchni jeżeli są
>> daleko. W piwnicy i garażu np nie używasz wody tak często, więc tam
>> możesz sobie już poczekać raz kiedyś.
>
> Ja rozumiem, ale Ty nie przyjmujesz mojej argumentacji. Nie mam
> wystarczajacego przydzialu mocy ktory kosztuje. Ogrzewacze oba czy ile tam
> tez nie sa za darmo, do tego w lazienkach z prysznicem musza byc nie malej

Masz gaz. Ogrzewacze gazowe są bardzo małe.

> wydajnosci. Do tego energia elektryczna jest drozsza od gazowej w
> pierwszej taryfie, bo myc sie z taryfami nie zamierzam. Nie rozumiem w
> czym to ma byc lepsze od centralnego zasobnika ktory moge sobie grzac czym
> chce z dodatkowa rurka cyrkulacyjna?

Niższe koszty.

>>>>> I po to trzeba bylo zaczynac temat o gieldzie, pokazywaniu w telewizji
>>>>> i serwerowni... Stacilem czas...
>>>>
>>>> A co chciałeś udowodnić?
>>>
>>> Ze zaden z Ciebie rekin gieldowy na ktorego tu sie kreowales.
>>
>> Nie jestem i nigdy nie byłem rekinem. To Ty wierzysz w stereotyp że
>> posiadacz kilku akcji KGHM to rekin. Moherowe myślenie.
>
> Ty masz jakies problemy z chronologia przytaczanych argumentow. Przypomne
> po raz kolejny, ze ja odnioslem sie wylacznie do Twojego oczywistego
> zarabiania na kursie akcji nie tylko w tym watku i nie tylko w dyskusji ze
> mna. Zdawalo Ci sie, ze przycmisz nas swoim doswiadczeniem i wiedza o
> rynkach

Pisałem o utraconym koszcie kapitału, a Ty zostałeś olśniony blichtrem
kapitału? No cóż....

> kapitalowych piszac jak to zarobiles na PZU, ze starczylo na ciepla wode i
> jeszcze zostalo. Jak kolwiek nie odmawiam Ci wiedzy i doswiadczenia, ale
> pokazuje, ze nie jestes jedynym wlascicielem wiedzy o kapitale w tym
> gronie. Teraz mozesz sobie we wlasciwy sobie sposob odwracac kota ogonem
> przypisujac mi blizej niesprecyzowane moherowe myslenie. W tym temacie
> napisalem juz wszystko, bo to i tak juz nikogo nie interesuje, zreszta po
> co dalej?

I chodzi Ci o co?

>>> A te Twoje zasady to masz rozumiem z ksiazki kucharskiej skoro nie
>>> potrzeba Ci informacji o akcjach, bo taka mniej wiecej byla sentencja
>>> tego co wczesniej napisales w kontekscie kazdy moze.
>>
>> Potrzeba, ale ich zdobycie i aktualizacja to godzina na tydzień. Czasem
>> nie zaglądam dłużej niż tydzień i nic się nie dzieje.
>
> Nie watpie, ale wypadaloby wiedziec co to KGHM czy PZU.

Komu?

>>> Zawsze cos da sie zainwestowac i zawsze da sie cos kupic. Zamiast
>>> parkitu czy rekuperatora mozna kupic sobie solary. Mozna nie miec
>>> jednego i drugiego inwestujac jak kolwiek i mieszkajac w wynajetym
>>> mieszkaniu z zarowkami na kablach, bo lapy przeciez tez kosztuja a
>>> oszczednosci z nich zadne, za to kosztuja nie malo. Co kto lubi.
>>
>> Nie rozumiesz jednak...
>
> Wytlumacz jak chlop na miedzy to sie odniose wlasciwie.

Ja rozumiem. Tobie już tłumaczę długo, za długo.

>> Oszczędności, które sobie racjonalizujesz powstają z nadmiernych kosztów
>> i strat.
>>
>> To tak jakby ktoś miał samochód, w którym dwie świece nie palą i z tego
>> powodu zakłada gaz. Ma oszczędności, bo zamiast 20 litrów benzyny
>> samochód pali 25 litrów gazu. Ma oszczędności? I Ty oszczędzasz tak samo.
>
> Cyrkulacja ma nie wiele do tego. Powiem Ci, ze sterownik mam ustawiony w
> taki sposob, ze o godz. 7pm sprawdza jaka jest temp. na gorze zasobnika.
> Podejzewam, ze pojemnosc tej czesci zasobnika to na oko polowa 300
> litrowego zasobnika. O godz. 8 - 9 pm zaczynaja sie kapiele dzieciakow i
> niestety po wyjsciu corki jako ostatniej z mlodego narybku dla mnie i zony
> cieplej wody podgrzanej wczesniej do 45C zaczyna brakowac. Rano do mycia
> nawet nie wspomne. Ustawilem kolejna kontrole temp. o godz 11pm zeby miec
> wode dla siebie, zony i zeby zostalo cos na rano. I tak wieczorem jak nie
> bylo w dzien slonca zasobnik zalicza nawet trzy niepelne ladowania, zalezy
> od nastrojow. Czemu takie ustawienia? Bo w sloneczny dzien solar spokojnie
> nagrzewa zasobnik rowniez o tej poze roku. Jak ciepla wode bede utrzymywal
> caly czas to moc i wydajnosc calej instalacji najzwyczajniej spadnie.
> Chodzi o to, zeby z solara wyciagnac jak najwiecej a grzac gazem jak
> najmniej. Teraz cyrkulacja w ciagu dnia nie studzi mi zasobnika, bo temp.
> wody w snoneczny dzien jest wystarczajaca, a w calkowicie zachmurzony
> wrecz za chlodna, ale tez ciepla woda w ciagu dnia nie jest nam az tak
> potrzebna. Dwa, trzy ladowania zasobnika to w porywach jakies 300 litrow
> wody o temp. ok. 40C bo temp. 45C jest na poziomie czujnika temp., nizej
> bedzie mniej. Pollicz sobie teraz jaki udzial ma cyrkulacja w bilansie
> energetycznym.

Każdy się kąpie tylko raz dziennie? Brudasy.

>>> Ja nikogo nie namawiam a standardy demograficzne w ogole mnie nie
>>> obchodza. Mi sie oplaca co tez tlumaczylem nie tylko w tym watku i
>>> pewnie nie tylko w tym roku, a Ty w kolko przytyki o solarach. Ignorant
>>> z Ciebie i tyle.
>>
>> No opłaca Ci się. Zwłaszcza jak chcesz grzać mury cyrkulacją.
>> Mi się nie opłaca.
>
> W dzien cyrkulacja prawie wcale nie jest zalaczana, a jezeli nawet to nie
> ma tam temp. ktora mozna zalowac. Jak jest slonce to i tak nie ma
> znaczenia. W moim przypadku cyrkulacja nie ma praktycznego wplywu na
> wysokosc rachunkow na CWU. Zreszta kazdy moze sobie planowac CWU w
> zaleznosci od zapotrzebowania. Utrzymywanie stale dosc wysokiej temp. w
> zasobniku w ogole nie jest oplacalne niezaleznie od cyrkulacji. Ty jak mi
> sie zdaje ciepla wode po calym dniu zaczynasz osiagac dopiero po 10pm?

Mam CW całą dobę. Policz sobie ile wody nagrzeje grzałka 2kW przez 10
godzin. Tyle mam wody na dobę z jednej termy.

>>> Twoje wyliczenia do mojej sytuacji maja sie nijak, bo dotycza zuzycia na
>>> jedna osobe, co nie przeszkadza Ci glosic tu jednoznacznych tez o
>>> oplacalnosci solarow rowniez w moim wypadku.
>>
>> W Twoim przypadku jest cyrkulacja grzejąca mury.
>
> Prawde mowiac fascynuja mnie Twoje wnioski w oparciu o tak mizerna ilosc
> danych.

Ukrywasz inne dane.

>>> Ty nie zrozumiales mnie. Miejsce baniaka w domu nie bedzie determinanta
>>> wygody i architektury.
>>
>> Nie mam baniaka 300 l, więc nie mam problemu z wygodą. Słyszałeś o
>> bojlerach podszafkowych? Bardzo eleganckie.
>
> Eleganckie to jest nie miec bojlerow zadnych, nawet ze zlota
> podszafkowych. Do prysznica tez masz takie przemyslowe cos? Jakiej
> pojemnosci? Cos podobnego to ja mam ze tak powiem tam gdzie pracuje, ale w
> domu to sorry, ma byc jak ma byc i zadnych kompromisow. Nawet nie wiem
> gdzie mialbym to powiesic i po co grzac caly dzien?

Ty masz kompromisy. Np solary zabierające miejsce w ogrodzie lub szpecące
dach.

>>> A co jak nie ma piwnicy? Kociol mam sobie montowac na scianie salonu czy
>>> klatki schodowej? Jak kiedys zajdzie potrzeba to bardzo elegancko
>>> wygladalby kociol weglowy przy np. 50 plazmie.
>>
>> Wtedy jest jeszcze strych albo pomieszczenie gospodarcze, które jest
>> bliżej punktów poboru.
>> Sam widzisz, że solary mają być protezą naprawiającą zły projekt. Piwnica
>> jak widać jest bardzo praktyczna.
>
> A jaka tania... :-DDD To ci dopiero potencjalna rada.
> Za taki zestaw solarny to mozna praktyczne piwnice ze trzy postawic. :-))
> A strych... No bardzo ciekawy pomysl zwlaszcza w polaczeniu z kotlem
> weglowym gdyby kiedys byl potrzebny, albo taka awaria zasobnika, ze 300
> litrow wody na stropie, cos pieknego.

Masz kalekie mieszkanie bez piwnicy. Twoja sprawa. Nie bez powodu od wieków
budowano piwnice. Rezygnacja z piwnicy to kompromis pomiędzy kosztami a
funkcjonalnością, a wcześniej pisałeś że nie chcesz mieć kompromisów.

>>> Nie porownuje, ale trace alternatywe opierajac projekt domu na sposobie
>>> ogrzewania wody.
>>> Nie ma czegos takiego jak polaczenie solarow z kotlem weglowym. Solary
>>> to oddzielna instalacja schodzaca sie we wspolnym zasobniku z dwiema
>>> wezownicami. Rodzaj CO nie ma znaczenia.
>>
>> To dlaczego piszesz o węglowej?
>
> Bo jak mnie nie bedzie stac na gaz, albo w ogole cos tam, to moge sobie
> tez cos tam. Nie dzis ale kto wie?

Ja też.

>>> Dobre na zdjecia do folderow reklamowych. Po pierwsze zapewniam Cie, ze
>>> to czego nie widac na takich zdjeciach to wcale nie tak eleganckie
>>> podlaczenie hydrauliczne takiego kotla. Reszta instalacji tez potrzebuje
>>> miejsca jak
>>
>> Które można obudować płytkami lub płytą na wcisk lub magnes albo umieścić
>> w kanale otwartym z boku.
>
> I odsuwac szafki z pelnym blatem by dostac sie w czasie jakiejs awarii? A
> moze nawet okaze sie, ze konstrukcyjnie mie mozna wykuc wystarczajacej
> dziury w scianie na klamoty.

Jak często masz awarie gazu? Może za dużo kompromisów, że się tak psuje?

>>> mieszacz, rozdzielacze, pompy czy sprzeglo hydrauliczne. W zyciu czegos
>>> takiego nie zamontowalbym sobie w kuchni albo w lazience. Mozna niby
>>> kupic tzw. lodowke za kilkanascie tysi, ale ani to racjonalne finansowo
>>> ani miejsca od tego w kuchni czy lazience napewno nie przybedzie.
>>> Osobiscie do takich pomyslow podchodze wyjatkowo sceptycznie. Moze to
>>> dobre w malych domkach z prostymi instalacjami...
>>
>> A Ty masz duży domek, ale na piwnicę Cię nie stać... Gdzie trzymasz wino?
>
> Powiedz mi w czym jest lepsza kosztowna piwnica ktorej nie potrzebuje od
> solarow dajacych mi wymierne korzysci?

Piwnica zastępuje lub powiększa przestrzeń gospodarczą. Dzięki temu masz
miejsce na narzędzia ogrodowe, spiżarnię z mikroklimatem. Bardzo praktyczna
rzecz.

> Obok kuchni przy kotlowni mam spora spizarnie, tam moge trzymac wino,
> kiedys jak je polubie. A wiesz ile akcji KGHM mozna kupic za piwnice? To
> wg Ciebie dobra inwestycja, wybudowac piwnice na kotlownie i regal z
> winem? Konsekwencja az w oczy kole.

Już mówiłem, że budowa domu jest konsumpcją a nie inwestycją. Tak, uważam to
za dobrą konsumpcję. Dobry stosunek ceny do korzyści.

>>> Jest w tym co piszesz sporo racji. Z cala pewnoscia cyrkulacja to jak by
>>> nie bylo energetycznie same straty. Ja zadbalem o maksymalnie skuteczna
>>> izolacje, ale tez cyrkulacja nie chodzi caly czas. W lazienkach mam
>>> podlaczone czujki PIR zalaczajace pompe cyrkulacyjna. Straty nie beda
>>> wiele
>>
>> Hehe. No właśnie kolejna kasa i awaryjne systemy na likwidowanie
>> problemu, którego ja wogóle nie mam.
>
> Czujki PIR i pompa cyrkulacyjna to awaryjne systemy? Cyniczny jestes i
> tyle, w ogole nie przyjmujesz tego co pisze.

Wszelkie systemy, to dodatkowe punkty potencjalnej awarii.

>>> wieksze jak czekanie na wode odkrecajac ja bez cyrkulacji, bo ta sama
>>> ilosc wody zostanie w rurach, no moze wiecej o rurke powrotna mniejszej
>>> srednicy i
>>
>> Straty będą ogromne w porównaniu z krótkimi rurami od źródła do poboru.
>
> Co znaczy ogromne? :-))

Wyraźnie większe od dużych lub średnich.

>>> inne podejscia. Za to nie mam strat wodno-kanalizacyjnych i nie czekam
>>> pare minut az woda ciepla doplynie. W kazdym razie montujac cyrkulacje z
>>
>> Ja też nie czekam. A wydałem kilkanaście tysi mniej. (Solary + cyrkulacja
>> + czujniki załączające pompę).
>
> Za to proponujesz piwnice. Rewelacja. Hipokryta z Ciebie pelna geba. :-))

Dom musi mieć pomieszczenia gospodarcze. Wolnostojące, albo piwnicę. Ta
druga wychodzi taniej. Także podatkowo.

>>> dodatkowymi stratami jakimis wiekszymi trzeba sie liczyc. Warto jednak
>>> na poczatek skupic sie na racjonalnym sterowaniu tym a nie wlaczeniua na
>>> caly dzien i noc.
>>
>> Zrozum, że Twoje sterowanie i solary, to konsekwencje poważnych błędów na
>> etapie projektowania, a nie powód do dumy.
>
> Jakiej znowu dumy? O czym Ty piszesz? Kupe ludzi ma analogiczne
> rozwiazania i nikt z tego nie robi problemu ani tez sie nie szczyci, bo i
> czym? Skoro

Nie ma się czym szczycić, jeżeli się przepłaciło.

> dla Ciebie kawalek rury wart jest rezygnacji z innych uzytkowych cech domu
> czy nawet dzialki to przeciez nikt Ci nie broni. Ja mam kotlownie tam
> gdzie jej miejsce, tj. w czesci gospodarczej domu, przy garazu i spizarni.
> Mam

Czyli nie zaoszczędziłeś na piwnicy, tylko masz część gospodarczą domu.

> czesc mieszkalna bez zadnych przypadkowych wejsc do dziwnych pomieszczen
> miedzy pokojami i nie wiadomo iloma wejsciami z zewnatrz na opal gdyby co.
> Nad garazem, kotlownia i spizarnia mam spory strych, znacznie tanszy od
> piwnicy i rownie uzytkowy. Dzieki temu nie musze sie martwic o ocieplenia
> stropu garazu, a przylegajace nieogrzewane pomieszczenia stanowia niezly
> bufor miedzy czescia mieszkalna a sciana zewnetrzna. Dom to zawsze
> kompromis i to bardzo trudny, gdzie bez znaczenia nie jest ksztalt,
> wielkosc proporcje i warunki dzialki o czym jak sie zdaje nie masz
> wielkiego pojecia skoro piszesz to co piszesz zamiast zadawac pytania. A
> wyobraz sobie jeszcze, ze sa ludzie montujacy kotly stalopalne w garazach,
> gdzie maja wydzielona kotlownie a sam garaz oddalony jest od domu o dobre
> kilka metrow. Dla nich cechy uzytkowe to wiecej jak straty rur
> preizolowanych po drodze. Ja sie nie dziwie, ale jak widze Ty uzyjesz
> kazdego banalnego argumentu zeby poprzec docelowo teze o nieoplacalnosci
> solarow.

To że inni popełniają większe błędy nie zmienia faktu, że też popełniłeś.

>> Duży parterowy niepodpiwniczony domek ma dwa głóne punkty poboru wody:
>> kuchnia i łazienka. Jeżeli są blisko, to tam umieszczasz grzejnik gazowy
>> przepływowy, lub dużą termę. Jeśli daleko od siebie, to dwa źródła CW.
>
> Latwo napisac dwa zrodla CW. Jakie? Gazowe? Dwa ogrzewacze przeplywowe po
> 1500zl/szt. i pare metrow skomplikowanej instalacji gazowej, czy dwie
> termy nie dajace sie schowac ogrzewane pradem nie wiadomo po co skoro jest
> gaz? To ma byc lepsze od zasobnika centralnego?

Musisz sobie policzyć co się opłaca. Instalacja gazowa nie jest
skomplikowana. To zwykła rura czarna z pakułami. Sam mogę to zrobić.

>> Druga łazienka, garaż itp nie potrzebują komfortu ciepłej wody w sekundę
>> i po prostu ciągniesz długie rury, a goście poczekają albo mała terma lub
>> przepływowy elektryczny jeżeli masz dużą moc.
>
> Druga lazienka jest nad pierwsza i potrzebuje cieplej wody w sekunde bo na
> gorze sa sypialnie. Z lazienki na dole korzysta sie w ciagu dnia, latem
> bierze sie tam prysznic a na gorze jest wanna.

Czemu nie cztery łazienki? Wtedy opłacalność solarów wzrośnie podwójnie.

>>>> Można, ale praktyka jest taka, że ludzie jak przypadkiem policzą
>>>> zużycie energii, to żałują. Potem kombinują z automatyką wyłączającą
>>>> cyrkulację po wyjściu z domu i jest z nich ogólnie kupa śmiechu. :-)))
>>>
>>> Ktos kiedys podrzucil temat z okreceniem rury CWU kablem grzejnym
>>> samoregulujacym. Pomysl calkiem niezly, tani i eksploatacyjnie nie
>>> powalajacy.
>>
>> W dalszym ciągu jest to proteza błędów projektowych.
>
> Ty jakis ograniczony jestes w swiatopogladzie jak widze. Budowanie domu
> ktorego determinanta jest ciepla woda. Po ki chu chu, skoro mozna sobie z
> tym latwo radzic?

Wydawanie kilkunastu tysięcy zł na CW może jest łatwe, ale nie tanie.

>>>> Ja mam komfort poprzez decentralizację źródeł CW.
>>>
>>> Czasem sie da, czasem nie.
>>
>> Zawsze się da. Terma podumywalkowa jest niewidoczna i mała.
>
> A do prysznica widoczna i wielka dla pieciu osob.

Masz dwie łazienki, to zamonuj sobie w każdej osobną.

>>>> Jak nie można takiego, to można elektryczny z grzałką 2kW.
>>>
>>> Ale ciagle pozostaje odleglosc. Poza tym po co grzalka skoro jest gaz?
>>
>> Dla uproszczenia. Bo tak taniej. Trzeba policzyć.
>
> A co jest skomplikowanego w zasobniku z cyrkulacja?

Chodzi o cenę.

>>> Cyrkulacja nie powoduje wiekszego zuzycia wody, ale faktycznie wszystko
>>> gra.
>>
>> Cyrkulacja powoduje większe zużycie CIEPŁA, które musisz tanio
>> pozyskiwać drogimi solarami. Fajnie, że działa. :-)
>
> A tak sobie pomyslalem, taki z Ciebie malkontent, jak przezyles wydatek na
> zarowki energooszczedne kilkanascie/dziesiat razy wiekszy jak zakup
> zwyklych wolframowych a tez splacajacych sie pare lat? Nie pomyslales ile
> to akcji moglbys za to kupic i jak to nietrafiona inwestycja, bo na
> roznicy w cenie w

Ja to po prostu policzyłem w ile godzin się zwrócą. Bardzo proste. U mnie
zwracają się w kilka miesięcy, bo dbam o wzrok.

> tym samym czasie mozna by kilka razy zarobic na prad i jeszcze by zostalo
> na akcje? Nie mow, ze to Ci sie oplacalo, wszak splacac sie bedzie pare
> lat. Do

Parę miesięcy. Znowu nie umiesz liczyć.

> tego zepsuc sie moze jedna i cala oszczednosc psu w zopu za pare lat. Brak
> konsekwencji argumentowania troche Cie nie dziwi? Ja wiem, ze to inna
> skala, ale jak by nie bylo przyklad analogia pachnie jak nic.

Zagalopowałeś się. Nie brakuje mi konsekwencji. Policzyłem i się opłaca.
Solary też policzyłem i się nie opłacają przy tej cenie.


--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-09 02:21:51 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd8762d$0$22816$65785112@news.neostrada.pl...

>>>> Deflacja nie dotyczy tylko spadku cen, podobnie jak inflacja. Deflacja
>>>> wcale nie jest korzystnym zjawiskiem.
>>>
>>> Dla mnie jest. Dla większości ludzi, których znam też jest. Nie znam
>>> nikogo, dla kogo nie jest dobra.
>>
>> A to powiedz mi co dla ludzi ktorych znasz jest dobrego w spadku dochodu?
>
> Deflacja jest to spadek cen dóbr wyrażony w pieniądzu. Są z tego same
> zalety, co najlepiej widać na przykładzie deflacji sprzętu komputerowego.
> Kiedyś notebook, to luksus a teraz wszyscy mają.

Deflacja to niestety nie tylko spadek cen, konsekwencje tego zjawiska sa o
wiele bardziej dotkliwe niz Ci sie wydaje. Niestety naczytales sie
poradnikow dla nastolatek i operujesz jak widze pojeciem ktorego nie
rozumiesz. Spadek cen sprzetu komputerowego to jeszcze raz powtorze, postep
technologiczny a takze wzrost podazy poprzez upowszechnienie sie
technologii, niestety z deflacja nie ma to nic wspolnego. Deflacja to
zjawisko makroekonomiczne ktorego podstawowa przyczyna jest zbyt mala ilosc
pieniadza na rynku, a co za tym idzie oslabienie wzrostu gospodarczego. Min.
dla tego parytet kruszcowy stal sie kula u nogi w pewnym okresie rozwoju
gospodarek. Wraz za spadkiem cen spadnie rowniez Twoja jak i Twoich
znajomych placa. Zadalem sobie nieco trudu i Twoim sposobem odszukalem
pouczajacy link, ktory wniesie nieco wiadomosci do Twojej ciagle watlej
wiedzy ekonomicznej:
pl.wikipedia.org/wiki/Deflacja_(ekonomia)

>>> Inflacja zawsze jest zła. Choćby dlatego, że zabiera kapitał z
>>> oszczędności. Także dlatego, że od inflacji jest podatek dochodowy.
>>
>> Oszczednosci jak o nie sie dba sa indeksowane, natomias takie Wlochy np.
>> zyja z dosc wysoka inflacja znacznie lepiej jak my z niska. Klucz do
>> sukcesu to zrownowazenie inflacji i przewidywalnosc.
>
> Obecnie żadna lokata bankowa nie przewyższa wzrostu cen żywności w tym i
> przyszłym roku. Maksymalna lokata 5% bezbelkowa, a wzrost cen żywności
> >5%.

W koszyku inflacyjnym CPI jest nie tylko zywnosc a wskaznik inflacji (nie
chce mi sie szukac dokladnie) oscyluje w granicach 3%

>> No ale popatsz, Twoje zuzycie roczne to 300 - 400zl. Jak sklecisz sobie
>> zestaw za 3000 to masz podobna relacje jak ja. Zadna filozofia i co tu
>> pisac o oplacalnosci wiecznie porownujac zestaw za 10 000...
>
> Nie ma zestawów za 3000. Jak będą, to pomyślę.

Bo nikt nie kupuje takiego cudaka, ale dla wlasnych potrzeb to zaden
problem. Jeden kolektor, zasobnik nie wiekszy jak 100L, zestaw pompowy ze
sterownikiem i masz elegancki zestaw za 3000 dla jednej osoby.

>> Ja rozumiem, ale Ty nie przyjmujesz mojej argumentacji. Nie mam
>> wystarczajacego przydzialu mocy ktory kosztuje. Ogrzewacze oba czy ile
>> tam tez nie sa za darmo, do tego w lazienkach z prysznicem musza byc nie
>> malej
>
> Masz gaz. Ogrzewacze gazowe są bardzo małe.

Ale instalacja gazowa juz nie. Dodam tylko, ze wymaga projektu i pozwolenia
na budowe.

>> kapitalowych piszac jak to zarobiles na PZU, ze starczylo na ciepla wode
>> i jeszcze zostalo. Jak kolwiek nie odmawiam Ci wiedzy i doswiadczenia,
>> ale pokazuje, ze nie jestes jedynym wlascicielem wiedzy o kapitale w tym
>> gronie. Teraz mozesz sobie we wlasciwy sobie sposob odwracac kota ogonem
>> przypisujac mi blizej niesprecyzowane moherowe myslenie. W tym temacie
>> napisalem juz wszystko, bo to i tak juz nikogo nie interesuje, zreszta po
>> co dalej?
>
> I chodzi Ci o co?

O nic, zaraz dowiem sie, ze to ja pisalem o akcjach jako panaceum na koszty
CWU, wiec pomine...

>>> Potrzeba, ale ich zdobycie i aktualizacja to godzina na tydzień. Czasem
>>> nie zaglądam dłużej niż tydzień i nic się nie dzieje.
>>
>> Nie watpie, ale wypadaloby wiedziec co to KGHM czy PZU.
>
> Komu?

Potencjalnemu inwestorowi, temu co to kazdy moze.

>> Wytlumacz jak chlop na miedzy to sie odniose wlasciwie.
>
> Ja rozumiem. Tobie już tłumaczę długo, za długo.

>> Cyrkulacja ma nie wiele do tego. Powiem Ci, ze sterownik mam ustawiony w
>> taki sposob, ze o godz. 7pm sprawdza jaka jest temp. na gorze zasobnika.
>> Podejzewam, ze pojemnosc tej czesci zasobnika to na oko polowa 300
>> litrowego zasobnika. O godz. 8 - 9 pm zaczynaja sie kapiele dzieciakow i
>> niestety po wyjsciu corki jako ostatniej z mlodego narybku dla mnie i
>> zony cieplej wody podgrzanej wczesniej do 45C zaczyna brakowac. Rano do
>> mycia nawet nie wspomne. Ustawilem kolejna kontrole temp. o godz 11pm
>> zeby miec wode dla siebie, zony i zeby zostalo cos na rano. I tak
>> wieczorem jak nie bylo w dzien slonca zasobnik zalicza nawet trzy
>> niepelne ladowania, zalezy od nastrojow. Czemu takie ustawienia? Bo w
>> sloneczny dzien solar spokojnie nagrzewa zasobnik rowniez o tej poze
>> roku. Jak ciepla wode bede utrzymywal caly czas to moc i wydajnosc calej
>> instalacji najzwyczajniej spadnie. Chodzi o to, zeby z solara wyciagnac
>> jak najwiecej a grzac gazem jak najmniej. Teraz cyrkulacja w ciagu dnia
>> nie studzi mi zasobnika, bo temp. wody w snoneczny dzien jest
>> wystarczajaca, a w calkowicie zachmurzony wrecz za chlodna, ale tez
>> ciepla woda w ciagu dnia nie jest nam az tak potrzebna. Dwa, trzy
>> ladowania zasobnika to w porywach jakies 300 litrow wody o temp. ok. 40C
>> bo temp. 45C jest na poziomie czujnika temp., nizej bedzie mniej. Pollicz
>> sobie teraz jaki udzial ma cyrkulacja w bilansie energetycznym.
>
> Każdy się kąpie tylko raz dziennie? Brudasy.

No i to tyle w kwestii oplacalnosci?

>> W dzien cyrkulacja prawie wcale nie jest zalaczana, a jezeli nawet to nie
>> ma tam temp. ktora mozna zalowac. Jak jest slonce to i tak nie ma
>> znaczenia. W moim przypadku cyrkulacja nie ma praktycznego wplywu na
>> wysokosc rachunkow na CWU. Zreszta kazdy moze sobie planowac CWU w
>> zaleznosci od zapotrzebowania. Utrzymywanie stale dosc wysokiej temp. w
>> zasobniku w ogole nie jest oplacalne niezaleznie od cyrkulacji. Ty jak mi
>> sie zdaje ciepla wode po calym dniu zaczynasz osiagac dopiero po 10pm?
>
> Mam CW całą dobę. Policz sobie ile wody nagrzeje grzałka 2kW przez 10
> godzin. Tyle mam wody na dobę z jednej termy.

Jakiej pojemnosci i ile osob?

>>> W Twoim przypadku jest cyrkulacja grzejąca mury.
>>
>> Prawde mowiac fascynuja mnie Twoje wnioski w oparciu o tak mizerna ilosc
>> danych.
>
> Ukrywasz inne dane.

Dlugosc penisa czy masz zaburzenia percepcji?

>> Eleganckie to jest nie miec bojlerow zadnych, nawet ze zlota
>> podszafkowych. Do prysznica tez masz takie przemyslowe cos? Jakiej
>> pojemnosci? Cos podobnego to ja mam ze tak powiem tam gdzie pracuje, ale
>> w domu to sorry, ma byc jak ma byc i zadnych kompromisow. Nawet nie wiem
>> gdzie mialbym to powiesic i po co grzac caly dzien?
>
> Ty masz kompromisy. Np solary zabierające miejsce w ogrodzie lub szpecące
> dach.

Co za roznica, nie ogranicza mi to przestrzeni i nie oraganizuje szafek w
lazienkach i kuchni.

> Masz kalekie mieszkanie bez piwnicy. Twoja sprawa. Nie bez powodu od
> wieków budowano piwnice. Rezygnacja z piwnicy to kompromis pomiędzy
> kosztami a funkcjonalnością, a wcześniej pisałeś że nie chcesz mieć
> kompromisów.

Jak nie ma sie do czego przyczepic to do piwnicy budowanej od lat. A co ja
mam w tej piwnicy trzymac? Stare meble jak kiedys? Sloikii z kompotami
sprzed trzech lat? A moze kupie sobie swiniaka i bede go zarl caly rok
trzymajac w dodatkowej zamrazarce? Chlopie otworz oczy, dzis nikt tak nie
zyje jak kiedys. Nie potrzebuje piwnicy to jej nie mam. Wszystko czego
potrzebuje mam pod reka za drzwiami. Jak ktos chce miec piwnice to ja
bududje, mi potrzebna nie jest do niczego.

>> Bo jak mnie nie bedzie stac na gaz, albo w ogole cos tam, to moge sobie
>> tez cos tam. Nie dzis ale kto wie?
>
> Ja też.

To po kiego proponujesz kociol w kuchni?

>>> Które można obudować płytkami lub płytą na wcisk lub magnes albo
>>> umieścić w kanale otwartym z boku.
>>
>> I odsuwac szafki z pelnym blatem by dostac sie w czasie jakiejs awarii? A
>> moze nawet okaze sie, ze konstrukcyjnie mie mozna wykuc wystarczajacej
>> dziury w scianie na klamoty.
>
> Jak często masz awarie gazu? Może za dużo kompromisów, że się tak psuje?

Ale nie lepiej po prostu kotlownia?

>>> A Ty masz duży domek, ale na piwnicę Cię nie stać... Gdzie trzymasz
>>> wino?
>>
>> Powiedz mi w czym jest lepsza kosztowna piwnica ktorej nie potrzebuje od
>> solarow dajacych mi wymierne korzysci?
>
> Piwnica zastępuje lub powiększa przestrzeń gospodarczą. Dzięki temu masz
> miejsce na narzędzia ogrodowe, spiżarnię z mikroklimatem. Bardzo
> praktyczna rzecz.

Na to mam duzy garaz i spora kotlownie, a mikroklimat mi nie potrzebny,
taniej wychodza solary, zapewniam Cie.

>> Obok kuchni przy kotlowni mam spora spizarnie, tam moge trzymac wino,
>> kiedys jak je polubie. A wiesz ile akcji KGHM mozna kupic za piwnice? To
>> wg Ciebie dobra inwestycja, wybudowac piwnice na kotlownie i regal z
>> winem? Konsekwencja az w oczy kole.
>
> Już mówiłem, że budowa domu jest konsumpcją a nie inwestycją. Tak, uważam
> to za dobrą konsumpcję. Dobry stosunek ceny do korzyści.

A ja nie kret zebym w piwnicy siedzial. No ale skoro Tobie pasuje to mi nic
do tego. Wielu ludzi ma piwnice i sobie chwali, ja sobie nie chwale. Mialem
piwnice wystarczajaco dlugo, zeby przekonac sie o tym, ze to samo moge miec
na jednym poziomie bez uciazliwych izolacji fundamentow, stropow, schodow i
czego tam jeszcze, co komu potrzeba.

>>> Hehe. No właśnie kolejna kasa i awaryjne systemy na likwidowanie
>>> problemu, którego ja wogóle nie mam.
>>
>> Czujki PIR i pompa cyrkulacyjna to awaryjne systemy? Cyniczny jestes i
>> tyle, w ogole nie przyjmujesz tego co pisze.
>
> Wszelkie systemy, to dodatkowe punkty potencjalnej awarii.

Taaa... zwlaszcza czujkii PIR, kosztuja majatek nawet gdby co...

>>> Straty będą ogromne w porównaniu z krótkimi rurami od źródła do poboru.
>>
>> Co znaczy ogromne? :-))
>
> Wyraźnie większe od dużych lub średnich.

A te duze i srednie to jakie?

>> Za to proponujesz piwnice. Rewelacja. Hipokryta z Ciebie pelna geba. :-))
>
> Dom musi mieć pomieszczenia gospodarcze. Wolnostojące, albo piwnicę. Ta
> druga wychodzi taniej. Także podatkowo.

Ja mam to samo na, ze tak powiem wierzchu w zarysie domu i w rozmiarach mi
wystarczajacych.

>> Jakiej znowu dumy? O czym Ty piszesz? Kupe ludzi ma analogiczne
>> rozwiazania i nikt z tego nie robi problemu ani tez sie nie szczyci, bo i
>> czym? Skoro
>
> Nie ma się czym szczycić, jeżeli się przepłaciło.

A za co przeplaciles ze sie tak roztkliwiasz?

>> dla Ciebie kawalek rury wart jest rezygnacji z innych uzytkowych cech
>> domu czy nawet dzialki to przeciez nikt Ci nie broni. Ja mam kotlownie
>> tam gdzie jej miejsce, tj. w czesci gospodarczej domu, przy garazu i
>> spizarni. Mam
>
> Czyli nie zaoszczędziłeś na piwnicy, tylko masz część gospodarczą domu.

A no. Kotlownie bez schodow, garaz, spizarnie i strych na gorze przy pralni.
Wyszlo znacznie taniej i dla mnie lepiej. Dla Ciebie nie koniecznie.

>> preizolowanych po drodze. Ja sie nie dziwie, ale jak widze Ty uzyjesz
>> kazdego banalnego argumentu zeby poprzec docelowo teze o nieoplacalnosci
>> solarow.
>
> To że inni popełniają większe błędy nie zmienia faktu, że też popełniłeś.

Taak? A jakie to bledy popelnilem? Poki co proponujesz kosmicznie niemal
droga instalacje ogrzewaczy przeplywowych gazowych w ilosci kilku sztuk,
albo elektrycznych tez w ilosci kilku sztuk z czego oba rozwiazania nie daja
mi wyboru w razie drastycznych podwyzek cen nosnikow. Wybacz wole swoje
bledy niz Twoje.

>> Latwo napisac dwa zrodla CW. Jakie? Gazowe? Dwa ogrzewacze przeplywowe po
>> 1500zl/szt. i pare metrow skomplikowanej instalacji gazowej, czy dwie
>> termy nie dajace sie schowac ogrzewane pradem nie wiadomo po co skoro
>> jest gaz? To ma byc lepsze od zasobnika centralnego?
>
> Musisz sobie policzyć co się opłaca. Instalacja gazowa nie jest
> skomplikowana. To zwykła rura czarna z pakułami. Sam mogę to zrobić.

No nie wiem na jakim swiecie zyjesz. Instalacja gazowa wewnetrzna wymaga
pozwolenia na budowe, projektu, uzgodnien, kierownika budowy i prowadzenia
jej w scianach przez wieksza czesc domu jezeli zgodzic sie z proponowanymi
przez Ciebie dwoma co najmniej ogrzewaczami gazowymi. Koszt tego na szybko
to 3000zl. ogrzewacze, 500zl projekt, 3000 kierownik, mareial i wykonanie.
Calosc 6500zl. Gratuluje dobrego samopoczucia. A, o przegladach ogrzewaczy
zapomnialem.

>> Druga lazienka jest nad pierwsza i potrzebuje cieplej wody w sekunde bo
>> na gorze sa sypialnie. Z lazienki na dole korzysta sie w ciagu dnia,
>> latem bierze sie tam prysznic a na gorze jest wanna.
>
> Czemu nie cztery łazienki? Wtedy opłacalność solarów wzrośnie podwójnie.

Tak sobie pomyslalem akceptujac projekt, ze gosci bede wozil do Ciebie. Masz
tania wode to co Ci tam. Paliwo wyjdzie mi taniej jak CWU, wiec
zrezygnowalem z dwoch lazienek.

>>> W dalszym ciągu jest to proteza błędów projektowych.
>>
>> Ty jakis ograniczony jestes w swiatopogladzie jak widze. Budowanie domu
>> ktorego determinanta jest ciepla woda. Po ki chu chu, skoro mozna sobie z
>> tym latwo radzic?
>
> Wydawanie kilkunastu tysięcy zł na CW może jest łatwe, ale nie tanie.

Kilkunastu?

>> A do prysznica widoczna i wielka dla pieciu osob.
>
> Masz dwie łazienki, to zamonuj sobie w każdej osobną.

Dzieki, mialem takie cos w przedowjennej chalupie. Drugi raz na taki zbytek
laski sie nie dam namowic.

>>> Dla uproszczenia. Bo tak taniej. Trzeba policzyć.
>>
>> A co jest skomplikowanego w zasobniku z cyrkulacja?
>
> Chodzi o cenę.

Czego wytlumacz mi bo nie wiem?

Calosc razem z solarami nie kosztowala 10000zl. Tyle jeszcze przezylem.

>> A tak sobie pomyslalem, taki z Ciebie malkontent, jak przezyles wydatek
>> na zarowki energooszczedne kilkanascie/dziesiat razy wiekszy jak zakup
>> zwyklych wolframowych a tez splacajacych sie pare lat? Nie pomyslales ile
>> to akcji moglbys za to kupic i jak to nietrafiona inwestycja, bo na
>> roznicy w cenie w
>
> Ja to po prostu policzyłem w ile godzin się zwrócą. Bardzo proste. U mnie
> zwracają się w kilka miesięcy, bo dbam o wzrok.

Aaa rozumiem, znaczy racjonalizujesz sobie poniesione koszty swiecac swiatla
cala dobe? Ciekawe. No w ten sposob to by Ci sie nawet solary oplacily,
jakis duzy zestaw co tam. Lejaca sie ciepla woda cala dobe, ale bylby
czad... Ale zmartwie Cie, sa na swiecie badania mowiace, ze sztuczne swiatlo
jest niezdrowe, bo powoduje podobno wieksza zachorowalnosc na choroby
nowotworowe. Podobno cos tam jest z melanina, dokladnie nie pamietam.

>> tym samym czasie mozna by kilka razy zarobic na prad i jeszcze by zostalo
>> na akcje? Nie mow, ze to Ci sie oplacalo, wszak splacac sie bedzie pare
>> lat. Do
>
> Parę miesięcy. Znowu nie umiesz liczyć.

Jak znowu? W zyciu nie wpadlbym na to, ze nie gasisz swiatla. Oszczedziles
na oknach zeby miec na KGHM?

>> tego zepsuc sie moze jedna i cala oszczednosc psu w zopu za pare lat.
>> Brak konsekwencji argumentowania troche Cie nie dziwi? Ja wiem, ze to
>> inna skala, ale jak by nie bylo przyklad analogia pachnie jak nic.
>
> Zagalopowałeś się. Nie brakuje mi konsekwencji. Policzyłem i się opłaca.
> Solary też policzyłem i się nie opłacają przy tej cenie.

Jaaasne, swiatlo caly dzien, to jest zycie... :-))

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-10 22:39:18 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Maniek4 napisał:
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd7b576$0$27046
>
>
>>> Deflacja nie dotyczy tylko spadku cen, podobnie jak inflacja. Deflacja
>>> wcale nie jest korzystnym zjawiskiem.
>>
>> Dla mnie jest. Dla większości ludzi, których znam też jest. Nie znam
>> nikogo, dla kogo nie jest dobra.
>
> A to powiedz mi co dla ludzi ktorych znasz jest dobrego w spadku dochodu?

Chyba o ekonomii to zbytniego pojęcia nie masz...

Gdzieś przeczytałeś że deflacja generalnie jest zła. Owszem, prawda w
skali makroekonomicznej - bo deflacja powoduje wypchnięcie z rynku pracy
i zepchnięcie w strefę ubóstwa kolejnych ludzi żyjących na bieżąco z
pracy najemnej.

Czy Jan Werbiński gdzieś napisał że deflacja jest dobra? Nie, nie
napisał, napisał że _dla niego_ deflacja jest dobra. Deflacja jest dobra
dla ludzi żyjących ze zgromadzonego kapitału - bo im siła nabywcza
zgromadzonego kapitału rośnie.

Wniosek prosty - Jan Werbiński jest rentierem żyjącym głównie ze
zgromadzonego kapitału. Ten fakt uprawnia go do stwierdzenia że dla
niego deflacja jest dobra. I stawia pod wielkim znakiem zapytania twoje
twierdzenie że Jan Werbiński nie ma pojęcia o ekonomii.

--
Darek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-10 23:43:51 - Maniek4


Użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał w
wiadomości news:4cdb110d$0$21009

>>> Dla mnie jest. Dla większości ludzi, których znam też jest. Nie znam
>> nikogo, dla kogo nie jest dobra.
>
>> A to powiedz mi co dla ludzi ktorych znasz jest dobrego w spadku dochodu?

>Chyba o ekonomii to zbytniego pojęcia nie masz...

Nie mam zbytniego i nie znam nikogo kto mialby zbytnie. Obawiam sie, ze
nikogo takiego w tej dziedzinie nie ma.

>Gdzieś przeczytałeś że deflacja generalnie jest zła. Owszem, prawda w skali
>makroekonomicznej - bo deflacja powoduje wypchnięcie z rynku pracy i
>zepchnięcie w strefę ubóstwa kolejnych ludzi żyjących na bieżąco z pracy
>najemnej.

Czyli dobra, bo z pracy najemnej to malo ludzi zyje?

>Czy Jan Werbiński gdzieś napisał że deflacja jest dobra? Nie, nie napisał,
>napisał że _dla niego_ deflacja jest dobra. Deflacja jest dobra dla ludzi
>żyjących ze zgromadzonego kapitału - bo im siła nabywcza zgromadzonego
>kapitału rośnie.

Chcesz tak analizowac kazdy przypadek z osobna, czy skupiasz sie jednak na
pojeciu w ujeciu makroekonomicznym? Jak pamietam to Jan Werbinski napisal
rowniez, ze nie zna ludzi dla ktorych deflacja nie jest dobra. Wie, ze
deflacji chca inni ludzie, ktorzy rozumieja na czym ona polega. Jaki nasuwa
sie wniosek? Moze taki, ze Jan Werbinski zna malo ludzi i do tego tylko oni
rozumieja na czym ona polega?
Po za tym na czym bedziesz zarabial tym kapitalem w warunkach permantntnej
deflacji, bo zdaje sie, ze dla Jana taki stan bedzie w sam raz? No chyba, ze
zgromadzony kapital chcesz tylko wydawac kupujac relatywnie wiecej. Pytanie
tylko jak dlugo?

>Wniosek prosty - Jan Werbiński jest rentierem żyjącym głównie ze
>zgromadzonego kapitału. Ten fakt uprawnia go do stwierdzenia że dla niego
>deflacja jest dobra. I stawia pod wielkim znakiem zapytania twoje
>twierdzenie że Jan Werbiński nie ma pojęcia o ekonomii.

Nie ma pojecia bo pisze, ze komputery tanieja wiec to deflacja, choc zyjemy
w stanie inflacji, a deflacja to spadek cen dobr wyrazony w pieniadzu. Nie
ma pojecia, bo twierdzi, ze nie ma czegos takiego jak zbyt mala ilosc
pieniadza na rynku, a jakby bylo za malo, to barter i nie ma to nic
wspolnego z deflacja. Nie ma pojecia bo twierdzi, ze mi ilosc pieniadza
pomylila sie z relacja do kruszca w kontekscie malej ilosci pieniadza w
ogole. Nie ma pojecia, bo twierdzi iz wielkosc udzielanego kredytu przez
banki zalezy wylacznie od rezerw a od kapitalu wlasnego juz nie. Nie ma
pojecia, bo twierdzi iz kreowanie latwego pieniadza w czasach kryzysu to
Gierek.
Wiecej nie pamietam.
Czytajac calosc w miare pojawiania sie kolejnych wpisow odnioslem dokladnie
odwrotne wrazenie, ze to nie ja przeczytalem cos gdzies o deflacji mylac ja
ze spadkiem cen.
Jezeli zgadzasz sie z publikowana tu wiedza Jana Werbinskiego w dziedzinie
ekonomii to niestety wiekszosc uczelni ekonomicznych proponuje zamknac.

Pozdro.. TK





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-09 09:02:43 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:iba7nh$7j9$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd8762d$0$22816$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>>>> Deflacja nie dotyczy tylko spadku cen, podobnie jak inflacja. Deflacja
>>>>> wcale nie jest korzystnym zjawiskiem.
>>>>
>>>> Dla mnie jest. Dla większości ludzi, których znam też jest. Nie znam
>>>> nikogo, dla kogo nie jest dobra.
>>>
>>> A to powiedz mi co dla ludzi ktorych znasz jest dobrego w spadku
>>> dochodu?
>>
>> Deflacja jest to spadek cen dóbr wyrażony w pieniądzu. Są z tego same
>> zalety, co najlepiej widać na przykładzie deflacji sprzętu komputerowego.
>> Kiedyś notebook, to luksus a teraz wszyscy mają.
>
> Deflacja to niestety nie tylko spadek cen, konsekwencje tego zjawiska sa o
> wiele bardziej dotkliwe niz Ci sie wydaje. Niestety naczytales sie

DLA MNIE deflacja jest DOBRA.

> poradnikow dla nastolatek i operujesz jak widze pojeciem ktorego nie
> rozumiesz. Spadek cen sprzetu komputerowego to jeszcze raz powtorze,
> postep technologiczny a takze wzrost podazy poprzez upowszechnienie sie

Deflacja jeżeli następuje na skutek postępu, to dobrze.

> technologii, niestety z deflacja nie ma to nic wspolnego. Deflacja to
> zjawisko makroekonomiczne ktorego podstawowa przyczyna jest zbyt mala
> ilosc pieniadza na rynku, a co za tym idzie oslabienie wzrostu
> gospodarczego. Min.

Nie ma czegoś takiego. Jak by było za mało pieniądza, to byłby barter. Poza
tym pieniądz można wygenerować nowy w sekundę udzielając kredytu. To nie ma
bezpośrednio nic wspólnego z deflacją.

> dla tego parytet kruszcowy stal sie kula u nogi w pewnym okresie rozwoju
> gospodarek. Wraz za spadkiem cen spadnie rowniez Twoja jak i Twoich
> znajomych placa. Zadalem sobie nieco trudu i Twoim sposobem odszukalem
> pouczajacy link, ktory wniesie nieco wiadomosci do Twojej ciagle watlej
> wiedzy ekonomicznej:
> pl.wikipedia.org/wiki/Deflacja_(ekonomia)

Pomyliło Ci się ograniczenie ilości kruszcu z deflacją.

>>>> Inflacja zawsze jest zła. Choćby dlatego, że zabiera kapitał z
>>>> oszczędności. Także dlatego, że od inflacji jest podatek dochodowy.
>>>
>>> Oszczednosci jak o nie sie dba sa indeksowane, natomias takie Wlochy np.
>>> zyja z dosc wysoka inflacja znacznie lepiej jak my z niska. Klucz do
>>> sukcesu to zrownowazenie inflacji i przewidywalnosc.
>>
>> Obecnie żadna lokata bankowa nie przewyższa wzrostu cen żywności w tym i
>> przyszłym roku. Maksymalna lokata 5% bezbelkowa, a wzrost cen żywności
>> >5%.
>
> W koszyku inflacyjnym CPI jest nie tylko zywnosc a wskaznik inflacji (nie
> chce mi sie szukac dokladnie) oscyluje w granicach 3%

W koszyku mediany Polaków żywność zajmuje kilkadziesiąt procent budżetu.
Prąd idzie o 10%, paliwo już poszło o kilkadziesiąt % przez parę lat.
Rzeczywista inflacja jest wyższa. Optymistyczny plan rządu, to 3,5%

>>> No ale popatsz, Twoje zuzycie roczne to 300 - 400zl. Jak sklecisz sobie
>>> zestaw za 3000 to masz podobna relacje jak ja. Zadna filozofia i co tu
>>> pisac o oplacalnosci wiecznie porownujac zestaw za 10 000...
>>
>> Nie ma zestawów za 3000. Jak będą, to pomyślę.
>
> Bo nikt nie kupuje takiego cudaka, ale dla wlasnych potrzeb to zaden
> problem. Jeden kolektor, zasobnik nie wiekszy jak 100L, zestaw pompowy ze
> sterownikiem i masz elegancki zestaw za 3000 dla jednej osoby.

Daj linka do sklepu z taką ceną.

>>> Ja rozumiem, ale Ty nie przyjmujesz mojej argumentacji. Nie mam
>>> wystarczajacego przydzialu mocy ktory kosztuje. Ogrzewacze oba czy ile
>>> tam tez nie sa za darmo, do tego w lazienkach z prysznicem musza byc nie
>>> malej
>>
>> Masz gaz. Ogrzewacze gazowe są bardzo małe.
>
> Ale instalacja gazowa juz nie. Dodam tylko, ze wymaga projektu i
> pozwolenia na budowe.

Instalacja gazowa, to rura w żółtym kolorze. Wymaga projektu jak i cała
budowa.

>>> kapitalowych piszac jak to zarobiles na PZU, ze starczylo na ciepla wode
>>> i jeszcze zostalo. Jak kolwiek nie odmawiam Ci wiedzy i doswiadczenia,
>>> ale pokazuje, ze nie jestes jedynym wlascicielem wiedzy o kapitale w tym
>>> gronie. Teraz mozesz sobie we wlasciwy sobie sposob odwracac kota ogonem
>>> przypisujac mi blizej niesprecyzowane moherowe myslenie. W tym temacie
>>> napisalem juz wszystko, bo to i tak juz nikogo nie interesuje, zreszta
>>> po co dalej?
>>
>> I chodzi Ci o co?
>
> O nic, zaraz dowiem sie, ze to ja pisalem o akcjach jako panaceum na
> koszty CWU, wiec pomine...

Jako alternatywie dla oszczędności i kosztach kapitału. Wiem, że nie
zrozumiałeś. :)

>>>> Potrzeba, ale ich zdobycie i aktualizacja to godzina na tydzień. Czasem
>>>> nie zaglądam dłużej niż tydzień i nic się nie dzieje.
>>>
>>> Nie watpie, ale wypadaloby wiedziec co to KGHM czy PZU.
>>
>> Komu?
>
> Potencjalnemu inwestorowi, temu co to kazdy moze.

Przecież wiedzą.

>>> Wytlumacz jak chlop na miedzy to sie odniose wlasciwie.
>>
>> Ja rozumiem. Tobie już tłumaczę długo, za długo.
>
>>> Cyrkulacja ma nie wiele do tego. Powiem Ci, ze sterownik mam ustawiony
>>> w taki sposob, ze o godz. 7pm sprawdza jaka jest temp. na gorze
>>> zasobnika. Podejzewam, ze pojemnosc tej czesci zasobnika to na oko
>>> polowa 300 litrowego zasobnika. O godz. 8 - 9 pm zaczynaja sie kapiele
>>> dzieciakow i niestety po wyjsciu corki jako ostatniej z mlodego narybku
>>> dla mnie i zony cieplej wody podgrzanej wczesniej do 45C zaczyna
>>> brakowac. Rano do mycia nawet nie wspomne. Ustawilem kolejna kontrole
>>> temp. o godz 11pm zeby miec wode dla siebie, zony i zeby zostalo cos na
>>> rano. I tak wieczorem jak nie bylo w dzien slonca zasobnik zalicza nawet
>>> trzy niepelne ladowania, zalezy od nastrojow. Czemu takie ustawienia? Bo
>>> w sloneczny dzien solar spokojnie nagrzewa zasobnik rowniez o tej poze
>>> roku. Jak ciepla wode bede utrzymywal caly czas to moc i wydajnosc calej
>>> instalacji najzwyczajniej spadnie. Chodzi o to, zeby z solara wyciagnac
>>> jak najwiecej a grzac gazem jak najmniej. Teraz cyrkulacja w ciagu dnia
>>> nie studzi mi zasobnika, bo temp. wody w snoneczny dzien jest
>>> wystarczajaca, a w calkowicie zachmurzony wrecz za chlodna, ale tez
>>> ciepla woda w ciagu dnia nie jest nam az tak potrzebna. Dwa, trzy
>>> ladowania zasobnika to w porywach jakies 300 litrow wody o temp. ok. 40C
>>> bo temp. 45C jest na poziomie czujnika temp., nizej bedzie mniej.
>>> Pollicz sobie teraz jaki udzial ma cyrkulacja w bilansie energetycznym.
>>
>> Każdy się kąpie tylko raz dziennie? Brudasy.
>
> No i to tyle w kwestii oplacalnosci?

No tyle i aż tyle. Standard w cywilizowanym społeczeństwie to dwa prysznice
dziennie. U Ciebie jest 1 kąpiel dziennie. Nie dość, że gorące kąpiele są
niezalecane zbyt często, a rodzice często robią błąd kąpiąc swoje dzieci w
zbyt gorącej wodzie co po 20 latach powoduje pewne rozczarowania, to jak
widzisz nawet mając drogie solary nie masz wody na rano, bo w nocy się nie
zagrzeje, chyba że zagrzejesz ją gazem. Wtedy z kolei bez sensu jest ponosić
takie koszty inwestycyjne.
Ja mam ciepłą wodę bez przerwy i nie wydałem tyle kasy.

>>> W dzien cyrkulacja prawie wcale nie jest zalaczana, a jezeli nawet to
>>> nie ma tam temp. ktora mozna zalowac. Jak jest slonce to i tak nie ma
>>> znaczenia. W moim przypadku cyrkulacja nie ma praktycznego wplywu na
>>> wysokosc rachunkow na CWU. Zreszta kazdy moze sobie planowac CWU w
>>> zaleznosci od zapotrzebowania. Utrzymywanie stale dosc wysokiej temp. w
>>> zasobniku w ogole nie jest oplacalne niezaleznie od cyrkulacji. Ty jak
>>> mi sie zdaje ciepla wode po calym dniu zaczynasz osiagac dopiero po
>>> 10pm?
>>
>> Mam CW całą dobę. Policz sobie ile wody nagrzeje grzałka 2kW przez 10
>> godzin. Tyle mam wody na dobę z jednej termy.
>
> Jakiej pojemnosci i ile osob?

80 litrów, 75stopni. Jednorazowo daje to 150 litrów do kąpieli.

>>>> W Twoim przypadku jest cyrkulacja grzejąca mury.
>>>
>>> Prawde mowiac fascynuja mnie Twoje wnioski w oparciu o tak mizerna ilosc
>>> danych.
>>
>> Ukrywasz inne dane.
>
> Dlugosc penisa czy masz zaburzenia percepcji?

Napisałeś, że podałeś mizerną ilość danych. Zgodziłem się z Tobą i
stwierdziłem, że je ukrywasz. Nie pij, kiedy piszesz.

>>> Eleganckie to jest nie miec bojlerow zadnych, nawet ze zlota
>>> podszafkowych. Do prysznica tez masz takie przemyslowe cos? Jakiej
>>> pojemnosci? Cos podobnego to ja mam ze tak powiem tam gdzie pracuje, ale
>>> w domu to sorry, ma byc jak ma byc i zadnych kompromisow. Nawet nie wiem
>>> gdzie mialbym to powiesic i po co grzac caly dzien?
>>
>> Ty masz kompromisy. Np solary zabierające miejsce w ogrodzie lub szpecące
>> dach.
>
> Co za roznica, nie ogranicza mi to przestrzeni i nie oraganizuje szafek w
> lazienkach i kuchni.

Mnie też.

>> Masz kalekie mieszkanie bez piwnicy. Twoja sprawa. Nie bez powodu od
>> wieków budowano piwnice. Rezygnacja z piwnicy to kompromis pomiędzy
>> kosztami a funkcjonalnością, a wcześniej pisałeś że nie chcesz mieć
>> kompromisów.
>
> Jak nie ma sie do czego przyczepic to do piwnicy budowanej od lat. A co ja
> mam w tej piwnicy trzymac? Stare meble jak kiedys? Sloikii z kompotami
> sprzed trzech lat? A moze kupie sobie swiniaka i bede go zarl caly rok

Hehehe, wolisz kupować wędliny w supermarkecie. Smacznego!

> trzymajac w dodatkowej zamrazarce? Chlopie otworz oczy, dzis nikt tak nie
> zyje jak kiedys. Nie potrzebuje piwnicy to jej nie mam. Wszystko czego
> potrzebuje mam pod reka za drzwiami. Jak ktos chce miec piwnice to ja
> bududje, mi potrzebna nie jest do niczego.

Tobie nie. Mnie się przydaje i to mocno.

>>> Bo jak mnie nie bedzie stac na gaz, albo w ogole cos tam, to moge sobie
>>> tez cos tam. Nie dzis ale kto wie?
>>
>> Ja też.
>
> To po kiego proponujesz kociol w kuchni?

Żeby mieć ciepłą wodę w pół sekundy bez wydawania na cyrkulację.

>>>> Które można obudować płytkami lub płytą na wcisk lub magnes albo
>>>> umieścić w kanale otwartym z boku.
>>>
>>> I odsuwac szafki z pelnym blatem by dostac sie w czasie jakiejs awarii?
>>> A moze nawet okaze sie, ze konstrukcyjnie mie mozna wykuc wystarczajacej
>>> dziury w scianie na klamoty.
>>
>> Jak często masz awarie gazu? Może za dużo kompromisów, że się tak psuje?
>
> Ale nie lepiej po prostu kotlownia?

Kotłownia w piwnicy, to nie tylko jej ogrzewanie, ale maksymalne skrócenie
rur.

>>>> A Ty masz duży domek, ale na piwnicę Cię nie stać... Gdzie trzymasz
>>>> wino?
>>>
>>> Powiedz mi w czym jest lepsza kosztowna piwnica ktorej nie potrzebuje od
>>> solarow dajacych mi wymierne korzysci?
>>
>> Piwnica zastępuje lub powiększa przestrzeń gospodarczą. Dzięki temu masz
>> miejsce na narzędzia ogrodowe, spiżarnię z mikroklimatem. Bardzo
>> praktyczna rzecz.
>
> Na to mam duzy garaz i spora kotlownie, a mikroklimat mi nie potrzebny,
> taniej wychodza solary, zapewniam Cie.

To czy wyjdą taniej będzie wiadomo za kilkanaście lat, jak poniesiesz pełne
koszty serwisu i napraw.

>>> Obok kuchni przy kotlowni mam spora spizarnie, tam moge trzymac wino,
>>> kiedys jak je polubie. A wiesz ile akcji KGHM mozna kupic za piwnice? To
>>> wg Ciebie dobra inwestycja, wybudowac piwnice na kotlownie i regal z
>>> winem? Konsekwencja az w oczy kole.
>>
>> Już mówiłem, że budowa domu jest konsumpcją a nie inwestycją. Tak, uważam
>> to za dobrą konsumpcję. Dobry stosunek ceny do korzyści.
>
> A ja nie kret zebym w piwnicy siedzial. No ale skoro Tobie pasuje to mi
> nic do tego. Wielu ludzi ma piwnice i sobie chwali, ja sobie nie chwale.
> Mialem piwnice wystarczajaco dlugo, zeby przekonac sie o tym, ze to samo
> moge miec na jednym poziomie bez uciazliwych izolacji fundamentow,
> stropow, schodow i czego tam jeszcze, co komu potrzeba.

Jeżeli myślisz, ze piwnica służy do siedzenia w niej, to masz jakieś
straszne doświadczenia. Współczuję.
Izolacja jest tak samo potrzebna i bez piwnicy.

>>>> Hehe. No właśnie kolejna kasa i awaryjne systemy na likwidowanie
>>>> problemu, którego ja wogóle nie mam.
>>>
>>> Czujki PIR i pompa cyrkulacyjna to awaryjne systemy? Cyniczny jestes i
>>> tyle, w ogole nie przyjmujesz tego co pisze.
>>
>> Wszelkie systemy, to dodatkowe punkty potencjalnej awarii.
>
> Taaa... zwlaszcza czujkii PIR, kosztuja majatek nawet gdby co...

Problem dodatkowych punktów potencjalnej awarii NIE MA ZWIĄZKU z ich ceną.
On występuje nawet gdyby były darmowe.

>>>> Straty będą ogromne w porównaniu z krótkimi rurami od źródła do poboru.
>>>
>>> Co znaczy ogromne? :-))
>>
>> Wyraźnie większe od dużych lub średnich.
>
> A te duze i srednie to jakie?

Większe od małych.

>>> Za to proponujesz piwnice. Rewelacja. Hipokryta z Ciebie pelna geba.
>>> :-))
>>
>> Dom musi mieć pomieszczenia gospodarcze. Wolnostojące, albo piwnicę. Ta
>> druga wychodzi taniej. Także podatkowo.
>
> Ja mam to samo na, ze tak powiem wierzchu w zarysie domu i w rozmiarach mi
> wystarczajacych.
>>> Jakiej znowu dumy? O czym Ty piszesz? Kupe ludzi ma analogiczne
>>> rozwiazania i nikt z tego nie robi problemu ani tez sie nie szczyci, bo
>>> i czym? Skoro
>>
>> Nie ma się czym szczycić, jeżeli się przepłaciło.
>
> A za co przeplaciles ze sie tak roztkliwiasz?

Ty przepłaciłeś.

>>> dla Ciebie kawalek rury wart jest rezygnacji z innych uzytkowych cech
>>> domu czy nawet dzialki to przeciez nikt Ci nie broni. Ja mam kotlownie
>>> tam gdzie jej miejsce, tj. w czesci gospodarczej domu, przy garazu i
>>> spizarni. Mam
>>
>> Czyli nie zaoszczędziłeś na piwnicy, tylko masz część gospodarczą domu.
>
> A no. Kotlownie bez schodow, garaz, spizarnie i strych na gorze przy
> pralni. Wyszlo znacznie taniej i dla mnie lepiej. Dla Ciebie nie
> koniecznie.
>
>>> preizolowanych po drodze. Ja sie nie dziwie, ale jak widze Ty uzyjesz
>>> kazdego banalnego argumentu zeby poprzec docelowo teze o nieoplacalnosci
>>> solarow.
>>
>> To że inni popełniają większe błędy nie zmienia faktu, że też popełniłeś.
>
> Taak? A jakie to bledy popelnilem? Poki co proponujesz kosmicznie niemal
> droga instalacje ogrzewaczy przeplywowych gazowych w ilosci kilku sztuk,
> albo elektrycznych tez w ilosci kilku sztuk z czego oba rozwiazania nie
> daja mi wyboru w razie drastycznych podwyzek cen nosnikow. Wybacz wole
> swoje bledy niz Twoje.

W razie drastycznych podwyżek? Rozmawiajmy o faktach. Przez 10 lat ceny
wszystkich nośników energii rosły podobnie. Niezależnie od solarów musisz
kupować energię.

>>> Latwo napisac dwa zrodla CW. Jakie? Gazowe? Dwa ogrzewacze przeplywowe
>>> po 1500zl/szt. i pare metrow skomplikowanej instalacji gazowej, czy dwie
>>> termy nie dajace sie schowac ogrzewane pradem nie wiadomo po co skoro
>>> jest gaz? To ma byc lepsze od zasobnika centralnego?
>>
>> Musisz sobie policzyć co się opłaca. Instalacja gazowa nie jest
>> skomplikowana. To zwykła rura czarna z pakułami. Sam mogę to zrobić.
>
> No nie wiem na jakim swiecie zyjesz. Instalacja gazowa wewnetrzna wymaga
> pozwolenia na budowe, projektu, uzgodnien, kierownika budowy i prowadzenia
> jej w scianach przez wieksza czesc domu jezeli zgodzic sie z proponowanymi
> przez Ciebie dwoma co najmniej ogrzewaczami gazowymi. Koszt tego na szybko
> to 3000zl. ogrzewacze, 500zl projekt, 3000 kierownik, mareial i wykonanie.
> Calosc 6500zl. Gratuluje dobrego samopoczucia. A, o przegladach ogrzewaczy

Kierownik 3000. No to żeś pojechał po bandzie!

>>> Druga lazienka jest nad pierwsza i potrzebuje cieplej wody w sekunde bo
>>> na gorze sa sypialnie. Z lazienki na dole korzysta sie w ciagu dnia,
>>> latem bierze sie tam prysznic a na gorze jest wanna.
>>
>> Czemu nie cztery łazienki? Wtedy opłacalność solarów wzrośnie
>> podwójnie.
>
> Tak sobie pomyslalem akceptujac projekt, ze gosci bede wozil do Ciebie.
> Masz tania wode to co Ci tam. Paliwo wyjdzie mi taniej jak CWU, wiec
> zrezygnowalem z dwoch lazienek.

Mając więcej łazienek roczna kwota oszczędności na solarach będzie dużo
większa. Podobnie jak np budując basen.

>>>> W dalszym ciągu jest to proteza błędów projektowych.
>>>
>>> Ty jakis ograniczony jestes w swiatopogladzie jak widze. Budowanie domu
>>> ktorego determinanta jest ciepla woda. Po ki chu chu, skoro mozna sobie
>>> z tym latwo radzic?
>>
>> Wydawanie kilkunastu tysięcy zł na CW może jest łatwe, ale nie tanie.
>
> Kilkunastu?

zbiornik + wężownica + solary z osprzętem + gaz który i tak musisz mieć +
komin do spalin + instalacja CW. Ile wydałeś razem?

>>> A do prysznica widoczna i wielka dla pieciu osob.
>>
>> Masz dwie łazienki, to zamonuj sobie w każdej osobną.
>
> Dzieki, mialem takie cos w przedowjennej chalupie. Drugi raz na taki
> zbytek laski sie nie dam namowic.
>
>>>> Dla uproszczenia. Bo tak taniej. Trzeba policzyć.
>>>
>>> A co jest skomplikowanego w zasobniku z cyrkulacja?
>>
>> Chodzi o cenę.
>
> Czego wytlumacz mi bo nie wiem?
>
> Calosc razem z solarami nie kosztowala 10000zl. Tyle jeszcze przezylem.

zbiornik + wężownica + solary z osprzętem + gaz który i tak musisz mieć +
komin do spalin + instalacja CW. Ile wydałeś razem?

>>> A tak sobie pomyslalem, taki z Ciebie malkontent, jak przezyles wydatek
>>> na zarowki energooszczedne kilkanascie/dziesiat razy wiekszy jak zakup
>>> zwyklych wolframowych a tez splacajacych sie pare lat? Nie pomyslales
>>> ile to akcji moglbys za to kupic i jak to nietrafiona inwestycja, bo na
>>> roznicy w cenie w
>>
>> Ja to po prostu policzyłem w ile godzin się zwrócą. Bardzo proste. U mnie
>> zwracają się w kilka miesięcy, bo dbam o wzrok.
>
> Aaa rozumiem, znaczy racjonalizujesz sobie poniesione koszty swiecac
> swiatla cala dobe? Ciekawe. No w ten sposob to by Ci sie nawet solary
> oplacily,

Świecę tyle ile zawsze świeciłem. Dlatego mam bardzo dobry wzrok.

> jakis duzy zestaw co tam. Lejaca sie ciepla woda cala dobe, ale bylby
> czad... Ale zmartwie Cie, sa na swiecie badania mowiace, ze sztuczne
> swiatlo jest niezdrowe, bo powoduje podobno wieksza zachorowalnosc na
> choroby nowotworowe. Podobno cos tam jest z melanina, dokladnie nie
> pamietam.

Tak tak, amerykańscy naukowcy...

>>> tym samym czasie mozna by kilka razy zarobic na prad i jeszcze by
>>> zostalo na akcje? Nie mow, ze to Ci sie oplacalo, wszak splacac sie
>>> bedzie pare lat. Do
>>
>> Parę miesięcy. Znowu nie umiesz liczyć.
>
> Jak znowu? W zyciu nie wpadlbym na to, ze nie gasisz swiatla. Oszczedziles
> na oknach zeby miec na KGHM?

Nie umiesz nawet obliczyć kosztu energii zużywanej przez żarówkę. I tyle.
Żenada.

>>> tego zepsuc sie moze jedna i cala oszczednosc psu w zopu za pare lat.
>>> Brak konsekwencji argumentowania troche Cie nie dziwi? Ja wiem, ze to
>>> inna skala, ale jak by nie bylo przyklad analogia pachnie jak nic.
>>
>> Zagalopowałeś się. Nie brakuje mi konsekwencji. Policzyłem i się opłaca.
>> Solary też policzyłem i się nie opłacają przy tej cenie.
>
> Jaaasne, swiatlo caly dzien, to jest zycie... :-))

Tak. Nawet nie cały dzień, tylko wieczorem. I tak się opłaca. Żeby w to
uwierzyć, to musiałbyś umieć to policzyć.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-09 09:09:43 - marko1a

Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd9003e$0$27043$65785112@news.neostrada.pl...

> Nie ma czegoś takiego. Jak by było za mało pieniądza, to byłby barter.
> Poza tym pieniądz można wygenerować nowy w sekundę udzielając kredytu.

Tak? To pożycz Mańkowi stówkę. Przecież sobie ją wygenerujesz...

Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-09 22:22:20 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cd9003e$0$27043

>> Deflacja to niestety nie tylko spadek cen, konsekwencje tego zjawiska sa
>> o wiele bardziej dotkliwe niz Ci sie wydaje. Niestety naczytales sie
>
> DLA MNIE deflacja jest DOBRA.

No to jestes wyjatkiem na skale swiatowa, bo dla nikogo deflacja nie jest
dobra.

>> poradnikow dla nastolatek i operujesz jak widze pojeciem ktorego nie
>> rozumiesz. Spadek cen sprzetu komputerowego to jeszcze raz powtorze,
>> postep technologiczny a takze wzrost podazy poprzez upowszechnienie sie
>
> Deflacja jeżeli następuje na skutek postępu, to dobrze.

Czy Ty jakis ograniczony jestes?
Deflacja nie ma nic wspolnego z postepem. To pojecie obrazujace zwiazek
przyczynowo skutkowy w gospodarce a nie spadek cen. Przyczyna to mala ilosc
pieniadza z roznych przyczyn a skutek to spadek cen, wyplat i recesja.
Powodzenia Tobie w takiej sytuacji, jak twierdzisz dobrej dla Ciebie.

>> technologii, niestety z deflacja nie ma to nic wspolnego. Deflacja to
>> zjawisko makroekonomiczne ktorego podstawowa przyczyna jest zbyt mala
>> ilosc pieniadza na rynku, a co za tym idzie oslabienie wzrostu
>> gospodarczego. Min.
>
> Nie ma czegoś takiego. Jak by było za mało pieniądza, to byłby barter.
> Poza tym pieniądz można wygenerować nowy w sekundę udzielając kredytu. To
> nie ma bezpośrednio nic wspólnego z deflacją.

O matko chlopie, Ty nie masz pojecia o czym piszesz. :-DDD
Jaki barter? Epoki Ci sie pomylily czy co? Nawet nie chce mi sie pisac co i
jak, bo z Twoim stanem wiedzy zdecydowanie powinienes pytac, a ja nie bardzo
mam ochote obalac jakies tworcze tezy rodem z Etiopii. Pytanie jak bank moze
udzielic kredyt, jezeli utopil juz pieniadze w tzw. zlych kredytach? Bank
nie moze udzielac kredytow w nieskonczonosc, bo ilosc udzielonego kredytu ma
przelozenie we wlasnym kapitale, to po pierwsze. Po drugie, komu udzielac
jezeli sytuacja na rynku jest zla i banki zaczynaja prowadzic polityke
ostroznosciowa bo ludzi nie stac na splacanie kredytow? Jednym ze sposobow
jest wzrost wydatkow publicznych przez rzad, ale Ty i tak tego nie
zrozumiesz. Zobacz co sie dzieje w USA, jak FED pompuje gospodarke
pieniedzmi grajac na oslabienie dolara by pobudzic eksport, a gospodarka
ciagle niemal stoi.

>> dla tego parytet kruszcowy stal sie kula u nogi w pewnym okresie rozwoju
>> gospodarek. Wraz za spadkiem cen spadnie rowniez Twoja jak i Twoich
>> znajomych placa. Zadalem sobie nieco trudu i Twoim sposobem odszukalem
>> pouczajacy link, ktory wniesie nieco wiadomosci do Twojej ciagle watlej
>> wiedzy ekonomicznej:
>> pl.wikipedia.org/wiki/Deflacja_(ekonomia)
>
> Pomyliło Ci się ograniczenie ilości kruszcu z deflacją.

Nawet czytac nie umiesz? Szkoda klawiatury by Ci tlumaczyc ekonomie.
Napisalem wczesniej Twojej watlej wiedzy, ale to byl blad, bo chodzilo o
Twoja zadna wiedze i problemy z percepcja. Do tego grasz jakiegos
niedorozwoja mimo oczywistych tekstow na uznawanej do tej pory przez Ciebie
Wiki. Gdzie tam jest jakas ilosc kruszcu z deflacja? Nawiasem mowiac nie
dziwie sie, ze solary Ci sie nie oplacaja skoro nawet czytac nie umiesz to
co tu mowic o liczeniu.
Skopiuje Ci moze pocztek:

Wśród przyczyn deflacji wymienia się:
a.. brak proporcjonalnej do wzrostu gospodarczego emisji pieniądza.
b.. nadmierne oprocentowanie lokat terminowych czyniących opłacalną
tezauryzację pieniądza - zjawisko powszechnie wykorzystywane do walki z
inflacją, powoduje jednak wzrost ilości pieniądza poza rynkiem tzw. balon
inflacyjny; nie tyle znosi więc inflację, co oddala jej wystąpienie i może
wywołać przejściową deflację.
c.. spłata zobowiązań kredytowych przy braku emisji pieniądza i
wstrzymaniu akcji kredytowej. Deflacja jest wówczas efektem nadmiernego
zadłużenia a to wszystko przyczyną krachu gospodarczego zwanego nietrafnie
nadprodukcją.

>>> Obecnie żadna lokata bankowa nie przewyższa wzrostu cen żywności w tym i
>>> przyszłym roku. Maksymalna lokata 5% bezbelkowa, a wzrost cen żywności
>>> >5%.
>>
>> W koszyku inflacyjnym CPI jest nie tylko zywnosc a wskaznik inflacji (nie
>> chce mi sie szukac dokladnie) oscyluje w granicach 3%
>
> W koszyku mediany Polaków żywność zajmuje kilkadziesiąt procent budżetu.
> Prąd idzie o 10%, paliwo już poszło o kilkadziesiąt % przez parę lat.
> Rzeczywista inflacja jest wyższa. Optymistyczny plan rządu, to 3,5%

No to sprawdz jeszcze ostatnie publikacje GUS, waznej instytucji ktorej roli
i tak nie zrozumiesz skoro twierdzisz, ze rzeczywista inflacja jest wyzsza
nie majac pojecia jak ja w ogole sie liczy. Pobozne zyczenia rzadu to mnie
akurat zupelnie nie interesuja.

finanse.wp.pl/id,96181607,typ,1,wskaznik,Inflacja-GUS,zmiany,6lat,wskazniki.html?ticaid=1b36f

Gdybys poczytal troche wiecej o inflacji niz pisza w Playboyu czy co tam
czytasz z tej Twojej ekonomii to wiedzialbys, ze inflacja dotyka kazdego
inaczej i dla kazdego jej poziom moze byc inny. Dla czego? Bo nie kazdy je
tyle samo, nie kazdy uzywa tyle samo pradu czy gazu. Nie kazdego tez dotyczy
wzrost cen np. biletow MPK. Subiektywne odzucie inflacji dla gospodarki nie
ma zadnego znaczenia. Dla Twojej 5% lokaty opisywanej nieco wyzej rowniez.

Jak dla mnie w tym watku pogrzebales sie calkowicie. Typ kompletnego
ignoranta nie potrafiacego czytac, nie wiesz nic o ekonomii a probujesz
pouczac, nie potrafisz liczyc i mimo oczywistych wiadomosci w linku o
deflacji piszesz jakies durnoty o kruszcu by ciagle zacieniac swoja
niekompetencje i odwracac kota ogonem. Nie jestes typem potrafiacym przyznac
sie do oczywisetgo bledu, wiec nie licze na zadna konstruktywna dyskusje w
temacie o oplacalnosci solarow.

EOT

Pozdro.. TK

P.S.

> Jeżeli myślisz, ze piwnica służy do siedzenia w niej, to masz jakieś
> straszne doświadczenia. Współczuję.
> Izolacja jest tak samo potrzebna i bez piwnicy.

Pionowa przeciwwilgociowa scian polaczona szczelnie z izolacja posadzki, ale
czego tu oczekiwac...





Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-10 08:12:08 - marko1a

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ibce2e$1ln$1@news.onet.pl...

> Jak dla mnie w tym watku pogrzebales sie calkowicie. Typ kompletnego
> ignoranta nie potrafiacego czytac, nie wiesz nic o ekonomii a probujesz
> pouczac, nie potrafisz liczyc i mimo oczywistych wiadomosci w linku o
> deflacji piszesz jakies durnoty o kruszcu by ciagle zacieniac swoja
> niekompetencje i odwracac kota ogonem. Nie jestes typem potrafiacym
> przyznac sie do oczywisetgo bledu, wiec nie licze na zadna konstruktywna
> dyskusje w temacie o oplacalnosci solarow.

Ale za to był w Kalkucie, widział slumsy i tak mu się to miejsce spodobało
że teraz wszystkich namawia do budowania swoich slumsów na terenach ogródków
działkowych na zasadzie z czego się da , jak się da i byle nie za swoje.


Marek




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-10 12:31:53 - Jan Werbinski

Użytkownik Maniek4 napisał w wiadomości
news:ibce2e$1ln$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
> news:4cd9003e$0$27043
>
>>> Deflacja to niestety nie tylko spadek cen, konsekwencje tego zjawiska sa
>>> o wiele bardziej dotkliwe niz Ci sie wydaje. Niestety naczytales sie
>>
>> DLA MNIE deflacja jest DOBRA.
>
> No to jestes wyjatkiem na skale swiatowa, bo dla nikogo deflacja nie jest
> dobra.

Dla mnie jest dobra i dla wszystkich, z którymi miałem okazję osobiście na
ten temat prozmawiać. Ty reprezentujesz opinię całego świata, ja się do tego
nie mieszam.

Ja chcę deflacji i tyle. Chcą ją inni ludzie, którzy rozumieją na czym ona
polega.

>>> poradnikow dla nastolatek i operujesz jak widze pojeciem ktorego nie
>>> rozumiesz. Spadek cen sprzetu komputerowego to jeszcze raz powtorze,
>>> postep technologiczny a takze wzrost podazy poprzez upowszechnienie sie
>>
>> Deflacja jeżeli następuje na skutek postępu, to dobrze.
>
> Czy Ty jakis ograniczony jestes?
> Deflacja nie ma nic wspolnego z postepem. To pojecie obrazujace zwiazek
> przyczynowo skutkowy w gospodarce a nie spadek cen. Przyczyna to mala
> ilosc pieniadza z roznych przyczyn a skutek to spadek cen, wyplat i
> recesja. Powodzenia Tobie w takiej sytuacji, jak twierdzisz dobrej dla
> Ciebie.

Deflacja, a jej przyczyny to dwie różne sprawy.
Mówisz, że duża deflacja, to recesja? I ludzie normalnie nic nie jedzą, nie
kupują niczego? Ciekawe.

>>> technologii, niestety z deflacja nie ma to nic wspolnego. Deflacja to
>>> zjawisko makroekonomiczne ktorego podstawowa przyczyna jest zbyt mala
>>> ilosc pieniadza na rynku, a co za tym idzie oslabienie wzrostu
>>> gospodarczego. Min.
>>
>> Nie ma czegoś takiego. Jak by było za mało pieniądza, to byłby barter.
>> Poza tym pieniądz można wygenerować nowy w sekundę udzielając kredytu. To
>> nie ma bezpośrednio nic wspólnego z deflacją.
>
> O matko chlopie, Ty nie masz pojecia o czym piszesz. :-DDD
> Jaki barter? Epoki Ci sie pomylily czy co? Nawet nie chce mi sie pisac co
> i

Tłumaczę Ci, że brak pieniądza jest do rozwiązania. Nie mówię, że to postęp,
ale się da. To możliwe.

> jak, bo z Twoim stanem wiedzy zdecydowanie powinienes pytac, a ja nie
> bardzo mam ochote obalac jakies tworcze tezy rodem z Etiopii. Pytanie jak
> bank moze udzielic kredyt, jezeli utopil juz pieniadze w tzw. zlych
> kredytach? Bank nie moze udzielac kredytow w nieskonczonosc, bo ilosc
> udzielonego kredytu ma przelozenie we wlasnym kapitale, to po pierwsze. Po
> drugie, komu udzielac

Nie we własnym kapitale, ale rezerwach.

> jezeli sytuacja na rynku jest zla i banki zaczynaja prowadzic polityke
> ostroznosciowa bo ludzi nie stac na splacanie kredytow? Jednym ze sposobow
> jest wzrost wydatkow publicznych przez rzad, ale Ty i tak tego nie

Hehehe, w razie kryzysu zwiększamy wydatki
noo jasne... Gierkowi wyszło

> zrozumiesz. Zobacz co sie dzieje w USA, jak FED pompuje gospodarke
> pieniedzmi grajac na oslabienie dolara by pobudzic eksport, a gospodarka
> ciagle niemal stoi.

No właśnie. Tylko że Ty nie dostrzegasz, że tam jest coś przeciwnego niż
oszczędzanie.

>>> dla tego parytet kruszcowy stal sie kula u nogi w pewnym okresie rozwoju
>>> gospodarek. Wraz za spadkiem cen spadnie rowniez Twoja jak i Twoich
>>> znajomych placa. Zadalem sobie nieco trudu i Twoim sposobem odszukalem
>>> pouczajacy link, ktory wniesie nieco wiadomosci do Twojej ciagle watlej
>>> wiedzy ekonomicznej:
>>> pl.wikipedia.org/wiki/Deflacja_(ekonomia)
>>
>> Pomyliło Ci się ograniczenie ilości kruszcu z deflacją.
>
> Nawet czytac nie umiesz? Szkoda klawiatury by Ci tlumaczyc ekonomie.
> Napisalem wczesniej Twojej watlej wiedzy, ale to byl blad, bo chodzilo o
> Twoja zadna wiedze i problemy z percepcja. Do tego grasz jakiegos
> niedorozwoja mimo oczywistych tekstow na uznawanej do tej pory przez
> Ciebie Wiki. Gdzie tam jest jakas ilosc kruszcu z deflacja? Nawiasem
> mowiac nie dziwie sie, ze solary Ci sie nie oplacaja skoro nawet czytac
> nie umiesz to co tu mowic o liczeniu.
> Skopiuje Ci moze pocztek:

Ty naprawdę nie rozumiesz tego o czym piszesz.

> Wśród przyczyn deflacji wymienia się:
> a.. brak proporcjonalnej do wzrostu gospodarczego emisji pieniądza.
> b.. nadmierne oprocentowanie lokat terminowych czyniących opłacalną
> tezauryzację pieniądza - zjawisko powszechnie wykorzystywane do walki z
> inflacją, powoduje jednak wzrost ilości pieniądza poza rynkiem tzw. balon
> inflacyjny; nie tyle znosi więc inflację, co oddala jej wystąpienie i
> może wywołać przejściową deflację.
> c.. spłata zobowiązań kredytowych przy braku emisji pieniądza i
> wstrzymaniu akcji kredytowej. Deflacja jest wówczas efektem nadmiernego
> zadłużenia a to wszystko przyczyną krachu gospodarczego zwanego nietrafnie
> nadprodukcją.

Gdyby pieniądza nie było? Byłaby deflacja?
Przy deflacji -20% rocznie, to ludzie by siedzieli z forsą na ulicy bezdomni
(bo domy tanieją), nie jedli, nie kupowali paliwa i nie jeździli na wakacje?
Samo zło ta deflacja!
Szkoda że komputery tanieją, a nie drożeją.

>>>> Obecnie żadna lokata bankowa nie przewyższa wzrostu cen żywności w tym
>>>> i przyszłym roku. Maksymalna lokata 5% bezbelkowa, a wzrost cen
>>>> żywności >5%.
>>>
>>> W koszyku inflacyjnym CPI jest nie tylko zywnosc a wskaznik inflacji
>>> (nie chce mi sie szukac dokladnie) oscyluje w granicach 3%
>>
>> W koszyku mediany Polaków żywność zajmuje kilkadziesiąt procent budżetu.
>> Prąd idzie o 10%, paliwo już poszło o kilkadziesiąt % przez parę lat.
>> Rzeczywista inflacja jest wyższa. Optymistyczny plan rządu, to 3,5%
>
> No to sprawdz jeszcze ostatnie publikacje GUS, waznej instytucji ktorej
> roli i tak nie zrozumiesz skoro twierdzisz, ze rzeczywista inflacja jest
> wyzsza nie majac pojecia jak ja w ogole sie liczy. Pobozne zyczenia rzadu
> to mnie akurat zupelnie nie interesuja.

Śledź wypowiedzi np ministerstwa finansów, a nie wskaźniki. Dowiedz się jak
są dobierane towary do koszyka dóbr i usług. Doznasz olśnienia.

> finanse.wp.pl/id,96181607,typ,1,wskaznik,Inflacja-GUS,zmiany,6lat,wskazniki.html?ticaid=1b36f
>
> Gdybys poczytal troche wiecej o inflacji niz pisza w Playboyu czy co tam
> czytasz z tej Twojej ekonomii to wiedzialbys, ze inflacja dotyka kazdego
> inaczej i dla kazdego jej poziom moze byc inny. Dla czego? Bo nie kazdy je
> tyle samo, nie kazdy uzywa tyle samo pradu czy gazu. Nie kazdego tez
> dotyczy wzrost cen np. biletow MPK. Subiektywne odzucie inflacji dla
> gospodarki nie
ma zadnego znaczenia. Dla Twojej 5% lokaty opisywanej nieco wyzej rowniez.

> Jak dla mnie w tym watku pogrzebales sie calkowicie. Typ kompletnego
> ignoranta nie potrafiacego czytac, nie wiesz nic o ekonomii a probujesz
> pouczac, nie potrafisz liczyc i mimo oczywistych wiadomosci w linku o
> deflacji piszesz jakies durnoty o kruszcu by ciagle zacieniac swoja
> niekompetencje i odwracac kota ogonem. Nie jestes typem potrafiacym
> przyznac sie do oczywisetgo bledu, wiec nie licze na zadna konstruktywna
> dyskusje w temacie o oplacalnosci solarow.



Piszesz na przemian bzdury, a potem z kolei ogólnie znane banały. Myślisz,
że przez przeplatanie bzdur banalnymi prawdami sprawi że zaczną one być
prawdziwe?


W Japonii od 20 lat spadają indeksy i jest kryzys. Od kilkunastu lat
deflacja na przemian z niewielką inflacją.
www.tradingeconomics.com/Economics/Inflation-CPI.aspx?Symbol=JPY
www.tradingeconomics.com/Economics/Unemployment-Rate.aspx?Symbol=JPY
Z tego powodu jest tam straszna bieda, głód i strasznie. :-)
Jednak większość Polaków mających od kilkudziesięciu lat inflację, zamieniło
by ją na tamte warunki życia z deflacją i bezrobociem 5%.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: Temat solarny, spostrzezenia.

2010-11-10 20:09:48 - Maniek4


Użytkownik Jan Werbinski napisał w wiadomości
news:4cda82cd$0$22799

> Dla mnie jest dobra i dla wszystkich, z którymi miałem okazję osobiście na
> ten temat prozmawiać. Ty reprezentujesz opinię całego świata, ja się do
> tego nie mieszam.
>
> Ja chcę deflacji i tyle. Chcą ją inni ludzie, którzy rozumieją na czym ona
> polega.

Nie moge normalnie.
Zeby cos rozumiec to trzeba najpierw znac definicje i wiedziec jak to
dziala. Skoro nie rozumiesz pojecia ktorym sie poslugujesz myslac, ze
deflacja to spadek cen to ja na Twoj stan umyslu nic nie poradze.

>> Czy Ty jakis ograniczony jestes?
>> Deflacja nie ma nic wspolnego z postepem. To pojecie obrazujace zwiazek
>> przyczynowo skutkowy w gospodarce a nie spadek cen. Przyczyna to mala
>> ilosc pieniadza z roznych przyczyn a skutek to spadek cen, wyplat i
>> recesja. Powodzenia Tobie w takiej sytuacji, jak twierdzisz dobrej dla
>> Ciebie.
>
> Deflacja, a jej przyczyny to dwie różne sprawy.

Definicja a jej przyczyny, no strasznie madre zdanie. Co niby ma oznaczac?
Przyczyny powstania definicji czy co?
To jest definicja pojecia ktorego nie rozumiesz. Pewne zjawiska nazwali
ludzie dawno temu i czy sie Tobie podoba czy nie oznacza to co oznacza.

> Mówisz, że duża deflacja, to recesja? I ludzie normalnie nic nie jedzą,
> nie kupują niczego? Ciekawe.

Proces przeciez nie jest zero jedynkowy, litosci...

>> O matko chlopie, Ty nie masz pojecia o czym piszesz. :-DDD
>> Jaki barter? Epoki Ci sie pomylily czy co? Nawet nie chce mi sie pisac co
>> i
>
> Tłumaczę Ci, że brak pieniądza jest do rozwiązania. Nie mówię, że to
> postęp, ale się da. To możliwe.

A kto powiedzial, ze nie jest do rozwiazania?

>> jak, bo z Twoim stanem wiedzy zdecydowanie powinienes pytac, a ja nie
>> bardzo mam ochote obalac jakies tworcze tezy rodem z Etiopii. Pytanie jak
>> bank moze udzielic kredyt, jezeli utopil juz pieniadze w tzw. zlych
>> kredytach? Bank nie moze udzielac kredytow w nieskonczonosc, bo ilosc
>> udzielonego kredytu ma przelozenie we wlasnym kapitale, to po pierwsze.
>> Po drugie, komu udzielac
>
> Nie we własnym kapitale, ale rezerwach.

Glupis chlopie. Pograzasz sie coraz bardziej i cale szczescie dla Ciebie, ze
tego watku poza nami chyba juz nikt nie czyta.
Mala lekturka na pocieszenie:
forum.tfi.pl/fundusze-wlasne-banku-jako-element-ograniczenia-ryzyka-t2516.html

Rezerwy panie to inna bajka, takze element wplywania na podaz pieniadza
ktorej jakos nie przyjmujesz, a prowadzona przez bank centralny. Rezerwy to
rowniez zamrozony kapital banku w przypadku zlych kredytow i o bankach
akurat moge jeszcze dlugo, no ale poucz mnie jeszcze, chetnie popatrze jak
sie tu kompromitujesz.

>> jezeli sytuacja na rynku jest zla i banki zaczynaja prowadzic polityke
>> ostroznosciowa bo ludzi nie stac na splacanie kredytow? Jednym ze
>> sposobow jest wzrost wydatkow publicznych przez rzad, ale Ty i tak tego
>> nie
>
> Hehehe, w razie kryzysu zwiększamy wydatki
> noo jasne... Gierkowi wyszło

A no mowilem, ze nie zrozumiesz.
Klania sie teoria mnoznika ekonomicznego. Zajzyj do Wiki, czy gdzie tam
googlujesz.
Co do Gierka, to zrobil jeden bardzo wazny blad o ktorym nie miales okazji
slyszec. Mianowicie stawke amortyzacji ustalono na dlugie lata w warunkach
rosnacej inflacji, czego skutkiem bylo przejedzenie majatku przedsiebiorstw.
W tamtych czasach firmy wykazywaly ogromne zyski bo mialy zanizone koszty
amortyzacji, nie zastanawiajac sie nad tym, ze caly majatek trwaly
amortyzowany co rok nie byl amortyzowany od wartosci rynkowej znacznie
wyzszej przez inflacje a od wartosci zakupu. Jednym slowem za ten sam sprzet
po roku i wiecej trzeba bylo zaplacic wiecej, a amortyzowano ciagle od
wartosci bazowej bedacej kilka razy nizsza. Zamiast odkladac wiecej na zakup
nowego majatku po cenach rynkowych ciagle odkladano mniej bo od wartosci
nierealnej, czego lubianym skutkiem byl wzrost przychodow z dzialalnosci nie
pomniejszonych o realne koszty amortyzacji. Z pojeciem amoryzacja zapoznaj
sie juz sam, choc problem bedziesz mial nie lada jak widze.

>> zrozumiesz. Zobacz co sie dzieje w USA, jak FED pompuje gospodarke
>> pieniedzmi grajac na oslabienie dolara by pobudzic eksport, a gospodarka
>> ciagle niemal stoi.
>
> No właśnie. Tylko że Ty nie dostrzegasz, że tam jest coś przeciwnego niż
> oszczędzanie.

Taak? Nie dostrzegam? A gdzie tak napisalem?
Maly przyklad zwiekszenia ilosci pieniadza na rynku znowu przekuwasz w jakas
inna nieistniejaca prawde by po raz kolejny zacienic dyskusje? To jest
wlasnie przyklad na zwiekszenie wydatkow w czasach kryzysu, ktory pare
linijek wyzej poddales pod watpliwosc zaslaniajac sie Gierkiem. Widzisz
jakie glupoty wypisujesz ignorancie? Co zdanie to przeczenie poprzedniego.
Jak mozna dyskusje z Toba traktowac powaznie?

>> Wśród przyczyn deflacji wymienia się:
>> a.. brak proporcjonalnej do wzrostu gospodarczego emisji pieniądza.
>> b.. nadmierne oprocentowanie lokat terminowych czyniących opłacalną
>> tezauryzację pieniądza - zjawisko powszechnie wykorzystywane do walki z
>> inflacją, powoduje jednak wzrost ilości pieniądza poza rynkiem tzw.
>> balon inflacyjny; nie tyle znosi więc inflację, co oddala jej
>> wystąpienie i może wywołać przejściową deflację.
>> c.. spłata zobowiązań kredytowych przy braku emisji pieniądza i
>> wstrzymaniu akcji kredytowej. Deflacja jest wówczas efektem nadmiernego
>> zadłużenia a to wszystko przyczyną krachu gospodarczego zwanego
>> nietrafnie nadprodukcją.
>
> Gdyby pieniądza nie było? Byłaby deflacja?
> Przy deflacji -20% rocznie, to ludzie by siedzieli z forsą na ulicy
> bezdomni (bo domy tanieją), nie jedli, nie kupowali paliwa i nie jeździli
> na wakacje? Samo zło ta deflacja!

I nie przyszlo Ci do glowy, ze dobra by tanialy bo ludzie nie wydawaliby
pieniedzy bo po prostu by ich nie mieli, bo z jakichs powodow pieniadza (o
czym wyzej) na rynku byloby za malo? Co z tego, ze dobra tanieja jak i tak
nikt ich nie kupuje? Zwalnia sie kolejnych niepotrzebnych pracownikow,
ktorym nie trzeba placic wyplat, znaczy kolejni nic nie kupia bo nie maja za
co, a skoro nie kupia to firmy nie maja zysku i z wyplat nici. Nizsze ceny
to skutek zmniejszenia popytu a nie dobroci producentow, to jest wlasnie
deflacja ignorancie.

> Szkoda że komputery tanieją, a nie drożeją.

Nie moja wina, ze nie rozumiesz pojecia ktorym sie poslugujesz. Na dobra
sprawe mozna dyskusje zaczac z Toba jak odbedziesz jakis kurs ekonomii w
zakresie podstawowym, bo z tego chleba nie bedzie... No ale pozaklinaj
jeszcze rzeczywistosc, moze jakis kolejny nieswiadomy komputerowiec da sie
nabrac.

>> No to sprawdz jeszcze ostatnie publikacje GUS, waznej instytucji ktorej
>> roli i tak nie zrozumiesz skoro twierdzisz, ze rzeczywista inflacja jest
>> wyzsza nie majac pojecia jak ja w ogole sie liczy. Pobozne zyczenia rzadu
>> to mnie akurat zupelnie nie interesuja.
>
> Śledź wypowiedzi np ministerstwa finansów, a nie wskaźniki. Dowiedz się
> jak są dobierane towary do koszyka dóbr i usług. Doznasz olśnienia.

Co Ty za durnoty wypisujesz. Rzeczy ktore Cie olsniewaja uczylem sie liczyc
pare lat temu.

> Piszesz na przemian bzdury, a potem z kolei ogólnie znane banały. Myślisz,
> że przez przeplatanie bzdur banalnymi prawdami sprawi że zaczną one być
> prawdziwe?

Ooo, znalazles taz jakies prawdy? Moze o deflacji? A moze o dziwnej
bankowosci nie powiazanej funduszami wlasnymi i rezerwach? :-DDD
Idz do szkoly...

> W Japonii od 20 lat spadają indeksy i jest kryzys. Od kilkunastu lat
> deflacja na przemian z niewielką inflacją.
> www.tradingeconomics.com/Economics/Inflation-CPI.aspx?Symbol=JPY
> www.tradingeconomics.com/Economics/Unemployment-Rate.aspx?Symbol=JPY
> Z tego powodu jest tam straszna bieda, głód i strasznie. :-)
> Jednak większość Polaków mających od kilkudziesięciu lat inflację,
> zamieniło by ją na tamte warunki życia z deflacją i bezrobociem 5%.

Idz do szkoly najlepiej podstawowej, bo jak widze w ogole nic nie rozumiesz
i nikt Ci nie powiedzial, ze poslugiwanie sie wiedza ktorej sie nie rozumie
jest co najmniej smieszne.

No tym razem naprawde EOT, usmialem sie wystarczajaco, zwlaszcza ta
bankowoscia i rezerwami. Marko jak widze tez.
Sztanska teoria banku wielkosci kiosku ruchu w sensie kapitalowym
udzielajacego kredyty na zakup calej floty Airbusa A380.
Bywaj zdrow w tym szalenstwie.

TK





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS