obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciwskaz...
2010-12-01 11:14:39 - shaman
opadami śniegu. Dookoła domu straszy wykop aż do poziomu ław. Umawiałem
się kilka razy z koparkowym i zawsze mu coś wypadało. Potem już było tak
grząsko, że nie dawał rady. Czy teraz, gdy jest mrozik trochę odpuści
można zasypywać czy lepiej wstrzymać się do wiosny, poczekać aż wszystko
wyschnie i dopiero zasypywać?
Murarze twierdzą, że jak teraz będę zasypywał zbryloną gliną, to zostaną
pustki powietrzne i będzie to później siadało całymi latami. Trochę się
tego obawiam, bo to co mówią wydaje mi się sensowne. Ale może nie mają
racji?
Spodziewam się, że ta pryzma gliny z wykopu nie jest zamarznięta na kość
- pewnie tylko do jakiejś grubości. Może koparka powinna najpierw
rozciągać materiał po placu, rozwalać wielkie bryły jeśli się zdarzą i
dopiero potem spychać to do wykopu? Może da się to od razu ubijać jakimś
skoczkiem?
Poradźcie coś proszę.
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:20:07 - rrr
> Witam, mam dylemat bo nie zdążyłem obsypać piwnic przed mrozami i
> opadami śniegu. Dookoła domu straszy wykop aż do poziomu ław. Umawiałem
> się kilka razy z koparkowym i zawsze mu coś wypadało. Potem już było tak
> grząsko, że nie dawał rady. Czy teraz, gdy jest mrozik trochę odpuści
> można zasypywać czy lepiej wstrzymać się do wiosny, poczekać aż wszystko
> wyschnie i dopiero zasypywać?
>
> Murarze twierdzą, że jak teraz będę zasypywał zbryloną gliną, to zostaną
> pustki powietrzne i będzie to później siadało całymi latami. Trochę się
> tego obawiam, bo to co mówią wydaje mi się sensowne. Ale może nie mają
> racji?
>
> Spodziewam się, że ta pryzma gliny z wykopu nie jest zamarznięta na kość
> - pewnie tylko do jakiejś grubości. Może koparka powinna najpierw
> rozciągać materiał po placu, rozwalać wielkie bryły jeśli się zdarzą i
> dopiero potem spychać to do wykopu? Może da się to od razu ubijać jakimś
> skoczkiem?
>
> Poradźcie coś proszę.
>
> PZDR
> Shaman
Obsyp piaskiem
pzdr.
rafał
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:21:04 - Kris
news:id57gn$ler$1@inews.gazeta.pl...
>> Obsyp piaskiem
To musiałby drenaż zrobic. A jak obsypie gliną to drenaz niepotrzebny.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:31:34 - tarnus
news:id57ig$ajq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik rrr
> news:id57gn$ler$1@inews.gazeta.pl...
>>> Obsyp piaskiem
>
> To musiałby drenaż zrobic. A jak obsypie gliną to drenaz niepotrzebny.
Co za problem zamówić żwir, w ciągu godziny mu przywiozą i rurę obsypie.
Ja zakopywałem 25metrów drenażu w pierwsze śniegi 2007roku. Ręcznie kopałem
i zakopywałem. Żyją.
Marek
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:34:00 - Kris
Użytkownik tarnus
news:4cf6240b$0$21002$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Kris
> news:id57ig$ajq$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik rrr
>> news:id57gn$ler$1@inews.gazeta.pl...
>>>> Obsyp piaskiem
>>
>> To musiałby drenaż zrobic. A jak obsypie gliną to drenaz niepotrzebny.
>
> Co za problem zamówić żwir, w ciągu godziny mu przywiozą i rurę obsypie.
> Ja zakopywałem 25metrów drenażu w pierwsze śniegi 2007roku. Ręcznie
> kopałem i zakopywałem. Żyją.
A gdzie odprowadzi wode z drenażu?
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:41:38 - tarnus
news:id58ao$dgk$1@news.onet.pl...
> A gdzie odprowadzi wode z drenażu?
Dopiero teraz napisał że nie ma gdzie odprowadzić. A czasem mozna zrobić
jeszcze studnie chłonne.
Marek
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:52:56 - shaman
> Użytkownik Kris
> news:id58ao$dgk$1@news.onet.pl...
>> A gdzie odprowadzi wode z drenażu?
>
> Dopiero teraz napisał że nie ma gdzie odprowadzić. A czasem mozna zrobić
> jeszcze studnie chłonne.
>
> Marek
Można.. i być może kiedyś zrobię - ale w takim terenie będzie musiała
mieć dużą powierzchnię, więc póki co chcę zrobić to co zrobili sąsiedzi.
U nich się sprawdziło to może i u mnie się sprawdzi. Wszystko okaże się
wiosną.
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 12:13:47 - rrr
> Użytkownik rrr
> news:id57gn$ler$1@inews.gazeta.pl...
>>> Obsyp piaskiem
>
> To musiałby drenaż zrobic. A jak obsypie gliną to drenaz niepotrzebny.
>
>
A to pardą :) zapomniałem, że może nie mieć /chcieć mieć drenażu jak ma
glinę.
pozdrawiam
rafał
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:29:07 - shaman
> Użytkownik shaman napisał:
>> Witam, mam dylemat bo nie zdążyłem obsypać piwnic przed mrozami i
>> opadami śniegu. Dookoła domu straszy wykop aż do poziomu ław. Umawiałem
>> się kilka razy z koparkowym i zawsze mu coś wypadało. Potem już było tak
>> grząsko, że nie dawał rady. Czy teraz, gdy jest mrozik trochę odpuści
>> można zasypywać czy lepiej wstrzymać się do wiosny, poczekać aż wszystko
>> wyschnie i dopiero zasypywać?
>>
>> Murarze twierdzą, że jak teraz będę zasypywał zbryloną gliną, to zostaną
>> pustki powietrzne i będzie to później siadało całymi latami. Trochę się
>> tego obawiam, bo to co mówią wydaje mi się sensowne. Ale może nie mają
>> racji?
>>
>> Spodziewam się, że ta pryzma gliny z wykopu nie jest zamarznięta na kość
>> - pewnie tylko do jakiejś grubości. Może koparka powinna najpierw
>> rozciągać materiał po placu, rozwalać wielkie bryły jeśli się zdarzą i
>> dopiero potem spychać to do wykopu? Może da się to od razu ubijać jakimś
>> skoczkiem?
>>
>> Poradźcie coś proszę.
>>
>> PZDR
>> Shaman
> Obsyp piaskiem
Nie mogę obsypać piaskiem bo zrobię sobie wannę. Dookoła czyściuteńka
glina z domieszką kamieni do poziomu -4m (i pewnie niżej też). Nie robię
drenażu bo brak możliwości odprowadzenia wody - nie ma kanalizacji ani
żadnego rowu. Dlatego chcę się obsypać tym co wykopałem - sąsiedzi tak
mają i to się sprawdza.
Jutro ma być temperatura +/- 0C i słoneczko. Może by jednak spróbować?
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 17:08:43 - Dariusz K. Ładziak
> Nie mogę obsypać piaskiem bo zrobię sobie wannę. Dookoła czyściuteńka
> glina z domieszką kamieni do poziomu -4m (i pewnie niżej też). Nie robię
> drenażu bo brak możliwości odprowadzenia wody - nie ma kanalizacji ani
> żadnego rowu. Dlatego chcę się obsypać tym co wykopałem - sąsiedzi tak
> mają i to się sprawdza.
>
> Jutro ma być temperatura +/- 0C i słoneczko. Może by jednak spróbować?
Niestety, po trzech dniach takich mrozów jakie były to potrzebujesz ze
trzech dni w okolicach +10 żeby ci ta glina rozmarzła. To że wyskoczy
słoneczko i będzie +0 to nie znaczy że te bryły lodu zmiękną.
--
Darek
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:23:40 - tarnus
news:id56u0$a1q$1@news.telbank.pl...
> Spodziewam się, że ta pryzma gliny z wykopu nie jest zamarznięta na kość -
> pewnie tylko do jakiejś grubości. Może koparka powinna najpierw rozciągać
> materiał po placu, rozwalać wielkie bryły jeśli się zdarzą i dopiero potem
> spychać to do wykopu? Może da się to od razu ubijać jakimś skoczkiem?
Zasyp. Jeszcze n apryżmie nie zamarzło. O puski się nie martw. Uleży się
szybciutko prz wiosennych deszczach.
Lepiej zasypac niż oglądać jak mróz wysadza ci fundament a mrozy planują
tego roku solidne.
Marek
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 11:34:15 - Budyń
news:id56u0$a1q$1@news.telbank.pl...
> Spodziewam się, że ta pryzma gliny z wykopu nie jest zamarznięta na kość -
> pewnie tylko do jakiejś grubości.
zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm. Będą jakies
pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz ziemie również pod
fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
b.
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 12:18:45 - shaman
> Użytkownik shaman
> news:id56u0$a1q$1@news.telbank.pl...
>> Spodziewam się, że ta pryzma gliny z wykopu nie jest zamarznięta na
>> kość - pewnie tylko do jakiejś grubości.
>
>
> zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm. Będą
> jakies pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz ziemie również
> pod fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
Na ile prawdopodobne są te kłopoty? Obok mam budowę, która już drugi rok
zostaje na zimę z odsłoniętym wykopem. Wprawdzie tym razem tylko połowa
wykopu, jest odsłonięta, ale ostatniej zimy całe piwnice tak stały (w
dodatku bez stropu) i właściciel w ogóle się tym nie przejmował. Wiosną
zrobił mu się basen, potem wyschło i niczego nie wysadziło. W tym
sezonie ocieplił ściany piwnic, zrobił strop i obsypał połowę.
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 12:43:45 - Budyń
news:id5am5$a87$1@news.telbank.pl...
>> zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm. Będą
>> jakies pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz ziemie również
>> pod fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
>
> Na ile prawdopodobne są te kłopoty?
Cholera wie :-) Jak ci zamarznie ziemia pod ławami zwłaszcza nierównomiernie
to będą pracować. Pękną? Po to ławy są kopie sie ponizesz zamarzania zeby
tam siedziały. Mnie mój kierownik mocno straszył i kazał zasypywać. Tornada
pytaj - cos juz sie dawno nie odzywał tu :)
b.
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 13:42:16 - shaman
> Użytkownik shaman
> news:id5am5$a87$1@news.telbank.pl...
>>> zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm. Będą
>>> jakies pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz ziemie również
>>> pod fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
>>
>> Na ile prawdopodobne są te kłopoty?
>
>
> Cholera wie :-) Jak ci zamarznie ziemia pod ławami zwłaszcza
> nierównomiernie to będą pracować. Pękną? Po to ławy są kopie sie
> ponizesz zamarzania zeby tam siedziały. Mnie mój kierownik mocno
> straszył i kazał zasypywać. Tornada pytaj - cos juz sie dawno nie
> odzywał tu :)
Liczyłem na wypowiedź Tornada, ale milczy. Zresztą nie dziwię się. Po
tym, co ostatnio tu usłyszał od kilku grupowiczów, pewnie nie ma
najmniejszego zamiaru udzielać się tak jak dotychczas. A szkoda. Może
się tu teraz wypowiedzą specjaliści od krytyki innych: Marek Dyjor,
janusz_kk1, zbigi..
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 14:18:06 - Kadar
> Shaman
Nie chcesz robic drenazu a co zrobisz z woda jesli przesiaknie przez
gline i zacznie podchodzic ci pod fundamenty? Wtedy dopiero zrobisz
sobie wanne.
Mamy chyba identyczne grunty i zamierzam zdecydowanie robic opaske i
studnie. Niekoniecznie chlonne bo nie ma gdzie to wszystko sie
wchlonac ale na tyle duze, zeby zebralo to co przesiaknie.
KADAR
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-01 14:27:09 - Kris
Uzytkownik Kadar
news:cf146868-3e5a-4e31-ad61-4aa2d7311110@fl7g2000vbb.googlegroups.com...
> Nie chcesz robic drenazu a co zrobisz z woda jesli przesiaknie przez
> gline i zacznie podchodzic ci pod fundamenty? Wtedy dopiero zrobisz
> sobie wanne.
Woda nie przesiaknie przez gline.
> Mamy chyba identyczne grunty i zamierzam zdecydowanie robic opaske i
> studnie. Niekoniecznie chlonne bo nie ma gdzie to wszystko sie
> wchlonac ale na tyle duze, zeby zebralo to co przesiaknie.
Niepotrzebny wydatek
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-01 14:50:51 - shaman
>
>
> Uzytkownik Kadar
> news:cf146868-3e5a-4e31-ad61-4aa2d7311110@fl7g2000vbb.googlegroups.com...
>> Nie chcesz robic drenazu a co zrobisz z woda jesli przesiaknie przez
>> gline i zacznie podchodzic ci pod fundamenty? Wtedy dopiero zrobisz
>> sobie wanne.
>
> Woda nie przesiaknie przez gline.
Tego akurat nie jestem tak na 100% pewien. To przecież nie jest czysta
tłuściuteńka glinka do wyrobów ceramiki. Zawiera kamienie i różne
wtrącenia. A raczej nie obawiam się, żeby woda miała uplastycznić glinę
pod fundamentem. Badania gruntowe robiłem wiosną po roztopach i pod
ziemią było sucho. A z wodą napływową jakoś sobie poradzę. Działka ma
stały spadek i jeśli wodzie trochę pomogę to przeleci mi przez działkę
nie nasączając zbytnio gruntu. Jeśli jednak będzie grząsko wtedy na
pewnej głębokości puszczę jednak rury drenarskie i zakopię kilka
baniaków 1m3.
>
>> Mamy chyba identyczne grunty i zamierzam zdecydowanie robic opaske i
>> studnie. Niekoniecznie chlonne bo nie ma gdzie to wszystko sie
>> wchlonac ale na tyle duze, zeby zebralo to co przesiaknie.
>
> Niepotrzebny wydatek
>
Na razie też uważam, że niepotrzebny. A jak okaże się, że jednak
potrzebny to ryzykuję w zasadzie tylko kosztem kilku godzin pracy koparki.
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-03 20:59:17 - bratsiostry
>
>
> Uzytkownik Kadar
> news:cf146868-3e5a-4e31-ad61-4aa2d7311110@fl7g2000vbb.googlegroups.com...
>> Nie chcesz robic drenazu a co zrobisz z woda jesli przesiaknie przez
>> gline i zacznie podchodzic ci pod fundamenty? Wtedy dopiero zrobisz
>> sobie wanne.
>
> Woda nie przesiaknie przez gline.
>
Ciekawy punkt widzenia. W ciagu tygodnia nie. Ale jesli na danym terenie
poziom wod gruntowych podnosi sie powyzej posadzki w piwnicy na kilka
miesiecy to zadna glina go nie utrzyma. W pewnej dzielmnicy Radomia
(Glinice - skąd ta nazwa?) budowano domy z piwnicami. W latach 80
zaczeto zasypywac te piwnice. Zmienily sie warunki hydrogeologiczne.
Teraz malo kto buduje w okolicy domy podpiwniczone. Jesli juz to z
drenazem.
Dla watkotworcy - jak nie masz drenazu to zasypuj. Jesli masz mozliwosc
to ubij kangurem. Na wiosne powtorz ubijanie.
>> Mamy chyba identyczne grunty i zamierzam zdecydowanie robic opaske i
>> studnie. Niekoniecznie chlonne bo nie ma gdzie to wszystko sie
>> wchlonac ale na tyle duze, zeby zebralo to co przesiaknie.
>
> Niepotrzebny wydatek
>
>
Ryzyko jest wowczas jasli poziom wod gruntowych podnosi sie powyzej
podlogi/posadzki w piwnicy. Wtedy drenaz robi krecia robote - zalewa
piwnice.
pzdr - bs
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-01 15:58:05 - Marek Dyjor
>> PZDR
>> Shaman
>
> Nie chcesz robic drenazu a co zrobisz z woda jesli przesiaknie przez
> gline i zacznie podchodzic ci pod fundamenty? Wtedy dopiero zrobisz
> sobie wanne.
i co ona tam bedzie robic? czy sugerujesz ze pod fundamentami nie ma gruntu
rodzimego tylko jest jakas pustka która moze wypelnic woda?
a co ci w ogóle przeszkadza woda na glebokosci metra? drenaz trzeba robic
jak jest wysoki!!!! poziom wód gruntowych, taki ze moze podchodzic pod
chudziaka, albo wchodzic do piwnicy.
Tylko wtedy lepiej zrezygnowac z piwnicy.
generalnie jak budujemy dom bez piwnicy, to w terenie mokrym lepiej go
podniesc wyzej niz robic nisko i drenaz. Niestety ale wielu ludzi nie lapie
tego prostego efektu.
Mam wrazenie ze pojawila sie jakas paranoja izolacyjna, ludzie laduja forse
w ciezkie izolacje poziome pionowe, nawet slyszelem o takich co izoluja
fundamnety od srodka :)
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-01 16:47:45 - robercik-us
> generalnie jak budujemy dom bez piwnicy, to w terenie mokrym lepiej go
> podniesc wyzej niz robic nisko i drenaz. Niestety ale wielu ludzi nie
> lapie tego prostego efektu.
>
No i tu się w stu procentach zgadzam.
Lepiej wyobrażenia o domu sprowadzić do rzeczywistych warunków
gruntowych, niż borykać się z późniejszymi problemami na własne życzenie...
Dlatego zbudowałem dom bez piwnic i mam mniej kłopotu :-), a i mniej
kosztował...
pozdr
robercik-us
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-01 21:46:24 - janusz_kk1
napisał(a):
> Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>
>> generalnie jak budujemy dom bez piwnicy, to w terenie mokrym lepiej go
>> podniesc wyzej niz robic nisko i drenaz. Niestety ale wielu ludzi nie
>> lapie tego prostego efektu.
>>
> No i tu się w stu procentach zgadzam.
> Lepiej wyobrażenia o domu sprowadzić do rzeczywistych warunków
> gruntowych, niż borykać się z późniejszymi problemami na własne
> życzenie...
>
> Dlatego zbudowałem dom bez piwnic i mam mniej kłopotu :-), a i mniej
> kosztował...
A ja zrobiłem z piwnicami :) ale oczywiście z drenażem, tyle że mam spadek
to i grawitacyjnie
mogłem go wyprowaqdzić na powierzchnię. Ale popieram Marka, drenaz jest
zbedny gdy sie nie robi
piwnicy.
--
Pozdr
JanuszK
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-01 16:49:26 - Budyn
news:id5npr$2hg$1@news.onet.pl...
> Mam wrazenie ze pojawila sie jakas paranoja izolacyjna, ludzie laduja
> forse w ciezkie izolacje poziome pionowe, nawet slyszelem o takich co
> izoluja fundamnety od srodka :)
Albo nie dajemy izolacji przeciwlilgociowej wcale (tzn tylko pod plyta) sa
takie szkoly - albo izolujemy tak aby bloczki betonowe byly suche - czyli
izolacja pozioma na lawie i pionowe od wewnatrz i od zewnatrz. Bez sensu
jest dac pozioma i z zewnatrz bo grunt zasypowy wewnatrz fundamentu bedzie
mokry (podciagnie kapilarnie z dolu) i takiez beda bloczki.
b.
Re: obsypywanie domu zamarznieta glina - jakies przeciw...
2010-12-02 22:37:25 - Marek Dyjor
> Uzytkownik Marek Dyjor
> news:id5npr$2hg$1@news.onet.pl...
>> Mam wrazenie ze pojawila sie jakas paranoja izolacyjna, ludzie
>> laduja forse w ciezkie izolacje poziome pionowe, nawet slyszelem o
>> takich co izoluja fundamnety od srodka :)
>
> Albo nie dajemy izolacji przeciwlilgociowej wcale (tzn tylko pod
> plyta) sa takie szkoly - albo izolujemy tak aby bloczki betonowe byly
> suche - czyli izolacja pozioma na lawie i pionowe od wewnatrz i od
> zewnatrz. Bez sensu jest dac pozioma i z zewnatrz bo grunt zasypowy
> wewnatrz fundamentu bedzie mokry (podciagnie kapilarnie z dolu) i
> takiez beda bloczki.
i co sie stanie z nimi straszliwego? izolacja pozioma zalatwia problem
podciagania, w fundamencie se podciaga i zatrzymuje sie na izolacji poziomej
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 15:42:28 - Marek Dyjor
> W dniu 2010-12-01 12:43, Budyń pisze:
>> Użytkownik shaman
>> wiadomości news:id5am5$a87$1@news.telbank.pl...
>>>> zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm.
>>>> Będą jakies pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz
>>>> ziemie również pod fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
>>>
>>> Na ile prawdopodobne są te kłopoty?
>>
>>
>> Cholera wie :-) Jak ci zamarznie ziemia pod ławami zwłaszcza
>> nierównomiernie to będą pracować. Pękną? Po to ławy są kopie sie
>> ponizesz zamarzania zeby tam siedziały. Mnie mój kierownik mocno
>> straszył i kazał zasypywać. Tornada pytaj - cos juz sie dawno nie
>> odzywał tu :)
>
> Liczyłem na wypowiedź Tornada, ale milczy. Zresztą nie dziwię się. Po
> tym, co ostatnio tu usłyszał od kilku grupowiczów, pewnie nie ma
> najmniejszego zamiaru udzielać się tak jak dotychczas. A szkoda. Może
> się tu teraz wypowiedzą specjaliści od krytyki innych: Marek Dyjor,
> janusz_kk1, zbigi..
a może sie zapytaj kierownika budowy :)
a zasypanie fundamentów zbryloną zmarzniętą gliną to bardzo głupi pomysł,
zostawienie odkrytych ław na zimie na gruncie wysadzonym może spowodować
problemy.
fundamenty zaizolować i zasypać piaskiem ubijanym warstwami wtedy nic nie
bezie osiadać.
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 15:53:05 - shaman
> shaman wrote:
>> W dniu 2010-12-01 12:43, Budyń pisze:
>>> Użytkownik shaman
>>> wiadomości news:id5am5$a87$1@news.telbank.pl...
>>>>> zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm.
>>>>> Będą jakies pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz
>>>>> ziemie również pod fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
>>>>
>>>> Na ile prawdopodobne są te kłopoty?
>>>
>>>
>>> Cholera wie :-) Jak ci zamarznie ziemia pod ławami zwłaszcza
>>> nierównomiernie to będą pracować. Pękną? Po to ławy są kopie sie
>>> ponizesz zamarzania zeby tam siedziały. Mnie mój kierownik mocno
>>> straszył i kazał zasypywać. Tornada pytaj - cos juz sie dawno nie
>>> odzywał tu :)
>>
>> Liczyłem na wypowiedź Tornada, ale milczy. Zresztą nie dziwię się. Po
>> tym, co ostatnio tu usłyszał od kilku grupowiczów, pewnie nie ma
>> najmniejszego zamiaru udzielać się tak jak dotychczas. A szkoda. Może
>> się tu teraz wypowiedzą specjaliści od krytyki innych: Marek Dyjor,
>> janusz_kk1, zbigi..
>
> a może sie zapytaj kierownika budowy :)
w moim przypadku to niezbyt rozsądny pomysł
>
> a zasypanie fundamentów zbryloną zmarzniętą gliną to bardzo głupi
> pomysł, zostawienie odkrytych ław na zimie na gruncie wysadzonym może
> spowodować problemy.
>
>
> fundamenty zaizolować i zasypać piaskiem ubijanym warstwami wtedy nic
> nie bezie osiadać.
>
czytałeś wątek? Piasek odpada.
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 16:43:37 - Budyń
news:id5msh$uv0$1@news.onet.pl...
> a zasypanie fundamentów zbryloną zmarzniętą gliną to bardzo głupi pomysł,
> zostawienie odkrytych ław na zimie na gruncie wysadzonym może spowodować
> problemy.
> fundamenty zaizolować i zasypać piaskiem ubijanym warstwami wtedy nic nie
> bezie osiadać.
ja zrozumiałem ze obsypujemy wykop dookoła domu, a nie środek - ty piszesz o
środku. Jak dookoła to mozna i zbryloną gliną :)
b.
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-01 21:36:37 - janusz_kk1
napisał(a):
> W dniu 2010-12-01 12:43, Budyń pisze:
>> Użytkownik shaman
>> news:id5am5$a87$1@news.telbank.pl...
>>>> zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm. Będą
>>>> jakies pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz ziemie
>>>> również
>>>> pod fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
>>>
>>> Na ile prawdopodobne są te kłopoty?
>>
>>
>> Cholera wie :-) Jak ci zamarznie ziemia pod ławami zwłaszcza
>> nierównomiernie to będą pracować. Pękną? Po to ławy są kopie sie
>> ponizesz zamarzania zeby tam siedziały. Mnie mój kierownik mocno
>> straszył i kazał zasypywać. Tornada pytaj - cos juz sie dawno nie
>> odzywał tu :)
>
> Liczyłem na wypowiedź Tornada, ale milczy. Zresztą nie dziwię się. Po
> tym, co ostatnio tu usłyszał od kilku grupowiczów, pewnie nie ma
> najmniejszego zamiaru udzielać się tak jak dotychczas. A szkoda. Może
> się tu teraz wypowiedzą specjaliści od krytyki innych: Marek Dyjor,
> janusz_kk1, zbigi..
No jak mnie wywołałeś to ci powiem :) obsypuj, bo jak ci mróz wysadzi ławy
to będzie
za późno, ja także zostawiałem nieobsypaną piwnicę ale ławy wkoło
obłożyłem styropianem 10cm
i przyłożyłem deskami aby go nie wywiało, pod ławami mi nie przemroziło, w
każdym razie
nic nie zauważyłem niepokojącego.
--
Pozdr
JanuszK
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-02 07:41:25 - shaman
> Dnia 01-12-2010 o 13:42:16 shaman
> napisał(a):
>
>> W dniu 2010-12-01 12:43, Budyń pisze:
>>> Użytkownik shaman
>>> news:id5am5$a87$1@news.telbank.pl...
>>>>> zasypuj koniecznie!! Zamarzniete jest na razie gdzies na 4-5cm. Będą
>>>>> jakies pustki -trudno. Ale jak tak zostawisz to zamrozisz ziemie
>>>>> również
>>>>> pod fundamentami a to grozi poważnymi kłopotami.
>>>>
>>>> Na ile prawdopodobne są te kłopoty?
>>>
>>>
>>> Cholera wie :-) Jak ci zamarznie ziemia pod ławami zwłaszcza
>>> nierównomiernie to będą pracować. Pękną? Po to ławy są kopie sie
>>> ponizesz zamarzania zeby tam siedziały. Mnie mój kierownik mocno
>>> straszył i kazał zasypywać. Tornada pytaj - cos juz sie dawno nie
>>> odzywał tu :)
>>
>> Liczyłem na wypowiedź Tornada, ale milczy. Zresztą nie dziwię się. Po
>> tym, co ostatnio tu usłyszał od kilku grupowiczów, pewnie nie ma
>> najmniejszego zamiaru udzielać się tak jak dotychczas. A szkoda. Może
>> się tu teraz wypowiedzą specjaliści od krytyki innych: Marek Dyjor,
>> janusz_kk1, zbigi..
> No jak mnie wywołałeś to ci powiem :) obsypuj, bo jak ci mróz wysadzi
> ławy to będzie
> za późno, ja także zostawiałem nieobsypaną piwnicę ale ławy wkoło
> obłożyłem styropianem 10cm
> i przyłożyłem deskami aby go nie wywiało, pod ławami mi nie przemroziło,
> w każdym razie
> nic nie zauważyłem niepokojącego.
Dzięki Wam wszystkim za rady. Obsypywanie zaczęło się wczoraj o 14:30..
Koparkowy uprzedził mnie że raczej nie zdąży wszystkiego i dokończy
dzisiaj. Dzwoniłem do niego o 17:30 (BTW 1,5h zajęło mi przejechanie
20km z pracy do domu :)) i o dziwo ciągle pracował. Powiedział, że
jeszcze 30 min i będzie gotowe, ziemia nie zmarznięta, jedynie z
wierzchu jest trochę skorupy i chwała Bogu bo pozwala mu to się jakoś po
tym terenie poruszać.
Dzisiaj po poł. podjadę i zobaczę jak wygląda teraz wygląda budowa.
Marzyłem o tej chwili od momentu gdy wiosną zalało wykop zaraz po
zrobieniu chudziaka :) Nie sądziłem jednak, że będę na tą chwilę czekał
do pierwszych śniegów. Oj wiele się zdarzyło przez ten czas..
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-02 07:54:21 - Jacek
wykopał przez śnieg wielki kopiec (zabiję drania, jak go złapię). Weź łopatę
i kopnij, a zobaczysz, że nie jest więcej zamarznięte jak 5 cm. Ja bym
zgarnął koparką wierzchnią zamarzniętą warstwę i zasypywałbym tym, co pod
spodem i ubijał skoczkiem, a na górę to, co zamarzło i dalej skoczkiem.
Jacek
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-02 10:42:01 - shaman
> Mróz jest za krótko, żeby było zamarznięte głęboko. U mnie w ogrodzie
> kret wykopał przez śnieg wielki kopiec (zabiję drania, jak go złapię).
> Weź łopatę i kopnij, a zobaczysz, że nie jest więcej zamarznięte jak 5
> cm. Ja bym zgarnął koparką wierzchnią zamarzniętą warstwę i zasypywałbym
> tym, co pod spodem i ubijał skoczkiem, a na górę to, co zamarzło i dalej
> skoczkiem.
> Jacek
Już budynek jest obsypany. Wczoraj się znajomy Koparkowy poświęcił i
zrobił. Myślałem o wypożyczeniu skoczka, ale nie będę mógł wcześniej nim
poskakać niż w sobotę. Poza tym nie wiem czy już nie za późno na
ubiajnie skoczkiem. Zasypana warstwa ma ok 1,5m grubości przy ścianie.
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-02 17:08:18 - Dariusz K. Ładziak
> W dniu 2010-12-02 07:54, Jacek pisze:
>> Mróz jest za krótko, żeby było zamarznięte głęboko. U mnie w ogrodzie
>> kret wykopał przez śnieg wielki kopiec (zabiję drania, jak go złapię).
>> Weź łopatę i kopnij, a zobaczysz, że nie jest więcej zamarznięte jak 5
>> cm. Ja bym zgarnął koparką wierzchnią zamarzniętą warstwę i zasypywałbym
>> tym, co pod spodem i ubijał skoczkiem, a na górę to, co zamarzło i dalej
>> skoczkiem.
>> Jacek
>
> Już budynek jest obsypany. Wczoraj się znajomy Koparkowy poświęcił i
> zrobił. Myślałem o wypożyczeniu skoczka, ale nie będę mógł wcześniej nim
> poskakać niż w sobotę. Poza tym nie wiem czy już nie za późno na
> ubiajnie skoczkiem. Zasypana warstwa ma ok 1,5m grubości przy ścianie.
Wibratorem to można ubijać warstwy rzędu 20 cm - zwłaszcza glina trudno
się ubija. Poklepanie zmarzniętej gliny po wierzchu skoczkiem da tyle co
nic - będzie tak jak ci murarze mówili, zostały pustki powietrzne i parę
lat będzie siadało. Trudno - lepiej tak jak mieć wysadzony przez mróz
fundament - bedzie siadało to będziesz się martwił (i podsypywał).
--
Darek
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-03 15:18:32 - shaman
> Użytkownik shaman napisał:
>> W dniu 2010-12-02 07:54, Jacek pisze:
>>> Mróz jest za krótko, żeby było zamarznięte głęboko. U mnie w ogrodzie
>>> kret wykopał przez śnieg wielki kopiec (zabiję drania, jak go złapię).
>>> Weź łopatę i kopnij, a zobaczysz, że nie jest więcej zamarznięte jak 5
>>> cm. Ja bym zgarnął koparką wierzchnią zamarzniętą warstwę i zasypywałbym
>>> tym, co pod spodem i ubijał skoczkiem, a na górę to, co zamarzło i dalej
>>> skoczkiem.
>>> Jacek
>>
>> Już budynek jest obsypany. Wczoraj się znajomy Koparkowy poświęcił i
>> zrobił. Myślałem o wypożyczeniu skoczka, ale nie będę mógł wcześniej nim
>> poskakać niż w sobotę. Poza tym nie wiem czy już nie za późno na
>> ubiajnie skoczkiem. Zasypana warstwa ma ok 1,5m grubości przy ścianie.
>
> Wibratorem to można ubijać warstwy rzędu 20 cm - zwłaszcza glina trudno
> się ubija. Poklepanie zmarzniętej gliny po wierzchu skoczkiem da tyle co
> nic - będzie tak jak ci murarze mówili, zostały pustki powietrzne i parę
> lat będzie siadało. Trudno - lepiej tak jak mieć wysadzony przez mróz
> fundament - bedzie siadało to będziesz się martwił (i podsypywał).
Jak ziemia odmarznie na wiosnę to może koparka trochę ugniecie łychą
przed kolejnym podsypaniem. Siadaniem aż tak strasznie się nie martwię -
kilka lat może to sobie spokojnie siadać. Za to widok budowy bez dziury
dookoła domu: bezcenny :)
PZDR
Shaman
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-03 21:22:10 - bratsiostry
> Użytkownik shaman napisał:
>> W dniu 2010-12-02 07:54, Jacek pisze:
>>> Mróz jest za krótko, żeby było zamarznięte głęboko. U mnie w ogrodzie
>>> kret wykopał przez śnieg wielki kopiec (zabiję drania, jak go złapię).
>>> Weź łopatę i kopnij, a zobaczysz, że nie jest więcej zamarznięte jak 5
>>> cm. Ja bym zgarnął koparką wierzchnią zamarzniętą warstwę i zasypywałbym
>>> tym, co pod spodem i ubijał skoczkiem, a na górę to, co zamarzło i dalej
>>> skoczkiem.
>>> Jacek
>>
>> Już budynek jest obsypany. Wczoraj się znajomy Koparkowy poświęcił i
>> zrobił. Myślałem o wypożyczeniu skoczka, ale nie będę mógł wcześniej nim
>> poskakać niż w sobotę. Poza tym nie wiem czy już nie za późno na
>> ubiajnie skoczkiem. Zasypana warstwa ma ok 1,5m grubości przy ścianie.
>
> Wibratorem to można ubijać warstwy rzędu 20 cm - zwłaszcza glina trudno
> się ubija. Poklepanie zmarzniętej gliny po wierzchu skoczkiem da tyle co
> nic - będzie tak jak ci murarze mówili, zostały pustki powietrzne i parę
> lat będzie siadało. Trudno - lepiej tak jak mieć wysadzony przez mróz
> fundament - bedzie siadało to będziesz się martwił (i podsypywał).
>
Dokladnie tak - przez nastepne kilkanascie lat bedzie sie grunt osadzal.
Z mojego doświadczenia - 12-letni nasypp zrobiony z gliny i gruzu
jeszcze cały czas osiada. Drenaż opaskowy z piasku i żwiru nie osiadał
nawet w następnym roku.
Jak nie zrobisz chodnika betonowego wokolo domu to nawet mozesz nie
odczuc tego osiadania - dosypiesz troche ziemi.
Re: obsypywanie domu zamarzniętą gliną - jakieś przeciw...
2010-12-02 19:59:34 - M
> Mróz jest za krótko, żeby było zamarznięte głęboko. U mnie w ogrodzie
> kret wykopał przez śnieg wielki kopiec (zabiję drania, jak go złapię).
Śnieg jest dobrym izolatorem, więc może się okazać, że przy grubej
warstwie śniegu jeszcze jakiś czas ziemia nie zmarznie.
M.