Dom prefabrykowany - ufać temu?

Jacek Osiecki Data ostatniej zmiany: 2010-12-17 09:16:21

Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 17:40:18 - Jacek Osiecki

Witam,

Ostatnio spotkałem się z tematem domu prefabrykowanego - według wykonawcy,
który do mnie trafił to nie jest to samo co kanadyjczyki:
www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html

Robi to jakaś niemiecka firma - zamawia się dom na podstawie jakiegokolwiek
projektu, oni sprawdzają co się da/nie da, dostosowują, a potem po jakimś
czasie przyjeżdża ciężarówka z gotowymi ścianami itd. i montują niby w parę
dni (docelowo sam czas montażu domu na fundamentach trwać ma poniżej
miesiąca).

Potencjalny wykonawca był dosyć przekonujący - zaprzyjaźniony budowlaniec
był na spotkaniu i raczej nie miał większych zastrzeżeń a odpowiedzi były
dla niego zadowalające... choć oczywiście stwierdził że i tak musiałby
zobaczyć taki dom na żywo, najlepiej podczas budowy bo teoria teorią
a praktyka praktyką.

Czy myśleć o czymś takim, czy lepiej zapomnieć? Mnie - osobę, która nie zna
się na budowaniu (choć mógłbym się oczywiście kimś wspomóc) kusi perspektywa
wyeliminowania problemów typu ekipa miała być ale poszła gdzie indziej,
pilnowania czy każda cegiełka stoi tam gdzie powinna według projektu, nie
mówiąc już o tym ile trwa montaż domu...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 18:24:41 - robercik-us

Użytkownik Jacek Osiecki napisał:
Mnie - osobę, która nie zna
> się na budowaniu (choć mógłbym się oczywiście kimś wspomóc) kusi perspektywa
> wyeliminowania problemów typu ekipa miała być ale poszła gdzie indziej,
> pilnowania czy każda cegiełka stoi tam gdzie powinna według projektu, nie
> mówiąc już o tym ile trwa montaż domu...
>
Jak poważnie myślisz o budowaniu domu systemem tzw gospodarczym, to i
tak musisz się nim interesować w trakcie budowy.

Nie ma takich cudów, że zlecisz komuś budowę i on zrobi Ci wszystko na
'tip top', a Ty zadowolony wpłacisz kasę i będziesz sobie mieszkał przez
najbliższe 30 lat nie zaglądając do tzw 'bebechów' domu...

Każdego kusi taka perspektywa - zlecasz, czekasz [nie długo], płacisz
[nie dużo] i beztrosko sobie mieszkasz [dłuuugo i szczęśliwie].

To jednak nie realne. Jak nie zainteresujesz się, to budowlańcy
odpicują Ci to, co widać, ale to czego nie zobaczysz odwalą na 'odwal
się' i dowiesz się o tym dopiero jak oni sobie pójdą i Twoją kasę już ze
sobą wezmą.

Nie łudź się :-)), Jak chcesz mieć dom zbudowany dobrze, to MUSISZ się
wtrącać we wszystko, co się na Twojej budowie dzieje i bywać tam jak
najwięcej i jak najczęściej.

Te domy prefabrykowane to tylko z pozoru ułatwienie sprawy. Faktycznie
ich koszt jest bardzo zbliżony do tradycyjnych murowanych budowli, a
trwałość o wiele mniejsza. I wartość też :-)

Zbuduj se murowany tradycyjny dom i będziesz miał najmniej fuszerek, bo
każdy średnio rozgarnięty i przeciętnie uczciwy budowlaniec jest w
stanie go - jakiś tam etap - wykonać bezbłędnie.

Też na początku o czymś takim myślałem, ale się wyleczyłem i zbudowałem
dom murowany z maxa :-)

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 20:27:58 - Budyń

Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:ie5ksr$fld$1@news.onet.pl...
> Nie ma takich cudów, że zlecisz komuś budowę i on zrobi Ci wszystko na
> 'tip top', a Ty zadowolony wpłacisz kasę i będziesz sobie mieszkał przez
> najbliższe 30 lat nie zaglądając do tzw 'bebechów' domu...

niby tak - ale tu robi jedna firma. Nie ma mozliwosci ze hydraulik powie ze
spieprzył bo murarz żle mu przygotował.

> Te domy prefabrykowane to tylko z pozoru ułatwienie sprawy. Faktycznie ich
> koszt jest bardzo zbliżony do tradycyjnych murowanych budowli, a trwałość
> o wiele mniejsza. I wartość też :-)

Zaleta - szybkosc. Wada: mniejsza wartosc sprzedaży (tylko dlatego ze kupiec
WIERZY ze drewniane jest gorsze) , a cena kupna potrafi być zbliżona do
murowanego.


> Zbuduj se murowany tradycyjny dom i będziesz miał najmniej fuszerek, bo
> każdy średnio rozgarnięty i przeciętnie uczciwy budowlaniec jest w stanie
> go - jakiś tam etap - wykonać bezbłędnie.

o fuszerkach w normalnych murowanych domach to książkę mozna pisać wiec nie
pitol :) Natomiast tu za wszystko odpowiad jedna firma a dużą czesc
prefabrykuje w stabilnych warunkach. To ma dużą szansę być wybudowane bez
powikłań.



> Też na początku o czymś takim myślałem, ale się wyleczyłem i zbudowałem
> dom murowany z maxa :-)


Dom murowany z założenia nie zabardzo moze być energooszczędny bo sciany
wewnetrzne stoją na gruncie i tam ucieka ciepło. Moze to ilosc
akceptowalna - ale w drewniaku mozna to zrobić lepiej.


s-13:
> przemyśl bardziej tradycyjne sprawdzone rozwiązania,
>zorganizowanie budowy, znalezienie ekip i nadzorowanie wszystkiego to
>nie jest straszna rzecz, a dająca wiele frajdy i owocująca w
>późniejszej eksploatacji, przecież będziesz znała swój dom od
>podszewki...:-)

Panowie, dobrze wiemy jak wyglada solidnosc, terminowosc i ceny fachowców.
Co wy opowiadacie :-)))) Porównajcie tego drewniaka z murowanym ale w
systemie generalnego wykonawcy tak aby za jajka był łapany potem jeden
człowiek. Czemu nie robiliscie w takim systemie? :)


A dodam od siebie ze zwiedziłem taką fabryką, nie tą z linka, i wyglądała
profesjonalnie i wiarygodnie. Tylko ceny nie były jakos okazyjne - ale to
moze wrazenie bo to były ceny domu pod klucz - a wiadomo ze na koncu idzie
niezła kasa.



b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 21:21:27 - robercik-us

Użytkownik Budyń napisał:

> niby tak - ale tu robi jedna firma. Nie ma mozliwosci ze hydraulik powie
> ze spieprzył bo murarz żle mu przygotował.
>
Hehe... jedna firma... :-)
Która już za dwa - trzy lata zniknie z rynku i reklamacje do nieba
będzie można słać.
[..]

> Zaleta - szybkosc. Wada: mniejsza wartosc sprzedaży (tylko dlatego ze
> kupiec WIERZY ze drewniane jest gorsze) , a cena kupna potrafi być
> zbliżona do murowanego.
>
Cena zawsze jest wykładnią tego, co jest gotów zapłacić kupujący - na
ile wycenia wartość. I mówię bynajmniej o dokonanych transakcjach, a nie
o tych, które nie zostały sfinalizowane ze względu na zbyt wysoką cenę
wywoławczą :-). Za tyle nikt nie chce takiego domu kupić? To znaczy, że
nie jest on tyle wart...
>[..]

> o fuszerkach w normalnych murowanych domach to książkę mozna pisać wiec
> nie pitol :) Natomiast tu za wszystko odpowiad jedna firma a dużą czesc
> prefabrykuje w stabilnych warunkach. To ma dużą szansę być wybudowane
> bez powikłań.
>
Dom murowany, budowany systemem gospodarczym ma też dużą szansę być
wykonany dobrze :-))), nawet większą.

A o fuszerkach drewniaków nie można książki napisać...?
> [..]

> Dom murowany z założenia nie zabardzo moze być energooszczędny bo sciany
> wewnetrzne stoją na gruncie i tam ucieka ciepło. Moze to ilosc
> akceptowalna - ale w drewniaku mozna to zrobić lepiej.
>
Buuudyń, co Ty wygadujesz? :-)
A kto Ci broni zrobić ściany wewnętrzne lekkie w domu morowanym? Jak
chcesz, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ba...!!! Można nawet działówki
postawić na wylewkach, a pod wylewkami odpowiednią ilość styro i
wszystko będzie grało :-). Przecież te działówki mogą być z płyt g-k.
>
[..]
>
> Panowie, dobrze wiemy jak wyglada solidnosc, terminowosc i ceny
> fachowców. Co wy opowiadacie :-)))) Porównajcie tego drewniaka z
> murowanym ale w systemie generalnego wykonawcy tak aby za jajka był
> łapany potem jeden człowiek. Czemu nie robiliscie w takim systemie? :)
>
Bo byłoby niewspółmiernie drożej... :-). Systemem gospodarczym jest
taniej i wszystko można kontrolować.

Generalny wykonawca oszczędza na tym, czego nie widać... i z tego powodu
domy wykonywane w tym systemie są nie tylko, droższe, ale jeszcze są
wykonane metodami najtańszymi z możliwych, bo przecież są budowane dla
zarobku i liczy się tylko różnica między ceną sprzedaży, a poniesionymi
kosztami... Reszta to ideologia :-D.
>
> A dodam od siebie ze zwiedziłem taką fabryką, nie tą z linka, i
> wyglądała profesjonalnie i wiarygodnie. Tylko ceny nie były jakos
> okazyjne - ale to moze wrazenie bo to były ceny domu pod klucz - a
> wiadomo ze na koncu idzie niezła kasa.
>
No właśnie...
Jak zorganizowali wycieczkę i wpuścili prawdziwków do fabryki, to
musieli się zaprezentować, bo PIAR jest ważnym elementem strategii
łojenia kasy.

Pewnie, że ceny nie będą okazyjne... Jak sobie budujesz sam, to masz
koszty budowy 'okazyjne' :-))).

No nie...? :-)

Nakręć następny filmik jak dalej posuniesz tą swoją budowę, bo fajnie to
wyszło.

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 13:26:56 - Budyń

Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:ie5v8a$of9$1@news.onet.pl...
> Hehe... jedna firma... :-)
> Która już za dwa - trzy lata zniknie z rynku i reklamacje do nieba będzie
> można słać.

W ramach braku argumentu to jest straszenie czarnym ludem :-) A czemu ma
zniknąć? Bo trzeba cos poprawic? Ta firma którą odwiedzałem miala niedawno
do postawienia kilkaset domów.

> wywoławczą :-). Za tyle nikt nie chce takiego domu kupić? To znaczy, że
> nie jest on tyle wart...

Dokładnie tak. Tak jak tulipany w holandii były warte fortune bo ludzie
chcieli je kupowac - tak i dom drewniany przy sprzedazy bedzie wart mniej -
po powszechna jest wiara ze jest gorszy.

> Buuudyń, co Ty wygadujesz? :-)
> A kto Ci broni zrobić ściany wewnętrzne lekkie w domu morowanym? Jak
> chcesz, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ba...!!! Można nawet działówki
> postawić na wylewkach, a pod wylewkami odpowiednią ilość styro i wszystko
> będzie grało :-). Przecież te działówki mogą być z płyt g-k.

A widzailes zeby ktos tak zrobił? ściany musisz miec zeby wylac strop. Ale
nawet w parterowych tak sie nie robi - bo przeciez jak murowany to murowany.


> Bo byłoby niewspółmiernie drożej... :-). Systemem gospodarczym jest taniej
> i wszystko można kontrolować.

Otóż to - tu za drewniaka płacimy stosunkowo drogo bo mamy go w systemie
generalnego wykonawstwa. Na murowany taki nas nie stać.

>> A dodam od siebie ze zwiedziłem taką fabryką, nie tą z linka, i
>> wyglądała profesjonalnie i wiarygodnie. Tylko ceny nie były jakos
>> okazyjne - ale to moze wrazenie bo to były ceny domu pod klucz - a
>> wiadomo ze na koncu idzie niezła kasa.
>>
> No właśnie...
> Jak zorganizowali wycieczkę i wpuścili prawdziwków do fabryki, to musieli
> się zaprezentować, bo PIAR jest ważnym elementem strategii łojenia kasy.

Wycieczka była prywatna, samojeden wlazłem wszedzie i dopytałem sie o
wszystko bo interesowało mnie pod kątem budowy mojego drewniaka. To nie była
pokazówka. Tylko zdjec nie pozwolili robic :-)

> Nakręć następny filmik jak dalej posuniesz tą swoją budowę, bo fajnie to
> wyszło.

Foty sie robią - ale co wam bede pokazywał, bałwana i jakies zwierzaki? :-)
Mam chec czasem isc podzialac, ale po pol godzinie na mrozie wymiekam..
Czekam na wiosne :)

Kto jeszcze nie widział to filmik z budowy drewniaka lezy tu:
www.youtube.com/watch?v=Kwg0qX-7vsU



b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 22:34:30 - Jacek Osiecki

Dnia Mon, 13 Dec 2010 18:24:41 +0100, robercik-us napisał(a):
> Użytkownik Jacek Osiecki napisał:
> Mnie - osobę, która nie zna
>> się na budowaniu (choć mógłbym się oczywiście kimś wspomóc) kusi perspektywa
>> wyeliminowania problemów typu ekipa miała być ale poszła gdzie indziej,
>> pilnowania czy każda cegiełka stoi tam gdzie powinna według projektu, nie
>> mówiąc już o tym ile trwa montaż domu...
> Jak poważnie myślisz o budowaniu domu systemem tzw gospodarczym, to i
> tak musisz się nim interesować w trakcie budowy.

Akurat przy prefabrykowanym nie ma mowy o systemie gospodarczym... Jak
najbardziej biorę to pod uwagę - oczywiście to póki co tylko teoretyzowanie,
bo oznaczałoby wzięcie niemałego kredytu.
Jeśli chodzi o ceny takich domów, to nie są małe - jakiś przykładowy o
powierzchni użytkowej ok. 140m kosztuje u nich bodajże 350tys. brutto,
w wersji ponoć wejść, zrobić biały montaż, pomalować ściany i mieszkać
czyli pewnie coś a'la stan developerski.

> Nie ma takich cudów, że zlecisz komuś budowę i on zrobi Ci wszystko na
> 'tip top', a Ty zadowolony wpłacisz kasę i będziesz sobie mieszkał przez
> najbliższe 30 lat nie zaglądając do tzw 'bebechów' domu...

Są, jak się ma dobrego i zaufanego kierownika budowy :) Ale to nie jest
tania impreza, biorąc pod uwagę że chyba musiałby non stop na tej budowie
przebywać - nie mówiąc o tym, skąd w ogóle takiego kierownika wziąć.

> Każdego kusi taka perspektywa - zlecasz, czekasz [nie długo], płacisz
> [nie dużo] i beztrosko sobie mieszkasz [dłuuugo i szczęśliwie].

Tu nie liczę na element tanio - bo wyjdzie pewnie ze 2x drożej niż
systemem gospodarczym. Tyle, że ja to sobie mogę o gospodarczym tylko
pomarzyć - nic się nie znam, rozeznania w branży brak, każdy fachowiec
i fachowiec wciśnie mi byle głupotę bo nie będę miał nawet czasu się
zagłębić w poszukiwaniu prawdy o tym co mówił. Mój czas jest tak deficytowy,
że tym bardziej nie ma co marzyć że będę spędzał całe dnie na budowie...

> To jednak nie realne. Jak nie zainteresujesz się, to budowlańcy
> odpicują Ci to, co widać, ale to czego nie zobaczysz odwalą na 'odwal
> się' i dowiesz się o tym dopiero jak oni sobie pójdą i Twoją kasę już ze
> sobą wezmą.

I dlatego mnie kuszą te prefabrykaty. Wszystkie elementy robione w fabryce,
gdzie nie ma niespodziewanych przeszkód, są normy, są odpowiednie gwarancje
i wykonawca nie robi na zasadzie byle klient zapłacił bo potem i tak
będzie za to odpowiadał. Tak, wiem że z gwarancją bywa różnie - ale na pewno
lepiej niż przy fefnastu specach którzy będą w razie czego zwalali winę na
pozostałych.

> Nie łudź się :-)), Jak chcesz mieć dom zbudowany dobrze, to MUSISZ się
> wtrącać we wszystko, co się na Twojej budowie dzieje i bywać tam jak
> najwięcej i jak najczęściej.

No właśnie, a tu nie ma się gdzie wtrącać. Najwyżej trzeba sobie zaplanować
gdzie i jakie pójdą media, posprawdzać to przed malowaniem... i tyle.

> Te domy prefabrykowane to tylko z pozoru ułatwienie sprawy. Faktycznie
> ich koszt jest bardzo zbliżony do tradycyjnych murowanych budowli, a
> trwałość o wiele mniejsza. I wartość też :-)

Tak - wiem że typowy murowany dom pewnie przetrwa kolejne 200 lat. Tyle że
do tego czasu może się zmienić tak wiele, że nie wiadomo czy warto
inwestować w taką twierdzę - która w dodatku potrafi potem dać w kość gdy
trzeba coś poprawić.

> Zbuduj se murowany tradycyjny dom i będziesz miał najmniej fuszerek, bo
> każdy średnio rozgarnięty i przeciętnie uczciwy budowlaniec jest w
> stanie go - jakiś tam etap - wykonać bezbłędnie.

Będę miał bardzo dużo fuszerek, bo nie umiem tego upilnować - brak mi
kompetencji :)

> Też na początku o czymś takim myślałem, ale się wyleczyłem i zbudowałem
> dom murowany z maxa :-)

Tak czy siak dzięki za opinię, w końcu pytam by rozważyć za i przeciw :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 08:35:19 - /// Kaszpir ///

> No w a nie, a tu nie ma si gdzie wtr ca . Najwy ej trzeba sobie zaplanowa
> gdzie i jakie p jd media, posprawdza to przed malowaniem... i tyle.

Wiesz ja nie zdecydowałem się na budowę w systemie gospodarczym.
Mam znajomych którzy tak budują i szczerze mówiąc im współczuję ..
Po pracy jadą do pracy na budowę , do naprawdę ciężkiej pracy
fizycznej ...
Pamiętam jak sami wycinali las (bo taniej) , jak sami rozładowywali
kilka wielkich samochodów , jak sami polewali wylewki , jak sami
kilkanaście ton piasku wyładowali i rozsypywali.
Dodatkowo mnóstwo formalności , nerwów z załatwianiem spraw i itd ....

Aby w systemie gospodarczym budować poza wielką wiedzą trzeba mieć
super stalowe nerwy , siłę jak strongmen i potrafić wszystko załatwić.
Bo niestety jak się nie ma tych cech to wszędzie trafi się na opór ,
olewanie i wyciąganie kasy ...

Ja sam zdecydowałem się na zakup domu przez małą rodzinną firmę
budowlaną. Firma ta oferuje świetne warunki płatności. Płaci się
zaliczkę (10tys) a resztę dopiero po odbiorze domu. Ma się wpływ na
budowę i aranżację domu. Ja sam wprowadziłem sporo zmian i wykonawca
nie stwarza problemów , a co najważniejsze dom będzie miał gwarancję
na całość i otrzymam na dom fakturę. Dodatkowo dom nie jest pierwszym
jak zbudowali i widziałem inne domy przez nich zbudowane i dzięki
sąsiadom można było się dużo dowiedzieć ;)

Ja jestem zadowolony. Dom się szybko buduje. Wynająłem dodatkowego
inspektora budowlanego (gościu który sam ma firmę budowlaną) i do
niczego zbytnio nie mógł się przyczepić.
Widać że jest nadzór bo jedna ścianka była zrobiona z supreksu 24cm ,
ale widać że inspektorowi to się nie spodobało i całą ścianę zburzyli
i postawili wewnętrzną ścianę z pełnej cegły ...

Osobiście uważam że człowiek powienien robić to na czym naprawdę się
zna , bo najwięcej fuszerek powstaje właśnie wtedy gdy ktoś się na
czymś nie zna ...



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 11:34:42 - robercik-us

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

> Ja jestem zadowolony.

A możesz pochwalić się osiągami finansowo-użytkowymi :-)))??

Jak działka?
Jaka powierzchnia domu?
Jaka technologia?
Jaka docelowa cena całości?
Ile za m2 pow użytkowej?
W jakim standardzie?

Możemy skonfrontować osiągi... Ja zacząłem trochę wcześniej od Ciebie i
tempo wydaje się porównywalne, choć mój dom niemal dwa razy większy... a
koszty...???

Pochwal się. Zobaczymy czy warto 'zarządzanie budową' zlecać komuś :-)))

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 12:17:18 - /// Kaszpir ///

> Jak działka?

939m2 (działka jest wliczona w cenę domu)

> Jaka powierzchnia domu?

Pow. użytkowa 104m2 + garaż 21m2.
Dodatkowo można na poddaszu uzyskać około 40m2 pow. mieszkalnej.
Ale poddasze będzie w stanie surowym więc powiedzmy że nie liczmy tego :)

> Jaka technologia?

Suporeks (Solbet 24cm) + styropian 15cm. Podłoga 10cm , Strop - 20cm wełna.

> Jaka docelowa cena całości?

324tys zł (cena z działką).
Płatność w dwóch ratach (Irata 10tys zł , druga rata reszta po odbiorze domu)

> Ile za m2 pow użytkowej?

jw.

> W jakim standardzie?

Standard niemalże pod klucz. Jedynie czego będzie brakowało to drzwi
wewnętrznych (choć drzwi pomiędzy garażem a kotłownią są) , brak armatury ,
brak kafelek/paneli (choć w kotłowni i garażu będą). Ściany będą wymagały
pomalowania.
Standard przezmnie podwyższony (kosztowało mnie to razem 4tys) , będzie w
całym domu podłogówka ze sterowaniem pogodowym , piec na ekogorszek z
podajnikiem (inny niż proponuje wykonawca (zapewne będę musiał dopłacić bo ten
kupowany przez wykonawcę kosztuje 6150zł a ja chce trochę lepszy) (jeszcze
jestem na etapie wyboru)) , trochę grubsze ocieplenie niż w proponowanym przez
wykonawcę standardzie.
Zmienię też parapety bo nie chce PCV a chce z duromarmuru.

Po prostu dopasowuje dom do własnym potrzeb :)

>Niemalże pod klucz ?

Jak widać.
Z mojej strony będzie malowanie , położenie paneli/kafli (choć nie wszędzie) ,
zabudowa kominka , wstawienie drzwi , montaż armatury i to wszystko ...

> Możemy skonfrontować osiągi... Ja zacząłem trochę wcześniej od Ciebie i
> tempo wydaje się porównywalne, choć mój dom niemal dwa razy większy... a
> koszty...???

Ja ? zacząłem na początku września.
Obecnie dom zimuje. Została do wykonania już tylko podbitka i sufity i tynk
zewnętrzny i inne jakies drobne wykończenia.

> Pochwal się. Zobaczymy czy warto 'zarządzanie budową' zlecać komuś :-)))

Tu nie chodzi o chwalenie.
U mnie przeważyły też warunki finansowania budowy.
Obecnie na dom wydałem 10tys zł i w ostateczności mogę zrezygnować z tego domu
i będzie mnie ta akcja kosztowała 10tys zł ...

Nie mam wystarczających pieniędzy aby za swoje to wybudować. Pieniądze będę
miał dopiero jak sprzedam mieszkanie a resztę dopłacę.

Kredytu na cały dom nie chciałem brać , bo nie uśmiecha mi się brać kredytu na
kilkadziesiąt lat , a wątpie aby bank poszedł na to abym wziął kredyt na
320tys na 30lat i spłacil go po roku , zapewne zgodziłby się ale pytanie jaką
karę bym zapłacił i ile faktycznie musiałbym oddać ...

Mi zależało na znalezieniu firmy która za swoje dom wybuduje ...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 12:48:43 - robercik-us

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

> Mi zależało na znalezieniu firmy która za swoje dom wybuduje ...
>

Jasne, że każdy dopasowuje sytuacje i rozwój wydarzeń do własnych
potrzeb i możliwości, ale tak pojechałeś po budowaniu systemem gosp. jak
po łysej kobyle, że musiałem trochę to budowanie wziąć w obronę :-)))

U mnie jest trochę więcej powierzchni - w projekcie niby 138,5 m2, ale
faktycznie to coś ok 160 m2 i ok 35 m2 pomieszczeń gospodarczych.

Mnie do tego etapu o którym piszesz wyszło ciut ponad 280 tys plus
koszty działki - jakieś 50 - 55 tys z uzbrojeniem w mojej okolicy.
Działka 1269 m2.

Mam już drzwi wewn, maluję teraz i robię biały montaż.
Całość domu powinna zamknąć się w kwocie jakichś 300 tys z wykończeniem
do wniesienia mebli :-).

Jednak ja nie oszczędzałem na takich sprawach jak np dach - dachówka
ceramiczna i pełne deskowanie, ocieplenie - poddasze 25 cm wełny, na
ścianach 14 cm styro.

Mam też spory taras na słupach [ok 24 m2] i dwa mniejsze przy wejściach
[po kilka m2 każdy] - od frontu i od ogrodu, trochę zadaszonej
powierzchni, co w tradycyjnym domu nie jest częste i jak występuje, to
jednak również podnosi koszt...

Trudno porównywać :-) faktycznie. Ja część środków miałem, a na resztę
musiałem wziąć kredyt. Nie goniło mnie nic poza chęcią zbudowania domu i
wyniesienia się z bloku... wynajmowanego tam mieszkania :-)...

Tak czy siak, uważam, że budowa systemem tzw gospodarczym jest świetną
przygodą i nawet jak nie potrafi się własnoręcznie wiele zrobić, bo co
tu dużo gadać..., nie wszyscy mają do tego smykałkę :-), to też da się
taką budowę przeprowadzić z sukcesem.

Nie cierpi na tym ani życie rodzinne, ani zawodowe..., a trzeba Ci też
wiedzieć, że mieszkam w odległości ok 280 km od miejsca, gdzie się
buduję :-) i... jestem niepełnosprawny.

Da się :-) Kwestia tylko odpowiedniego zarządzania, tak własnym czasem,
jak i budową :-)))

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 13:48:21 - /// Kaszpir ///

> U mnie jest trochę więcej powierzchni - w projekcie niby 138,5 m2, ale
> faktycznie to coś ok 160 m2 i ok 35 m2 pomieszczeń gospodarczych.

U mnie będzie takie coś będzie , choć nie do końca :)
www.horyzont.com/projekt-domu/pokaz/189/lustro

Powierzchnia zabudowy: 158,6m2.

Tyle że poddasze będzie służyło jako strych (około 40m2) , ale w przyszłości
można je wykorzystać na użytkowe (mieszkalne)

A tak obecnie wygląda ;)

img697.imageshack.us/img697/7329/dsc1839r.jpg

> Mnie do tego etapu o którym piszesz wyszło ciut ponad 280 tys plus
> koszty działki - jakieś 50 - 55 tys z uzbrojeniem w mojej okolicy.
> Działka 1269 m2.

Działka jest w cenie domu. Za działkę nie musiałem nic dopłacać.
Po prostu pojechałem , wybrałem sobie jedną z kilkunastu działek i tam zaczęli
budować ...
Co do ceny działki to ciężko mi powiedzieć po ile chodzą bo widziałem ceny
od 50zł wzwyż , zależnie czy jest prąd na działce , jak blisko drogi i itd ..
Moja działka miała prąd , jest blisko drogi głównej , dojazd do domu obecnie
jest utwardzony (wykonawca sam zrobił utwardzenie).
Więc sądzę że działka warta minimum 50tys zł.

> Całość domu powinna zamknąć się w kwocie jakichś 300 tys z wykończeniem
> do wniesienia mebli :-).

To fajnie ...

Domyślam się że wykonawca za darmo nie pracuje , ale sądzę że cena za jaką
kupię dom (wraz z działką) jest i tak bardzo korzystna.
Patrząc na standard i warunki ...

> Jednak ja nie oszczędzałem na takich sprawach jak np dach - dachówka
> ceramiczna i pełne deskowanie, ocieplenie - poddasze 25 cm wełny, na
> ścianach 14 cm styro.

U mnie też dachówka ceramiczna. Nie chciałem blachodachówki ani gonta.
Deskowania nie mam.
U mnie ocieplenie to 15cm styropian , a strop 20cm wełny i 10cm podłoga
I tak więcej bo w standardzie było 12cm styropian i 15 wełna i 8cm podłoga.

> Mam też spory taras na słupach [ok 24 m2] i dwa mniejsze przy wejściach
> [po kilka m2 każdy] - od frontu i od ogrodu, trochę zadaszonej
> powierzchni, co w tradycyjnym domu nie jest częste i jak występuje, to
> jednak również podnosi koszt...

U mnie wylany taras to 20m2 (wylewka tarasu do 20m2 w cenie). Będzie jeszcze
wykończenie z przodu domu (wylewka ze schodami)

> Trudno porównywać :-) faktycznie. Ja część środków miałem, a na resztę
> musiałem wziąć kredyt. Nie goniło mnie nic poza chęcią zbudowania domu i
> wyniesienia się z bloku... wynajmowanego tam mieszkania :-)...

No widzisz u mnie sytuacja zupełnie inna.
Mieszkanie mam własne , które kupiłem za gotówkę z 2004r.
Ja chciałem najpierw zbudować dom , sprzedać mieszkanie , dopłacić i
zamieszkać w domu.

Kredytu w tak dużej wysokości bym nie dostał (za mało zarabiamy , a rodzina 4
osobowa) a wiązać się na kilkadziesiąt lat nie chciałem ...

> Tak czy siak, uważam, że budowa systemem tzw gospodarczym jest świetną
> przygodą i nawet jak nie potrafi się własnoręcznie wiele zrobić, bo co
> tu dużo gadać..., nie wszyscy mają do tego smykałkę :-), to też da się
> taką budowę przeprowadzić z sukcesem.

Zapewne masz rację.
Tyle że trzeba mieć pewne predyspozycje aby nie okazało się że za coś co
chodzi za 1000zł płaciło będzie się z 5000zł ..
trzeba umieć się wykłócać ,licytować , targować i mieć stalowe nerwy
(urzednicy ;) i itd ...


> Nie cierpi na tym ani życie rodzinne, ani zawodowe..., a trzeba Ci też
> wiedzieć, że mieszkam w odległości ok 280 km od miejsca, gdzie się
> buduję :-) i... jestem niepełnosprawny.

Podziwiam. Budować na taką odległość ...
U mnie w przypadku posiadania dwójki małych dzieci czasu mam mało a jak już
coś jest to wolę poleniuchować ...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 13:59:51 - Adams


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:ie7lit$9pr$1@news.onet.pl...
Witam :-)
> Nie cierpi na tym ani życie rodzinne, ani zawodowe..., a trzeba Ci też
> wiedzieć, że mieszkam w odległości ok 280 km od miejsca, gdzie się buduję
> :-) i... jestem niepełnosprawny.

Szacunek dla Pana :-)

pozdrawiam
Adams





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 16:47:38 - robercik-us

Użytkownik Adams napisał:

> Szacunek dla Pana :-)
>

Dziękuję Panom :-)

Projekt był taki:

archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-tamaryszkach-2/m43b12f30b6933

A popełniłem coś takiego:

picasaweb.google.com/robercikus/DomekWWysowej#5550563350867274514

Teraz jak patrzę na to, co jest na stronach www archonu, to przyznam -
ku swemu wlasnemu zadowoleniu :-), że moja koncepcja wyszła lepiej... Po
wprowadzeniu moich modyfikacji oczywiście.

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 09:07:14 - Adams


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:ie83it$1e3$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Adams napisał:
Witam.

> Projekt był taki:
>
> archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-tamaryszkach-2/m43b12f30b6933
>
> A popełniłem coś takiego:
>
> picasaweb.google.com/robercikus/DomekWWysowej#5550563350867274514
>
> Teraz jak patrzę na to, co jest na stronach www archonu, to przyznam - ku
> swemu wlasnemu zadowoleniu :-), że moja koncepcja wyszła lepiej... Po
> wprowadzeniu moich modyfikacji oczywiście.

Zacny ten domek, i najwazniejsze co nowe to nowe ;-))


pozdrawiam













Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 09:13:16 - Kris


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:ie83it$1e3$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Adams napisał:
>
> picasaweb.google.com/robercikus/DomekWWysowej#5550563350867274514
>
picasaweb.google.com/robercikus/DomekWWysowej#5550563362973626914

Czemu nie przypilnowałeś murarzu aby poziomice uzywali?;))
Teraz jak piwo się Tobie oprzewrócui to sie potoczy w strone tarasu;))

Ale tu maja jeszcze gorzej;)))
www.google.pl/images?hl=pl&lr=lang_pl&q=szymbark&um=1&ie=UTF-8&source=univ&ei=iXgITeHKAsPtOa_nye0E&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=2&ved=0CDUQsAQwAQ&biw=1004&bih=570


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 09:31:01 - /// Kaszpir ///

To ja też pochwalę się zdjęciami z mojej budowy :)

Trochę się boję ale też zapodam mój dziennik budowy :)

Boję się bo zaraz kiki się odezwie i będę musiał dom zburzyć bo
wszystko na pewno jest źle ;-)

forum.muratordom.pl/showthread.php?167702-Madzia-Zbyszka-i-Karoliny-%29




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 09:50:48 - robercik-us

Użytkownik Kris napisał:

> picasaweb.google.com/robercikus/DomekWWysowej#5550563362973626914
>
> Czemu nie przypilnowałeś murarzu aby poziomice uzywali?;))
> Teraz jak piwo się Tobie oprzewrócui to sie potoczy w strone tarasu;))
>
Hehe... taras jest po wyższej stronie...
Najwyżej wyturla się przez drzwi wejściowe na podwórze :-).

> Ale tu maja jeszcze gorzej;)))
> www.google.pl/images?hl=pl&lr=lang_pl&q=szymbark&um=1&ie=UTF-8&source=univ&ei=iXgITeHKAsPtOa_nye0E&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=2&ved=0CDUQsAQwAQ&biw=1004&bih=570
>

No... deczko :-)))



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 23:43:57 - Adam Szendzielorz

On 14 Gru, 12:17, /// Kaszpir /// wrote:

> Standard niemal e pod klucz. Jedynie czego b dzie brakowa o to drzwi
> wewn trznych (cho drzwi pomi dzy gara em a kot owni s ) , brak armatury ,
> brak kafelek/paneli (cho w kot owni i gara u b d ). ciany b d wymaga y
> pomalowania.

Kaszpir - nie wnikam w cene (dla mnie wysoka choc zalezy ile dzialka
jest warta) ale standard pod klucz to zupelnie co innego. Z tego co
rozumiem to Ty dostaniesz dom z golymi scianami i wylewkami. Skoro
gory nie wliczasz to domyslam sie, ze tam zabudowy KG nie bedzie? Dla
mnie to jest raczej stan surowy zamkniety (z instalacjami), niz pod
klucz, czy nawet developerski. Jezeli uwazasz ze musisz tylko
polozyc kafelki, panele i armature to niezly z Ciebie optymista, bo
dla mnie to musisz zrobic CALE wykonczenie - a to jest
gooooooooooooooooora pieniedzy :-)) Czy w cenie masz wliczone
ogrodzenie, utwardzony podjazd / chodnik do wejscia ? Jaka brama
garazowa - z napedem chociaz? Jakie drzwi wejsciowe ?
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 07:52:44 - robercik-us

Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:
a to jest
> gooooooooooooooooora pieniedzy :-))

Wiesz... tak teraz to czytam jeszcze raz i... wydaje mi się, że
faktycznie nie wyszło go - Kaszpira = tak tanio.

Do stanu o którym pisze - fundamenty, mury, strop, schody, dach, okna i
drzwi zewnętrzne, instalacja elektryczna, grzewcza, wod-kan, tynki,
wylewki... to ja się mieściłem w lekko powyżej 250 kzł. Można odliczyć
jeszcze schody, ale nie wiem nawet ile, bo majster za nie osobno nie
liczył, tylko lał razem ze stropem. Kaszpir nie ma chyba schodów.

Ma za to trochę rozleglejszy parter, bo wszystko jest na parterze. to
można za to doliczyć jeszcze z dychę, ale nie wiem, czy to coś
odzwierciedla.

Ja w 300 tys mam dom z wykończeniem budżetowym, ale gdybym chciał
zwiększyć kredyt - czego nie chcę :-) - to za jakieś 350 miałbym już z
full wypasem i ogrodzeniem oraz podjazdami.

Działkę mam za grosze, ale ze 20 kosztowało mnie uzbrojenie - prąd i
wod-kan.

No jednak dalej stoję na stanowisku, że system gospodarczy nie jest dla
geniuszy - 'nie święci garnki lepią' :-)))

Kaszpir będzie musiał wydać jeszcze jakieś 50 - 60 tys na budżetowe
wykończenie, czyli do tej kwoty, o której mówi trzeba jeszcze właśnie
tyle dorzucić, żeby móc mieszkać.

Do super wykończenia może zabraknąć nawet i 200 tys :-))), zależy co
kogo kręci.

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:32:55 - Zbyszek Wiśniewski

> Do stanu o ktĂłrym pisze - fundamenty, mury, strop, schody, dach, okna i
> drzwi zewn�trzne, instalacja elektryczna, grzewcza, wod-kan, tynki,
> wylewki... to ja si� mie�ci�em w lekko powyşej 250 kz�. Moşna odliczy�

Ale nie liczysz działki.
Działki nie miałem. Działka jest wliczona w cenę domu.
Działka powinna być warta minimum 50tys zł , wiec jak odliczymy działkę to
wychodzi do 274tys zł ...

> Ja w 300 tys mam dom z wyko�czeniem budşetowym, ale gdybym chcia�
> zwi�kszy� kredyt - czego nie chc� :-) - to za jakie� 350 mia�bym juş z
> full wypasem i ogrodzeniem oraz podjazdami.

Tutaj licytacja kto zapłacił lub zrobił taniej nie ma sensu ...
Tak jak pisałem , ja nie miałem leżących odłogiem 300tys zł i sam nie byłem
wstanie budować za własne pieniądze , a kredytu na 30lat nie chciełm brać , bo
ten dom za 300tys kosztowałby by mnie po spłacie zapewne z 800tys zł ..
A wzięcie kredytu na 30lat i po kilku latach jego spłacenie (pieniądze ze
sprzedaży mieszkania) mogło by być kłopotliwe a napewno drogie ...
Sądzę że jaky policzyć koszty kredytu , odsetek to nagle by się okazało że
mimo że oddałbym banku kasę po roku/dwóch latach to zamiast pożyczonych 300tys
musiałbym oddac dużo dużo więcej ...
Ja szukałem długo i miałem oferty z 3 firm które budują domy za własne
pieniądze i z tych ofert wybrałem dla mnie najlepszą ...

Na wykończeniówkę można wydać fortunę , można i wydać mało.
Cześć roboty będę wykonywał sam (położe panele , zamontuje drzwi). Teściu
zapewne położy mi płytki. Pomalować ściany sam pomaluje. Kostkę brukową sam
sobie położe.

> Dzia�k� mam za grosze, ale ze 20 kosztowa�o mnie uzbrojenie - pr�d i
> wod-kan.

Nie każdy ma za grosze działkę , a dużo zapomina doliczyć koszt działki.
Czasami koszt działki jest wyższy od ceny domu ...

> No jednak dalej stoj� na stanowisku, şe system gospodarczy nie jest dla
> geniuszy - 'nie �wi�ci garnki lepi�' :-)))

Ok. Ale jest dla ludzi którzy mają także kasę i mogą ją od ręki dysponować.

> Kaszpir b�dzie musia� wyda� jeszcze jakie� 50 - 60 tys na budşetowe
> wyko�czenie, czyli do tej kwoty, o której mówi trzeba jeszcze


Wszystko zależy co to jest wykończenie i co bierzemy pod wykończenie.
Ja mówię o takim stanie w jakim będę mógł się wprowadzić.

Nie liczę mebli i itd , bo to jest wyposażenie a nie wykończenie ..




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:58:12 - Kris


Użytkownik Zbyszek Wiśniewski napisał w
wiadomości news:ie9qv6$48f$1@inews.gazeta.pl...
> Sądzę że jaky policzyć koszty kredytu , odsetek to nagle by się okazało że
> mimo że oddałbym banku kasę po roku/dwóch latach to zamiast pożyczonych
> 300tys
> musiałbym oddac dużo dużo więcej .

Z 300tys po dwóch latach oddałbyś ok 30tys wiecej odsetek. Może z 1%prowizji
za wczesniejszą spłatę ale to można uniknac negocjując z bankiem warunki
kredytu

> Na wykończeniówkę można wydać fortunę , można i wydać mało.
> Cześć roboty będę wykonywał sam (położe panele , zamontuje drzwi). Teściu
> zapewne położy mi płytki. Pomalować ściany sam pomaluje. Kostkę brukową
> sam
> sobie położe.

A kilka postów wcześniej pisałeś że budowa systemem gospodarczym to nie dla
Ciebie. A tu jednak okazuje sie ze część prac i tak wykonasz samemu

> Wszystko zależy co to jest wykończenie i co bierzemy pod wykończenie.
> Ja mówię o takim stanie w jakim będę mógł się wprowadzić.

Czyli te 50tys musisz liczyć

> Nie liczę mebli i itd , bo to jest wyposażenie a nie wykończenie ..

Ale darmo ich nie rozdaja. Musisz je kupić




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 09:27:50 - /// Kaszpir ///

> Z 300tys po dw ch latach odda by ok 30tys wiecej odsetek. Mo e z 1%prowizji
> za wczesniejsz sp at ale to mo na uniknac negocjuj c z bankiem warunki
> kredytu

Zrobiłem sobie wyliczenia , wyszukałem najtańszy kredyt na 30lat we
frankach.

Przy 300tys prowizja za udzielenie kredytu i inne opłaty to 12tys zł
(najtańsza oferta !!!).

rata - 1691zł;.

Czyli liczymy 2 lata , bo zapewne znalezienie działki , uzbrojenie ,
formalności , sprzedaz mieszkania zajęło by mi 1-2 lata ...

24 x 1691zł - 40584zł.

Czyli po 2 latach musze oddac MINIMUM 352 tys zł , czyli ponad 52 tys
zł więcej ...

Po prostu okazja ...

> A kilka post w wcze niej pisa e e budowa systemem gospodarczym to nie dla
> Ciebie. A tu jednak okazuje sie ze cz prac i tak wykonasz samemu

Wiesz położenie paneli nie jest czymś sądzie strasznym a będę robił to
z kimś kto to już robił (mój teściu).
Mam nadzieję że częśc prac prostszych uda mi się zrobić samemu , a jak
się okażę że to dla mnie za trudne to wezmę fachowca.
Po prostu fundusze mam ograniczone i nie chciałbym brać kredytu lub
jakiś symboliczny ...

> Czyli te 50tys musisz liczy

Zobaczymy. Meble będę miał z mieszkania.
Urządzanie mam obliczone na kilka lat.

Zakup domu jest dla nas niesamowitym wyzwaniem.
Na pewno będzie też dużym wyrzeczeniem ...

> Ale darmo ich nie rozdaja. Musisz je kupi

Meble mam z obecnego mieszkania.
Choć zapewne jakieś się dokupi i doposaży się dom ...



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 10:36:10 - Andrzej Lawa

W dniu 15.12.2010 09:27, /// Kaszpir /// pisze:

> Zrobiłem sobie wyliczenia , wyszukałem najtańszy kredyt na 30lat we
> frankach.
>
> Przy 300tys prowizja za udzielenie kredytu i inne opłaty to 12tys zł
> (najtańsza oferta !!!).
>
> rata - 1691zł;.

Tyle to chyba w złotówkach...




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 10:53:44 - /// Kaszpir ///

> Tyle to chyba w z ot wkach...

Niestety nie ...

We frankach , najtańsza oferta z wyszukiwarki kredytów ...

Z złotowkach było by dużo więcej ...

Najtańsza oferta we frankach:

www.comperia.pl/szczegoly-kredyty-hipoteczne,935-zakup-wtorny-mieszkanie_lub_dom-300000-300000-10000-chf-2-30-35-0-----1---1.html


najtańsza oferta w złotówkach

www.comperia.pl/szczegoly-kredyty-hipoteczne,378-zakup-wtorny-mieszkanie_lub_dom-300000-300000-10000-pln-2-30-35-0-----1---1.html

Wychodzi :
prowizja i koszty bankowe - 2 637 zł
rata - 1756 zł

Czyli do oddania po 2 latach - ponad 45tys zł.

Czyli w złotówkach musiałbym oddać o 7tys zł mniej niż gdybym brał we
frankach :)

I to tez bardzo optymistyczne wyliczenia , bo moga się pojawić
dodatkowe koszta , opłaty , zmiany kursu i itd ...



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 11:29:50 - Andrzej Lawa

W dniu 15.12.2010 10:53, /// Kaszpir /// pisze:
>> Tyle to chyba w z ot wkach...

Dlaczego psujesz polskie znaki?

> Niestety nie ...
>
> We frankach , najtańsza oferta z wyszukiwarki kredytów ...
>
> Z złotowkach było by dużo więcej ...

Jakoś drogo wychodzi. Jakie oprocentowanie?

Swoją szosą - ktoś jeszcze we frankach udziela kredytów?



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 10:52:45 - Kris


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:44da0362-91fd-4152-8f5d-3ba2ae0aa439@v17g2000yqv.googlegroups.com...
> Z 300tys po dw ch latach odda by ok 30tys wiecej odsetek. Mo e z
> 1%prowizji
> za wczesniejsz sp at ale to mo na uniknac negocjuj c z bankiem warunki
> kredytu

>Zrobiłem sobie wyliczenia , wyszukałem najtańszy kredyt na 30lat we
>frankach.

Jeśli kredyt chcesz spłacić w całości po dwóch latach to nie szuka się
najtańszego tylko szuka sie takiego który ma 0% prowizji za udzieleni(sa
takie) i 0%prowizji za szybszą spłatę. No i raczej w złotówkach jak
planujesz szybko spłacić w całości

>Przy 300tys prowizja za udzielenie kredytu i inne opłaty to 12tys zł
>(najtańsza oferta !!!).

4% prowizji- bardzo droga oferta

>rata - 1691zł;.

>Czyli liczymy 2 lata , bo zapewne znalezienie działki , uzbrojenie ,
>formalności , sprzedaz mieszkania zajęło by mi 1-2 lata ...

Źle liczysz. Kredyt bierzesz wtedy jak masz juz znaleziona działke. I jak
sie sprężysz to 12 miesięcy i dom gotowy do zamieszkania(u mnie było to 8
miesiecy)
Ale ok dwa lata to optymalny termin


>24 x 1691zł - 40584zł.

>Czyli po 2 latach musze oddac MINIMUM 352 tys zł , czyli ponad 52 tys
>zł więcej ...

Żle liczysz. Płacą rate ok 1700zł przy kredycie 300tys na 25lat po dwóch
latach jednorazowo musiałbys oddac ok 285tys+ (24*1700=40800pln) czyli
więcej musisz oddac ok 25tys


>Po prostu okazja ...

> A kilka post w wcze niej pisa e e budowa systemem gospodarczym to nie dla
> Ciebie. A tu jednak okazuje sie ze cz prac i tak wykonasz samemu

>Wiesz położenie paneli nie jest czymś sądzie strasznym a będę robił to
>z kimś kto to już robił (mój teściu).

Banalnie proste. Generalnie budowa domu to nieskomplikowana inwestycja.
wszystko mozna ładnie i szybko ogarnąć.

>Mam nadzieję że częśc prac prostszych uda mi się zrobić samemu , a jak
>się okażę że to dla mnie za trudne to wezmę fachowca.
>Po prostu fundusze mam ograniczone i nie chciałbym brać kredytu lub
>jakiś symboliczny ...

Ja Ciebie nie namawiam do wzięcia kredytu bo z tym trzeba ostroznie.
Pokazuje jednak alternatywe

> Czyli te 50tys musisz liczy

>Zobaczymy. Meble będę miał z mieszkania.
>Urządzanie mam obliczone na kilka lat.

Kafle, podłogi, drzwi, armatura, ogrodzenie, podjazd- 50tys na to wydasz
spokojnie

>Zakup domu jest dla nas niesamowitym wyzwaniem.
>Na pewno będzie też dużym wyrzeczeniem ...

Jeśli obejdziesz sie bez kredytu to spokojnie. Kwestia tylko czy uda sie
Tobie sprzedac mieszkanie za rosądną kwote. Ja nie sprzedalem swojego,
wolałem wziąć kredyt na budowe domu a mieszkanie wynajełem i kasa z wynajmu
pokrywa mi więszą cześć raty kredytu. Jakby coś w życiu nie wyszło to mam
gdzie wrócić;))


>Meble mam z obecnego mieszkania.
>Choć zapewne jakieś się dokupi i doposaży się dom ...

Same meble kuchenne i sprzęt agd do kuchni kosztowac będzie kilka tysięcy.


--
Pozdrawiam

Krzysiek







Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 11:13:21 - /// Kaszpir ///

> Je li obejdziesz sie bez kredytu to spokojnie. Kwestia tylko czy uda sie
> Tobie sprzedac mieszkanie za ros dn kwote. Ja nie sprzedalem swojego,
> wola em wzi kredyt na budowe domu a mieszkanie wynaje em i kasa z wynajmu
> pokrywa mi wi sz cze raty kredytu. Jakby co w yciu nie wysz o to mam
> gdzie wr ci ;))

Wiesz , mam pewną minimalną kwotę za którą jestem skłonny sprzedać
mieszkanie.
Jeśli nie znajdę klienta za tą minimalną kwotę to ... nie będzie
domu ...

Stracę na tym ponad 10tys zł , ale i tak ta kwota będzie dużo mniejszą
stratą niż obniżanie ceny mieszkania ..
Po prostu u mnie każde obniżenie ceny mojego mieszkania o 100zł to
6500zł mniej w kieszeni ...

Nie chce za grosze sprzedawać mieszkania, tym bardziej że wiem że cena
za jaką wyceniłem mieszkanie jest mocno niedoszacowana ale jak nie
znajdzie się klient na minimalną kwotę za jaką chce sprzedać to po
prostu nie sprzedam :(


> Same meble kuchenne i sprz t agd do kuchni kosztowac b dzie kilka tysi cy..

A to ja wiem ...
Ale to jest wyposażenie.

Jak kupowałem mieszkanie to przez długi czas miałem kuchenkę ,
mikrofalówke i jedną szafkę w kuchni (ach te czasy kawalerskie ;)



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 11:43:02 - robercik-us

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

> Stracę na tym ponad 10tys zł , ale i tak ta kwota będzie dużo mniejszą
> stratą niż obniżanie ceny mieszkania ..
> Po prostu u mnie każde obniżenie ceny mojego mieszkania o 100zł to
> 6500zł mniej w kieszeni ...
>
> Nie chce za grosze sprzedawać mieszkania, tym bardziej że wiem że cena
> za jaką wyceniłem mieszkanie jest mocno niedoszacowana ale jak nie
> znajdzie się klient na minimalną kwotę za jaką chce sprzedać to po
> prostu nie sprzedam :(

Możesz wziąć kredyt pod zastaw mieszkania, a to wynajmować, jak Ci pisze
Kris...

Wiesz co Kaszpir...
Tak Ciebie czytam i zastanawiam się nad tym Twoim rozumowaniem.

Z jednej strony uważasz, że każdy ma robić to, co robi najlepiej -
pracować w wyuczonym zawodzie jak rozumiem :-) i wszystkie prace - tu
przykładowo związane z budowaniem domu - zlecić, bo tak się na całym
świecie buduje... :-) Tak mi napisałeś.

A z drugiej strony mówisz, że zarabiasz za mało, żeby dostać kredyt na
300 tys na 30 lat...

Czegoś nie rozumiem...

Przecież gdybym ja zaczął budować taki dom jak Twój - przyjrzałem się mu
dokładnie - to jest spora szansa, że zmieściłbym się w kwocie 200 - 230
tys doprowadzając go do stanu do jakiego doprowadzam swój.

Miałbym już na wejściu w tym układzie od 70 do 100 tys w kieszeni w
kilkanaście miesięcy, bo tyle dokładnie trwa moja budowa - Twój dom jest
sporo prostszy, zatem mógłbym wyrobić się w rok.

Uważam, że 70 tys zarobku na rok, to wcale nie jest słabo :-))) i nawet
jak odliczy się wstępne koszty kredytu plus odsetki przez ten rok, to i
tak się sporo do przodu wychodzi.

Skoro nie dostałbyś - jak twierdzisz - kredytu w wyżej wspominanej
wysokości - to raczej mała szansa, że zarabiasz/masz dochodu netto na
swoją rodzinę owe 70 tys...

Opłacałoby się zatem przez ten rok zaprzestać działalności
zawodowej/zarobkowej :-) i zająć się budowaniem, a z zaoszczędzonych 70
do 100 tys przetrzymać jakoś przez ten rok... Ba !! nawet można swoją
aktywność zarobkową kontynuować w zmniejszonym wymiarze, co tylko ten
bilans poprawi...

Wierz mi. Budowa nie angażuje 16 godzin na dobę, tylko max do kilku
godzin tygodniowo, a resztę czasu można poświęcić na cokolwiek łącznie z
zarabianiem :-)))

Nie gniewaj się, ale jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że
to właśnie budowanie systemem zleconym, a nie gospodarczym jest dla
hardcorowców.

pozdr.
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 12:57:07 - /// Kaszpir ///

> Przecie gdybym ja zacz budowa taki dom jak Tw j - przyjrza em si mu
> dok adnie - to jest spora szansa, e zmie ci bym si w kwocie 200 - 230
> tys doprowadzaj c go do stanu do jakiego doprowadzam sw j.

A dasz mi gwarancję że wybudowałbym się na 100% taniej ?

Rozumiem że cena 230tys to razem z działką warto minimum 50tys zł ,
czyli dom w stanie niemalże pod klucz za max 180tys zł ..

Wiesz co do cen to rozmawiałem z mojej żony wujkiem który ma firmę
budowlaną i on powiedział że cena 322tys za taki dom z działka 1000m2
to cena BARDZO okazyjna ...

Moja działka ( a raczej wykonawcy) była w pełni już uzbrojona z
własnym prądem. Były wszelkie pozwolenia i itd ...

Naprawdę nie chciałem biegać po urzędach , użerać się , męczyć.
Poczytałem sobie trochę dzienników na muratorze to ludzie którzy
budują w systemie gospodarczym przechodzą i odechciało mi się.
Ten sposób zakupu domu jaki wybrałem najbardziej mi odpowiada. Nie mam
czasu ani nerwów aby się angażować w samodzielną budowę ..

Ponad rok temu miałem zaklepaną działkę. W ładnej okolicy. Tyle że na
niej był las. Cena była atrakcyjna , znajomi tam kupili. Okazało się
że doszło do różnych interpretacji urzedniczych. Urzędnik powiedział
mi że jest to las i nie dostane pozwolenia na wycinkę i mogę sobie na
niej postawić ... namiot ...
Jakie było moje zdziwienie że gdy kupiła inna osoba okazało się że ten
las to samosiejka i można go wyciąć ...
Niestety nie mam układów i poległem na takiej już pierdole i tym
bardziej stwierdziłem że to nie dla mnie ...
Nie chciałem przebijać się przez urzędników , szukać znajomości ,
dawać łapówek , kombinować i itd ..

W Polsce dużo domów budują wykonawcy/developerzy i zainteresowanie się
bardzo duże , więc widać takich jak ja jest wielu ...
Ja i tak uważam że takie budowanie jakie jest w moim przypadku jest
lepsze , bo ma się wpływ na budowę a w przypadku gotowego od
developera nie ma się żadnego wpływu ani nie wie z czego jest
zrobiony ...

Co do optymistycznych cen to widzę po moich znajomych któzy budują
się tam gdzie ja miałem to widzę że z dnia na dzień ich optymizm siada
i kwota jaką planowali wydać staje sie kwotą abstrakcyjną ...

> Mia bym ju na wej ciu w tym uk adzie od 70 do 100 tys w kieszeni w
> kilkana cie miesi cy, bo tyle dok adnie trwa moja budowa - Tw j dom jest
> sporo prostszy, zatem m g bym wyrobi si w rok.

jw.
Nie liczyłeś zapewne działki , tak jak zapewne większośc nie liczy ..
Ja działki nie miałem. Za działkę musiałbym zapłacić bo za darmo nikt
nie chciał dać ...

> Skoro nie dosta by - jak twierdzisz - kredytu w wy ej wspominanej
> wysoko ci - to raczej ma a szansa, e zarabiasz/masz dochodu netto na
> swoj rodzin owe 70 tys...

Mój dochód na 1 osobę to około 1200zł , więc jestem mało interesującym
kąskiem dla banków , a nie mam zamiaru na chlebie i wodzie żyć aby
tylko kredyt płacić ...

> do 100 tys przetrzyma jako przez ten rok... Ba !! nawet mo na swoj
> aktywno zarobkow kontynuowa w zmniejszonym wymiarze, co tylko ten
> bilans poprawi...

Tak jak pisałem nikt nie da mi gwarancji że taki dom zbudowałbym
taniej i lepiej , uwzględniając że nie posiadam żadnej działki.
Dosłownie nic.
Więc do ceny domu trzeba wliczyć cenę działki , a działki obecnie
tanie nie są , a nie chce działki gdzieś 20-30km od miasta w jakimś
lesie , gdzie w zimę nie da się nigdzie wydostać.

> Wierz mi. Budowa nie anga uje 16 godzin na dob , tylko max do kilku
> godzin tygodniowo, a reszt czasu mo na po wi ci na cokolwiek cznie z
> zarabianiem :-)))

Spoko.
Jednakże takie budowanie też nie jest dla każdego.
Idealnie widać to po tym że jednak jest mnóstwo developerów , firm
które budują dom aż pod klucz i widać na brak pracy nie narzekają i
mnóstwo jest chętnych ...
Ci co budują w systemie gospodarczym to raczej margines , tak samo jak
ludzie kórzy np. sami naprawiają samochody ...

Chociaż na pewno jak ktoś ma smykałkę to może być to fajna przygoda i
miłe doświadczenie ale może być to największy koszmar jaki może się
zdażyć i wielka tragedia finansowa ...

> to w a nie budowanie systemem zleconym, a nie gospodarczym jest dla
> hardcorowc w.

Spoko.
Pomyśl że takich hardcorowców w PL jest mnóstwo i te osoby o czym
jedynie myślą to jakie meble kupić i jaki kolor kafelek ma być ;)




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 13:46:09 - robercik-us

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

> A dasz mi gwarancję że wybudowałbym się na 100% taniej ?
>
Mnie też nikt gwarancji nie dawał :-).

> Rozumiem że cena 230tys to razem z działką warto minimum 50tys zł ,
> czyli dom w stanie niemalże pod klucz za max 180tys zł ..
>
Nie... Skoro mój dom - większy i bardziej skomplikowany, a przez to
droższy dało się zmieścić w 300, to taki jak Twój - bez stropu, schodów,
jedna łazienka, taraz na gruncie, brak przewyższenia terenu, mniej
pokoi, prosty dach... Dałoby się wybudować za te właśnie 200 - 230 tys :-)

Na działce, którą już masz... Koszty swojego domu też przedstawiam bez
działki, bo to, co faktycznie mnie ta działka kosztowała - z uzbrojeniem
! - to coś ok 40 tys. Razem 340...

> Wiesz co do cen to rozmawiałem z mojej żony wujkiem który ma firmę
> budowlaną i on powiedział że cena 322tys za taki dom z działka 1000m2
> to cena BARDZO okazyjna ...

Jak na generalnego wykonawcę to tak :-))).
>
> Moja działka ( a raczej wykonawcy) była w pełni już uzbrojona z
> własnym prądem. Były wszelkie pozwolenia i itd ...

On zapewne kupił pole od nieświadomego chłopa, podzielił, uzbroił i
sprzedał z domami :-))).
Na działce też zarobił, to mógł zjechać z kosztów budowy i wydaje się
atrakcyjnie :-).
> [..]

> Co do optymistycznych cen to widzę po moich znajomych któzy budują
> się tam gdzie ja miałem to widzę że z dnia na dzień ich optymizm siada
> i kwota jaką planowali wydać staje sie kwotą abstrakcyjną ...
>
Wiem...
Jednak ja planując budowę zawsze szacunki zawyżałem - co do kosztów - i
tym sposobem często gęsto byłem sporo do przodu, ale zdarzyło się też i
tak, że byłem do tyłu :-(.

Jednak ogólny bilans wyszedł ok i nie popadłem w tarapaty finansowe.

> jw.
> Nie liczyłeś zapewne działki , tak jak zapewne większośc nie liczy ..
> Ja działki nie miałem. Za działkę musiałbym zapłacić bo za darmo nikt
> nie chciał dać ...

No to kupujesz działkę za te 50, za 230 budujesz i masz za 280 to, za co
teraz zapłacisz 320.
Za zarządzanie ktoś policzył sobie 40 tys :-)). Jak nie więcej, bo do
tego stanu, jaki Ty będziesz miał w momencie oddania Ci domu, sądzę, że
dałoby radę zbliżyć się bardziej do 200, niż 230 za sam dom.

[...]

> Ci co budują w systemie gospodarczym to raczej margines , tak samo jak
> ludzie kórzy np. sami naprawiają samochody ...
>
Oj... zdziwiłbyś się...

>
> Spoko.
> Pomyśl że takich hardcorowców w PL jest mnóstwo i te osoby o czym
> jedynie myślą to jakie meble kupić i jaki kolor kafelek ma być ;)
>
I jak tu nadgodziny skombinować, żeby dało się to wszystko spłacić.

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 14:45:50 - /// Kaszpir ///

> Na dzia ce, kt r ju masz... Koszty swojego domu te przedstawiam bez
> dzia ki, bo to, co faktycznie mnie ta dzia ka kosztowa a - z uzbrojeniem
> ! - to co ok 40 tys. Razem 340...

Moja nie wiem ile była by warta , bo ceny są od 50zł do 100zł
(zależnie od lokalizacji (odległośc od głownej drogi) , czy jest
uzbrojona i itd ...
Więc najgorsza cena za działkę to około 50tys najlepsza to 100tys ....
Ja dałem najgorszą i najniższa wycenę ...
Więc od ceny domu trzeba odliczyć powiedzmy 50tys więc wykonawca dom
stawia za 274 tys zł.

> Jak na generalnego wykonawc to tak :-))).

Co do cen wiem jak to wygląda , bo wujas stawiał dom dla swojego syna
więc zna się na cenach , bo jego brygada budowała cały dom :)
I jego stwierdzenie że cena baaardzo dobra (mowa o cenie domu wraz z
działką) dodatkowo pomogło w podjęciu decyzji :)

> On zapewne kupi pole od nie wiadomego ch opa, podzieli , uzbroi i
> sprzeda z domami :-))).
> Na dzia ce te zarobi , to m g zjecha z koszt w budowy i wydaje si
> atrakcyjnie :-).

Wykonawcy działka nie kosztowała ani grosza. Wykonawca mieszka w tej
samej miejscowości. To jest tzw jego ojcowizna. Ojciec to znany i
bardzo chwalony budowlaniec który zajmuje się budowlaną od wielu wielu
lat i dodatkowo razem z nim budują jego dwaj synowie i kilka innych
osób.

> No to kupujesz dzia k za te 50, za 230 budujesz i masz za 280 to, za co
> teraz zap acisz 320.

Ale mógłbym też zapłacić i 400tys.
Wiesz fajnie się mówi , ale znaleźć tanich i DOBRYCH fachowców to też
problem. Obecnie fachowcy się strasznie cenią ...
Ja nie mam smykałki to targowania i boję się że skończyło by się że
znalazł bym drogich i wcale nie najlepszych ...
Tutaj zależy dużo od szczęścia i wiedzy ...
Można znaleźć takich którzy są tani i się starają i robią dobrze , a
można znaleźć takich co uważają że wszystko umieją i są najlepsi i
biora gigantyczną kasę a odwalają pańszczyznę ...
Budowa w systemie gospodarczym przypomina rosyjką ruletkę. Możesz mieć
szczęście i trafić na super fachowców i do tego tanich , a możesz
trafić na cholernie drogich partaczy ...

Raczej tak tanio tej działki bym nie kupił. Tam gdzie sie buduje
działki fakt nie są bardzo drogie, ale większośc działek jest bardzo
mało ciekawie położona (bardzo daleko w lesie , bardzo daleko od
głównej drogi) , a są to tereny w większości leśne :)
A chciałem działkę jak najdalej miasta , a niestety czym bliżej miasta
tym cena rośnie ...

> I jak tu nadgodziny skombinowa , eby da o si to wszystko sp aci .

Jak komuś pasuje ...

Ja uważam że nie każdy ma predyspozycje aby budować dom w systemie
gospodarczym. Ktoś kto nie ma predyspozycji i odpowiedniej wiedzy może
strasznie przepłacić i zbudować dom z samymi błędami i nadający się
głównie do ... rozbiórki ...



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 13:59:42 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 11:43, robercik-us wrote:

> Przecie gdybym ja zacz budowa taki dom jak Tw j - przyjrza em si mu
> dok adnie - to jest spora szansa, e zmie ci bym si w kwocie 200 - 230
> tys doprowadzaj c go do stanu do jakiego doprowadzam sw j.

A ja mysle ze znacznie mniej. Ja do takiego etapu chyba wydalem
podobnie, a mam piwnice 140m2 + parter 140m2 + takie same poddasze.
Mam dwa zelbetowe stropy z ktorych kazdy kosztowal blisko 20-22k pln
(Kaszpir nie ma ani jednego). Mam skomplikowany czterospadowy dach
250m2 (+doklejony trzyspad nad garazem, trzyspad nad tarasem i
jednospad nad garazem z tylu w piwnicy:) W koncu mam prawie cale
poddasze zrobione - on pewnie bedzie mial gola welne lezaca na
stropie. Okna kosztowaly mnie 30k pln (razem z osmioma oknami
dachowymi) - patrzac na fotki w jego dzienniku budowy - jego
przynajmniej raz lub dwa razy taniej (MALE!). Podlogowke mam na calych
300m2, tynkowalem wszystko - lacznie z piwnicami, 700m2! Wylewki -
300m2. No cudow nie ma - ja szacuje ze wykonawca na nim zarobi
spokojnie 100k pln i o tyle taniej moglby to Kaszpir zrobic gdyby sam
zamawial ekipy. No przeciez on tam ma tylko lawy + mury + dach + okna
+ drzwi + instalacje CO (do ktorej jeszcze musial doplacac..) + tynki
+ wylewki - KONIEC :) Do takiego stanu moj sasiad doprowadzil dom w
trzy miesiace :) No bo co tu kombinowac - lawy to 2-3 tyg, mury 2-3
tyg, dach 2-3 tyg. W miedzyczasie ekipy robia instalacje, wstawiaja
okna. Potem tynkowanie 2 tyg i wylewki jeden dzien. To jest caly plan
budowy tego domu :) 270 tys pln.. Gruuuuba przesada.
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 14:20:23 - Kris


Uzytkownik Adam Szendzielorz napisal w wiadomosci
news:8429a3da-c3b9-4f66-8463-4e2e0a30eef3@j25g2000vbs.googlegroups.com...
> On 15 Gru, 11:43, robercik-us wrote:
>
> trzy miesiace :) No bo co tu kombinowac - lawy to 2-3 tyg,

przyjmijmy 5tys zl

>mury 2-3

Robocizna 4tys, material 10000zl

> tyg, dach 2-3 tyg.

Robocizna 10tys(wiezba+ dachówki, okna dachowe, rynny itp) material 20tys

>W miedzyczasie ekipy robia instalacje

20tys zl

>wstawiaja okna.

10 tys z drzwiami i brama garazowa

>Potem tynkowanie 2 tyg i wylewki jeden dzien.

8tys zl?

>To jest caly plan
> budowy tego domu :) 270 tys pln.. Gruuuuba przesada.


Wg moich szacunkowych wliczen: ok 90tys+ 60tys dzialka

I to by sie zgadzalo jak patrze na swoje zapiski.Po wydaniu 200tys to mialem
dom zadaszonyy z instalacjami, tynkami i posadzkami(i wliczona jest w to
dzialka)
A formalnosci przy pozwoleniu na budowe itp? Dla mnie zadnych. Kierbud za
1500zl zalatwil wszystkie papiery i jeszcze przez cala budowe steplowal co
trzeba i odbiór zalatwil;) No i byl na tej budowie ze 3-4 razy ale daleko
nie mial jakies 2 km.


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 14:54:28 - /// Kaszpir ///

> > budowy tego domu :) 270 tys pln.. Gruuuuba przesada.

Cholera taka taniocha , a ludzie sobie sami budują i wydają po
400-500tys ...

przecież 200tys by starczyło a wszystko przepłacają ...

Mój dom nie jest jeszcze skończony.
Będzie oddany w stanie pod niemalże pod klucz.

Jak taka taniocha to mam propozycje. Biorę kredyt daje Ci takie
pieniądze , spisujemy umowę i Ty wybudujesz mi dom za takie pieniądze
czyli 150tys + cena działka.
Dom w stanie niemalze pod klucz. Pisałem czego tylko nie będzie ...
Zapewne miałbyś kolejki chętnych ...

Czytam dzienniki budowy na muratorze i niektórzy podają dokładne
kosztorysy i tak różowo nie jest




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 15:13:17 - Kris



Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:9e25fcbe-e7b9-445a-9318-b29c9234bc1c@w17g2000yqh.googlegroups.com...
> Jak taka taniocha to mam propozycje. Biorę kredyt daje Ci takie
>pieniądze , spisujemy umowę i Ty wybudujesz mi dom za takie pieniądze
>czyli 150tys + cena działka.

Dolicz 50tys zarobku dla Adama i pewnie sie zgodzi.
Zresztą ja tez zgodzilłbym sie wybiudowac dom taki jak Twój do stanu o który
Ty nazywasz pod klucz za cene 150tys+cena działki+ 50tys mojego zarobku.
Czyli 200tys+ cena działki. Roboty na maks pół roku a myślę ze z tych 200tys
prawie połowa by została dla mnie;))

>Dom w stanie niemalze pod klucz. Pisałem czego tylko nie będzie ...
>Zapewne miałbyś kolejki chętnych ...

>Czytam dzienniki budowy na muratorze i niektórzy podają dokładne
>kosztorysy i tak różowo nie jest

No własnie tak różowo nie jest ale przy wykończeniówce.
Dodatkowo nawet tu na grupie padaja takie kwoty że zastanawiam sie na co i
gdzie ludziska te pieniądze wydaja.

Stan surowy, mury i instalacje możesz zaplanowac praktycznie co do
złotówki- wykończeniówki sie tak nie da.
A Ty własnie rózowo podchodzisz do wykończeniówki. A masz tam jeszcze sporo
kosztownych robót.


--
Pozdrawiam

Krzysiek





Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 18:10:17 - /// Kaszpir ///

> Stan surowy, mury i instalacje możesz zaplanowac praktycznie co do
> złotówki- wykończeniówki sie tak nie da.
> A Ty własnie rózowo podchodzisz do wykończeniówki. A masz tam jeszcze
> sporo kosztownych robót.

No cóż wybacz , ale bardziej wierzę i ufam temu co powiedzial na
specyfikację zamówionego przezmnie domu mój wujek którego firma także buduje
domy.
On stwierdził że cena jest bardzo atrakcyjna a nawet mocno zaniżona ...
Dodatkowo miałem wyceny innych firm dotyczące tego projektu ..

Jak tak tanio potrafisz / potraficie budować to proponuje zająć się tym ...
Sądzę że takie domki jak będziecie robic za 200tys + działka to będziecie
mieli kolejki że ho ho ...

Tyle że sądzę że okazalo by się że tak różowo nie ma i nagle okazało się że
ten dom taniej niż 300-400tys się nie da ;)




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 18:28:29 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 18:10, /// Kaszpir /// wrote:

> No cóż wybacz , ale bardziej wierzę i ufam temu co powiedzial na
> specyfikację zamówionego przezmnie domu mój wujek którego firma także buduje
> domy.

On ma firme. Wiesz jak to jest z firma? Musi zaplacic ludziom, musi
zaplacic zus, podatki, oplacic siedzibe, musi w koncu miec kase na
wyplate w okresach kiedy nic nie robia. On zupelnie inaczej do tego
podchodzi.

Robiac systemem gospodarczym wiele z robot zlecasz na lewo - tu sie
nie ma co czarowac :-) U mnie murarz, ciesla, dekarz, tynkarze i
wylewkarze - wszyscy robili bez faktur. To kolejne oszczednosci
(spore).

> Jak tak tanio potrafisz / potraficie budować to proponuje zająć się tym ...
> Sądzę że takie domki jak będziecie robic za 200tys + działka to będziecie
> mieli kolejki że ho ho ...

Jak sie tym zajmiemy to tez bedziemy robic za 300, skoro jak widac sa
na to klienci :D Kris Ci juz to zgrubnie wyliczyl - ustosunkuj sie do
tego co on napisal - tam masz podane konkretne ceny. Wiekszosc z nas
przeszla przez budowe domu - jedni budowali tymi recami, inni
zlecali ekipom, jeszcze inni budowali pod klucz z generalnym
wykonawca. Chyba jednak wiekszosc budowala systemem gospodarczym
zlecajac co wieksze etapy ekipom :)

> Tyle że sądzę że okazalo by się że tak różowo nie ma i nagle okazało się że
> ten dom taniej niż 300-400tys się nie da ;)

Ale co nagle by mialo tu wyskoczyc? :) Tutaj nie ma zadnych
niespodzianek. Mega prosty dach, brak piwnic, brak stropow, brak
schodow. Ocieplenie poddasza to rzucenie welny miedzy krokwie - sam
pisales ze tam nawet podlogi nie bedzie. Sufity - pewnie karton-gips.
Do tego stanu jak Ty to nazywasz pod klucz, a ja stanem surowym
zamknietym, wszystko mozna bardzo dokladnie policzyc. Potem dopiero
zaczynaja sie ceny rozjezdzac, bo jeden ma drzwi wewnetrzne za 500
pln, a inny za 10k pln :) Ale do tego etapu ktory Ty dostaniesz uzywa
sie tak malo materialow ze moznaby je policzyc na palcach obu rak, no
moze palce z jednej nogi trzebaby zaangazowac :-) To jest toporny i
latwo przeliczalny etap..

Kafelki.. Pisales ze kosztuja w granicy 40-60 pln / m2. No. A dekory?
Bedziesz dawal jakies dekory? Liczyles ile kosztuja dekory ? :-))) U
mnie dekory to bylo zawsze 2-3 x tyle co podstawowe kafle. Nie pisze
juz o kosmicznych cenach niektorych mozajek! Obliczylem sobie 1,5k pln
a w kasie pani poprosila o 5k - ot dekor 60x11cm kosztowal 30 pln
SZTUKA, a nie m2 ha, ha ;-) A to kafle z Castoramy, a nie jakiegos
burzujskiego sklepu gdzie kafle potrafia kosztowac do 500 pln / m2 :-)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 18:53:33 - /// Kaszpir ///

>Jak sie tym zajmiemy to tez bedziemy robic za 300, skoro jak widac sa
>na to klienci :D Kris Ci juz to zgrubnie wyliczyl - ustosunkuj sie do
>tego co on napisal - tam masz podane konkretne ceny. Wiekszosc z nas

No cóż ja mam zupełnie inne zdanie ...

Jak dla mnie budowa w systemie gospodarczym jest dla ludzi którzy mają o tym
pojęcie , potrafią wyszukać odpowienio tanich wykonawców , potrafią się
targować , potrafią przebić się przez przepisy , urzedników i mają ...
mnóstwo szczęścia , bo dobrzy fachowcy się nieźle cenią i jak wynajmnie sie
profesjonalne firmy i fachowców to okaże sie że ich uslugi sa tak drogie że
szlak trafi oszczędności ...
Oszczędności wynikają z znalezieniu jak najtańszego wykonawcy i takiego
który zna się na rzeczy ...
Tyle że jedno przeczy drugiemu , bo fachowiec będzie się cenił i za grosze
nie będzie robił ..

Bardzo dużo zależy tu od szczęścia i ... zaradności ...
Nikt nie da gwarancji że budując samemu nie trafi się na wykonawców partaczy
, którzy zużyją materiał , wezma kasę i się wypną , bo przecież zadnej umowy
nie było ...

Jak Wam się udało taniej zbudować to gratuluję.
Dla mnie budowa w systemie gospodarczym nie wchodziło w rachubę i nie
wchodzi.
Po prostu nie czulem się na siłach i takich jak ja jest wielu ...





Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 19:15:54 - robercik-us

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

>
> Bardzo dużo zależy tu od szczęścia i ... zaradności ...

Wiesz... :-) nie będę tu filozofował, ale to tak jak i w zwykłym szarym
życiu.
Jeden ma ciągle pecha i bez przerwy mu się coś tam przytrafia, a drugi...
No cóż :-) działa bardziej z głową i najpierw myśli, kalkuluje, zgłębia
temat, a potem zabiera się za działanie.

Jak myślisz... Który z nich będzie miał większe szanse powodzenia?

Tak też samo jest z budowaniem.

W życiu dobierasz sobie towarzystwo - ludzi, którzy Ci odpowiadają,
słowem... współgrają z tym, co od swojego otoczenia oczekujesz. Na
budowie jest nie inaczej.

Bierzesz ludzi z polecenia - sprawdzasz ich przed robotą, jak robią, to
też zaglądasz co zmajstrowali, nie olewasz własnych interesów, tylko się
w nie angażujesz...
I nie ma siły... wszystko musi pójść ok.

Pewnie, że nie ze wszystkiego będziesz zadowolony, ale masz przynajmniej
kontrolę nad tym co się dzieje. Jak fahofcy są do bani, to ich wysyłasz
na drzewo i bierzesz innych :-).

W życiu 95 proc negatywnych zjawisk, które mogłyby Ci w czymś
przeszkodzić, da się po prostu przewidzieć i im zapobiec podejmując
odpowiednie działania. Na budowie też...

Tylko trzeba się tematem zainteresować ciut więcej, niż tylko na
poziomie zwracania uwagi na pozory :-))).

> Nikt nie da gwarancji że budując samemu nie trafi się na wykonawców
> partaczy , którzy zużyją materiał , wezma kasę i się wypną , bo przecież
> zadnej umowy nie było ...

No to jak się będziesz interesował swoimi własnymi interesami to to
Twoje zainteresowanie będzie właśnie gwarancją, bo w odpowiednim
momencie będziesz reagował na coś, co może być z nimi sprzeczne.

Nie można czekać, aż 'ktoś' da Ci gwarancje... Zagwarantuj sobie ją
sam... :-)))
>
> Jak Wam się udało taniej zbudować to gratuluję.

Dzięki :-)

> Dla mnie budowa w systemie gospodarczym nie wchodziło w rachubę i nie
> wchodzi.
> Po prostu nie czulem się na siłach i takich jak ja jest wielu ...
>
>
Nie ma sprawy, ale rozumiesz, że gdybyś zajmował się wszystkim sam, to
mógłbyś mieć za podobną kasę dom np jak mój... o 50 proc większy...?
:-). Albo swój w cenie o 40 proc niższej?

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-17 09:35:44 - Kris

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w wiadomości
news:ieavak$fem$1@inews.gazeta.pl...
> Dla mnie budowa w systemie gospodarczym nie wchodziło w rachubę i nie
> wchodzi.
> Po prostu nie czulem się na siłach i takich jak ja jest wielu ...

Z moich obserwacji wynika ze niewielu.
Mam kumpla który podobnie jak Twój developer buduje domu i je sprzedaje. 3-4
sztuki rocznie, niedaleko ode mnie developer stawia blizniaki i sprzedaje- 4
segmenty(3 sprzedał jeden kończy- jakość tragiczna, podwórka troche wieksze
od mojego salonu). I to tyle develioperki/gebneralnych wykonawców na moim
terenie(miasto 40tys ludzi).
A sa tereny gdzie miasto sprzedało w ostatnich latach sto kilkadziesiat
działek budowlanych i od kilku lat ludziska tam buduja. Zdecydowana
większość buduje systemem gospodarczym- podobnie jak my tu na grupie. Co by
nie mówić tak jest zdecydowanie taniej i wieksza szansa na lepsza jakość.


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-17 09:58:30 - robercik-us

Użytkownik Kris napisał:
Zdecydowana
> większość buduje systemem gospodarczym- podobnie jak my tu na grupie. Co
> by nie mówić tak jest zdecydowanie taniej i wieksza szansa na lepsza
> jakość.
>
>
No już go nie załamuj :-DDD, bo gotów jest machnąć ręką na te 10 tys,
które wpłacił i dalej mieszkać w swoim - niezadłużonym - mieszkaniu :-)).

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 15:50:14 - robercik-us

Użytkownik Kris napisał:
>

> Wg moich szacunkowych wliczen: ok 90tys+ 60tys dzialka
>
> I to by sie zgadzalo jak patrze na swoje zapiski.Po wydaniu 200tys to
> mialem dom zadaszonyy z instalacjami, tynkami i posadzkami(i wliczona
> jest w to dzialka)

Ja przyjąłem bardzo dużą poprawkę na wiatr...

Mój dom może nie jest tu dobrym przykładem, bo jest jednak co nieco
większy od domu Kaszpira i na pewno bardziej skomplikowany.

Na SSO wydałem równe 135 tys
Elektryka 7 tys
Okna i drzwi zewnętrzne oraz brama garażowa 20 tys
Tynki wew jakieś 11 tys z materiałem
Wylewki coś ok 6 tys z materiałem
Instalacja wod-kan i co coś ok 30 kzł
Odkurzacz centralny 2 kzł
Ocieplenie styro i elewacja - nie wiem dokładnie, ale z materiałem coś
chyba ze 23 - 25 tys.
Murki, schodki, taras rynny... razem chyba z 12 - 14 z materiałem...
Ocieplenie poddasza ok 15 tys...
Kafle ścienne i podlogowe - ok 10 tys
Armatura łazienkowa [część] ok 2 tys
Kuchnia elektryczna 2 tys
Balustrady - przy oknach balkonowych i przy schodach wewn 3,5 tys
Drzwi wewnętrzne - 4 kzł - wziąłem tanie :-).
Ile wyszło...? :-)

Coś koło 286 tys, ale jeszcze muszę dokończyć malowanie i zrobić podłogi
na górze.
No i balustrada na tarasie - to z 5 kzł, bo jest tego prawie 17 mb.
Coś do kuchni i mieszkać... :-)

To bardzo budżetowa wersja - to wykończenie, ale nie chciałem brać
większego kredytu, chociaż mi pchali... :-).

Pomału się zrobi. Podwórko póki co wyżwiruję i też będzie, a potem jak
oddech finansowy przyjdzie, to zrobi się resztę...

300 kzł to kwota za sam dom z budżetowym wykończeniem, do tego działka z
uzbrojeniem za jakieś 40 kzł - sam uzbrajałem.

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 13:40:18 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 09:27, /// Kaszpir ///
wrote:
> Zrobiłem sobie wyliczenia , wyszukałem najtańszy kredyt na 30lat we
> frankach.

Zle zalozenie - jezeli chcesz go splacic szybciej to szukasz w PLNach,
bo tracisz dwukrotnie na przewalutowaniu.. Poszukaj sobie co to jest
SPREAD.

> Przy 300tys prowizja za udzielenie kredytu i inne opłaty to 12tys zł
> (najtańsza oferta !!!).

No pewnie przez spread ;-) Normalnie masz prowizje rzedu 1% co daje 3
tys pln i koniec. Zadnych dodatkowych oplat (poza paroma stowami za
wpisy do hipoteki ale to placisz w sadzie).

> rata - 1691zł;.

WOW! We frankach 300 tys i rata 1700 pln??? Pomyliles sortowanie chyba
w tych kwotach rat najlepszych kredytow ;) W walucie to taki kredyt
wyjdzie max 900-1000 pln / mc. W zlotowkach - ok 1,5k pln.

> Czyli liczymy 2 lata , bo zapewne znalezienie działki , uzbrojenie ,
> formalności , sprzedaz mieszkania zajęło by mi 1-2 lata ...
>
> 24 x 1691zł - 40584zł.

No i tu tez popelniasz blad bo kredyt wyplacany jest w transzach i
rate splacasz tylko z tej kwoty, ktora juz Ci wyplacono. Czyli
pierwsze pare miesiecy to bedzie max pare setek. Dopiero po pelnych
dwoch latach placilbys pelna kwote raty. Aaa - i mozesz sie umowic, ze
do odbioru splacasz tylko odsetki (coprawda to jest wiekszosc raty ale
jednak pare stow znowu do przodu ;-)

> Czyli po 2 latach musze oddac MINIMUM 352 tys zł , czyli ponad 52 tys
> zł więcej ...
> Po prostu okazja ...

No mnie to wychodzi w granicy 20-25 tys max. Ale Ty przyjmujesz
nieprawdziwe zalozenia ;)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 14:18:23 - /// Kaszpir ///

> WOW! We frankach 300 tys i rata 1700 pln??? Pomyliles sortowanie chyba
> w tych kwotach rat najlepszych kredytow ;) W walucie to taki kredyt
> wyjdzie max 900-1000 pln / mc. W zlotowkach - ok 1,5k pln.

Dawałem linki do ofert ...
Teraz kredyty we frankach wcale nie są korzystne ...
Banki mają przykaz aby nie dawać we frankach a w złotówkach ...

> do odbioru splacasz tylko odsetki (coprawda to jest wiekszosc raty ale
> jednak pare stow znowu do przodu ;-)

Być może. Nie brałem nigdy kredytów i nie chce , a jak już to jakiś
mały.
Nie lubię kupować czegoś na co mnie nie stać i nie mam na to
pieniędzy ...

Kredyt to dla mnie przekleństwo. Ludzie nie patrzą na wydawane
pieniądze , bo są dla nich to pieniądze wirtualne i bardzo często
wydają dużo więcej niż jakby wydawali z własnym pieniędzy.

> No mnie to wychodzi w granicy 20-25 tys max. Ale Ty przyjmujesz
> nieprawdziwe zalozenia ;)

No mi więcej wyszło .
Podawałem wyliczenia oferty w PL i frankach.
Okres kredytu to min 2 lata ...



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 15:08:56 - Andrzej Lawa

W dniu 15.12.2010 13:40, Adam Szendzielorz pisze:

>> Zrobiłem sobie wyliczenia , wyszukałem najtańszy kredyt na 30lat we
>> frankach.
>
> Zle zalozenie - jezeli chcesz go splacic szybciej to szukasz w PLNach,
> bo tracisz dwukrotnie na przewalutowaniu.. Poszukaj sobie co to jest
> SPREAD.

Zależy kiedy kto brał. Ale faktem jest, że przy braniu kredytu w walucie
wcześniejsze spłacenie jest uzależnione od wahań kursów.

Ja miałem tak: waluta (jak było po 2,5 za CHF) na refinansowanie
działki, potem przewalutowanie na PLN i dobranie na budowę domu (w sumie
wyszło 112 tysięcy, ale miałem też inne fundusze na budowę) w czasie,
kiedy franek był po 1,9, a potem znowu przewalutowanie i dobranie na
dokończenie (w sumie do 130 tysięcy) kiedy CHF był w okolicach 3zł.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 22:35:58 - janusz_kk1

Dnia 15-12-2010 o 09:27:50 /// Kaszpir ///
napisał(a):

>> Z 300tys po dw ch latach odda by ok 30tys wiecej odsetek. Mo e z
>> 1%prowizji
>> za wczesniejsz sp at ale to mo na uniknac negocjuj c z bankiem warunki
>> kredytu
>
> Zrobiłem sobie wyliczenia , wyszukałem najtańszy kredyt na 30lat we
> frankach.
>
> Przy 300tys prowizja za udzielenie kredytu i inne opłaty to 12tys zł
> (najtańsza oferta !!!).
>
> rata - 1691zł;.
>
> Czyli liczymy 2 lata , bo zapewne znalezienie działki , uzbrojenie ,
> formalności , sprzedaz mieszkania zajęło by mi 1-2 lata ...
>
> 24 x 1691zł - 40584zł.
Źle liczysz, przez okres budowy płacisz tylko odsetki i to od wziętych
pieniędzy
czy w 1 roku tak 100-200zł max w drugi troche wiecej ale nie prtzekroczysz
600zł
Czyli za dwa lata byś zapłacił tak około 10000 zł



--
Pozdr
JanuszK



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 13:28:48 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 08:32, Zbyszek Wiśniewski
wrote:

> Sądzę że jaky policzyć koszty kredytu , odsetek to nagle by się okazało że
> mimo że oddałbym banku kasę po roku/dwóch latach to zamiast pożyczonych 300tys
> musiałbym oddac dużo dużo więcej ...

No mysle ze po roku to musialbys liczyc 20k w plecy. Na poczatku
splacasz glownie odsetki, wiec tego kapitalu w ciagu roku nie
splacilbys za wiele ;-)
Taniej byloby sprzedac mieszkanie i przez ten rok gdzies wynajmowac -
no ale to znowu klopot z przenosinami (dwie przeprowadzki rok po roku
- ja dziekuje :D
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:33:01 - /// Kaszpir ///

> Do stanu o ktĂłrym pisze - fundamenty, mury, strop, schody, dach, okna i
> drzwi zewn�trzne, instalacja elektryczna, grzewcza, wod-kan, tynki,
> wylewki... to ja si� mie�ci�em w lekko powyşej 250 kz�. Moşna odliczy�

Ale nie liczysz działki.
Działki nie miałem. Działka jest wliczona w cenę domu.
Działka powinna być warta minimum 50tys zł , wiec jak odliczymy działkę to
wychodzi do 274tys zł ...

> Ja w 300 tys mam dom z wyko�czeniem budşetowym, ale gdybym chcia�
> zwi�kszy� kredyt - czego nie chc� :-) - to za jakie� 350 mia�bym juş z
> full wypasem i ogrodzeniem oraz podjazdami.

Tutaj licytacja kto zapłacił lub zrobił taniej nie ma sensu ...
Tak jak pisałem , ja nie miałem leżących odłogiem 300tys zł i sam nie byłem
wstanie budować za własne pieniądze , a kredytu na 30lat nie chciełm brać , bo
ten dom za 300tys kosztowałby by mnie po spłacie zapewne z 800tys zł ..
A wzięcie kredytu na 30lat i po kilku latach jego spłacenie (pieniądze ze
sprzedaży mieszkania) mogło by być kłopotliwe a napewno drogie ...
Sądzę że jaky policzyć koszty kredytu , odsetek to nagle by się okazało że
mimo że oddałbym banku kasę po roku/dwóch latach to zamiast pożyczonych 300tys
musiałbym oddac dużo dużo więcej ...
Ja szukałem długo i miałem oferty z 3 firm które budują domy za własne
pieniądze i z tych ofert wybrałem dla mnie najlepszą ...

Na wykończeniówkę można wydać fortunę , można i wydać mało.
Cześć roboty będę wykonywał sam (położe panele , zamontuje drzwi). Teściu
zapewne położy mi płytki. Pomalować ściany sam pomaluje. Kostkę brukową sam
sobie położe.

> Dzia�k� mam za grosze, ale ze 20 kosztowa�o mnie uzbrojenie - pr�d i
> wod-kan.

Nie każdy ma za grosze działkę , a dużo zapomina doliczyć koszt działki.
Czasami koszt działki jest wyższy od ceny domu ...

> No jednak dalej stoj� na stanowisku, şe system gospodarczy nie jest dla
> geniuszy - 'nie �wi�ci garnki lepi�' :-)))

Ok. Ale jest dla ludzi którzy mają także kasę i mogą ją od ręki dysponować.

> Kaszpir b�dzie musia� wyda� jeszcze jakie� 50 - 60 tys na budşetowe
> wyko�czenie, czyli do tej kwoty, o której mówi trzeba jeszcze


Wszystko zależy co to jest wykończenie i co bierzemy pod wykończenie.
Ja mówię o takim stanie w jakim będę mógł się wprowadzić.

Nie liczę mebli i itd , bo to jest wyposażenie a nie wykończenie ..




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:15:29 - Zbyszek Wiśniewski

> Kaszpir - nie wnikam w cene (dla mnie wysoka choc zalezy ile dzialka
> jest warta) ale standard pod klucz to zupelnie co innego. Z tego co
> rozumiem to Ty dostaniesz dom z golymi scianami i wylewkami. Skoro

ten sam dom był oferowany także w stanie pod klucz w cenie 350tys , więc
wykonawca życzył sobie 30tys za stan pod klucz.
W cenie była zabudowa kominka i kominek także ...

Tak jak pisałem z mojej strony jest zrobienie ogrodzenia , pomalowanie ścian
wewnątrz , wstawienie drzwi wewnętrznych , położenie paneli i kafli (choć też
nie wszędzie bo w kotłowni i garażu będą) , kupno armatury (kabina , wanna,
umywalki, sedes) i to wszystko i mogę się wprowadzać ...

NIC więcej nie muszę robić ...

Jak dla mnie cena jest bardzo dobra. Nic tańszego o podobnym standardzie i z
działką tak blisko miasta nie znalazłem. Znalazłem za to oferty dużo dużo
droższe ...



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 13:25:43 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 08:15, Zbyszek Wiśniewski
wrote:

> Tak jak pisa em z mojej strony jest zrobienie ogrodzenia , pomalowanie cian
> wewn trz , wstawienie drzwi wewn trznych , po o enie paneli i kafli (cho te
> nie wsz dzie bo w kot owni i gara u b d ) , kupno armatury (kabina , wanna,
> umywalki, sedes) i to wszystko i mog si wprowadza ...

No wlasnie. Ale czy zdajesz sobie sprawe ile to kosztuje? Bo to jest
przeciez dokladnie CALA wykonczeniowka :) A jak wszyscy wiemy -
wykonczeniowka wykancza, glownie finansowo ;-) Mnie np. sama lazienka
kosztowala dobre 15k pln. Drzwi 8-10k pln. Panele? Sredniej klasy po
35 pln /m2 razy + listwy wykonczeniowe i podklad = nastepne 6-7k pln.
Same farby to pare tys pln chyba ze bedziesz malowal tanim dziadostwem
- mnie np. czerwona farba lateksowa z tikurilli na pomalowanie
niecalych 20m2 sciany w salonie kosztowala 150 pln ;-) A scian mam w
sumie 700m2 + poddasze :D Kominek z obudowa - 3-4k pln minimum. Do
tego pierdoly jak chocby listwy progowe, karnisze, lampy, rolety/
zaluzje (u mnie -> 2,5k pln), firanki, czy zabudowanie szaf. Wczoraj
za dwa zestawy do dwoch kiblow (wiszacy pojemnik na mydlo x2 + 3 x
wieszaki + szczotka do kibla + 2 x uchwyt na papier i zapas)
zaplacilem w markecie 500 pln! :D Przyznaj sie - remontowales kiedys
np. mieszkanie w takim surowym stanie ? Ja zrobilem remont doslownie
kosmetyczny w moim wynajmowanym uprzednio mieszkaniu (tylko dwa
pokoje, bo reszta juz byla wygipsowana - lazienka i kuchnia - gotowe w
b. dobrym standardzie) - ot wykladziny, przemalowanie scian, szafa,
rolety, zaslony. Poszlo dobre ponad 7k pln.. Na ~30m2, samych pokoi :)
Gdzie wykonczenie lazienki i kuchni jest kilkukrotnie drozsze.

Takze w tej cenie 30 tys pod klucz co zaproponowal wykonawca to chyba
wszystko z totalnie najnizszej, marketowej polki - takie rzeczy sie
rozsypuja po paru miesiacach, max 2-3 latach i trzeba wymieniac.. IMHO
dobrze zrobiles, ze to chcesz kupowac sam, bo najekonomiczniej kupowac
rzeczy klasy sredniej, no chyba ze sie jest milionerem ;-)

> NIC wi cej nie musz robi ...

Nie.. Ty niestety WSZYSTKO musisz zrobic ;-) To co dostaniesz to
wytynkowane mury i goly beton posadzek z otworami do podlaczenia
armatury :) Modl sie zeby tynkarze mieli fach w reku bo jeszcze
wszystko gipsowac bedziesz musial przed malowaniem.

> Jak dla mnie cena jest bardzo dobra. Nic ta szego o podobnym standardzie i z
> dzia k tak blisko miasta nie znalaz em. Znalaz em za to oferty du o du o
> dro sze ...

No sytuacje masz specyficzna - jakbys mial gotowke albo mial gdzie
mieszkac (po sprzedazy aktualnego mieszkania) na czas budowy to pewnie
rozwazalbys inne mozliwosci.. Ale spoko - nie martw sie, ja tez
myslalem na poczatku ze dom wyjdzie mnie max 200 tys a juz wpakowalem
500 i konca nie widac :D
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 14:05:44 - /// Kaszpir ///

> No wlasnie. Ale czy zdajesz sobie sprawe ile to kosztuje? Bo to jest
> przeciez dokladnie CALA wykonczeniowka :) A jak wszyscy wiemy -
> wykonczeniowka wykancza, glownie finansowo ;-) Mnie np. sama lazienka
> kosztowala dobre 15k pln. Drzwi 8-10k pln. Panele? Sredniej klasy po
> 35 pln /m2 razy + listwy wykonczeniowe i podklad = nastepne 6-7k pln.

Wiem bo w 2004r urządzałem sam mieszkanie ...

Wannę narożną asymetryczną i sedes podwieszany już kupiłem. Udało mi
się wychaczyć w promocji za niecałe 700zł (razem).
kabina ? Sądzę że za 600-700zł kupię.
Do tego dwie umywalki za około 100-150zł każda do łazienki.
Armatura powiedzmy po 100zł od punktu czyli 300zł , bo pod prysznic
mam już armaturę :)
Kafelki te co mi się podobają do łazienki sa po koło 40zł za m2.

Panele kupione przez sklep internnetowy sądze że będą max 30zł za m2.
Kafelki na przedpokój , kuchnię i wiatrołap trochę droższe (za 60zł za
m2).

Umywalki inne po około 100-150zł za sztukę.

Drzwi: Porta które mi się podobają przez neta za około 400zł +
ościeżnica około 200-300zł , czyli powiedzmy po 600-700zł za sztuke.
Potrzebuje ich 6 sztuk.

Naprawdę nie widzę tutaj żadnych astronomicznych kwot , oczywiście na
wykończenie można wydać każdą kasę. Jak kupuje to co mi się podoba
ale także patrzę na cenę. Nie biorę najtańszego ale też nie celuje w
to co najdroższe ...

Kominek:
Kominek będzie z kartki.pl bo chce kominek z dolotem świeżego
powietrza. Cena z dodatkowym dolotem to 1500zł. Obudowy nie będzie bo
mi się nie podobają. Będzie zabudowany w ścianie. Taka zabudowa
wątpie aby była jakaś super droga ...

> Same farby to pare tys pln chyba ze bedziesz malowal tanim dziadostwem
> - mnie np. czerwona farba lateksowa z tikurilli na pomalowanie

Farby mam swoje ulubione. Kupiłem w 2004r i nimi malowałem i byłem/
jestem z nich zachwycony. Farby polskiej firmy malfarb. Nie dostepne w
marketach , ale na szczęście w hurtowni jednej niedaleko mnie są.
Bardzo dobre farby lateksowo-akrylowe ...

> tego pierdoly jak chocby listwy progowe, karnisze, lampy, rolety/
> zaluzje (u mnie -> 2,5k pln), firanki, czy zabudowanie szaf. Wczoraj

Firanki , karnisze , lampy i itd będe miał z obecnego mieszkania ..
Dużo wykończeniówki więc odpada ...

oczywiście chciałbym wszystko wywalić i kupić wszystko nowe , ale na
to nie ma funduszy ...

> zaplacilem w markecie 500 pln! :D Przyznaj sie - remontowales kiedys
> np. mieszkanie w takim surowym stanie ? Ja zrobilem remont doslownie

Tak. tak jak pisałem w 2004 dostałem mieszkanie w stanie
developerskim ...

> Takze w tej cenie 30 tys pod klucz co zaproponowal wykonawca to chyba
> wszystko z totalnie najnizszej, marketowej polki - takie rzeczy sie
> rozsypuja po paru miesiacach, max 2-3 latach i trzeba wymieniac.. IMHO
> dobrze zrobiles, ze to chcesz kupowac sam, bo najekonomiczniej kupowac
> rzeczy klasy sredniej, no chyba ze sie jest milionerem ;-)

Dlatego sam chce zrobić wykończeniówkę ..
Zakupy trzeba robić z głową. Nie wszystko co tanie jest złe i nie
wszystko co drogie jest dobre ...

> No sytuacje masz specyficzna - jakbys mial gotowke albo mial gdzie
> mieszkac (po sprzedazy aktualnego mieszkania) na czas budowy to pewnie
> rozwazalbys inne mozliwosci.. Ale spoko - nie martw sie, ja tez
> myslalem na poczatku ze dom wyjdzie mnie max 200 tys a juz wpakowalem
> 500 i konca nie widac :D

Gdybym miał gotówkę to mogło by być inaczej , ale mogło by się
skończyć podobnie ...
Po prostu nie czuję się na siłach , a nie chce na siłę sobie/komuś
udowadniać ...
Jak dla mnie obecny dom to taki kompromis cenowy , tym bardziej że
przed podjęciem decyzji (prawie rok ...) śledziłem ceny , oferty ,
oferty developerów , koszty budów ...



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 23:45:43 - Adam Szendzielorz

On 14 Gru, 12:17, /// Kaszpir /// wrote:

> Kredytu na ca y dom nie chcia em bra , bo nie u miecha mi si bra kredytu na
> kilkadziesi t lat , a w tpie aby bank poszed na to abym wzi kredyt na
> 320tys na 30lat i sp acil go po roku , zapewne zgodzi by si ale pytanie jak
> kar bym zap aci i ile faktycznie musia bym odda ...

To nie bank ustala tylko ustawa. Dla kredytow powyzej 80 tys (tak bylo
5-6 lat temu, nie wiem jak teraz) maja zastosowanie przepisy prawa, a
wedlug nich masz prawo bez dodatkowych odsetek splacic kredyt przed
czasem. Zreszta chyba kazdy bank to umozliwia (wiekszosc bez
dodatkowych oplat) - tak tylko wtracam.. :)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:43:55 - /// Kaszpir ///

> czasem. Zreszta chyba kazdy bank to umozliwia (wiekszosc bez
> dodatkowych oplat) - tak tylko wtracam.. :)

Spoko.

Ale i tak zapewne kredytu bym nie dostał , bo ja i moja żona za mało
zarabiamy jak na rodzinę 4 osobową i dochód na 1 osobę jest kiepski..
Dodatkowo wystrzegam się jak nie muszę kredytów jak diabeł wody
święconej :)

Bank też za darmo nie daje kredytów i koszt kredytu i jego ewentualna
spłata po 1-2 latach tez zapewne nie była by tania i zapewne musiałbym
oddać kilkadziesiąt (set) tysięcy więcej niż pożyczyłem ...
A koszty kredytu też należy liczyć ...

Bo niektórzy biorą kredyt na 500tys na 30lat i szcześliwi że pożyczyli
500tys , tyle że część nie ma świadomości że będzie musiała minimum 2x
tyle co pożyczyła , więc ich dom za 500tys kosztować ich będzie
mimimum 1mln zł (max optymizm) a zapewne będzie to 1,5 mln ...



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 13:32:38 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 08:43, /// Kaszpir ///
wrote:

> Bo niektórzy biorą kredyt na 500tys na 30lat i szcześliwi że pożyczyli
> 500tys , tyle że część nie ma świadomości że będzie musiała minimum 2x
> tyle co pożyczyła , więc ich dom za 500tys kosztować ich będzie
> mimimum 1mln zł (max optymizm) a zapewne będzie to 1,5 mln ...

Tyle, ze jak uwzglednisz inflacje przez te 30 lat to juz tak zle nie
wychodzi.. ;-) Pomysl inaczej - wziales 20 lat temu kredyt i rata
wynosila 25% Twoich dochodow. Ile zarabiales 20 lat temu ? Ile
zarabiasz teraz ? Dalej to jest 25% aktualnego dochodu ? ;-) Nie
sadze :D No ale to temat na zupelnie inna dyskusje i nie ma co go
zaczynac, bo sie zrobi fleeeejm...
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 14:13:49 - /// Kaszpir ///

> Tyle, ze jak uwzglednisz inflacje przez te 30 lat to juz tak zle nie
> wychodzi.. ;-) Pomysl inaczej - wziales 20 lat temu kredyt i rata
> wynosila 25% Twoich dochodow. Ile zarabiales 20 lat temu ? Ile
> zarabiasz teraz ? Dalej to jest 25% aktualnego dochodu ? ;-) Nie
> sadze :D No ale to temat na zupelnie inna dyskusje i nie ma co go
> zaczynac, bo sie zrobi fleeeejm...

Zarabiam niemalże tyle samo co 10lat temu ...
Niestety ...
Mimo że pracuję w bardzo bogatej firmie ...


Niestety w kujawsko-pomorskim jest wielkie bezrobocie i pracodawcy to
mocno wykorzystują ...
Nawet Sharp założył u nas fabrykę (montownię) - domyśl się czemu ...



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 09:00:31 - Kris

Uzytkownik Adam Szendzielorz napisal w wiadomosci
news:f0087ba4-fdca-4031-ba50-4cff2ddb64a9@w18g2000vbe.googlegroups.com...
> On 14 Gru, 12:17, /// Kaszpir /// wrote:
>
> To nie bank ustala tylko ustawa. Dla kredytow powyzej 80 tys (tak bylo
> 5-6 lat temu, nie wiem jak teraz) maja zastosowanie przepisy prawa, a
> wedlug nich masz prawo bez dodatkowych odsetek splacic kredyt przed
> czasem.

Odwrotnie. DUstawa o kredycie konsumenckim o której piszsz dotyczy kredytów
do 80tys zl


>Zreszta chyba kazdy bank to umozliwia (wiekszosc bez
> dodatkowych oplat) - tak tylko wtracam.. :)

A to fakt.

--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 08:13:44 - /// Kaszpir ///

> Zbuduj se murowany tradycyjny dom i b dziesz mia najmniej fuszerek, bo
> ka dy rednio rozgarni ty i przeci tnie uczciwy budowlaniec jest w
> stanie go - jaki tam etap - wykona bezb dnie.

Wiesz dla mnie budowa w systemie gospodarczym jest dla ludzie którzy
nie mają pracy , dzieci i rodziny lub mają bardzo dużo czasu , wiele
zdrowia i siły i stalowe nerwy ...

Nasi znajomi zaczęli budowę z systemie gospodarczym. Budują się
niedaleko nas. Niemalże codziennie słyszałem jak wygląda taka
budowa. A to rozładowanie wielu ciężarówek osobiście a to
przerzucenie kilku ton piasku , a to podlewanie betonu aby dobrze się
chłodził a to szukanie gdzie najtaniej i targowanie się , a to
szukanie fachowców i inne ustalenia ...
Mnóstwo czasu , pracy i itd ...
Dodatkowo trzeba się IDEALNIE znać na budownictwie , bo często budują
dom różni wykonawcy którym zupełnie nie zależy na jakości bo wiedzą
że i tak żadnej gwarancji nie muszą dawać a nawet jak całkowicie
wszystko schrzanią i zrobią gigantyczną ilość fuszerek to i tak żadne
konsekwencje ich za to nie spotkają ani nie stracą wizerunku bo
szansa aby następny klient dowiedział sie o ich fuszerkach jest
niemalże zerowa ...

Także ceny ...
Jako mały inwestor nigdy nie uzyskamy takiej ceny jaką może uzyskać
duża firma. Duża firma ma także w większości własny park maszynowy a
budując gospodarczo trzeba te maszyny z fachowcami wynajmować a nie
jest to tanie.

Osobiście uważam że właśnie budując w systemie gospodarczym popełnia
się dużo więcej błędów i fuszerek. Bardzo często z powodu braku wiedzy
inwestora popełniane są błędy.
Dodatkowo jeśli jakąś fuszerkę zrobi wykonawca (np. developer) to
następuje wielki krzyk a jak tą samą fuszerkę zrobi inwestor to albo
jej nie widzi albo akceptuje ;)

Ja wiem że w PL każdy wszystko sam potrafi i najlepiej wszystko sam by
robił i itd ..
Ale to nie jest normalne ...

Na całym świece każdy zajmuje się tym na czym się naprawdę zna i
potrafi to idealnie wykonać. Ale nie w Polsce :)
W Polsce nagle księgowy który przez kilkadziesiąt lat zajmował się
druczkami , tabelami nagle okazuje się zdolnym budowlańcem , Pani
Basia z warzywniaka także ;)

Ja wiem że jest dużo firm budowalanych złych ale są na pewno też takie
które się na budownictwie znają i potrafią dobrze budować ..
Nie wrzucajmy do jednego worka wszystkich firm i developerów do
jednego worka a sami może lepiej zająć sie zarabianiem pieniędzy a
robotę zlecić fachowcom a nie udawać i nie wiadomo komu coś
udawadniać ...

Na całym świece domy budują firmy budowlane i developerzy i jest to
normalne ...
Czemu w PL nie ???



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 11:11:41 - robercik-us

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

> Wiesz dla mnie budowa w systemie gospodarczym jest dla ludzie którzy
> nie mają pracy , dzieci i rodziny lub mają bardzo dużo czasu , wiele
> zdrowia i siły i stalowe nerwy ...

Widzę, że masz bardzo mgliste pojęcie o budowaniu systemem
gospodarczym... :-)))
>
> Nasi znajomi zaczęli budowę z systemie gospodarczym. Budują się
> niedaleko nas. Niemalże codziennie słyszałem jak wygląda taka
> budowa. A to rozładowanie wielu ciężarówek osobiście a to
> przerzucenie kilku ton piasku , a to podlewanie betonu aby dobrze się
> chłodził a to szukanie gdzie najtaniej i targowanie się , a to
> szukanie fachowców i inne ustalenia ...
> Mnóstwo czasu , pracy i itd ...

Myślę, że wzorowanie się na jednych tylko 'znajomych' może mocno
wprowadzać w błąd i produkować skrzywiony światopogląd :-))).

> Dodatkowo trzeba się IDEALNIE znać na budownictwie , bo często budują
> dom różni wykonawcy którym zupełnie nie zależy na jakości bo wiedzą
> że i tak żadnej gwarancji nie muszą dawać a nawet jak całkowicie
> wszystko schrzanią i zrobią gigantyczną ilość fuszerek to i tak żadne
> konsekwencje ich za to nie spotkają ani nie stracą wizerunku bo
> szansa aby następny klient dowiedział sie o ich fuszerkach jest
> niemalże zerowa ...

Wystarczy mieć tzw 'otwarty umysł'... Nie trzeba IDEALNIE się znać,
trzeba wiedzieć, czego się chce !!!
>
> Także ceny ...
> Jako mały inwestor nigdy nie uzyskamy takiej ceny jaką może uzyskać
> duża firma.

Nieprawda... Ja w miejscu, gdzie buduję, dla lokalnego dostawcy jestem
'dużym inwestorem', bo nie remontuję starego chlewika, a buduję cały dom
i większość materiałów na ten dom brałem właśnie u niego.

Duża firma ma także w większości własny park maszynowy

Odpowiednio oczywiście za to sobie liczą... Nie łudź się, że jest inaczej.

a
> budując gospodarczo trzeba te maszyny z fachowcami wynajmować a nie
> jest to tanie.

Ale ale...
Możesz sprecyzować o jakie tak na prawdę maszyny Ci chodzi?

Ja przez całą budowę - już jestem na finiszu - wynajmowałem kilka razy
koparkę. Kosztowało mnie to w sumie może ze dwa, może trzy tys... nie
wiem dokładnie.

Raz brałem dźwig, żeby mi maksy na strop wstawił, jak zaczynało się
murowanie poddasza, ale za to też nie zapłaciłem więcej jak dwie stówy...

Co do rozładunku, to u mnie był on zawsze w cenie materiałów - dostawca
przywoził wszystko samochodem z HDS-em... Nic ręcznie nie trzeba było
rozładowywać.

Nie wiem, jakie jeszcze maszyny masz na myśli... Nie potrzeba było
żadnych innych maszyn... Skoczek do ubijania/zagęszczania gruntu...? to
grosze, grucha do zalewania betonu to było w cenie betonu..., co jeszcze
za maszyny?

U mnie nie było już więcej nic.
>
> Osobiście uważam że właśnie budując w systemie gospodarczym popełnia
> się dużo więcej błędów i fuszerek. Bardzo często z powodu braku wiedzy
> inwestora popełniane są błędy.

Nie...

Twoje poglądy i wypowiedź na ten temat bierze się stąd, że boisz się
budowania :-). Większość ludzi boi się budowania i stąd takie dziwne
poglądy i hasła.

> Dodatkowo jeśli jakąś fuszerkę zrobi wykonawca (np. developer) to
> następuje wielki krzyk a jak tą samą fuszerkę zrobi inwestor to albo
> jej nie widzi albo akceptuje ;)

I słusznie... Budowa prowadzona przez dewelopera jest znacząco droższa,
zatem jak się płaci, to się i wymaga :-), tego chyba nie kwestionujesz.
Skoro deweloper wziął pieniądze - niemałe z reguły - to dlaczego niby
milczeć, kiedy okazuje się, że odstawia fuszery...?
>
> Ja wiem że w PL każdy wszystko sam potrafi i najlepiej wszystko sam by
> robił i itd ..
> Ale to nie jest normalne ...

No i właśnie w tym miejscu popełniasz błąd w rozumowaniu.

Budowanie systemem gospodarczym nie jest równoznaczne z wykonywaniem
wszystkiego samemu. Tak budowało się kiedyś.

Budowa to przedsięwzięcie przede wszystkim organizacyjne. Jeżeli nie
czujesz się dobrze w organizowaniu większych przedsięwzięć, to
faktycznie zleć budowę komuś.

Ja jednak postanowiłem zbudować dom systemem gospodarczym i moje główne
zajęcie na budowie polegało na zarządzaniu nią.

Własnoręcznie wykonałem kilka nieznaczących prac, bo się na budowlance
nie znam, ale wiem jak i co ma być zrobione - zadałem sobie trochę
trudu, żeby poczytać, poszperać, popytać się...

Dokumentację zleciłem firmie, która zajęła się tym kompleksowo, ekipy
przychodziły do mnie jedna po drugiej i wszystkie wykonywały swoje prace
tak jak im mówiłem... nie narobili fuszerek.

Ja w tym czasie doglądając budowy oczywiście pracowałem i zarabiałem, co
robię nadal, a teraz już takimi detalami jak biały montaż, czy malowanie
zajmuję się sam z ewentualną pomocą rodziny.

Czy to wg Ciebie jest nienormalne...? Zarządzanie, to najdroższy i
najcenniejszy element całego tego przedsięwzięcia. Ty wolałeś to komuś
oddać i słono za to zapłacić, jak zdecydowałem, że zajmę się tym sam. Na
pewno jestem na tym lekko licząc kilkadziesiąt tysięcy do przodu nie
licząc kosztów poprawek, które trzeba by było potem wykonywać, gdyby na
mojej budowie zarządzał przypadkowy 'ktoś', kto nie będzie osobiście
mieszkał w wybudowanym w ten sposób domu :-).
>
> Na całym świece każdy zajmuje się tym na czym się naprawdę zna i
> potrafi to idealnie wykonać. Ale nie w Polsce :)

No więc ja zajmuję się właśnie zarządzaniem, a inne czynności wykonuję
niejako przy okazji, ale istotą mej pracy jest zarządzanie. Dlaczego
uważasz, że nienormalne jest kiedy zarządzam również na własnej budowie...?

> W Polsce nagle księgowy który przez kilkadziesiąt lat zajmował się
> druczkami , tabelami nagle okazuje się zdolnym budowlańcem , Pani
> Basia z warzywniaka także ;)

Jeżeli rzeczywiście tak jest, to nic złego w tym nie widzę. Trzeba być w
życiu elastycznym.
>
[..]
>
> Na całym świece domy budują firmy budowlane i developerzy i jest to
> normalne ...
> Czemu w PL nie ???

Jak to nie...? w PL też budują, ale jeśli mogę zrobić sam coś, za co
musiałbym słono płacić - zarządzanie - i zrobię to lepiej niż
przypadkowi ludzie, to dlaczego zostaję zaszufladkowany przez takich jak
Ty, jako ludzi działających 'nienormalnie'...?

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 22:25:44 - Adam Szendzielorz

On 14 Gru, 08:13, /// Kaszpir ///
wrote:

> Na całym świece domy budują firmy budowlane i developerzy i jest to
> normalne ...
> Czemu w PL nie ???

Z powodow ktore opisales. Bo u developera pracuje pan zenek co cale
zycie wungiel wciepywol do pieca w szkole jako palacz a teraz dorabia
jako murarz, a franek co mu malte miesza woli co drugi worek cementu
sprzedac temu co buduje sam systemem gospodarczym. Dlatego lepiej
budowac (a przynajmniej pilnowac) samemu bo ma sie takie same
doswiadczenie co budowlancy developera i co wazniejsze -
inteligencje pieciu takich panow zenkow, a to czasem wazniejsze od
doswiadczenia (vide murowanie szczytow do folii etc ;-)

System gospodarczy nie oznacza, ze wypakowujesz material z ciezarowki.
Zreszta - jak wypakowywac, w dzisiejszych czasach? Jak hurtownia nie
ma HDSa to powinna zniknac z powierzchni ziemi ;-)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 19:15:41 - s_13

> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html

generalnie nie mogę powiedzieć: prefabrykowany - tak, lub
prefabrykowany - nie
bo nie w tym rzecz, tak jak pisał między innymi robercik-us, wszystko
zależy od fachowców, którzy się tym zajmują, skopać można wszystko,
choć pewne technologie są bardziej na to odporne (o tym też pisał....).
Akurat ta technologia jest bardzo podatna na błędy wykonawcze, które
mogą się zemścić okrutnie, osobiście nie podjąłbym ryzyka,
szczególnie, że mimo zapewnień twego znajomego, jest to nic innego niż
technologia zwykłego kanadyjczyka, którego stawianie od podstaw na
działce nie jest bardziej pracochłonne. Policz sobie tez koszty, czy
nie przepłacisz, jeśli nie, to zastanów się na czym oszczędzają ci
budowlańcy, bio na pewno nie na swoich zyskach...:-)
Nie podoba mi się technologia, a w zasadzie modyfikacja przedstawiona
w ofercie... to na mój rozum już błąd na wstępie, po co wełna w środku
i styro na zewnątrz, wełna nie jest wentylowana i to poważny błąd,
więcej szczegółów nie znam, ale też mogą być kwiatki...
i zastanów się dlaczego się nad tą oferta zastanawiasz... czy z powodu
czasu, czy z powodów finansowych, jeśli jedno i drugie jest dla ciebie
ważne, to przemyśl bardziej tradycyjne sprawdzone rozwiązania,
zorganizowanie budowy, znalezienie ekip i nadzorowanie wszystkiego to
nie jest straszna rzecz, a dająca wiele frajdy i owocująca w
późniejszej eksploatacji, przecież będziesz znała swój dom od
podszewki...:-)
BTW ja mam dom z bala drewnianego, ze świadomego wyboru zalet i wad i
nie żałuję, ale wiem, że gdybym nie poznał technologi dokładnie i
trafił na partaczy, to żałowałbym teraz okrutnie...

pozdrawiam
s_13



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 20:01:21 - Szumek




generalnie nie mogę powiedzieć: prefabrykowany - tak, lub
prefabrykowany - nie
bo nie w tym rzecz, tak jak pisał między innymi robercik-us, wszystko
zależy od fachowców, którzy się tym zajmują, skopać można wszystko,
choć pewne technologie są bardziej na to odporne (o tym też pisał...).
Akurat ta technologia jest bardzo podatna na błędy wykonawcze, które
mogą się zemścić okrutnie, osobiście nie podjąłbym ryzyka,
szczególnie, że mimo zapewnień twego znajomego, jest to nic innego niż
technologia zwykłego kanadyjczyka, którego stawianie od podstaw na
działce nie jest bardziej pracochłonne. Policz sobie tez koszty, czy
nie przepłacisz, jeśli nie, to zastanów się na czym oszczędzają ci
budowlańcy, bio na pewno nie na swoich zyskach...:-)
Nie podoba mi się technologia, a w zasadzie modyfikacja przedstawiona
w ofercie... to na mój rozum już błąd na wstępie, po co wełna w środku
i styro na zewnątrz, wełna nie jest wentylowana i to poważny błąd,
więcej szczegółów nie znam, ale też mogą być kwiatki...
i zastanów się dlaczego się nad tą oferta zastanawiasz... czy z powodu
czasu, czy z powodów finansowych, jeśli jedno i drugie jest dla ciebie
ważne, to przemyśl bardziej tradycyjne sprawdzone rozwiązania,
zorganizowanie budowy, znalezienie ekip i nadzorowanie wszystkiego to
nie jest straszna rzecz, a dająca wiele frajdy i owocująca w
późniejszej eksploatacji, przecież będziesz znała swój dom od
podszewki...:-)
BTW ja mam dom z bala drewnianego, ze świadomego wyboru zalet i wad i
nie żałuję, ale wiem, że gdybym nie poznał technologi dokładnie i
trafił na partaczy, to żałowałbym teraz okrutnie...

pozdrawiam



ja gdybym mógł zamieniłbym dom drewniany na murowany i dopłacił komuś
jeszcze z
50 tyś za taką zamianę
same wady i trudności w remontach
mała akumulacja ciepła i wilgoci .......





Re: Dom prefabrykowany - ufa? temu?

2010-12-13 22:07:35 - janusz_kk1

Dnia 13-12-2010 o 20:01:21 Szumek napisał(a):

> ja gdybym móg? zamieni?bym dom drewniany na murowany i dop?aci? komu?
> jeszcze z
> 50 ty? za tak? zamian?
> same wady i trudno?ci w remontach
> ma?a akumulacja ciep?a i wilgoci .......
>
Dodam jeszcze ( i ciebie Budyń też to dotyczy :) ) że perfekcyjnie musi
być wykonana
paroizolacja w środku, bo każda dziura będzie skutkowała zawilgoceniem
wełny i w konsekwencji mostkiem
cieplnym i gniciem drzewa.

A i izolowanie styro domów drewnianych to wg mnie nieporozumienie, blokuje
się przepuszczanie pary na zewnątrz,
trzeba wtedy wentylować wełnę od środka co prowadzi do dodatkowych strat
co zresztą
widać na tym przykładzie bo 80kwh/m2/rok to żadna rewelacja.


--
Pozdr
JanuszK



Re: Dom prefabrykowany - ufa? temu?

2010-12-13 22:54:30 - Jacek Osiecki

Dnia Mon, 13 Dec 2010 22:07:35 +0100, janusz_kk1 napisał(a):
> Dnia 13-12-2010 o 20:01:21 Szumek napisał(a):
>> ja gdybym móg? zamieni?bym dom drewniany na murowany i dop?aci? komu?
>> jeszcze z 50 ty? za tak? zamian?

> Dodam jeszcze ( i ciebie Budyń też to dotyczy :) ) że perfekcyjnie musi
> być wykonana paroizolacja w środku, bo każda dziura będzie skutkowała
> zawilgoceniem wełny i w konsekwencji mostkiem cieplnym i gniciem drzewa.

No to to mnie trochę martwi...

> A i izolowanie styro domów drewnianych to wg mnie nieporozumienie, blokuje
> się przepuszczanie pary na zewnątrz,
> trzeba wtedy wentylować wełnę od środka co prowadzi do dodatkowych strat

A jak powinno się izolować? Po prostu lepsza wełna, grubsze ściany czy
jeszcze coś innego?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.



Re: Dom prefabrykowany - ufa? temu?

2010-12-14 10:16:57 - janusz_kk1

Dnia 13-12-2010 o 22:54:30 Jacek Osiecki napisał(a):

> Dnia Mon, 13 Dec 2010 22:07:35 +0100, janusz_kk1 napisał(a):
>> Dnia 13-12-2010 o 20:01:21 Szumek napisał(a):
>>> ja gdybym móg? zamieni?bym dom drewniany na murowany i dop?aci? komu?
>>> jeszcze z 50 ty? za tak? zamian?
>
>> Dodam jeszcze ( i ciebie Budyń też to dotyczy :) ) że perfekcyjnie musi
>> być wykonana paroizolacja w środku, bo każda dziura będzie skutkowała
>> zawilgoceniem wełny i w konsekwencji mostkiem cieplnym i gniciem
>> drzewa.
>
> No to to mnie trochę martwi...
>
>> A i izolowanie styro domów drewnianych to wg mnie nieporozumienie,
>> blokuje
>> się przepuszczanie pary na zewnątrz,
>> trzeba wtedy wentylować wełnę od środka co prowadzi do dodatkowych strat
>
> A jak powinno się izolować? Po prostu lepsza wełna, grubsze ściany czy
> jeszcze coś innego?
Nie, po prostu od środka jest paroizolacja potem wełna i
paroprzepuszczalna membrana,
i płyta osb albo jakaś inna licówka, ale taka aby lekki przewiew był żeby
ta wełna
przez paroprzepuszczalną membranę mogła pozbyć sie wilgoci.
Krytycznym punktem takiego domu są okna a dokładnie parapety, tam lubi
woda podchodzić
do wełny. trzeba je dokładnie uszczelnic.


--
Pozdr
JanuszK



Re: Dom prefabrykowany - ufa? temu?

2010-12-14 13:31:38 - Budyń

Użytkownik janusz_kk1 napisał w wiadomości
news:op.vnn7mxy81cvm6g@linux-rj.dom...
>Dodam jeszcze ( i ciebie Budyń też to dotyczy :) ) że perfekcyjnie musi
>być wykonana

ta jest panie sierżancie, sie tak zrobi :)

>paroizolacja w środku, bo każda dziura będzie skutkowała zawilgoceniem
>wełny i w konsekwencji mostkiem
>cieplnym i gniciem drzewa.
>A i izolowanie styro domów drewnianych to wg mnie nieporozumienie, blokuje
>się przepuszczanie pary na zewnątrz,

A ja dam styropian, ja wierze w jakąś inną parę wodną :)

>trzeba wtedy wentylować wełnę od środka co prowadzi do dodatkowych strat

tak, to byłby chory pomysł.





b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 22:49:41 - Andrzej Lawa

W dniu 13.12.2010 20:01, Szumek pisze:

> ja gdybym mógł zamieniłbym dom drewniany na murowany i dopłacił komuś
> jeszcze z 50 tyś za taką zamianę

A ile zapłacisz za kurs poprawnego cytowania? ;->

> same wady

Czyżby? A jakie?

> i trudności w remontach

Jakie?

> mała akumulacja ciepła

To może być i zaleta - zależy jak masz ogrzewanie rozwiązanie.

> i wilgoci .......

Ummm... Po co chcesz akumulować wilgoć??



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 10:11:44 - janusz_kk1

Dnia 13-12-2010 o 22:49:41 Andrzej Lawa
napisał(a):

>> i wilgoci .......
>
> Ummm... Po co chcesz akumulować wilgoć??
Nie wiesz po co się akumuluje wilgoć? a ciepło wiesz?

--
Pozdr
JanuszK



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 11:47:20 - Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2010 10:11, janusz_kk1 pisze:
> Dnia 13-12-2010 o 22:49:41 Andrzej Lawa
> napisał(a):
>
>>> i wilgoci .......
>>
>> Ummm... Po co chcesz akumulować wilgoć??
> Nie wiesz po co się akumuluje wilgoć?

Po to, żeby mieć grzyba w ścianach? ;->

Generalnie problem jest z pozbyciem się nadmiaru wilgoci, a nie z jej
dostarczeniem.

> a ciepło wiesz?

Po to, żeby mieć większą bezwładność cieplną i żeby dłużej trwało
ogrzewanie domu? ;->

Ja z domu wychodzę, to wygaszam piec i temperatura spada do 10-12C, a
jak wracam, to w jakiś kwadrans do pół godziny mam 20C. Jak jeszcze
nabędę kiedyś piec akumulacyjny z automatyką sterowania (albo wręcz
zdalnym sterowaniem) to w ogóle będzie luksus, bo na razie to tylko
piecokominek oraz podtrzymanie ciepła dwoma zwykłymi olejowymi
kaloryferkami ze 2kW odpalającym się w drugiej taryfie w środku dnia (i
też nie grzeją non-stop w tej drugiej taryfie, poza tym włączam je
dopiero jak temperatura na zewnątrz spada poniżej -5C, bo jak kiedyś je
zostawiłem przy +2C w słoneczny dzień, to miałem 16C po powrocie do domu).




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 22:53:09 - Jacek Osiecki

Dnia Mon, 13 Dec 2010 20:01:21 +0100, Szumek napisał(a):

> ja gdybym mógł zamieniłbym dom drewniany na murowany i dopłacił komuś
> jeszcze z 50 tyś za taką zamianę
> same wady i trudności w remontach
> mała akumulacja ciepła i wilgoci .......

OK, czyli są miny. Kolejny punkt do rozważenia... i nie wiem czy faktycznie
nie jest to najistotniejsze przeciw. Z drugiej strony - cały czas kusi to,
że dom powstaje w dwa miesiące a nie pięć lat, a i widzę sporo wypowiedzi
zadowolonych użytkowników takich domków.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 08:12:23 - Andrzej Lawa

W dniu 13.12.2010 22:53, Jacek Osiecki pisze:

> OK, czyli są miny. Kolejny punkt do rozważenia... i nie wiem czy faktycznie
> nie jest to najistotniejsze przeciw. Z drugiej strony - cały czas kusi to,
> że dom powstaje w dwa miesiące a nie pięć lat, a i widzę sporo wypowiedzi
> zadowolonych użytkowników takich domków.

Miny mogą być wszędzie - sąsiadowi tak stawiali mury z maxa, że miał
szpary pomiędzy tymi cegiełkami. Nawet po zatynkowaniu wiatr mu hulał.
Obrzucił więc dodatkowo styropianem z zewnątrz (choć nie było tego w
projekcie).

U innego sąsiada spartolili obróbkę dachu - zamiast naciąć komin i
zagiąć blachodachówkę tak, żeby nie było szpar, zostawili taki kołnierz
dookoła komina i zapchali silikonem. Szybko zaczęło przeciekać.

Ja mam szkieletowy drewniany z drewnianą elewacją, częściowo z
prefabrykatów, i właściwie jedyna wpadka firmy to omyłkowe
zainstalowanie jednych drzwi wewnętrznych w miejsce zewnętrznych.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 18:50:15 - Henryem


Użytkownik Andrzej Lawa >
> Ja mam szkieletowy drewniany z drewnianą elewacją, częściowo z
> prefabrykatów,.....

spytam przy okazji...czy dawałes coś ocieplającego pod tą drewnianą
elewację?
Pytam ,bo na wiosnę będę stawiał szkielet drewniany i chciałbym go jeszcze
ocieplić dodatkowo przed położeniem elewacji drewnianej.
Wykonawca rzucił a może od środka zrobimy- to nie bardzo mi się podoba, bo
i tak domek ciasny będzie a nie chciałbym tracić niezbędnej przestrzeni.

pzdr
Henryem





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 19:08:49 - s_13

> spytam przy okazji...czy dawa es co ocieplaj cego pod t drewnian
> elewacj ?
> Pytam ,bo  na wiosn b d stawia szkielet drewniany i chcia bym go jeszcze
> ociepli dodatkowo przed po o eniem elewacji drewnianej.

to zrób szerszy szkielet, zamiast standart 10 cm zrób 15 lub 20...

> Wykonawca rzuci a mo e od rodka zrobimy- to nie bardzo mi si podoba, bo
> i tak domek ciasny b dzie a nie chcia bym traci niezb dnej przestrzeni.

zrób większy o 20cm dom i wyjdzie na to samo...:-)
ludzie, czy wy nie przesadzacie z tą oszczędnością przestrzeni...?:-)
ocieplenie od środka ma swoje wady (mniejsza przestrzeń, to mały
pikuś...), chociażby problem z ociepleniem na styku ścian wewnętrznych
(jeśli najpierw stawiasz, a potem docieplasz), tam tracisz ciągłość
ocieplenia i masz mostki (o dziurze w paroizolacji nie wspomnę, jeśli
jeszcze domek bardziej z bala niż ze szkieletu, to masz problem z
punktem rosy, za cholerę nie wypada tam, gdzie trzeba... ale...
wracając do szkieletu, powiedz mi, co jest środkiem w ścianie
szkieletowej, bo to raczej umowna sprawa...:-) masz po prostu cieńsza
lub grubszą ścianę z wełny i podtrzymująca ją konstrukcje drewniana,
mało istotne czy bliżej wnętrza czy zewnętrza...:-)

pozdrawiam
s_13



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 19:43:55 - Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2010 19:08, s_13 pisze:

> pikuś...), chociażby problem z ociepleniem na styku ścian wewnętrznych
> (jeśli najpierw stawiasz, a potem docieplasz), tam tracisz ciągłość
> ocieplenia i masz mostki (o dziurze w paroizolacji nie wspomnę, jeśli
> jeszcze domek bardziej z bala niż ze szkieletu, to masz problem z

Nie tracę i dziur nie mam. Dla uproszczenia przyjmijmy, że szkielet
składa się ze zbitych w prostokąty belek np. 10x15cm.

Stawiasz w róg dwie takie ramy. Robi Ci się w rogu słup o przekroju w
kształcie L. Układanie wełny zaczynasz od tego zakamarka a paroizolację
mocujesz do tego wystającego kawałka.

No chyba że za mostek uznasz drewno, ale wtedy cały szkielet to mnóstwo
mostków ;)

> punktem rosy, za cholerę nie wypada tam, gdzie trzeba... ale...
> wracając do szkieletu, powiedz mi, co jest środkiem w ścianie
> szkieletowej, bo to raczej umowna sprawa...:-) masz po prostu cieńsza
> lub grubszą ścianę z wełny i podtrzymująca ją konstrukcje drewniana,
> mało istotne czy bliżej wnętrza czy zewnętrza...:-)

Ano.

A projektanci szkieletowych są bardzo elastyczni.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 22:13:40 - s_13

> No chyba e za mostek uznasz drewno, ale wtedy ca y szkielet to mn stwo
> mostk w ;)

10-15 cm drewna, do dupa nie izolacja...

pozdrawiam
s_13



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:16:03 - Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2010 22:13, s_13 pisze:
>> No chyba e za mostek uznasz drewno, ale wtedy ca y szkielet to mn stwo
>> mostk w ;)
>
> 10-15 cm drewna, do dupa nie izolacja...

To ile byś chciał, pół metra? Szkielet o grubości pół metra? Litości...




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:28:46 - Budyń

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4d086b5c$1@news.home.net.pl...
>W dniu 14.12.2010 22:13, s_13 pisze:
>> 10-15 cm drewna, do dupa nie izolacja...
>
> To ile byś chciał, pół metra? Szkielet o grubości pół metra? Litości...

drewno jest lepszym izolatorem niż zwykły mur, ale o rząd wielkosci gorszy
od styropianu czy wełny. Zatem zwykle sie robi tak, ze drewna daje sie tyle
ile wymaga konstrukcja (a mniej niz wymagania cieplne) a całość pokrywa
styropianem lub wełną. Wtedy jest mocne i ciepłe.

>No chyba że za mostek uznasz drewno, ale wtedy cały szkielet to mnóstwo
>mostków ;)

Jak nie pokryjesz dodatkowo to dokładnie tak.




b.









Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 10:34:56 - Andrzej Lawa

W dniu 15.12.2010 08:28, Budyń pisze:

>> No chyba że za mostek uznasz drewno, ale wtedy cały szkielet to mnóstwo
>> mostków ;)
>
> Jak nie pokryjesz dodatkowo to dokładnie tak.

Jak już mamy być tak upierdliwi, to wtedy daje się przesuniętą/w poprzek
drugą warstwę ocieplenia na przesuniętym dodatkowym szkielecie.

I wtedy także rogi nie stanowią problemu.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 10:50:53 - Budyń

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4d088bea$1@news.home.net.pl...
> Jak już mamy być tak upierdliwi, to wtedy daje się przesuniętą/w poprzek
> drugą warstwę ocieplenia na przesuniętym dodatkowym szkielecie.


Nie wiem czy dbanie o ciepłotę budynku to upierdliwosc :)
Nie widzialem nigdzie takiego rozwiazania jak piszesz, po co dawac drugi
szkielet jak na wierzch mozna przymocowac wełne lub styro. Prosciej i taniej
bo dodatkowe drewno odpada.
To sie moze przydac gdy sie ktos uprze na drewnianą elewację, będzie do
czego ja przybić. Ale to nieczeste przypadki.


b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 11:25:57 - Andrzej Lawa

W dniu 15.12.2010 10:50, Budyń pisze:

> Nie wiem czy dbanie o ciepłotę budynku to upierdliwosc :)

Przesadna? Tak ;)

> Nie widzialem nigdzie takiego rozwiazania jak piszesz, po co dawac drugi
> szkielet jak na wierzch mozna przymocowac wełne

Umm... Jak? I co wtedy z elewacją?

> lub styro.

Można.

> Prosciej i taniej bo dodatkowe drewno odpada.
> To sie moze przydac gdy sie ktos uprze na drewnianą elewację, będzie do
> czego ja przybić. Ale to nieczeste przypadki.

Cóż mogę powiedzieć - lubię drewno ;) Nie lubię betonów, tynków i innej
brei ;)



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 13:17:43 - Budyń

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4d0897e0$1@news.home.net.pl...
>W dniu 15.12.2010 10:50, Budyń pisze:
>
>> Nie wiem czy dbanie o ciepłotę budynku to upierdliwosc :)
>
> Przesadna? Tak ;)

To jeszcze raz napisz jak masz zrobione to zobacze czy sie czepiam. Jaki
przekrój słupka drewnianego, jakie odstępy. I rozumiem ze wełna tylko między
nimi? Czy cos jeszcze?


b.









Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 15:12:14 - Andrzej Lawa

W dniu 15.12.2010 13:17, Budyń pisze:

>>> Nie wiem czy dbanie o ciepłotę budynku to upierdliwosc :)
>>
>> Przesadna? Tak ;)
>
> To jeszcze raz napisz jak masz zrobione to zobacze czy sie czepiam. Jaki
> przekrój słupka drewnianego,

To bardziej belki. 5 (chyba)x15 cm.

> jakie odstępy.

Między elementami szkieletu w poziomie? Z reguły nie mniejsze niż
szerokość pakietu wełny mineralnej, czyli chyba 60cm.

> I rozumiem ze wełna tylko między nimi? Czy cos jeszcze?

A co byś jeszcze chciał pomiędzy wełną? ;)



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 16:24:43 - Budyń

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4d08cce8$1@news.home.net.pl...
> To bardziej belki. 5 (chyba)x15 cm.
>
>> jakie odstępy.
>
> Między elementami szkieletu w poziomie? Z reguły nie mniejsze niż
> szerokość pakietu wełny mineralnej, czyli chyba 60cm.
>
>> I rozumiem ze wełna tylko między nimi? Czy cos jeszcze?
>
> A co byś jeszcze chciał pomiędzy wełną? ;)

A nie, pytam czy jakies ocieplenie extra jest. No ale jak 15cm słupki to
bedzie ok. Drewna jest jakies 7% powierzchni - przy różnicy dT 30 stopni na
m2 sciany masz straty 7,3W w wełnie i 4,2W przez drewno. Udział drewna jest
znaczny -trzeba o nim pamietac. Ale w sumie - do przyjęcia.
Ja mam podobną scianę tyle ze drewna mam 14% ale za to daje grubą warstwe
styro. U mnie strat bedzie jakies 6,7W - no ale ja mam buduje z myslą ze MA
BYĆ CIEPŁO. Wiem - to mozna leczyć :-)))



b.







Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 22:12:38 - Henryem

----- Original Message -----
From: s_13
to zrób szerszy szkielet, zamiast standart 10 cm zrób 15 lub 20......
wracając do szkieletu, powiedz mi, co jest środkiem w ścianie
szkieletowej, bo to raczej umowna sprawa...:-) masz po prostu cieńsza
lub grubszą ścianę z wełny i podtrzymująca ją konstrukcje drewniana,
mało istotne czy bliżej wnętrza czy zewnętrza...:-)



W rzeczy samej, szkielet będzie szerszy(grubszy) niż w projekcie w związku z
tym zmieści się w nim i 20-tka wełna.
W projekcie jest dodatkowa warstwa izolacji zewnętrznej 10cm styro ale to
było do wersji szkieletu z projektu.

Dom parterowy dla dwojga, powierzchnia 60m2, bez poddasza użytkowego.
pozdrawiam
henryem





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 19:36:49 - Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2010 18:50, Henryem pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa >
>> Ja mam szkieletowy drewniany z drewnianą elewacją, częściowo z
>> prefabrykatów,.....
>
> spytam przy okazji...czy dawałes coś ocieplającego pod tą drewnianą
> elewację?
> Pytam ,bo na wiosnę będę stawiał szkielet drewniany i chciałbym go jeszcze
> ocieplić dodatkowo przed położeniem elewacji drewnianej.
> Wykonawca rzucił a może od środka zrobimy- to nie bardzo mi się podoba, bo
> i tak domek ciasny będzie a nie chciałbym tracić niezbędnej przestrzeni.
>

Ummm... ocieplenie daje się pomiędzy szkielet.

Czyli: przyjechały gotowe ściany szkielet + paroprzepuszczalne +
dylatacja + elewacja z dech po 4cm grubości, a ja potem sobie od środka
ten szkielet wypychałem wełną mineralną. Potem folia, mały odstęp i
boazeria z desek grubych na 1,5cm.

Nic nie tracisz. Przynajmniej w takiej konstrukcji :)



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 22:18:55 - Adam Szendzielorz

On 13 Gru, 22:53, Jacek Osiecki wrote:

> OK, czyli s miny. Kolejny punkt do rozwa enia... i nie wiem czy faktycznie
> nie jest to najistotniejsze przeciw. Z drugiej strony - ca y czas kusi to,
> e dom powstaje w dwa miesi ce a nie pi lat, a i widz sporo wypowiedzi
> zadowolonych u ytkownik w takich domk w.

Ze co, ze jak - ze PIEC LAT ??? Moj sasiad od wbicia lopaty w czerwcu
- mieszkal juz w pazdzierniku. Fundamenty / mury / drewniany strop i
dach z dachowki ceramicznej. W srodku nie ma tynkow tylko KG. Z
mokrych robot tylko robili wylewki. Po trzech latach tu i owdzie
popekalo (nie dziwota) ale sasiad poprawil i nic sie nie dzieje - dom
stoi i ma sie dobrze :)

Powiem Ci jak dobrze zgrasz ekipy to w ciagu 6-7 m-cy wybudujesz stan
zamkniety z wylewkami i tynkami. Bez jakichs wiekszych staran - dluzej
to poprostu nie trwa. Samo postawienie murow to np 2 tygodnie.
Zrobienie / zaszalowanie i zazbrojenie stropu to tydzien. Wiecej czasu
idzie na przerwy technologiczne niz na robote jak masz dobre i szybkie
ekipy. Jakbys budowal blisko mnie (Wodzislaw Sl) to bym Ci polecil do
kazdego etapu inna ekipe/czlowieka i mialbys to zrobione w mig,
perfekt :)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 09:16:13 - Ghost


Użytkownik Szumek napisał w wiadomości
news:4d066d53$0$20992$65785112@news.neostrada.pl...

> mała akumulacja ciepła

Dlaczego mala akumulacja ciepla jest wada?




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 13:48:41 - sendilkelm

W dniu 2010-12-14 09:16, Ghost pisze:
>
> Użytkownik Szumek napisał w wiadomości
> news:4d066d53$0$20992$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> mała akumulacja ciepła
>
> Dlaczego mala akumulacja ciepla jest wada?

Bo bywają miejsca w PL (XXI wiek, srutututu...), gdzie okresowo nie ma
prądu. Nie ma prądu, nie ma ciepła. A zwierzaki domowe chcą żyć. :-)

--
sendilkelm



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 14:01:36 - Budyń

Użytkownik sendilkelm napisał w wiadomości
news:ie7p85$nlr$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-12-14 09:16, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik Szumek napisał w wiadomości
>> news:4d066d53$0$20992$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>> mała akumulacja ciepła
>>
>> Dlaczego mala akumulacja ciepla jest wada?
>
> Bo bywają miejsca w PL (XXI wiek, srutututu...), gdzie okresowo nie ma
> prądu. Nie ma prądu, nie ma ciepła. A zwierzaki domowe chcą żyć. :-)


To jest pryszcz. Brak akumulacyjnosci cieplnej szybciej skutkuje tym ze w
upały w domu tez jest upalnie. To wada drewniaków i trzeba sie z tym liczyć.




b.






Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 14:49:44 - Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2010 14:01, Budyń pisze:

>> Bo bywają miejsca w PL (XXI wiek, srutututu...), gdzie okresowo nie ma
>> prądu. Nie ma prądu, nie ma ciepła. A zwierzaki domowe chcą żyć. :-)
>
>
> To jest pryszcz. Brak akumulacyjnosci cieplnej szybciej skutkuje tym ze
> w upały w domu tez jest upalnie. To wada drewniaków i trzeba sie z tym
> liczyć.

Dziwne. W moim drewnianym domku odczuwałem mniejszy upał, niż w
murowanym rodziców.

ALE u mnie jest jak na byka izolacja pod dachem (do 30cm waty szklanej
i jeszcze przestrzeń powietrzna).

I IMHO to jest zasadniczy element - nie mury, a dach.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 18:56:41 - s_13

> Dziwne. W moim drewnianym domku odczuwa em mniejszy upa , ni w
> murowanym rodzic w.
>
> ALE u mnie jest jak na byka izolacja pod dachem (do 30cm waty szklanej
> i jeszcze przestrze powietrzna).

i weźmy pod uwagę fakt, że czy to dom drewniany, czy murowany, to dach
jest zrobiony tak samo, czyli po kanadyjsku...:-)

pozdrawiam
s_13



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 19:33:02 - Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2010 18:56, s_13 pisze:

>> ALE u mnie jest jak na byka izolacja pod dachem (do 30cm waty szklanej
>> i jeszcze przestrze powietrzna).
>
> i weźmy pod uwagę fakt, że czy to dom drewniany, czy murowany, to dach
> jest zrobiony tak samo, czyli po kanadyjsku...:-)

Ano. I u mnie i u moich rodziców blachodachówka. Ale u nich pod nią
tylko 15cm izolacji.

Inny sąsiad poszedł na całość i ma lane stropy, więc u niego może będzie
jakaś różnica na korzyść murowanego... Zobaczymy. Gorzej jak się latem
zdąży rozpalić za dnia i nocą nadal będzie gorący ;)



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 23:56:05 - Adam Szendzielorz

On 14 Gru, 18:56, s_13 wrote:
> > Dziwne. W moim drewnianym domku odczuwa em mniejszy upa , ni w
> > murowanym rodzic w.
>
> > ALE u mnie jest jak na byka izolacja pod dachem (do 30cm waty szklanej
> > i jeszcze przestrze powietrzna).
>
> i weźmy pod uwagę fakt, że czy to dom drewniany, czy murowany, to dach
> jest zrobiony tak samo, czyli po kanadyjsku...:-)

I sorry ale to akurat w murowanym domu jest jego najwieksza wada (i
najszybciej psujacym sie elementem :D Kiki Ci powie ;-)

Nastepny dom to murowany z lanymi betonowymi skosami i ociepleniem
styro na nim :) Wcale nie przez to, ze wieje, bo u mnie akurat
wszystko gra, ale babranie sie w welnie to najgorsza z mozliwych do
wyobrazenia sobie robot ;-) Jakbym mial sam budowac murowany, a
szkieletor to na pewno wolalbym wziasc w reke kielnie, niz ta cholerna
klujaca welne ;-) Jakies uczulenie na nia mam:/
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:15:03 - Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2010 23:56, Adam Szendzielorz pisze:

> Nastepny dom to murowany z lanymi betonowymi skosami i ociepleniem
> styro na nim :) Wcale nie przez to, ze wieje, bo u mnie akurat
> wszystko gra, ale babranie sie w welnie to najgorsza z mozliwych do
> wyobrazenia sobie robot ;-) Jakbym mial sam budowac murowany, a
> szkieletor to na pewno wolalbym wziasc w reke kielnie, niz ta cholerna
> klujaca welne ;-) Jakies uczulenie na nia mam:/

Koszula z długim rękawem, lateksowe rękawiczki na dłonie, słoń na
twarz - z lekkim filtrem przeciwpyłowym zamiast standardowego - i nie ma
problemu.

Ja za to mam obrzydzenie do wszelkich prac betonowych, cementowych
itepe. Nie lubię tej brei ;)



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 09:03:32 - Kris



Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4d086b20$1@news.home.net.pl...
>W dniu 14.12.2010 23:56, Adam Szendzielorz pisze:
>> Koszula z długim rękawem, lateksowe rękawiczki na dłonie, słoń na
> twarz - z lekkim filtrem przeciwpyłowym zamiast standardowego - i nie ma
> problemu.

Tak tylko chyba teoretyzujesz. Ja sam ociepliłem całe poddasze i nie
wyobrażam sobie pracy w słoniu. Nawet zwykła maseczkę szybko wywaluiłem bo
mnie wkurzała..


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 09:48:18 - Budyń

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:ie9sol$hr7$1@news.onet.pl...
>
>
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
> wiadomości news:4d086b20$1@news.home.net.pl...
>>W dniu 14.12.2010 23:56, Adam Szendzielorz pisze:
>>> Koszula z długim rękawem, lateksowe rękawiczki na dłonie, słoń na
>> twarz - z lekkim filtrem przeciwpyłowym zamiast standardowego - i nie ma
>> problemu.
>
> Tak tylko chyba teoretyzujesz. Ja sam ociepliłem całe poddasze i nie
> wyobrażam sobie pracy w słoniu. Nawet zwykła maseczkę szybko wywaluiłem
> bo mnie wkurzała..


Mysle ze to bardzo indywidualne - ja moge pracowac z wełną dopóki nie jest
gorąco. Jak sie spoce to natychmiast dostaje od niej uczulenia :) Jednemu
przeszkadza to , innemu owo...



b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 12:12:01 - Ghost


Użytkownik Budyń napisał w wiadomości
news:ie9vce$ja0$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Kris napisał w wiadomości
> news:ie9sol$hr7$1@news.onet.pl...
>>
>>
>> Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
>> wiadomości news:4d086b20$1@news.home.net.pl...
>>>W dniu 14.12.2010 23:56, Adam Szendzielorz pisze:
>>>> Koszula z długim rękawem, lateksowe rękawiczki na dłonie, słoń na
>>> twarz - z lekkim filtrem przeciwpyłowym zamiast standardowego - i nie ma
>>> problemu.
>>
>> Tak tylko chyba teoretyzujesz. Ja sam ociepliłem całe poddasze i nie
>> wyobrażam sobie pracy w słoniu. Nawet zwykła maseczkę szybko wywaluiłem
>> bo mnie wkurzała..
>
>
> Mysle ze to bardzo indywidualne - ja moge pracowac z wełną dopóki nie jest
> gorąco. Jak sie spoce to natychmiast dostaje od niej uczulenia :) Jednemu
> przeszkadza to , innemu owo...

Ja dostaje ataku kaszlu, jak tylko ktos poruszy welna.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 10:32:57 - Andrzej Lawa

W dniu 15.12.2010 09:03, Kris pisze:

>>> Koszula z długim rękawem, lateksowe rękawiczki na dłonie, słoń na
>> twarz - z lekkim filtrem przeciwpyłowym zamiast standardowego - i nie ma
>> problemu.
>
> Tak tylko chyba teoretyzujesz. Ja sam ociepliłem całe poddasze i nie
> wyobrażam sobie pracy w słoniu. Nawet zwykła maseczkę szybko
> wywaluiłem bo mnie wkurzała..

Nerwowy jesteś ;)

Poza tym normalna maseczka faktycznie do kitu - gogle zaparowywały,
maseczka się nie trzymała dobrze...

Mi się pracowało dobrze. Kluczem była właściwa temperatura - ocieplałem
w zimie, więc nie miałem problemu ze zgrzaniem się ;)



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 19:05:30 - Budyń

Użytkownik Andrzej Lawa napisał w
wiadomości news:4d077622@news.home.net.pl...
> Dziwne. W moim drewnianym domku odczuwałem mniejszy upał, niż w
> murowanym rodziców.


U mnie zabraniam w upałach otwierać okna :-) Wtedy da sie żyć. Wietrzymy
wtedy tylko nocą.
Inaczej masakra- wpuścisz powietrze 35stopni, to prawie tyle w domu jest.
Nie mam GWC, moze by to cos pomogło.


b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 23:57:49 - Adam Szendzielorz

On 14 Gru, 19:05, Budyń wrote:

> U mnie zabraniam w upa ach otwiera okna :-) Wtedy da sie y . Wietrzymy
> wtedy tylko noc .
> Inaczej masakra- wpu cisz powietrze 35stopni, to prawie tyle w domu jest.
> Nie mam GWC, moze by to cos pomog o.

Nie musisz nawet miec GWC - wystarczy bypass - moj reku ma
automatyczny. Jak w domu jest np >23stC, a na zewnatrz mniej (letnie
wieczory / noce)- to omija wymiennik i wpuszcza bezposrednio do domu
chlodniejsze powietrze. No ale fakt - GWC obnizy go jeszcze
bardziej :)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:08:04 - Budyń

Użytkownik Adam Szendzielorz napisał w wiadomości
news:1f442b49-36b4-4475-9c02-aad9c242fe77@q18g2000vbm.googlegroups.com...
On 14 Gru, 19:05, Budyń wrote:
>Nie musisz nawet miec GWC - wystarczy bypass - moj reku ma
>automatyczny. Jak w domu jest np >23stC, a na zewnatrz mniej (letnie
>wieczory / noce)- to omija wymiennik i wpuszcza bezposrednio do domu
>chlodniejsze powietrze. No ale fakt - GWC obnizy go jeszcze
>bardziej :)

tu gdzie mieszkam nie mam wentylacji mechanicznej, bo to koncówka
socjalizmu jest :) Ale mam miejsce na zrobienie takiej wiec moze kiedyś
zrobie.




b.





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 22:22:09 - rrr

Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:
> On 14 Gru, 19:05, Budyń wrote:
>
>> U mnie zabraniam w upa ach otwiera okna :-) Wtedy da sie y . Wietrzymy
>> wtedy tylko noc .
>> Inaczej masakra- wpu cisz powietrze 35stopni, to prawie tyle w domu jest.
>> Nie mam GWC, moze by to cos pomog o.

To domownicy mają przerąbane. U mnie są latem otwarte drzwi tarasowe, bo
dzieciaki: do basenu, z basenu do domu, z domu na rower, z roweru na
drzewo, z drzewa do kuchni, z kuchni na basen - dobrze, że nie rowerem
do basenu. A w wieczorem i tak siedzi się na tarasie, dworze/polu, grilu
itp. Po co się budować, mieć działkę i siedzieć w domu ? TO przecież tak
jak w bloku. A jeśli już to mała klimka do sypialni i jest super.
>
> Nie musisz nawet miec GWC - wystarczy bypass - moj reku ma
> automatyczny. Jak w domu jest np>23stC, a na zewnatrz mniej (letnie
> wieczory / noce)- to omija wymiennik i wpuszcza bezposrednio do domu
> chlodniejsze powietrze.

Nie kumam, a bez went mechanicznej to co ? Też zimne leci do domu a
ciepłe z domu ucieka.

No ale fakt - GWC obnizy go jeszcze
> bardziej :)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.

pzdr.
rafał



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 22:48:24 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 22:22, rrr wrote:

> Nie kumam, a bez went mechanicznej to co ? Też zimne leci do domu a
> ciepłe z domu ucieka.

Nie tak intensywnie (400m3 / h?:)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-16 08:30:55 - Budyń

Użytkownik rrr napisał w wiadomości
news:iebbi3$41g$1@inews.gazeta.pl...
> To domownicy mają przerąbane.

Nie ma zakazu używania drzwi i okien :-) Jest tylko zakaz wietrzenia - bo to
takie naturalne -upał jest, wiec otwieram okna. A tu zonk :/




b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-15 08:12:55 - zbigi

Budyń napisał(a):
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał
> w wiadomości news:4d077622@news.home.net.pl...
>
>> Dziwne. W moim drewnianym domku odczuwałem mniejszy upał, niż w
>> murowanym rodziców.
>
> U mnie zabraniam w upałach otwierać okna :-) Wtedy da sie żyć. Wietrzymy
> wtedy tylko nocą.
> Inaczej masakra- wpuścisz powietrze 35stopni, to prawie tyle w domu jest.

No bo to jest podstawczak - wlasciwa gospodarka wentylacja ;) I
dodatkowy argument przeciwko przeciwnikom ;) mechanicznej wentylacji,
ktorzy koniecznie chca latem okna otwierac. Jak nalapia much i komarow
oraz ciepelka, to po dwoch latach sie naucza, ze do wentylacji sluzy
system wentylacji a nie otwierane okna :)
Podczas najgorszych upalow nie mialem w chalupie wiecej niz 24stC - a i
to tylko dlatego, ze byly 2 czy 3 noce, kiedy temperatura powietrza nie
chciala spasc ponizej 22, wiec i nocne chlodzenie bylo praktycznie zerowe.
--
zbigi i stopka zastepcza



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 17:13:47 - Ghost


Użytkownik Budyń napisał w wiadomości
news:ie7prg$96e$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik sendilkelm napisał w wiadomości
> news:ie7p85$nlr$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2010-12-14 09:16, Ghost pisze:
>>>
>>> Użytkownik Szumek napisał w wiadomości
>>> news:4d066d53$0$20992$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>>> mała akumulacja ciepła
>>>
>>> Dlaczego mala akumulacja ciepla jest wada?
>>
>> Bo bywają miejsca w PL (XXI wiek, srutututu...), gdzie okresowo nie ma
>> prądu. Nie ma prądu, nie ma ciepła. A zwierzaki domowe chcą żyć. :-)
>
>
> To jest pryszcz. Brak akumulacyjnosci cieplnej szybciej skutkuje tym ze w
> upały w domu tez jest upalnie. To wada drewniaków i trzeba sie z tym
> liczyć.

To jest pryszcz. Brak akumulacyjnosci cieplnej szybciej skutkuje tym ze w
upały w domu w nocy jest chlodniej niz przy duzej akumulacyjnosci..




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 17:14:36 - Ghost


Użytkownik sendilkelm napisał w wiadomości
news:ie7p85$nlr$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-12-14 09:16, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik Szumek napisał w wiadomości
>> news:4d066d53$0$20992$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>> mała akumulacja ciepła
>>
>> Dlaczego mala akumulacja ciepla jest wada?
>
> Bo bywają miejsca w PL (XXI wiek, srutututu...), gdzie okresowo nie ma
> prądu. Nie ma prądu, nie ma ciepła. A zwierzaki domowe chcą żyć. :-)

Ale jest obowiazek grzac w takim domu pradem?




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 13:05:22 - Budyń

Użytkownik s_13 napisał w wiadomości
news:9211848d-e291-4591-86f9-c4f3a1045aab@q18g2000vbm.googlegroups.com...
>Nie podoba mi się technologia, a w zasadzie modyfikacja przedstawiona
>w ofercie... to na mój rozum już błąd na wstępie, po co wełna w środku
> styro na zewnątrz, wełna nie jest wentylowana i to poważny błąd,
>ięcej szczegółów nie znam, ale też mogą być kwiatki...

To nie błąd - tak sier robi. Woda w przegrodach budowlanych tak obrasta
legendami ze szkoda gadac. Krecia robote robi w tym pan nitka ze
szkielet.com -ale on ma juz jakąs fobie :-)
Wazna jest dobrze ułozona paroizolacja i sprawna wentylacja budynku. Nie
bedzie klopotow :)





b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 20:39:17 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Jacek Osiecki napisał w wiadomości
news:slrnigcj3i.7h0.joshua@tau.ceti.pl...
> Witam,

Z tego co pamietam to przy technologii drewnianej bardzo wazne jest zeby
plyta fundamentowa nie wystawala poza gabaryty scian bo wtedy woda opadowa
bedzie podchodzic pod drewniane sciany. Najlepiej (jesli dobrze pamietam)
krawedz plyty fundamentowej na ktorej sa stawiane sciany szkieletu
drewnianego sa cofniete do wnetrza domu w stosunku do tych scian o jakies
2-4cm -wtedy woda deszczowa skapuje ze sciany w grunt. Wiecej na pewno
dowiesz sie od Andrzeja Hany bywalca tej grupy, ktory tez wykonuje tego
typu domy- jesli chcesz to moze porozmawiaj z nim i moze zdecydujesz sie na
jego oferte a nie bedziesz wspieral niemcow tylko rodakow swym zamowieniem
;)
Dla mnie ta technologia ma jedna wade w warunkach polskich- jak pisal
robercik-us koszt takiego domu jest bardzo zblizony do domu tradycyjnego co
dla mnie jest nieporozumieniem....
Przemek





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 20:47:43 - Adam Szendzielorz

On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
> Witam,
>
> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html

Jak czytam takie bzdury na tej stronie:

straty energii - gruby mur i bardziej masywne fundamenty są
trudniejsze do właściwego zaizolowania. Materiały tradycyjne
charakteryzują się dużą bezwładnością cieplną - budynki dłużej się
nagrzewają, stąd wyższe koszty ogrzewania

To juz dalej mi sie naprawde nie chce bo wszystko moze byc MOCNO
przekoloryzowane albo przeklamane ;-)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 21:18:47 - Ghost


Użytkownik Adam Szendzielorz napisał w wiadomości
news:541467b8-a551-45dc-b3aa-0d6ed80229cc@p11g2000vbn.googlegroups.com...
On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
> Witam,
>
>> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
>> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co
>> kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html

>Jak czytam takie bzdury na tej stronie:

>straty energii - gruby mur i bardziej masywne fundamenty są
>trudniejsze do właściwego zaizolowania. Materiały tradycyjne
>charakteryzują się dużą bezwładnością cieplną - budynki dłużej się
>nagrzewają, stąd wyższe koszty ogrzewania

>To juz dalej mi sie naprawde nie chce bo wszystko moze byc MOCNO
>przekoloryzowane albo przeklamane ;-)

Ale podwazasz to, ze ta technologia wcale nie ma mniejszej bezwladnosci,
czy, ze np. zmniejszenie temperatury na czas nieobecnosci nie obnizy jej
skuteczniej niz przy wyzszej bezwladnosci, a wiec wcale efektywniej nie
zmniejszy wyplywu energii?




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 22:12:46 - Adam Szendzielorz

On 13 Gru, 21:18, Ghost wrote:

> Ale podwazasz to, ze ta technologia wcale nie ma mniejszej bezwladnosci,
> czy, ze np. zmniejszenie temperatury na czas nieobecnosci nie obnizy jej
> skuteczniej niz przy wyzszej bezwladnosci, a wiec wcale efektywniej nie
> zmniejszy wyplywu energii?

Podwazam bezsens i nieprawdziwosc stwierdzenia, ze skoro budynek
bardziej akumulacyjny, to zuzywa wiecej energii. To przeciez
nieprawda. Oczywiscie mozna znalezc przypadki, ze tak jest (np. domek
zimowy tudziez letniskowy w ktorym bywa sie rzadko i przerwy w
ogrzewaniu moga byc rzedu kilku dni) ale chyba w wiekszosci wypadkow
normalnych domow w ktorych sie zyje, cieplo musi byc caly czas :)
Zdanie jest tak sformuowane, ze dom niskoakumulacyjny jest lepszy i
koniec. A to nieprawda :)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 12:05:50 - Ghost


Uzytkownik Adam Szendzielorz napisal w wiadomosci
news:23504d06-753c-4d1b-a912-a7c869293fb1@z9g2000yqz.googlegroups.com...
> On 13 Gru, 21:18, Ghost wrote:
>
>> Ale podwazasz to, ze ta technologia wcale nie ma mniejszej bezwladnosci,
>> czy, ze np. zmniejszenie temperatury na czas nieobecnosci nie obnizy jej
>> skuteczniej niz przy wyzszej bezwladnosci, a wiec wcale efektywniej nie
>> zmniejszy wyplywu energii?
>
> Podwazam bezsens i nieprawdziwosc stwierdzenia, ze skoro budynek
> bardziej akumulacyjny, to zuzywa wiecej energii. To przeciez
> nieprawda. Oczywiscie mozna znalezc przypadki, ze tak jest (np. domek
> zimowy tudziez letniskowy w ktorym bywa sie rzadko i przerwy w
> ogrzewaniu moga byc rzedu kilku dni) ale chyba w wiekszosci wypadkow
> normalnych domow w ktorych sie zyje, cieplo musi byc caly czas :)

Dlaczego caly czas? Przeciez w niektorych przypadkach ludzi nie ma np.
codziennie po 10 godzin, plus weekend na nartach nastepne 12.




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 14:05:50 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 12:05, Ghost wrote:

> Dlaczego caly czas? Przeciez w niektorych przypadkach ludzi nie ma np.
> codziennie po 10 godzin, plus weekend na nartach nastepne 12.

No dlatego wszystko zalezy od danego przypadku. W moim przypadku np.
jest ktos przez 95% i czy mialbym dom nieakumulacyjny, czy
akumulacyjny - zuzycie mialbym na tym samym poziomie. A oni twierdza,
ze nieakumulacyjny spalilby mniej - to maja racje, czy nie ? ;) No
imho dla mojego przypadku - nie! Niech napisza prawde - ot brakuje
stwierdzenia w niektorych przypadkach :)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 14:24:33 - Ghost


Uzytkownik Adam Szendzielorz napisal w wiadomosci
news:6b7aef59-da81-4d00-b5fe-06eb671b0e3f@z9g2000yqz.googlegroups.com...
> On 15 Gru, 12:05, Ghost wrote:
>
>> Dlaczego caly czas? Przeciez w niektorych przypadkach ludzi nie ma np.
>> codziennie po 10 godzin, plus weekend na nartach nastepne 12.
>
> No dlatego wszystko zalezy od danego przypadku. W moim przypadku np.
> jest ktos przez 95% i czy mialbym dom nieakumulacyjny, czy
> akumulacyjny - zuzycie mialbym na tym samym poziomie. A oni twierdza,
> ze nieakumulacyjny spalilby mniej - to maja racje, czy nie ? ;) No
> imho dla mojego przypadku - nie! Niech napisza prawde - ot brakuje
> stwierdzenia w niektorych przypadkach :)

Np. w takich kiedy wlasciciele w nocy jednak spia.




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 14:53:43 - Adam Szendzielorz

On 15 Gru, 14:24, Ghost wrote:

> Np. w takich kiedy wlasciciele w nocy jednak spia.

Aaa i rozumiem ze wtedy mozna obnizyc do 10st C bo tak bedzie
ekonomicznie ?:) Bez jaj :) A jak wstaniesz zeby sie odlac albo cos
przekasic to zmarzniesz. Zas obnizanie do 17-18stC calego domu
wielkich korzysci nie da.
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 15:01:19 - Ghost


Uzytkownik Adam Szendzielorz napisal w wiadomosci
news:63b6bd88-c62f-4dea-955d-a370bc8aa243@fu15g2000vbb.googlegroups.com...
> On 15 Gru, 14:24, Ghost wrote:
>
>> Np. w takich kiedy wlasciciele w nocy jednak spia.
>
> Aaa i rozumiem ze wtedy mozna obnizyc do 10st C bo tak bedzie
> ekonomicznie ?:) Bez jaj :) A jak wstaniesz zeby sie odlac albo cos
> przekasic to zmarzniesz. Zas obnizanie do 17-18stC calego domu
> wielkich korzysci nie da.

Ponoc 2-3 stopnie robi zauwazalna roznice.




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 15:54:08 - robercik-us

Użytkownik Ghost napisał:

>
> Ponoc 2-3 stopnie robi zauwazalna roznice.

Ale w czym...? w subiektywnym odczuwaniu...? To zapewne.
Bo co do kosztów ogrzewania, to już jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć :-)

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 20:43:53 - Ghost


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:ieakqg$js3$2@news.onet.pl...
> Użytkownik Ghost napisał:
>
>>
>> Ponoc 2-3 stopnie robi zauwazalna roznice.
>
> Ale w czym...? w subiektywnym odczuwaniu...? To zapewne.
> Bo co do kosztów ogrzewania, to już jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć
> :-)

Obstaw ile mozna zaoszcedzic na sezon przy takim obnizeniu temperatury?




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-15 22:03:23 - robercik-us

Użytkownik Ghost napisał:
>

>
> Obstaw ile mozna zaoszcedzic na sezon przy takim obnizeniu temperatury?

No właśnie to pewnie zależy od tego, czy dom masz ciężki, czy lekki ;-)

Ja właśnie testuję tu dom ciężki i - jak mi się póki co wydaje -
obniżanie temperatury w kluczowych miejscach - np salon i hol na dole,
gdzie mam podłogówkę - raczej mi oszczędności nie przysporzy. Za każdym
razem, kiedy wyłączę ogrzewanie na jakieś dwie - trzy doby, to po
ponownym jego załączeniu i tak muszę nadgonić to, co uciekło.

Może gdybym faktycznie obniżył temp do +5 i utrzymywał ją przez miesiąc,
to byłaby z tego oszczędność, ale w cyklach dobowych nie ma sensu. Mówię
o domu ciężkim.

Na poddaszu już jest inaczej, to tu bliżej do domu lekkiego i grzeję
kalafiorami... Łatwiej tu schłodzić i potem nagrzać.

W domu lekkim to owszem :-)

Obstawiam oszczędności na poziomie 15 do 20 proc opału w skali sezonu.

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 10:59:49 - Ghost


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:iebaeu$7ab$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Ghost napisał:
>>
>
>>
>> Obstaw ile mozna zaoszcedzic na sezon przy takim obnizeniu temperatury?
>
> No właśnie to pewnie zależy od tego, czy dom masz ciężki, czy lekki ;-)

Nie, wyplyw ciepla zalezy od roznicy temperatur i przewodnosci cieplnej
przegrod.

> W domu lekkim to owszem :-)

Przeciez dyskusja dotyczy czy da sie uzyskac oszczednosci dzieki temu, ze
dom ma mala bezwladnosc. Staraj sie trzymac kupe z watkiem.

> Obstawiam oszczędności na poziomie 15 do 20 proc opału w skali sezonu.

Wiec sie oplaca, chyba, ze masz inne zdanie?




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 11:31:41 - robercik-us

Użytkownik Ghost napisał:

> Wiec sie oplaca, chyba, ze masz inne zdanie?

W mało akumulacyjnym domu tak, ale w takim, co to nagrzewa się cały
tydzień, a potem też tydzień się wychładza, takie 'oszczędzanie' w
cyklach dobowych jest co najmniej wątpliwe, a już na pewno z
praktycznego punktu widzenia nie do przeprowadzenia.

Mój dom, żeby wychłodzić o te 3 stC, trzeba odciąć od źródła ciepła na
jakieś trzy-cztery doby. Potem, żeby osiągnąć temperaturę wyjściową,
trzeba spalić tyle opału, żeby tę stratę nadrobić.

Wątpliwa to oszczędność... No chyba, że się obniży temp do +5 i
utrzymuje ją przez miesiąc, to jest szansa, że się zauważy oszczędność
po ponownym nagrzaniu w stosunku do sytuacji, kiedy by się ogrzewało
przez cały ten okres.

Nie bądź taki nerwowy, bo wątek straci na integralności :-DDD



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 14:14:12 - Ghost


Użytkownik robercik-us napisał w wiadomości
news:iecpqg$1la$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Ghost napisał:
>
>> Wiec sie oplaca, chyba, ze masz inne zdanie?
>
> W mało akumulacyjnym domu tak

I wokol tej tezy jest dyskusja

[ciach niezwiazane]




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 21:41:25 - M

W dniu 2010-12-13 20:47, Adam Szendzielorz pisze:
> On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
>> Witam,
>>
>> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
>> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html
>
> Jak czytam takie bzdury na tej stronie:
>
> straty energii - gruby mur i bardziej masywne fundamenty są
> trudniejsze do właściwego zaizolowania. Materiały tradycyjne
> charakteryzują się dużą bezwładnością cieplną - budynki dłużej się
> nagrzewają, stąd wyższe koszty ogrzewania
>
> To juz dalej mi sie naprawde nie chce bo wszystko moze byc MOCNO
> przekoloryzowane albo przeklamane ;-)

Na dom weekendowy jak znalazł :-)

M.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 23:25:10 - Jacek Osiecki

Dnia Mon, 13 Dec 2010 11:47:43 -0800 (PST), Adam Szendzielorz napisał(a):
> On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
>> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
>> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co kanadyjczyki: www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html
> Jak czytam takie bzdury na tej stronie:
> straty energii - gruby mur i bardziej masywne fundamenty są
> trudniejsze do właściwego zaizolowania. Materiały tradycyjne
> charakteryzują się dużą bezwładnością cieplną - budynki dłużej się
> nagrzewają, stąd wyższe koszty ogrzewania

Wiem, to tylko stronka wykonawcy - wiadomo że wykonawca sam z siebie będzie
tak opisywał by brzmiało jak najlepiej, a jak dochodzi jeszcze słowo pisane
i strona www to można naczytać się o niezłych cudach ;)

> To juz dalej mi sie naprawde nie chce bo wszystko moze byc MOCNO
> przekoloryzowane albo przeklamane ;-)

Generalnie jestem w stanie uwierzyć, że:
- dom prefabrykowany będzie bardziej energooszczędny
- na zachodzie takie domy buduje się od lat i świetnie funkcjonują
- buduje się toto szybko i przyjemnie.

Bardziej niż zwracanie uwagi na bajanie na stronie liczę na wymienienie
jakichś ew. dyskwalifikujących wad :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 09:14:48 - Ghost


Użytkownik Jacek Osiecki napisał w wiadomości
news:slrnigd7a5.7v6.joshua@tau.ceti.pl...
> Dnia Mon, 13 Dec 2010 11:47:43 -0800 (PST), Adam Szendzielorz napisał(a):
>> On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
>>> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug
>>> wykonawcy,
>>> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co kanadyjczyki:
>>> www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html
>> Jak czytam takie bzdury na tej stronie:
>> straty energii - gruby mur i bardziej masywne fundamenty są
>> trudniejsze do właściwego zaizolowania. Materiały tradycyjne
>> charakteryzują się dużą bezwładnością cieplną - budynki dłużej się
>> nagrzewają, stąd wyższe koszty ogrzewania
>
> Wiem, to tylko stronka wykonawcy - wiadomo że wykonawca sam z siebie
> będzie
> tak opisywał by brzmiało jak najlepiej, a jak dochodzi jeszcze słowo
> pisane
> i strona www to można naczytać się o niezłych cudach ;)

Dokladnie, gdyby przyjrzec sie dokladnie stronom np. sprzedawcow pomp
cieplnych to tez pewnie by sie co nieco znalazlo.





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 13:12:12 - Budyń

Użytkownik Jacek Osiecki napisał w wiadomości
news:slrnigd7a5.7v6.joshua@tau.ceti.pl...
> Bardziej niż zwracanie uwagi na bajanie na stronie liczę na wymienienie
> jakichś ew. dyskwalifikujących wad :)



takich nie ma - tyle ze trzeba zaakceptowac drewniane budowanie. Niektórzy
nie mogą - i wymyslają dziwne argumenty :)

Aha, znajomy mój tez zawarl kontrakt z taką firmą i czeka na dom -ale firma
nie potrafi sobie poradzic z pozwoleniem na budowe i sprawa lezy. Weź to pod
uwage podpisujac umowe, jakies kary za przekroczone terminy itp.


b.





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 13:08:19 - Budyń

Użytkownik Adam Szendzielorz napisał w wiadomości
news:541467b8-a551-45dc-b3aa-0d6ed80229cc@p11g2000vbn.googlegroups.com...
On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
> Witam,
>
> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co
> kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html

>Jak czytam takie bzdury na tej stronie:


to prawda ze opis na tej stronie zabija :-) No ale marketing ... :-)))




b.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 20:51:41 - Adam Szendzielorz

On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
> Witam,
>
> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html

No i to:

www.domprefabrykowany.com.pl/koszty-ogrzewania.html

Nasze domy są doskonale zaizolowane. Efektem tego są niskie koszty
ogrzewania. Aby uwiarygodnić potrzebę dobrej izoalcji poniżej
przedstawiamy koszty ogrzewania naszego domu modelowego. Przed budową
domu wykonany został audyt energetyczny wg metodologii PHPP (Pakietu
do Projektowania Domów Pasywnych Darmstadt). Audyt wykazał, że dom
będzie wymagał 80Kw/m2/rok zapotrzebowania na energię.

Jak to profesjonalnie dla niedoswiadczonego uzytkownika brzmi -
pakiet do projektowania domow PASYWNYCH darmstadt - tyle ze wynik
80kW/m2/rok to nawet nie jest dom energooszczedny (ponizej 70kW/m2/
rok), nie mowiac o pasywnym (ponizej 15kW/m2/rok :)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 21:08:49 - Marek Dyjor

Adam Szendzielorz wrote:
> On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
>> Witam,
>>
>> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug
>> wykonawcy,
>> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co
>> kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html
>
> No i to:
>
> www.domprefabrykowany.com.pl/koszty-ogrzewania.html
>
> Nasze domy są doskonale zaizolowane. Efektem tego są niskie koszty
> ogrzewania. Aby uwiarygodnić potrzebę dobrej izoalcji poniżej
> przedstawiamy koszty ogrzewania naszego domu modelowego. Przed budową
> domu wykonany został audyt energetyczny wg metodologii PHPP (Pakietu
> do Projektowania Domów Pasywnych Darmstadt). Audyt wykazał, że dom
> będzie wymagał 80Kw/m2/rok zapotrzebowania na energię.
>
> Jak to profesjonalnie dla niedoswiadczonego uzytkownika brzmi -
> pakiet do projektowania domow PASYWNYCH darmstadt - tyle ze wynik
> 80kW/m2/rok to nawet nie jest dom energooszczedny (ponizej 70kW/m2/
> rok), nie mowiac o pasywnym (ponizej 15kW/m2/rok :)

klasyczna manipulacja...

robimy tak aby pojawiły sie słowa sugerujące jakość ale sprzedajemy gówno.




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 21:34:46 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:ie5ugj$lki$1@news.onet.pl...
> Adam Szendzielorz wrote:
>> On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
>>> Witam,
>>>

>> Jak to profesjonalnie dla niedoswiadczonego uzytkownika brzmi -
>> pakiet do projektowania domow PASYWNYCH darmstadt - tyle ze wynik
>> 80kW/m2/rok to nawet nie jest dom energooszczedny (ponizej 70kW/m2/
>> rok), nie mowiac o pasywnym (ponizej 15kW/m2/rok :)
>
> klasyczna manipulacja...
>
> robimy tak aby pojawiły sie słowa sugerujące jakość ale sprzedajemy gówno.
>
Mnie sie jeszcze podoba to - zakladka koszty ogrzewania i haslo dom o
powierzchni 97m2 i kubaturze 280m3 - gdzie jak tylko przemnozyc 97m2 x
H=2,5m wysokosci pomieszczen to juz mamy 242m3 ale na stronie jest tylko
fotka domku z poddaszem uzytkowym gdzie ni ma byka by byla kubatura 280m3.

No i dla mnie najlepsze : Na uwage za sluguje fakt ze w domu nie ma
kominka ktorym zazwyczaj dogrzewa sie dom zima oraz dom nie jest wyposazony
w zmywarke.Mycie naczyn odbywa sie w wodzie podgrzanej w kotle gazowym.
Nie zebym uwazal ze zmywarka jest koniecznie niezbedna ale takie
sformulowania smiesza mnie, bo mogli jeszcze dodac ze pralki tez nie ma
tylko pierzemy w balii gdzie wode tez podgrzewa sie w kotle gazowym :))



Przemek





Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-13 21:47:25 - Marek Dyjor

Przemek wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
> news:ie5ugj$lki$1@news.onet.pl...
>> Adam Szendzielorz wrote:
>>> On 13 Gru, 17:40, Jacek Osiecki wrote:
>>>> Witam,
>>>>
>
>>> Jak to profesjonalnie dla niedoswiadczonego uzytkownika brzmi -
>>> pakiet do projektowania domow PASYWNYCH darmstadt - tyle ze wynik
>>> 80kW/m2/rok to nawet nie jest dom energooszczedny (ponizej 70kW/m2/
>>> rok), nie mowiac o pasywnym (ponizej 15kW/m2/rok :)
>>
>> klasyczna manipulacja...
>>
>> robimy tak aby pojawiły sie słowa sugerujące jakość ale sprzedajemy
>> gówno.
> Mnie sie jeszcze podoba to - zakladka koszty ogrzewania i haslo dom
> o powierzchni 97m2 i kubaturze 280m3 - gdzie jak tylko przemnozyc
> 97m2 x H=2,5m wysokosci pomieszczen to juz mamy 242m3 ale na stronie
> jest tylko fotka domku z poddaszem uzytkowym gdzie ni ma byka by byla
> kubatura 280m3.
> No i dla mnie najlepsze : Na uwage za sluguje fakt ze w domu nie ma
> kominka ktorym zazwyczaj dogrzewa sie dom zima oraz dom nie jest
> wyposazony w zmywarke.Mycie naczyn odbywa sie w wodzie podgrzanej w
> kotle gazowym. Nie zebym uwazal ze zmywarka jest koniecznie
> niezbedna ale takie sformulowania smiesza mnie, bo mogli jeszcze
> dodac ze pralki tez nie ma tylko pierzemy w balii gdzie wode tez
> podgrzewa sie w kotle gazowym :))

ciekawe czy jest łazienka i ubikacja...

pewnie jest balia, dzbanek na gorącą wodę skrobaczka do brudu oraz dziura w
podłodze z wiaderkiem wapna z lopatką :)




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 09:23:10 - Ghost


Użytkownik Przemek napisał w
wiadomości news:ie6019$rct$1@news.onet.pl...
>
> No i dla mnie najlepsze : Na uwage za sluguje fakt ze w domu nie ma
> kominka ktorym zazwyczaj dogrzewa sie dom zima oraz dom nie jest
> wyposazony w zmywarke.Mycie naczyn odbywa sie w wodzie podgrzanej w kotle
> gazowym.

Dobre, medal dla tego kto to wymyslil.




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 11:02:08 - janusz_kk1

Dnia 15-12-2010 o 18:53:33 /// Kaszpir /// napisał(a):

>> Jak sie tym zajmiemy to tez bedziemy robic za 300, skoro jak widac sa
>> na to klienci :D Kris Ci juz to zgrubnie wyliczyl - ustosunkuj sie do
>> tego co on napisal - tam masz podane konkretne ceny. Wiekszosc z nas
>
> No cóż ja mam zupełnie inne zdanie ...
>
> Jak dla mnie budowa w systemie gospodarczym jest dla ludzi którzy mają o
> tym pojęcie , potrafią wyszukać odpowienio tanich wykonawców , potrafią
> się targować , potrafią przebić się przez przepisy , urzedników i mają
> ... mnóstwo szczęścia , bo dobrzy fachowcy się nieźle cenią i jak
> wynajmnie sie profesjonalne firmy i fachowców to okaże sie że ich uslugi
> sa tak drogie że szlak trafi oszczędności ...
> Oszczędności wynikają z znalezieniu jak najtańszego wykonawcy i takiego
> który zna się na rzeczy ...
> Tyle że jedno przeczy drugiemu , bo fachowiec będzie się cenił i za
> grosze nie będzie robił ..
>
> Bardzo dużo zależy tu od szczęścia i ... zaradności ...
> Nikt nie da gwarancji że budując samemu nie trafi się na wykonawców
> partaczy , którzy zużyją materiał , wezma kasę i się wypną , bo przecież
> zadnej umowy nie było ...
>
> Jak Wam się udało taniej zbudować to gratuluję.
> Dla mnie budowa w systemie gospodarczym nie wchodziło w rachubę i nie
> wchodzi.
> Po prostu nie czulem się na siłach i takich jak ja jest wielu ...
Ale ty sam się pakujesz w kanał, naprawdę trochę poczytać, wziąć faceta
który sie na tym
zna zapłacić mu i zaoszczędzisz kupę kasy Adam i Kris ci już napisali
bo sami to zrobili, ja także, mimo że mam dwa razy wiekszy dom od ciebie
to kosztował
mnie stan surowy mniej niż ciebie, a mam np piwnicę.
Tak że deweloper spokojnie ze stówę na tobie zarobi.
A koszty cię dopiero czekają, wykończeniówka niedoceniana przez ciebie zje
cię,
bo oprócz kafelek które możesz kupić tanie ile zaoszczędzisz na kiblu?
a wyposażenie? z bloku niewiele masz mebli a na czymś spać trzeba.




--
Pozdr
JanuszK



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 07:46:13 - /// Kaszpir ///

> Ostatnio spotka em si z tematem domu prefabrykowanego - wed ug wykonawcy,
> kt ry do mnie trafi to nie jest to samo co kanadyjczyki:www.domprefabrykowany.com.pl/prefabrykacja.html

Zajrzałem na stronę i szczerze mówiąc uważam ze technologia bardzo
ciekawa. Ich domy są ciepłe (U=0,14) i dodatkowo dają 30lat
gwarancji !
Więc chyba nie robią tandety , bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach
nie dałby 30lat gwarancji :)

Ja kilka lat temu sam jak chciałem budować dom to wchodziły w rachubę
dwie technologie (takie jakby klocki styropianowe zalewane betonem)
oraz właśnie dom prefabrykowany ...
Tyle że ten co widziałem to był wykonany z betonu. Widziałem film jak
chyba w Austrii ? robione są całe ściany domu. Ściany miały wszelkie
otwory , bruzdy pod przewody i itd. Gotowe kilku (nasto) metrowe były
wykonywane w gigantycznej fabryce i ich jakość była zawsze w 100%
identyczna.
Uważam że takiej jakości o precyzji NIGDY nie uzyska się budując dom
tradycyjnie ...

Szansa na fuszerki jest dużo mniejsza , bo sama konstrukcja będzie
miała idealne kąty proste , nie będzie jakiś dziur pomiędzy cegłami
(bo się murarzowi nie chciało i nie robił dokładnie).

Osobiście uważam że gotowe całe ściany domu wykonane na maszynach ,
obrabiane i wyliczane przez maszyny i komputerowo zawsze będą lepiej
wykonane i dokładniej niż nawet przez najlepszego murarza ...




Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 10:02:54 - enemyunknown

On 14 Gru, 07:46, /// Kaszpir ///
wrote:
> Tyle że ten co widziałem to był wykonany z betonu. Widziałem film jak
> chyba w Austrii ? robione są całe ściany domu. Ściany miały wszelkie
> otwory , bruzdy pod przewody i itd. Gotowe kilku (nasto) metrowe były
> wykonywane w gigantycznej fabryce i ich jakość była zawsze w 100%
> identyczna.
> Uważam że takiej jakości o precyzji NIGDY nie uzyska się budując dom
> tradycyjnie ...
Przy budowie domu murowanego nie jest wymagana milimetrowa jakość.
Technologia wybacza niedoróbki,
i w zasadzie te niedoróbki są niewidoczne.

> Szansa na fuszerki jest dużo mniejsza , bo sama konstrukcja będzie
> miała idealne kąty proste , nie będzie jakiś dziur pomiędzy cegłami
> (bo się murarzowi nie chciało i nie robił dokładnie).
Kąty proste i zalepianie dziur to podstawowe zadania murarza. Jak mu
się nie chce to nie jest to murarz, tylko partacz.

> Osobiście uważam że gotowe całe ściany domu wykonane na maszynach ,
> obrabiane i wyliczane przez maszyny i komputerowo zawsze będą lepiej
> wykonane i dokładniej niż nawet przez najlepszego murarza ...
Jasne, że będą. Tylko po co mają być tak dokładne?



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 11:19:27 - Piotr

Kaszpir jak widać jest zwolennikiem szybkiego stawiania domu i nie przemęczania
się na niej. Nie dziwię się mu, też bym tak chciał. Faktycznie osoba pracując
na etacie nie ma praktycznie szans na samodzielne wybudowanie się. Są jednak
przykłady np. w dziennikach na Muratorze, pokazujące że można :). I
najważniejsze. Kaszpir myli prowadzenie budowy systemem gospodarczym z
samodzielnym jej wykonaniem. Wg mnie system gospodarczy to przede wszystkim
samodzielne wyszukanie ekip, materiałów i ewentualnie nadzór nad nimi, ale też
niekoniecznie. I taka organizacja prac, aby można było w wolnej chwili wykonać
samemu jakieś etapy. Prefabrykaty tanie nie są i podejrzewam, że wprowadzenie
rekuperacji, wentylacji mechanicznej, GWC czy pompy ciepła generowałoby
dodatkowe koszty już na etapie projektowania. Wydaje mie się, że już wtedy
byłoby bardzo drogo. Poza tym system gospodarczy daje nam możliwość prowadzenia
prac niejako na raty. Tutaj musimy mieć od razu pełny wkład.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 11:50:38 - Zbyszek Wiśniewski

> Kaszpir jak widać jest zwolennikiem szybkiego stawiania domu i nie przemęczania
> się na niej. Nie dziwię się mu, też bym tak chciał. Faktycznie osoba pracując
> na etacie nie ma praktycznie szans na samodzielne wybudowanie się. Są jednak

A co w tym dziwnego ?

Wiesz dzienniki prawdy do końca nigdy nie mówią. Moi znajomi budują się w
systemie gospodarczym.
Nie budują samodzielnie. Mają boba budowniczego który buduje im dom , ale
sami muszą dużo pozałatwiać i sami robić , bo boba nie interesuje
przywiezienie ziemi , żwiru , towaru , przygotowanie podłoża i itd ...

Wiem z ich powiadać że to sporo pracy i nerwów ...

Pamiętam jak rozpoczynali budowę to sądzili że tanio wybudują i cena za jaką
ja będe miał dom wydawała im się mocno kosmiczna.
Obecnie zapał opadł i cena jaką ja mam zapłacić jest dla nich zbyt niska ...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 12:31:52 - Piotr

=?ISO-8859-2?Q?Zbyszek_Wi=B6niewski?= napisał(a):


> A co w tym dziwnego ?
>

Nic. przecież napisałem, ze też bym tak chciał.

> Wiesz dzienniki prawdy do końca nigdy nie mówią.

Ja pisząc o dziennikach miałem na myśli takie budowy, gdzie inwestor zrobił
praktycznie wszystko sam, oprócz zakresów gdzie w pojedynkę nie ma sznas, a
więc np więźba. Fakt, że trwa to wieki, ale można.


Moi znajomi budują się w
> systemie gospodarczym.
> Nie budują samodzielnie. Mają boba budowniczego który buduje im dom , ale
> sami muszą dużo pozałatwiać i sami robić , bo boba nie interesuje
> przywiezienie ziemi , żwiru , towaru , przygotowanie podłoża i itd ...

A cóż w znalezieniu najtańszego dzisiaj dostawcy ziemi z własnym transportem.
Chyba, że sami przyczepką wozili to zrozumiem wtedy straty. Developer taniej
tą ziemię przywiezie czy materiały??? Pod drzwiami tych firm budujących pod
klucz chyba kolejki stoją?

>
> Wiem z ich powiadać że to sporo pracy i nerwów ...
>
> Pamiętam jak rozpoczynali budowę to sądzili że tanio wybudują i cena za jaką
> ja będe miał dom wydawała im się mocno kosmiczna.
> Obecnie zapał opadł i cena jaką ja mam zapłacić jest dla nich zbyt niska ...
>

Nie każdy potrafi zapanować nad budową i finansami. Początki są łatwe bo
portfel jest pełny. Z każdym krokiem chudnie i czasami na półmetku widac już
histerię u inwestora. Jeśli system gospodarczy jest droższy od powyższego to
chciałbym jakiś przykład zobaczyć. Sam buduję dom, właśnie w gospodarczy
sposób, chociaż pomimo możliwości nie murowałem sam, nie kryłem sam dachu i
nie mam zamiaru w pojedynkę go wykańczać. Ale dzięki temu mam dzisiaj 175m2
chałupy wybudowane i zamknięte z instalacjami. Pozostało wykonać hydraulikę,
wentylację, tynki i wykończeniówkę. Zmieszczę się bez kłopotu w kwocie
podanej wyżej, a więc 350 tysiącach(łącznie z papierami, geodetami,
studniarzami, ZE i resztą), z tym że, będę już mógł zamieszkać. Jednak jak
pisałem wyżej, różnica to posiadanie GWC, reku, WM i kominka z DGP. Na taras
pewnie już nie starczy i na drzewka wokół domu również :).


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?

2010-12-14 11:10:30 - Maciek

Dnia Mon, 13 Dec 2010 22:46:13 -0800 (PST), /// Kaszpir /// napisał(a):

> Więc chyba nie robią tandety , bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach
> nie dałby 30lat gwarancji :)

Zaloz sobie spolke z.o.o. i bedziesz mogl dac nawet 50 lat. Jak klienci
beda cie scigac, gdy po kilku latach spolki juz nie bedzie? Bo da sie, ale
nie jest ani prosto, ani tanio.

--
Maciek



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 07:46:57 - /// Kaszpir ///

> Nie ma sprawy, ale rozumiesz, że gdybyś zajmował się wszystkim sam, to
> mógłbyś mieć za podobną kasę dom np jak mój... o 50 proc większy...?
> :-). Albo swój w cenie o 40 proc niższej?

Gdyby , aby ...

Mógłbym także wybudować dom drożej niż oferuje mi wykonawca , mieć
problemy z partaczami , miec problemy z terminowością i solidnością ,
dostawcami , mieć gigantyczną ilość błędów wynikającą z wynajęcia
partaczy , mogło by się okazać że urzędnik ma zły humor i nie mogę
czego załatwić i itd ..

Gdyby było to takie proste i cudowne to w PL i na całym świecie nie
istnieli by developerzy , firmy kóre budują domy pod klienta i itd ,
tylko każdy by sam sobie budował , ale tak cudownie nie ma i widać że
większość woli wybudować dom komuś kto się na tym zna , załatwi
wszelkie formalności i w tym domu zamieszka ...

Tam gdzie sie buduje jest kilka małych firemek (minimum 4 !) (a są to
2 malutkie wioski !!) budujące domy pod klienta na posiadanych przez
te firmy działkach. Uwierz że nie mają problemów ze sprzedażą. Jedynie
co mają tak ustalone ceny , że żaden inny developer takich cen nie
potrafi zaoferować ...
Pozostali developerzy oraz osoby które same budują na sprzedaż oferują
ceny dużo dużo wyższe (średnio 100-200tys więcej ...)

Ludzie patrzą na ceny ...

Tak samo nie słyszałem aby ludzie sami budowali bloki. Ile mogli by
mieć taniej , ale jakoś nie słyszałem o tym aby jacyś ludzie sami
zbudowali blok ...

Ci krzykacze którzy uważają że można wybudować dom za bezcen niech
porzucają swoje obecne miejsca pracy a zakładają firmy i budują domy.
Jeśli naprawdę potrafią tak tanio zbudować dom , dać fakturę , dać 2
lata gwarancji na dom to będą bardzo bogaci a ludzie będą walili do
nich drzwiami i oknami ...





Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 09:27:16 - robercik-us

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
[..]
> Gdyby , aby ...
>
> Mógłbym także wybudować dom drożej niż oferuje mi wykonawca , mieć
> problemy z partaczami , miec problemy z terminowością i solidnością ,
> dostawcami , mieć gigantyczną ilość błędów wynikającą z wynajęcia
> partaczy , mogło by się okazać że urzędnik ma zły humor i nie mogę
> czego załatwić i itd ..

Niepotrzebnie dramatyzujesz. Już Ci wyliczyli ile może wynieść budowa
takiego domu jak Twój. Zrobili to nie teoretycy, tylko ludzie, którzy
swoje domy właśnie metodą gospodarczą wybudowali, więc nie wiem o czym
tu jeszcze dyskutować.

Po prostu boisz się budowania, jak ta 'Twoja' większość i tyle. W takiej
sytuacji żaden nacjonalny argument nie przemówi :-))), a kasę na tym
robią deweloperzy.

U mnie strach przed budowaniem był mniejszy niż strach przed stratą
kilkudziesięciu tysięcy. U Ciebie jest odwrotnie.
>
> Gdyby było to takie proste i cudowne to w PL i na całym świecie nie
> istnieli by developerzy , firmy kóre budują domy pod klienta i itd ,
> tylko każdy by sam sobie budował , ale tak cudownie nie ma i widać że
> większość woli wybudować dom komuś kto się na tym zna , załatwi
> wszelkie formalności i w tym domu zamieszka ...
>
Niepotrzebnie używasz określeń trącących demagogią - 'na całym
świecie...', 'każdy by sobie budował...'.

Wyobraź sobie, że dla mnie używanie argumentów typu 'każdy...',
'wszyscy...', większość', 'na całym świecie...' jest właśnie działaniem,
które skrajnie mnie zniechęca do tego czegoś, do czego mnie miało zachęcić.

Ja nie jestem 'wszyscy' i jak coś robią wszyscy, to ja muszę się temu
dziesięć razy bardzo dokładnie przyjrzeć, żeby stwierdzić, że robią
słusznie i dopiero jak się okaże po skrupulatnym zbadaniu, że tak, to
mogę ewentualnie rozważyć podjęcie takiej drogi działania jaką podejmuje
się... 'na całym świecie' :-))).

Tutaj jednak wykazaliśmy gremialnie, że budowanie przez dewelopera jest
duuużo kosztowniejsze i obarczone ogromnym ryzykiem fuszerek. I tylko o
to mi chodziło, a już ocena Twojej decyzji co do metody budowania, czy
słuszna, czy nie, niech będzie pozostawiona Tobie :-)

Fakt jest jednak poza dyskusją - zlecając budowę małego i prostego domku
jednemu wykonawcy, przepłacasz o co najmniej kilkadziesiąt tysięcy. Jak
się z tym pogodziłeś, to ok i dłużej już nie dyskutuję.

Nie twierdzę też, że ten Twój deweloper zbuduje Ci dom, który potem nie
spełni swojego zadania :-))

Mam kolegę, który w jednym z dużych śląskich miast kupił dom od
dewelopera. Działka malutka - coś ok 400 m2, domek w zabudowie
bliźniaczej, niby ok 135 m2. :-)

Jak się okazało, to w tę powierzchnię został wliczony garaż i wszystkie
pomieszczenia gospodarcze, a ponadto na poddaszu jest niziutka ścianka
kolankowa i mały kąt nachylenia dachu - chyba mniej niż 30 stopni. To
powoduje, że praktycznie połowa poddasza nie nadaje się do użytku. W
efekcie jego dom to może 70 m2 powierzchni zdatnej do użytkowania.

Wiesz ile on zapłacił za ten dom...?

Włosy mi się zjeżyły na głowie jak powiedział, że coś ok 700 tys.

Nie wiem, czy liczył już z umeblowaniem i wyposażeniem oraz podjazdem i
ogrodzeniem, ale uważam, że o jakieś 450 tys przepłacił.

No...ale zawsze jest coś za coś. Chcesz mieć święty [pozornie] spokój,
to godzisz się na zapłacenie bajońskiej sumy. Jak wolisz zadbać o swój
portfel, to - jak Ci już pisałem ;-) - najcenniejszą część
przedsięwzięcia, czyli zarządzanie, wykonujesz sam.

pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu inwestycji oraz
zamieszkiwaniu :-)
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 11:46:06 - /// Kaszpir ///

> Ale ty sam się pakujesz w kanał, naprawdę trochę poczytać, wziąć faceta  
> który sie na tym

Sorry , ale co ty bredzisz ?

Nie widziałeś , nie wiem co będzie jeszcze robione , ale widać już
wiesz lepiej ...

Wielcy fachowcy którzy nie mieli w rekach projektu a juz znają
idealnie wycenę i już wiedzą lepiej ...

> zna zapłacić mu i zaoszczędzisz kupę kasy Adam i Kris ci już napisali

Kłania się czytanie ze zrozumieniem ...

Nie chciałem sam budować bo ani nie mam na to czasu ani nerwów ani się
na tym nie znam ...
Ale widać do wielu to nie dociera ...

> Tak że deweloper spokojnie ze stówę na tobie zarobi.

Być może i tak , działki są jego i za darmo działki mi nie da ..

Na stronie biura projektowego jest kosztorys i koszt pod klucz tego
domu wynosi według biura 302tys netto (czyli 368tys brutto) bez kosztu
działki.
Więc wątpie że aż takie kokosy zarobi wykonawca.
Powtarzam bo widać też nie dociera. W cenie domu jest wliczona
działka.

Widać nie dociera do Ciebie i do wielu że jest mnóstwo osób które chcą
kupić gotowy dom a nie bawić sie w budowę domu ...
Ja sam to moge zbudować budę dla psa. Jak coś scharznię to wywalę i
nie będzie mi żal wydanej kasy ...
A dom to nie takie hop siup. Jak czegoś się nie dopilnuje , oleje to
później naprawa tego będzie nie możliwa lub bardzo kosztowna ...

A wszystkim geniuszom którzy uważają że potrafią budować domy za
bezcen proponuje otwierać firmy budowlane , bo tacy tutaj na forum się
marnują ...
Przeciez TAKA KASA leży , wystarczy ją pozbierać ...



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-17 09:52:13 - Kris


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:12f276e4-f9fd-45d8-bb3b-d4de0aca8d7f@v17g2000yqv.googlegroups.com...
> Ale ty sam się pakujesz w kanał, naprawdę trochę poczytać, wziąć faceta
>Wielcy fachowcy którzy nie mieli w rekach projektu a juz znają
>idealnie wycenę i już wiedzą lepiej ...

Przeciez praktycznie na poczatku swojej budowy podałes link do projektu.


> zna zapłacić mu i zaoszczędzisz kupę kasy Adam i Kris ci już napisali

>Kłania się czytanie ze zrozumieniem ...

>Nie chciałem sam budować bo ani nie mam na to czasu ani nerwów ani się
>na tym nie znam ...
>Ale widać do wielu to nie dociera ...

Dociera, docier. Nie krytykujemy Twojego wyboru przeciez tylko pokazujemy
Tobie ze przepłacasz za to nawet ok 100tys zł



> Tak że deweloper spokojnie ze stówę na tobie zarobi.

>Być może i tak , działki są jego i za darmo działki mi nie da ..

>Na stronie biura projektowego jest kosztorys i koszt pod klucz tego
>domu wynosi według biura 302tys netto (czyli 368tys brutto) bez kosztu
>działki.
>Więc wątpie że aż takie kokosy zarobi wykonawca.
>Powtarzam bo widać też nie dociera. W cenie domu jest wliczona
>działka.
Kosztorys pod klucz jak sam piszesz. A wykonawca dla ciebie robi stan
developerski. A tu koszty można policzyc w kwadrans na jednej kartce
papieru- zreszta Tobie już to wyliczyłem. Prawdziwe koszty/ trudne do
oszacowania dopiero przed Toba.


>Widać nie dociera do Ciebie i do wielu że jest mnóstwo osób które chcą
>kupić gotowy dom a nie bawić sie w budowę domu ...

Z moich obserwacji wynika cos zupełnie przciwnego


>A dom to nie takie hop siup. Jak czegoś się nie dopilnuje , oleje to
>później naprawa tego będzie nie możliwa lub bardzo kosztowna ...

Dokładnie. I niestety zlecając budowe developerowi masz duża szanse że u
ciebie tak będzie. Wielokrotnie pisałes sam że Twój developer kupuje
najtańsze materiały itp.

>A wszystkim geniuszom którzy uważają że potrafią budować domy za
>bezcen proponuje otwierać firmy budowlane , bo tacy tutaj na forum się
>marnują ...
>Przeciez TAKA KASA leży , wystarczy ją pozbierać ...

Nie musze firmy otwierac. Wystarczy przypilnowac dobrze wykonawców i samemu
kupowac materiały.


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-17 16:24:55 - Adam Szendzielorz

On 17 Gru, 09:58, robercik-us wrote:
> Użytkownik Kris napisał:
> Zdecydowana> większość buduje systemem gospodarczym- podobnie jak my tu na grupie. Co
> > by nie mówić tak jest zdecydowanie taniej i wieksza szansa na lepsza
> > jakość.
>
> No już go nie załamuj :-DDD, bo gotów jest machnąć ręką na te 10 tys,
> które wpłacił i dalej mieszkać w swoim - niezadłużonym - mieszkaniu :-)).

Ja mysle ze na podstawie postow Kaszpira mozna ulozyc b. dokladnie
jego profil psychologiczny! Jest przede wszystkim niezdecydowany,
niekonsekwentny ale najgorsze, ze niewymagajacy i latwowierny (to
przeciez my na podstawie paru postow przekonalismy go do podlogowki w
calym domu!;). Moim zdaniem humanista - takim sie ciezko dogadac z
fachmanami i majstrami bo dla nich to cza byc swoj chlop :) Jest tez
pesymista.. Nie potrafi znajdywac odpowiednich informacji nawet jak mu
je ktos poda na tacy. IMHO dla niego lepiej, ze nie zdecydowal sie na
budowanie sposobem gospodarczym bo moze i nie dalby rady. Tu trzeba
miec wszyty w reke telefon i umiejetnosci zarzadzania tym calym
bajzlem, zgrywania ekip a przede wszystkim odpowiedniego podejscia do
ludzi :) To co dla niektorych z nas jest oczywiste dla niego moze byc
problemem (typu obdzwon 10 skladow i zalatw za godzine 20t piasku z
dowozem na plac ;-)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-17 17:03:30 - robercik-us

Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:

Moim zdaniem humanista - takim sie ciezko dogadac z
> fachmanami i majstrami bo dla nich to cza byc swoj chlop :) Jest tez
> pesymista.. Nie potrafi znajdywac odpowiednich informacji nawet jak mu
> je ktos poda na tacy. IMHO dla niego lepiej, ze nie zdecydowal sie na
> budowanie sposobem gospodarczym bo moze i nie dalby rady. Tu trzeba
> miec wszyty w reke telefon i umiejetnosci zarzadzania tym calym
> bajzlem, zgrywania ekip a przede wszystkim odpowiedniego podejscia do
> ludzi :) To co dla niektorych z nas jest oczywiste dla niego moze byc
> problemem (typu obdzwon 10 skladow i zalatw za godzine 20t piasku z
> dowozem na plac ;-)

Jasne, że masz rację... I wyszło jednak na to, że najważniejsze jest tu
własnie zarządzanie :-) i za to zarządzanie płaci się najwięcej.

Przyznam, że i ja zdecydowałem się na podłogówkę pod wpływem Waszych
dywagacji - możesz sobie przejrzeć moje wypowiedzi sprzed roku jak by Ci
się chciało i wynika z nich jasno, że nie byłem wcale entuzjastą podłogówki.

Dziś, kiedy już mi grzeje, uważam, że bardzo dobrze zrobiłem instalując
ją u siebie. - Mam praktycznie na całym dole i na górze w łazience.
Super sprawa.

Jednak w sypialni raczej bym juz nie dawał, bo ciężko się tym steruje. :-)

Podnosząc temat kosztów chodziło mi tylko o wykazanie, że jest spora
różnica finansowa i w innym wymiarze także, między budowaniem zleconym,
a gospodarczym.

Trzeba jednak mieć do tego pewne osobiste predyspozycje :-))).

pozdr
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 11:21:11 - janusz_kk1

Dnia 16-12-2010 o 09:27:16 robercik-us
napisał(a):

> Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

> Jak się okazało, to w tę powierzchnię został wliczony garaż i wszystkie
> pomieszczenia gospodarcze, a ponadto na poddaszu jest niziutka ścianka
> kolankowa i mały kąt nachylenia dachu - chyba mniej niż 30 stopni. To
> powoduje, że praktycznie połowa poddasza nie nadaje się do użytku. W
> efekcie jego dom to może 70 m2 powierzchni zdatnej do użytkowania.
>
> Wiesz ile on zapłacił za ten dom...?
>
> Włosy mi się zjeżyły na głowie jak powiedział, że coś ok 700 tys.
Ja p...ę ale go oskubali, nawet przy drogiej działce to co najmniej 100%
przepłacił.

--
Pozdr
JanuszK



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 11:40:25 - robercik-us

Użytkownik janusz_kk1 napisał:

>> Włosy mi się zjeżyły na głowie jak powiedział, że coś ok 700 tys.
> Ja p...ę ale go oskubali, nawet przy drogiej działce to co najmniej 100%
> przepłacił.
>

Na biednego nie trafiło...
Ale cóż, tak kończy się myślenie: Niech każdy robi to, na czym się zna.
Tu bez fuszerek się też nie obeszło i to baaardzo poważnych, ale nie
będę się rozwodził :-)

O ironio ! Facet jest szefem doskonale prosperującej i rozwijającej się
firmy, zatem zarządzanie ma w małym palcu :-),

pozdr.
robercik-us



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 13:34:43 - Adam Szendzielorz

On 16 Gru, 11:46, /// Kaszpir ///
wrote:

> Wielcy fachowcy którzy nie mieli w rekach projektu a juz znają
> idealnie wycenę i już wiedzą lepiej ...

Przeciez podales link do dziennika budowy na forum muratora a tam jest
dom jak byk z wszystkimi rzutami, fotkami. Pozatym chyba wszyscy
ktorzy sie wypowiadali wybudowali sami wieksze (wiec teoretycznie
drozsze) domy.

> > Tak że deweloper spokojnie ze stówę na tobie zarobi.
>
> Być może i tak , działki są jego i za darmo działki mi nie da ...

A jest mus kupowania od niego dzialki ? Nie ma innych dzialek w tej
okolicy ? :)

> Na stronie biura projektowego jest kosztorys i koszt pod klucz tego
> domu wynosi według biura 302tys netto (czyli 368tys brutto) bez kosztu
> działki.
> Więc wątpie że aż takie kokosy zarobi wykonawca.

Zarobi, zarobi.. Daj jeszcze link do tego projektu na stronie biura.
Sprawdz, czy tam przypadkiem poddasze nie jest jako uzytkowe i w
calosci zagospodarowane / wykonczone ? Pamietaj tez ze biuro zrobilo
kosztorys na podstawie cen jakie daje Ci Twoj developer, a nie cen
jakie moglbys uzyskac zatrudniajac rzemieslnikow :)

[...]
> A dom to nie takie hop siup. Jak czegoś się nie dopilnuje , oleje to
> później naprawa tego będzie nie możliwa lub bardzo kosztowna ...

A Ty zakladasz, ze developer wszystko Ci zrobi na tip-top i
bezblednie. To ja Ci powiem przyslowie - jak cos jest do wszystkiego
to jest do niczego ;-) Developer robi na czas i nie przejmuje sie
bledami. Jak bedzie fuszerka to jej nie poprawi tylko ukryje (bo w
jego interesie jest zarobic jak najwiecej w jak najkrotszym czasie).
Niech Ci da 10,15 lat gwarancji. On Ci daje dwa lata.. Nie zdarzysz
wykonczyc tego domu i gwarancji nie bedzie :)

> A wszystkim geniuszom którzy uważają że potrafią budować domy za
> bezcen proponuje otwierać firmy budowlane , bo tacy tutaj na forum się
> marnują ...
> Przeciez TAKA KASA leży , wystarczy ją pozbierać ...

Zeby zaczac ten interes trzeba miec przynajmniej ten milion, moze dwa.
Na kupno duzej dzialki na jakims zadupiu, podzial, doprowadzenie
mediow i rozpoczecie budowy kilku domkow.

A swoja szosa to 50k / pol roku to wcale nie jest TAKA KASA i z
pewnoscia gro z nas zarabia wiecej w swoich dziedzinach wiec
rozumiesz, ze nas nie ciagnie do zmiany sposobu zarobkowania :)
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-16 15:00:50 - /// Kaszpir ///

> A Ty zakladasz, ze developer wszystko Ci zrobi na tip-top i
> bezblednie. To ja Ci powiem przyslowie - jak cos jest do wszystkiego
> to jest do niczego ;-) Developer robi na czas i nie przejmuje sie
> bledami. Jak bedzie fuszerka to jej nie poprawi tylko ukryje (bo w
> jego interesie jest zarobic jak najwiecej w jak najkrotszym czasie).
> Niech Ci da 10,15 lat gwarancji. On Ci daje dwa lata.. Nie zdarzysz
> wykonczyc tego domu i gwarancji nie bedzie :)

Proponuje zakończyć ten temat ...

Po prostu w moim przypadku nie wchodziło samodzielne budowanie domu.
Wszystkie powody (łącznie z kredytem) już podałem ...
Zapewne budując samemu , wybierając najtańszych wykonawców i dodatkowo
wykonując część prac samemu oraz mocno kontrolując wydatki można
zbudować dom taniej.

Ja wiem że wykonawca tego za darmo nie robi i na tym zarabia.
Jednakże w moim przypadku było to najlepsze rozwiązanie.

Czasu nie mam. Na budowę jeździliśmy raz na tydzień na kilkanaście
minut. Po prostu po pracy jedziemy po dzieciaki , kolacja i itd i
dzień mija ...
Mamy mieszane godziny pracy i w tygodniu naszym marzeniem jest
wrócić do domu a nie iść do innej pracy ...

Ja z wykonawcy jestem zadowolony.
Widać że jakąś kontrolę mają i nie odwalają pańszczyzny. Mam na
zdjęcie gdzie jedna cała ściana była zrobiona z gazobetonu 24cm jak i
łączonych po 2 gazobetonu 10cm. Okazało się że całą ścianę zburzyli i
postawili nową z pełnej cegły , bo właściciel powiedział że była by
ona za słaba z powodu łączenia dwóch cieńszych cegieł .
Ja bym nawet nie zwrócił na to uwagi , bo wyglądało ładnie , a okazało
się fuszerką , którą sam wykonawca naprawił od razu ...

Mnie to przekonało że jednak jest tam nadzór i wykonawca robi nie na
odwal a tak aby było ok, a przecież mógł ta ścianke zostawić ,
położyć tynk i zapewne dowiedziałbym się o tym że ściana jest źle
postawiona (ściana fundamentowa chyba) za kilka (naście) lat jakbym
miał pękanie ścian ..

Co do ceny. No cóż ...
Wybraliśmy najlepszą dla nas ofertę. Dom który nam się podobał , dom
który najbardziej nam pasował (wielkość , rozmieszczenie + dodatkowy
strych). Dodatkowo podobała mi się tamta lokalizacja (blisko
miasta) , ładna okolica , bardzo blisko głównej drogi i to że jako
jedyny w standardzie daje dachówkę ceramiczną a nie gont lub
blachodachówkę ...



Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?

2010-12-17 09:16:21 - Kris


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości
news:41f87356-3b6b-40b7-9d0e-002afe67f51b@j25g2000yqa.googlegroups.com...
>Ja z wykonawcy jestem zadowolony.
>Widać że jakąś kontrolę mają i nie odwalają pańszczyzny. Mam na
>zdjęcie gdzie jedna cała ściana była zrobiona z gazobetonu 24cm jak i
>łączonych po 2 gazobetonu 10cm. Okazało się że całą ścianę zburzyli i
>postawili nową z pełnej cegły , bo właściciel powiedział że była by
>ona za słaba z powodu łączenia dwóch cieńszych cegieł

Tak chwalisz tego wykonawce/włascicela/inwestora a ja czytam Twoje posty od
poczatku i pamietam jak gościu ładnie wyliczał Tobie cene za pare cm
dodatkowego ocieplenia, ile liczył Tobie dopłaty za przerobienie stropu na
kratownice bodajże, czy ostatnia sprawa z podłogówka jak ciekawie Tobie
liczył. Takich przypadków opisywałes wiecej z tego co pamietam. I zawsze
gość podawał jakies koszmarnie wysokie kwoty aby Ciebie znięchęcic a samemu
mieć mniej roboty.
Piszesz że na budowie bywałes sporadycznie po kilkadzissiat minut- nie chcę
byzc złym prorokiem ale moim zdaniem kłopoty dla Ciebie sie dopiero zaczna.
Taka niedopilnowana developerka to z reguły masakra. Obym sie mylił


>Ja bym nawet nie zwrócił na to uwagi , bo wyglądało ładnie , a okazało
>się fuszerką , którą sam wykonawca naprawił od razu ...

Sam fuszerke zrobił, sam zauważył że to fuszerka i sam fuszerke naprawił

>Co do ceny. No cóż ...
>Wybraliśmy najlepszą dla nas ofertę. Dom który nam się podobał , dom
>który najbardziej nam pasował (wielkość , rozmieszczenie + dodatkowy
>strych). Dodatkowo podobała mi się tamta lokalizacja (blisko
>miasta) , ładna okolica , bardzo blisko głównej drogi i to że jako
>jedyny w standardzie daje dachówkę ceramiczną a nie gont lub
>blachodachówkę ..

Najwazniejsze że Wam się podoba i ze ta oferta jest dla Was najlepsza. Ale
warto też poczytac opinie innych.


--
Pozdrawiam

Krzysiek




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS