Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-13 21:40:22 - Maniek4
Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-13 22:00:26 - Kris
Użytkownik Maniek4
news:ie60bn$slg$1@news.onet.pl...
> Uszanowanie.
>
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
>
> Pozdro.. TK
W moim mieszkniu mam panele kronopol kupione wtedy w cenie ponizej 20zł. Juz
chyba 6 rok leża i ok. Tylko kolka od krzesla komputeowego troche je wytarły
kolo biurka.
Popatrz na ofertę Komfortu, można trafić cos fajnego- mają sprzedaz
wysyłkową, przywiozą do domu;))
Aha, sporo sklepów ma w cenie wliczone ułożenie.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-13 22:25:12 - Jackare
news:ie61hf$17b$1@news.onet.pl...
> Aha, sporo sklepów ma w cenie wliczone ułożenie.
tylko to ułożenie, to pożal się boże tragedia jakaś. Deski rozjechanie,
łączenia nie w linii, panele kładzione wzdłuż (prostopadle) do okien. Kicha.
Do przyjęcia jeżeli ktoś chce tylko i wyłącznie tanio...
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-13 23:01:28 - Kris
Użytkownik Jackare
news:ie62te$qhn$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik Kris
> news:ie61hf$17b$1@news.onet.pl...
>
>> Aha, sporo sklepów ma w cenie wliczone ułożenie.
>
> tylko to ułożenie, to pożal się boże tragedia jakaś.
Jak wszędzie. Jka nie przypilnujesz/ie zrobisz samemu to tak moze być
>Deski rozjechanie,
> łączenia nie w linii,
A powinny byc w lini? Więcej odpadów wtedy bedzie. A jak kladziesz tak jak
producent zaleca toodpadow praktycznie nie ma
>panele kładzione wzdłuż (prostopadle) do okien. Kicha.
> Do przyjęcia jeżeli ktoś chce tylko i wyłącznie tanio...
--
Pozdrawiam
Kris
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 17:11:57 - Ghost
Użytkownik Jackare
news:ie62te$qhn$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik Kris
> news:ie61hf$17b$1@news.onet.pl...
>
>> Aha, sporo sklepów ma w cenie wliczone ułożenie.
>
> tylko to ułożenie, to pożal się boże tragedia jakaś. Deski rozjechanie,
> łączenia nie w linii, panele kładzione wzdłuż (prostopadle) do okien.
> Kicha. Do przyjęcia jeżeli ktoś chce tylko i wyłącznie tanio...
Az sprawdzilem, niestety u mnie fachowo.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 17:52:36 - Bartek
>> Aha, sporo sklepów ma w cenie wliczone ułożenie.
>
> tylko to ułożenie, to pożal się boże tragedia jakaś. Deski rozjechanie,
> łączenia nie w linii, panele kładzione wzdłuż (prostopadle) do okien.
> Kicha.
A panele się układa równolegle do ściany z oknem? :)
> Do przyjęcia jeżeli ktoś chce tylko i wyłącznie tanio...
Jeśli tanio, to może sobie ułożyć sam. Zaoszczędzi jakieś 15%.
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 19:12:58 - Krzysztof
news:ie62te$qhn$1@node1.news.atman.pl...
> panele kładzione wzdłuż (prostopadle) do okien.
I tak się właśnie układa :)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-13 22:08:02 - rrr
> Uszanowanie.
>
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
>
> Pozdro.. TK
>
>
Z praktyki - tanie panele z marketu, na 3-5 lat sprawdzą się równie
dobrze, jak drogie panele ze sklepu z panelami. Tylko przed sąsiadami
się nie chwal, że to marketowe bo zaczną im stukać i zimno będzie w nogi
:) Ważne raczej co położysz pod panelami. Ja w poprzednim mieszkaniu
dałem taką zieloną płytę, ale grubą straszliwie - (małe dziecko, chodzik
- nie chciałem by sąsiedzi z dołu mnie nienawidzili) - podobno nic nie
było słychać. Ale we własnym domu to nie jest chyba konieczne.
pzdr.
rafał
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 07:30:53 - /// Kaszpir ///
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
A czym się różnią panele z marketu od tych z jakiś prestiżowych
sklepów ?
Niczym ...
Są oczywiście robione przez wielu producentów specjalnie TANIE panele
głównie skierowane dla marketów (np. panele 6mm czy 7mm) , ale te same
panele można kupić w każdym innym sklepie. Po prostu producenci robią
panele w kilku grupach cenowych ...
Najtańsze 6mm schodzą w marketach jak świeże bułeczki (bo
najtańsze) ...
Osobiście polecam panele minimum 8mm.
Może i trochę droższe , ale lepiej są już wykonane , mają w większości
już strukturę drewna i mniej narażone są na wypaczenie.
A co do bezpłatnego montażu. W 2004r. kupiłem w Obi panele (8mm ,
struktura drewna) i miałem montaż gratis. Panele zostały położone
bardzo dobrze i profesjonalnie.
Wszystko zależy od ekipy montażowej ...
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 11:48:25 - Kadar
leza i nadal podobne do podlogi. Normalnie to nie wyglada ale jesli
bedziesz oszczedzal to na tak krotki czas powinny byc ok.
Pamietaj tylko o syndromie prowizorki. Moje tez mialy polezec
najadalej 5 lat.
KADAR
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 14:10:41 - Tomemk
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
Kupiłem panele w Obi AC4
xKRONOORGINAL/FAMILY/DĄB KOLBERG
, cena 35zł brutto
na allegro to samo 22zł brutto, nie wiem jak to możliwie
firma się rekaluje, ze w cenie do tego jest jeszcze montaż
czy to znaczy, ze OBi tak zdziera?
pozdrawiam
TA
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 14:23:59 - /// Kaszpir ///
Tyle że te z bezpłatnym montażem na Allegro są z fakturą 7% zamiast
22% czyli firma dodatkowo sobie zarabia 15% ;)
Dodatkowo bardzo często koszt transportu towaru wraz z fachowcami
którzy go bezpłatnie zamontują jest bardzo wysoki (liczą sobie od 1km
w obie strony ..)
Później wychodzi że montaż jest bezpłatny ale musisz kupić u nich
resztę (listwy , folię) i ceny ich nie są atrkacyjne :)
Później okazuje się że cena końcowa bardzo niska nie była :)
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 17:11:28 - Ghost
Użytkownik /// Kaszpir ///
wiadomości
news:46daddb2-e397-4fea-8629-860854ee3712@k22g2000yqh.googlegroups.com...
>> czy to znaczy, ze OBi tak zdziera?
>Tyle że te z bezpłatnym montażem na Allegro są z fakturą 7% zamiast
>22% czyli firma dodatkowo sobie zarabia 15% ;)
No bez przesady, rzeczywiscie myslales, ze ktos za darmo zamontuje?
>Dodatkowo bardzo często koszt transportu towaru wraz z fachowcami
>którzy go bezpłatnie zamontują jest bardzo wysoki (liczą sobie od 1km
>w obie strony ..)
Ja mielem dosc daleko (jakies 30km) nic nie policzyli.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 16:13:25 - Tomemk
Tyle że te z bezpłatnym montażem na Allegro są z fakturą 7% zamiast
22% czyli firma dodatkowo sobie zarabia 15% ;)
Dodatkowo bardzo często koszt transportu towaru wraz z fachowcami
którzy go bezpłatnie zamontują jest bardzo wysoki (liczą sobie od 1km
w obie strony ..)
Później wychodzi że montaż jest bezpłatny ale musisz kupić u nich
resztę (listwy , folię) i ceny ich nie są atrkacyjne :)
Później okazuje się że cena końcowa bardzo niska nie była :)
40m2 panele 980zł wycenili z polozeniem
ale laczny koszt z listwami 1900zł :)
faktycznie cos tam podoliczali sobie
to chyba wyjdzie taniej po prostu kupic same panele bez listw i bez foli
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 14:29:09 - Tomek
w mojej okolicy OBI i Praktiker to najdrozsze sklepy
budowlano-wykonczeniowe. Leroy/Castorama wypadaja duzo lepiej, ale sa
czasami pierdolki, ktore mozna dostac tylko w OBI.
Co do samych paneli, kupowalem w Leroy, zalapalem sie na jakas promocje +
mialem rabat 10% i wyszlo taniej niz na allegro. Montaz - samemu mozna
spokojnie pokoj zrobic w jedno popoludnie bez wiekszego wysilku. A jakosc?
Taka jak wszedzie, markety nie odstaja tu jakos na + czy -. Mam panele
classen 8mm, przezyly lezac na podlodze ciezkie roboty budowlane (kucie w
scianach, gruz, pyl) i nie zrobilo to na nich zadnego wrazenia.
--
Tomek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 17:10:07 - Ghost
Użytkownik Tomek
news:ie7rfn$pf$1@news.onet.pl...
>> czy to znaczy, ze OBi tak zdziera?
>
> w mojej okolicy OBI i Praktiker to najdrozsze sklepy
Kolejnosc jest taka (od najdrozszych): Nomi, Obi, Praktiker.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 18:46:55 - Sierp
> Uszanowanie.
>
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
Kupilem w markecie, 6 lat minął, wyglądają prawie jak nowe.
Gdzieniegdzie są ryski widoczne pod tylko światło, ale na lakierowanej
podłodze u rodziców (klepka) po dużo krótszym czasie są takie same ryski.
Oczywiście - tam można wycyklinować, ale koszt nowych paneli nie będzie
dużo wyższy niż cyklinowanie + lakierowanie drewna :-)
W 2-3 miejscach po upadkach jakiegoś śrubokręta mam jakieś małe dziurki
w papierowej drewnopodobnej warstwie, ale zauważa to tylko ten, kto wie
gdzie to jest - tak to niespecjalnie widać.
Panele układałem sam (tzn. ze znajomym :-) ), kupione w obi albo leroy
po ok. 50pln/m2. Co prawda teraz pójdę w drewno, ale generalnie panele
się całkowicie sprawdziły.
Pod panelem mam zielone, dość grube płyty wygłuszające i izolujące i
folię paroizolacyjną (jeżeli dobrze pamiętam nazwę :-) )
Wszystko zmontowane chyba w 2 dni, a robiliśmy to pierwszy raz, jako że
pedant jestem - zrobione porządnie, bez żadnych szparek etc
Sierp
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 20:20:42 - Maniek4
Użytkownik Maniek4
news:ie60bn$slg$1@news.onet.pl...
> Uszanowanie.
>
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
Dzieki wszystkim za odpowiedz.
To co mi sie udalo ustalic prawie nikt nie poleca tanich paneli. Moze nie
chodzi tu o zrodlo zakupu a o cene. Podobno te tansze moga bardziej reagowac
na wilgoc, puchna w miejscu rozlania sie wody i takie tam. Poki co panele za
18zl chyba sobie odpuszcze.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 20:40:15 - Sierp
>> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
>
> Dzieki wszystkim za odpowiedz.
> To co mi sie udalo ustalic prawie nikt nie poleca tanich paneli. Moze nie
> chodzi tu o zrodlo zakupu a o cene. Podobno te tansze moga bardziej reagowac
> na wilgoc, puchna w miejscu rozlania sie wody i takie tam. Poki co panele za
> 18zl chyba sobie odpuszcze.
każde puchną w miejscu rozlania wody, jeżeli tej wody się nie wytrze
Sierp
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 20:56:32 - Krzysztof
Użytkownik Sierp
> każde puchną w miejscu rozlania wody, jeżeli tej wody się nie wytrze
Sęk w tym, że nie każde.
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-14 20:59:58 - Maniek4
Użytkownik Krzysztof
news:ie8i5o$dbh$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Sierp
>
>> każde puchną w miejscu rozlania wody, jeżeli tej wody się nie wytrze
>
> Sęk w tym, że nie każde.
No wiec wlasnie. Kolega ma tanie i drogie. Na tanich ma juz burchle po
rozlanych plynach a na drozszych ani sladu. Podobno nawet mopem mokrym
strach przecierac. Panele sa sprzed paru juz lat, ale nie wiem czy w tym
przypadku to gorzej czy lepiej.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 10:59:27 - Sierp
> No wiec wlasnie. Kolega ma tanie i drogie. Na tanich ma juz burchle po
> rozlanych plynach a na drozszych ani sladu. Podobno nawet mopem mokrym
> strach przecierac. Panele sa sprzed paru juz lat, ale nie wiem czy w tym
> przypadku to gorzej czy lepiej.
ok, nie wiem co to znaczy tanie - ale jeżeli strach jest mopem
przejechać po panelach, to to nie są panela a tapeta podłogowa
Sierp
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 11:16:30 - /// Kaszpir ///
> rozlanych plynach a na drozszych ani sladu. Podobno nawet mopem mokrym
> strach przecierac. Panele sa sprzed paru juz lat, ale nie wiem czy w tym
> przypadku to gorzej czy lepiej.
Ja swoje panele myję mopem od około 8lat i zero problemów. Nic nie
puchnie , nic się nie rozłazi ..
Panele 8mm , AC3. Jak kupowałem w 2004r to była wyższa półka ;)
Wszystkie panele są w stanie idealnym ...
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 17:34:38 - Adam Szendzielorz
> No wiec wlasnie. Kolega ma tanie i drogie. Na tanich ma juz burchle po
> rozlanych plynach a na drozszych ani sladu. Podobno nawet mopem mokrym
> strach przecierac. Panele sa sprzed paru juz lat, ale nie wiem czy w tym
> przypadku to gorzej czy lepiej.
Jak chcesz miec panele na cale zycie, wodoodporne i niedrogie to masz:
allegro.pl/panele-podlogowe-ac5-8-mm-mega-wytrzymale-i1344371872.html
Niecale 30 pln, wodoodporne (no powiedzmy - pewnie bardziej
wilgocioodporne), AC5. Nie do zajechania :) Tylko dobra pianke pod
kazdy panel daj -> ja polecam PIANOMAT.
Tu masz od goscia inne aukcje:
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7961611
Masz nawet za 17,5 pln AC4 8,5mm :)
Olej wszystkie sklepy - 2-3-4 x drozej :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 20:13:11 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:7f7541f4-56e8-42d6-8e9c-
> Tu masz od goscia inne aukcje:
>
> allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7961611
>
> Masz nawet za 17,5 pln AC4 8,5mm :)
>
> Olej wszystkie sklepy - 2-3-4 x drozej :-)
Dzieki Adam, ale czy Ty kupowales od niego, bo jakos producenta nie widze.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 20:39:41 - Maniek4
Użytkownik Maniek4
news:ieb40d$dnt$1@news.onet.pl...
>
> Uzytkownik Adam Szendzielorz
> news:7f7541f4-56e8-42d6-8e9c-
>
>> Tu masz od goscia inne aukcje:
>>
>> allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7961611
>>
>> Masz nawet za 17,5 pln AC4 8,5mm :)
>>
>> Olej wszystkie sklepy - 2-3-4 x drozej :-)
>
> Dzieki Adam, ale czy Ty kupowales od niego, bo jakos producenta nie widze.
No dobra widze, zajzalem jeszcze raz. :-)
TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 22:17:54 - Adam Szendzielorz
> > Dzieki Adam, ale czy Ty kupowales od niego, bo jakos producenta nie widze.
>
> No dobra widze, zajzalem jeszcze raz. :-)
No! Ja go polecam - to jest taki kronopol na rynek niemiecki (krono
swiss group) -> kronotex.de/
Ja mam w salonie od goscia te ac4 8mm z v-fuga i napisami (imitacja
desek w ktorych przewozono wina statkami gdziestam do Francji bo sporo
Paris na podlodze mi sie wala ;-)) po 34 pln / m2. W komforcie z
kronopola prawie identyczne sa za 70 pln. Co do samych paneli i v-fugi
(kiedys chyba mnie Kris prosil zebym zdal relacje jak bede uzytkowal) -
> zero problemu. Szura mi po nich czterdziesto paro kilowy piesek i
nie ma ani jednej najmniejszej ryski (deski bylyby juz w polowie
zheblowane) a w v-fugach nie gromadzi sie kurz - sa b. delikatne i
dosc plytkie, mop wszystko wymywa, a jak ostatnio cos wiercilem - to
odkurzacz wszystko wciaga i jest czysciutko.
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 22:48:05 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:8c94113f-e190-4789-9a71-
>> zero problemu. Szura mi po nich czterdziesto paro kilowy piesek i
> nie ma ani jednej najmniejszej ryski (deski bylyby juz w polowie
> zheblowane) a w v-fugach nie gromadzi sie kurz - sa b. delikatne i
> dosc plytkie, mop wszystko wymywa, a jak ostatnio cos wiercilem - to
> odkurzacz wszystko wciaga i jest czysciutko.
Mi tez bardziej podobaja sie te z fuga, jakby lepiej udaja naturalna deske.
Nie lubie paneli co powszechnie wiadomo, ale cena mnie zmusza i termin.
Trudno jakos przeboleje, sa wazniejsze rzeczy w zyciu do roboty.
Bylem ostatnio u kumpla, polozyl sobie panele z przyklejonym od spodu
podkladem grubosci 2,5mm. Wyglada bardzo ladnie i sa sporo cichsze od reszty
swiata, ale dalej slysze ten dzwiek tandenty gumoleum rodem z 21wieku... :-(
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 22:57:54 - Adam Szendzielorz
> Mi tez bardziej podobaja sie te z fuga, jakby lepiej udaja naturalna deske.
> Nie lubie paneli co powszechnie wiadomo, ale cena mnie zmusza i termin.
> Trudno jakos przeboleje, sa wazniejsze rzeczy w zyciu do roboty.
> Bylem ostatnio u kumpla, polozyl sobie panele z przyklejonym od spodu
> podkladem grubosci 2,5mm. Wyglada bardzo ladnie i sa sporo cichsze od reszty
> swiata, ale dalej slysze ten dzwiek tandenty gumoleum rodem z 21wieku... :-(
A jaki to mial podklad? Pianka jakas zwykla ? Tu podklad o wszystkim
decyduje. Jak tam nie masz podlogowki to daj 1cm pianomat - bedzie
cicho jak makiem zasial :) U mnie nic nie stuka. Wazna jest rowna
wylewka, stuka wtedy jak nie dolega dokladnie do podkladu (lub podklad
jest dupiaty) - wtedy tez sie ugina. Ja mam wylewki z precyzja
aptekarska i u mnie jest idealnie cicho :-)
A przy okazji idz kiedys do bel-polu lub jakiegos lepszego sklepu z
panelami i przyjrzyj sie wystawce paneli QUICK-STEP serii perspective.
Poprostu kopara opada do samej podlogi jak ten panel i fuga
wyglada :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 23:16:50 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:b2a794ca-e510-47a6-9a35-
> A jaki to mial podklad? Pianka jakas zwykla ? Tu podklad o wszystkim
> decyduje.
Podklad to cos w rodzaju tektury ale chyba nie papierowej. To porzadne
panele firmy Egger w kolorze najbardziej mi odpowiadajacym, czyli ciemnego
brazu. W sieci widze, ze sa po 49 - 51zl. Na allegro troche boje sie kupowac
cos czego nie widzialem, bo tak naprawde wyswietlany na monitorze kolor jak
wiadomo moze sie nieco roznic.
> Jak tam nie masz podlogowki to daj 1cm pianomat - bedzie
> cicho jak makiem zasial :) U mnie nic nie stuka. Wazna jest rowna
> wylewka, stuka wtedy jak nie dolega dokladnie do podkladu (lub podklad
> jest dupiaty) - wtedy tez sie ugina. Ja mam wylewki z precyzja
> aptekarska i u mnie jest idealnie cicho :-)
Jak na panele to moze i jest cicho, ale z audiofilska precyzja nie jest
naturalnie cicho. :-) A podlogowke mam wszedzie, wiec zadne grube podklady
nie wchodza w gre.
> A przy okazji idz kiedys do bel-polu lub jakiegos lepszego sklepu z
> panelami i przyjrzyj sie wystawce paneli QUICK-STEP serii perspective.
> Poprostu kopara opada do samej podlogi jak ten panel i fuga
> wyglada :-)
Mi wystarczy Egger. Jakosc i dokladnosc wykonania budzi prawdziwy respekt.
Nie wchodzac na to organoleptycznie, gdybym nie wiedzial, ze to panele to w
zyciu bym nie pomyslal, ze to nie deska. :-)
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 00:07:51 - Adam Szendzielorz
> Podklad to cos w rodzaju tektury ale chyba nie papierowej. To porzadne
Do dupy! Moze miec i panele za 200 pln a na takim podkladzie beda
stukac :) Tylko PIANOMAT! To taka b. gesta tkanina - sprasowane wlosy
z guma :P
> panele firmy Egger w kolorze najbardziej mi odpowiadajacym, czyli ciemnego
> brazu. W sieci widze, ze sa po 49 - 51zl. Na allegro troche boje sie kupowac
> cos czego nie widzialem, bo tak naprawde wyswietlany na monitorze kolor jak
> wiadomo moze sie nieco roznic.
Gosc wysle Ci za pare pln probki po jednym panelu z kazdego i sobie
wybierzesz :) Ja na salonie 40m2 oszczedzajac 35pln/m2 jestem do
przodu 1,4k pln!! Wiec warto te 50 pln wydac i 3-4-5 paneli sobie
wczesniej zamowic i wybrac :)
> Jak na panele to moze i jest cicho, ale z audiofilska precyzja nie jest
> naturalnie cicho. :-) A podlogowke mam wszedzie, wiec zadne grube podklady
> nie wchodza w gre.
No to pianomat szary, 3mm. Ja go mam wszedzie. Tez jest cichutko:)
> Mi wystarczy Egger. Jakosc i dokladnosc wykonania budzi prawdziwy respekt.
> Nie wchodzac na to organoleptycznie, gdybym nie wiedzial, ze to panele to w
> zyciu bym nie pomyslal, ze to nie deska. :-)
To jak zobaczysz quick-stepa to sie w nich dopiero zakochasz :P Ta
fuga to mistrzostwo swiata jest! Tylko ze 110 pln / m2 :(
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 18:10:21 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:2aadfd01-87cf-46aa-a8df-4098d3aefb50@o14g2000yqe.googlegroups.com...
> On 15 Gru, 23:16, Maniek4
>
>> Podklad to cos w rodzaju tektury ale chyba nie papierowej. To porzadne
>
> Do dupy! Moze miec i panele za 200 pln a na takim podkladzie beda
> stukac :) Tylko PIANOMAT! To taka b. gesta tkanina - sprasowane wlosy
> z guma :P
Jak bylem u kolegi ktory ma te panele ulozone to powiem szczerze, ze te sa
duzo cichsze od tych z nieprzyklejonym podkladem. Nie wiem jaki dal tam
podklad, ale roznica jest wyrazna.
> To jak zobaczysz quick-stepa to sie w nich dopiero zakochasz :P Ta
> fuga to mistrzostwo swiata jest! Tylko ze 110 pln / m2 :(
Za 110 to ja mam lity merbau z lakierem i jeszcze zostaje na skrzynke
dobrych flaszek. :-DD
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 19:47:09 - Adam Szendzielorz
> Za 110 to ja mam lity merbau z lakierem i jeszcze zostaje na skrzynke
> dobrych flaszek. :-DD
Tyle ze ten quick-step pewnie bedzie wygladal tak jak wyglada przez 30
lat, a na tym merbau sie po roku zrobia rysy ;-) Legenda mowi, ze rysy
dodaja szlachetnosci drewnu i wszyscy je kochaja (...) ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 20:42:42 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:053d14a1-a05b-419a-95aa-
>> Za 110 to ja mam lity merbau z lakierem i jeszcze zostaje na skrzynke
>> dobrych flaszek. :-DD
>
> Tyle ze ten quick-step pewnie bedzie wygladal tak jak wyglada przez 30
> lat, a na tym merbau sie po roku zrobia rysy ;-) Legenda mowi, ze rysy
> dodaja szlachetnosci drewnu i wszyscy je kochaja (...) ;)
Nie bede sie tu rozwodzil nad wyzszoscia panela nad deska czy odwrotnie, ale
dla mnie panel, kazdy panel to shit mimo, ze go bede mial. Nie krytykuje
nikogo, nie oceniam a pisze wylacznie swoje zdanie. Zobacz sobie np. tu:
allegro.pl/merbau-parkiet-deska-lakierowana-lita15-60-300-600-i1363741517.html
Robi sie tanio i dobrze, a ze panel swoje zalety tez ma to oczywiste. Do
biura i burdelu sie nadaje, do salonu wolalbym deske. :-)
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 22:16:50 - Bartek
>>> Za 110 to ja mam lity merbau z lakierem i jeszcze zostaje na skrzynke
>>> dobrych flaszek. :-DD
>>
>> Tyle ze ten quick-step pewnie bedzie wygladal tak jak wyglada przez 30
>> lat, a na tym merbau sie po roku zrobia rysy ;-) Legenda mowi, ze rysy
>> dodaja szlachetnosci drewnu i wszyscy je kochaja (...) ;)
>
> Nie bede sie tu rozwodzil nad wyzszoscia panela nad deska czy odwrotnie,
> ale dla mnie panel, kazdy panel to shit mimo, ze go bede mial. Nie
> krytykuje nikogo, nie oceniam a pisze wylacznie swoje zdanie. Zobacz sobie
> np. tu:
> allegro.pl/merbau-parkiet-deska-lakierowana-lita15-60-300-600-i1363741517.html
> Robi sie tanio i dobrze, a ze panel swoje zalety tez ma to oczywiste. Do
> biura i burdelu sie nadaje, do salonu wolalbym deske. :-)
Po pół roku użytkowania parkietu (dechy) merbau w salonie, mam ambiwalentny
stosunek do merbau :)
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 22:32:28 - Maniek4
Użytkownik Bartek
news:iedvk3$auc$1@news.onet.pl...
>> allegro.pl/merbau-parkiet-deska-lakierowana-lita15-60-300-600-i1363741517.html
>> Robi sie tanio i dobrze, a ze panel swoje zalety tez ma to oczywiste. Do
>> biura i burdelu sie nadaje, do salonu wolalbym deske. :-)
>
> Po pół roku użytkowania parkietu (dechy) merbau w salonie, mam
> ambiwalentny stosunek do merbau :)
A ciemu, jak to powiada moj potomek?
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 23:12:49 - Bartek
>>> allegro.pl/merbau-parkiet-deska-lakierowana-lita15-60-300-600-i1363741517.html
>>> Robi sie tanio i dobrze, a ze panel swoje zalety tez ma to oczywiste. Do
>>> biura i burdelu sie nadaje, do salonu wolalbym deske. :-)
>>
>> Po pół roku użytkowania parkietu (dechy) merbau w salonie, mam
>> ambiwalentny stosunek do merbau :)
>
> A ciemu, jak to powiada moj potomek?
Bo dechy są ciemne, a rysy jakie robią się na lakierze, mają kolor jasny. Ja
mam 2 potomków, sądzę że w podobnym wieku. Oni i jedna rodzinna impreza dość
dobrze mi ten parkiet uszlachetniły :)
Rodzice mają wszystkie pokoje, jakieś 250m2, w dębowym parkiecie. Brzydki
jest jak cholera, ale rys na nim nie widać. Nawet pod słońce.
Dziś to bym spróbował merbau olejować. Z tych desek co mi zostaly, zrobiłem
blat pod umywalkę do łazienki. W oleju wygląda i sprawuje się bardzo dobrze.
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 23:20:28 - Maniek4
Użytkownik Bartek
news:iee2vc$n5q$1@news.onet.pl...
> Bo dechy są ciemne, a rysy jakie robią się na lakierze, mają kolor jasny.
> Ja mam 2 potomków, sądzę że w podobnym wieku. Oni i jedna rodzinna impreza
> dość dobrze mi ten parkiet uszlachetniły :)
> Rodzice mają wszystkie pokoje, jakieś 250m2, w dębowym parkiecie. Brzydki
> jest jak cholera, ale rys na nim nie widać. Nawet pod słońce.
> Dziś to bym spróbował merbau olejować. Z tych desek co mi zostaly,
> zrobiłem blat pod umywalkę do łazienki. W oleju wygląda i sprawuje się
> bardzo dobrze.
A no, panele pod wzgledem odpornosci zwykle bija dechy na glowe.
Ja myslalem o gotowych lakierowanych, pytanie tylko jak twardy jest lakier.
Dzisiejsze lakiery np. Hartzlack sa bardzo twarde. Na schodach przeciez
dlugie lata nie widac armagedonu.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 23:29:15 - Adam Szendzielorz
> A no, panele pod wzgledem odpornosci zwykle bija dechy na glowe.
> Ja myslalem o gotowych lakierowanych, pytanie tylko jak twardy jest lakier.
> Dzisiejsze lakiery np. Hartzlack sa bardzo twarde. Na schodach przeciez
> dlugie lata nie widac armagedonu.
To powiedz mi CZEMU - jakis jeden racjonalny argument, skoro wedlug
Ciebie nie rozrozniasz deski od panela (tego egger) i przyznajesz, ze
panel jest znacznie trwalszy.. CZEMU panele to Twoim zdaniem shit? :-)
Dlaczego, na jakiej podstawie uznajesz, ze miekka deska ktora sie po
pol roku rysuje jest lepsza od panela ?? Tylko dlatego, ze panel to
plastik? A jakie to ma znaczenie skoro wyglada jak drewno i jest przy
tym znacznie trwalszy ? ;-) Ja rozumiem, ze starsze panele mogly sie
nie podobac, bo wygladaly sztucznie. Ale obecne panele (szczegolnie z
wyzszej polki) sa nie do odroznienia od deski, a przy tym czestokroc
mocno wilgocioodporne i prawie niezniszczalne w warunkach domowych :-)
Czemu w lazience nie masz beczki do kapania sie, a plastikowa wanne ?
Czemu meble w kuchni masz (strzelam;) z MDFu, a nie z drewna ? ;-)
Bedzie flejm :P
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 23:34:32 - Bartek
> To powiedz mi CZEMU - jakis jeden racjonalny argument, skoro wedlug
> Ciebie nie rozrozniasz deski od panela (tego egger) i przyznajesz, ze
> panel jest znacznie trwalszy.. CZEMU panele to Twoim zdaniem shit? :-)
> Dlaczego, na jakiej podstawie uznajesz, ze miekka deska ktora sie po
> pol roku rysuje jest lepsza od panela ?? Tylko dlatego, ze panel to
> plastik? A jakie to ma znaczenie skoro wyglada jak drewno i jest przy
> tym znacznie trwalszy ? ;-) Ja rozumiem, ze starsze panele mogly sie
> nie podobac, bo wygladaly sztucznie. Ale obecne panele (szczegolnie z
> wyzszej polki) sa nie do odroznienia od deski, a przy tym czestokroc
> mocno wilgocioodporne i prawie niezniszczalne w warunkach domowych :-)
>
> Czemu w lazience nie masz beczki do kapania sie, a plastikowa wanne ?
> Czemu meble w kuchni masz (strzelam;) z MDFu, a nie z drewna ? ;-)
Ja sie kierowalem cena: wanna akrylowa tansza od drewnianej, podobnie szafki
w kuchni i deski merbau od dobrych paneli :)
Znam burzuji, którzy w lazience maja kafle odlewane ze szkla i takaz sama
umywalke, recznie robiona. Producent wycenil ja na jedyne... 2 tysi. Euro.
:)
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 00:01:08 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:446b7386-b33a-40fa-8bae-f723b2fe71ac@g26g2000vbi.googlegroups.com...
> On 16 Gru, 23:20, Maniek4
>
>> A no, panele pod wzgledem odpornosci zwykle bija dechy na glowe.
>> Ja myslalem o gotowych lakierowanych, pytanie tylko jak twardy jest
>> lakier.
>> Dzisiejsze lakiery np. Hartzlack sa bardzo twarde. Na schodach przeciez
>> dlugie lata nie widac armagedonu.
>
> To powiedz mi CZEMU - jakis jeden racjonalny argument, skoro wedlug
> Ciebie nie rozrozniasz deski od panela (tego egger) i przyznajesz, ze
> panel jest znacznie trwalszy.. CZEMU panele to Twoim zdaniem shit? :-)
> Dlaczego, na jakiej podstawie uznajesz, ze miekka deska ktora sie po
> pol roku rysuje jest lepsza od panela ?? Tylko dlatego, ze panel to
> plastik? A jakie to ma znaczenie skoro wyglada jak drewno i jest przy
> tym znacznie trwalszy ? ;-) Ja rozumiem, ze starsze panele mogly sie
> nie podobac, bo wygladaly sztucznie. Ale obecne panele (szczegolnie z
> wyzszej polki) sa nie do odroznienia od deski, a przy tym czestokroc
> mocno wilgocioodporne i prawie niezniszczalne w warunkach domowych :-)
Nie podejme tego tematu na dluzej. Pisywalismy tu nie raz o tym i wszystko
co mialem do powiedzenia juz powiedzialem. Szanuje wybory innych i tego nie
krytykuje, pisze wrecz, ze sam bede je mial. Nie znaczy to, ze spelniaja
moje oczekiwania. W skrocie jednak, to tak jakbys pil wodke z aluminiowych
kieliszkow pomalowanych na szklo, albo szampana ze szklanki z duralexu. Dla
tego, ze ludzie nie zabija sie o kopie obrazow Picassa tylko o orginal, a
Hyunday Coupe to Ferrari dla fryzjerek. Czemu elewacja z klinkieru czy
kamienia to nie to samo co siding?
Nie wiem jeszcze jak mam to wytlumaczyc, moze uznajmy, ze dziwny jestem,
albo nie nadazam za tryndem. :-)
> Czemu w lazience nie masz beczki do kapania sie, a plastikowa wanne ?
> Czemu meble w kuchni masz (strzelam;) z MDFu, a nie z drewna ? ;-)
Wanna to wanna, acz kolwiek w lazience podobnie jak Ty nie mam plastikowego
brodzika. Meble w kuchni maja lakierowane fronty, z drewna byloby trudno i
zbyt drogo.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 10:58:43 - Sierp
>> każde puchną w miejscu rozlania wody, jeżeli tej wody się nie wytrze
>
> Sęk w tym, że nie każde.
a na ktorej podlodze drewnianej jak woda postoi to nic sie nie stanie?
Sierp
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 20:17:07 - Krzysztof
Użytkownik Sierp
news:iea3gl$tr5$1@ochlapek.sierp.net...
>W dniu 2010-12-14 20:56, Krzysztof pisze:
>>> każde puchną w miejscu rozlania wody, jeżeli tej wody się nie wytrze
>>
>> Sęk w tym, że nie każde.
>
> a na ktorej podlodze drewnianej jak woda postoi to nic sie nie stanie?
To w końcu piszesz o drewnianej czy o panelach?
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 22:10:16 - Sierp
>>>> każde puchną w miejscu rozlania wody, jeżeli tej wody się nie wytrze
>>>
>>> Sęk w tym, że nie każde.
>>
>> a na ktorej podlodze drewnianej jak woda postoi to nic sie nie stanie?
>
> To w końcu piszesz o drewnianej czy o panelach?
panel to tez jakiestam sprasowane drewno
mowie i o drewnianej i o panelach
jak woda postoi to nie ma sily - wejdzie miedzy deski/panele i podloga
sie wypaczy
a jak po wylaniu czegos na podloge i po wytarciu podloga wstaje to to
nie jest ani panel ani deska tylko tapeta podlogowa
Sierp
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 20:35:54 - Maniek4
Użytkownik Sierp
news:iea3gl$tr5$1@ochlapek.sierp.net...
>W dniu 2010-12-14 20:56, Krzysztof pisze:
>>> każde puchną w miejscu rozlania wody, jeżeli tej wody się nie wytrze
>>
>> Sęk w tym, że nie każde.
>
> a na ktorej podlodze drewnianej jak woda postoi to nic sie nie stanie?
Ooooj, ja cale zycie na drewnianych podlogach sie chowalem i powiem
szczerze, ze problemy z deskami w sytuacji o jakiej rozmawiamy sa wyjatkowo
rzadkie. Ja nie znam zadnego przypadku, zeby po wylaniu sie kawy czy czego
tam jeszcze cos z podloga sie stalo. Owszem, jak postoi na parkiecie kwiatek
w przelewanej doniczce przez miesiac to nic dziwnego, ale w normalnym
uzytkowaniu to raczej malo prawdopodobne.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 22:09:07 - Sierp
>> a na ktorej podlodze drewnianej jak woda postoi to nic sie nie stanie?
>
> Ooooj, ja cale zycie na drewnianych podlogach sie chowalem i powiem
> szczerze, ze problemy z deskami w sytuacji o jakiej rozmawiamy sa wyjatkowo
> rzadkie. Ja nie znam zadnego przypadku, zeby po wylaniu sie kawy czy czego
> tam jeszcze cos z podloga sie stalo. Owszem, jak postoi na parkiecie kwiatek
> w przelewanej doniczce przez miesiac to nic dziwnego, ale w normalnym
> uzytkowaniu to raczej malo prawdopodobne.
ale ja wlasnie o tym mowie - jak woda postoi to sie stanie
jak sie wyleje i zostanie wytarta - na moich panelach nigdy z tym nie
bylo problemow, a wylewalem rozne ilosci wody :-)
Sierp
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 11:16:27 - janusz_kk1
>
> U?ytkownik Maniek4
> news:ie60bn$slg$1@news.onet.pl...
>> Uszanowanie.
>>
>> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
>
> Dzieki wszystkim za odpowiedz.
> To co mi sie udalo ustalic prawie nikt nie poleca tanich paneli. Moze nie
> chodzi tu o zrodlo zakupu a o cene.
Maniek tanie sobie podaruj, mają słabe zamki i jak ci podłoga zacznie
pracować
to się porobia poprzeczne szpary. Ja także sie długo zastanawiałem i
w końcu kupoiłem na allegro całą paletę paneli AC4 i AC5, maja po 10, 15
lat gwarancji
ale to pryszcz, mają porządne zamki i naprawdę ukłąda sie je dobrze
szczególnie
te AC5 teraz nie pamietam firmy jakiej kupiłem.
MArne panele a niestety też na takie trafiłem (różne kolory i wzory
kupowaliśmy)
nie są równoległe !! objawiało sie to tym że jak je ukłądałem to styk
poprzeczny
miał szparę raz w jedną raz w drugą stronę. Dwa razy rozbierałem i
ukłądałęm je
zanim udało mi się je jako tako połozyć.
--
Pozdr
JanuszK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 23:44:45 - Adam Szendzielorz
> Ja sie kierowalem cena: wanna akrylowa tansza od drewnianej, podobnie szafki
> w kuchni i deski merbau od dobrych paneli :)
No ale brales tez chyba pod uwage trwalosc? Co z tego ze merbau
tanszy, jak po pol roku bedzie wygladal nieciekawie, po pieciu latach
bedzie ohydny, a po dziesieciu do kompletnej renowacji / wymiany ? ;-)
Ja bym rozumial milosnikow drewna jezeli te byloby przynajmniej tak
samo trwale jak panel. Ba - nawet sam pewnie zrobilbym sobie jakis
parkiecik albo chociaz deske typu barlinecka. Ale Wasze dzieci razem
wziete to pan pikus przy moim 40kg, 10-miesiecznym bobasie ktory
codziennie po kilkadziesiat razy robi jak pies pluto na kreskowkach
(macha szybko nogami a stoi w miejscu ;-)))) Droge hamowania tez ma
niezla (z wysunietymi pazurami, a jakze by ;D Lepiej wymyslic
bajeczke, ze rysy dodaja drewnu szlachetnosci i tego sie trzymac :)
Tylko ciekawe czemu nikt nie sprzedaje nowego porysowanego parkietu
skoro to takie ladne :)
> Znam burzuji, kt rzy w lazience maja kafle odlewane ze szkla i takaz sama
> umywalke, recznie robiona. Producent wycenil ja na jedyne... 2 tysi. Euro.
> :)
Ja znalazlem mebloscianke ktora mi sie podoba (baaardzo
minimalistyczna - ot stolik rtv i jakies dwie polki z szafka) za 51k
pln :D :D
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-16 23:58:07 - Bartek
> No ale brales tez chyba pod uwage trwalosc? Co z tego ze merbau
> tanszy, jak po pol roku bedzie wygladal nieciekawie, po pieciu latach
> bedzie ohydny, a po dziesieciu do kompletnej renowacji / wymiany ? ;-)
Jesli sie zohydzi jeszcze bardziej, to go scyklinuje i zaolejuje. A jesli
olej sie nie sprawdzi, to wymienie. Na parkiet gotowy.
Teraz mam 2cm deche, cyklinowana i lakierowana.
Nie zamienilbym tego na panele, nawet te superhiper :)
> Ja bym rozumial milosnikow drewna jezeli te byloby przynajmniej tak
> samo trwale jak panel. Ba - nawet sam pewnie zrobilbym sobie jakis
> parkiecik albo chociaz deske typu barlinecka. Ale Wasze dzieci razem
> wziete to pan pikus przy moim 40kg, 10-miesiecznym bobasie ktory
> codziennie po kilkadziesiat razy robi jak pies pluto na kreskowkach
> (macha szybko nogami a stoi w miejscu ;-)))) Droge hamowania tez ma
> niezla (z wysunietymi pazurami, a jakze by ;D Lepiej wymyslic
> bajeczke, ze rysy dodaja drewnu szlachetnosci i tego sie trzymac :)
> Tylko ciekawe czemu nikt nie sprzedaje nowego porysowanego parkietu
> skoro to takie ladne :)
Ja tez mialem miec takie bydle i dlatego mial byc olej. Ale z psem nie
wyszlo, wiec zrobilismy lakier.
>
>> Znam burzuji, kt rzy w lazience maja kafle odlewane ze szkla i takaz sama
>> umywalke, recznie robiona. Producent wycenil ja na jedyne... 2 tysi.
>> Euro.
>> :)
>
> Ja znalazlem mebloscianke ktora mi sie podoba (baaardzo
> minimalistyczna - ot stolik rtv i jakies dwie polki z szafka) za 51k
> pln :D :D
pare piw nie wypijesz i bedziesz mial... jak to mówi moja zona :)
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 00:41:37 - Adam Szendzielorz
> Nie podejme tego tematu na dluzej.
Podejmiesz, podejmiesz :P
> Pisywalismy tu nie raz o tym i wszystko
> co mialem do powiedzenia juz powiedzialem. Szanuje wybory innych i tego nie
> krytykuje, pisze wrecz, ze sam bede je mial. Nie znaczy to, ze spelniaja
> moje oczekiwania. W skrocie jednak, to tak jakbys pil wodke z aluminiowych
> kieliszkow pomalowanych na szklo, albo szampana ze szklanki z duralexu. Dla
Ty tez bys pil gdybys nie wiedzial ze ten kieliszek jest aluminiowy (a
wszystko wskazywaloby na to ze jest szklany) i na pewno by Ci
smakowalo :)) Dopiero jakbym Ci powiedzial ze to aluminium to bys sie
skrzywil :-) I wlasnie tego nie rozumiem...
> tego, ze ludzie nie zabija sie o kopie obrazow Picassa tylko o orginal, a
Sztuka to wyzszy stan umyslu :-) Podloga to cos co sie codziennie
depcze, co ma jedynie dobrze wygladac i byc trwalym. Po picassie nikt
nie chodzi, nikt go nie smie dotknac ani nawet chuchnac w jego
kierunku bo to swietosc :)
> Hyunday Coupe to Ferrari dla fryzjerek.
Ale jest roznica miedzy Ferrari a Hundaiem. Silnik, osiagi, wyglad.
Miedzy parkietem a dobrym panelem nie ma takich roznic. Ciezko nawet
powiedziec co jest w tym wypadku ferrari, a co hjundajem..
> Czemu elewacja z klinkieru czy
> kamienia to nie to samo co siding?
Bo klinkier / kamien to materialy TRWALSZE od sidingu - i zwykle
ladniejsze :) (przypominam - to panel jest trwalszy od parkietu, a w
wygladzie roznic nie ma ;)
> Nie wiem jeszcze jak mam to wytlumaczyc, moze uznajmy, ze dziwny jestem,
> albo nie nadazam za tryndem. :-)
Dziwny moze nie, bo takich jak Ty jest bardzo wielu. Za trendem hm..
No nie wiem. Ty sie poprostu boisz tych paneli jak Kaszpir budowy
domu ;-)) Moze Ci sie wydaje, ze panele to maja tylko biedaki na
blokach i nie chcesz sie z nimi utozsamiac ? :) A w domu sie przyjelo,
ze burzuazja ma wylacznie prawdziwe naturalne drewno :) Ja lubie
drewno. Ale na podlogi sie poprostu IMHO nie nadaje - zbyt wiele
problemow ktorych nie maja panele, a zadnej wartosci dodanej ktorej
panele by nie mialy (i co moznaby odczuc, dotknac, zobaczyc) - dopiero
biorac pile lancuchowa mozna sie przekonac czy na tej podlodze lezy
panel czy drewno :-)
> Wanna to wanna,
Ha! Widzisz. A podloga to podloga. Wanna jest akrylowa bo jest lekka,
dobrze sie czysci, nie klei sie tak brud, latwo ja w procesie
produkcji uksztaltowac w rozne formy i jest stosunkowo trwala. Mozesz
kupic wanne drewniana, oczywiscie drozsza. Dlaczego takiej nie
kupiles ? To mnie wlasnie dziwi - podloge chcesz koniecznie drewniana,
bo naturalna, a wanne wybrales bez zadnego zapewne wahania sztuczna!!
Dlaczegoooooo ?;)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 20:17:30 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:2aa0dd6d-6339-4bb7-a4e0-
> Ty tez bys pil gdybys nie wiedzial ze ten kieliszek jest aluminiowy (a
> wszystko wskazywaloby na to ze jest szklany) i na pewno by Ci
> smakowalo :)) Dopiero jakbym Ci powiedzial ze to aluminium to bys sie
> skrzywil :-) I wlasnie tego nie rozumiem...
Wypij kiedys z aluminiowego malowanego chocby w gole baby a sie przekonasz,
ze do baby nawet ubranej mu daleko. O to chodzi, ze to tylko wyglada a nie
jest. Z daleka nie rozpoznam, ale z bliska juz owszem przynajmniej
wiekszosc. Jak na to wejde, albo stukne paznokciem to wszystko wiem
niezaleznie od podkladu i tego ponoc rewolucyjnego polimeru na wierzchu.
>> tego, ze ludzie nie zabija sie o kopie obrazow Picassa tylko o orginal, a
>
> Sztuka to wyzszy stan umyslu :-) Podloga to cos co sie codziennie
> depcze, co ma jedynie dobrze wygladac i byc trwalym. Po picassie nikt
> nie chodzi, nikt go nie smie dotknac ani nawet chuchnac w jego
> kierunku bo to swietosc :)
I to wlasnie jest nieco dziwne. Rzecz zupelnie nieuzytkowa, a taka swietosc.
Podloga wypada tu znacznie cenniej. :-)
>> Hyunday Coupe to Ferrari dla fryzjerek.
>
> Ale jest roznica miedzy Ferrari a Hundaiem. Silnik, osiagi, wyglad.
> Miedzy parkietem a dobrym panelem nie ma takich roznic. Ciezko nawet
> powiedziec co jest w tym wypadku ferrari, a co hjundajem..
A wiesz dla czego dla fryzjerek? :-)) Bo wiedza to co widza. Nie odwazysz
sie nawet porownac Ferrari z Hyundayem a im sie wydaje, ze to to samo. Tak
wlasnie jest z panelami.
> Dziwny moze nie, bo takich jak Ty jest bardzo wielu. Za trendem hm..
> No nie wiem. Ty sie poprostu boisz tych paneli jak Kaszpir budowy
> domu ;-)) Moze Ci sie wydaje, ze panele to maja tylko biedaki na
> blokach i nie chcesz sie z nimi utozsamiac ? :) A w domu sie przyjelo,
> ze burzuazja ma wylacznie prawdziwe naturalne drewno :)
Nie no, daj spokoj z tym materializmem. Panele sa i drozsze od desek, wiec
ten argument odpada. Ja pisze ogolnie.
> Ja lubie
> drewno. Ale na podlogi sie poprostu IMHO nie nadaje - zbyt wiele
> problemow ktorych nie maja panele, a zadnej wartosci dodanej ktorej
> panele by nie mialy (i co moznaby odczuc, dotknac, zobaczyc) - dopiero
> biorac pile lancuchowa mozna sie przekonac czy na tej podlodze lezy
> panel czy drewno :-)
W skrocie: panele sa zimne, stukaja i uginaja sie, krawedzie sa widoczne
moze poza fazowanymi a w progach wymagaja dylatacji. To tak w skrocie. Ktos
moze tego nie widzi i dla niego bez roznicy, ale dla mnie nie. Wybor miedzy
deskami a panelami to jak zwykle trudny kompromis, bo panele swoje zalety
maja. Idealnie nadaja sie do biura i burdelu jak juz pisalem. Do sluchania
audiofilskiej muzyki przy chodzacym obok psie z dlugimi pazurami
zdecydowanie nie. Prawde mowiac wisi mi to, ze sie nie rysuja przez 10 lat,
bo niby czym mam je porysowac w pomieszczeniach gdzie chodze w kapciach czy
na bosaka? Dzisiejsze lakiery tez sa bardzo twarde i jakos nie widze
strasznej, galopujacej destrukcji. Jak komus potrzebna taka odpornosc na
scieranie to panele beda dobrym wyborem o ile zaakceptuje pozostale wady.
>> Wanna to wanna,
>
> Ha! Widzisz. A podloga to podloga. Wanna jest akrylowa bo jest lekka,
> dobrze sie czysci, nie klei sie tak brud, latwo ja w procesie
> produkcji uksztaltowac w rozne formy i jest stosunkowo trwala. Mozesz
> kupic wanne drewniana, oczywiscie drozsza. Dlaczego takiej nie
> kupiles ? To mnie wlasnie dziwi - podloge chcesz koniecznie drewniana,
> bo naturalna, a wanne wybrales bez zadnego zapewne wahania sztuczna!!
> Dlaczegoooooo ?;)
Wanna to wanna, taka micha do mycia i tyle od niej oczekuje. Nie jestem
pokreconym burzujem z jakas obsesja, ale denerwuja mnie plytki gresowe pod
ktorymi pewien idiota glazurnik nie dal kleju na calej powierzchni. Byly za
daleko od krawedzi, zeby je zrywac, a takie wlasnie sa panele, puste i
tandetne.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 23:40:19 - Krzysztof
news:iegd0e$jp6$1@news.onet.pl...
> W skrocie: panele sa zimne, stukaja i uginaja sie, krawedzie sa widoczne
> moze poza fazowanymi a w progach wymagaja dylatacji. To tak w skrocie.
Ech, toś Ty chyba dawno porządnych (i porządnie położonych) paneli nie
widział :)
Powiem tak - do jakiegoś czasu miałem niemal takie samo zdanie, jak Ty.
Owszem, w mieszkaniu położyłem paręnaście lat temu panele (wtedy wybór był
naprawdę mikry) - bo mnie nie było stać na nic innego, a poza tym drewniana
podłoga kojarzyła mi się głównie ze śmierdzącym pastą parkietem w jodełkę
z przedszkola ;-) Więc dylemat co wybrać był spory.
Teraz, w domu zachciało mi się jednak mieć porządne drewniane dechy - ot
taki rodzaj snobizmu, zwłaszcza, że pojawiły się rodzaje drewna, że głowa
mała. I co? Po gruntownym zapoznaniu się z tematem, gdy w sklepie nie byłem
w stanie bez pomocy sprzedawcy odróżnić podłogi panelowej od drewnianej (bo
tak jak pisze Adam - dobre panele NICZYM się z wyglądu od drewna nie
różnią), uznałem, że wolę mieć przyzwoite panele niż byle jakie drewno (na
takie z górnej półki mnie nie stać). Dodatkowo za tą decyzją przemawia
fakt, że wszyscy moi znajomi, którzy położyli drewnianą podłogę, teraz się
do niej modlą, chuchają na nią i dmuchają, a po domu chodzi się u nich w
skarpetach :/ A ja chcę mieć dom, a nie muzeum :)
> Idealnie nadaja sie do biura i burdelu jak juz pisalem. Do sluchania
> audiofilskiej muzyki przy chodzacym obok psie z dlugimi pazurami
> zdecydowanie nie.
Zależy, co masz pod spodem. Jak dasz korek, to praktycznie wygłusza odgłosy
całowicie.
> Prawde mowiac wisi mi to, ze sie nie rysuja przez 10 lat, bo niby czym
> mam je porysowac w pomieszczeniach gdzie chodze w kapciach czy na bosaka?
Ups, Ty też należysz od osób, które gości podejmują bez butów? :)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 00:06:39 - Maniek4
Użytkownik Krzysztof
news:iegosl$urm$1@news.onet.pl...
> Maniek4
[...]
> takie z górnej półki mnie nie stać). Dodatkowo za tą decyzją przemawia
> fakt, że wszyscy moi znajomi, którzy położyli drewnianą podłogę, teraz się
> do niej modlą, chuchają na nią i dmuchają, a po domu chodzi się u nich w
> skarpetach :/ A ja chcę mieć dom, a nie muzeum :)
To prawda, dzisiejsze panele wygladaja o niebo lepiej, ale o tym juz
pisalem. Jako uzytkownik drewnianej podlogi nie potwierdze tych modlow do
podlogi drewnianej, no chyba, ze to jodelka bukowa z lakierem wyprzedazowym.
>> Idealnie nadaja sie do biura i burdelu jak juz pisalem. Do sluchania
>> audiofilskiej muzyki przy chodzacym obok psie z dlugimi pazurami
>> zdecydowanie nie.
>
> Zależy, co masz pod spodem. Jak dasz korek, to praktycznie wygłusza
> odgłosy całowicie.
>
>> Prawde mowiac wisi mi to, ze sie nie rysuja przez 10 lat, bo niby czym
>> mam je porysowac w pomieszczeniach gdzie chodze w kapciach czy na bosaka?
>
> Ups, Ty też należysz od osób, które gości podejmują bez butów? :)
Tak wlasnie, naleze do ludzi ktorzy gosci przyjmuja bez butow. W moich
kregach chodzenie w butach u kogos po domu/mieszkaniu uznawane jest za brak
kultury. Mieszkam na wschodzie, ale blisko stolycy, tu takie sa zwyczaje,
ponoc inne sa w Krakowie. O tym tez juz pisalismy ze dwa lata temu. :-)
W skrocie, nie wyobrazam sobie wejsc do kogos w butach z g..nem na podeszwie
nie wiedzac o tym. :-) Osobiscie nie akceptuje takich zwyczajow i mam w
zanadrzu kilka par kapci dla gosci. Sam tez nie odwazam sie chodzic u kogos
w buciorach.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 13:23:29 - Budyń
news:ie60bn$slg$1@news.onet.pl...
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
Ja wziąłem tanie ze 3 lata temu i sa porysowane dokładnie tak jak byłby
pewnie drogie. Własciwie poza słabą dziecioodpornością to nie widze wad. Ale
tez wymienie je w pół dnia jak bedzie trzeba.
b.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-15 17:28:39 - Adam Szendzielorz
> Uszanowanie.
>
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
Kupuj panele z KRONOTEXu z allegro! Sprowadzane z niemiec - AC4 8mm
kupisz od 20-25 pln bodaj. Za 30-35 pln masz juz naprawde wypas z v-
fuga - takie ktore u nas w komforcie kosztuja 70-80 pln /m2, a bog wie
czy nie lepsze (made in germany i na rynek germany) :)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 20:35:40 - Adam Szendzielorz
> Wypij kiedys z aluminiowego malowanego chocby w gole baby a sie przekonasz,
> ze do baby nawet ubranej mu daleko. O to chodzi, ze to tylko wyglada a nie
> jest. Z daleka nie rozpoznam, ale z bliska juz owszem przynajmniej
> wiekszosc. Jak na to wejde, albo stukne paznokciem to wszystko wiem
> niezaleznie od podkladu i tego ponoc rewolucyjnego polimeru na wierzchu.
I wszedzie tak wchodzac stukasz paznokciem zeby sprawdzic czy to panel
czy drewno ? ;-) Wchodzisz do kogos, myslisz łaaa ale piekna
podloga, stukasz paznokciem i stwierdzasz, ze jednak szit ;-)
> W skrocie: panele sa zimne,
Yyyyyy ? Moje na podlogowce maja neutralna temperature, przyblizona
pewnie do drewna.
> stukaja
Moje nie stukaja..
> i uginaja sie,
Moje sie nie uginaja ani o mikrometr ;-) Kwestia rownej wylewki i
dobrego podkladu.
> krawedzie sa widoczne moze poza fazowanymi
No tu to pojechales po calosci - a w parkiecie zima przy wlaczonej
podlogowce to co jest ? :-) Nierzadko szpary po pol cm ;)
> a w progach wymagaja dylatacji.
Drewno nie ? Drewno przeciez bardziej pracuje od panela..
> To tak w skrocie. Ktos
> moze tego nie widzi i dla niego bez roznicy, ale dla mnie nie. Wybor miedzy
> deskami a panelami to jak zwykle trudny kompromis, bo panele swoje zalety
> maja. Idealnie nadaja sie do biura i burdelu jak juz pisalem. Do sluchania
> audiofilskiej muzyki przy chodzacym obok psie z dlugimi pazurami
> zdecydowanie nie.
Przy psie z pazurami to wlasnie drewno sie nie nadaje bo sie rysuje ;)
> Prawde mowiac wisi mi to, ze sie nie rysuja przez 10 lat,
> bo niby czym mam je porysowac w pomieszczeniach gdzie chodze w kapciach czy
> na bosaka? Dzisiejsze lakiery tez sa bardzo twarde i jakos nie widze
> strasznej, galopujacej destrukcji. Jak komus potrzebna taka odpornosc na
> scieranie to panele beda dobrym wyborem o ile zaakceptuje pozostale wady.
No wlasnie innych wad nie ma.. Stare panele moze takie mialy :)
> Wanna to wanna, taka micha do mycia i tyle od niej oczekuje.
Wlasnie to jest dla mnie zastanawiajace - dlaczego akurat podlogi
musisz miec drewniane i niepraktyczne, a wanne praktyczna i
sztuczna :-)
> Nie jestem
> pokreconym burzujem z jakas obsesja, ale denerwuja mnie plytki gresowe pod
> ktorymi pewien idiota glazurnik nie dal kleju na calej powierzchni. Byly za
> daleko od krawedzi, zeby je zrywac, a takie wlasnie sa panele, puste i
> tandetne.
Nie wiem czemu piszesz ze sa puste skoro to prasowane pod wysokim
cisnieniem wiory - ni cholery powietrza w nich nie znajdziesz :-) A
stukaja tylko i wylacznie przez zly podklad. Same z siebie nie stukaja
(klejone przeciez sa tak samo ciche jak parkiet). Ludzie oszczedzaja
na podkladzie kupujac najtanszy szit za 2-3 pln / m2 z marketu (typu
karton, tania pianka), bo przeciez tego nie widac:) I potem stuka.. I
takie opinie chodza :-) Jakbys kupil wyciszajacy podklad za 30-35
pln / m2 to w zyciu bys paznokciem nie rozpoznal czy to panel :) Ja
uzywam pianomatu za 9 pln / m2 i on juz jest wystarczajacy - nie ma
efektu pustego panela, jak to piszesz :)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 21:21:42 - Maniek4
Użytkownik Adam Szendzielorz
news:3c92a4a5-d8c1-4162-8017-
>I wszedzie tak wchodzac stukasz paznokciem zeby sprawdzic czy to panel
>czy drewno ? ;-) Wchodzisz do kogos, myslisz łaaa ale piekna
>podloga, stukasz paznokciem i stwierdzasz, ze jednak szit ;-)
No ale nie piszmy o tym co jest u kogos. To co ktos ma zupelnie mnie nie
interesuje.
>> W skrocie: panele sa zimne,
>Yyyyyy ? Moje na podlogowce maja neutralna temperature, przyblizona
>pewnie do drewna.
Na podlogowce, na podlogowce, caly rok grzejesz ta podlogowka?
>> stukaja
>Moje nie stukaja..
Nie ma takich co nie stukaja. Panel to pudlo wiszace nad betonem, parkiet
czy deska sa przyklejone do betonu, nie ma zadnego rezonansu, wszystko sie
tlumi jak na betonie. Nie slyszysz, bo za krotko mieszkales na dechach.
>> i uginaja sie,
>Moje sie nie uginaja ani o mikrometr ;-) Kwestia rownej wylewki i
>dobrego podkladu.
Tez, zawsze to ryzyko a im grubszy podklad tym bardziej moga sie ugiac.
Najlepiej jakby to przykleic do wylewki, ale ponoc nie mozna.
>> krawedzie sa widoczne moze poza fazowanymi
>No tu to pojechales po calosci - a w parkiecie zima przy wlaczonej
>podlogowce to co jest ? :-) Nierzadko szpary po pol cm ;)
To jest, ze nie widze krawedzi z tendencja do odginania sie do gory jak w
kazdych panelach jakie do tej pory widzialem. Doslownie kazde pod slonce
albo i nie jakby krawedziami wyginaly sie do gory. Nie rozumiem jak mozna o
tak oczywistych rzeczach rozmawiac. Na podlogowke nie nadaja sie zadne
rodzime drzewa, dla tego jako przyklad dalem merbau.
>> a w progach wymagaja dylatacji.
>Drewno nie ? Drewno przeciez bardziej pracuje od panela..
Nie kazde, nie widzialem dylatowanych parkietow w progu.
>Przy psie z pazurami to wlasnie drewno sie nie nadaje bo sie rysuje ;)
Bo sie rysuje, ale nie stuka, tu chodzilo o stukanie. Psie pazury na
panelach to dzwiekowa porazka, po prostu katastrofa, dla mnie nie ma o czym
dyskutowac.
>No wlasnie innych wad nie ma.. Stare panele moze takie mialy :)
Oj rozne widywalem. Wady poki co sa jakos ogarniete, ale nie wyeliminowane.
>> Wanna to wanna, taka micha do mycia i tyle od niej oczekuje.
>Wlasnie to jest dla mnie zastanawiajace - dlaczego akurat podlogi
>musisz miec drewniane i niepraktyczne, a wanne praktyczna i
>sztuczna :-)
Bo od wanny oczekuje mycia sie i nic wiecej a od podlogi czego innego. Ma
byc ciepla i cicha a nie leciec plastikiem.
>> Nie jestem
>> pokreconym burzujem z jakas obsesja, ale denerwuja mnie plytki gresowe
>> pod
>> ktorymi pewien idiota glazurnik nie dal kleju na calej powierzchni. Byly
>> za
>> daleko od krawedzi, zeby je zrywac, a takie wlasnie sa panele, puste i
>> tandetne.
>Nie wiem czemu piszesz ze sa puste skoro to prasowane pod wysokim
>cisnieniem wiory - ni cholery powietrza w nich nie znajdziesz :-)
Puste pod spodem a twarde wyzej, dla tego stukaja. Zwarta struktura nie
tlumi stukow, a pustka pod spodem poteguje ten efekt.
>A stukaja tylko i wylacznie przez zly podklad. Same z siebie nie stukaja
A to puknij w garnek w kuchni i w wate albo w welne w paczce, ciekawe do
jakich wnioskow dojdziesz. :-)
>(klejone przeciez sa tak samo ciche jak parkiet).
Klejone tak, ale ciagle zimne.
> Ludzie oszczedzaja
>na podkladzie kupujac najtanszy szit za 2-3 pln / m2 z marketu (typu
>karton, tania pianka), bo przeciez tego nie widac:) I potem stuka.. I
>takie opinie chodza :-) Jakbys kupil wyciszajacy podklad za 30-35
>pln / m2 to w zyciu bys paznokciem nie rozpoznal czy to panel :) Ja
>uzywam pianomatu za 9 pln / m2 i on juz jest wystarczajacy - nie ma
>efektu pustego panela, jak to piszesz :)
Jak mialbym placic 35zl. za podlkad to chyba musialbym miec jakas fobie
parkietowa.
Sa przeciez probki roznych rozwiazan w sklepach z panelami i wszystkie je
testowalem. Uwierz mi, stukaja. Slychac w drugim pomieszczeniu szuranie
kapciami, tak to sie niesie jak stuk w rure od CO w 11 pietrowym bloku.
Jedyna jak dla mnie zaleta paneli w domowym rozwiazaniu bez priorytetu
twardosci to wylacznie konkurencyjna cena. Zadna cecha tego wyrobu nie jest
dla mnie wazna poza cena. Jak mialbym pakowac pod spod jeszcze jakies mega
kosmiczne podklady zblizajac calosc inwestycji do ceny deski to uznalbym sie
za kopnietego. Dobre, ladne panele owszem, ale zawsze wylacznie tansze od
deski.
A skoro Tobie wszystko jedno to czemu nie kupisz paneli czy gresu a moze i
granitu z rolki, popularnego rozwiazania z lat osiemdziesiatych, znanego pod
nazwa gumoleum? I podkladu nie trzeba, bo nie stuka. :-) Niby w czym te
panele maja byc lepsze od tych z rolki? Czyzby dla tego, ze bardziej
przypominaja deske? To po co klasc ten substytut skoro mozna od razu deske?
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 01:06:57 - Adam Szendzielorz
> > Ups, Ty te nale ysz od os b, kt re go ci podejmuj bez but w? :)
>
> Tak wlasnie, naleze do ludzi ktorzy gosci przyjmuja bez butow. W moich
> kregach chodzenie w butach u kogos po domu/mieszkaniu uznawane jest za brak
> kultury. Mieszkam na wschodzie, ale blisko stolycy, tu takie sa zwyczaje,
> ponoc inne sa w Krakowie. O tym tez juz pisalismy ze dwa lata temu. :-)
> W skrocie, nie wyobrazam sobie wejsc do kogos w butach z g..nem na podeszwie
> nie wiedzac o tym. :-) Osobiscie nie akceptuje takich zwyczajow i mam w
> zanadrzu kilka par kapci dla gosci. Sam tez nie odwazam sie chodzic u kogos
> w buciorach.
A to ja to samo.. W moich rejonach wchodzic do kogos w butach to wstyd
i chamstwo - dla wchodzacego ;-) Kapciory zawsze dla gosci sa :) Nie
wyobrazam sobie wchodzic na salony w buciorach np. teraz kiedy na
dworze pelno sniegu.. Wnioslbym mnostwo sniegu ktory moglby uszkodzic
podloge (nawet jakby byla z drewna! ;-)))
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 11:03:53 - Bartek
>> Tak wlasnie, naleze do ludzi ktorzy gosci przyjmuja bez butow. W moich
>> kregach chodzenie w butach u kogos po domu/mieszkaniu uznawane jest za
>> brak
>> kultury. Mieszkam na wschodzie, ale blisko stolycy, tu takie sa zwyczaje,
>> ponoc inne sa w Krakowie. O tym tez juz pisalismy ze dwa lata temu. :-)
>> W skrocie, nie wyobrazam sobie wejsc do kogos w butach z g..nem na
>> podeszwie
>> nie wiedzac o tym. :-) Osobiscie nie akceptuje takich zwyczajow i mam w
>> zanadrzu kilka par kapci dla gosci. Sam tez nie odwazam sie chodzic u
>> kogos
>> w buciorach.
>
> A to ja to samo.. W moich rejonach wchodzic do kogos w butach to wstyd
> i chamstwo - dla wchodzacego ;-) Kapciory zawsze dla gosci sa :) Nie
> wyobrazam sobie wchodzic na salony w buciorach np. teraz kiedy na
> dworze pelno sniegu.. Wnioslbym mnostwo sniegu ktory moglby uszkodzic
> podloge (nawet jakby byla z drewna! ;-)))
Sorry, ale proponowac gosciom kapcie to obciach straszny jest... Ja mam
kapcie, ale dla najblizszej rodziny... Kazdy ma swoje.
A buty i piasek na nich to wlasnie glówna przyczyna moich porysowanych
desek. Wystarczyla jedna impreza dla ponad 20 osób.
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 18:14:16 - Maniek4
Użytkownik Bartek
news:iei0ub$aal$1@news.onet.pl...
> Sorry, ale proponowac gosciom kapcie to obciach straszny jest... Ja mam
> kapcie, ale dla najblizszej rodziny... Kazdy ma swoje.
Nikt gosciom kapci nie proponuje, one sa jak ktos chce po zdjeciu butow,
albo po zdjeciu butow pytam czy ktos chce kapcie. Sek w tym, ze nikomu o tym
sie nie mowi. Kazdy wie, ze buty sie zdejmuje wchodzac do kogos do domu i to
dla mnie elementarz. Jak ktos wyznaje inne zwyczaje to byl u mnie ostatni
raz, ale slowa o butach nie wspominam. Nie zamierzam zagryzac ze zlosci
zebow patrzac na porysowany gres polerowany tylko dla tego, ze komus ciezko
sie zgjac w wiatrolapie. Ostatecznie to moj dom a nie biedronka i pewne
zasady, ciezka prace przy budowie i pozniej przy sprzataniu, przychodzac do
kogos trzeba szanowac.
> A buty i piasek na nich to wlasnie glówna przyczyna moich porysowanych
> desek. Wystarczyla jedna impreza dla ponad 20 osób.
No wlasnie. Porysowali, poszli a Tobie sie wydaje, ze tak powinno byc. :-)
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 18:51:26 - Bartek
>> Sorry, ale proponowac gosciom kapcie to obciach straszny jest... Ja mam
>> kapcie, ale dla najblizszej rodziny... Kazdy ma swoje.
>
> Nikt gosciom kapci nie proponuje, one sa jak ktos chce po zdjeciu butow,
> albo po zdjeciu butow pytam czy ktos chce kapcie. Sek w tym, ze nikomu o
> tym sie nie mowi. Kazdy wie, ze buty sie zdejmuje wchodzac do kogos do
> domu i to dla mnie elementarz. Jak ktos wyznaje inne zwyczaje to byl u
> mnie ostatni raz, ale slowa o butach nie wspominam. Nie zamierzam zagryzac
> ze zlosci zebow patrzac na porysowany gres polerowany tylko dla tego, ze
> komus ciezko sie zgjac w wiatrolapie. Ostatecznie to moj dom a nie
> biedronka i pewne zasady, ciezka prace przy budowie i pozniej przy
> sprzataniu, przychodzac do kogos trzeba szanowac.
A jeśli nie zdejmie butów to co? Poprosisz, żeby zdjął/zdjęła czy całą
imprezę ze zgryzoty będziesz się czerwienić? :)
A kominiarz jak przychodzi, żeby komin wyczyścić, też z tych kapci korzysta?
:)
Ja lubię jasne i proste zasady.
Pamiętajmy o tym, że zasady savoir vivre są dla ludzi, a nie ludzie dla
zasad. Tak się przyjęło postępować, bo to nie tworzy kłopotliwych sytuacji,
niedomówień itd. Tak jak napisałem - moja rodzina ma u mnie swoje kapcie i z
nich korzysta. Znajomi gdy przychodzą, ściągają buty, a moja żona nie leci z
kuchni krzycząc, że nie trzeba, bo nie myła podłogi jeszcze dziś. Ale gdy
przyjmuję kogoś, kto nie bywa u mnie zbyt często, albo jest pierwszy raz,
jestem bardzo zaskoczony gdy ściąga buty.
I jeszcze jedno: w biurze mam kolegę, który w pracy chodzi boso.
Zastanawialiśmy się czy pod choinkę bamboszy mu nie kupić, ale nie przeszło.
Bo może się obrazić :)
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 19:44:39 - Krzysztof
Użytkownik Bartek
news:ieisau$784$1@news.onet.pl...
> A kominiarz jak przychodzi, żeby komin wyczyścić, też z tych kapci
> korzysta? :)
Od razu przypomniał mi się serial Co ludzie powiedzą ;-)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 23:45:08 - Maniek4
Użytkownik Bartek
news:ieisau$784$1@news.onet.pl...
> A jeśli nie zdejmie butów to co? Poprosisz, żeby zdjął/zdjęła czy całą
> imprezę ze zgryzoty będziesz się czerwienić? :)
Jak nie zdejmie to nic nie mowie, siedzi sobie ile chce, ale nastepnym razem
spotkanie staram sie umowic gdzie indziej i szanse na lepsza znajomosc
niestety spadaja.
Widzisz cala rzecz polega na tym, ze jak przychodzi sie do kogos to wg.
mojego widzimisie nalezy szanowac wlasciciela i to co w domu posiada.
Wejscie w butach rodzi konkretne problemy, a kogos kto ma to gdzies traktuje
podobnie jak on mnie. Nie lubie nadetych wazniakow i tyle. Jakos w Japoni
ludzie nie maja z tym problemu i nikt sie nie dziwi. Nie rozumiem dla czego
ja mam dostosowywac sie do gosci z nienacka a oni u mnie do mnie juz nie. Co
innego oficjalne spotkania, imprezy w garniturach od Armaniego jak chyba Ty
pisales ktore akurat ja wole jak organizowane sa gdzie indziej, a co innego
wpasc w odwiedziny w zabloconych buciorach.
> A kominiarz jak przychodzi, żeby komin wyczyścić, też z tych kapci
> korzysta?
Bez przesady, przeciez nie bedzie przenosil butow od drzwi do wylazu. Co
jednak powinienem powiedziec gdybym mial na gorze wykladzine z dlugiego
wlosa w bialym kolorze?
> Ja lubię jasne i proste zasady.
Ja tez, u kogos w domu szanuje jego dorobek jak i jego samego.
> Pamiętajmy o tym, że zasady savoir vivre są dla ludzi, a nie ludzie dla
> zasad. Tak się przyjęło postępować, bo to nie tworzy kłopotliwych
> sytuacji, niedomówień itd. Tak jak napisałem - moja rodzina ma u mnie
> swoje kapcie i z nich korzysta. Znajomi gdy przychodzą, ściągają buty, a
> moja żona nie leci z kuchni krzycząc, że nie trzeba, bo nie myła podłogi
> jeszcze dziś. Ale gdy przyjmuję kogoś, kto nie bywa u mnie zbyt często,
> albo jest pierwszy raz, jestem bardzo zaskoczony gdy ściąga buty.
Ja nie jestem zaskoczony, bo w innych domach sam sciagam buty.
> I jeszcze jedno: w biurze mam kolegę, który w pracy chodzi boso.
> Zastanawialiśmy się czy pod choinkę bamboszy mu nie kupić, ale nie
> przeszło. Bo może się obrazić :)
Bo ja wiem? Gorzej kolezance kupic wage. :-)
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 14:55:13 - Krzysztof
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:74c68a7d-487c-498c-974f-
> A to ja to samo.. W moich rejonach wchodzic do kogos w butach to wstyd
> i chamstwo - dla wchodzacego ;-) Kapciory zawsze dla gosci sa :)
A ta zasada obowiazuje niezaleznie od okazji?
I tak sobie panowie w garniturkach i kapciuszkach chodza np. podczas
Wigilii?
Tudziez panie w kreacjach od diorach i chanela plus paputki? :)
Ja tez jestem zagorzalym przeciwnikiem lazenia w brudnych butach po domu (z
dokladnie tych samych powodów), ale sa pewne sytuacje, gdy po prostu nie
wypada komus sugerowac zdjecia obuwia.
Gorzej jest w malym mieszkaniu, gdy strefa goscinna czesto miesza sie ze
strefa prywatno-sypialna, ale w duzym domu chyba nie ma takiego problemu.
Salon jest dla gosci (w butach), a jak ktos chce zwiedzic reszte
mieszkania, wówczas faktycznie powinien zdjac buty.
> wyobrazam sobie wchodzic na salony w buciorach np. teraz kiedy na
> dworze pelno sniegu.. Wnioslbym mnostwo sniegu ktory moglby uszkodzic
> podloge (nawet jakby byla z drewna! ;-)))
To sie miotelke i sciereczke instaluje w wiatrolapie + porzadna wycieraczke
:)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 19:56:27 - Kris
Uzytkownik Krzysztof
news:ieieg4$kmb$1@news.onet.pl...
>
>> I tak sobie panowie w garniturkach i kapciuszkach chodza np. podczas
> Wigilii?
> Tudziez panie w kreacjach od diorach i chanela plus paputki? :)
Urzadzasz w domu imprezy w garniturach i kreacjach od diora?
Od tego sa lokale.
--
Pozdrawiam
Kris>
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 20:22:31 - Krzysztof
> Urzadzasz w domu imprezy w garniturach i kreacjach od diora?
Pewnie, ze tak :) Te diory to oczywiscie tylko przyklad, bo sie nie znam
:)
Chodzilo mi po prostu o eleganckie ubranie (sukienka, kostium) - paputki
srednio do tego pasuja.
> Od tego sa lokale.
Nie lubie imprez w lokalach. Nie po to ma sie dom, zeby sie tluc po miescie
:)
Poza tym Boze Narodzenie czy Wielkanoc w lokalu? Hmm... to zdecydowanie nie
dla mnie.
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 23:49:01 - Maniek4
Uzytkownik Krzysztof
news:iej1lq$q26$1@news.onet.pl...
>> Od tego sa lokale.
>
> Nie lubie imprez w lokalach. Nie po to ma sie dom, zeby sie tluc po
> miescie :)
> Poza tym Boze Narodzenie czy Wielkanoc w lokalu? Hmm... to zdecydowanie
> nie dla mnie.
W Boze Narodzenie organizujesz oficjalne imprezy? :-)
Do mnie przychodza kumple z rodzinami, wszyscy bez butow i pijemy tak do
pierwszego zygania jak pioruny pojda spac. Kto by tam o butach myslal. Dom
to nie biuro, ja i moi znajomi czujemy sie dobrze we wlasnym towarzystwie, a
jak komus nie pasuje to niech sobie siedzi w tych buciorach, nikt tragedii z
tego nie robi.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 22:17:09 - Adam Szendzielorz
> Na podlogowce, na podlogowce, caly rok grzejesz ta podlogowka?
W lato nie zauwazam zeby byly zimne. A nawet jakby byly - to w lato
byloby to akurat ich najwieksza zaleta :-)
> Nie ma takich co nie stukaja. Panel to pudlo wiszace nad betonem, parkiet
> czy deska sa przyklejone do betonu, nie ma zadnego rezonansu, wszystko sie
> tlumi jak na betonie. Nie slyszysz, bo za krotko mieszkales na dechach.
No masz racje - stuka jak pod spodem jest pustka! Ale jak masz
zrobiona wylewke ze na 3m lacie sa szpary grubo ponizej 1mm (bo ich
wogole nie widac) i dasz dobry podklad ktory wypelni bardzo dokladnie
cala pusta przestrzen - to tam nie ma pustki!:) Zgadzam sie, ze to
rozwiazanie sie nie sprawdzi jak ktos ma spartolona (krzywa) wylewke.
Wtedy bedzie sie uginac, skrzypiec, pekac, wybrzuszac sie i stukac.
Jak ktos ma rowna (a mysle ze wszyscy ktorzy maja miksokretowe wylewki
zacierane mechaniczna zacieraczka takie maja) to jest naprawde cicho!!
Szkoda ze mieszkasz tak daleko bo bym Cie do siebie zaprosil i moze
zmienilbys zdanie :) Mam psa z pazurami wiec moglbys uslyszec, ze
efektu plastikowej tandety poprostu nie ma :) Halas jego pazurow jest
taki sam na gresie w kuchni jak na tych panelach w salonie.
> To jest, ze nie widze krawedzi z tendencja do odginania sie do gory jak w
> kazdych panelach jakie do tej pory widzialem. Doslownie kazde pod slonce
OK ja pisze o porzadnych panelach z v-fuga, w ktorych nawet jezeli
efekt by wystapil - to go nie widac bo sama fuga jest z natury
krzywa i nierownomierna :) W tych moich za 35 pln z delikatna v-fuga
tez tego nie uswiadczysz. Wyglada jak sfazowana decha :)
[...]
> A to puknij w garnek w kuchni i w wate albo w welne w paczce, ciekawe do
> jakich wnioskow dojdziesz. :-)
Co ma garnek w kuchni do paneli ? ;-) Naprawde nie widziales nigdy
dobrego podkladu w akcji :-) Ten polecany ciagle przeze mnie
pianomat to takie polaczenie gumy z wloknami. Nie powiem, ze jest
kleisty.. Ale mimo ze dosc gladki, to wogole nie jest sliski. Panel
troche sie jakby do niego przykleja.. Ja wiem dokladnie o jakim
efekcie piszesz bo sam mialem w starym pokoju panele na zwyklej piance
i roznica jest KOLOSALNA :-)
> A skoro Tobie wszystko jedno to czemu nie kupisz paneli czy gresu a moze i
> granitu z rolki, popularnego rozwiazania z lat osiemdziesiatych, znanego pod
> nazwa gumoleum? I podkladu nie trzeba, bo nie stuka. :-) Niby w czym te
> panele maja byc lepsze od tych z rolki?
Gumoleum wyglada mega tandetnie. Panel wyglada dokladnie jak drewno.
> Czyzby dla tego, ze bardziej przypominaja deske?
Tak.
> To po co klasc ten substytut skoro mozna od razu deske?
Bo dobra deska:
1. jest wrazliwa - latwo sie rysuje
2. stwarza wiekszy opor cieplny na podlogowce
3. znacznie trudniej wymienic jak mi sie znudzi, a cyklinowanie /
lakierowanie to dwa tygodnie smrodu i syfu w domu
4. bo nikt nie sprzedaje parkietu z takimi zajebistymi klimatycznymi
napisami jak mam na aktualnych panelach (kronotex.com/images/
10_D2905_Route_des_vins_fonce_WG.jpg)
5. bo trudniej ja polozyc - a wiec dochodza dodatkowe koszty
6. bo beda robic sie brzydkie szpary na podlogowce (a przez ich
wiekszy opor podloga musi byc grzana do wyzszych temperatur co jeszcze
bardziej bedzie ten efekt potegowalo)
7. wyglada tak samo jak dobry panel wiec po co deske skoro mozna
odrazu lepszy pod kazdym wzgledem panel polozyc :-)
8. dobra deska (+ lakiery etc) zeby byla mocna bedzie pewnie z kilka
razy drozsza od panela
No, w skrocie to glowne powody :-)
I zeby nie bylo -> jak zaczynalem budowe w 2007 to powiedzialem zonie,
ze podlogi robimy musowo drewniane albo przynajmniej deske barlinecka.
Nie chce plastiku w domu i koniec.
Na szczescie poszedlem po rozum do glowy i zdanie zmienilo mi sie o
180 stopni i teraz sam z siebie sie smieje jaka naiwna miloscia
palalem wtedy do drewnianych podlog ;-)
PS. Jakie masz cokoliki przy scianach ?
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 23:45:10 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:9561857d-c2ae-4cbd-a6d8-4bc99e40bc59@z9g2000yqz.googlegroups.com...
> On 17 Gru, 21:21, Maniek4
>> Na podlogowce, na podlogowce, caly rok grzejesz ta podlogowka?
>
> W lato nie zauwazam zeby byly zimne. A nawet jakby byly - to w lato
> byloby to akurat ich najwieksza zaleta :-)
To prawda, kiedy jes upal tak, ale kiedy jest chlodno to juz tak sobie. Po
gresie chodze w kapciach nawet jesienia kiedy podloga juz grzeje. Po prostu
jest chlodna. W takie dni wole deske od gresu zdecydowanie.
> Szkoda ze mieszkasz tak daleko bo bym Cie do siebie zaprosil i moze
> zmienilbys zdanie :) Mam psa z pazurami wiec moglbys uslyszec, ze
> efektu plastikowej tandety poprostu nie ma :) Halas jego pazurow jest
> taki sam na gresie w kuchni jak na tych panelach w salonie.
Ja probki tych podkladow widzialem w sklepie i tam w porownaniu z klejona
deska jednak stuka, mniej to mniej, ale slysze.
>> To jest, ze nie widze krawedzi z tendencja do odginania sie do gory jak w
>> kazdych panelach jakie do tej pory widzialem. Doslownie kazde pod slonce
>
> OK ja pisze o porzadnych panelach z v-fuga, w ktorych nawet jezeli
> efekt by wystapil - to go nie widac bo sama fuga jest z natury
> krzywa i nierownomierna :) W tych moich za 35 pln z delikatna v-fuga
> tez tego nie uswiadczysz. Wyglada jak sfazowana decha :)
Tak, fazowane tak.
>> A to puknij w garnek w kuchni i w wate albo w welne w paczce, ciekawe do
>> jakich wnioskow dojdziesz. :-)
>
> Co ma garnek w kuchni do paneli ? ;-)
Chodzi o strukture twardego materialu jakim jest panel i deska. Deska tlumi
lepiej, panel zachcowuje sie jak blacha.
> Naprawde nie widziales nigdy
> dobrego podkladu w akcji :-) Ten polecany ciagle przeze mnie
> pianomat to takie polaczenie gumy z wloknami. Nie powiem, ze jest
> kleisty.. Ale mimo ze dosc gladki, to wogole nie jest sliski. Panel
> troche sie jakby do niego przykleja.. Ja wiem dokladnie o jakim
> efekcie piszesz bo sam mialem w starym pokoju panele na zwyklej piance
> i roznica jest KOLOSALNA :-)
Po takich rozwiazaniach po prostu mam awersje do paneli.
> 7. wyglada tak samo jak dobry panel wiec po co deske skoro mozna
> odrazu lepszy pod kazdym wzgledem panel polozyc :-)
> 8. dobra deska (+ lakiery etc) zeby byla mocna bedzie pewnie z kilka
> razy drozsza od panela
Wlasnie drozsza. Ja znalazlem merbau, gdzies tu dalem link, za 78zl
lakierowany, gotowy do uzytku po ulozeniu. Trzeba niestety kleic, ale to i
wada i zaleta.
Jak juz pisalem, budowa to odwieczny kompromis i kazdy wybiera to co dla
niego lepsze. Ja w salonie nie potrzebuje szczegulnej odpornosci na
scieranie a egzotyczne drzewo jest odporne na podlogowkowe rozsychania.
> No, w skrocie to glowne powody :-)
>
> I zeby nie bylo -> jak zaczynalem budowe w 2007 to powiedzialem zonie,
> ze podlogi robimy musowo drewniane albo przynajmniej deske barlinecka.
> Nie chce plastiku w domu i koniec.
Dzisiejsze panele, zwlaszcza z fuga wygladaja o niebo lepiej jak te starsze
a'la foto tapeta na plycie wiorowej i nie powiem tez mi sie podobaja. Dla
tego, jak juz pisalem pewnie zdecyduje sie na takie rozwiazanie. Przemysle
tez podklad jaki proponujesz, bo pewnie pianke zerwalbym po roku albo i po
miesiacu. :-)
> Na szczescie poszedlem po rozum do glowy i zdanie zmienilo mi sie o
> 180 stopni i teraz sam z siebie sie smieje jaka naiwna miloscia
> palalem wtedy do drewnianych podlog ;-)
>
> PS. Jakie masz cokoliki przy scianach ?
Tu gdzie gres mam cienkie listwy aluminiowe wysokie na 6cm, w pokojach
czekam na decyzje co do wykonczenia - panele - deska. Jak zapadnie decyzja
to reszta bedzie systemowa, najprawdopodobniej plastik i panele.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 10:55:13 - Bartek
> Tu gdzie gres mam cienkie listwy aluminiowe wysokie na 6cm, w pokojach
> czekam na decyzje co do wykonczenia - panele - deska. Jak zapadnie decyzja
> to reszta bedzie systemowa, najprawdopodobniej plastik i panele.
Bierz deskę i nie słuchaj panelarzy :P
Ale tak jak napisałem - ja bym olejował.
Do moich desek merbau, kupiłem w castoramie cokoliki merbau z deski 2cm na
9cm. Wyglądają super i nie były nawet strasznie drogie.
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 23:47:11 - Krzysztof
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:9561857d-c2ae-4cbd-a6d8-4bc99e40bc59@z9g2000yqz.googlegroups.com...
> 4. bo nikt nie sprzedaje parkietu z takimi zajebistymi klimatycznymi
> napisami jak mam na aktualnych panelach (kronotex.com/images/
> 10_D2905_Route_des_vins_fonce_WG.jpg)
No masz, a myslalem, ze to ja bede ten oryginalny ;-)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 10:59:01 - Bartek
> 4. bo nikt nie sprzedaje parkietu z takimi zajebistymi klimatycznymi
> napisami jak mam na aktualnych panelach (kronotex.com/images/
> 10_D2905_Route_des_vins_fonce_WG.jpg)
Eeee.... to moje deski merbau wygladaja znacznie lepiej po pól roku
uzytkowania. Nie mam takich porozsychanych szpar, seków tez nie mam... Ten
panel to chyba 4 gatunek jest... Albo moze to sie tak porozsychalo przez
podlogówke? kto to widzial, zeby grzana podloge pod drewno dawac...
To ja juz wole szlachetne rysy na lakierze.
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 00:32:26 - Krzysztof
Użytkownik Maniek4
> Widzisz cala rzecz polega na tym, ze jak przychodzi sie do kogos to wg.
> mojego widzimisie nalezy szanowac wlasciciela i to co w domu posiada.
No patrz, a ja zostałem wychowany tak, że to gość jest najważniejszy :)
> Ja nie jestem zaskoczony, bo w innych domach sam sciagam buty.
Z ciekawości - nawet jeśli jest syf na podłodze? Pytam, bo mam znajomego,
który nie jest może totalnym abnegatem, ale ma w domu malutkie dzieci i
psy. Zatem podłoga woła o pomstę do nieba - okruchy, lepkie od soku plamy,
psia sierść i masa innych niezidentyfikowanych obiektów organicznych ;-) U
niego butów nie ściągam ze względów na bezpieczeństwo skarpetek :)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 00:41:37 - Krzysztof
Użytkownik Maniek4
> W Boze Narodzenie organizujesz oficjalne imprezy? :-)
Oficjalne jak oficjalne :) Wygląda to tak, że przychodzi rodzina moja
(rodzeństwo, rodzice) i rodzina żony (to samo). Czasem dojdzie ktoś z
wujostwa, kuzynostwa. I każdy od zawsze przychodzi ubrany odświętnie (ja to
wyniosłem z domu, moja żona również). Ja nie mówię, że to są kreacje prosto
z Paryża, ale panowie przeważnie w garniturach, a panie w sukienkach czy
jakichś kostiumach.
> Do mnie przychodza kumple z rodzinami, wszyscy bez butow i pijemy tak do
> pierwszego zygania
W Wigilię tak pijecie? ;-)
> Dom to nie biuro, ja i moi znajomi czujemy sie dobrze we wlasnym
> towarzystwie,
Oj pewnie, że masz rację. Do mnie też wpadają kumple z rodzinami, siedzi
się czasem albo nawet i leży na podłodze, jak nie ma miejsca, ale to
zupełnie inne klimaty i w takim przypadku trzeba byłoby mieć nasrane, żeby
w tych butach urzędować całą noc :)
Ale uroczysta impra pod krawatem dla rodziny to już inna bajka :)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 01:02:48 - Maniek4
Użytkownik Krzysztof
news:iejgad$ffc$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Maniek4
>
>> Widzisz cala rzecz polega na tym, ze jak przychodzi sie do kogos to wg.
>> mojego widzimisie nalezy szanowac wlasciciela i to co w domu posiada.
>
> No patrz, a ja zostałem wychowany tak, że to gość jest najważniejszy :)
No jest, ale jak wyjmie pake fajek i zacznie jarac przy dzieciach to tez
bedzie fajnie? A jak na butach przyniesie jaja pasozytow ktorych larwy
wykluwaja sie w mozgu Twojego nie daj Boze dziecka to tez jest git?
>> Ja nie jestem zaskoczony, bo w innych domach sam sciagam buty.
>
> Z ciekawości - nawet jeśli jest syf na podłodze? Pytam, bo mam znajomego,
> który nie jest może totalnym abnegatem, ale ma w domu malutkie dzieci i
> psy. Zatem podłoga woła o pomstę do nieba - okruchy, lepkie od soku plamy,
> psia sierść i masa innych niezidentyfikowanych obiektów organicznych ;-) U
> niego butów nie ściągam ze względów na bezpieczeństwo skarpetek :)
No wiesz, sytuacje sa rozne i Ciebie rzecz jasna tez rozumiem. Nie mniej,
prowadzenie dyskusji opartej na skrajnych przypadkach nie ma sensu. :-)
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 01:07:09 - Maniek4
Użytkownik Krzysztof
news:iejgrl$h61$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Maniek4
>
>> W Boze Narodzenie organizujesz oficjalne imprezy? :-)
>
> Oficjalne jak oficjalne :) Wygląda to tak, że przychodzi rodzina moja
> (rodzeństwo, rodzice) i rodzina żony (to samo). Czasem dojdzie ktoś z
> wujostwa, kuzynostwa. I każdy od zawsze przychodzi ubrany odświętnie (ja
> to wyniosłem z domu, moja żona również). Ja nie mówię, że to są kreacje
> prosto z Paryża, ale panowie przeważnie w garniturach, a panie w
> sukienkach czy jakichś kostiumach.
No dobra, to oczywiste.
>> Do mnie przychodza kumple z rodzinami, wszyscy bez butow i pijemy tak do
>> pierwszego zygania
>
> W Wigilię tak pijecie? ;-)
A gdzie tam. :-)) Pijemy tak w swieta po wigilii ze znajomymi. :-)
>> Dom to nie biuro, ja i moi znajomi czujemy sie dobrze we wlasnym
>> towarzystwie,
>
> Oj pewnie, że masz rację. Do mnie też wpadają kumple z rodzinami, siedzi
> się czasem albo nawet i leży na podłodze, jak nie ma miejsca, ale to
> zupełnie inne klimaty i w takim przypadku trzeba byłoby mieć nasrane, żeby
> w tych butach urzędować całą noc :)
> Ale uroczysta impra pod krawatem dla rodziny to już inna bajka :)
OK. :-)
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 13:44:29 - Adam Szendzielorz
> Sorry, ale proponowac gosciom kapcie to obciach straszny jest... Ja mam
> kapcie, ale dla najblizszej rodziny... Kazdy ma swoje.
> A buty i piasek na nich to wlasnie glówna przyczyna moich porysowanych
> desek. Wystarczyla jedna impreza dla ponad 20 osób.
To po co komus proponujesz podloge ktora sie rysuje po jednej
imprezie? ;)
Obciach to niezaproponowac kapci bo gosc chodzi wtedy boso. U nas nikt
sie nie pyta wchodzac do domu czy sciagac buty bo to jest naturalne.
Chodzic komus po umytych i czystych podlogach w butach to szczyt
chamstwa. Idziesz sobie i ktos myje podloge - specjalnie mu wchodzisz
pod umyta czesc czy starasz sie ominac zeby nie popsuc jego pracy ? :)
Byl juz taki watek zreszta jak Maniek wspominal ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 14:37:49 - Bartek
> To po co komus proponujesz podloge ktora sie rysuje po jednej
> imprezie? ;)
Bo pieknie wyglada do pierwszej imprezy :)
Zreszta, napisalem, ze mam ambiwalentny stosunek do lakierowanych ciemnych
podlóg. W oleju to co innego. Nawet jesli sie porysuje, choc twarde drewno
nie porysuje sie tak latwo od piasku czy pazurów, to wystarczy kawalek
papieru sciernego, szorstki zmywak do naczyn i odrobina wosku, by w 10 minut
przywrócic fragmentowi podlogi dawny blask :)
> Obciach to niezaproponowac kapci bo gosc chodzi wtedy boso. U nas nikt
> sie nie pyta wchodzac do domu czy sciagac buty bo to jest naturalne.
> Chodzic komus po umytych i czystych podlogach w butach to szczyt
> chamstwa. Idziesz sobie i ktos myje podloge - specjalnie mu wchodzisz
> pod umyta czesc czy starasz sie ominac zeby nie popsuc jego pracy ? :)
> Byl juz taki watek zreszta jak Maniek wspominal ;)
Mnie wychowano tak, ze w domu nigdy nie proponowano zadnych kapci. Jesli
ktos chcial sciagac buty - jego wola, ale wówczas siedzial boso. Ja gdy ide
z wizyta i mam buty niewizytowe, to je zdejmuje. Gdy mam buty wizytowe, to
pytam czy moge w nich wejsc (bo wiem, ze facet smiesznie wyglada w
garniturze i skarpetkach).
Na studiach, na zajeciach z savoir vivre, zwracano szczególna uwage na
nieproponowanie gosciom kapci. Bo nie wypada.
No ale w swoim domu kazdy jest gospodarzem i byc moze goscie powinni sie
dostosowac...
Apropos umytej podlogi, to mi sie dowcip przypomnial:
Biurowiec, pózne godziny wieczorne, sprzataczka na kolanach myje podloge.
Z gabinetu wychodzi Prezes, patrzy na wypieta pupe sprzataczki , zachodzi ja
po cichutku od tylu i .....
Nastepnego dnia poszkodowana udaje sie do sadu.
Sedzia pyta: ale dlaczego nie próbowala Pani uciekac ?
A sprzataczka na to : gdzie ?!? na umyte ?!!
--
Bartek
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 15:01:53 - Krzysztof
Użytkownik Bartek
news:ieidfd$hgd$1@news.onet.pl...
> Na studiach, na zajeciach z savoir vivre, zwracano szczególna uwage na
> nieproponowanie gosciom kapci. Bo nie wypada.
Jako młody studenciak byłem ze swoją grupą w domu rektora pewnej uczelni
niemieckiej. Facet miał przygotowany cały karton starych (ale wypranych)
grubych skarpet frotowych, które każdy gość mógł założyć po zdjęciu obuwia.
Z jednej strony fajny i praktyczny pomysł i trudno się dziwić, bo dom -
wychuchane cacko, a my cała banda ludzi, a z drugiej strony ... jakoś
dziwnie to odebraliśmy :) Pewnie, gdybyśmy stali nieco wyżej w hierarchii,
to w życiu by nam tych skarpet nie zaproponował.
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 18:22:02 - Maniek4
Użytkownik Bartek
news:ieidfd$hgd$1@news.onet.pl...
> Mnie wychowano tak, ze w domu nigdy nie proponowano zadnych kapci. Jesli
> ktos chcial sciagac buty - jego wola, ale wówczas siedzial boso. Ja gdy
> ide z wizyta i mam buty niewizytowe, to je zdejmuje. Gdy mam buty
> wizytowe, to pytam czy moge w nich wejsc (bo wiem, ze facet smiesznie
> wyglada w garniturze i skarpetkach).
A jakies tam biznesowe wizyty czy oficjalne imprezy rzadza sie swoimi
prawami, ale to zwykle ludzie obyci i wiedza, ze ze sniegiem na podeszwie na
salony wchodzic nie wypada. Poza tym to umawiane spotkania i mozna sie
przygotowac wystawiajac chocby wieksza wycieraczke przed wejsciem.
> Na studiach, na zajeciach z savoir vivre, zwracano szczególna uwage na
> nieproponowanie gosciom kapci. Bo nie wypada.
Bo to racja. Proponowanie gosciom kapci zanim ci wykonaja pierwszy ruch to
kicha. Jednak tak oficjalne spotkania w domu to raczej rzadkosc
> No ale w swoim domu kazdy jest gospodarzem i byc moze goscie powinni sie
> dostosowac...
Goscie przynajmniej powinni pytac a nie pakowac sie z buciorami. Takie
zachowanie traktuje jak ignorancje.
> Apropos umytej podlogi, to mi sie dowcip przypomnial:
> Biurowiec, pózne godziny wieczorne, sprzataczka na kolanach myje podloge.
> Z gabinetu wychodzi Prezes, patrzy na wypieta pupe sprzataczki , zachodzi
> ja po cichutku od tylu i .....
> Nastepnego dnia poszkodowana udaje sie do sadu.
> Sedzia pyta: ale dlaczego nie próbowala Pani uciekac ?
> A sprzataczka na to : gdzie ?!? na umyte ?!!
:-DDD
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 14:58:03 - Krzysztof
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:b5e95765-7ae3-42d4-98a6-
> Obciach to niezaproponowac kapci bo gosc chodzi wtedy boso.
Osobiscie wole chodzic boso, niz w noszonym przez kogos innego obuwiu :)
> U nas nikt sie nie pyta wchodzac do domu czy sciagac buty bo to jest
> naturalne.
W sytuacjach codziennych (kumpel wpadl na piwko, koledzy do dzieciaków,
sasiadka do zony po cukier) to masz calkowita racje, ale podejmujac gosci
bardziej oficjalnie niestety trzeba zacisnac zeby i przezyc :)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 15:48:48 - Adam Szendzielorz
> A ta zasada obowiazuje niezaleznie od okazji?
> I tak sobie panowie w garniturkach i kapciuszkach chodza np. podczas
> Wigilii?
> Tudziez panie w kreacjach od diorach i chanela plus paputki? :)
W domu nie urzadzam takich imprez. Wogole jestem anty-garniturowiec i
anty-krawaciarz. A jak idziemy np. do moich rodzicow na Wigilie to
oczywiscie wszyscy sciagaja buty (moja zonka tez). Nikt nikomu na sile
paputek nie wciska :) Dom to dom - tu jest rodzinnie, a kapcie sa
rodzinne :) Od sztywnych imprez w garniturkach sa lokale :)
> Ja tez jestem zagorzalym przeciwnikiem lazenia w brudnych butach po domu (z
> dokladnie tych samych powod w), ale sa pewne sytuacje, gdy po prostu nie
> wypada komus sugerowac zdjecia obuwia.
Sek w tym ze u nas nikt nikomu nic nie musi sugerowac. Tak sie
przyjelo i kazdy kto do kogos przychodzi - sciaga buty. Nigdy nikomu
nie musialem sugerowac zdjecia butow. Nikogo do tego nie zmuszam :)
Moze pare razy w zyciu zdarzylo sie przyjac kogos kto wszedl w butach
- ale to sa tak rzadkie sytuacje ze da sie je przebolec - po wizycie
mop i jest czysto - raz na rok mozna to przezyc :) Nie wyobrazam sobie
jednak zebym tego mopa musial obslugiwac co KAZDE przyjscie jakichs
gosci..
> Gorzej jest w malym mieszkaniu, gdy strefa goscinna czesto miesza sie ze
> strefa prywatno-sypialna, ale w duzym domu chyba nie ma takiego problemu.
> Salon jest dla gosci (w butach), a jak ktos chce zwiedzic reszte
> mieszkania, w wczas faktycznie powinien zdjac buty.
Salon to living-room domownikow. Nic nie jest dla gosci. Caly dom jest
dla gospodarzy. Wchodzac do cudzego domu wchodzisz w strefe prywatna.
> > wyobrazam sobie wchodzic na salony w buciorach np. teraz kiedy na
> > dworze pelno sniegu.. Wnioslbym mnostwo sniegu ktory moglby uszkodzic
> > podloge (nawet jakby byla z drewna! ;-)))
>
> To sie miotelke i sciereczke instaluje w wiatrolapie + porzadna wycieraczke
> :)
Mam tam nawet szufelke z odkurzacza centralnego. Ale co to da jak po
wejsciu nawet 3-4 osob do salonu - cale te 40-50m2 jest do
odkurzania / mycia.. Zadna wycieraczka nie wytrze wszystkiego z butow.
No chyba ze taka pieciometrowa z roznych materialow jak w
restauracjach, tylko ze moj dom to moje zaciszne miejsce i nie zycze
sobie zeby ktokolwiek mi tam wchodzil z butami :) Ciesze sie, ze
wszyscy moi znajomi to rozumieja!
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 20:57:18 - Adam Szendzielorz
> Nie lubie imprez w lokalach. Nie po to ma sie dom, zeby sie tluc po miescie
> :)
> Poza tym Boze Narodzenie czy Wielkanoc w lokalu? Hmm... to zdecydowanie nie
> dla mnie.
To sa imprezy rodzinne - ja zadnych obcych sztywnych gosci nie
zapraszam - a Ci, co do mnie przychodza, to jak rodzina - zreszta
ludzi ktorzy nie sciagaja butow znam sztuk dwoch. Obaj sa potem
obgadywani jak to tak mogl wlezc cham w butach :) Szczegolnie jak
widzi, ze 20 osob przed nim rozebralo buty (bo do wiatrolapu wlezc sie
nie da tyle butow lezy), a ten w butach bez pytania. Co mowi na ten
temat sawułar wiwr ? ;-)
Tak to sobie przemyslalem i nigdy nie urzadzalem w domu takiej
krawaciarskiej imprezy.. Sylwester - owszem, nie raz. Panie byly w
kreacjach wieczorowych i na boso i nikt w tym nic dziwnego nie
widzi :-)
Niech jakis madry socjolog wyjasni ten fenomen lub powie, skad te
zwyczaje, ciekawy jestem czyj zwyczaj jest bardziej arystokratyczny a
czyj chlopi ha ha (naprawde nie wiem wiec to naprawde nie ironiczny
smiech ;-)))
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 21:15:51 - Krzysztof
Użytkownik Adam Szendzielorz
> To sa imprezy rodzinne - ja zadnych obcych sztywnych gosci nie
> zapraszam
Ja też nie :) Ale są spotkania, nawet rodzinne, gdy po prostu nie
przychodzi się w dżinsach i swetrze czy bluzie.
I wcale to nie świadczy o sztywniactwie.
> Co mowi na ten temat sawułar wiwr ? ;-)
Na temat gospodarza czy gościa? :)
> Tak to sobie przemyslalem i nigdy nie urzadzalem w domu takiej
> krawaciarskiej imprezy..
Bo też i nie mówię o sztywnych krawaciarskich imprezach tylko o
uroczystościach, świętach rodzinnych, na które przecież nie przychodzi się
w ciuchach codziennych. Owszem, jak wpadają przyjaciele, luźno, na piwko
czy kawę, to przychodzą w zwykłych ubraniach i buciory też zostawiają w
korytarzu. Sami, bez proszenia czy znaczącego chrząkania z mojej strony ;-)
Ale gdy na uroczystą Wigilię przychodzi cała rodzina moja i żony, to raczej
każdy ubiera się bardziej odświętnie i nikt butów nie zdejmuje (niekiedy
panie zmieniają kozaczki na szpilki). Nie wyobrażam sobie paradowania w
takich ubraniach i na bosaka czy wręcz w kapciach :) Sami z żoną też
wkładamy wówczas eleganckie obuwie.
> Sylwester - owszem, nie raz. Panie byly w
> kreacjach wieczorowych i na boso i
Ale to już chyba po północy i po kilku drinkach ;-)
> Niech jakis madry socjolog wyjasni ten fenomen lub powie, skad te
> zwyczaje, ciekawy jestem czyj zwyczaj jest bardziej arystokratyczny a
> czyj chlopi ha ha
A cholera wie.
Ale jak się tak ogląda filmy, gdzie są sceny przyjęć w eleganckich domach,
to nikt tam raczej na bosaka nie biega (na trzeźwo ;-)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 23:54:54 - Maniek4
Użytkownik Krzysztof
news:iej4pq$5kb$1@news.onet.pl...
> A cholera wie.
> Ale jak się tak ogląda filmy, gdzie są sceny przyjęć w eleganckich domach,
> to nikt tam raczej na bosaka nie biega (na trzeźwo ;-)
Aaa w filmach to wiesz, nie sprzataja, nie chodza do pracy, nie przebieraja
dzieci, nie wlaczaja zmywarek, nie gotuja obiadow, nie wieszaja ubran z
pralki tylko siedza w knajpach, pierdziela jakies glodne androny i jezdza na
nartach albo siedza w plazowych barach. Do tego wszystkiego maja podlogi
wykonczone co namniej granitem a nie egzotyczna deska za spora kase.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 00:43:02 - Krzysztof
Użytkownik Maniek4
> Aaa w filmach to wiesz, nie sprzataja, nie chodza do pracy, nie
> przebieraja dzieci, nie wlaczaja zmywarek, nie gotuja obiadow, nie
> wieszaja ubran z pralki tylko siedza w knajpach, pierdziela jakies glodne
> androny i jezdza na nartach albo siedza w plazowych barach.
Jak to w filmach?? To Ty tak nie masz na co dzień? ;-)
> Do tego wszystkiego maja podlogi wykonczone co namniej granitem a nie
> egzotyczna deska za spora kase.
A babki budzą się rano z pełnym makijażem i gotową fryzurą ;-)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 01:04:51 - Maniek4
Użytkownik Krzysztof
news:iejgu9$hba$1@news.onet.pl...
> Jak to w filmach?? To Ty tak nie masz na co dzień? ;-)
No niestety nie. Rano woze dzieci, jedno do szkoly drugie do przedszkola i
sam pozniej do pracy.
>> Do tego wszystkiego maja podlogi wykonczone co namniej granitem a nie
>> egzotyczna deska za spora kase.
>
> A babki budzą się rano z pełnym makijażem i gotową fryzurą ;-)
Fakt, do tego zupelnie nie zaspane. :-)
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 00:37:10 - Adam Szendzielorz
> Z ciekawo ci - nawet je li jest syf na pod odze? Pytam, bo mam znajomego,
> kt ry nie jest mo e totalnym abnegatem, ale ma w domu malutkie dzieci i
> psy. Zatem pod oga wo a o pomst do nieba - okruchy, lepkie od soku plamy,
> psia sier i masa innych niezidentyfikowanych obiekt w organicznych ;-) U
> niego but w nie ci gam ze wzgl d w na bezpiecze stwo skarpetek :)
Aha - czyli wchodzisz mu w brudnych butach na podloge na ktorej bawia
sie male dzieci.. Pelna kultura :D
PS. Jak zyje tak jeszcze nigdy sobie stop u nikogo nie pobrudzilem,
moze dlatego ze moi znajomi nie sa fajfusami, a przynajmniej sprzataja
kiedy wiedza, ze beda goscie :)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-19 00:51:56 - Krzysztof
Uzytkownik Adam Szendzielorz
> Aha - czyli wchodzisz mu w brudnych butach na podloge na ktorej bawia
> sie male dzieci..
A nie nie, dzieci sie bawia u siebie.
Tam, gdzie wchodze, to dzieci co najwyzej smieca i brudza :)
> Pelna kultura :D
Ich psy tez nie zdejmuja butów :)
> PS. Jak zyje tak jeszcze nigdy sobie stop u nikogo nie pobrudzilem,
A ja wlasnie niestety i owszem.
> moze dlatego ze moi znajomi nie sa fajfusami, a przynajmniej sprzataja
> kiedy wiedza, ze beda goscie :)
No niestety, ten mój znajomy ma troche inne standardy :)
Ale naczynia i sztucce na szczescie zawsze czyste :)
K.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 21:56:06 - Adam Szendzielorz
> > Co mowi na ten temat sawu ar wiwr ? ;-)
>
> Na temat gospodarza czy go cia? :)
Goscia. Przychodzi i w brudnych butach laduje sie na impreze gdzie 20
innych osob chodzi boso ! Przeciez on brudzi podloge, a reszta chodzi
po tym boso :) Kto w tym wypadku jest chamem ? Zaznaczam, ze pozostali
sciagneli buty z wlasnej woli.
[...]
> Ale gdy na uroczyst Wigili przychodzi ca a rodzina moja i ony, to raczej
> ka dy ubiera si bardziej od wi tnie i nikt but w nie zdejmuje (niekiedy
> panie zmieniaj kozaczki na szpilki). Nie wyobra am sobie paradowania w
> takich ubraniach i na bosaka czy wr cz w kapciach :) Sami z on te
> wk adamy w wczas eleganckie obuwie.
O widzisz! Jezeli ktos idzie na taka imprezke to niech sobie wezmie
buty zmienne (jak na WF w szkole:) - wtedy i gosc okazuje kulture i
szacunek dla pracy gospodarza i sam gospodarz nie wkurza sie ze mu z
brudnymi butami po domu ktos chodzi. Da sie znalezc kulturalne i
higieniczne rozwiazanie? Da sie :-)
> > Sylwester - owszem, nie raz. Panie byly w
> > kreacjach wieczorowych i na boso i
>
> Ale to ju chyba po p nocy i po kilku drinkach ;-)
Nie, wchodzac do mojego domu sciaga sie buty. Kto chce dostaje kapcie,
kto nie chce chodzi boso. U mnie czysto jest (bo nikt w butach nie
chodzi;) wiec bez obaw mozna to robic ;-)
> A cholera wie.
> Ale jak si tak ogl da filmy, gdzie s sceny przyj w eleganckich domach,
> to nikt tam raczej na bosaka nie biega (na trze wo ;-)
W serialach to mam wrazenie ze domownicy nawet spia w butach :P Jednak
branie przykladu z TV to sredni pomysl :D
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 09:26:40 - Kris
news:ie60bn$slg$1@news.onet.pl...
> Uszanowanie.
>
> Zastanawiam sie nad panelami z marketu bo tanie a nie chce tego do konca
> zycia. Czy ma to szanse polezec w jako takim stanie przez powiedzmy piec
> lat? Czy moze lepiej w ogole nie zawracac sobie tym glowy?
Jak chcesz na 5 lat to kup z Allegro takie za 20-25zł. Wytrzynmaja dłuzej na
pewno jak 5 lat bez niespodzianek
Tylko ze znajac życie to 5 lat może sie wydłuuuużyyyc do 15.
Ale tyle tez dobre panele(patrz linki Adama) spokojnie wytrzymaja.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 20:19:11 - Maniek4
Użytkownik Kris
news:ief6s2$dio$1@news.onet.pl...
> Jak chcesz na 5 lat to kup z Allegro takie za 20-25zł. Wytrzynmaja dłuzej
> na pewno jak 5 lat bez niespodzianek
> Tylko ze znajac życie to 5 lat może sie wydłuuuużyyyc do 15.
> Ale tyle tez dobre panele(patrz linki Adama) spokojnie wytrzymaja.
Tak niestety moze byc, ze prowizorki czesto sa najtrwalsze. :-) Chyba kupie
jednak cos ciut lepszego, chocby z powodu podlogowki i ryzyka rozsychania
sie tanich paneli.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 22:35:23 - Kris
Użytkownik Maniek4
news:iegd3i$k2b$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Kris
> news:ief6s2$dio$1@news.onet.pl...
> Tak niestety moze byc, ze prowizorki czesto sa najtrwalsze. :-) Chyba
> kupie jednak cos ciut lepszego, chocby z powodu podlogowki i ryzyka
> rozsychania sie tanich paneli.
Plus podklad i zblizysz sie cenowo do deski;))
Ile masz metrów2 przeznaczonych pod panele/deski;))
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 22:38:44 - Adam Szendzielorz
> Plus podklad i zblizysz sie cenowo do deski;))
> Ile masz metr w2 przeznaczonych pod panele/deski;))
Gdzie tam. Za 30 pln ma calkiem fajne panele z kronotexu, do tego 9
pln podklad. Czyli ok 40 pln / m2 (bo jeszcze wysylka etc). Daleeeeeko
do dobrej deski :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 23:02:48 - Kris
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:380d1680-d96d-4180-872d-dd23de9635fb@m35g2000vbn.googlegroups.com...
> On 17 Gru, 22:35, Kris
>
>> Plus podklad i zblizysz sie cenowo do deski;))
>> Ile masz metr w2 przeznaczonych pod panele/deski;))
>
> Gdzie tam. Za 30 pln ma calkiem fajne panele z kronotexu, do tego 9
> pln podklad. Czyli ok 40 pln / m2 (bo jeszcze wysylka etc). Daleeeeeko
> do dobrej deski :-)
Ja tam tez wybralem panele i bylo to swiadomy wybór. Porysowane deski to dla
mnie porazka a panele jakby co wymienie samemu w jedno popoludnie(a dwa lata
juz minelo i nie wymagaja wymiany)
Deska jak tu pisza to min 100zl, panele 40zl. Jesli Maniek4 ma do
zagospodarowania 50m2 to róznica wychodzi 3000zl.
I pewnie zadal juz sobie pytanie czy warto teraz wydac 2000zl na panele aby
za 5 lat je zrywac i klasc w zamian deske za 5000zl?
Jak che zrobic tak jak pisze to moim zdaniem najlepsze rozwiazanie teraz
tymczasowo panele za 20zl a za 5 lat docelowa deska. tylko bedzie mial
klopot z drzwiami itp. Bo jak zrobi teraz pod panele to pózniej deska mu sie
nie zmiesci itp
--
Pozdrawiam
Kris
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-18 00:10:19 - Maniek4
Uzytkownik Kris
news:iegmm8$n18$1@news.onet.pl...
> Jak che zrobic tak jak pisze to moim zdaniem najlepsze rozwiazanie teraz
> tymczasowo panele za 20zl a za 5 lat docelowa deska. tylko bedzie mial
> klopot z drzwiami itp. Bo jak zrobi teraz pod panele to pózniej deska mu
> sie nie zmiesci itp
Z uwagi na powyzsze, wybiore chyba dobre panele i tak pewnie zostanie.
Wydawanie na panele nawet 20zl/m^2 po to by za dwa lata wszystko zrywac tez
racjonalne nie jest. Z drzwiami mozna sobie poradzic obsadzajac je na
wysokosc przyszlej deski i nikt nawet roznicy nie zauwazy, ale problem jakis
zawsze jest, a znajac zycie prowizorka ma szanse zostac na dluzej.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 23:52:37 - Maniek4
Uzytkownik Adam Szendzielorz
news:380d1680-d96d-4180-872d-dd23de9635fb@m35g2000vbn.googlegroups.com...
> On 17 Gru, 22:35, Kris
>
>> Plus podklad i zblizysz sie cenowo do deski;))
>> Ile masz metr w2 przeznaczonych pod panele/deski;))
>
> Gdzie tam. Za 30 pln ma calkiem fajne panele z kronotexu, do tego 9
> pln podklad. Czyli ok 40 pln / m2 (bo jeszcze wysylka etc). Daleeeeeko
> do dobrej deski :-)
Daleko, daleko.
Pozdro.. TK
Re: Panele z marketu Shit czy nie?
2010-12-17 23:52:17 - Maniek4
Użytkownik Kris
news:iegl2r$hhn$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Maniek4
> news:iegd3i$k2b$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik Kris
>> news:ief6s2$dio$1@news.onet.pl...
>
>> Tak niestety moze byc, ze prowizorki czesto sa najtrwalsze. :-) Chyba
>> kupie jednak cos ciut lepszego, chocby z powodu podlogowki i ryzyka
>> rozsychania sie tanich paneli.
>
>
> Plus podklad i zblizysz sie cenowo do deski;))
> Ile masz metrów2 przeznaczonych pod panele/deski;))
Na dole 60m^2. Jak by nie liczyl kwota wychodzi, a jeszcze cala gora
podobnej powierzchi.
Pozdro.. TK