Szymon Badura na czele komisji przetargowej w TVP. Związkowcy: To skandal
Szymon Badura, prezes firmy Eger Kompetencje, którą do niedawna kierowała obecna dyrektor kadr w TVP Ewa Ger, został szefem komisji przetargowej. Wybierze ona firmę, która przejmie 550 pracowników TVP. Związek zawodowy Wizja zamierza w tej sprawie zawiadomić prokuraturę.
Przypomnijmy, że Telewizja Polska planuje ogłosić przetarg na firmę, do której przejdzie 550 obecnych etatowych pracowników. Chodzi głównie o dziennikarzy, a także montażystów, grafików i charakteryzatorów. Proces ma się zacząć jesienią, a TVP liczy na to, że dzięki operacji w pierwszym roku zaoszczędzi od 5 do 15 mln zł (więcej na ten temat).
Szefem komisji przetargowej został Szymon Badura, prezes firmy Eger Kompetencje, która zajmuje się m.in. restrukturyzacją zatrudnienia, działalnością z zakresu HR, ale także produkcją telewizyjną. Firmę tę założyła Ewa Ger, obecna dyrektor zarządzania zasobami ludzkimi w TVP, która po przejściu do telewizji publicznej zrezygnowała z funkcji prezesa. Gdy ona kierowała firmą, Badura był w niej członkiem zarządu. Wcześniej oboje pracowali w Ministerstwie Kultury. Ewa Ger była tam dyrektorem Departamentu Współpracy z Zagranicą MKiDN, a Badura jej zastępcą.
- To absolutny skandal, by szefem komisji przetargowej został współpracownik dyrektor Ger i prezes założonej przez nią firmy. Czy w telewizji nie ma już fachowców? - pyta Mariusz Jeliński, rzecznik prasowy związku zawodowego Wizja. - Kompetencje tej firmy są tożsame z kompetencjami Telewizji Polskiej - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. W związku z zaistniałą sytuacją Wizja zamierza złożyć doniesienie do prokuratury i zapytać organa śledcze, czy nie ma zachodzi tutaj konflikt interesów.
- To normalna praktyka, że firma w takiej wyjątkowej sytuacji sięga po eksperta z zewnątrz. Jest to zgodne z prawem - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP. Zapewnia on, że nie ma mowy o konflikcie interesów. - Mógłby być on tylko wtedy, gdy firma Eger Kompetencje startowała w przetargu, a tak nie jest - dodaje.
Jak podał “Tygodnik Do Rzeczy”, Szymon Badura za cztery miesiące pracy w Telewizji Polskiej ma otrzymać ponad 50 tysięcy zł.
Dołącz do dyskusji: Szymon Badura na czele komisji przetargowej w TVP. Związkowcy: To skandal