„Pod powierzchnią” startuje w TVN. Edward Miszczak: dzisiaj widownia telewizyjna szybko się nudzi
W niedzielę, 21 października TVN rozpoczął emisję nowego obyczajowego serialu „Pod powierzchnią”. - Dziś widownia telewizyjna szybciej się nudzi. Dlatego tworzymy produkcje bardziej wymagające o skomplikowanej konstrukcji, ale za to w krótszych seriach po 6-8 odcinków - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN Discovery Polska.
Akcja serialu osadzona jest w Płocku, a fabuła koncentruje się na małżeństwie, które uchodzi za kochającą i szczęśliwą parę. Małżonkowie skrywają jednak przed światem tajemnicę. Kolejnymi bohaterami będą ojciec i zbuntowana nastolatka, którzy próbują na nowo stworzyć rodzinę. Pewnego dnia pod koniec wakacji ścieżki tych bohaterów skrzyżują się. Ich spotkanie będzie początkiem burzliwych i pełnych namiętności wydarzeń oraz doprowadzi do zbrodni.
„Połączenie serialu obyczajowego z melodramatem i kryminałem”
- „Pod powierzchnią” wyróżnia gęsty scenariusz. Nie jest to czysty gatunek, powiedziałbym że to połączenie serialu obyczajowego z melodramatem i kryminałem. Świetna obsada i ekipa produkcyjna z reżyserem Borysem Lankoszem na czele - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN Discovery Polska.
TVN opisuje, że pokazanie zawiłej relacji bohaterów będzie próbą odpowiedzi na pytanie: „Jak dobrze znasz tych, których kochasz?”.
- „Pod powierzchnią” jest opowieścią o namiętnościach, które prowadzą do zbrodni. O skomplikowanych relacjach między bliskimi, w rodzinie. O tym, co ukrywamy, o kłamstwach, które niszczą nas samych. To nie jest łatwa historia, ale mam nadzieję, że przejmująca - komentuje nam Karolina Izert, producentka serialu.
W rolach głównych występują Magdalena Boczarska, Bartłomiej Topa, Łukasz Simlat i Maria Kowalska. Pierwotnie w serialu wystąpić miała Alicja Bachleda-Curuś, ale aktorka zrezygnowała z roli z powodów osobistych.
W drugoplanowych rolach w produkcji pojawiać się będą: Stanisław Linowski, Łukasz Gawroński, Damian Mirga, Maja Wolska, Piotr Pacek, Weronika Warchoł, Monika Kwiatkowska, Ilona Ostrowska, Magdalena Smalara, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Ewa Bułhak i Janusz Chabior.
Główną scenarzystką serialu jest Katarzyna Śliwińska-Kłosowicz (odpowiada za serial „Diagnoza”), a wszystkie odcinki wyreżyseruje Borys Lankosz.
Zdjęcia do produkcji rozpoczęły się w lipcu i trwały do początku października. Realizowane były częściowo w Warszawie, a częściowo - w Płocku - mieście, w którym osadzona została akcja.
- Płock jest naszym partnerem. Widzowie będą mogli podziwiać uroki tego miasta w całej serii, będzie naturalnym tłem dla wydarzeń i naszych bohaterów. Najważniejszym miejscem akcji jest państwowe liceum ze stuletnią tradycją. To właśnie w nim splotą się losy głównych postaci. Płock tym to piękne miasto i nasi widzowie przekonają się o tym zasiadając w niedzielne wieczory przed telewizorami - opisuje Wirtualnemedia.pl Izert.
Serial jest autorskim projektem stacji TVN, od początku rozwijanym przez Zespół Produkcji Fabularnej, który nadzoruje Marta Grela. Kierownikiem produkcji jest Krzysztof Łojan, a producentem - Karolina Izert. Autorem zdjęć do serialu jest operator filmowy Bogumił Godfrejów.
Emisja w niedziele o 21.30
Premierowe odcinki „Pod powierzchnią” na antenie TVN można oglądać w niedziele o godz. 21.30, począwszy od 21 października 2018 roku. Serial w swoim paśmie zastąpi „Pułapkę”, którą oglądało średnio 1,99 mln widzów.
Jak już informowaliśmy jako pierwsi, w dniu premiery stacja pokazała trwający ponad godzinkę wstęp do serialu składający się z dwóch pierwszych odcinków. W kolejne niedziele widzowie będą mogli obejrzeć pozostałe 6 odcinków.
- Stwierdziliśmy, że będzie to po prostu lepsze rozpoczęcie tej produkcji. W serialu występuje wielu bohaterów, których trzeba przedstawić. Ponadto musimy wprowadzić widzów w problem, zapoznać z historią, a dopiero potem rozpocząć akcję. W jednym standardowym odcinku nie zmieścilibyśmy się z wszystkimi elementami. Tym samym widz po jego obejrzeniu mógłby odczuć wrażenie, że niewiele zobaczył. Dlatego zdecydowaliśmy się na połączenie dwóch pierwszych odcinków. Dzięki temu zabiegowi zdążymy na tyle przyciągnąć uwagę widza, aby ten nie mógł się doczekać kontynuacji. Zresztą jest to również światowy trend, dziś wielu międzynarodowych producentów rozpoczyna historię właśnie od dłuższego odcinka specjalnego - komentuje Wirtualnemedia.pl Miszczak.
Eksperymentowanie z długością formatu, jest znane widzom seriali, m.in.: „Gra o Tron”, „House of Cards”, „Opowieść podręcznej”, czy „Detektyw”. TVN zaznacza, że dzięki wprowadzeniu odcinka specjalnego twórcy mają możliwość głębszego wprowadzenia widza do świata bohaterów.
Dwa seriale w jednym paśmie - nowy zabieg ramówkowy TVN
Edward Miszczak informuje nas, że w tym sezonie nowym zabiegiem programowym TVN była emisja dwóch seriali w jednym paśmie (jeden po drugim). - Dziś widownia telewizyjna szybciej się nudzi. Dlatego tworzymy produkcje bardziej wymagające o skomplikowanej konstrukcji, ale za to w krótszych seriach po 6-8 odcinków. Chcemy praktykować to rozwiązanie w kolejnych ramówkach. Dzięki temu w jednym sezonie możemy zaproponować widzom w tym samym paśmie dwa zupełnie różne projekty - mówi nam. - Przy „Pod powierzchnią” wyzwaniem była dodatkowa promocja nowego projektu. Dlatego od początku sezonu mocno promowaliśmy całe pasmo. Myślę, że widzowie zapamiętali już, że w niedzielę o 21:30 emitowany jest serial - dodaje.
Z naszych ustaleń wynika że „Pod powierzchnią”, podobnie jak „Pułapka”, posiada budżet filmowy. - Ciężko ze sobą je porównywać, bo oba seriale są różnymi projektami. Chociaż mógłbym zaryzykować odniesienie do produkcji kinowej, tyle że to film w odcinkach - komunikuje nam dyrektor programowy.
Udział TVN w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2017 roku wyniósł 9,87 proc.
Dołącz do dyskusji: „Pod powierzchnią” startuje w TVN. Edward Miszczak: dzisiaj widownia telewizyjna szybko się nudzi