SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Joanna Kurska pozwała Tomasza Sekielskiego i Piotra Krysiaka. Domaga się 50 tys. zł

Joanna Kurska złożyła pozew przeciw naczelnemu „Newsweeka” Tomaszowi Sekielskiemu i dziennikarzowi Piotrowi Krysiakowi, w którego tekście znalazła się informacja, że Kurska miała otrzymać łapówkę. Domaga się od nich przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia. 

Joanna Kurska, fot. AKPA/KurnikowskiJoanna Kurska, fot. AKPA/Kurnikowski

W artykule opublikowanym przez "Newsweeka" na początku marca br. producent telewizyjny Ryszard Krajewski opowiedział o wręczeniu łapówki w kwocie pół miliona złotych osobom z dawnego kierownictwa TVP. Wśród wymienionych przez producenta osób pojawiła się Joanna Kurska. Krajewski mówił "Newsweeku", że łapówka związana była z programem "Va banque”.

"Edyta Podleś przyszła do mojego mieszkania, które mieściło się nad oddziałem mojego banku. Chwilę wcześniej wypłaciłem pół miliona złotych. Nie było tego dużo - 10 plików po 100 banknotów pięćsetzłotowych. Dałem jej, mówiąc tylko, by nikomu nie przekazywała pieniędzy, dopóki nie podpiszę umowy z TVP na »Va banque«" – mówił producent, wymieniając kolejne nazwiska: “Na pewno pieniądze dostał Tomasz Klimek. Podejrzewam, że drugą osobą była Joanna Klimek (dziś Kurska – przyp. red.). Tym, który się wycofał, był moim zdaniem Stanisław Bortkiewicz” (ówczesny szef biura spraw korporacyjnych w TVP). 

Początkowo łapówka miała wynieść 500 tys. zł i tyle Krajewski miał wręczyć Podleś, ale po kilku dniach, w czasie których spotkał się z Bortkiewiczem w innej sprawie, zmniejszono ją do 350 tys. zł, przedstawicielka TVP zażądała wymiany banknotów (żeby nie były same pięćsetki).

W artykule „Newsweek Polska” szczegółowo opisano przebieg sprawy, cytując m.in. SMS-y wymieniane przez Krajewskiego z Podleś i Stanisławem Bortkiewiczem. 

W drugiej połowie lutego 2022 roku prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Ryszard Krajewski zeznał, że nie wręczył łapówki. - Panie redaktorze, ja bałem się jak diabli. Popełniłem przestępstwo razem z nimi, chcąc ratować swoją spółkę i pracujących w niej ludzi - tłumaczy „Newsweekowi”.

Kurska: nigdy nie wzięłam łapówki

Joanna Kurska jeszcze w dniu publikacji odniosła się do sprawy na swoim profilu instagramowym. - Oświadczam, że nigdy nie wzięłam od nikogo żadnej łapówki. Nie znam Krajewskiego, nie wiem, jak wygląda (przekonam się dopiero w sądzie), ale wiem, że to nie Krajewski zawiadomił prokuraturę teraz, tylko mój mąż zrobił to wobec Krajewskiego już 3 lata temu - stwierdziła.

 

Teraz żona Jacka Kurskiego złożyła w warszawskim Sadzie Okręgowym pozew. Domaga się zamieszczenia w tygodniku „Newsweek Polska” przeprosin za „naruszenie jej dóbr osobistych, a w szczególności dobrego imienia, czci i godności w artykule Vabank za pół miliona łapówki”.

„Oświadczamy, że w przedmiotowym artykule zostały zawarte bezpodstawne i niezgodne z prawdą informacje na temat Pani Joanny Kurski. Nieprawdą jest, że Pani Joanna Kurska pobierała jakiejkolwiek łapówki” - ma głosić oświadczenie, które zgodnie z pozwem mają zamieścić Tomasz Sekielski i Piotr Krysiak. Dalej w nim mamy przeczytać: „Wyrażamy głębokie ubolewanie z powodu bezpodstawnego naruszenia dobrego imienia, czci oraz godności Pani Joanny Kurskiej oraz wprowadzenia odbiorców w błąd”. 

Poza przeprosinami Kurska domaga się od pozwanych zadośćuczynienia w kwocie 50 tys. zł.

TVP zażądała od Kurskiej usunięcia wpisu

Joanna Kurska tuż po publikacji materiału „Newsweeka” zasugerowała, że mogą za nim stać obecne władze Telewizji Polskiej. Jak stwierdziła: „Teraz uzurpatorzy z TVP, którzy za wszelką cenę próbują zdyskredytować poprzednie kierownictwo, najwyraźniej targują się z szantażystą, że jeśli chce produkować dla TVP, to musi fałszywie zeznawać w prokuraturze przeciw nim”.

Kilka dni później likwidator TVP Daniel Gorgosz zażądał od Joanny Kurskiej usunięcia wpisu na Instagramie, opublikowania oświadczenia zawierającego stwierdzenie o nieprawdziwości informacji zawartych w tamtym wpisie, przeprosin zgodnych z treścią zawartą w wystosowanym piśmie oraz wpłaty na rzecz WOŚP w kwocie 100 tys. zł.

Dołącz do dyskusji: Joanna Kurska pozwała Tomasza Sekielskiego i Piotra Krysiaka. Domaga się 50 tys. zł

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hmm
Obecny rząd to białoruś. CPK nie ruszą, a wymyślają w tym czasie kolejne insynuacje. Jak TVP może wchodzić w rolę sądu ;D
odpowiedź
User
2,7 miliarda na Propagandę i Szczucie szło
Obecny rząd to białoruś. CPK nie ruszą, a wymyślają w tym czasie kolejne insynuacje. Jak TVP może wchodzić w rolę sądu ;D

Rodem z Białorusi to był Kurrwizja państwa Kurskich - obrzydliwa Propaganda i Szczucie i czerwone paski grozy dla półgłówków.
odpowiedź
User
Pawel
Wole kurwizje niz nieprawnie,silowo przejeta tvp,Kiedys ktos za to beknie...
odpowiedź