SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ponad 400 tys. zł zebrano podczas 18. Charytatywnego Balu Dziennikarzy. „Jednoczymy się w szczytnym celu, ponad podziałami”

Nieco ponad 400 tysięcy złotych zebrano podczas 18 Charytatywnego Balu Dziennikarzy. Wylicytowano 16 przedmiotów, w tym min. Scenariusz pierwszego odcinka „Ucha Prezesa” i broszkę b. premier Beaty Szydło. Dochód z Balu trafi do pięciu organizacji dobroczynnych. Imprezę skrytykował natomiast Michał Karnowski z „Sieci”. - Był bal i byli tam jacyś dziennikarze, ale latające w powietrzu sumy wskazują na bal warstwy oligarchicznej III RP - ocenił.

fot. akpafot. akpa

18. Charytatywny Bal Dziennikarzy zorganizowano w sobotę 3 lutego - po rocznej przerwie, spowodowanej brakiem sponsorów. W Ufficio Primo pojawili się m.in. Monika Olejnik, Edward Miszczak, Kinga Rusin, Omenaa Mensah, Agata Młynarska, Marta Kuligowska, Joanna Racewicz, Katarzyna Kolenda-Zaleska i Dorota Gardias.
 
- Bal jest przedsięwzięciem, które udaje się zorganizować dzięki wsparciu licznych partnerów i patronów medialnych, którzy podobnie jak dziennikarze, jednoczą się z tej okazji w jednym, szczytnym celu i ponad podziałami - mówi dla Wirtualnemedia.pl Mateusz Hładki, prezes Fundacji Charytatywny Bal Dziennikarzy.

W trakcie zabawy zlicytowano 16 przedmiotów, na łączną kwotę 402 tys. zł. Wśród licytowanych przedmiotów były m.in. broszka byłej premier Beaty Szydło (zaoferowano za nią 10 tys. zł), kurs jazdy konnej z Piotrem Kraśko, oryginalny scenariusz filmu „Sztuka kochania” z autografami twórców, koszulka polskiej reprezentacji w piłkę nożną z podpisami zawodników czy oryginał pierwszego odcinka serialu „Ucho Prezesa” z autografem jego twórcy, Roberta Górskiego. I to ten fant uzyskał najwyższą cenę w drodze licytacji: zaoferowano za niego 100 tys. zł.

- Kwotę 38. tysięcy złotych jeden z gości zapłacił za lekcję jazdy konnej u Piotra Kraśko, a inny 20 tysięcy złotych za książkę "Tutaj" Wisławy Szymborskiej z oryginalnym autografem noblistki, przekazaną na aukcję przez sekretarza poetki Michała Rusinka. Ogromnie nas to cieszy i wierzymy, że cała zebrana kwota podzielona równo między pięć organizacji, pozwoli pomóc rodzinom i dzieciom znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej - mówi Mateusz Hładki.

Bal prowadzili Agnieszka Wozniak-Starak, Agata Młynarska, Krzysztof Ibisz i Marcin Cejrowski, a aukcję Juliusz Windorbski, prezes domu aukcyjnego Desa Unicum. Beneficjentami Balu Charytatywnego byli:  Fundacja TVN „Nie jesteś sam”, Fundacja „Polsat”, Fundacja Radia Zet, Fundacja „Przyjaciółka” (Wydawnictwo Edipresse) oraz projekt „Żółty Talerz”, który zapewnia posiłki dzieciom z ubogich rodzin.

Katarzyna Kolenda-Zaleska: rząd nie będzie nam dyktował, co, jak i kiedy publikować - nie możemy też ulegać opozycji

Podczas Charytatywnego Balu Dziennikarzy dziennikarka „Faktów” TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska (członkini rady fundacji organizującej zabawę) oceniła, że ponieważ media publiczne przestały pełnić funkcję kontrolną wobec władzy, na mediach prywatnych ciąży większa odpowiedzialność. - Rząd nie będzie nam dyktował, w jaki sposób mamy pisać i o czym mamy pisać, kiedy mamy publikować nasze materiały i jak długo mają trwać dziennikarskie śledztwa - stwierdziła, zaznaczając, że dziennikarze powinni być również zdystansowani wobec środowisk opozycyjnych.

Bal wyprodukowała agencja Rubicon Media, za oprawę audiowizualną, materiały wideo i transmisję odpowiada PsychoMedia, a działania media relations prowadzi agencja MagnifiCo. Gwiazdą wieczoru był zespół Blue Cafe. Patronem medialnym był portal Wirtualnemedia.pl.

Charytatywny Bal Dziennikarzy jest organizowany od 1998 roku z inicjatywy pracowników różnych mediów, zrzeszonych w Fundacji Charytatywny Bal Dziennikarzy. Wspiera ona placówki opieki zdrowotnej, szpitale, instytucje opieki społecznej, domy dziecka, organizacje opiekujące się dziećmi, osobami niepełnosprawnymi i wiele innych.

Michał Karnowski: to bal warstwy oligarchicznej III RP

W niedzielę po południu imprezę skrytykował Michał Karnowski, publicysta „Sieci”. - Proszę nie używać określenia „bal dziennikarzy”. Był bal i byli tam jacyś dziennikarze, ale latające w powietrzu sumy wskazują na bal warstwy oligarchicznej III RP. Służba ludziom i PL zawsze będzie sprzeczna z walizkami pieniędzy. Nic dziwnego, że są tak oddaleni od Polaków... - ocenił na Twitterze.

Niektórzy dziennikarze się z nim zgodzili. - Jak to śpiewał Kazik? „Kto się tam pokazuje, tego ja nie szanuję” - napisał Jacek Łęski z TVP. - Prawdziwy Bal Dziennikarzy organizuje 13 lutego SDP - dodał Witold Gadowski, mając na myśli bal maskowy.

- A ten swoje. Jak nie hejt na #WOSP to teraz na #BalDziennikarzy. Frustracja się wylewa, bo bal był dla dziennikarzy, propagandystów nie wpuszczono. A na mrozie, z nosem przyklejonym do szyby, łatwo się zniechęcić - skomentował wpis Karnowskiego poseł PO Borys Budka. - Panie Borysie Budka. Trzy sprawy do zanotowania. Po 1, chodzę na inne bale charytatywne. Po 2, nie da się być uczciwym dziennikarzem i mieć dziesiątki tysięcy na licytacje. Po 3, proszę nie pisać o mnie „ten”. Tak może mówicie do siebie, w moich sferach używa się innego języka - odpowiedział publicysta „Sieci”.

Z kolei Katarzyna Kolenda-Zaleska przypomniała, że na wcześniejszych edycjach Charytatywnego Balu Dziennikarzy kilka razy z żoną bawił się Rafał Ziemkiewicz.

Natomiast Dominika Długosz z Polsat News zwróciła uwagę, że na balu w czasie swojej kadencji prezydenckiej gościł Lech Kaczyński. - 2010 r. 12. Bal Dziennikarzy - zebraliśmy ponad 200 tysięcy, też byli przedstawiciele biznesu, też wówczas były to wielkie sumy. Dzisiaj okazuje się, że jesteśmy oderwani - skomentowała Długosz.

Dołącz do dyskusji: Ponad 400 tys. zł zebrano podczas 18. Charytatywnego Balu Dziennikarzy. „Jednoczymy się w szczytnym celu, ponad podziałami”

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kom
A kto to jest ten Karnowski?
odpowiedź
User
Jadek
Jestem od ponad 20 lat dziennikarzem i nieskromnie powiem o wiele lepszym niż 95 procent uczestników tzw balu. Nigdy nie dostałem żadnego zaproszenia i choć pewnie teraz nawet bym nie poszedł uważam za zniewage że na takie imprezy zaprasza się jakieś pogodynki lary gessler czy ibiszow oraz bandę politrukow zamiast prawdziwych dziennikarzy
odpowiedź
User
was11
A w tym samym czasie, po cichu, w Gorzowie odbył się bal charytatywny na rzecz Tomasza Golloba. Zebrano ponad 600 tys. czyli o 200 tys więcej. O czym to świadczy?!
odpowiedź