Krajowa Informacja Skarbowa poinformowała jednego z vlogerów, że za reklamy na YouTube ma się rozliczać na zasadach ogólnych, a nie przez ryczałt. To oznacza, że będzie musiał odprowadzić do fiskusa podatek według stawek 18 lub 32 procent, a nie 8,5 i 12,5 procent.