„Wprost” ze zdjęciem martwego syryjskiego dziecka na okładce. „Symbol kryzysu humanitarnego w Europie”

Hipokryzją jest mówienie, że pokazuje się te zdjęcia dla idei. Tygodnikowi Wprost spada sprzedaż tak bardzo, że już niżej nie da się spaść, to ratują się zdjęciem małego Syryjczyka. Ja nie muszą oglądaĆ takich zdjęć aby się przekonać, że mamy do czynienia z tsunami bólu, strachu i ucieczki przed śmiercią. Ciekawe czy Wprost pokazałby zdjęcie martwego dziecka po wypadku samochodowym- jako symbolu brawury i głupoty kierowców lub pijanych za kółkiem. ZNIECZULICA I BRAK EMPATII

ojca tego chłopca powinni nabić na pal, za to, że naraził rodzinę na takie ryzyko...

Znaczy się, że Wprost znów podrożał?