Tęczowe logo BMW w ogniu krytyki. „ Nie zaszkodzi to marce. Kontrowersje wywołują większy zasięg”

Lgbt to tęczowy faszyzm. Jesteśmy tolerancyjni ale jak masz inne zdanie i nie zgadzasz się na propagandę lgbt to cie zniszczymy w lewackich mediach. Dziękujemy zachodowi UE i USA za tą propagandę.

Gość od marketingu do zwolnienia natychmiast. Wzrost zasięgu nie jest wartością samą w sobie , jeśli manipuluje się kontrowersyjnymi atrybutami samej marki w percepcji odbiorcy. Prawie każdy jak usłyszy BMW to ma jakiś obraz marki w swoim umyśle, jej wartości, cechy etc. jak i pozycję na tle konkurencyjnych marek. Teraz ta percepcja ulegnie zmianie, spozycjonowanie marki w umysłach konsumentów się zmieni. Czy korzystnie dla właściciela marki? osobiście wątpię. A sam wysoki zasięg nowego komunikatu, gwarantuje jedynie wysoki zakres konsekwencji dla marki.

Ciekawe, co teraz te drechy i karki zrobią ze swoimi betami. Toć to już nie jest prawilne nazistowskie auto, a tęczowe...