Play wplątany w polityczną kłótnię na Twitterze. „Nasi pracownicy mogą wyrażać własne poglądy, ale najlepiej bez podawania pracodawcy”
W środę na Twitterze rozgorzała gorąca dyskusja na tematy polityczne. Szybko przerodziła się ona w kłótnię z użyciem wulgarnych słów, którymi adwersarze obrzucali się nawzajem. Aktywnym uczestnikiem wymiany tweetów okazał się jeden z biznesowych współpracowników sieci Play, w efekcie na operatora posypały się oskarżenia o polityczną stronniczość i tolerowanie hejtu. W odpowiedzi Marcin Gruszka, rzecznik Play w nagraniu wideo wyjaśnił, że firma jest apolityczna, ale jej pracownicy mają prawo do wyrażania własnych poglądów. Poprosił jednak, by podczas gorących dyskusji w sieci ukrywali miejsce swojej pracy.
Dołącz do dyskusji: Play wplątany w polityczną kłótnię na Twitterze. „Nasi pracownicy mogą wyrażać własne poglądy, ale najlepiej bez podawania pracodawcy”
Z badań postaw Polaków wynika, że w tych grupach zawodowych prawdopodobieństwo napotkania zwolennika Macierewicza wynosi jak 1:12.
Można więc statystycznie zakładać, że równie dobrze mogło trafić na każdą inną firmę sieć.
Ale to zamykanie ust źle pachnie. Zwłaszcza, gdy idzie o to, czy nasz Minister Obrony działa na rzecz wzmocnienia obronności, czy wręcz przeciwnie.
Żeby zarzucać Macierewiczowi, m.in. twórcy WOT, demontaż armii, to trzeba mieć odmienny stan świadomości. ;-)