SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kurski o dwóch latach prezesury TVP: spełniłem złożone obietnice, czas na kabarety i kulturę wysoką

- Wydaje mi się, że spełniłem wszystkie obietnice, które złożyłem - w taki sposób Jacek Kurski podsumowuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl dwa lata na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej. Jako swoje sukcesy wymienia zwiększenie produkcji wewnętrznej i obecność sportu na antenach TVP. Kurski chce skupić się teraz m.in. na przywróceniu kabaretów do telewizji publicznej oraz zwiększeniu nacisku na kulturę wysoką.

Dołącz do dyskusji: Kurski o dwóch latach prezesury TVP: spełniłem złożone obietnice, czas na kabarety i kulturę wysoką

118 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ha ha
1003 łapek ha ha ha

Dziękuję! Dziękuję!
Już mam 200 łapek w dół!

Dawajcie chłopaki! Nie bądźcie słabsi niż wyniki CBOSu!
odpowiedź
User
Optimal
Pisiorski prezesik doprowadził TVP do zakłamania i kopii rydzykowej telewizyjki której oprócz ciemnogrodu już nikt nie chce oglądać więc powodzonka TVPis bo za 2 lata tylko msze i przemowy I Sekretarza KC Pis Kaczyńskiego będą głównymi programami beznadzieji pisowskiej!
odpowiedź
User
wz
Jednym z sukcesów prezesury Jacka Kurskiego było kupienie przez TVP SA praw do formatu "Name That Tune" oraz późniejsze przedłużenie umowy z firmą Media Corporation na produkcję dalszych odcinków "Jaka to melodia?". Kurski najpierw wydał pieniądze TVP SA, bo chciał, aby "Jaka to melodia?" była produkowana wewnętrznie, po czym dogadał się jednak z Media Corporation i od tamtej pory kompletnie lekceważy negatywne opinie widzów dotyczące sposobu produkowania przez w/w spółkę części artystycznej JTM. Rozchodzi się konkretnie o to, że Media Corporation organizuje co miesiąc kilkudniowe sesje nagrań do części artystycznej JTM, ale z roku na rok efekty tych nagrań są coraz rzadziej widoczne. Śmiem twierdzić, że te nagrania organizowane są od jakiegoś czasu tylko po to, żeby pewna grupa osób mogła sobie zarobić na życie przy bardzo niewielkim nakładzie pracy. Pan Kurski doskonale o tym wie, ale jakoś nieszczególnie go to obchodzi, tak jakby TVP SA wypracowywała co roku bardzo dobre wyniki finansowe.
odpowiedź