Awaria w sylwestra, super

maciek Data ostatniej zmiany: 2011-01-04 15:08:02

Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 01:03:51 - maciek

Najlepszego w Nowym Roku wszystkim.

Sylwestra miałem zaje...stego. Wieczór w pracy, po północy wsiadłem w
auto. Wyjeżdżając z parkingu wpadłem w takie koleiny z kopnego śniegu,
na którym się zwykle tańczy na wszystkie strony, no i wtedy (chyba) TO
się stało. Tylko nie wiem co... Chodzi o Mondeo, rocznik 95, benzyna, do
tej pory bez zarzutu.

Dojechałem 12 km do domu tylko dlatego, że drogi były puste, jechałem 40
km/h, przy większej prędkości pojawia się wibrujący terkot z lewej
strony, z przodu, aż całe auto skacze w takt tych wibracji. Samochód
jest ledwo sterowny, wrażenie jak na kompletnym lodzie. Wpadnięcie lewym
kołem w dziurę powoduje hałas. Jazda po równym asfalcie jeszcze jest w
miarę możliwa, ale nie szybciej niż te 40-45 km/h.

Nie znam się kompletnie, ale intuicyjnie wyczuwam układ kierowniczy -
drążek, czy coś...
Co to może być, na co się przygotować z Nowym Rokiem?

Pozdrawiam i dosiego...

Maciek
--
Dzieci zaczynają w końcu myśleć, że Bóg jest kręgowcem w gazowym stanie
skupienia. - A. Einstein
[maciejochocki.blogspot.com]



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 01:10:47 - maciek

ps.
W czasie jazdy, żeby jechać prosto, kierownicę trzeba trzymać skręconą
lekko w lewo.

Po zaparkowaniu prawe koło jest ustawione prosto, a lewe lekko skręcone
na zewnątrz.

Tyle objawów...


--
Dzieci zaczynają w końcu myśleć, że Bóg jest kręgowcem w gazowym stanie
skupienia. - A. Einstein
[maciejochocki.blogspot.com]



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 01:46:19 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-01-01 01:03, maciek pisze:
> Najlepszego w Nowym Roku wszystkim.
>
> Sylwestra miałem zaje...stego. Wieczór w pracy, po północy wsiadłem w
> auto. Wyjeżdżając z parkingu wpadłem w takie koleiny z kopnego śniegu,
> na którym się zwykle tańczy na wszystkie strony, no i wtedy (chyba) TO
> się stało. Tylko nie wiem co... Chodzi o Mondeo, rocznik 95, benzyna, do
> tej pory bez zarzutu.
>
> Dojechałem 12 km do domu tylko dlatego, że drogi były puste, jechałem 40
> km/h, przy większej prędkości pojawia się wibrujący terkot z lewej
> strony, z przodu, aż całe auto skacze w takt tych wibracji. Samochód
> jest ledwo sterowny, wrażenie jak na kompletnym lodzie. Wpadnięcie lewym
> kołem w dziurę powoduje hałas. Jazda po równym asfalcie jeszcze jest w
> miarę możliwa, ale nie szybciej niż te 40-45 km/h.
>
> Nie znam się kompletnie, ale intuicyjnie wyczuwam układ kierowniczy -
> drążek, czy coś...

Po kolei do sprawdzenia:
- czy koła są przykręcone?
- czy jak skręcasz kierownicą, to oba koła się skręcają? (mógł się urwać
sworzeń drążka kierowniczego)
- skontrolować geometrię i znaleźć przyczynę problemu (czyli nie
regulować, a zobaczyć co i dlaczego się przestawiło).




Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 11:18:15 - Czarek Daniluk

W dniu 2011-01-01 01:03, maciek pisze:

> Nie znam się kompletnie, ale intuicyjnie wyczuwam układ kierowniczy -
> drążek, czy coś...
> Co to może być, na co się przygotować z Nowym Rokiem?
>
> Pozdrawiam i dosiego...
>
> Maciek

Wcześniej nic nie dupało ??
Wygląda jakby Ci wyskoczył sworzeń wahacza ;) - jakby wyskoczyła
końcówka drążka to daleko byś nie pojechał :D

Bądź totalnie wysypał się któryś silentblock wahacza.

Jest jeszcze jedna możliwość - którą zasugerowano - ktoś w noworocznym
żarcie odkręcił ci koło :)

Najlepszego :)



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 11:39:54 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-01-01 11:18, Czarek Daniluk pisze:
> W dniu 2011-01-01 01:03, maciek pisze:
>
>> Nie znam się kompletnie, ale intuicyjnie wyczuwam układ kierowniczy -
>> drążek, czy coś...
>> Co to może być, na co się przygotować z Nowym Rokiem?
>>
>> Pozdrawiam i dosiego...
>>
>> Maciek
>
> Wcześniej nic nie dupało ??
> Wygląda jakby Ci wyskoczył sworzeń wahacza ;) - jakby wyskoczyła
> końcówka drążka to daleko byś nie pojechał :D

Odrwotnie - jak wyskoczy sworzeń wahacza, to zwrotnica nie podparta
niczym od dołu wykrzywi się tak, że koło się zaprze gdzieś o nadkole,
albo padnie na płasko.
Wyrwany sworzeń będzie wyglądał jakoś tak:
www.youtube.com/watch?v=vX23cZ1dShU

Za to bez końcówki drążka kulać się da - tzn. wygląda to mniej-więcej
tak jak to maciek opisuje.
Koło wtedy może sobie swobodnie skręcać gdzie chce, ale dzięki
pochyleniu zwrotnicy (powodującemu też prostowanie kół po puszczeniu
kierownicy) to koło nie będzie jakoś bardzo przeszkadzać w jeździe.

Oczywiście będą różne dziwne efekty z tym związane i lepiej tak nie
jeździć, ale toczyć się da.



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 14:32:15 - maciek

Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-01-01 11:18, Czarek Daniluk pisze:
>> W dniu 2011-01-01 01:03, maciek pisze:
>>
>> Wcześniej nic nie dupało ??
>> Wygląda jakby Ci wyskoczył sworzeń wahacza ;) - jakby wyskoczyła
>> końcówka drążka to daleko byś nie pojechał :D
>
> Odrwotnie - jak wyskoczy sworzeń wahacza, to zwrotnica nie podparta
> niczym od dołu wykrzywi się tak, że koło się zaprze gdzieś o nadkole,
> albo padnie na płasko.
> Wyrwany sworzeń będzie wyglądał jakoś tak:
> www.youtube.com/watch?v=vX23cZ1dShU
>
> Za to bez końcówki drążka kulać się da - tzn. wygląda to mniej-więcej
> tak jak to maciek opisuje.
> Koło wtedy może sobie swobodnie skręcać gdzie chce, ale dzięki
> pochyleniu zwrotnicy (powodującemu też prostowanie kół po puszczeniu
> kierownicy) to koło nie będzie jakoś bardzo przeszkadzać w jeździe.
>
> Oczywiście będą różne dziwne efekty z tym związane i lepiej tak nie
> jeździć, ale toczyć się da.

Wcześniej nic się nie działo, usterka powstała nagle, i prawdopodobnie
przez te zaspy/koleiny.

Koła odkręcone nie są, dowcip noworoczny odpada.

Na postoju skręcając kierownicę słychać szum i stuki z lewego koła.
Jak jechałem, to raczej nie wyglądało to tak jak na przytoczonym
filmiku. Mam nadzieję że to ta końcówka drążka, przekonam się w
poniedziałek, jak specjaliści skończą świętowanie.
Dzięki, pozdr.
--
Dzieci zaczynają w końcu myśleć, że Bóg jest kręgowcem w gazowym stanie
skupienia. - A. Einstein
[maciejochocki.blogspot.com]



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 18:10:23 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-01-01 14:32, maciek pisze:

> Na postoju skręcając kierownicę słychać szum i stuki z lewego koła.
> Jak jechałem, to raczej nie wyglądało to tak jak na przytoczonym
> filmiku. Mam nadzieję że to ta końcówka drążka, przekonam się w
> poniedziałek, jak specjaliści skończą świętowanie.

Tylko jeżeli przyczyną problemów jest poluzowany któryś ze sworzni
kulistych trzymających zwrotnice, to nie możesz w tej chwili jeździć
samochodem, bo jak to wyskoczy do końca to skończy się jak na filmie z
mercedesem (jeżeli jest to dolny sworzeń).




Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 18:15:42 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-01-01 18:10, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-01-01 14:32, maciek pisze:
>
>> Na postoju skręcając kierownicę słychać szum i stuki z lewego koła.
>> Jak jechałem, to raczej nie wyglądało to tak jak na przytoczonym
>> filmiku. Mam nadzieję że to ta końcówka drążka, przekonam się w
>> poniedziałek, jak specjaliści skończą świętowanie.
>
> Tylko jeżeli przyczyną problemów jest poluzowany któryś ze sworzni
> kulistych trzymających zwrotnice, to nie możesz w tej chwili jeździć
> samochodem, bo jak to wyskoczy do końca to skończy się jak na filmie z
> mercedesem (jeżeli jest to dolny sworzeń).

Zapomniałem napisać co teraz zrobić :)

Jak nie chcesz od razu wołać lawety, to skoro słychać stuki przy
ruszaniu, to w dwie osoby powinieneś łatwo znaleźć co stuka i wtedy w
miarę ocenić czy dotoczysz się do warsztatu czy nie.

Jak chcesz ryzykować i jechać, to baaardzo powoli.



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 19:50:20 - maciek

Tomasz Pyra pisze:
>>
>> Tylko jeżeli przyczyną problemów jest poluzowany któryś ze sworzni
>> kulistych trzymających zwrotnice, to nie możesz w tej chwili jeździć
>> samochodem, bo jak to wyskoczy do końca to skończy się jak na filmie z
>> mercedesem (jeżeli jest to dolny sworzeń).
>
> Zapomniałem napisać co teraz zrobić :)
>
> Jak nie chcesz od razu wołać lawety, to skoro słychać stuki przy
> ruszaniu, to w dwie osoby powinieneś łatwo znaleźć co stuka i wtedy w
> miarę ocenić czy dotoczysz się do warsztatu czy nie.
>
> Jak chcesz ryzykować i jechać, to baaardzo powoli.

To to ja wiem, ale dzięki za troskę.
Nie będę niczego oceniać na tym mrozie i śniegu, tylko dotoczę się
trzydziestką do warsztatu, w promieniu 5 km od domu trochę tego na
szczęście jest.
--
Dzieci zaczynają w końcu myśleć, że Bóg jest kręgowcem w gazowym stanie
skupienia. - A. Einstein
[maciejochocki.blogspot.com]



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 20:25:06 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-01-01 19:50, maciek pisze:

>> Jak chcesz ryzykować i jechać, to baaardzo powoli.
>
> To to ja wiem, ale dzięki za troskę.
> Nie będę niczego oceniać na tym mrozie i śniegu, tylko dotoczę się
> trzydziestką do warsztatu, w promieniu 5 km od domu trochę tego na
> szczęście jest.

No Twoja decyzja.

Laweta w takim układzie droga nie będzie, a jak to dolny sworzeń i Ci
wyskoczy na drodze, to jesteś w plecy prawdopodobnie zderzak, błotnik,
kolumnę zawieszenia, łożysko kolumny i pewnie jeszcze kilka innych
drogich części.

Co do techniki jazdy, to nie kręć kierownicą na postoju, zakręty z
prędkością 5km/h, nie jeździj po dziurach, na prostej bym nie
przekraczał 20km/h.
Nie używaj hamulca, nie hamuj silnikiem (jak potrzebujesz zwolnić to
delikatnie ręcznym) i delikatnie z gazem przy przyspieszaniu.

Gdyby drżenie się nagle nasiliło, to lepiej stań - jeżeli sworzeń złapał
Ci luz na trapezie to znaczy że koło trzyma się już tylko na jednej
nakrętce. Jak zgodnie ze sztuką jest to nakrętka z samohamowną wkładką
użyta tylko raz, to masz szansę że dojedziesz. Jak ktoś użył dwa razy
tej samej nakrętki, albo wziął zwykłą, to pewnie na każdej nierówności
to się rozkręca bardziej.




Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 21:37:29 - Czarek Daniluk

W dniu 2011-01-01 11:39, Tomasz Pyra pisze:

> Odrwotnie - jak wyskoczy sworzeń wahacza, to zwrotnica nie podparta
> niczym od dołu wykrzywi się tak, że koło się zaprze gdzieś o nadkole,
> albo padnie na płasko.
> Wyrwany sworzeń będzie wyglądał jakoś tak:
> www.youtube.com/watch?v=vX23cZ1dShU

Wiesz, jest jeszcze półośka, która też jest zmontowana na jakichś
zapinkach, więc będzie trzymała :)
A co mu się stało to możemy wróżyć z fusów bez obejrzenia pacjenta.

Pozdrawiam !



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 23:01:47 - Tomasz Pyra

W dniu 2011-01-01 21:37, Czarek Daniluk pisze:
> W dniu 2011-01-01 11:39, Tomasz Pyra pisze:
>
>> Odrwotnie - jak wyskoczy sworzeń wahacza, to zwrotnica nie podparta
>> niczym od dołu wykrzywi się tak, że koło się zaprze gdzieś o nadkole,
>> albo padnie na płasko.
>> Wyrwany sworzeń będzie wyglądał jakoś tak:
>> www.youtube.com/watch?v=vX23cZ1dShU
>
> Wiesz, jest jeszcze półośka, która też jest zmontowana na jakichś
> zapinkach, więc będzie trzymała :)

Ol ile nie ma jakiś innych rozwiązań tej kwestii, to półośka pewnie jest
tylko wsunięta w kielich skrzyni tworząc tam przegub. Jedyne co tam ją
ewentualnie trzyma to gumowa osłona przegubu :)

Strona skrzyni wygląda np. tak:
forum.krc.cn.pl/files/thumbs/t_zarnity_kielich_172.jpg
A na końcu półosi jest takie coś:
images41.fotosik.pl/351/f0051206315950a0.jpg

Złożone wygląda tak:
img118.imageshack.us/i/zlanieolejuipolospz9.jpg/

Jedno jest po prostu włożone w drugie i ma pewną swobodę ruchu potrzebną
przy ruchu zawieszenia.

Rozpięcie sworznia czasami się zdarza (zazwyczaj po źle przeprowadzonym
montażu, bo to dość precyzyjna robota) i efekty są takie że łupnie, koło
wyłamuje się na bok i klops.


> A co mu się stało to możemy wróżyć z fusów bez obejrzenia pacjenta.

To owszem, ale w takim wypadku lepiej się przygotować na najgorsze.



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 15:38:24 - elmer radi radisson

On 2011-01-01 01:03, maciek wrote:

> Nie znam się kompletnie, ale intuicyjnie wyczuwam układ kierowniczy -
> drążek, czy coś...
> Co to może być, na co się przygotować z Nowym Rokiem?

Jak sie szarpales w sniegu ze skreconymi kolami, to przejrzyj tez polos.
Mozu uwaliles przegub? Terkotanie i wibracje beda jak najbardziej i
przede wszystkim.


--

memento lorem ipsum



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-01 17:41:50 - Jarek



Użytkownik maciek napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iflr26$jg1$1@news.onet.pl...

Najlepszego w Nowym Roku wszystkim.

Sylwestra miałem zaje...stego. Wieczór w pracy, po północy wsiadłem w
auto. Wyjeżdżając z parkingu wpadłem w takie koleiny z kopnego śniegu,
na którym się zwykle tańczy na wszystkie strony, no i wtedy (chyba) TO
się stało. Tylko nie wiem co... Chodzi o Mondeo, rocznik 95, benzyna, do
tej pory bez zarzutu.

Dojechałem 12 km do domu tylko dlatego, że drogi były puste, jechałem 40
km/h, przy większej prędkości pojawia się wibrujący terkot z lewej
strony, z przodu, aż całe auto skacze w takt tych wibracji. Samochód
jest ledwo sterowny, wrażenie jak na kompletnym lodzie. Wpadnięcie lewym
kołem w dziurę powoduje hałas. Jazda po równym asfalcie jeszcze jest w
miarę możliwa, ale nie szybciej niż te 40-45 km/h.

Nie znam się kompletnie, ale intuicyjnie wyczuwam układ kierowniczy -
drążek, czy coś...
Co to może być, na co się przygotować z Nowym Rokiem?

Łożysko




Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-04 13:18:40 - maciek

maciek pisze:
> Najlepszego w Nowym Roku wszystkim.
>
> Sylwestra miałem zaje...stego. Wieczór w pracy, po północy wsiadłem w
> auto. Wyjeżdżając z parkingu wpadłem w takie koleiny z kopnego śniegu,
> na którym się zwykle tańczy na wszystkie strony, no i wtedy (chyba) TO
> się stało. Tylko nie wiem co... Chodzi o Mondeo, rocznik 95, benzyna, do
> tej pory bez zarzutu.
>
> Dojechałem 12 km do domu tylko dlatego, że drogi były puste, jechałem 40
> km/h, przy większej prędkości pojawia się wibrujący terkot z lewej
> strony, z przodu, aż całe auto skacze w takt tych wibracji. Samochód
> jest ledwo sterowny, wrażenie jak na kompletnym lodzie. Wpadnięcie lewym
> kołem w dziurę powoduje hałas. Jazda po równym asfalcie jeszcze jest w
> miarę możliwa, ale nie szybciej niż te 40-45 km/h.
>
> Nie znam się kompletnie, ale intuicyjnie wyczuwam układ kierowniczy -
> drążek, czy coś...
> Co to może być, na co się przygotować z Nowym Rokiem?
>
> Pozdrawiam i dosiego...
>
> Maciek

I naprawione. Skrzywił się amortyzator (McPherson).
Wymiana przodu - amortyzatory plus sprężyny i łożyska.
Drogie to wszystko, chyba otworzę fabrykę części samochodowych, taka
osłonka - kawałek gumy w kształcie bałwanka - kosztuje 40 zł, hehe.

Dzięki za zainteresowanie, nagrody nikt nie wygrał, w żadnym poście nie
padło słowo amortyzator :P
Pozdr.
Maciek

--
Dzieci zaczynają w końcu myśleć, że Bóg jest kręgowcem w gazowym stanie
skupienia. - A. Einstein
[maciejochocki.blogspot.com]



Re: Awaria w sylwestra, super

2011-01-04 15:08:02 - niusy.pl


Użytkownik maciek

>
> I naprawione. Skrzywił się amortyzator (McPherson).
> Wymiana przodu - amortyzatory plus sprężyny i łożyska.
> Drogie to wszystko, chyba otworzę fabrykę części samochodowych, taka
> osłonka - kawałek gumy w kształcie bałwanka - kosztuje 40 zł, hehe.

Sprężynka fi 1cm dł 5 cm do Nissana kosztuje więcej. Klapka do progu do Opla
kosztuje 90zł. No ale kogutek o trumnie pisał, że droższa jest niż cała
meblościanka.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS