Witam,

rodzice mają problem z samochodem - nie kręci rozrusznikiem, jakby
gdzieś był jakiś opór. Dokładnie wygląda to tak, że po przekręceniu
kluczyka rozrusznik jakby próbował kręcić a miał taki opór że nie może -
wszystko w samochodzie gaśnie. Podejrzenie było na akumulator, ale to
nie to - prostownik ładuje niewielkim prądem. Jeśli próbuję kręcić z
załączonym prostownikiem - wskazówka amperomierza wybija do końca skali.

Co to może być? Dodam, że auto od jakiegoś czasu świszczało jakby
pasek rozrządu się ślizgał, najpierw tylko zaraz po odpaleniu, od
jakiegoś czasu ciągle.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2011-01-10 19:14, MadMan pisze:
> Jeśli próbuję kręcić z
> załączonym prostownikiem - wskazówka amperomierza wybija do końca skali.

ratunku

On Mon, 10 Jan 2011 19:14:11 +0100, MadMan wrote:
>rodzice mają problem z samochodem - nie kręci rozrusznikiem, jakby
>gdzieś był jakiś opór. Dokładnie wygląda to tak, że po przekręceniu
>kluczyka rozrusznik jakby próbował kręcić a miał taki opór że nie może -
>wszystko w samochodzie gaśnie. Podejrzenie było na akumulator, ale to
>nie to - prostownik ładuje niewielkim prądem. Jeśli próbuję kręcić z
>załączonym prostownikiem - wskazówka amperomierza wybija do końca skali.

No i skad wniosek ze to nie to ?

Podlacz inny akumulator, ale nie kablami 400A z supermarketu, albo
prostownik rozruchowy (taki co daje 200A) i wtedy sprawdz.

Obstawiam ze jednak uszkodzony akumulator, ewentualnie wyczysc klemy.

silnikiem mozna sprobowac pokrecic kluczem lub na pych, a jak nie to -
to trzebarozrusznik naprawiac.

Mozesz jeszcze sprobowac kable pomacac - jesli akumulator daje duzy
prad, to one sie robia cieple po kilku probach.

J

W dniu 2011-01-10 19:30, J.F. pisze:

> Podlacz inny akumulator, ale nie kablami 400A z supermarketu, albo
> prostownik rozruchowy (taki co daje 200A) i wtedy sprawdz.
>
> Obstawiam ze jednak uszkodzony akumulator, ewentualnie wyczysc klemy.
>
> silnikiem mozna sprobowac pokrecic kluczem lub na pych, a jak nie to -
> to trzebarozrusznik naprawiac.
>
> Mozesz jeszcze sprobowac kable pomacac - jesli akumulator daje duzy
> prad, to one sie robia cieple po kilku probach.
>
> J
>
Radzę przeczytać to co napisał dalej ;)
Coś świstało - świstała rolka napinacza - skończyła się i rozleciał się
rozrząd.
Tłoki podparte zaworami i temu nie może rozrusznik przekręcić ;)

Pozdrawiam !

W dniu 2011-01-10 19:34, Czarek Daniluk pisze:

> Coś świstało - świstała rolka napinacza - skończyła się i rozleciał się
> rozrząd.

Stawiam że świszczał napęd alternatora, a nieładowany akumulator się
rozładował

> Tłoki podparte zaworami i temu nie może rozrusznik przekręcić ;)

Rozrząd to się raczej rozlatuje w czasie jazdy i z hukiem.
Pobujać samochodem na biegu i będzie czuć.

Dnia Mon, 10 Jan 2011 19:30:08 +0100, J.F. napisał(a):

> Podlacz inny akumulator, ale nie kablami 400A z supermarketu, albo
> prostownik rozruchowy (taki co daje 200A) i wtedy sprawdz.
>
> Obstawiam ze jednak uszkodzony akumulator, ewentualnie wyczysc klemy.
>
> silnikiem mozna sprobowac pokrecic kluczem lub na pych, a jak nie to -
> to trzebarozrusznik naprawiac.
>
> Mozesz jeszcze sprobowac kable pomacac - jesli akumulator daje duzy
> prad, to one sie robia cieple po kilku probach.

Jak zwykle ciąg dalszy szybko nastąpił.
Udało się uruchomić na pych, ale po pierwszej próbie zgasł. Migała
czasami na początku kontrolka od aku, co by potwierdzało pasek
alternatora. Później rodzice pojechali do mechanika.
Niemniej po odgłosach to się rozleciało jakieś łożysko, albo ten
pasek...

Podmiana akumulatora - nie próbowałem, w zasadzie mając 2 auta możnaby
spróbować... A co jakbym tylko podłączył kable rozruchowe?

Klemy czyste.

Takczysiak dzięki za pomoc.

A co do ruszania z podpiętym prostownikiem - nie był to mój pomysł :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2011-01-10 19:14, MadMan pisze:
> Witam,
>
> rodzice mają problem z samochodem - nie kręci rozrusznikiem, jakby
> gdzieś był jakiś opór. Dokładnie wygląda to tak, że po przekręceniu
> kluczyka rozrusznik jakby próbował kręcić a miał taki opór że nie może -
> wszystko w samochodzie gaśnie. Podejrzenie było na akumulator, ale to
> nie to - prostownik ładuje niewielkim prądem.

To że prostownik ładuje niewielkim prądem jeszcze niczego nie przesądza.
Podmień akumulator i dopiero wtedy będziesz wiedział czy to akumulator.

To czy silnik ma jakiś dodatkowy opór można sprawdzić próbując popchać
samochód na V biegu. Ale żeby ocenić czy opór jest za duży czy w sam
raz, potrzebujesz sprawnego samochodu żeby sobie skalibrować siłę
potrzebną do pchania.
Ale najpierw sprawdź ten akumulator.


> Jeśli próbuję kręcić z
> załączonym prostownikiem - wskazówka amperomierza wybija do końca skali.

No bo prostownik pewnie ma skalę do kilkunastu-kilkudziesięciu A, a taki
rozrusznik na start weźmie pewnie z 200A.

> Co to może być? Dodam, że auto od jakiegoś czasu świszczało jakby
> pasek rozrządu się ślizgał

Pasek rozrządu ma zęby i się nie ślizga.
Jeżeli mówisz o pasku napędowym alternatora (który faktycznie świszcze
jak jest nienapięty), to tym bardziej wskazuje to na padnięty akumulator.

Tomasz Pyra napisał(a):
>
> Pasek rozrządu ma zęby i się nie ślizga.

No czasem jednak może :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2011-01-11 00:13, bihor pisze:
> Tomasz Pyra napisał(a):
>>
>> Pasek rozrządu ma zęby i się nie ślizga.
>
> No czasem jednak może :)

Ale tylko raz, a nie najpierw tylko zaraz po odpaleniu, od
jakiegoś czasu ciągle

Mam gdzieś jeszcze w garażu taki wyślizgany pasek rozrządu - zatarł się
wałek rozrządu, a silnik dalej się kręcił ;)

Tomasz Pyra napisał(a):

> Ale tylko raz, a nie najpierw tylko zaraz po odpaleniu, od
> jakiegoś czasu ciągle
>
> Mam gdzieś jeszcze w garażu taki wyślizgany pasek rozrządu - zatarł się
> wałek rozrządu, a silnik dalej się kręcił ;)
A jednak może najpierw tylko zaraz po odpaleniu, od
jakiegoś czasu ciągle - uwierz mi :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2011-01-11 20:30, bihor pisze:
> Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> Ale tylko raz, a nie najpierw tylko zaraz po odpaleniu, od
>> jakiegoś czasu ciągle
>>
>> Mam gdzieś jeszcze w garażu taki wyślizgany pasek rozrządu - zatarł się
>> wałek rozrządu, a silnik dalej się kręcił ;)
> A jednak może najpierw tylko zaraz po odpaleniu, od
> jakiegoś czasu ciągle - uwierz mi :)

To jest raczej niemożliwe.
Jak już się przestawi bardziej niż minimalnie, to nawet jak silnik to
przeżyje, to nie będzie pracował.

Tomasz Pyra napisał(a):

> To jest raczej niemożliwe.
> Jak już się przestawi bardziej niż minimalnie, to nawet jak silnik to
> przeżyje, to nie będzie pracował.
Bywa, że zaciera się łożysko rolki napinającej lub prowadzącej pasek rozrządu
i tak to się właśnie objawia. Wówczas ślizga się czasem pasek oczywiście
zewnętrzną stroną po blokującej się rolce napinacza. No i awaria tuż tuż ;)))

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

nikt jeszcze nie powiedzial:
bendiks ktory zakleszczyl sie i rozrusznik jest spiety na stale z silnikiem

mialem juz taka sytuacje raz. jak sie zapalilo silnik na pych to puszczal.
tak samo jak sie popukalo kluczem czy mlotkiem w rozrusznik

W dniu 2011-01-10 19:14, MadMan pisze:
> Co to może być? Dodam, że auto od jakiegoś czasu świszczało jakby
> pasek rozrządu się ślizgał, najpierw tylko zaraz po odpaleniu, od
> jakiegoś czasu ciągle.

Miałem podobny problem w accencie - nie chciał krecic rozrusznik, mimo,
ze akku był dobry.
Przyczyna? Zatarte łożysko na alternatorze, stawiało taki opór, że
rozrusznik miał problemy kręcić.

Najprostszy sposób to zrzucenie paska osprzetu i sprawdzenie czy pali
bez obciążenia. Jeżeli pali, to problem jest po stronie zapieczonych
łożysk alternatora.



Przemek

Dobra. Jednak akumulator :)
Pasek rozrządu przy okazji wymieniony.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan wrote in message
news:1hwor2eedz5sd.dlg@rower.power.pl...
> Dobra. Jednak akumulator :)

To było oczywiste od początku.

> Pasek rozrządu przy okazji wymieniony.

Rozrządu czy pasek klinowy alternatora?
Bo jeśli rozrządu to nie bardzo przy okazji :-)

Ale ktoś kto myli te dwa paski nie bardzo zna się
na samochodach, więc w sumie niedziwne że
typowych symptomów padniętego aku nie rozpoznał :-P

Dnia Tue, 11 Jan 2011 19:16:54 -0600, Pszemol napisał(a):

>> Pasek rozrządu przy okazji wymieniony.
>
> Rozrządu czy pasek klinowy alternatora?
> Bo jeśli rozrządu to nie bardzo przy okazji :-)

A nie wiem.
Czemu nie przy okazji? W tym aucie ZTCW był święty czas na wymianę
tegoż paska.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2011-01-12 07:30, MadMan pisze:
> Dnia Tue, 11 Jan 2011 19:16:54 -0600, Pszemol napisał(a):
>
>>> Pasek rozrządu przy okazji wymieniony.
>>
>> Rozrządu czy pasek klinowy alternatora?
>> Bo jeśli rozrządu to nie bardzo przy okazji :-)
>
> A nie wiem.
> Czemu nie przy okazji? W tym aucie ZTCW był święty czas na wymianę
> tegoż paska.

Powiedz ile zapłacili a my ci powiemy jaki to pasek :)

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

Dnia Wed, 12 Jan 2011 09:33:07 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):

> Powiedz ile zapłacili a my ci powiemy jaki to pasek :)

Całość naprawy 350 zł, w tym 190 zł akumulator. Robione nieco po
znajomości. Sądzę że pasek niecałe 100.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

>> Powiedz ile zapłacili a my ci powiemy jaki to pasek :)
>
> Całość naprawy 350 zł, w tym 190 zł akumulator. Robione nieco po
> znajomości. Sądzę że pasek niecałe 100.

No to klinowy :-)

--
Mateusz Bogusz

Karol Y wrote in message
news:ignb47$6o1$1@node1.news.atman.pl...
>>> Powiedz ile zapłacili a my ci powiemy jaki to pasek :)
>>
>> Całość naprawy 350 zł, w tym 190 zł akumulator. Robione nieco po
>> znajomości. Sądzę że pasek niecałe 100.
>
> No to klinowy :-)

Fascynujące jest że klient mylący te dwie rzeczy, a więc klient
o totalnie zerowej wierzy na temat samochodu, ma o sobie
dobre mniemanie jako o znawcy i wie co się robi przy okazji, co
kiedy trzeba zrobić jak się akumulator wymienia - wszystko wie :-)
Ale nie bardzo wie co to rozrząd do czego służy i czy w ogóle
ma pasek czy łańcuch - to są przecież szczegóły, nie?