To nie dawcy :-(
2011-05-25 13:21:59 - WW
Dość powszechne przekonanie, że motocykliści to dawcy narządów, nie
jest do końca prawdziwe.
Rozwijane przez nich prędkości powodują, że w czasie wypadku organy
wewnętrzne ulęgają tak dużym uszkodzeniom, że najczęściej nie nadają się
już do transplantacji.
Namawianie motocyklistów, aby zabijali się przy niższych prędkościach
chyba nie przyniesie skutku ?. :-P
Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 13:26:20 - masti
> Witam
>
> Dość powszechne przekonanie, że motocykliści to dawcy narządów, nie
> jest do końca prawdziwe.
> Rozwijane przez nich prędkości powodują, że w czasie wypadku organy
> wewnętrzne ulęgają tak dużym uszkodzeniom, że najczęściej nie nadają się
> już do transplantacji.
>
> Namawianie motocyklistów, aby zabijali się przy niższych prędkościach
> chyba nie przyniesie skutku ?. :-P
>
to miało być dowcipne?
--
mst
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 14:10:13 - sundayman
Gorzej. To nawet jest nieco zabawne. A najbardziej powinni się uśmiać sami
motocykliści.
Zwłaszcza ci najbardziej dowcipni, którzy z przymrużeniem oka traktują
przepisy drogowe.
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 14:30:12 - komar
>> to miało być dowcipne?
>
> Gorzej. To nawet jest nieco zabawne. A najbardziej powinni się uśmiać sami motocykliści.
> Zwłaszcza ci najbardziej dowcipni, którzy z przymrużeniem oka traktują przepisy drogowe.
>
a jak powinni się uśmiać kierowcy samochodów powodujący większość wypadków z udziałem
motocyklistów?
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 15:36:10 - szerszen
Użytkownik komar
dyskusyjnych:irism1$l5u$1@news.vectranet.pl...
> a jak powinni się uśmiać kierowcy samochodów powodujący większość wypadków
> z udziałem motocyklistów?
wiesz, to że ostateczną przyczyną wypadku, było np. wymuszenie
pierwszeństwa, czy zajechanie drogi, nie oznacza, że do tego wypadku
doszłoby, gdyby kierowca motocykla nie przekraczał znacznie aktualnej
prędkości ruchu na danej drodze
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 14:07:00 - szerszen
Użytkownik WW
dyskusyjnych:irioor$bbi$1@node2.news.atman.pl...
jak doszedłeś do tego drogi watsonie?
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 14:23:32 - Andrzej Ława
> Witam
>
> Dość powszechne przekonanie, że motocykliści to dawcy narządów, nie
> jest do końca prawdziwe.
> Rozwijane przez nich prędkości powodują, że w czasie wypadku organy
> wewnętrzne ulęgają tak dużym uszkodzeniom, że najczęściej nie nadają się
> już do transplantacji.
>
> Namawianie motocyklistów, aby zabijali się przy niższych prędkościach
> chyba nie przyniesie skutku ?. :-P
Jak blisko spokrewnieni są twoi rodzice?
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 14:38:14 - Michał Gut
LOL
:)
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 14:43:19 - Hinek
>
> Namawianie motocyklistów, aby zabijali się przy niższych prędkościach chyba
> nie przyniesie skutku ?. :-P
>
> Pozdrawiam
> WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
>
>
Rozumiem ze jako kapelusznik jezdzisz powoli?
A mimo to na dawce mozgu i tak sie nie nadajesz.
Jak widac niektorzy nadaja sie najwyzej na kompost :[
--
Hinek
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 14:47:33 - AZ
>
> Rozumiem ze jako kapelusznik jezdzisz powoli?
> A mimo to na dawce mozgu i tak sie nie nadajesz.
>
Tak, kolega juz tu kiedys pisal ze zajechal drodze motocykliscie bo
wyprzedzal bez patrzenia w lusterko, niechybnie tez sie przyznal ze mial
130 km/h na ograniczeniu 90 km/h.
--
Artur
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 17:46:01 - KJ Siła Słów
> Witam
>
> Dość powszechne przekonanie
Przekonanie że można pierdolić od rzeczy w usenecie i jednocześnie mieć
opinie normalnego jest równie powszechne.
I tak samo błędne.
KJ
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-25 23:53:18 - K
> Witam
>
> Dość powszechne przekonanie, że motocykliści to dawcy narządów, nie
> jest do końca prawdziwe.
> Rozwijane przez nich prędkości powodują, że w czasie wypadku organy
> wewnętrzne ulęgają tak dużym uszkodzeniom, że najczęściej nie nadają się
> już do transplantacji.
>
> Namawianie motocyklistów, aby zabijali się przy niższych prędkościach
> chyba nie przyniesie skutku ?. :-P
>
> Pozdrawiam
> WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
> Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
>
w dupie byles, gowno widziales. akcja z zeszlego lata, slynna afera
chlopczyka po zatruciu sromotnikiem ktoremu sie watroba nie przyjela.
druga watrobe otrzymal od motocyklisty ktory zginal w wypadku w gdyni na
ul. chylonskiej. dosyc mocno byl zmasakrowany.
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-26 00:24:35 - Cavallino
news:irjtof$715$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 25-05-2011 13:21, WW pisze:
>> Witam
>>
>> Dość powszechne przekonanie, że motocykliści to dawcy narządów, nie
>> jest do końca prawdziwe.
>> Rozwijane przez nich prędkości powodują, że w czasie wypadku organy
>> wewnętrzne ulęgają tak dużym uszkodzeniom, że najczęściej nie nadają się
>> już do transplantacji.
>>
>> Namawianie motocyklistów, aby zabijali się przy niższych prędkościach
>> chyba nie przyniesie skutku ?. :-P
>>
>> Pozdrawiam
>> WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
>> Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
>>
>
> w dupie byles, gowno widziales. akcja z zeszlego lata, slynna afera
> chlopczyka po zatruciu sromotnikiem ktoremu sie watroba nie przyjela.
> druga watrobe otrzymal od motocyklisty ktory zginal w wypadku w gdyni na
> ul. chylonskiej. dosyc mocno byl zmasakrowany.
Pewnie dlatego, że dziecko potrzebowało tylko kawałka wątroby dorosłego.
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-26 13:56:14 - cbnet
to oznaczałoby, że również osoby w autach biorące udział
w wypadkach nie powinny przeżywać przy dużych prędkościach...
czego z kolei nie potwierdzają statystyki.
Czyli zgodnie z twoim przypuszczeniem m.in. Otylia Jędrzejczak
powinna już nie żyć, oraz tysiące innych osób w ciągu roku.
Reasumując: nie znasz się i nie masz pojęcia, to nie p*ol bez
sensu.
OK? :)
--
CB
Użytkownik WW
news:irioor$bbi$1@node2.news.atman.pl...
> Dość powszechne przekonanie, że motocykliści to dawcy narządów, nie jest do
> końca prawdziwe.
> Rozwijane przez nich prędkości powodują, że w czasie wypadku organy wewnętrzne
> ulęgają tak dużym uszkodzeniom, że najczęściej nie nadają się już do
> transplantacji.
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-26 17:39:34 - WW
> Jeśli organy ludzkie (wszystkie?) są tak mało wytrzymałe,
> to oznaczałoby, że również osoby w autach biorące udział
> w wypadkach nie powinny przeżywać przy dużych prędkościach...
> czego z kolei nie potwierdzają statystyki.
>
> Czyli zgodnie z twoim przypuszczeniem m.in. Otylia Jędrzejczak
> powinna już nie żyć, oraz tysiące innych osób w ciągu roku.
>
>
> Reasumując: nie znasz się i nie masz pojęcia, to nie p*ol bez
> sensu.
> OK? :)
>
Dlaczego wszyscy jada od bandy do bandy ?.
Oczywista oczywistość, że to nie jest reguła. Są liczne wyjątki.
Jednak znaczna cześć wypadków motocyklowych ma miejsce przy tak dużych
prędkościach, że w połączeniu z praktycznie nieistniejącą ochroną ciała
motocyklisty, jego narządy są zbyt mocna uszkodzone.
Przekonanie być może wzięło się stad, że po wypadku motocyklisty, dość
często niestety, jego organy widać gołym okiem.
Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
p.s.>
O: No bo normalnie to każdy czyta z góry na dół...
P: Dlaczego?
O: Pisanie nad cytatem!
P: Co należy do najbardziej wkurzających obyczajów niektórych
newsowiczów?
Re: To nie dawcy :-(
2011-05-26 20:58:56 - cbnet
Obejrzyj sobie coś na ten temat na Discovery czy Planete?
W autach zwykle przeciążenia przy zderzeniach są większe
niż to czego doświadczają motocykliści, a ludzie przeżywają.
Wg ciebie - nie powinni bo im narządy się powinny się rozwalić.
Niewiedza vel ciemnota.
Po prostu.
--
CB
Użytkownik WW
news:irls7t$o7c$1@node2.news.atman.pl...
> Dlaczego wszyscy jada od bandy do bandy ?.
> Oczywista oczywistość, że to nie jest reguła. Są liczne wyjątki.
> Jednak znaczna cześć wypadków motocyklowych ma miejsce przy tak dużych
> prędkościach, że w połączeniu z praktycznie nieistniejącą ochroną ciała
> motocyklisty, jego narządy są zbyt mocna uszkodzone.
>
> Przekonanie być może wzięło się stad, że po wypadku motocyklisty, dość często
> niestety, jego organy widać gołym okiem.