Niech żyją smartfony i naviexpert
2011-12-26 13:28:43 - to
Zastanawiam się, po co ktoś kupuje osobne urządzenia, które są zwykle
dużo mniej dokładne i mało wygodne (dodatkowy grat do noszenia).
Przyzwyczajenie?
--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway
Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
2011-12-26 14:49:14 - J.F.
> Zastanawiam się, po co ktoś kupuje osobne urządzenia, które są zwykle
> dużo mniej dokładne i mało wygodne (dodatkowy grat do noszenia).
NE wcale nie wymaga smartfona, byleby mial jave.
A czemu:
-wymaga transmisji danych - ok, to juz nie problem, pieniadze znikome,
czasem ma sie do innych celow,
-w strefie przygranicznej juz moze byc problem :-)
-w sumie jest dosc drogi, choc to zalezy od uzywania - dla niektorych moze
byc tani, ale tez wtedy traci zalety informacji o korkach na codzien.
-innej navi nie trzeba nosic, chowasz do schowka ... albo i nie, w koncu
masz AC na szyby :-)
-NE nie dziala za granica,
-NE nie dziala bez zasiegu GSM ... maly problem, ale czasem jednak stajesz
na zadupiu, nie wiesz gdzie jechac, a NE ci nie pomoze.
-kiepsko dziala po zmianie trasy.
-ma malutki ekranik (zalezy od modelu smartfona),
-powiekszanie/pomniejszanie mapy dlugo trwa.
> Przyzwyczajenie?
A przeciez mozna miec tomtoma online ... ale to w niemczech, u nas
automapa. I to laczy wszystkie zalety :-)
P.S. Znajomy niemiec uzywa jakiegos programu na Androida z informacja o FR.
Sa stale, sa przenosne ... u nas tez dziala ?
J.