Jak zachowują się piesi na drodze

ToMasz Data ostatniej zmiany: 2011-12-11 08:37:44

Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 13:53:14 - ToMasz

witam

dzisiaj na tvn24:
kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-pieszego,159227.html
Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy się:
jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien.. Cmentarze są pełne
tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i leniwi,
żeby dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki mają za
nic kodeks drogowy.
ToMasz

PS przepraszam, musiałem...



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 14:53:53 - DoQ

W dniu 09-12-2011 13:53, ToMasz pisze:
> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować

Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?
Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?

--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 14:59:39 - MM

Dnia 09-12-2011 o 14:53:53 DoQ napisał(a):

> Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?
> Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
> mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?
>

Ja nie, ale zachowuję szczególną ostrożność, np można zdjąć nogę z gazu,
albo przyhamować jak widzę że jakiś bolid szybko zbliża się do
skrzyżowania... myślenie nie boli.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 15:02:16 - DoQ

W dniu 09-12-2011 14:59, MM pisze:
> Ja nie, ale zachowuję szczególną ostrożność, np można zdjąć nogę z gazu,
> albo przyhamować jak widzę że jakiś bolid szybko zbliża się do
> skrzyżowania... myślenie nie boli.

Zawsze tak robisz i na każdym skrzyżowaniu, w mieście, w trasie itd?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 21:12:54 - MM

Dnia 09-12-2011 o 15:02:16 DoQ napisał(a):

> W dniu 09-12-2011 14:59, MM pisze:
>> Ja nie, ale zachowuję szczególną ostrożność, np można zdjąć nogę z gazu,
>> albo przyhamować jak widzę że jakiś bolid szybko zbliża się do
>> skrzyżowania... myślenie nie boli.
>
> Zawsze tak robisz i na każdym skrzyżowaniu, w mieście, w trasie itd?

zależy od sytuacji, skrzyżowania, szczególnie jak jedzie się samemu na
drodze.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 02:07:15 - Sebastian Kaliszewski

DoQ wrote:
> W dniu 09-12-2011 14:59, MM pisze:
>> Ja nie, ale zachowuję szczególną ostrożność, np można zdjąć nogę z gazu,
>> albo przyhamować jak widzę że jakiś bolid szybko zbliża się do
>> skrzyżowania... myślenie nie boli.
>
> Zawsze tak robisz i na każdym skrzyżowaniu, w mieście, w trasie itd?
>
>

Ja przynajmniej staram się patrzeć. Nawet jak są światła i mam zielone. Cóz
wynika to z osobistego doświadczenie, średnio przyjemnego. Miałem w młodości
spotkanie z dziadkiem któremu się sygnalizator dla prawego, skręcającego
pasa popierniczył z sygnalizatorem dla kierunku na wprost. Co mi z tego, że
miałem pierwszeństwo (i zielone), policja to potwierdziła potem sąd dziadka
nawet skazał, skoro to ja wylądowałem w szpitalu?

Ot tamtej pory jestem wyczulony na tego typu artystów. Szczególna
ostrożność, gdy ktoś dojeżdża ostro z bocznej drogi to uważnie obserwuję.

Kolejną, tym razem kretynkę, spotkałem (ale nie bezpośrednio :) ) niedawno
-- ta przejechała (na czerwonym) w bezpiecznej odległości, tylko otrąbiona
została -- całokształt zachowania (hamujemy? jedziemy? może jednka
zahamować? wskazywał, że to samochód prowadził sierotę a nie ona samochód.
Ot dmuchanie na (niby) zimne tu pomogło -- zauważyłem podejrzany pojazd
jeszcze zanim dojechał do skrzyżowania miałem więc dużo czasu na reakcję.

pzdr
\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 22:05:41 - RoMan Mandziejewicz

Hello DoQ,

Friday, December 9, 2011, 2:53:53 PM, you wrote:

>> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
>> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
>> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
>> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
>> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
> Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?
> Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
> mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?

A Ty przez każde skrzyżowanie przejeżdżasz mając w rzyci obowiązek
zachowania szczególnej ostrożności? Zarezerwowałeś już miejsce na
cmentarzu w alei tych, co mieli pierwszeństwo?


--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 01:46:12 - DoQ

W dniu 09-12-2011 22:05, RoMan Mandziejewicz pisze:

> A Ty przez każde skrzyżowanie przejeżdżasz mając w rzyci obowiązek
> zachowania szczególnej ostrożności? Zarezerwowałeś już miejsce na
> cmentarzu w alei tych, co mieli pierwszeństwo?

A co mi da szczególna ostrożność, gdy mi coś wyskoczy z leśnej drogi a
ja będę miał wtedy 90km/h? Mam zwalniać przed każdą podporządkowaną do 40?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 01:41:00 - to

begin DoQ

> A co mi da szczególna ostrożność, gdy mi coś wyskoczy z leśnej drogi a
> ja będę miał wtedy 90km/h? Mam zwalniać przed każdą podporządkowaną do
> 40?

Ja staram się jechać tak, żeby w razie czego ominąć. Oczywiście możesz
sprawdzić do absurdu i znaleźć jakąś leśną drogę, gdzie należałoby w tym
celu zwolnić do 5 km/h, ale jaki to ma związek z pieszym który włazi pod
auto, które widzi?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 10:51:26 - Shrek

On 2011-12-10 02:41, to wrote:

> Ja staram się jechać tak, żeby w razie czego ominąć. Oczywiście możesz
> sprawdzić do absurdu i znaleźć jakąś leśną drogę, gdzie należałoby w tym
> celu zwolnić do 5 km/h, ale jaki to ma związek z pieszym który włazi pod
> auto, które widzi?

Jakby widział, to by nie wlazł.

Shrek.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 12:28:45 - Iksinski


Użytkownik Shrek napisał w wiadomości
news:jbva2r$hpe$1@inews.gazeta.pl...

> Jakby widział, to by nie wlazł.

Błędne wnioskowanie.

Pozdrawiam
X




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 09:33:57 - Shrek

On 2011-12-10 12:28, Iksinski wrote:
>
> Użytkownik Shrek napisał w wiadomości
> news:jbva2r$hpe$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Jakby widział, to by nie wlazł.
>
> Błędne wnioskowanie.

Dobra dodam pewnie przed by nie wlazł.

Shrek,.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 12:06:16 - DoQ

W dniu 10-12-2011 02:41, to pisze:
> Ja staram się jechać tak, żeby w razie czego ominąć. Oczywiście możesz

Tia, szczególnie gdy jedzie coś z przeciwka.

> sprawdzić do absurdu i znaleźć jakąś leśną drogę, gdzie należałoby w tym
> celu zwolnić do 5 km/h, ale jaki to ma związek z pieszym który włazi pod
> auto, które widzi?

Zasadniczy. Skoro oczekujesz, że pieszy ma mieć głowę obracaną o
360stopni oraz skakać jak małpa po pasach (bo zatrzymanie się to
przecież za mało) to ja oczekuje od ciebie, że posypiesz głowę popiołem
jak przywalę w ciebie wymuszając pierwszeństwo.
Miło by było gdybyś zeznał na policji iż nie rozejrzałeś się
wystarczająco dobrze i w zasadzie też jesteś winien, tym bardziej że na
cmentarzach wielu jest takich co miało pierwszeństwo.


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:54:34 - to

begin DoQ

> Zasadniczy. Skoro oczekujesz, że pieszy ma mieć głowę obracaną o
> 360stopni

Człowiek (zdrowy) ma pole widzenia około 180 stopni bez odwracania głowy.

> oraz skakać jak małpa po pasach (bo zatrzymanie się to
> przecież za mało)

Wystarczy, żeby patrzył co robią auta, jeśli nie na wszystkich pasach
stanęły przed przejściem. Oczywiście można tego nie robić, a w razie
czego wywiesić sobie plakietkę miałem pierwszeństwo na OIOM-imie -- co
kto lubi.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 00:16:51 - DoQ

W dniu 10-12-2011 23:54, to pisze:
> Wystarczy, żeby patrzył co robią auta, jeśli nie na wszystkich pasach
> stanęły przed przejściem. Oczywiście można tego nie robić, a w razie
> czego wywiesić sobie plakietkę miałem pierwszeństwo na OIOM-imie -- co
> kto lubi.

Taką samą możesz wywiesić sobie jak w twój samochód trafi składem
nierozgarnięty TIRowiec. No chyba że masz 110% pewność iż jesteś w
stanie przewidzieć każdą swoją reakcję, tj. zareagować na czas ucieczką,
zatrzymaniem się w miejscu czy teleportacją - jeśli tak to mój szacun.


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 02:10:39 - to

begin DoQ

> Taką samą możesz wywiesić sobie jak w twój samochód trafi składem
> nierozgarnięty TIRowiec. No chyba że masz 110% pewność iż jesteś w
> stanie przewidzieć każdą swoją reakcję, tj. zareagować na czas ucieczką,
> zatrzymaniem się w miejscu czy teleportacją - jeśli tak to mój szacun.

Nie bredź, zerknięcie, czy ktoś nie wjeżdża w Ciebie na przejściu można
porównać do spojrzenia, czy ktoś nie zapierdala podporządkowaną. Jak
jedziesz przez skrzyżowanie i masz pierwszeństwo to patrzysz wyłącznie
przed siebie?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:08:29 - DoQ

W dniu 11-12-2011 03:10, to pisze:
> Nie bredź, zerknięcie, czy ktoś nie wjeżdża w Ciebie na przejściu można
> porównać do spojrzenia, czy ktoś nie zapierdala podporządkowaną. Jak
> jedziesz przez skrzyżowanie i masz pierwszeństwo to patrzysz wyłącznie
> przed siebie?

Sam nie bredź, wjedzie ktoś w ciebie z podporządkowanej - bierzesz
współwinę czy nie?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:11:44 - to

begin DoQ

>> Nie bredź, zerknięcie, czy ktoś nie wjeżdża w Ciebie na przejściu można
>> porównać do spojrzenia, czy ktoś nie zapierdala podporządkowaną. Jak
>> jedziesz przez skrzyżowanie i masz pierwszeństwo to patrzysz wyłącznie
>> przed siebie?
>
> Sam nie bredź, wjedzie ktoś w ciebie z podporządkowanej - bierzesz
> współwinę czy nie?

Nie trolluj.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:14:04 - DoQ

W dniu 11-12-2011 14:11, to pisze:
>>> Nie bredź, zerknięcie, czy ktoś nie wjeżdża w Ciebie na przejściu można
>>> porównać do spojrzenia, czy ktoś nie zapierdala podporządkowaną. Jak
>>> jedziesz przez skrzyżowanie i masz pierwszeństwo to patrzysz wyłącznie
>>> przed siebie?
>> Sam nie bredź, wjedzie ktoś w ciebie z podporządkowanej - bierzesz
>> współwinę czy nie?
> Nie trolluj.

Dlaczego nie chcesz odpowiedzieć?
Skoro pieszy wg. ciebie ponosi część odpowiedzialności za swój wypadek,
to ja pytam ciebie czy w analogicznej sytuacji tak samo uznasz częściowo
swoją winę?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 09:35:30 - Shrek

On 2011-12-10 23:54, to wrote:
> begin DoQ
>
>> Zasadniczy. Skoro oczekujesz, że pieszy ma mieć głowę obracaną o
>> 360stopni
>
> Człowiek (zdrowy) ma pole widzenia około 180 stopni bez odwracania głowy.

Raczej coś między 60 a 80.

Shrek.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 12:36:58 - Sebastian Kaliszewski

Shrek wrote:

> On 2011-12-10 23:54, to wrote:
>> begin DoQ
>>
>>> Zasadniczy. Skoro oczekujesz, że pieszy ma mieć głowę obracaną o
>>> 360stopni
>>
>> Człowiek (zdrowy) ma pole widzenia około 180 stopni bez odwracania głowy.
>
> Raczej coś między 60 a 80.

Nie. Podaje się, że średnio ma nieco ponad 160.

Koło 60 to jest to co się naturalnie odbiera jako rzeczy przed sobą a nie z
boku. I to jest strefa gdzie ostrość widzenia jest na tyle duża że
rozpoznaje się przedmioty. Ale widać szerzej -- szczególnie coś co się
rusza.

\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 12:52:06 - to

begin Sebastian Kaliszewski

> Ale widać szerzej -- szczególnie coś co się
> rusza.

....i świeci.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:12:00 - Shrek

On 2011-12-11 12:36, Sebastian Kaliszewski wrote:

>>> Człowiek (zdrowy) ma pole widzenia około 180 stopni bez odwracania głowy.
>>
>> Raczej coś między 60 a 80.
>
> Nie. Podaje się, że średnio ma nieco ponad 160.
>
> Koło 60 to jest to co się naturalnie odbiera jako rzeczy przed sobą a nie z
> boku. I to jest strefa gdzie ostrość widzenia jest na tyle duża że
> rozpoznaje się przedmioty.

I to jest ta wartość użyteczna. Resztę może i widzisz, ale nie
rejestrujesz już specjalnie

Shrek.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:15:46 - to

begin Shrek

> I to jest ta wartość użyteczna. Resztę może i widzisz, ale nie
> rejestrujesz już specjalnie

To może Ty.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:18:38 - Shrek

On 2011-12-11 14:15, to wrote:
> begin Shrek
>
>> I to jest ta wartość użyteczna. Resztę może i widzisz, ale nie
>> rejestrujesz już specjalnie
>
> To może Ty.

Tak wiemy, ty jesteś nadczłowiekiem, co umożliwa ci zapierdalanie szybko
ale bezpiecznie.

Shrek.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 15:04:21 - Adam Płaszczyca

Dnia Sun, 11 Dec 2011 12:36:58 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

> Nie. Podaje się, że średnio ma nieco ponad 160.
>
> Koło 60 to jest to co się naturalnie odbiera jako rzeczy przed sobą a nie z
> boku. I to jest strefa gdzie ostrość widzenia jest na tyle duża że
> rozpoznaje się przedmioty. Ale widać szerzej -- szczególnie coś co się
> rusza.

Raczej się spostrzega ;)
Co najśmieszniejsze - strefa ostrego widzenia oka to mniej więcej stopień.
żeby sie o tym przekonać, wystarczy wyciągnąć przed siebie dłoń, popatrzec
na koniec jednego palca, a potem spróbowac popatrzeć na koniec innego palca
bez ruszania głowa i oczami ;)

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:45:18 - Andrzej Kubiak

Dnia Sun, 11 Dec 2011 09:35:30 +0100, Shrek napisał(a):

>> Człowiek (zdrowy) ma pole widzenia około 180 stopni bez odwracania głowy.
> Raczej coś między 60 a 80.

Umówmy się, że do testu należy zdjąć gogle i nauszniki.

AK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:55:03 - to

begin Marek Dyjor

> to czemu ten ..... nie ominął pieszego tylko w niego wjechał?

Piszę o zachowaniu pieszego, a nie kierowcy. Nie potrafisz oddzielić
jednego od drugiego?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 22:25:42 - to

begin DoQ

> Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?
> Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
> mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?

Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię patrząc w
niebo?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 01:50:08 - DoQ

W dniu 09-12-2011 23:25, to pisze:

> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię patrząc w
> niebo?

Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 01:35:59 - to

begin DoQ

>> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię patrząc
>> w niebo?
>
> Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
> potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?

Skoro dał się potrącić przez auto, które widział, to był bliski nagrody
Darwina.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 08:35:49 - Liwiusz

W dniu 2011-12-10 02:35, to pisze:
> begin DoQ
>
>>> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię patrząc
>>> w niebo?
>>
>> Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
>> potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?
>
> Skoro dał się potrącić przez auto, które widział, to był bliski nagrody
> Darwina.

Widać nie zdążył zareagować, nie zdążył obliczyć gdzie po 2 sekundach
będzie auto i w którą stronę może uciekać, może auto właśnie zmieniało
tor jazdy i pieszy nie spodziewał się z początku, że uderzy właśnie w
niego, może myślał, że wyhamuje itp. itd.

Sugestia, że pieszy mógł uniknąć wypadku, bo widział samochód, i
przypisywanie mu w związku z tym życiowej nieporadności to jakieś
herezje osoby zupełnie oderwanej od rzeczywistości.

--
Liwiusz




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:59:21 - to

begin Liwiusz

> Widać nie zdążył zareagować, nie zdążył obliczyć gdzie po 2 sekundach
> będzie auto i w którą stronę może uciekać, może auto właśnie zmieniało
> tor jazdy i pieszy nie spodziewał się z początku, że uderzy właśnie w
> niego, może myślał, że wyhamuje itp. itd.

Stał dwie sekundy w miejscu zanim go walnęło. Cokolwiek by zrobił innego,
byłoby to lepsze.

> Sugestia, że pieszy mógł uniknąć wypadku, bo widział samochód, i
> przypisywanie mu w związku z tym życiowej nieporadności to jakieś
> herezje osoby zupełnie oderwanej od rzeczywistości.

Taaa... w każdej innej dziedzinie życia oceniając zdarzenie ocenia się
także, na ile strona pokrzywdzona mogła go uniknąć. Tymczasem gdy chodzi
o kwestie związane z ruchem drogowym, zdaniem usenetowych trolli zawsze i
w 100% winny jest kierowca.

Oczywiście większa część winy w tym przypadku niewątpliwie spoczywa na
nim, jednak warto zauważyć, że pieszy zachował się nierozsądnie (widząc
auto, które nie zamierza się zatrzymać, stanął na środku zamiast zejść z
jego toru), a kobieta która to nagrywała zatrzymała się, nie wiedzieć po
co, na środku skrzyżowania.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 00:48:42 - DoQ

W dniu 10-12-2011 23:59, to pisze:

> o kwestie związane z ruchem drogowym, zdaniem usenetowych trolli zawsze i
> w 100% winny jest kierowca.

Bo przecież nie może być tak, że kierowca winny będzie w 100% - to nie
jest dżezi.
Nawet jak kierowca wjedzie w przystanek, to część winy ponoszą
oczekujący na nim ludzie - przecież powinni na bieżąco analizować
sytuacje na jezdni i w odpowiednim momencie salwować się ucieczką w
odpowiednim kierunku. Lub chociaż przyjąć odpowiednią postawę aby
trajektoria lotu była względnie korzystna.

> Oczywiście większa część winy w tym przypadku niewątpliwie spoczywa na
> nim, jednak warto zauważyć, że pieszy zachował się nierozsądnie (widząc
> auto, które nie zamierza się zatrzymać, stanął na środku zamiast zejść z
> jego toru), a kobieta która to nagrywała zatrzymała się, nie wiedzieć po
> co, na środku skrzyżowania.

Może zasłaniać się ślepotą, czy wtedy kierowca będzie już w 100% winny?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 02:27:42 - to

begin DoQ

> Bo przecież nie może być tak, że kierowca winny będzie w 100% - to nie
> jest dżezi.

Może, ale to rzadkość.

> Nawet jak kierowca wjedzie w przystanek, to część winy ponoszą
> oczekujący na nim ludzie - przecież powinni na bieżąco analizować
> sytuacje na jezdni i w odpowiednim momencie salwować się ucieczką w
> odpowiednim kierunku. Lub chociaż przyjąć odpowiednią postawę aby
> trajektoria lotu była względnie korzystna.

Nie bredź^2. Na chodniku trudno spodziewać się pędzącego auta, to
rzadkość. Przechodząc przez jezdnię przecina się tor ruchu samochodów,
więc oczywistym jest, że warto spojrzeć czy wszystkie one stosują się do
przepisów.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:00:29 - DoQ

W dniu 11-12-2011 03:27, to pisze:
> Nie bredź^2. Na chodniku trudno spodziewać się pędzącego auta, to
> rzadkość. Przechodząc przez jezdnię przecina się tor ruchu samochodów,
> więc oczywistym jest, że warto spojrzeć czy wszystkie one stosują się do
> przepisów.

I jaki to ma związek z omawianym filmem? Pieszy wtargnął nagle na przejście?



--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:13:25 - to

begin DoQ

>> Nie bredź^2. Na chodniku trudno spodziewać się pędzącego auta, to
>> rzadkość. Przechodząc przez jezdnię przecina się tor ruchu samochodów,
>> więc oczywistym jest, że warto spojrzeć czy wszystkie one stosują się
>> do przepisów.
>
> I jaki to ma związek z omawianym filmem? Pieszy wtargnął nagle na
> przejście?

A pisałem coś o wtargnięciu? Szedł przez jezdnie, po której z definicji
jeżdżą samochody i nie zwracał na nie uwagi i to pomimo, że jedno z aut
chwilę wcześniej zrobiło prawie to samo co to, które go walnęło. Zwykła
głupota i tyle.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:17:28 - DoQ

W dniu 11-12-2011 14:13, to pisze:
> A pisałem coś o wtargnięciu? Szedł przez jezdnie, po której z definicji
> jeżdżą samochody i nie zwracał na nie uwagi i to pomimo, że jedno z aut
> chwilę wcześniej zrobiło prawie to samo co to, które go walnęło. Zwykła
> głupota i tyle.

Ale czyja głupota?



--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 15:10:47 - MadMan

Dnia 11 Dec 2011 13:13:25 GMT, to napisał(a):

> Szedł przez jezdnie, po której z definicji
> jeżdżą samochody

Ja oglądam filmik i wydaje mi się, że on idzie po przejściu dla
pieszych. Mam wrażenie że przejście dla pieszych to miejsce, po którym
chodzą piesi, niemniej mogę się mylić.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:18:19 - mk4

On 2011-12-10 23:59, to wrote:
> begin Liwiusz
> Oczywiście większa część winy w tym przypadku niewątpliwie spoczywa na
> nim, jednak warto zauważyć, że pieszy zachował się nierozsądnie (widząc
> auto, które nie zamierza się zatrzymać, stanął na środku zamiast zejść z
> jego toru), a kobieta która to nagrywała zatrzymała się, nie wiedzieć po
> co, na środku skrzyżowania.

O i wlasnie to jest najwieksze zagrozenie. Bo co innego zatrzymac sie po
to aby umozliwosc przejscie pieszym w warunkach gdzie jest duze
natezenie ruchu i oni przesc nie moga a co innego zatrzymywac sie wtedy
kiedy nic takiego nie wystepuje i pieszy moze poczekac 15 sekund i
przejsc bezpiecznie. Z doswiadczenia wynika mi, ze wlasnie takie
zachowania kierowcow sa najbardziej grozne - czyli zachowania, ktore nie
sa podyktowane warunkami ruchu a jedynie jakas blizej niejasna inwencja
kierujacego.
Bo kto wpada na pomysl, zeby puszczac pieszego kiedy jak okiem siagnac
nie ma zadnych pojazdow poza naszym i tym co jedzie 30 metrow przed nami?

Wniosek jest taki, ze pomagajmy pieszym jesli ta pomoc jest potrzebna
ale nie tworzmy sytuacji niebezpiecznych kierujac sie niczym
nieusazadniona kurtuazja.

--
mk4





Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 08:52:59 - Cezary Daniluk

W dniu 2011-12-10 02:35, to pisze:
> begin DoQ
>
>>> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię patrząc
>>> w niebo?
>>
>> Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
>> potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?
>
> Skoro dał się potrącić przez auto, które widział, to był bliski nagrody
> Darwina.
>
Ten facet to chyba jednak nie facet, moim zdaniem jakby to był facet to
naturalną reakcją faceta widząc że ktoś na niego zapier... byłoby
spier... !! jak najdalej, a nie stanąć i patrzeć się jak ktoś w niego
wjeżdża ... ani chybi to była kobieta ;)
Ja tam bym uskakiwał, w tym wypadku pewnie do tyłu :D

Pozdrawiam !!

PS:
Coś podobnego w czwartek by było w Łodzi, ale kolega prowadzący zatrąbił
i panienki zatrzymały się ;)



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 23:00:43 - to

begin Marek Dyjor

> nie no pewnie pieszy ma jak zając na miedzy być w każdej chwili
> przygotowany że jakiś myśliwy znaczy morderca za kółkiem będzie go
> próbował trafić.

Jak się przechodzi przez jezdnię, to należy zwracać uwagę na samochody,
które po niej jada. Wydawało mi się, ze to oczywiste, ale PMS znów mnie
zaskoczył.

> Tylko ostatni .... może zwalać wine na pieszego

Masz jakieś problemy z rozumieniem tego co czytasz?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:05:21 - Sebastian Kaliszewski

Marek Dyjor wrote:

> to wrote:
>> begin DoQ
>>
>>>> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię
>>>> patrząc w niebo?
>>>
>>> Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
>>> potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?
>>
>> Skoro dał się potrącić przez auto, które widział, to był bliski
>> nagrody Darwina.
>
> nie no pewnie pieszy ma jak zając na miedzy być w każdej chwili
> przygotowany że jakiś myśliwy znaczy morderca za kółkiem będzie go
> próbował trafić.

Jak przechodzi przez jezdnie? Owszem tak. Dla własnego bezpieczeństwa.

>
> ten matoł dodajmy zamiast odbijać w lewo odbił w prawo zmiatając klienta
> który sie cofnął, przecież to widać na filmie.

Ale co martwemu/połamanemu po tym, że miał rację? Życie mu to
przywróci/kości się magicznie w 5s zrosną?

Ludziom się pierniczy ochrona prawna z bezpieczeńsywem. Czy z tego powodu,
że złodziejstwo jest karane (często bardziej niż nieumyślne spowodowanie
śmierci) zostawiasz dom otwarty gdy wychodzisz, a może zostawiasz otwarty
samochód i kluczyki na fotelu pasażera? Przecie masz zapewnioną ochronę
prawną! Nie wolno nikomu włazić bez Twojej zgody do twojego domu, a wynosić
z niego rzeczy, czy też odjechać sobie w siną dal Twoim samochodem to już w
ogóle!


>
> Tylko ostatni .... może zwalać wine na pieszego, nie pisząc ani słowa o
> zachowaniu faceta który bez mrugnięcie okiem wyprzedza na przejściu dla
> pieszych. Pomijam że pieszego widać zwykle zza osobowego samochodu.

Czytaj co jest napisane a nie dyskutuj ze swoimi imaginacjami.

pzdr
\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 22:47:46 - Artur Maśląg

W dniu 2011-12-09 14:53, DoQ pisze:
> W dniu 09-12-2011 13:53, ToMasz pisze:
>> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
>> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
>> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
>> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
>> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
>
> Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?

Przecież szwagier mógł jechać...

> Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
> mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?

Oczywiście...

A tak poważnie - pieszy ma prawo być ślepy, głuchy, mieć 5 lat.
Jednak niezależnie od stopnia jego deficytu intelektualnego, na
pasach ma bezwzględne pierwszeństwo i jest chroniony prawem.







Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 22:25:08 - to

begin Artur Maśląg

> A tak poważnie - pieszy ma prawo być ślepy, głuchy, mieć 5 lat. Jednak
> niezależnie od stopnia jego deficytu intelektualnego, na pasach ma
> bezwzględne pierwszeństwo i jest chroniony prawem.

Ale jak nie jest ślepy, głuchy i nie ma 5 lat, a mimo wszystko włazi
wprost pod samochód, to ma chyba coś z głową.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 01:51:10 - DoQ

W dniu 09-12-2011 22:47, Artur Maśląg pisze:

> A tak poważnie - pieszy ma prawo być ślepy, głuchy, mieć 5 lat.
> Jednak niezależnie od stopnia jego deficytu intelektualnego, na
> pasach ma bezwzględne pierwszeństwo i jest chroniony prawem.

Zaraz się dowiesz, że ślepy przez przejście nie ma prawa przechodzić.


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 01:39:56 - to

begin DoQ

> Zaraz się dowiesz, że ślepy przez przejście nie ma prawa przechodzić.

Ma prawo, ale czy ten był ślepy?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 11:57:42 - DoQ

W dniu 10-12-2011 02:39, to pisze:
>> Zaraz się dowiesz, że ślepy przez przejście nie ma prawa przechodzić.
> Ma prawo, ale czy ten był ślepy?

Nie wyglądał skoro reagował, takiego można przejechać?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:32:23 - Artur Maśląg

W dniu 2011-12-10 01:51, DoQ pisze:
> W dniu 09-12-2011 22:47, Artur Maśląg pisze:
>
>> A tak poważnie - pieszy ma prawo być ślepy, głuchy, mieć 5 lat.
>> Jednak niezależnie od stopnia jego deficytu intelektualnego, na
>> pasach ma bezwzględne pierwszeństwo i jest chroniony prawem.
>
> Zaraz się dowiesz, że ślepy przez przejście nie ma prawa przechodzić.

Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej.




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 12:39:56 - Sebastian Kaliszewski

Artur Maśląg wrote:

> W dniu 2011-12-10 01:51, DoQ pisze:
>> W dniu 09-12-2011 22:47, Artur Maśląg pisze:
>>
>>> A tak poważnie - pieszy ma prawo być ślepy, głuchy, mieć 5 lat.
>>> Jednak niezależnie od stopnia jego deficytu intelektualnego, na
>>> pasach ma bezwzględne pierwszeństwo i jest chroniony prawem.
>>
>> Zaraz się dowiesz, że ślepy przez przejście nie ma prawa przechodzić.
>
> Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej.

Jak zwykle dyskutujesz ze swoimi imaginacjami. Co zabawniejsze, częśto masz
o to pretensje do innych, choć sam to nagminnie uprawiasz...

\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 03:17:19 - venioo@interia.pl

W dniu 2011-12-09 22:47, Artur Maśląg pisze:
> i jest chroniony prawem.

tylko ze ta ochrona mu zycia nie uratuje jednak :|

--
venioo
GG:198909
Sprzedam AUDI 100 C4 '91 AAR 2.3 LPG
otomoto.pl/audi-100-2-3-aar-lpg-black-edition-C22030581.html



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 12:52:31 - Sebastian Kaliszewski

Artur Maśląg wrote:
> A tak poważnie - pieszy ma prawo być ślepy, głuchy, mieć 5 lat.
> Jednak niezależnie od stopnia jego deficytu intelektualnego, na
> pasach ma bezwzględne pierwszeństwo i jest chroniony prawem.

Jeszcze nie było przypadku, żeby prawna ochrona komuś życie przywróciła.
Oczywiście, że wina jest kierowcy -- ale to nie oznacza, że można było
uniknąć wypadku nawet mimo kompletnego debilizmu kierującego.

Stare powiedzenie: ci co mieli pierwszeństwo mają na
Powązkach/Osobowickim/wybież duży cmentarz w okolicznym mieście osobną
kwaterę.


Wcale nie jestem przekonany, że te przepisy o bezwzględnym pierwszeństwie
chronią pieszych (a rowerzystów to już w ogóle). Ludzie przestają uważąć no
bo mają pierwszeństwo.

Tłumaczenie, że pieszy nie ma szans z samochodem więc mu się należy
uporzywilejowanie jest debilne. Na tej zasadzie to na przejazdach kolejowych
absolutne pierwszeństwo powinny mieć samochody -- przecież w starciu z
pociągiem samochód nie ma szans, więc należy samochody uprzywielejować.

pzdr
\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:39:07 - Cavallino

Użytkownik Sebastian Kaliszewski napisał w
wiadomości news:

> Wcale nie jestem przekonany, że te przepisy o bezwzględnym
> pierwszeństwie
> chronią pieszych (a rowerzystów to już w ogóle). Ludzie przestają uważąć
> no
> bo mają pierwszeństwo.
>
> Tłumaczenie, że pieszy nie ma szans z samochodem więc mu się należy
> uporzywilejowanie jest debilne. Na tej zasadzie to na przejazdach
> kolejowych
> absolutne pierwszeństwo powinny mieć samochody -- przecież w starciu z
> pociągiem samochód nie ma szans, więc należy samochody uprzywielejować.

Otóż to - od zawsze mnie wkurza to podporządkowanie samochodów wszystkim
podmiotom znajdującym się akurat na jezdni.




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:52:45 - J.F.

Dnia Sun, 11 Dec 2011 13:39:07 +0100, Cavallino napisał(a):
>> Tłumaczenie, że pieszy nie ma szans z samochodem więc mu się należy
>> uporzywilejowanie jest debilne. Na tej zasadzie to na przejazdach
>> kolejowych
>> absolutne pierwszeństwo powinny mieć samochody -- przecież w starciu z
>> pociągiem samochód nie ma szans, więc należy samochody uprzywielejować.
>
> Otóż to - od zawsze mnie wkurza to podporządkowanie samochodów wszystkim
> podmiotom znajdującym się akurat na jezdni.

Nie przesadzaj. U nas jeszcze nie Anglia, choc niemal Holandia.

Bo jak to sobie wyobrazasz - jedzie pociag, zatrzymuje sie w pol przejazdu,
przepuszcza samochody z prawej, sprawnie rusza i przejezdza ?
I pewnie jeszcze ma dojechac do Warszawy z trzy godziny ? :-)

Z pieszymi podobnie - owszem, sa drogi z malym natezeniem ruchu, gdzie
mozna poczekac pare sekund i przejsc pusta jezdnie.
Ale teraz wyobraz sobie pieszego na 6-cio pasowej drodze - breakdance na
jezdni ma uprawiac, zeby nie blokowac ruchu samochodom ?

Przy czym czasem i na tej drodze sa skrzyzowania i samochody ja
przejezdzaja w poprzek. Ale w tira ktory stoi i blokuje ci pas ruchu nie
wjedziesz.

J.






Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 15:04:54 - Adam Płaszczyca

Dnia Sun, 11 Dec 2011 13:39:07 +0100, Cavallino napisał(a):

> Otóż to - od zawsze mnie wkurza to podporządkowanie samochodów wszystkim
> podmiotom znajdującym się akurat na jezdni.

Psychologowie o tym mówią 'projekcja'.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:07:13 - mk4

On 2011-12-09 14:53, DoQ wrote:
> W dniu 09-12-2011 13:53, ToMasz pisze:
>> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
>> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
>> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
>> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
>> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
>
> Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?
> Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
> mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?

A pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu (pytam w oderwaniu od sytuacji w
watku gdzie ktos sie zatrzymal)? Moze wkroczyc na jezdnie zachowujac
szczegolna ostroznosc i upewniwszy sie, ze moze to zrobic w sposob
bezpieczny - a nie wlazic ot tak sobie.
Nie wiem jak dlugo jeszcze bedzie sie wkolo powtarzalo te klamstwa o
tym, ze pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu. Chyba do czasu az zmienia
sie przepisy i rzeczywiscie to pierwszenstwo bedzie mu tam dane

--
mk4



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:57:58 - DoQ

W dniu 11-12-2011 13:07, mk4 pisze:
> On 2011-12-09 14:53, DoQ wrote:
>> Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?
>> Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
>> mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?
> A pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu (pytam w oderwaniu od sytuacji w

Pieszy idący po przejściu nie ma pierwszeństwa? Ty masz PJ?

> watku gdzie ktos sie zatrzymal)? Moze wkroczyc na jezdnie zachowujac
> szczegolna ostroznosc i upewniwszy sie, ze moze to zrobic w sposob
> bezpieczny - a nie wlazic ot tak sobie.

A jaki to ma związek z omawianą sytuacją?



--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:20:05 - mk4

On 2011-12-11 13:57, DoQ wrote:
> W dniu 11-12-2011 13:07, mk4 pisze:
>> On 2011-12-09 14:53, DoQ wrote:
>>> Czy zatrzymujesz się przed każdym skrzyżowaniem mając pierwszeństwo?
>>> Przecież komuś mogą nawalić hamulce, albo może się zagapić - wszyscy
>>> mają uważać na ciebie bo książę raczył przejechać?
>> A pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu (pytam w oderwaniu od sytuacji w
>
> Pieszy idący po przejściu nie ma pierwszeństwa? Ty masz PJ?

Dobrze wiesz o co mi chodzi. Tak to jest sformulowane bo inaczej nie
bardzo da sie zapisac. Ale doskonale wiesz, ze nie wolno im wejsc - albo
wolno spelniajac pewne warunki. A zapis o pierwszenstwie pieszego, ktory
znalazl sie na pasach jest nie po to aby wynikalo z niego, ze ma
bezwzgledne pierwszenstwo w ogole i w zwiazku z tym zeby wlezc juz
zadnych warunkow byc nie musi ale po to aby jak juz sie tam znajdzie byl
przepuszczony przez pojazdy i nie bylo omijania go na pelnym gazie to z
lewej to z prawej. To chyba jasne.
Nie podoba mi sie natomiast medialny belkot o pierwszenstwie pieszego na
przejsciu - to jest zwykla nieprawda, naciaganie i naduzycie - do tego
szkodliwe bo taki jad saczy sie do glow ludzi, ktorzy z czasem
rzeczywiscie bezkrytycznie uznaja, ze to pierwszenstwo maja
bezwarunkowo. A w praktyce tak nie jest - bo wolno im wejsc tylko po
spelnieniu okreslonych kryteriow.

O rowerach juz nawet nie pisze bo to zgroza.



>> watku gdzie ktos sie zatrzymal)? Moze wkroczyc na jezdnie zachowujac
>> szczegolna ostroznosc i upewniwszy sie, ze moze to zrobic w sposob
>> bezpieczny - a nie wlazic ot tak sobie.
>
> A jaki to ma związek z omawianą sytuacją?

Zaden szegolny bo sytuacja poczatkowa to ewidentna wina kierowcy.
Niemniej jednak znow podniosly sie glosy o pierwszenstwie na przejsciu
a problem zredukowany do takiej postaci wzbudzil moj wewnetrzny sprzeciw.

PS.
Prawo jazdy mam od jakiejs dekady. Ale czy z tego wynika, ze musze
bezwzglednie i bezwarunkowo umiec rozstrzygnac w prawidlowy sposob kazda
sytuacje drogowa w ulamku sekundy? Nie wydaje mi sie. Czytuje grupe
miedzy innymi po to aby poszerzac wiedze na temat przepisow oraz
zachowan na drodze. Czasem zdarza sie, ze zwyczajnie w zadanym czasie
nie jestem w stanie poprawnie zinterpretowac sytuacji na drodze - jak
dotad noga z gazu, oczy dookola glowy oraz szczegolna ostroznosc
wystarczaly aby obylo sie bez przykrych konsekwencji. Jednak kazda taka
sytuacja sklania do zastanowienia sie oraz jej analizy.

--
mk4



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:37:43 - DoQ

W dniu 11-12-2011 14:20, mk4 pisze:

> Prawo jazdy mam od jakiejs dekady. Ale czy z tego wynika, ze musze
> bezwzglednie i bezwarunkowo umiec rozstrzygnac w prawidlowy sposob kazda
> sytuacje drogowa w ulamku sekundy? Nie wydaje mi sie. Czytuje grupe

Ale co tu jest do rozstrzygania? Po to ustawodawca zakazał wyprzedzania
na przejściu dla pieszych oraz nakazał ustępować pieszym znajdującym się
już na przejściu żebyś nie musiał się zastanawiać. W omawianym przypadku
nie ma żadnych niejasności - pieszy nie wtargnął na pasy, a w ostatniej
chwili dostrzegając samochód zatrzymał się na nich - może liczył na
logiczny odruch kierowcy, który ominie go z lewej strony?
Mowa też była o 180 stopniowym polu widzenia którego rzekomo nie miał
pieszy, gdzie te pole widzenia miał sprawca tego potrącenia? Między
pośladkami? Nie widział znaków, przejścia i samochodu stojącego przed
nim? O czym myślał? A może wcale nie myślał? Dlaczego uwagi skupiają się
na poszkodowanym zamiast na sprawcy? To jakaś kolejna nowomoda czy
zwyczajny sposób trollowania?



--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:45:10 - mk4

On 2011-12-11 14:37, DoQ wrote:
> W dniu 11-12-2011 14:20, mk4 pisze:
>
>> Prawo jazdy mam od jakiejs dekady. Ale czy z tego wynika, ze musze
>> bezwzglednie i bezwarunkowo umiec rozstrzygnac w prawidlowy sposob kazda
>> sytuacje drogowa w ulamku sekundy? Nie wydaje mi sie. Czytuje grupe
>
> Ale co tu jest do rozstrzygania? Po to ustawodawca zakazał wyprzedzania
> na przejściu dla pieszych oraz nakazał ustępować pieszym znajdującym się
> już na przejściu żebyś nie musiał się zastanawiać. W omawianym przypadku
> nie ma żadnych niejasności - pieszy nie wtargnął na pasy, a w ostatniej
> chwili dostrzegając samochód zatrzymał się na nich - może liczył na
> logiczny odruch kierowcy, który ominie go z lewej strony?
> Mowa też była o 180 stopniowym polu widzenia którego rzekomo nie miał
> pieszy, gdzie te pole widzenia miał sprawca tego potrącenia? Między
> pośladkami? Nie widział znaków, przejścia i samochodu stojącego przed
> nim? O czym myślał? A może wcale nie myślał? Dlaczego uwagi skupiają się
> na poszkodowanym zamiast na sprawcy? To jakaś kolejna nowomoda czy
> zwyczajny sposób trollowania?

A ty w ogole odpisujesz na moj post? Bo jak czytam to mam uzasadnione
watpliwosci, ze nie. Ja sie jednym zdaniem odnioslem do sytuacji z
pierwszego posta - 100% winy kierowcy w tym przypadku (ktore zreszta
nie wiem czemu zostalo wyciete). Reszta mojej wypowiedzi odnosila sie do
przejsc dla pieszych w ogolnosci. A ty mi wyskakujesz z powyzszym...
Bardzo brzydki i zupelnie nizrozumialy postepek.

--
mk4




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:50:09 - DoQ

W dniu 11-12-2011 14:45, mk4 pisze:
> A ty w ogole odpisujesz na moj post? Bo jak czytam to mam uzasadnione
> watpliwosci, ze nie. Ja sie jednym zdaniem odnioslem do sytuacji z
> pierwszego posta - 100% winy kierowcy w tym przypadku (ktore zreszta
> nie wiem czemu zostalo wyciete). Reszta mojej wypowiedzi odnosila sie do
> przejsc dla pieszych w ogolnosci. A ty mi wyskakujesz z powyzszym...
> Bardzo brzydki i zupelnie nizrozumialy postepek.

Nikt ci krzywdy nie robi, poczytaj wątek - większość odpowiedzi dotyczy
_tego_ przypadku. Poza tym odpowiadając tobie, jednocześnie uwzględniam
zasługi innych. A to że piesi potrafią wtargnąć na jezdnię czy pasy to
żadna nowość i raczej mało kto usprawiedliwia takie zachowania.



--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 15:21:16 - Myjk

Fri, 09 Dec 2011 13:53:14 +0100, ToMasz

> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał
> się rozejrzeć! Dochodzi do połowy jezdni

Chyba masz wadę wzroku, albo problem z postrzeganiem. Pieszy widział auto i
się _zatrzymał_, tylko kierowca w niego uderzył, zamiast ominąć.

--
Pozdor Myjk
xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*
put-and-go.pl - pasy śniegowe



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 15:33:24 - DoQ

W dniu 09-12-2011 15:21, Myjk pisze:
> Chyba masz wadę wzroku, albo problem z postrzeganiem. Pieszy widział auto i
> się _zatrzymał_, tylko kierowca w niego uderzył, zamiast ominąć.

To swoją drogą, gość się zatrzymał i chyba zbaraniał bo samochód nadal w
niego celował...


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 19:49:49 - ToMasz

W dniu 09.12.2011 15:21, Myjk pisze:
> Fri, 09 Dec 2011 13:53:14 +0100, ToMasz
>
>> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał
>> się rozejrzeć! Dochodzi do połowy jezdni
>
> Chyba masz wadę wzroku, albo problem z postrzeganiem.
tak mam. ale w tym przypadku nie zauważyłem ze sprawa toczy się na
drodze jednokierunkowej. Pieszy czekał aby przejść. nie wiem czy był
sznurek aut, czy kamerzysta jechał jako ostatni. Jeśli jechał ostatni
to w moim mniemaniu, mógł zrobić wiele aby wypadku uniknąć. Gdyby jechał
jako pierwszy z wielu, to za nim ustawiłby się sznurek aut, i ten z
lewego pasa miałby większe szanse na zauważenie że puszczają pieszego.

> Pieszy widział auto
PIERWSZE!
> i
> się _zatrzymał_,

Tak w 13 sekundzie jak usłyszał pisk opon. Dla mnie na drodze pisk
oznacza w nogi. Dla niego aleoso chooodzi?
> tylko kierowca w niego uderzył, zamiast ominąć.
tak po 2 sekundach.

żeby było jasne. mam prawo jazdy od 90r i zero szkód na OC, nie wybieram
się do angli, uważam że kierowca z lewego pasa jest winny. Jednak na
litość boską nauczcie SWOICH bliskich żeby jako piesi wchodzący na drogę
patrzyli na nią jak na pole minowe! Ta odrobina komplikacji, maleńki
dyskomfort może uratować życie. NA filmie mamy ofiarę której przez myśl
nawet nie przeszło to co powyżej napisałem.
ToMasz






Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 19:57:14 - MadMan

Dnia Fri, 09 Dec 2011 19:49:49 +0100, ToMasz napisał(a):

> żeby było jasne. mam prawo jazdy od 90r i zero szkód na OC, nie wybieram
> się do angli, uważam że kierowca z lewego pasa jest winny. Jednak na
> litość boską nauczcie SWOICH bliskich żeby jako piesi wchodzący na drogę
> patrzyli na nią jak na pole minowe! Ta odrobina komplikacji, maleńki
> dyskomfort może uratować życie. NA filmie mamy ofiarę której przez myśl
> nawet nie przeszło to co powyżej napisałem.

Ja bym po prostu takich przestępców jak kierowca z lewego pasa wysyłał
na przymusowe roboty. Niepłatne, ale trudne. Jakiś kamieniołom albo
coś...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:07:54 - Sebastian Kaliszewski

MadMan wrote:

> Dnia Fri, 09 Dec 2011 19:49:49 +0100, ToMasz napisał(a):
>
>> żeby było jasne. mam prawo jazdy od 90r i zero szkód na OC, nie wybieram
>> się do angli, uważam że kierowca z lewego pasa jest winny. Jednak na
>> litość boską nauczcie SWOICH bliskich żeby jako piesi wchodzący na drogę
>> patrzyli na nią jak na pole minowe! Ta odrobina komplikacji, maleńki
>> dyskomfort może uratować życie. NA filmie mamy ofiarę której przez myśl
>> nawet nie przeszło to co powyżej napisałem.
>
> Ja bym po prostu takich przestępców jak kierowca z lewego pasa wysyłał
> na przymusowe roboty. Niepłatne, ale trudne. Jakiś kamieniołom albo
> coś...
>

Eee, tam, od razu pod ścianę... :roll:

\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:09:58 - Sebastian Kaliszewski

wrote:
>[...] uważam że kierowca z lewego pasa jest winny. Jednak na
> litość boską nauczcie SWOICH bliskich żeby jako piesi wchodzący na drogę
> patrzyli na nią jak na pole minowe! Ta odrobina komplikacji, maleńki
> dyskomfort może uratować życie. NA filmie mamy ofiarę której przez myśl
> nawet nie przeszło to co powyżej napisałem.

O, to, to!

Dla mylących ochronę prawną z bezpieczeństwem mam pytanie: czy w związku z
tym, że ich dom/mieszkanie mają ochronę prawną zostawiają drzwi otwarte na
oścież gdy jadą na weekend?

\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 15:29:57 - Robson

W dniu 2011-12-09 13:53, ToMasz pisze:

> PS przepraszam, musiałem...

Nie jedź przypadkiem do UK, a przynajmniej nie kieruj tam samochodem,
będziesz miał poważne problemy.

R



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:10:24 - Sebastian Kaliszewski

Robson wrote:

> W dniu 2011-12-09 13:53, ToMasz pisze:
>
>> PS przepraszam, musiałem...
>
> Nie jedź przypadkiem do UK, a przynajmniej nie kieruj tam samochodem,
> będziesz miał poważne problemy.

bo?



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 21:27:36 - Grejon

W dniu 2011-12-09 13:53, ToMasz pisze:
> witam
>
> dzisiaj na tvn24:
> kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-pieszego,159227.html

Ja z tego powodu prawie nigdy nie przepuszczam pieszych na
więcej>1pasowej jezdni. Zwłaszcza jak jadę lewym.

Możecie mnie nazwać burakiem, ale nie chcę mieć faceta na sumieniu.

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-09 21:38:27 - megrimsNOSPAM@interia.pl

On 12/09/2011 01:53 PM, ToMasz wrote:
> witam
>
> dzisiaj na tvn24:
> kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-pieszego,159227.html
>
> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
> swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy się:
> jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien.. Cmentarze są pełne
> tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i leniwi, żeby
> dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki mają za nic
> kodeks drogowy.
> ToMasz
>
> PS przepraszam, musiałem...

Każdy z nas miał pewnie dziesiątki takich sytuacji, że się
zatrzymał aby puścić pieszego, a inny ktoś lewym pasem
pojechał, albo i prawym. Albo z przeciwka na pełnym laczku
śmignął. No i co? I nic.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 02:55:24 - Michał

ToMasz napisał(a):

> witam
>
> dzisiaj na tvn24:
> kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-
pieszego,159
> 227.html
> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
> swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy się:
> jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien.. Cmentarze są pełne
> tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i leniwi,
> żeby dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki mają za
> nic kodeks drogowy.
> ToMasz
>
> PS przepraszam, musiałem...

Mnie trochę zdziwiło że te dzisiejsze samochody są na tyle
bezpieczne ze gościowi się (podobno) >>NIC<< nie stało.

a nie był to citroen C6 gdzie maska się podniesie przy dotknięciu
żeby przyjąć pieszego miękko


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 13:53:30 - LEPEK

W dniu 2011-12-09 13:53, ToMasz pisze:
> witam
>
> dzisiaj na tvn24:
> kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-pieszego,159227.html
>
> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć!

Rozejrzał się, zauważył ten drugi samochód (nie wiadomo, czy jechał cały
czas lewym, czy wyskoczył zza kamerzysty) i nawet zdążył zrobić pół
kroku wstecz i gdyby debil nie zjechał na prawo, to nic by się nie stało.

> Dochodzi do
> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
> przeczłapać.

?!?! To jest przejście i pieszy na nim przechodzi, a nie książę człapie.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

> Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
> swoje życie!

Owszem - uważać trzeba. Ale jeszcze bardziej trzeba uważać przed
przejściem jadąc samochodem, bo może iść niewidomy, głuchoniemy,
dziecko, rozkojarzony, niepełnosprawny, zamyślony, wkurwiony...

> A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy się:
> jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien..

Rozejrzał się, zauważył ten drugi samochód (nie wiadomo, czy jechał cały
czas lewym, czy wyskoczył zza kamerzysty) i nawet zdążył zrobić pół
kroku wstecz i gdyby debil nie zjechał na prawo, to nic by się nie stało.

> Cmentarze są pełne
> tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i leniwi, żeby
> dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki mają za nic
> kodeks drogowy.

Ciekawe bardzo, jak ty byś postąpił w ciągu tych dwóch sekund, co i jak
byś myślał i co byś zdążył zrobić - w którą stronę byś zaczął uciekać itp.

> ToMasz
>
> PS przepraszam, musiałem...

Następnym razem proponuję się jednak powstrzymać...

Pozdr
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 21:10:14 - ToMasz


>> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć!
>
> Rozejrzał się,
dupa. 13 sekunda pisk opon, a pieszy szuka co za debil tak hamuje?

(...)
>
> Rozejrzał się,
13 sekunda, z głośnikami.
> zauważył ten drugi samochód (nie wiadomo, czy jechał cały
> czas lewym, czy wyskoczył zza kamerzysty) i nawet zdążył zrobić pół
> kroku wstecz i gdyby debil nie zjechał na prawo, to nic by się nie stało.
>
>> Cmentarze są pełne
>> tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i leniwi, żeby
>> dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki mają za nic
>> kodeks drogowy.
>
> Ciekawe bardzo, jak ty byś postąpił w ciągu tych dwóch sekund, co i jak
> byś myślał i co byś zdążył zrobić - w którą stronę byś zaczął uciekać itp.
we dowolną. najprawdopodobniej wstecz. jak by było za późno to cwiczył
bym skok w wzwyż. Tyle że ja jakiś taki przewidujący jestem, w gówno nie
wdepne, przejechać się niedam. Tyle ze to nie omnie bajka. Takich
sytuacji w życiu widzę wiele, a i moje dziecko też czasami włazi jak
krowa na ulice i nie potrafię go tego oduczyć.

ToMasz



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 12:01:52 - LEPEK

W dniu 2011-12-10 21:10, ToMasz pisze:

>> Ciekawe bardzo, jak ty byś postąpił w ciągu tych dwóch sekund, co i jak
>> byś myślał i co byś zdążył zrobić - w którą stronę byś zaczął uciekać
>> itp.
> we dowolną. najprawdopodobniej wstecz. jak by było za późno to cwiczył
> bym skok w wzwyż.

Ijjjasssne - wzwyż. Filmów się naoglądałeś - tyle ci powiem.

Pozdra,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 19:19:17 - J.F.

Dnia Fri, 09 Dec 2011 13:53:14 +0100, ToMasz napisał(a):
> dzisiaj na tvn24:
> kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-pieszego,159227.html
> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.

Rannych nie bylo, wiec jaka wina ?

> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
> połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
> przeczłapać.

No wiesz - skoro juz jest na przejsciu to ma pierwszenstwo.
I idzie calkie normalny krokiem.

Chyba nie chcesz zeby sie ustawil na srodku przejscia i czekal tam az ruch
ustanie ? Ani nie chcesz stac na prawym pasie, bo te sk* kierowcy z lewego
nie chca pieszych przepuscic, wiec oni stoja ci przed maska.
Wiem, to ci ** piesi nie powinni wchodzic na skrzyzowanie jesli nie maja
mozliwosci opuszczenia go :-)

> Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być śliska...

Nie wiesz ? Nalezy dopasowac predosc do warunkow i jechac 40 :-)

A sam stosujesz wlasne rady i przejezdzajac przez skrzyzowania ...
zwalniasz, bo moze tym z boku zawioda hamulce ?

> Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
> swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy się:
> jak to możliwe?

tak na oko to troche tym samochodem rzucalo i nie bylo wiadomo w ktora
strone uciekac. I dalej - miejsca przed soba zostawil tyle ze daloby sie go
ominac. Ale bo to wiadomo w ktora strone ucieknie ?

no coz, nauczki na przyszlosc:
-nie jezdzic stowa po miescie,
-zwalniac jak pada
-patrzyc co robia inni kierowcy - bo moze trzeba sie zatrzymac przed
przejsciem,
-i ogladac sie na przejsciu jak sami bedziemy przechodzic :-)



A tak swoja droga - nie jest to jakis filmomontaz ?
Terminatorzy sa wsrod nas czy co ? :-)


J.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 19:51:17 - Cavallino

Użytkownik J.F. napisał w wiadomości news:

> No wiesz - skoro juz jest na przejsciu to ma pierwszenstwo.

I dalej ma zakaz wchodzenia pod pojazdy.

> I idzie calkie normalny krokiem.
>
> Chyba nie chcesz zeby sie ustawil na srodku przejscia i czekal tam az ruch
> ustanie ?

Oczywiście że to lepsze niż włażenie pod koła.
Niezależnie od tego czy już pierwszeństwo nabył.


>Ani nie chcesz stac na prawym pasie, bo te sk* kierowcy z lewego
> nie chca pieszych przepuscic, wiec oni stoja ci przed maska.

Wolisz oglądać jak rozjeżdżają pieszych?
To ja wolę poczekać, zwłaszcza gdy byłem lemingiem i spowodowałem tą
sytuację, niepotrzebnie zatrzymując się przed przejściem na którym nikogo
nie było.




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 20:25:14 - DoQ

W dniu 10-12-2011 19:51, Cavallino pisze:
> I dalej ma zakaz wchodzenia pod pojazdy.

Ciekawe jaki to przepis w PORD zabrania przejścia przez pasy,
szczególnie jak już się po nich idzie?


--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 02:32:15 - to

begin DoQ

> Ciekawe jaki to przepis w PORD zabrania przejścia przez pasy,
> szczególnie jak już się po nich idzie?

Jest taki, który zabrania wchodzenia bezpośrednio pod jadący pojazd i
jest wyraźnie dodane, że dotyczy to także przejścia dla pieszych. Nie ma
natomiast mowy, że przepis dotyczy tylko pojazdów jadących po prawym
pasie.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 07:27:08 - MadMan

Dnia 11 Dec 2011 02:32:15 GMT, to napisał(a):

>> Ciekawe jaki to przepis w PORD zabrania przejścia przez pasy,
>> szczególnie jak już się po nich idzie?
>
> Jest taki, który zabrania wchodzenia bezpośrednio pod jadący pojazd i
> jest wyraźnie dodane, że dotyczy to także przejścia dla pieszych. Nie ma
> natomiast mowy, że przepis dotyczy tylko pojazdów jadących po prawym
> pasie.

Przeczytaj sobie ten przepis dokładnie. Faktycznie nie dotyczy tylko
jadących po prawym pasie, dotyczy też tych z lewego - ale tylko przy
wchodzeniu na przejściu od tego lewego pasa. Przepis mówi wyraźnie o
WCHODZENIU NA JEZDNIĘ - a pieszy z filmiku nie wchodził na jezdnię, on
już na niej od dłuższego czasu był.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 12:51:04 - to

begin MadMan

> Przeczytaj sobie ten przepis dokładnie. Faktycznie nie dotyczy tylko
> jadących po prawym pasie, dotyczy też tych z lewego - ale tylko przy
> wchodzeniu na przejściu od tego lewego pasa. Przepis mówi wyraźnie o
> WCHODZENIU NA JEZDNIĘ - a pieszy z filmiku nie wchodził na jezdnię, on
> już na niej od dłuższego czasu był.

W sumie racja, nie chciało mi się zajrzeć do PoRD. :> Ale teraz zajrzałem
i znalazłem zakaz zatrzymywania się, a nawet zwalniania podczas
przechodzenia przez przejście bez ważnego powodu. A ważnym powodem nie
jest chyba pozostanie na torze rozpędzonego samochodu. :>

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:15:36 - Marek Dyjor

ToMasz wrote:
> witam
>
> dzisiaj na tvn24:
> kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-pieszego,159227.html
> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi
> do połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
> swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy
> się: jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien.. Cmentarze są
> pełne tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i
> leniwi, żeby dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki
> mają za nic kodeks drogowy.
> ToMasz
>
> PS przepraszam, musiałem...

Kurwa powiedz mi co ty komentujesz? widziałeś ten filmik?

przepraszam ze grubym słowem ale facet przechodzi a morderca za kierownicą
wyprzedza stojący przed przejściem samochód. Brak słów. To nie cholerna
Rosja tylko polska i wypada aby w Polsce panowały jednak bardziej
cywilizowane zwyczaje.

A wszystkie komenty o pustym łbie stosujas ei do tego co przejechał
człowieka.




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 02:30:50 - to

begin Marek Dyjor

> przepraszam ze grubym słowem ale facet przechodzi a morderca za
> kierownicą wyprzedza stojący przed przejściem samochód.

Nie ograniczaj się -- ludobójca, zbrodniarz wojenny i terrorysta!

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:18:21 - Sebastian Kaliszewski

Marek Dyjor wrote:
> ToMasz wrote:
>> witam
>>
>> dzisiaj na tvn24:
>> kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-pasach-potracil-
pieszego,159227.html
>> Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
>> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi
>> do połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
>> przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
>> śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
>> swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy
>> się: jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien.. Cmentarze są
>> pełne tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i
>> leniwi, żeby dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki
>> mają za nic kodeks drogowy.
>> ToMasz
>>
>> PS przepraszam, musiałem...
>
> Kurwa powiedz mi co ty komentujesz? widziałeś ten filmik?
>
> przepraszam ze grubym słowem ale facet przechodzi a morderca za kierownicą

Ba, zbrodniarz przeciwko ludzkości!

> wyprzedza stojący przed przejściem samochód. Brak słów. To nie cholerna
> Rosja tylko polska i wypada aby w Polsce panowały jednak bardziej
> cywilizowane zwyczaje.

No i? Jak usłyszysz strzelaninę to pójdziesz się gapić czy będzie sie starał
oddalić? Chyab pójdziesz się gapić, przecież jesteś w prawie, strzelać do
Ciebie nie wolno!

>
> A wszystkie komenty o pustym łbie stosujas ei do tego co przejechał
> człowieka.

No i?

Czego ze Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy(...) nie
zrozumiałeś?

pzdr
\SK



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 12:45:01 - Bydlę

On 2011-12-11 09:35:30 +0100, Shrek said:

> On 2011-12-10 23:54, to wrote:
>> begin DoQ
>>
>>> Zasadniczy. Skoro oczekujesz, że pieszy ma mieć głowę obracaną o
>>> 360stopni
>>
>> Człowiek (zdrowy) ma pole widzenia około 180 stopni bez odwracania głowy.
>
> Raczej coś między 60 a 80.






--
Bydlę




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:15:19 - Shrek

On 2011-12-11 12:45, Bydlę wrote:

>> Raczej coś między 60 a 80.
>
>

To jest teoretyczne pole widzenia. To znaczy, że jeszcze coś
zobaczysz- natomiast juz nie specialnie będziesz wiedział co.

Shrek.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 13:16:45 - to

begin Shrek

> To jest teoretyczne pole widzenia. To znaczy, że jeszcze coś
> zobaczysz- natomiast juz nie specialnie będziesz wiedział co.

Jak idziesz po przejściu a coś dużego i świecącego zbliża się z boku to
co to może być? UFO, dwa synchroniczne pioruny kuliste czy może jednak
samochód?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 14:21:34 - Shrek

On 2011-12-11 14:16, to wrote:
> begin Shrek
>
>> To jest teoretyczne pole widzenia. To znaczy, że jeszcze coś
>> zobaczysz- natomiast juz nie specialnie będziesz wiedział co.
>
> Jak idziesz po przejściu a coś dużego i świecącego zbliża się z boku to
> co to może być? UFO, dwa synchroniczne pioruny kuliste czy może jednak
> samochód?

Życzę ci powodzenia w określaniu rozmiaru, prędkości i identyfikacji
obiektów w zakresie 180 stopni - najlepiej z obu kierunków. Doradziłbym
ci żebyś się zatrzymał przed skrzyżowaniem na podporządkowanej, a potem
przejechał patrząc tylko do przodu, nie obracając łba. Ale się
powstrzymam, bo jeszcze kogos zabijesz.

Shrek.



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:12:32 - Marek Dyjor

to wrote:
> begin DoQ
>
>> A co mi da szczególna ostrożność, gdy mi coś wyskoczy z leśnej
>> drogi a ja będę miał wtedy 90km/h? Mam zwalniać przed każdą
>> podporządkowaną do 40?
>
> Ja staram się jechać tak, żeby w razie czego ominąć.

to czemu ten ..... nie ominął pieszego tylko w niego wjechał?




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:21:04 - Marek Dyjor

to wrote:
> begin DoQ
>
>>> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię
>>> patrząc w niebo?
>>
>> Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
>> potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?
>
> Skoro dał się potrącić przez auto, które widział, to był bliski
> nagrody Darwina.

nie no pewnie pieszy ma jak zając na miedzy być w każdej chwili przygotowany
że jakiś myśliwy znaczy morderca za kółkiem będzie go próbował trafić.

ten matoł dodajmy zamiast odbijać w lewo odbił w prawo zmiatając klienta
który sie cofnął, przecież to widać na filmie.

Tylko ostatni .... może zwalać wine na pieszego, nie pisząc ani słowa o
zachowaniu faceta który bez mrugnięcie okiem wyprzedza na przejściu dla
pieszych. Pomijam że pieszego widać zwykle zza osobowego samochodu.




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-10 22:54:19 - DoQ

W dniu 10-12-2011 22:12, Marek Dyjor pisze:
>>> A co mi da szczególna ostrożność, gdy mi coś wyskoczy z leśnej
>>> drogi a ja będę miał wtedy 90km/h? Mam zwalniać przed każdą
>>> podporządkowaną do 40?
>> Ja staram się jechać tak, żeby w razie czego ominąć.
> to czemu ten ..... nie ominął pieszego tylko w niego wjechał?

Bo pieszy miał pierwszeństwo, jakby nie miał to sprytny i wyczulony
kierowca by go ominął, a tak był zmuszony po nim przejechać... ;-)

--
Paweł



Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 08:35:31 - Cavallino

Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:jc0ift$ngj$1@news.task.gda.pl...
> to wrote:
>> begin DoQ
>>
>>>> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię
>>>> patrząc w niebo?
>>>
>>> Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
>>> potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?
>>
>> Skoro dał się potrącić przez auto, które widział, to był bliski
>> nagrody Darwina.
>
> nie no pewnie pieszy ma jak zając na miedzy być w każdej chwili
> przygotowany że jakiś myśliwy znaczy morderca za kółkiem będzie go
> próbował trafić.

Dokładnie tak.
Przynajmniej dopóki jest na jezdni, a nie na chodniku.




Re: Jak zachowują się piesi na drodze

2011-12-11 08:37:44 - Cavallino

Użytkownik to napisał w wiadomości news:

> Taaa... w każdej innej dziedzinie życia oceniając zdarzenie ocenia się
> także, na ile strona pokrzywdzona mogła go uniknąć. Tymczasem gdy chodzi
> o kwestie związane z ruchem drogowym, zdaniem usenetowych trolli zawsze i
> w 100% winny jest kierowca.

Tacy się nazywają kapelusznicy i od próby dyskusji z takowymi, lepszym
rozwiązaniem jest wrzucenie ich do kibla.
Wtedy od razu milej się czyta, przecież żeby poczytać co mają do powiedzenia
debile, nie trzeba sięgać akurat do grupy samochodowej.
W TV na codzień jest takich mnóstwo i czytać nie trzeba.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS