Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 11:27:13 - Ellesine
niesprawny, z zaległym ubezpieczeniem. Jak obliczny jest podatek od zakupu? Czy
tak jak za normalny, ubezpieczony, sprawny?
Pozdrawiam...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 11:48:30 - AZ
> Mam zamiar kupić, nie ważne z jakich powodów, samochód uszkodzony i częściowo
> niesprawny, z zaległym ubezpieczeniem. Jak obliczny jest podatek od zakupu? Czy
> tak jak za normalny, ubezpieczony, sprawny?
>
Pare watkow nizej bylo takie pytanie - poczytaj.
--
Artur
ZZR 1200
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 14:11:12 - Jacek
tak więc zaznacz wyraźnie w umowie, że pojazd jest uszkodzony i opisz co
jest uszkodzone i jaka w związku z tym obniżka wartości. Jeżeli US nie
zaakceptuje tej wartości to możesz podeprzeć się opinią rzeczoznawcy ( o
ile się to opłaci)
Jacek
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 14:36:11 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Jacek
news:jbfrhh$jk6$1@news.task.gda.pl...
> ( o ile się to opłaci)
i to sie klucz do całej operacji..
Powiedzmy, ze rzeczoznawca kosztuje ok 200zł, a podatek to 2% ceny kupna,
zeby sie uzbieralo 200zł to trzeba móc zaniżyć cene zakupu o 10000zł...
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka + Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM
Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 16:59:47 - Pszemol
news:jbft05$4hu$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Jacek
> news:jbfrhh$jk6$1@news.task.gda.pl...
>
>> ( o ile się to opłaci)
>
> i to sie klucz do całej operacji..
>
> Powiedzmy, ze rzeczoznawca kosztuje ok 200zł, a podatek to 2% ceny kupna,
> zeby sie uzbieralo 200zł to trzeba móc zaniżyć cene zakupu o 10000zł...
No chyba że rzeczoznawca to Twój kolega i wolisz aby te 200zł
zostało w rodzinie niż poszło do Urzędu Skarbowego :-)
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 19:16:27 - Jacek
skorodowany układ wydechowy - do wymiany
pęknięta szyba czołowa
niesprawny radioodtwarzacz.
Na podstawie tego babka z US obniżyła wartość w książeczki o 3 tys.
chociaż umowa była spisana na 6 tys. mniej.
Za te 60 zł podatku od tych spornych 3 tys. na pewno bym rzeczoznawcy
nie znalazł, więc odpuściłem (mając świadomość, że podatek ów państwo
nasze przeznaczy na jakiś zbożny cel np. na poprawę dróg i
bezpieczeństwa ;-)
Jacek
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 22:40:35 - Cavallino
news:jbgddp$lpo$1@news.task.gda.pl...
> Kupowałem auto, gdzie w umowie napisałem:
> skorodowany układ wydechowy - do wymiany
> pęknięta szyba czołowa
> niesprawny radioodtwarzacz.
> Na podstawie tego babka z US obniżyła wartość w książeczki o 3 tys.
> chociaż umowa była spisana na 6 tys. mniej.
Ale co miało kosztować te 3 tys (już nie mówiąc o 6), to radio, szyba czy
tłumik?
A może to auto było nowe, więc i układ wydechowy powinno mieć nowy?
Bo pewnie cena z książeczki uwzględniała fakt, że układy wydechowe w danym
roczniku jednak nowe nie są, a korozja w nich to pewnie wręcz norma.
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 23:07:37 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Cavallino
news:4edbe8d0$0$8445$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik Jacek
> news:jbgddp$lpo$1@news.task.gda.pl...
>> Kupowałem auto, gdzie w umowie napisałem:
>> skorodowany układ wydechowy - do wymiany
>> pęknięta szyba czołowa
>> niesprawny radioodtwarzacz.
>> Na podstawie tego babka z US obniżyła wartość w książeczki o 3 tys.
>> chociaż umowa była spisana na 6 tys. mniej.
>
> Ale co miało kosztować te 3 tys (już nie mówiąc o 6), to radio, szyba czy
> tłumik?
> A może to auto było nowe, więc i układ wydechowy powinno mieć nowy?
> Bo pewnie cena z książeczki uwzględniała fakt, że układy wydechowe w danym
> roczniku jednak nowe nie są, a korozja w nich to pewnie wręcz norma.
kolega na całe szczęscie mnie nie czyta, więc nie będę musiał dyskutować,
jednak zwracam uwage na jeden fakt - to nie kosztorys dla ubezpieczyciela, a
umowa K-S, a to zaś oznacza, ze umniejszenie ceny zakupu nie jest prostym
odjęciem wartości częsci (i ewentualnie robocizny) ale także zysku
wynikającego z tego, ze nowy nabywca musi to zrobić we własnym zakresie.
Dla przykłądu - wartość auta 10tys zł
Sprzedający i kupujący uzgadniają, ze do wymiany jest kilka rzeczy, które
łącznie kosztują 2tys zł, a koszt wymiany to 500zł.
Wartość tego samochodu to nie nie 7500 a powiedzmy 6-6,5 tys zł bo inaczej
kupno auta nie ma większego sensu, wszak inaczej lepiej kupić sprawny za
10tys i nie mieć kłopotu, bo a nóż przy okazji wymiany tych częsci trzeba
będzie zrobić coś jeszczcze.
Przykład tyczy sie sytuacji idealnych, kiedy na rynku panuje spora podaż
takiego modelu. Sam fakt jest jednak niezaprzeczalny, jednak nie po raz
pierwszy Cavallino nie bierze wszystkiego pod uwage i snuje jakieś dziwne
teorie...
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka + Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM
Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-05 08:34:43 - Jacek
uszkodzone i że cena taka, a taka.
Mylisz się, że książeczka uwzględnia, że układ wydechowy jest
skorodowany. Wydech ma jakąś tam trwałość dajmy na to 6 lat i kupując
auto 6-letnie możemy kupić zarówno z układem skorodowanym, jak i z
wymienionym. Możliwe są też stany pośrednie np. wymieniony tylko jeden
tłumik, a reszta stara.
Szyba raczej nie zużywa się podobnie, jak wydech i książeczka na pewno
nie uwzględnia, że w aucie 6 letnim jest pęknięta, podobnie z
radioodtwarzaczem.
Co do ceny to uzgodniliśmy cenę taką, a nie inną i ta cena była napisana
w umowie. Przed napisaniem umowy nie patrzyłem do książeczki w US, żeby
sprawdzić, co oni tam mają. Jak będę kupował/sprzedawał kolejne auto, to
też nie będę do niej zaglądał.
Jacek
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 22:56:28 - Przemysław Czaja
> i to sie klucz do całej operacji..
>
> Powiedzmy, ze rzeczoznawca kosztuje ok 200zł, a podatek to 2% ceny
> kupna, zeby sie uzbieralo 200zł to trzeba móc zaniżyć cene zakupu o
> 10000zł...
Mam wrażenie, że to US powołuje rzeczoznawce i jeśli jego wycena zgadza
się z Twoją to US płaci za tą wycenę, ale jeśli rzeczoznawca wyceni
wartość pojazdu o jakiś procent wyższy niż Twoja wartość to petent płaci
za wycenę - tak mi chyba kiedyś tłumaczyła Pani z US.
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-04 23:11:13 - Kuba (aka cita)
Użytkownik Przemysław Czaja
news:jbgqda$l6i$1@mx1.internetia.pl...
> Kuba (aka cita) waląc jednym palcem w klawisze napisał:
>
>
>> i to sie klucz do całej operacji..
>>
>> Powiedzmy, ze rzeczoznawca kosztuje ok 200zł, a podatek to 2% ceny
>> kupna, zeby sie uzbieralo 200zł to trzeba móc zaniżyć cene zakupu o
>> 10000zł...
>
> Mam wrażenie, że to US powołuje rzeczoznawce i jeśli jego wycena zgadza
> się z Twoją to US płaci za tą wycenę, ale jeśli rzeczoznawca wyceni
> wartość pojazdu o jakiś procent wyższy niż Twoja wartość to petent płaci
> za wycenę - tak mi chyba kiedyś tłumaczyła Pani z US.
masz złe wrażenie.
US ustala cene wg eurotaxu, a jeśli Ty sie z nią nie zgadzasz, to musisz
udowodnić, ze masz racje. Ot taka kolejna wajha polskiego prawa.
Co do opłat to kiedyś tak było, teraz - przyznaje sie nie wiem, ale obawiam
sie, ze jednak odzyskanie pieniędzy za rzeczoznawce nie będzie takie proste
(w przypadku, kiedy przekłby, ze jednak Twoja wycena jest słuszna)
Wg mnie bardziej opłaca sie zaniżyć wycene o mniejszą kwote, ale taką, zeby
'przeszła' w US niż babrać sie w rzeczoznawce (chyba, ze wartość auta oraz
niedomagań są znaczne)
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka + Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM
Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-05 09:39:22 - Przemysław Czaja
> masz złe wrażenie.
Być może, dawno to było i mogłem coś pokręcić.
Re: Kupno samochodu uszkodzonego
2011-12-05 13:19:36 - Gotfryd Smolik news
> Użytkownik Przemysław Czaja
>> Kuba (aka cita) waląc jednym palcem w klawisze napisał:
>>
>>> i to sie klucz do całej operacji..
>>>
>>> Powiedzmy, ze rzeczoznawca kosztuje ok 200zł, a podatek to 2% ceny
>>> kupna, zeby sie uzbieralo 200zł to trzeba móc zaniżyć cene zakupu o
>>> 10000zł...
>>
>> Mam wrażenie, że to US powołuje rzeczoznawce i jeśli jego wycena zgadza
>> się z Twoją to US płaci za tą wycenę, ale jeśli rzeczoznawca wyceni
>> wartość pojazdu o jakiś procent wyższy niż Twoja wartość to petent płaci
>> za wycenę - tak mi chyba kiedyś tłumaczyła Pani z US.
>
> masz złe wrażenie.
Raczej dobre ma.
> US ustala cene wg eurotaxu, a jeśli Ty sie z nią nie zgadzasz, to musisz
> udowodnić, ze masz racje. Ot taka kolejna wajha polskiego prawa.
Nie tak.
US w ramach niezgadzania się wzywa podatnika, podając mu własną
wycenę. I teraz podatnik się zgadza albo nie.
Jeśli podatnik się nie zgadza, to po prostu nic nie robi - i to
US dokonuje wyceny, przy czym:
- jeśli podatnik zapodał wycenę rzeczoznawcy, US *może* ją uwzględnić,
przy czym podatnik *nic nie musi*, a w szczególności takiej wyceny
dostarczać
- US *może* powołać biegłego, nie musi, ale *jeśli* powoła, to dopiero
jeśli jego wycena przekracza o 33% wycenę podatnika, za powołanie
zapłaci podatnik; przy mniejszej różnicy podatnik może być zmuszony
dopłacić do podatku, ale za powołanie biegłego nie płaci.
Wszytko ładnie wyłożone w ustawie o PCC, art.6 .3 i .4, polecam.
Z litery przepisu wynika jeszcze ciekawostka: również jeśli podanik
*zaniży* kwotę podstawy, a US zechce powołać biegłego, to koszt
powołania zapłaci podatnik. Wyraźnie napisali: wartoć okrelona
z uwzględnieniem jego opinii różni się o więcej niż 33% od wartoci
podanej przez podatnika :> (jakby chcieli zapisać jest wyższa,
to by zapisali).
Oczywiście to się nie zdarza, bo nie słychać o przypadkach
w których podatnicy wezwani do obniżenia podatku nie stosują
się do żądań US :P, ale w przepisie jest :)
> Co do opłat to kiedyś tak było, teraz - przyznaje sie nie wiem, ale obawiam
> sie, ze jednak odzyskanie pieniędzy za rzeczoznawce nie będzie takie proste
> (w przypadku, kiedy przekłby, ze jednak Twoja wycena jest słuszna)
Nie ma szans, a to dlatego że dokonanie wyceny przez swojego
rzeczoznawcę jest jedynie opcją, którą do tego US tylko *może*
się kierować przy własnej wycenie.
Jeśli więc podatnik ma chęci na fanaberie ;), to US mu tego
nie zwróci i basta.
pzdr, Gotfryd