Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

kamil Data ostatniej zmiany: 2011-11-15 22:54:25

Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 16:53:44 - kamil


tinyurl.com/chpyn99

szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html

A nie, chwila, to nie BMW jednak..




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 16:09:11 - to

begin kamil

> tinyurl.com/chpyn99
>
> szczecin.gazeta.pl/
szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>
> A nie, chwila, to nie BMW jednak..

Ciekawy filmik, pomijając kwestię winy, wygląda, jakby rowerzysta
próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo ew. jakby obaj nie ogarniali, co
się wokół nich dzieje.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:16:11 - kamil

On 15/11/2011 16:09, to wrote:
> begin kamil
>
>> tinyurl.com/chpyn99
>>
>> szczecin.gazeta.pl/
> szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>>
>> A nie, chwila, to nie BMW jednak..
>
> Ciekawy filmik, pomijając kwestię winy, wygląda, jakby rowerzysta
> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo ew. jakby obaj nie ogarniali, co
> się wokół nich dzieje.

Nie pitol. Rowerzysta jedzie sobie prostu swoim tempem, miał się
teleportować, żeby jaśniepan kierowca mógł skręcić o całe 3 sekundy
wcześniej?




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 16:20:30 - to

begin kamil

> Nie pitol. Rowerzysta jedzie sobie prostu swoim tempem, miał się
> teleportować, żeby jaśniepan kierowca mógł skręcić o całe 3 sekundy
> wcześniej?

No właśnie, gość jedzie ewidentnie na niego, a ten dalej swoim tempem.
Zawadza go minimalnie. Gdyby rowerzysta przyhamował, to do wypadku by nie
doszło. Jadąc rowerem naprawdę ciężko nie zauważyć, że auto jadące obok
za bardzo się do Ciebie zbliża.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-15 16:41:11 - to

begin szufla

> ROTFL First you take a drink, then the drink takes a drink, then
> the drink takes you F. Scott Fitzgerald

Zakładasz bloga i to pierwszy wpis?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:56:36 - ptoki

On Nov 15, 5:20 pm, to wrote:
> begin kamil
>
> > Nie pitol. Rowerzysta jedzie sobie prostu swoim tempem, miał się
> > teleportować, żeby jaśniepan kierowca mógł skręcić o całe 3 sekundy
> > wcześniej?
>
> No właśnie, gość jedzie ewidentnie na niego, a ten dalej swoim tempem.
> Zawadza go minimalnie. Gdyby rowerzysta przyhamował, to do wypadku by nie
> doszło. Jadąc rowerem naprawdę ciężko nie zauważyć, że auto jadące obok
> za bardzo się do Ciebie zbliża.
>
Ale ty jestes glupi.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:57:54 - kamil

On 15/11/2011 16:20, to wrote:
> begin kamil
>
>> Nie pitol. Rowerzysta jedzie sobie prostu swoim tempem, miał się
>> teleportować, żeby jaśniepan kierowca mógł skręcić o całe 3 sekundy
>> wcześniej?
>
> No właśnie, gość jedzie ewidentnie na niego, a ten dalej swoim tempem.
> Zawadza go minimalnie. Gdyby rowerzysta przyhamował, to do wypadku by nie
> doszło. Jadąc rowerem naprawdę ciężko nie zauważyć, że auto jadące obok
> za bardzo się do Ciebie zbliża.


.-'---`-.
,' `.
| \
| \
\ _ \
,\ _ ,'-,/-)\
( * \ \,' ,' ,'-)
`._,) -',-')
\/ ''/
) / /
/ ,'-'





--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:20:38 - MadMan

Dnia 15 Nov 2011 16:20:30 GMT, to napisał(a):

> No właśnie, gość jedzie ewidentnie na niego, a ten dalej swoim tempem.
> Zawadza go minimalnie. Gdyby rowerzysta przyhamował, to do wypadku by nie
> doszło. Jadąc rowerem naprawdę ciężko nie zauważyć, że auto jadące obok
> za bardzo się do Ciebie zbliża.

A dlaczego miał nie jechać swoim tempem? Mógł nie zauważyć
kierunkowskazu, który z resztą nic nie zmienia w kwestii pierwszeństwa.
Mam nadzieję że kierowca Renault zostanie w końcu odnaleziony i pójdzie
do więzienia co najmniej na rok.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 21:47:13 - to

begin MadMan

> A dlaczego miał nie jechać swoim tempem?

Zasadniczo po to, żeby nie doznać licznych obrażeń ciała, z których
najcięższe to: wieloodłamowe złamanie obojczyka i uraz ucha, który
skutkuje częściową utratą słuchu.

> Mógł nie zauważyć
> kierunkowskazu, który z resztą nic nie zmienia w kwestii pierwszeństwa.

Jak można jadąc rowerem nie zauważyć, że ktoś wjeżdża na Ciebie z boku i
zawadza Ci o przednie koło? Możesz mi to wyjaśnić? Jeździłem sporo i
jakoś sobie tego wyobrazić nie mogę.

> Mam nadzieję że kierowca Renault zostanie w końcu odnaleziony i pójdzie
> do więzienia co najmniej na rok.

Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo, a po drugie
nie zauważył, że rowerzysta się wyglebił.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 22:49:57 - Grejon

W dniu 2011-11-15 22:47, to pisze:

> Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo, a po drugie
> nie zauważył, że rowerzysta się wyglebił.

Sorry ale pierdolisz jak potłuczony. Mam rozumieć, że nie usłyszał też
jak mu w bok walnął?

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 21:58:51 - to

begin Grejon

> Sorry ale pierdolisz jak potłuczony. Mam rozumieć, że nie usłyszał też
> jak mu w bok walnął?

Zawadził o przednie koło, czyli tylnym zderzakiem, bo jak inaczej można
zawadzić autem o przednie koło roweru?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:43:42 - Grejon

W dniu 2011-11-15 22:58, to pisze:
> begin Grejon
>
>> Sorry ale pierdolisz jak potłuczony. Mam rozumieć, że nie usłyszał też
>> jak mu w bok walnął?
>
> Zawadził o przednie koło, czyli tylnym zderzakiem, bo jak inaczej można
> zawadzić autem o przednie koło roweru?

Jasne. Ja potrafię wyczuć puknięcie w słupek podczas cofania, a ty
twierdzisz, że nie poczuł że _jadący_ rower o niego zahaczył. Albo
zacznij brać leki, albo odstaw te co bierzesz.

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 00:43:03 - to

begin Grejon

> Jasne. Ja potrafię wyczuć puknięcie w słupek podczas cofania, a ty
> twierdzisz, że nie poczuł że _jadący_ rower o niego zahaczył. Albo
> zacznij brać leki, albo odstaw te co bierzesz.

Co ma słupek do rzeczy? Kompletnie inna sytuacja. Żeby wyglebić
rowerzystę wystarczy musnąć mu przednie koło, naprawdę można tego nie
poczuć ani nie usłyszeć, szczególnie, jeśli ma się np. głośniej włączone
radio.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:09:22 - RoMan Mandziejewicz

Hello Grejon,

Tuesday, November 15, 2011, 10:49:57 PM, you wrote:

>> Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo, a po drugie
>> nie zauważył, że rowerzysta się wyglebił.
> Sorry ale pierdolisz jak potłuczony. Mam rozumieć, że nie usłyszał też
> jak mu w bok walnął?

Mam wrażenie, że wręcz nim zdrowo zakolebało od tego uderzenia. I
świadomie dał w rurę, żeby nikt nie zdążył numerów spisać.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:11:39 - szufla

> Sorry ale pierdolisz jak potłuczony. Mam rozumieć, że nie usłyszał też jak
> mu w bok walnął?

Cicho, to wariat :)

sz.





Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-15 21:59:46 - to

begin szufla

> O rany, ty naprawde jestes ograniczony.

A Ty dwa razy.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 07:09:45 - z

to pisze:
> Jak można jadąc rowerem nie zauważyć, że ktoś wjeżdża na Ciebie z boku i
> zawadza Ci o przednie koło? Możesz mi to wyjaśnić? Jeździłem sporo i
> jakoś sobie tego wyobrazić nie mogę.
>
Da się. Jak się ma jeszcze słuchawki na uszach.
Dlatego właśnie rowerem jeżdżę bez słuchawek. To bardzo niebezpieczne
nawet na ścieżce rowerowej.

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 01:16:36 - to

begin z

> Da się. Jak się ma jeszcze słuchawki na uszach. Dlatego właśnie rowerem
> jeżdżę bez słuchawek. To bardzo niebezpieczne nawet na ścieżce
> rowerowej.

Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 03:00:40 - MadMan

Dnia 19 Nov 2011 01:16:36 GMT, to napisał(a):

> Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.

Podobnie jak samochodem z włączonym radiem.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 07:19:20 - to

begin MadMan

>> Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.
>
> Podobnie jak samochodem z włączonym radiem.

Całkowicie niepodobnie, bo w przypadku roweru słuch pełni +/- taką samą
rolę, jak lusterka w przypadku samochodu. Ponadto w nowoczesnym
samochodzie i tak mało co słychać z zewnątrz, więc włączenie bądź nie
radia nic nie zmienia. Założenie słuchawek podczas jazdy na rowerze
kasuje połowę bodźców docierających do rowerzysty. Idiotyzm.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 08:41:35 - MadMan

Dnia 19 Nov 2011 07:19:20 GMT, to napisał(a):

>>> Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.
>>
>> Podobnie jak samochodem z włączonym radiem.
>
> Całkowicie niepodobnie, bo w przypadku roweru słuch pełni +/- taką samą
> rolę, jak lusterka w przypadku samochodu. Ponadto w nowoczesnym
> samochodzie i tak mało co słychać z zewnątrz, więc włączenie bądź nie
> radia nic nie zmienia. Założenie słuchawek podczas jazdy na rowerze
> kasuje połowę bodźców docierających do rowerzysty

Naprawdę nie rozumiem. Jeżdżę na rowerze (ostatnio niedużo, ale jednak),
jeżdżę też autem, i jakoś na słuch bałbym się pas ruchu zmienić. W
słuchawkach czy bez - jak jadę koło 30 km/h latem to i tak słyszę
podobną ilość informacji z zewnątrz. W zimie bez słuchawek więcej bo mam
uszy osłonięte i wiatr nie szumi, niemniej np. w ruchu miejskim i tak
nie ma różnicy bo słyszę tyle dźwięków że nie mam szans rozróżnić który
skąd i jak, ubytek słuchu też nie pomaga.

A, jeszcze komentarz do tego że tylko debile-rowerzyści jeżdżą po
drogach gdzie samochody mkną 3x szybciej - mi w okolicy najlepiej i
najbezpieczniej się jeździ na rowerze drogą z Vdop=100 km/h. Inne nie
mają tak fajnego pobocza.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 02:29:37 - to

begin MadMan

> Naprawdę nie rozumiem. Jeżdżę na rowerze (ostatnio niedużo, ale jednak),
> jeżdżę też autem, i jakoś na słuch bałbym się pas ruchu zmienić. W
> słuchawkach czy bez - jak jadę koło 30 km/h latem to i tak słyszę
> podobną ilość informacji z zewnątrz. W zimie bez słuchawek więcej bo mam
> uszy osłonięte i wiatr nie szumi, niemniej np. w ruchu miejskim i tak
> nie ma różnicy bo słyszę tyle dźwięków że nie mam szans rozróżnić który
> skąd i jak, ubytek słuchu też nie pomaga.

Ja tam jeżdżąc na rowerze w 99% wiedziałem na słuch, co się z grubsza
dzieje za mną, oczywiście oglądałem się za siebie przed wykonaniem
manewru, ale tak na wszelki wypadek. Może kilka razy to co zobaczyłem
mnie zaskoczyło. Z kolei we w miarę dobrze wyciszonym aucie nie słychać
prawie nic z zewnątrz, może poza karetkami.

> A, jeszcze komentarz do tego że tylko debile-rowerzyści jeżdżą po
> drogach gdzie samochody mkną 3x szybciej - mi w okolicy najlepiej i
> najbezpieczniej się jeździ na rowerze drogą z Vdop=100 km/h. Inne nie
> mają tak fajnego pobocza.

Nie mówimy o drogach z poboczem.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 08:22:17 - MadMan

Dnia 15 Nov 2011 21:47:13 GMT, to napisał(a):

> Jak można jadąc rowerem nie zauważyć, że ktoś wjeżdża na Ciebie z boku i
> zawadza Ci o przednie koło? Możesz mi to wyjaśnić? Jeździłem sporo i
> jakoś sobie tego wyobrazić nie mogę.

Mógł już się przyzwyczaić do tego, że debile za kółkiem nie wiedzą ile
to jest 1m. A w momencie jak auto zawadzało o przednie koło było już
stanowczo za późno.

>> Mam nadzieję że kierowca Renault zostanie w końcu odnaleziony i pójdzie
>> do więzienia co najmniej na rok.
>
> Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo, a po drugie
> nie zauważył, że rowerzysta się wyglebił.

Niecelowość działania nic nie zmienia, i tak jest zagrożony karą
więzienia do lat 3. Z resztą nie jestem taki pewny czy to nie było
działanie celowe...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 11:40:08 - Gotfryd Smolik news

On Wed, 16 Nov 2011, MadMan wrote:

> Dnia 15 Nov 2011 21:47:13 GMT, to napisał(a):
>
>> Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo, a po drugie
>> nie zauważył, że rowerzysta się wyglebił.
>
> Niecelowość działania nic nie zmienia, i tak jest zagrożony karą
> więzienia do lat 3.

W wymiarze zmienia - bo raczej klasyfikuje się do dolnych widełek.

> Z resztą nie jestem taki pewny czy to nie było
> działanie celowe...

Że niby chciałem go rozjechać (oczywiście nie żeby to przyznał)?
Nie, nie sądzę.
To po prostu master w ocenie odległości, który doskonale wie
że się zmieści. A ściślej maska jego samochodu się zmieści.
Jeden z wielu[1], niestety.
Trafi Ci się taki na łuku w prawo to też Cię przyklei do
krawężnika bo przecież on już wyprzedził (jednocześnie
hamując podczas tej jazdy po łuku, bo jakżeby inaczej).

[1] to wcale nie znaczy jakoby 'większości' - to jest mniejszość
kierowców, istotna mniejszość, ale bardzo niebezpieczna.

pzdr, Gotfryd



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 01:26:17 - to

begin MadMan

>> Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo, a po
>> drugie nie zauważył, że rowerzysta się wyglebił.
>
> Niecelowość działania nic nie zmienia, i tak jest zagrożony karą
> więzienia do lat 3. Z resztą nie jestem taki pewny czy to nie było
> działanie celowe...

Zmienia, bo jak wjedziesz w kogoś celowo, to tak, jakbyś go pobił czy
zabił z premedytacją. Kwalifikacja zupełnie inna.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 11:30:30 - Gotfryd Smolik news

On Tue, 15 Nov 2011, to wrote:

> begin MadMan
>
>> Mógł nie zauważyć
>> kierunkowskazu, który z resztą nic nie zmienia w kwestii pierwszeństwa.
>
> Jak można jadąc rowerem nie zauważyć, że ktoś wjeżdża na Ciebie z boku
> i zawadza Ci o przednie koło? Możesz mi to wyjaśnić?

Ja mogę. Organoleptycznie sprawdziłem.

> Jeździłem sporo i jakoś sobie tego wyobrazić nie mogę.

Nie stawiaj się obok tego wyprzedzacza co to nie widziałem.

Działa to bardzo prosto - przejeżdżasz po raz kilkusetny przez
skrzyżowanie, na którym normalnie wyprzedzają Cię samochody,
w tym usiłujące się zmieścić przy pojeździe na pasie obok, obok
pojazdu stojącego na pasie z przeciwka (mój przypadek) itede.
No i po prostu za którymś razem taki wyprzedzający pakuje
się w bok. Ponieważ jego jazda jest normalna aż do momentu
kiedy jest obok, czasu na reakcję zostaje dużo za mało.
Widzisz co się dzieje ja JUŻ ci wjeżdża.

>> Mam nadzieję że kierowca Renault zostanie w końcu odnaleziony i pójdzie
>> do więzienia co najmniej na rok.
>
> Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo

W znaczeniu nie chciałem go potrącić?
Oczywiście, zgoda.
Co z tego, jeśli gościu pakuje się w manewr nie mając pojęcia
o szacowaniu odległości i prędkości?
Zabije kogo innego[1].
Z powodu wyżej, niezależnie od kwestii co prawo przewiduje
(bo jak rozumiem piszesz że nie przewiduje i tu *praktycznie*
zgoda), mam wątpliwości co do celowości więzienia w wersji
wsadzania każdego za wszystko - dożywotni zakaz prowadzenia
pojazdów to co innego (bo raczej się NIE nauczy jak szacować
prędkości, a wykazanie egzaminacyjne, nawet jakby było
możliwe, polegałoby na wzięciu zapasu na pokaz).
No dobra, nie pojazdów a pojazdów mechanicznych :]

[1] tu powinna paść wersja ze skasowaniem połowy miasta za
pomocą dueżej ciężarówki, zmuszonej do nagłego manewru
przez innego uczestnika ruchu, skądinąd znana (wersja) ;>

pzdr, Gotfryd



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:20:56 - Karolek

W dniu 2011-11-15 17:09, to pisze:

> Ciekawy filmik, pomijając kwestię winy, wygląda, jakby rowerzysta
> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo ew. jakby obaj nie ogarniali, co
> się wokół nich dzieje.
>

Wez moze juz nie pij wiecej... chyba, ze kolejny raz probujesz
nieudolnie trollowac.

--
Karolek



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:22:36 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-15 17:09, to pisze:
> begin kamil
>
>> tinyurl.com/chpyn99
>>
>> szczecin.gazeta.pl/
> szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>>
>> A nie, chwila, to nie BMW jednak..
>
> Ciekawy filmik, pomijając kwestię winy, wygląda, jakby rowerzysta
> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo ew. jakby obaj nie ogarniali, co
> się wokół nich dzieje.

Aha, jak to nie BMW to już wina rowerzysty...





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 16:36:56 - to

begin Artur Maśląg

>> Ciekawy filmik, pomijając kwestię winy, wygląda, jakby rowerzysta
>> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo ew. jakby obaj nie ogarniali,
>> co się wokół nich dzieje.
>
> Aha, jak to nie BMW to już wina rowerzysty...

Napisałem gdzieś, że wina rowerzysty?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-15 16:57:20 - to

begin szufla

>> Napisa?em gdzie?, ?e wina rowerzysty?
>
> Insynuujesz (jak zwykle), ze to nie wina kierwcy :)

Po czym masz takie jazdy?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 12:39:24 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-11-15 17:22, Artur Maśląg pisze:

>> Ciekawy filmik, pomijając kwestię winy, wygląda, jakby rowerzysta
>> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo ew. jakby obaj nie ogarniali, co
>> się wokół nich dzieje.
>
> Aha, jak to nie BMW to już wina rowerzysty...

Oczywiście że winnym wypadku był cham i burak ze scenika, gorzej - wręcz
przestępca, jeśli widział wszystko i uciekł.

Ale mimo to na miejscu rowerzysty niespecjalnie cieszył bym się tym moralnym
zwycięstwem. I na drugi raz (zakładam że widział co się dzieje) odpuścił... Ty nie?

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 13:24:31 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-17 12:39, Jakub Witkowski pisze:
> W dniu 2011-11-15 17:22, Artur Maśląg pisze:
>
>>> Ciekawy filmik, pomijając kwestię winy, wygląda, jakby rowerzysta
>>> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo ew. jakby obaj nie ogarniali, co
>>> się wokół nich dzieje.
>>
>> Aha, jak to nie BMW to już wina rowerzysty...
>
> Oczywiście że winnym wypadku był cham i burak ze scenika, gorzej - wręcz
> przestępca, jeśli widział wszystko i uciekł.

Sugerujesz, że nie widział, nie poczuł? Szansa na to jakaś istnieje,
ale jest raczej niewielka.

> Ale mimo to na miejscu rowerzysty niespecjalnie cieszył bym się tym
> moralnym
> zwycięstwem.

Wyjaśnij jakie zwycięstwo moralne masz na myśli? To, że znajdzie
sprawcę?

> I na drugi raz (zakładam że widział co się dzieje)
> odpuścił... Ty nie?

O czym Ty piszesz? Gość jedzie normalnie zgodnie z przepisami, za
nim coś tam jedzie (w sumie to normalne), nagle go wyprzedza
i zajeżdża drogę. No fakt, w Polsce to zdaje się trzeba zakładać,
że każdy w samochodzie to debil...







Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:53:59 - Myjk

15 Nov 2011 16:09:11 GMT, to

> wygląda, jakby rowerzysta
> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo

Że jak co proszę? :P

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
xcarlink.pl



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 20:01:37 - RoMan Mandziejewicz

Hello Myjk,

Tuesday, November 15, 2011, 6:53:59 PM, you wrote:

>> wygląda, jakby rowerzysta
>> próbował udowodnić kto ma pierwszeństwo
> Że jak co proszę? :P

Troszkę tak. Pomimo oczywistej winy kierowcy samochodu.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:44:44 - TheWarAgainstTerror

W dniu 2011-11-15 16:53, kamil pisze:
>
> tinyurl.com/chpyn99
>
> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>
>
>
>
> A nie, chwila, to nie BMW jednak..


3 pasy w jednym kierunku, obok fajna ścieżka rowerowa, a ten zapitala na
rowerze górskim,jako rowerzysta bym się bał w takich warunkach wykonywać
taki manewr nawet nie patrząc za swoje lewe ramię





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:56:18 - kamil

On 15/11/2011 16:44, TheWarAgainstTerror wrote:
> W dniu 2011-11-15 16:53, kamil pisze:
>>
>> tinyurl.com/chpyn99
>>
>> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>>
>>
>>
>>
>>
>> A nie, chwila, to nie BMW jednak..
>
>
> 3 pasy w jednym kierunku, obok fajna ścieżka rowerowa, a ten zapitala na
> rowerze górskim,jako rowerzysta bym się bał w takich warunkach wykonywać
> taki manewr nawet nie patrząc za swoje lewe ramię

Ja tam widzę pieszych na tej twojej ścieżce rowerowej i ani jednego
znaku sugerującego, że faktycznie nią jest.





--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:10:34 - Deflegmator

kamil wrote:

> On 15/11/2011 16:44, TheWarAgainstTerror wrote:
> > W dniu 2011-11-15 16:53, kamil pisze:
> > >
> > > tinyurl.com/chpyn99
> > >
> > > szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kiero
> > > wca_potracil_rowerzyste__film_.html
> > >
> > >
> > >
> > >
> > >
> > > A nie, chwila, to nie BMW jednak..
> >
> >
> > 3 pasy w jednym kierunku, obok fajna ścieżka rowerowa, a ten
> > zapitala na rowerze górskim,jako rowerzysta bym się bał w takich
> > warunkach wykonywać taki manewr nawet nie patrząc za swoje lewe
> > ramię
>
> Ja tam widzę pieszych na tej twojej ścieżce rowerowej i ani jednego
> znaku sugerującego, że faktycznie nią jest.

Ale rowerzysta, mimo oczywistej winy kierowcy renówki, i tak
inteligencją się nie popisał. Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
zaufania - warto się nią czasem posłużyć. Świat nie jest idealny.

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:34:58 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-15, Deflegmator wrote:

> Ale rowerzysta, mimo oczywistej winy kierowcy renówki, i tak
> inteligencją się nie popisał.

No pewnie, miał przewidzieć że wyprzedzający go samochód skręci w prawo.
Taki tradycyjny manewr...

> Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> zaufania - warto się nią czasem posłużyć.

Najpierw trzeba ją zrozumieć.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:51:57 - Deflegmator

Krzysiek Kielczewski wrote:


> > Ale rowerzysta, mimo oczywistej winy kierowcy renówki, i tak
> > inteligencją się nie popisał.
>
> No pewnie, miał przewidzieć że wyprzedzający go samochód skręci w
> prawo. Taki tradycyjny manewr...

Tyle że ten samochód wcale go nie wyprzedzał, a czaił się dobre parę
sekund jadąc za nim. I co, nie wzbudziło to w rowerzyście żadnych
podejrzeń, wobec faktu, że dojeżdżają razem do zjazdu w prawo? Bez jaj.


>
> > Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> > zaufania - warto się nią czasem posłużyć.
>
> Najpierw trzeba ją zrozumieć.
>

Trzeba najpierw wiedzieć, o czym się pisze.


--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:21:01 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-15, Deflegmator wrote:

>> > Ale rowerzysta, mimo oczywistej winy kierowcy renówki, i tak
>> > inteligencją się nie popisał.
>>
>> No pewnie, miał przewidzieć że wyprzedzający go samochód skręci w
>> prawo. Taki tradycyjny manewr...
>
> Tyle że ten samochód wcale go nie wyprzedzał, a czaił się dobre parę
> sekund jadąc za nim. I co, nie wzbudziło to w rowerzyście żadnych
> podejrzeń, wobec faktu, że dojeżdżają razem do zjazdu w prawo? Bez jaj.

No wcale nie wyprzedzał, tylko magicznie wysunął się na prowadzenie tuż
przed zajechaniem drogi.

>> > Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
>> > zaufania - warto się nią czasem posłużyć.
>>
>> Najpierw trzeba ją zrozumieć.
>
> Trzeba najpierw wiedzieć, o czym się pisze.

Napisałeś o zasadzie ograniczonego zaufania. Z kontekstu wynika, że
kompletnie jej nie rozumiesz.

Krzysiek Kiełczewski




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:29:56 - Grejon

W dniu 2011-11-15 23:21, Krzysiek Kielczewski pisze:

> Napisałeś o zasadzie ograniczonego zaufania. Z kontekstu wynika, że
> kompletnie jej nie rozumiesz.

Nie dziwię mu się. W Polsce trzeba ją traktować jako traktuj każdego
jak idiotę, który chce cię zabić.

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:58:06 - Deflegmator

Krzysiek Kielczewski wrote:

>
> No wcale nie wyprzedzał, tylko magicznie wysunął się na prowadzenie
> tuż przed zajechaniem drogi.


No nie wyprzedzał, tylko czekał parę sekund a potem zajechał na chama
drogę. Oglądałeś film?

>
> >> > Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> >> > zaufania - warto się nią czasem posłużyć.
> >>
> >> Najpierw trzeba ją zrozumieć.
> >
> > Trzeba najpierw wiedzieć, o czym się pisze.
>
> Napisałeś o zasadzie ograniczonego zaufania. Z kontekstu wynika, że
> kompletnie jej nie rozumiesz.
>

Wytłumaczyłem, jak ją rozumiem. Fakt, że niekanonicznie, za to
skutecznie.



--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 00:45:51 - to

begin Deflegmator

> No nie wyprzedzał, tylko czekał parę sekund a potem zajechał na chama
> drogę. Oglądałeś film?

Są dwa wytłumaczenia:

- Nie widział rowerzysty w lusterku, więc błędnie uznał, że ten też
skręca w prawo -- popełnił błąd.
- Jest psychopatą idiotą, który wali w przypadkowo napotkanego rowerzystę
(dlatego psychopatą) na oczach wielu świadków (dlatego idiotą).

Co jest bardziej prawdopodobne?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 02:06:43 - Deflegmator

to wrote:

> begin Deflegmator
>
> > No nie wyprzedzał, tylko czekał parę sekund a potem zajechał na
> > chama drogę. Oglądałeś film?
>
> Są dwa wytłumaczenia:
>
> - Nie widział rowerzysty w lusterku, więc błędnie uznał, że ten
> też skręca w prawo -- popełnił błąd.

Mógł tak założyć, owszem. I to jest chyba prawdopodobne.

Ewentualnie faktycznie stwierdził w ostatniej chwili, że jednak da
radę wyprzedzić, bo jakoś się przed rowerzystą zmieści, chociaż
takie wyprzedzanie, to mi się w pale nie mieści... :/


--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 01:20:29 - to

begin Deflegmator

> Ewentualnie faktycznie stwierdził w ostatniej chwili, że jednak da radę
> wyprzedzić, bo jakoś się przed rowerzystą zmieści, chociaż takie
> wyprzedzanie, to mi się w pale nie mieści... :/

Zwróć uwagę, że rowerzysta na filmiku sprawia najpierw wrażenie, że
będzie skręcał, dopiero potem lekko odbija w lewo. Droga ma łagodny łuk w
lewo, a ten najpierw jedzie jakby na wprost, a potem nadal po linii
oddzielającej pasy (swoim obrysem).

Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się, że gość najpierw nie wyprzedzał,
bo wiedział, że skręca, a potem uznał, że rowerzysta też skręca i chciał
go wyprzedzić już na łuku, dlatego skręcił tak szeroko, od razu na lewy
pas. Jego błąd polegał na tym, że nie obserwował rowerzysty, który jednak
pojechał prosto. Oczywiście formalnie wina jest jego, jednak nie
zachowanie rowerzysty było mało czytelne, poza tym przy takim zjeździe
każdy doświadczony rowerzysta kontroluje co się dzieje wokół niego -- we
własnym interesie. Bo prawo pierwszeństwa to marne pocieszenie w kostnicy.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 08:29:13 - MadMan

Dnia 16 Nov 2011 01:20:29 GMT, to napisał(a):

> Oczywiście formalnie wina jest jego, jednak nie
> zachowanie rowerzysty było mało czytelne

Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
prawej ręki u rowerzysty. No, mógł krzyczeć że skręca (to jest wg PoRD
dozwolone, niemniej KW tego nie przewiduje), ale tego nie zobaczymy na
filmiku.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 08:51:57 - Liwiusz

W dniu 2011-11-16 08:29, MadMan pisze:
> Dnia 16 Nov 2011 01:20:29 GMT, to napisał(a):
>
>> Oczywiście formalnie wina jest jego, jednak nie
>> zachowanie rowerzysty było mało czytelne
>
> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
> prawej ręki u rowerzysty. No, mógł krzyczeć że skręca (to jest wg PoRD

A po co miał wyciągać?

--
Liwiusz




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:03:56 - MadMan

Dnia Wed, 16 Nov 2011 08:51:57 +0100, Liwiusz napisał(a):

>>> Oczywiście formalnie wina jest jego, jednak nie
>>> zachowanie rowerzysty było mało czytelne
>>
>> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
>> prawej ręki u rowerzysty. No, mógł krzyczeć że skręca (to jest wg PoRD
>
> A po co miał wyciągać?

Żeby zasygnalizować skręt w prawo. Nie zasygnalizował i nie skręcił -
zatem nie wiem co w jego zachowaniu jest nieczytelne.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:18:15 - Liwiusz

W dniu 2011-11-16 09:03, MadMan pisze:
> Dnia Wed, 16 Nov 2011 08:51:57 +0100, Liwiusz napisał(a):
>
>>>> Oczywiście formalnie wina jest jego, jednak nie
>>>> zachowanie rowerzysty było mało czytelne
>>>
>>> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
>>> prawej ręki u rowerzysty. No, mógł krzyczeć że skręca (to jest wg PoRD
>>
>> A po co miał wyciągać?
>
> Żeby zasygnalizować skręt w prawo. Nie zasygnalizował i nie skręcił -
> zatem nie wiem co w jego zachowaniu jest nieczytelne.

Źle zrozumiałem, że niewyciągnięcie ręki jest uznane za błąd rowerzysty.

--
Liwiusz




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:29:54 - z

MadMan pisze:

> Żeby zasygnalizować skręt w prawo. Nie zasygnalizował i nie skręcił -
> zatem nie wiem co w jego zachowaniu jest nieczytelne.
>
Bo rowerzyści notorycznie w takiej sytuacji nie sygnalizują skrętu w
prawo (ja też nie ;-) ) Za to w blaszaku jak najbardziej to robię.
Rowerzysta nieczytelny a kierowca niezdecydowany i nieszczęście
gotowe. Pod względem prawnym nie ma co dyskutować. Wina kierowcy.
Można jednak tfardzielom pokazywać jako przestrogę.

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:35:07 - kamil

On 16/11/2011 08:29, z wrote:
> MadMan pisze:
>
>> Żeby zasygnalizować skręt w prawo. Nie zasygnalizował i nie skręcił -
>> zatem nie wiem co w jego zachowaniu jest nieczytelne.
> Bo rowerzyści notorycznie w takiej sytuacji nie sygnalizują skrętu w
> prawo (ja też nie ;-) ) Za to w blaszaku jak najbardziej to robię.
> Rowerzysta nieczytelny a kierowca niezdecydowany i nieszczęście
> gotowe. Pod względem prawnym nie ma co dyskutować. Wina kierowcy.
> Można jednak tfardzielom pokazywać jako przestrogę.
>


Nieczytelny rowerzysta? Jaki byłby czytelny, jadący z transparentem
nie skręcam tutaj w prawo?

Nie pij tyle od rana w środku tygodnia.



--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 11:41:03 - z

kamil pisze:
> Nie pij tyle od rana w środku tygodnia.
>
Właśnie trzeźwość umysłu skłania minie do czegoś więcej niż literalny
przepis. Są tacy co myślą że przepisy wszystko załatwiają. Szanujemy
ich. :-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 11:52:33 - kamil

On 16/11/2011 10:41, z wrote:
> kamil pisze:
>> Nie pij tyle od rana w środku tygodnia.
>>
> Właśnie trzeźwość umysłu skłania minie do czegoś więcej niż literalny
> przepis. Są tacy co myślą że przepisy wszystko załatwiają. Szanujemy
> ich. :-)

Więc zapewne potrafisz wyjaśnić, w jaki sposób rowerzysta był
nieczytelny? Na razie niezbyt jasne jest co najwyżej twoje nieudolne
trollowanie. :-)




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 12:09:16 - z

kamil pisze:
> Więc zapewne potrafisz wyjaśnić, w jaki sposób rowerzysta był
> nieczytelny? Na razie niezbyt jasne jest co najwyżej twoje nieudolne
> trollowanie. :-)
>
Przyjrzyj się uważnie. Jest taki moment kiedy składa się do prawego łuku
a potem odbija. Może zrobił to nieświadomie (skończył się krawężnik).
Mowa ciała niby nic...

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 12:10:31 - kamil

On 16/11/2011 11:09, z wrote:
> kamil pisze:
> > Więc zapewne potrafisz wyjaśnić, w jaki sposób rowerzysta był
>> nieczytelny? Na razie niezbyt jasne jest co najwyżej twoje nieudolne
>> trollowanie. :-)
>>
> Przyjrzyj się uważnie. Jest taki moment kiedy składa się do prawego łuku
> a potem odbija. Może zrobił to nieświadomie (skończył się krawężnik).
> Mowa ciała niby nic...


I dokładnie w tym momencie kierowca wyprzedza go cholera wie po co,
zamiast spokojnie skręcić za rowerzystą, skoro już i tak jedzie za nim
spory kawałek.




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 12:37:58 - z

kamil pisze:
> I dokładnie w tym momencie kierowca wyprzedza go cholera wie po co,
> zamiast spokojnie skręcić za rowerzystą, skoro już i tak jedzie za nim
> spory kawałek.
>
I dokładnie w tym momencie zmieniasz temat chociaż wszyscy naokoło
potwierdzili winę kierowcy i w tym się z Tobą zgadzają.

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 12:48:50 - kamil

On 16/11/2011 11:37, z wrote:
> kamil pisze:
> > I dokładnie w tym momencie kierowca wyprzedza go cholera wie po co,
>> zamiast spokojnie skręcić za rowerzystą, skoro już i tak jedzie za nim
>> spory kawałek.
>>
> I dokładnie w tym momencie zmieniasz temat chociaż wszyscy naokoło
> potwierdzili winę kierowcy i w tym się z Tobą zgadzają.


A gdzie ja niby twierdzę inaczej, misiu kolorowy?



--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 13:07:46 - z

kamil pisze:

> A gdzie ja niby twierdzę inaczej...
>
>
Uważaj bo następnym razem zmienisz temat na ten który nie chcesz :-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 14:22:22 - kamil

On 16/11/2011 12:07, z wrote:
> kamil pisze:
>
>> A gdzie ja niby twierdzę inaczej...
>>
>>
> Uważaj bo następnym razem zmienisz temat na ten który nie chcesz :-)


Zzzzzzzzziew, trolluj gdzie indziej misiu kolorowy. :)




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 15:28:03 - z

kamil pisze:

> Zzzzzzzzziew, trolluj gdzie indziej misiu kolorowy. :)
>
No i padło magiczne słowo. Kolorowych snów. :-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 13:07:58 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-11-16 11:52, kamil pisze:

> Więc zapewne potrafisz wyjaśnić, w jaki sposób rowerzysta był nieczytelny?

Tego się nie da wyjaśnić, to jest tylko wrażenie, składające się z minimalnych
szczegółów. Mylne w tym wypadku. Ale jednak jak widać wiele osób miało podobne.

Że nie powinno się opierać na takich wrażeniach - to jasne,
że kierowca miał czas zweryfikować osąd - to też oczywiste,
że zachował się jak burak i jest winny - trudno negować.

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 13:11:31 - kamil

On 17/11/2011 12:07, Jakub Witkowski wrote:
> W dniu 2011-11-16 11:52, kamil pisze:
>
>> Więc zapewne potrafisz wyjaśnić, w jaki sposób rowerzysta był
>> nieczytelny?
>
> Tego się nie da wyjaśnić, to jest tylko wrażenie, składające się z
> minimalnych
> szczegółów. Mylne w tym wypadku. Ale jednak jak widać wiele osób miało
> podobne.

Bo większość osób nie dość, że sympatyzuje z kierowcami w takich
konfliktach rowerowo-samochodowych, to jeszcze na drodze zachowała by
się podobnie.

Nie oszukujmy się, tutaj sami święci, świetni kierowcy, a 90% to idioci.
Co ciekawe, pozostałe 90% twierdzi podobnie, a powszechnie znane
buractwo, łamanie przepisów i niebezpieczne sytuacje na polskich drogach
nie biorą się z powietrza.


> Że nie powinno się opierać na takich wrażeniach - to jasne,
> że kierowca miał czas zweryfikować osąd - to też oczywiste,
> że zachował się jak burak i jest winny - trudno negować.


A to nawet nie podlega dyskusji, ale jak zwykle kilka krótkich siurków
zachowująca się jak skończone chamy na drogach, próbuje wybielić się we
własnych oczach wypisując różne brednie.




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 15:30:45 - z

kamil pisze:

> Nie oszukujmy się, tutaj sami święci, świetni kierowcy, a 90% to idioci.
> Co ciekawe, pozostałe 90% twierdzi podobnie, a powszechnie znane
> buractwo, łamanie przepisów i niebezpieczne sytuacje na polskich drogach
> nie biorą się z powietrza.
>
Opanuj się na grupie rowerowej doświadczeni (nie tacy jak ja) rowerzyści
nie mieli pochlebnego zdania o zachowaniu tego rowerzysty.
Delikatnie mówiąc zachował się nieprofesjonalnie.

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 16:14:49 - szufla

> Opanuj się na grupie rowerowej doświadczeni (nie tacy jak ja) rowerzyści
> nie mieli pochlebnego zdania o zachowaniu tego rowerzysty.
> Delikatnie mówiąc zachował się nieprofesjonalnie.

Nie profesjonalnie, a co on w CCC jezdzi ?:). W dodatku, to na grupie
rowerowej wszyscy musza miec jednakowe zdanie, na samochodowej tez ? Wiesz,
gadac przed monitorem jest latwo i gadke co to jeden z drugim by nie zrobil
traktuj z przymruzeniem oka.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 07:21:42 - z

szufla pisze:
> Nie profesjonalnie, a co on w CCC jezdzi ?:). W dodatku, to na grupie
> rowerowej wszyscy musza miec jednakowe zdanie, na samochodowej tez ? Wiesz,
> gadac przed monitorem jest latwo i gadke co to jeden z drugim by nie zrobil
> traktuj z przymruzeniem oka.
>
Gdzie z przymrużeniem to z przymrużeniem ale właśnie się nauczyłem że
warto łamać przepisy i nie jeździć jak ten tu poszkodowany.
Drugi taki przypadek gdy będę w blaszaku (przed skrętem w prawo) to
blisko prawej krawędzi żeby mi tam rowerzysta się nie zmieścił.
Tak będzie lepiej dla wszystkich.
Tak wiem to jest niezgodne z prawem ale mądrzejsze niż to prawo.

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 16:01:42 - to

begin z

> Gdzie z przymrużeniem to z przymrużeniem ale właśnie się nauczyłem że
> warto łamać przepisy i nie jeździć jak ten tu poszkodowany. Drugi taki
> przypadek gdy będę w blaszaku (przed skrętem w prawo) to blisko prawej
> krawędzi żeby mi tam rowerzysta się nie zmieścił. Tak będzie lepiej dla
> wszystkich.
> Tak wiem to jest niezgodne z prawem ale mądrzejsze niż to prawo.

Ale co jest niezgodne? Niezgodna jest jazda po linii, co zrobił ten
rowerzysta, zajmując swoim obrysem po kawałku z dwóch pasów. A co do
jazdy autem, to jest wręcz nakaz jechania możliwie blisko prawej
krawędzi, nie ma żadnego obowiązku robienia z prawej strony miejsca
potencjalnym rowerzystom.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 17:19:59 - z

to pisze:
A co do
> jazdy autem, to jest wręcz nakaz jechania możliwie blisko prawej
> krawędzi, nie ma żadnego obowiązku robienia z prawej strony miejsca
> potencjalnym rowerzystom.
>
Ale jest teraz drugi przepis (jak się okazuje sprzeczny) rowerzysta może
wyprzedzać z prawej strony i trzeba mu to umożliwiać. Oczywiście to ja w
blaszaku jako sprawca będę musiał udowadniać że kierunkowskaz jednak
włączyłem.

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 17:15:20 - to

begin z

> Ale jest teraz drugi przepis (jak się okazuje sprzeczny) rowerzysta może
> wyprzedzać z prawej strony i trzeba mu to umożliwiać.

Nie trzeba nic umożliwiać, trzeba ustąpić pierwszeństwa, kiedy rowerzysta
już wyprzedza. Nie trzeba mu robić miejsca, żeby sobie wyprzedził.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 18:20:53 - z

to pisze:

> Nie trzeba nic umożliwiać, trzeba ustąpić pierwszeństwa, kiedy rowerzysta
> już wyprzedza. Nie trzeba mu robić miejsca, żeby sobie wyprzedził.
>
To napiszę inaczej.
Trzeba przypilnować żeby żaden się tam nie zmieścił bo jak się już
zmieści to może chcieć wyprzedzać ;-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 17:52:07 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-18 17:01, to pisze:
(...)
> Ale co jest niezgodne? Niezgodna jest jazda po linii, co zrobił ten
> rowerzysta, zajmując swoim obrysem po kawałku z dwóch pasów.

Jasne - raz, że rowerzysta nie jechał po linii (jechał maksymalnie
przy prawej krawędzi pasa), do tego wskaż jakiś przepis z tym obrysem
rowerzysty.

> A co do
> jazdy autem, to jest wręcz nakaz jechania możliwie blisko prawej
> krawędzi,


No proszę :)

> nie ma żadnego obowiązku robienia z prawej strony miejsca
> potencjalnym rowerzystom.

No pewnie - lepiej być burakiem i w razie czego jeszcze
drzwi otwierać :)





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 01:14:32 - to

begin Artur Maśląg

> W dniu 2011-11-18 17:01, to pisze:
> (...)
>> Ale co jest niezgodne? Niezgodna jest jazda po linii, co zrobił ten
>> rowerzysta, zajmując swoim obrysem po kawałku z dwóch pasów.
>
> Jasne - raz, że rowerzysta nie jechał po linii (jechał maksymalnie przy
> prawej krawędzi pasa), do tego wskaż jakiś przepis z tym obrysem
> rowerzysty.

Nie osłabiaj mnie. To, ile miejsca zajmuje pojazd określa jego szerokość,
a ta jest równa szerokości jego obrysu. Gdyby miało chodzić o szerokość
opony, to WŁAŚNIE WTEDY byłoby to konkretnie ujęte w przepisach.
Tymczasem jest mowa tylko o tym, ze nie można zajmować więcej niż jednego
pasa ruchu, więc nie można i tyle. Niezależnie jaką szerokość ma opona
czy jak się ma rozstaw kół do szerokość całego pojazdu. Myśl.

>> nie ma żadnego obowiązku robienia z prawej strony miejsca potencjalnym
>> rowerzystom.
>
> No pewnie - lepiej być burakiem i w razie czego jeszcze drzwi otwierać
> :)

Jakie buractwo? Źle się czujesz? Jak skręcam w prawo i jadę blisko prawej
krawędzi, żeby nie kusić rowerzysty to wyprzedzania mnie z prawej, które
może być potencjalnie niebezpieczne, to robię coś niekulturalnego? Wręcz
przeciwnie, a rowerzysta, jeśli chce, może wyprzedzić wtedy
(bezpiecznie!) z lewej. Ruszenie kierownicą to jakiś dyshonor dla
pedalarza?

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 21:07:58 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-19 02:14, to pisze:
> begin Artur Maśląg
>
>> W dniu 2011-11-18 17:01, to pisze:
>> (...)
>>> Ale co jest niezgodne? Niezgodna jest jazda po linii, co zrobił ten
>>> rowerzysta, zajmując swoim obrysem po kawałku z dwóch pasów.
>>
>> Jasne - raz, że rowerzysta nie jechał po linii (jechał maksymalnie przy
>> prawej krawędzi pasa), do tego wskaż jakiś przepis z tym obrysem
>> rowerzysty.
>
> Nie osłabiaj mnie. To, ile miejsca zajmuje pojazd określa jego szerokość,
> a ta jest równa szerokości jego obrysu. Gdyby miało chodzić o szerokość
> opony, to WŁAŚNIE WTEDY byłoby to konkretnie ujęte w przepisach.
> Tymczasem jest mowa tylko o tym, ze nie można zajmować więcej niż jednego
> pasa ruchu, więc nie można i tyle. Niezależnie jaką szerokość ma opona
> czy jak się ma rozstaw kół do szerokość całego pojazdu. Myśl.

Nie osłabiaj mnie - jak pytałem, pokaż jakiś z tym obrysem rowerzysty
i przy okazji udowodnij, że jechał po linii dzielącej pasy.
O szerokościach opony to możesz sobie ściemniać do woli, ale nie o to
było pytanie.

>>> nie ma żadnego obowiązku robienia z prawej strony miejsca potencjalnym
>>> rowerzystom.
>>
>> No pewnie - lepiej być burakiem i w razie czego jeszcze drzwi otwierać
>> :)
>
> Jakie buractwo?

Zwyczajne, takie typowe.

> Źle się czujesz? Jak skręcam w prawo i jadę blisko prawej
> krawędzi, żeby nie kusić rowerzysty to wyprzedzania mnie z prawej, które
> może być potencjalnie niebezpieczne, to robię coś niekulturalnego? Wręcz
> przeciwnie, a rowerzysta, jeśli chce, może wyprzedzić wtedy
> (bezpiecznie!) z lewej. Ruszenie kierownicą to jakiś dyshonor dla
> pedalarza?

Uuuuu, znowu nie znasz przepisów...







Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 02:25:34 - to

begin Artur Maśląg

> Nie osłabiaj mnie - jak pytałem, pokaż jakiś z tym obrysem rowerzysty

Skup się. W żadnym przepisie nie musi być słowa obrys, bo jest
oczywiste, że chodzi o szerokość całego pojazdu, a nie opony. Nie opona
sama jeździ po ulicy, tylko cały pojazd.

> i
> przy okazji udowodnij, że jechał po linii dzielącej pasy.

Widać na filmie, że prawie połową siebie jest poza linią, a gdzie była
opona, to kompletnie niestotne.

>> Źle się czujesz? Jak skręcam w prawo i jadę blisko prawej krawędzi,
>> żeby nie kusić rowerzysty to wyprzedzania mnie z prawej, które może być
>> potencjalnie niebezpieczne, to robię coś niekulturalnego? Wręcz
>> przeciwnie, a rowerzysta, jeśli chce, może wyprzedzić wtedy
>> (bezpiecznie!) z lewej. Ruszenie kierownicą to jakiś dyshonor dla
>> pedalarza?
>
> Uuuuu, znowu nie znasz przepisów...

Czego niby nie znam? Nie trolluj. Pokaż przepis, który wymaga ode mnie
zostawiania po prawej stronie miejsca dla rowerzystów, którzy
potencjalnie, kiedyś tam, mogliby zechcieć się tam znaleźć.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 16:32:08 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-17 15:30, z pisze:
> kamil pisze:
>
>> Nie oszukujmy się, tutaj sami święci, świetni kierowcy, a 90% to
>> idioci. Co ciekawe, pozostałe 90% twierdzi podobnie, a powszechnie
>> znane buractwo, łamanie przepisów i niebezpieczne sytuacje na polskich
>> drogach nie biorą się z powietrza.
>>
> Opanuj się na grupie rowerowej doświadczeni (nie tacy jak ja) rowerzyści
> nie mieli pochlebnego zdania o zachowaniu tego rowerzysty.

Tam też wszyscy święci :)

> Delikatnie mówiąc zachował się nieprofesjonalnie.

ROTFL




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 07:23:47 - z

Artur Maśląg pisze:
> Tam też wszyscy święci :)
>
Chyba dobrze że się za wszelką cenę nie solidaryzują naprzeciw
blachosmrodom :-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 13:01:22 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-11-16 10:35, kamil pisze:

>> Rowerzysta nieczytelny a kierowca niezdecydowany i nieszczęście
>> gotowe. Pod względem prawnym nie ma co dyskutować. Wina kierowcy.
>> Można jednak tfardzielom pokazywać jako przestrogę.
>
> Nieczytelny rowerzysta? Jaki byłby czytelny, jadący z transparentem
> nie skręcam tutaj w prawo?

No patrząc na filmik też sądziłem przez sekundę czy dwie, że raczej będzie skręcał.
Ja bym się trzymał przynajmniej pół metra od tej przerywanej żeby było bardziej
jasne co robię, jak również starał bym się wstrzelić w taki moment, aby żaden
samochód mnie nie omijał akurat w tym punkcie - ot, na wszelki wypadek..

Mimo to kierowca miał sporo czasu aby zauważyc, że tamten jedzie prosto. Moim zdaniem
automatycznie uznał, że nie przyhamuje, bo to tylko powolny pedalarz, więc go przecież
weźmie go z łatwością, a jakby co to tamten spietra i ustąpi...

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 11:50:05 - Gotfryd Smolik news

On Wed, 16 Nov 2011, z wrote:

> MadMan pisze:
>
>> Żeby zasygnalizować skręt w prawo. Nie zasygnalizował i nie skręcił -
>> zatem nie wiem co w jego zachowaniu jest nieczytelne.
> Bo rowerzyści notorycznie w takiej sytuacji nie sygnalizują skrętu w prawo
> (ja też nie ;-) )

No to pisz za siebie :>

Też już spotkałem się z trąbieniem kierownika zdziwionego, że nie
sygnalizuję... właśnie nie wiem czego - i jadę pasem do jazdy prosto :]
Na pytanie czego oczekiwał (bo było to przed skrzyżowaniem a tam
czerwone) jakoś tak sam zaczął powątpiewać o co mu chodzi.
Ja tam się domyślam o co mu chodziło - że skoro pas do jazdy prosto
odchylał się w lewo, to oczekiwał że zasygnalizuję zamiar zjazdu
do skrętu w lewo :P (ale widać załapał że to głupi pomysł nim
go wyartykułował).

> Za to w blaszaku jak najbardziej to robię.

To dlaczego nie robisz tego na rowerze?
Nie zdajesz sobie sprawy, na ile to *może* ułatwić podejmowanie
decyzji pozostałym na jezdni, nawet jeśli wydaje Ci się że akurat
nie ma takich?

pzdr, Gotfryd



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 15:37:45 - z

Gotfryd Smolik news pisze:

> Za to w blaszaku jak najbardziej to robię.
>
> To dlaczego nie robisz tego na rowerze?
> Nie zdajesz sobie sprawy, na ile to *może* ułatwić podejmowanie
> decyzji pozostałym na jezdni, nawet jeśli wydaje Ci się że akurat
> nie ma takich?

Obiecuję poprawę. Się jeszcze uczę (w tym roku na dobre zacząłem jeździć
a 40 na karku) :-) Patrzę co robią inni jak widać to nie zawsze jest dobre.
Ten wątek mnie nauczył że nie zawsze warto się trzymać prawej strony
jezdni. Będę to stosował. :-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:48:27 - Arek

W dniu 2011-11-16 09:03, MadMan pisze:
> Dnia Wed, 16 Nov 2011 08:51:57 +0100, Liwiusz napisał(a):
>
>>>> Oczywiście formalnie wina jest jego, jednak nie
>>>> zachowanie rowerzysty było mało czytelne
>>>
>>> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
>>> prawej ręki u rowerzysty. No, mógł krzyczeć że skręca (to jest wg PoRD
>>
>> A po co miał wyciągać?
>
> Żeby zasygnalizować skręt w prawo. Nie zasygnalizował i nie skręcił -
> zatem nie wiem co w jego zachowaniu jest nieczytelne.

Sygnalizacja skrętu jest oznaką słabości i głupoty. Nawet kierowcy
starają się tego unikać a co dopiero rowerzyści. Więc to, że nie
wyciągnął ręki o niczym nie świadczy. Oni prawie nigdy tego nie robią.

A.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 01:15:22 - to

begin MadMan

> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
> prawej ręki u rowerzysty.

Jeden na dziesięciu prawidłowo sygnalizuje manewry.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 13:19:41 - Michał Baszyński

W dniu 2011-11-19 02:15, to pisze:

>> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
>> prawej ręki u rowerzysty.
>
> Jeden na dziesięciu prawidłowo sygnalizuje manewry.

a zwróciłeś uwagę ilu kierowców poprawnie używa kierunkowskazów?

--
Pozdr.
Michał




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 13:03:07 - to

begin Michał Baszyński

> a zwróciłeś uwagę ilu kierowców poprawnie używa kierunkowskazów?

Tak na oko, to jakieś 99%.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 13:28:29 - RoMan Mandziejewicz

Hello Michał,

Saturday, November 19, 2011, 1:19:41 PM, you wrote:

>>> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
>>> prawej ręki u rowerzysty.
>> Jeden na dziesięciu prawidłowo sygnalizuje manewry.
> a zwróciłeś uwagę ilu kierowców poprawnie używa kierunkowskazów?

Jasne - u nas murzynów biją.

Większość kierowców używa świateł zewnętrznych, w tym kierunkowskazów.
Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych nawet w nocy i
nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru. Zazwyczaj rozglądaja się
przed manewrem nie panując nad odruchowym wykonywaniu skrętu i
wjeżdżaniem prosto pod koła samochodów.

Uprzedzając: tak, zauważam lekką poprawę jeśli chodzi o światełka,
szczególnie tylne w rowerach. Ale nadal większość nie jest wyposażona
nawet w odblaskowe :(

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 13:34:58 - MadMan

Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:28:29 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

> Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych nawet w nocy

A po co mają używać w dzień? :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 15:05:02 - RoMan Mandziejewicz

Hello MadMan,

Saturday, November 19, 2011, 1:34:58 PM, you wrote:

>> Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych nawet w nocy
> A po co mają używać w dzień? :)

Czy ja czegoś takiego żądam?


--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 15:28:53 - szufla

> Czy ja czegoś takiego żądam?

Sprawdz co napisales.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 15:45:15 - RoMan Mandziejewicz

Hello szufla,

Saturday, November 19, 2011, 3:28:53 PM, you wrote:

>> Czy ja czegoś takiego żądam?

> Sprawdz co napisales.

Przestań ciąć istotne cytaty i sam przeczytaj, co napisałem. Ze
zrozumieniem. Bez wyrywania zdań z kontekstu i prób nadawania im
znaczeń, które nie były intencją piszącego.

*PLONK!* warning #1 za trolling i demagogię


--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 17:21:33 - szufla

> Przestań ciąć istotne cytaty i sam przeczytaj, co napisałem. Ze
> zrozumieniem. Bez wyrywania zdań z kontekstu i prób nadawania im
> znaczeń, które nie były intencją piszącego.

Prosze bardzo, czytam co napisales - pelne zdanie:

Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych NAWET w nocy i
nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru.

Nikt nie wie co bylo twoja intencja i kontekst na to nie wskazuje.
Byc moze po prostu nie wiesz, ze rowerzysci nie musza uzywac swiatel w
dzien, pewnie malo jezdzisz na rowerze i stad twoje ogolne poglady :P
Madman ci zwrocil uwage i mial racje wiec zamiast sie rzucac przyznaj sie
do bledu.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 17:40:54 - RoMan Mandziejewicz

Hello szufla,

Saturday, November 19, 2011, 5:21:33 PM, you wrote:

>> Przestań ciąć istotne cytaty i sam przeczytaj, co napisałem. Ze
>> zrozumieniem. Bez wyrywania zdań z kontekstu i prób nadawania im
>> znaczeń, które nie były intencją piszącego.

> Prosze bardzo, czytam co napisales - pelne zdanie:

Wyrwane z kontekstu. A poprzednie zdanie brzmi:

Większość kierowców używa świateł zewnętrznych, w tym kierunkowskazów

> Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych NAWET w nocy i
> nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru.

*PLONK!*




--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 18:30:07 - szufla


> Wyrwane z kontekstu. A poprzednie zdanie brzmi:
>
> Większość kierowców używa świateł zewnętrznych, w tym kierunkowskazów
>
>> Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych NAWET w nocy i
>> nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru.
>
> *PLONK!*

Wez, dowiedz sie co to znaczy slowo kontekst, bo widze, ze i tego nie
rozumiesz i sam sie na koniec splonkuj :)

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 23:46:36 - Michał Baszyński

W dniu 2011-11-19 13:28, RoMan Mandziejewicz pisze:

>>> Jeden na dziesięciu prawidłowo sygnalizuje manewry.
>> a zwróciłeś uwagę ilu kierowców poprawnie używa kierunkowskazów?
>
> Jasne - u nas murzynów biją.

ja mam nieco inne spostrzeżenia, zwłaszcza u tych co n-lat tą samą drogą
rano we Wrocławiu do pracy jadą..
Powiedzmy, że w 80% używają kierunkowskazów, często jednak nie do końca
właściwie.

> Większość kierowców używa świateł zewnętrznych, w tym kierunkowskazów.
> Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych nawet w nocy

masz racje, ale na trasie, którą jeżdżę do pracy (99% DDR) jakieś 10%
używa ich nawet w dzień, pomimo że nie musi. Ale to są ci bardziej świadomi.

> nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru.

niestety masz rację

> Zazwyczaj rozglądaja się przed manewrem nie panując nad odruchowym wykonywaniu skrętu i
> wjeżdżaniem prosto pod koła samochodów.

a co mają zrobić? Oczu z tyłu głowy nie mają, a w PoRD masz m.in. z tego
powodu określoną odległość z jaką masz obowiązek ominąć rowerzystę. A
ilu kierowców tego przestrzega?

> Uprzedzając: tak, zauważam lekką poprawę jeśli chodzi o światełka,
> szczególnie tylne w rowerach. Ale nadal większość nie jest wyposażona
> nawet w odblaskowe :(

no niestety.. Sam na takich idiotów klnę..

--
Pozdr.
Michał



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 23:56:34 - RoMan Mandziejewicz

Hello Michał,

Saturday, November 19, 2011, 11:46:36 PM, you wrote:

>>>> Jeden na dziesięciu prawidłowo sygnalizuje manewry.
>>> a zwróciłeś uwagę ilu kierowców poprawnie używa kierunkowskazów?
>> Jasne - u nas murzynów biją.
> ja mam nieco inne spostrzeżenia, zwłaszcza u tych co n-lat tą samą drogą
> rano we Wrocławiu do pracy jadą..
> Powiedzmy, że w 80% używają kierunkowskazów, często jednak nie do końca
> właściwie.

Ale jednak zdecydowana większość używa.

>> Większość kierowców używa świateł zewnętrznych, w tym kierunkowskazów.
>> Większość rowerzystów nie używa swiateł zewnętrznych nawet w nocy
> masz racje, ale na trasie, którą jeżdżę do pracy (99% DDR) jakieś 10%
> używa ich nawet w dzień, pomimo że nie musi. Ale to są ci bardziej świadomi.

Aż 10%? Chyba przeszacowałeś...

>> nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru.
> niestety masz rację
>> Zazwyczaj rozglądaja się przed manewrem nie panując nad odruchowym
>> wykonywaniu skrętu i wjeżdżaniem prosto pod koła samochodów.
> a co mają zrobić?

Jechać prosto a nie skręcać razem z głową. A jak mają problem (ja mam
i dlatego nawet nie podchodziłem do prawa jazdy kat. A), to do
krawężnika, zatrzymać się i dopiero się rozgladać. Albo zamontować
lusterko - przepisy nie zabraniają.

> Oczu z tyłu głowy nie mają,

A zrozumiałeś o jakim problemie piszę?

> a w PoRD masz m.in. z tego powodu określoną odległość z jaką masz
> obowiązek ominąć rowerzystę. A ilu kierowców tego przestrzega?

Większość. Nikt nie chce mieć problemów z powodu palanta bez
wyobraźni.

>> Uprzedzając: tak, zauważam lekką poprawę jeśli chodzi o światełka,
>> szczególnie tylne w rowerach. Ale nadal większość nie jest wyposażona
>> nawet w odblaskowe :(
> no niestety.. Sam na takich idiotów klnę..

:(

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 14:36:32 - Michał Baszyński

W dniu 2011-11-19 23:56, RoMan Mandziejewicz pisze:

>> masz racje, ale na trasie, którą jeżdżę do pracy (99% DDR) jakieś 10%
>> używa ich nawet w dzień, pomimo że nie musi. Ale to są ci bardziej świadomi.
>
> Aż 10%? Chyba przeszacowałeś...

IMHO na tej akurat drodze mniej więcej tyle (ze mną licząc ;-) ) -
tylko, że ci ze światłami to są w zasadzie tylko młodzi mężczyzni w
kaskach na takich trochę lepszych rowerach. Utrapieniem za to na tej
drodze (AK we Wrocławiu) są kierowcy samochodów usiłujący wjechać na
główną ulicę zapominający notorycznie, że mają obowiązek ustapić
pierwszeństwa rowerzystom na DDR biegnącej wzdłuż głównej ulicy.
I dlatego lepiej mieć to swiatło włączone - większa szansa że zauważą.

>> a w PoRD masz m.in. z tego powodu określoną odległość z jaką masz
>> obowiązek ominąć rowerzystę. A ilu kierowców tego przestrzega?
>
> Większość. Nikt nie chce mieć problemów z powodu palanta bez
> wyobraźni.

Zarówno jedna strona i druga ma swoje za uszami i obie strony jeżdżą
bardzo często bez wyobraźni nie widząc dalej niż czubek własnego nosa i
bez grosza życzliwości dla drugiej strony.

>>> Uprzedzając: tak, zauważam lekką poprawę jeśli chodzi o światełka,
>>> szczególnie tylne w rowerach. Ale nadal większość nie jest wyposażona
>>> nawet w odblaskowe :(
>> no niestety.. Sam na takich idiotów klnę..
>
> :(

co gorsza Policja oraz straże wiejskie oczywiście tego problemu nie
zauważają. Ale jeszcze gorsze jest to, że nawet jak jakiś inny kierowca
takiego kolarza ominie to rzadko kiedy o tym ostrzeże innych nawet jak
ma CB.

--
Pozdr.
Michał





Re: Kolejne BMW, coĚ w tym jednak jest

2011-11-16 11:33:36 - Rowerex

On 16 Lis, 01:45, to wrote:

> - Nie widział rowerzysty w lusterku, więc błędnie uznał, że ten też
> skręca w prawo -- popełnił błąd.
> - Jest psychopatą idiotą, który wali w przypadkowo napotkanego rowerzystę
> (dlatego psychopatą) na oczach wielu świadków (dlatego idiotą).
>
> Co jest bardziej prawdopodobne?

Trzecie wytłumaczenie - jazda w stylu: jestem na pewno szybszy i
zmieszczę się.

Często kierowcom samochodów wydaje się, że są z założenia dużo szybsi
niż rowerzysta, a co za tym idzie, że chwilę po wyprzedzeniu
rowerzysty są już na tyle daleko od niego, że mogą wykonywać dowolne
manewry nie patrząc w lusterka. To błąd podstawowy i bardzo częsty.

W podobnym stylu zachowują się kierowcy ciężarówek, którym wydaje się,
że jadą krótkim samochodem osobowym. Jeśli wyprzedzony pojazd
znalazł się za kabiną, to natychmiast wracają na swój pas, zapominając
o wleczonym za sobą kilkunastometrowym ogonie...

Pozdr-
-Rowerex



Re: Kolejne BMW, coĹ? w tym jednak jest

2011-11-17 12:48:22 - Jakub Witkowski

W dniu 2011-11-16 01:45, to pisze:
> begin Deflegmator
>
>> No nie wyprzedzał, tylko czekał parę sekund a potem zajechał na chama
>> drogę. Oglądałeś film?
>
> Są dwa wytłumaczenia:

wcależebonie

> - Nie widział rowerzysty w lusterku, więc błędnie uznał, że ten też
> skręca w prawo -- popełnił błąd.
> - Jest psychopatą idiotą, który wali w przypadkowo napotkanego rowerzystę
> (dlatego psychopatą) na oczach wielu świadków (dlatego idiotą).

Uznał że się zmieści przed rowerzystą, źle wyliczył, walnął niecelowo.
Następnie a) zauważył to i uciekł, lub b) nie zauważył i zwyczajnie odjechał
- to wg mnie podstawowa wątpliwość do rozstrzygnięcia.

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.



Re: Kolejne BMW, coĹ? w tym jednak jest

2011-11-17 16:26:52 - RoMan Mandziejewicz

Hello Jakub,

Thursday, November 17, 2011, 12:48:22 PM, you wrote:

>>> No nie wyprzedzał, tylko czekał parę sekund a potem zajechał na chama
>>> drogę. Oglądałeś film?
>> Są dwa wytłumaczenia:
> wcależebonie
>> - Nie widział rowerzysty w lusterku, więc błędnie uznał, że ten też
>> skręca w prawo -- popełnił błąd.
>> - Jest psychopatą idiotą, który wali w przypadkowo napotkanego rowerzystę
>> (dlatego psychopatą) na oczach wielu świadków (dlatego idiotą).
> Uznał że się zmieści przed rowerzystą, źle wyliczył, walnął niecelowo.
> Następnie a) zauważył to i uciekł, lub b) nie zauważył i zwyczajnie odjechał
> - to wg mnie podstawowa wątpliwość do rozstrzygnięcia.

c) był tak napierdolony, że źle wyliczył odległość, skręcił, nawet nie
zauważył, że rowerzysta w niego przywalił i pojechał dalej,

d) j.w. ale zauważył i wiedział, że jak go policja dorwie w swoje
łapy, to prawo jazdy straci (o ile je ma),

itd.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 08:15:39 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-15, Deflegmator wrote:

>> No wcale nie wyprzedzał, tylko magicznie wysunął się na prowadzenie
>> tuż przed zajechaniem drogi.
>
> No nie wyprzedzał, tylko czekał parę sekund a potem zajechał na chama
> drogę. Oglądałeś film?

Oglądałem. Samochód jechał za rowerzystą. Potem był tuż przed
rowerzystą. Kombinuj jak to zrobił bez wyprzedzania.

>> >> > Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
>> >> > zaufania - warto się nią czasem posłużyć.
>> >>
>> >> Najpierw trzeba ją zrozumieć.
>> >
>> > Trzeba najpierw wiedzieć, o czym się pisze.
>>
>> Napisałeś o zasadzie ograniczonego zaufania. Z kontekstu wynika, że
>> kompletnie jej nie rozumiesz.
>>
>
> Wytłumaczyłem, jak ją rozumiem. Fakt, że niekanonicznie, za to
> skutecznie.

Nie rozumiesz. Zasada ograniczonego zaufania to coś wręcz dokładnie
odwrotnego niż to, o czym Ty piszesz.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Kolejne BMW, coś w tymjednak jest

2011-11-16 12:11:35 - Deflegmator

Krzysiek Kielczewski wrote:

>
> >> No wcale nie wyprzedzał, tylko magicznie wysunął się na prowadzenie
> >> tuż przed zajechaniem drogi.
> >
> > No nie wyprzedzał, tylko czekał parę sekund a potem zajechał na
> > chama drogę. Oglądałeś film?
>
> Oglądałem. Samochód jechał za rowerzystą. Potem był tuż przed
> rowerzystą. Kombinuj jak to zrobił bez wyprzedzania.

Kiedy był przed rowerzystą, to ten drugi już miał v=0. Taranowanie
innych uczestników drogi możesz nazywać wyprzedzaniem, jeżli chcesz.



> >> >> > Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> >> >> > zaufania - warto się nią czasem posłużyć.
> >> >>
> >> >> Najpierw trzeba ją zrozumieć.
> >> >
> >> > Trzeba najpierw wiedzieć, o czym się pisze.
> >>
> >> Napisałeś o zasadzie ograniczonego zaufania. Z kontekstu wynika, że
> >> kompletnie jej nie rozumiesz.
> >>
> >
> > Wytłumaczyłem, jak ją rozumiem. Fakt, że niekanonicznie, za to
> > skutecznie.
>
> Nie rozumiesz. Zasada ograniczonego zaufania to coś wręcz dokładnie
> odwrotnego niż to, o czym Ty piszesz.
>

Ok, przyjmuję krytykę. Pieprznąłem z tym ograniczonym zaufaniem

Ja po prostu nie ufam nikomu na drodze.



--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tymjednak jest

2011-11-16 12:27:43 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-16, Deflegmator wrote:

>> Nie rozumiesz. Zasada ograniczonego zaufania to coś wręcz dokładnie
>> odwrotnego niż to, o czym Ty piszesz.
>
> Ok, przyjmuję krytykę. Pieprznąłem z tym ograniczonym zaufaniem
>
> Ja po prostu nie ufam nikomu na drodze.

I słusznie. Byle dobrze to nazywać :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 07:16:09 - z

Krzysiek Kielczewski pisze:

> No pewnie, miał przewidzieć że wyprzedzający go samochód skręci w prawo.
> Taki tradycyjny manewr...

Gdybym tam się już musiał pakować rowerem to w tym miejscu właśnie
włączyła by mi się czerwona lampka. Odruchowo obejrzałbym się.
Nie ze względu na przepisy czy inne durne prawo tylko ze zdrowego
rozsądku i doświadczenia. Co z tego że mam pierwszeństwo jak wolę być
cały i zdrowy.

z




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 07:59:17 - Liwiusz

W dniu 2011-11-16 07:16, z pisze:
> Krzysiek Kielczewski pisze:
>
>> No pewnie, miał przewidzieć że wyprzedzający go samochód skręci w prawo.
>> Taki tradycyjny manewr...
>
> Gdybym tam się już musiał pakować rowerem to w tym miejscu właśnie
> włączyła by mi się czerwona lampka. Odruchowo obejrzałbym się.
> Nie ze względu na przepisy czy inne durne prawo tylko ze zdrowego
> rozsądku i doświadczenia. Co z tego że mam pierwszeństwo jak wolę być
> cały i zdrowy.

Co za głupota. Przecież to samochodziarz wymusił. Powinien się
zatrzymać, wysiąść, zobaczyć czy może skręcić, i dopiero wówczas skręcić!

--
Liwiusz




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 08:54:42 - z

Liwiusz pisze:

> Co za głupota. Przecież to samochodziarz wymusił.

Wina samochodziarza jest ewidentna. Nikt tego nie neguje.
Teoria jak widać nie wystarcza. Dużo nie jeżdżę ale naoglądałem się
wystarczająco zagapień blachosmrodów jak i pędzących ekologicznych
srebrnych strzał ze słuchawkami na uszach. Życie.

Powinien się
> zatrzymać, wysiąść, zobaczyć czy może skręcić, i dopiero wówczas skręcić!
>
Fascynujące :-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 08:57:20 - Liwiusz

W dniu 2011-11-16 08:54, z pisze:


> Powinien się
>> zatrzymać, wysiąść, zobaczyć czy może skręcić, i dopiero wówczas skręcić!
>>
> Fascynujące :-)

Tak samo jak wymaganie tego samego od rowerzysty:)

--
Liwiusz




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:08:56 - z

Liwiusz pisze:
> Tak samo jak wymaganie tego samego od rowerzysty:)
>
Dużo nie wymagam. Jednego odwrócenia głowy w niebezpiecznym miejscu.
A tak w ogóle to małe lusterko rzecz bezcenna.
Po przesiadce na rower odczuwam duży brak tak wspaniałego urządzenia.
Wyobraź sobie jazdę blaszekiem bez lusterek. Tylko dwie boczne szyby i
przednia. Ja bym się bał. Tak właśnie jeździ rowerzysta który się nie
ogląda.

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:17:38 - Liwiusz

W dniu 2011-11-16 09:08, z pisze:
> Liwiusz pisze:
> > Tak samo jak wymaganie tego samego od rowerzysty:)
>>
> Dużo nie wymagam. Jednego odwrócenia głowy w niebezpiecznym miejscu.

To by niewiele dało. Podejrzewam, że rowerzysta był świadomy tego, że
jedzie obok niego samochód. Trudno jednak, aby przewidział, że w
ostatniej chwili zajedzie mu drogę.


> A tak w ogóle to małe lusterko rzecz bezcenna.
> Po przesiadce na rower odczuwam duży brak tak wspaniałego urządzenia.

To sobie kup :)


--
Liwiusz




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:34:17 - z

Liwiusz pisze:
> To by niewiele dało. Podejrzewam, że rowerzysta był świadomy tego, że
> jedzie obok niego samochód. Trudno jednak, aby przewidział, że w
> ostatniej chwili zajedzie mu drogę.
>
Można sobie powróżyć.
Ja bym wzmógł czujność mając w pamięci martwe pole.

> To sobie kup :)
Odniosłeś się bardzo merytorycznie. Gratuluję :-)

z



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:23:37 - MadMan

Dnia Wed, 16 Nov 2011 09:34:17 +0100, z napisał(a):

> Ja bym wzmógł czujność mając w pamięci martwe pole.

To między prawym i lewym uchem kierowcy Renault?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:33:08 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-16 10:23, MadMan pisze:
> Dnia Wed, 16 Nov 2011 09:34:17 +0100, z napisał(a):
>
>> Ja bym wzmógł czujność mając w pamięci martwe pole.
>
> To między prawym i lewym uchem kierowcy Renault?

Tam to akurat jest tunel powietrzny.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:34:46 - Myjk

Wed, 16 Nov 2011 10:23:37 +0100, MadMan

>> Ja bym wzmógł czujność mając w pamięci martwe pole.
> To między prawym i lewym uchem kierowcy Renault?

:D

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
xcarlink.pl



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 01:30:55 - to

begin Liwiusz

> To by niewiele dało. Podejrzewam, że rowerzysta był świadomy tego, że
> jedzie obok niego samochód. Trudno jednak, aby przewidział, że w
> ostatniej chwili zajedzie mu drogę.

Zauważyłby kierunkowskaz, co powinno go skłonić do usunięcia się z
martwego pola i położenia dłoni na klamkach. Ale widać myślenie nie jest
w modzie wśród wielu rowerzystów i sympatyków pedałowania.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:24:08 - MadMan

Dnia Wed, 16 Nov 2011 09:08:56 +0100, z napisał(a):

> Dużo nie wymagam. Jednego odwrócenia głowy w niebezpiecznym miejscu.

Rowerzysta nie jechał w pobliżu żadnego.

> A tak w ogóle to małe lusterko rzecz bezcenna.
> Po przesiadce na rower odczuwam duży brak tak wspaniałego urządzenia.

Kup sobie, 24 zł nie majątek.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:36:26 - szufla

> Dużo nie wymagam. Jednego odwrócenia głowy w niebezpiecznym miejscu.
> A tak w ogóle to małe lusterko rzecz bezcenna.

O czym ty piszesz czlowieku. Gosc na rowerze nie mial zadnych szans i zadne
lusterka i odwracanie glowy nic by mu nie pomoglo. Obejrzyj 100x ten film.
Kierowca jedzie rownolegle i nagle wjezdza bez pardonu przecinakiem - 0
szans na reakcje.
Tez wydaje mi sie, ze kierowca Renault myslal o rowerze, ktory skreca (nie
wiem dlaczego, trzeba by sie spytac psychologa), ale w ostatnim momencie go
zauwaza obok siebie i mysli, ze zdazy A tu kupa, bo rower pomyka troche
szybciej niz pieszy, ktoremu mozna przejechac po palcach, co czesto sie
zdaza na przejsciu.
Gdy jedziesz rowerem powiedzmy 30km/h, to nie musisz miec zadnych sluchawek,
zeby nic nie slyszec bo masz szum w uszach od wiatru. Radze sprobowac.
Uslyszysz ale glosny klakson.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 09:45:42 - z

szufla pisze:
> O czym ty piszesz czlowieku. Gosc na rowerze nie mial zadnych szans i zadne
> lusterka i odwracanie glowy nic by mu nie pomoglo.

Pewnie że rowerzysta nie ma obowiązku się oglądać, pewnie że to nie jego
wina. Ale gdyby w takim miejscu się obejrzał to na pewno by mu nie
zaszkodziło a dałoby potencjalnemu niezdecydowanemu kierowcy sygnał że
kumaty interesuje go lewa strona i dba o swój tyłek.
Ja bym się obejrzał.

z

PS. Codziennie rano objeżdżam dwupasmowe rondo z lewym kierunkowskazem
po to żeby inni wiedzieli wcześniej że będę zawijał. Ułatwiam innym
życie chociaż wbrew przepisom.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 12:00:44 - Gotfryd Smolik news

On Wed, 16 Nov 2011, z wrote:

> Liwiusz pisze:
> > Tak samo jak wymaganie tego samego od rowerzysty:)
> Dużo nie wymagam. Jednego odwrócenia głowy w niebezpiecznym miejscu.
> A tak w ogóle to małe lusterko rzecz bezcenna.

Lusterko NIE POMOŻE.
Tak, mam na ogół takie średnie (nie malutkie), w przypadku kiedy
gość dopóki jest widoczny *Z TYŁU* jest jak najbardziej kandydatem
do wyprzedzania i traktowany jest jako zwyczajnie wyprzedzający
kolejny pojazd, lusterko nie da Ci NIC.

> Po przesiadce na rower odczuwam duży brak tak wspaniałego urządzenia.

Inwektywy się cisną na usta... naprawdę.
Owszem, istnieją przeciwnicy używania lusterek, nawet rozumiem ich
argumentację (że ktoś kto *nie umie* jechać bez lusterek z wysokim
prawdopodobieństwem polega *tylko* na nich, a to oznacza wszystkie
złe zachowania znane po stronie kierowców, zaczynając od był
w martwym polu, bo obrócenie głowy przekracza wyobraźnię kierownika
pojazdu), ale lusterek jest ci w bród.
Naprawdę.
Kup sobie, już Ci napisali.

> Wyobraź sobie jazdę blaszekiem bez lusterek.

Może taka jazda, robiona obowiązkowo pod nadzorem, zmniejszyłaby
problem wypadków z martwym polem :P

pzdr, Gotfryd



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 20:56:57 - Shrek

On 2011-11-16 07:59, Liwiusz wrote:

>> Gdybym tam się już musiał pakować rowerem to w tym miejscu właśnie
>> włączyła by mi się czerwona lampka. Odruchowo obejrzałbym się.
>> Nie ze względu na przepisy czy inne durne prawo tylko ze zdrowego
>> rozsądku i doświadczenia. Co z tego że mam pierwszeństwo jak wolę być
>> cały i zdrowy.
>
> Co za głupota. Przecież to samochodziarz wymusił. Powinien się
> zatrzymać, wysiąść, zobaczyć czy może skręcić, i dopiero wówczas skręcić!

Na logikę (nie przepisy) powinien wcześniej zjechać na środek pasa i w
dupie mieć jęczenie co poniektórych grupowiczów że ma obowiązek
możliwie blisko prawej. Trochę dziwne, że tego nie zrobił, bo na
zupełnego świeżaka nie wygląda.

Tak czy inaczej kierowca nie dość, że winny, to jeszcze mocno bez wyobraźni.

Shrek.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 21:59:53 - krzysiek

Dnia Wed, 16 Nov 2011 20:56:57 +0100, Shrek napisał(a):

> Na logikę (nie przepisy) powinien wcześniej zjechać na środek pasa i w
> dupie mieć jęczenie co poniektórych grupowiczów że ma obowiązek

Na logikę i na przepisy też.
Znowelizowany w maju PORD zezwala rowerzystom poruszać się środkiem pasa
w obrebie skrzyżowania i bezpośrednio przed nim (Art 16 ust 7) Właśnie po
to, żeby zająć cały pas ruchu pas i nie dopuścić do takich manewrów jak
na filmie.

Szkoda, że tu rowerzysta tego nie zrobił - w pewnym sensie jadąc
maksymalnie z prawej strony sprowokował tę sytuację...

--
krzysiek



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-16 22:22:47 - Deflegmator

krzysiek wrote:

>
> Szkoda, że tu rowerzysta tego nie zrobił - w pewnym sensie jadąc
> maksymalnie z prawej strony sprowokował tę sytuację...

Aż tak daleko bym się nie posuwał. :) Niczego nie sprowokował.
Jedyne, co zrobił źle, to stracił instynkt samozachowawczy i
zapierdalał przed siebie zapominając o różnych twardszych od niego
przedmiotach w bezpośrednim sąsiedztwie. Ja bym się czuł nieswojo
jako rowerzysta mając na tylnym kole przyklejony samochód...


--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-16 23:07:00 - krzysiek

Dnia Wed, 16 Nov 2011 21:22:47 +0000, Deflegmator napisał(a):

> krzysiek wrote:
>
>
>> Szkoda, że tu rowerzysta tego nie zrobił - w pewnym sensie jadąc
>> maksymalnie z prawej strony sprowokował tę sytuację...
>
> Aż tak daleko bym się nie posuwał. :) Niczego nie sprowokował.

Może nie najlepiej dobrane słowo. W każdym razie aktywnie nie zapobiegł
sytuacji - cieżko mieć do niego o to pretensje, bo to co się stało to w
100% wina kierowcy. No ale zapewne gdyby pojechał bardziej asertywnie,
czyli środkiem pasa, to do wypadku by nie doszło.

Niestety raz na jakiś czas trafia się na kierowcę, który po prostu musi
wyprzedzić, jakkolwiek bezsensowny manewr by to nie był (np by zjechać na
parking 20 metrów dalej) i zrobi to jeśli tylko ma miejsce (lub mu się
wydaje, że ma - o 1m odstępu juz nie będe nawet pisał)
Na takich typów nie działa niestety nic innego jak po prostu fizyczne
przyblokowanie mu możliwości wyprzedzania poprzez nie zostawienie mu
tego miejsca - w trosce o całość własnych 4 liter.


> Ja bym się czuł nieswojo jako rowerzysta mając
> na tylnym kole przyklejony samochód...

mógł przykleić sie do prawej właśnie dlatego, że poczuł się nieswojo.
mógł też o nim nawet nie wiedzieć - na drodze bywa głośno.
Luterko na kierownice to fajny wynalazek swoją drogą...


--
krzysiek



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-17 05:37:11 - Shrek

On 2011-11-16 22:22, Deflegmator wrote:

> Aż tak daleko bym się nie posuwał. :) Niczego nie sprowokował.
> Jedyne, co zrobił źle, to stracił instynkt samozachowawczy i
> zapierdalał przed siebie zapominając o różnych twardszych od niego
> przedmiotach w bezpośrednim sąsiedztwie. Ja bym się czuł nieswojo
> jako rowerzysta mając na tylnym kole przyklejony samochód...

To pomijając korki musiałbyś wię bardzo często czuc nieswojo:P

Shrek.



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-17 14:18:21 - Deflegmator

Shrek wrote:

> > Aż tak daleko bym się nie posuwał. :) Niczego nie sprowokował.
> > Jedyne, co zrobił źle, to stracił instynkt samozachowawczy i
> > zapierdalał przed siebie zapominając o różnych twardszych od
> > niego przedmiotach w bezpośrednim sąsiedztwie. Ja bym się czuł
> > nieswojo jako rowerzysta mając na tylnym kole przyklejony
> > samochód...
>
> To pomijając korki musiałbyś wię bardzo często czuc nieswojo:P
>


No i w tych niezwykle rzadkich momentach, kiedy dosiadam roweru,
właśnie z tego powodu staram się unikać jezdni. Tyle że jeśli
już, to bywam rowerzystą tradycyjnym, w cywilnych ciuchach
pyrkającym w spacerowym tempie po jakichś chodniczkach, czy
ścieżkach, a nie religijnym fanatykiem boga Pedała, w obcisłych,
oczojebnych gatkach wpychającym się między samochody na
trzypasmówkę. Nie to, żebym potępiał strasznie takie hobby -
jeśli przepisy dopuszczają ruch rowerów po takiej trasie, to trudno,
niech jeżdżą - ale uważam to osobiście za sport dosyć
ekstremalny. :) Jak dla mnie, ryzyko przyjebania przez samochód nie
przewyższa korzyści płynących z wdychania jego spalin. ;)

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-17 17:54:47 - Shrek

On 2011-11-17 14:18, Deflegmator wrote:

>> To pomijając korki musiałbyś wię bardzo często czuc nieswojo:P
>>
>
>
> No i w tych niezwykle rzadkich momentach, kiedy dosiadam roweru,
> właśnie z tego powodu staram się unikać jezdni.

No to już ewoluuje nam w kierunku co robił na jezdni.

> Jak dla mnie, ryzyko przyjebania przez samochód nie
> przewyższa korzyści płynących z wdychania jego spalin. ;)


Swoją drogą znacznie łatwiej zostać przyjebanym przez samochód na
ścieżce - a dokładniej na dowolnym wyjeżdzie z posesji, osiedlówki itd.
Byłem już w tej sytuacji po obu stronach blachy (no dobra, jak byłem w
puszcze, to nie była ściezka, ale i tak dumny z siebie nie jestem, że
się spotkaliśmy). Na jezdni ani razu.

Choć nie da się ukryć, że przypadki na jezdni potrafią być bardziej
spektakularne.

Shrek.




Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-17 18:28:49 - Deflegmator

Shrek wrote:

>
> No to już ewoluuje nam w kierunku co robił na jezdni.

I flejm gotowy. ;)


> > Jak dla mnie, ryzyko przyjebania przez samochód nie
> > przewyższa korzyści płynących z wdychania jego spalin. ;)
>
>
> Swoją drogą znacznie łatwiej zostać przyjebanym przez samochód
> na ścieżce - a dokładniej na dowolnym wyjeżdzie z posesji,
> osiedlówki itd.

Wszędzie tam, gdzie się krzyżują drogi samochodów i rowerów może
do tego dojść. Dlatego jak się da, to trzeba takich sytuacji
unikać, a jak nie - to oczy mieć wszędzie, nawet w dupie. Gość z
filmiku zdawał się niczego wokół nie dostrzegać. Chociaż
oczywiście w domu przed klawiaturą jest łatwo ferować wyroki.


--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-17 22:15:40 - Shrek

On 2011-11-17 18:28, Deflegmator wrote:

>> No to już ewoluuje nam w kierunku co robił na jezdni.
>
> I flejm gotowy. ;)

A tam flame:P Ale sobie daruję;)

>> Swoją drogą znacznie łatwiej zostać przyjebanym przez samochód
>> na ścieżce - a dokładniej na dowolnym wyjeżdzie z posesji,
>> osiedlówki itd.
>
> Wszędzie tam, gdzie się krzyżują drogi samochodów i rowerów może
> do tego dojść. Dlatego jak się da, to trzeba takich sytuacji
> unikać, a jak nie - to oczy mieć wszędzie, nawet w dupie.

Wbrew temu co widać na filmiku sytuację na jezdni są znacznie bardziej
przewidywalne.

> Gość z
> filmiku zdawał się niczego wokół nie dostrzegać. Chociaż
> oczywiście w domu przed klawiaturą jest łatwo ferować wyroki.

IMHO właśnie łatwo za klawiatury - teoretycznie do samego końca nic
niepokojącego nie było widać. Jedyne co mu można zarzucić to że nie
jechał przez skrzyżowanie środkiem pasa.

Shrek.



Re: Kolejne BMW, co w tym jednak jest

2011-11-17 18:29:06 - Cavallino

Użytkownik Deflegmator napisał w wiadomości news:

> No i w tych niezwykle rzadkich momentach, kiedy dosiadam roweru,
> właśnie z tego powodu staram się unikać jezdni. Tyle że jeśli
> już, to bywam rowerzystą tradycyjnym, w cywilnych ciuchach
> pyrkającym w spacerowym tempie po jakichś chodniczkach, czy
> ścieżkach, a nie religijnym fanatykiem boga Pedała, w obcisłych,
> oczojebnych gatkach wpychającym się między samochody na
> trzypasmówkę.

HOWGH !!!
Dokładnie tym się różni rowerzysta od pedalarza.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 09:53:34 - Arek

W dniu 2011-11-16 20:56, Shrek pisze:
> On 2011-11-16 07:59, Liwiusz wrote:
>
>>> Gdybym tam się już musiał pakować rowerem to w tym miejscu właśnie
>>> włączyła by mi się czerwona lampka. Odruchowo obejrzałbym się.
>>> Nie ze względu na przepisy czy inne durne prawo tylko ze zdrowego
>>> rozsądku i doświadczenia. Co z tego że mam pierwszeństwo jak wolę być
>>> cały i zdrowy.
>>
>> Co za głupota. Przecież to samochodziarz wymusił. Powinien się
>> zatrzymać, wysiąść, zobaczyć czy może skręcić, i dopiero wówczas skręcić!
>
> Na logikę (nie przepisy) powinien wcześniej zjechać na środek pasa i w
> dupie mieć jęczenie co poniektórych grupowiczów że ma obowiązek
> możliwie blisko prawej.

To jakaś forma rozdwojenia jaźni? Wymyślasz sobie co ktoś mógłby zrobić
ewentualnie powiedzieć a następnie z tym dyskutujesz.

A.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 17:56:02 - Shrek

On 2011-11-17 09:53, Arek wrote:

>> Na logikę (nie przepisy) powinien wcześniej zjechać na środek pasa i w
>> dupie mieć jęczenie co poniektórych grupowiczów że ma obowiązek
>> możliwie blisko prawej.
>
> To jakaś forma rozdwojenia jaźni? Wymyślasz sobie co ktoś mógłby zrobić
> ewentualnie powiedzieć a następnie z tym dyskutujesz.

A gdzie taki objaw dostrzegłeś? Nie wymyślam - use google.

Shrek.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 01:33:05 - to

begin Shrek

> Na logikę (nie przepisy) powinien wcześniej zjechać na środek pasa i w
> dupie mieć jęczenie co poniektórych grupowiczów że ma obowiązek
> możliwie blisko prawej. Trochę dziwne, że tego nie zrobił, bo na
> zupełnego świeżaka nie wygląda.

Powinien jechać możliwie blisko prawej krawędzi, a nie pomiędzy pasami.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 22:27:15 - Shrek

On 2011-11-19 02:33, to wrote:
> begin Shrek
>
>> Na logikę (nie przepisy) powinien wcześniej zjechać na środek pasa i w
>> dupie mieć jęczenie co poniektórych grupowiczów że ma obowiązek
>> możliwie blisko prawej. Trochę dziwne, że tego nie zrobił, bo na
>> zupełnego świeżaka nie wygląda.
>
> Powinien jechać możliwie blisko prawej krawędzi, a nie pomiędzy pasami.

No i jechał - do chwili uderzenia był dokładnie na lewej krawędzi lini
rozgraniczającej - najbardziej możliwie w prawo, jak się dało.

Shrek.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 21:56:41 - to

begin Shrek

> No i jechał - do chwili uderzenia był dokładnie na lewej krawędzi lini
> rozgraniczającej - najbardziej możliwie w prawo, jak się dało.

Rowerzysta to nie jego koło, jak kołem był przy linii, to obrysem był za
linią.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:41:07 - szufla

> Ale rowerzysta, mimo oczywistej winy kierowcy renówki, i tak
> inteligencją się nie popisał. Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> zaufania - warto się nią czasem posłużyć. Świat nie jest idealny.

No no, jak cie ktos jebnie to ci o tym przypomne :)

sz.





Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-15 18:43:52 - Deflegmator

szufla wrote:

> > Ale rowerzysta, mimo oczywistej winy kierowcy ren?wki, i tak
> > inteligencj? si? nie popisa?. Jest co? takiego jak zasada
> > ograniczonego zaufania - warto si? ni? czasem pos?u?y?.
> > ?wiat nie jest idealny.
>
> No no, jak cie ktos jebnie to ci o tym przypomne :)
>
> sz.

He, he. :)

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:56:51 - MadMan

Dnia Tue, 15 Nov 2011 17:10:34 +0000 (UTC), Deflegmator napisał(a):

> Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> zaufania - warto się nią czasem posłużyć

Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
pojedzie zgodnie z przepisami?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 19:07:25 - Myjk

Tue, 15 Nov 2011 18:56:51 +0100, MadMan

> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
> pojedzie zgodnie z przepisami?

Przecież napisał. Reno czaiło się za nim tyle czasu! Rowerzysta powinien w
związku z tym przewidzieć, żę zaraz zostanie potrącony. To przecież
elementarne!

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
xcarlink.pl



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-15 19:18:53 - Deflegmator

Myjk wrote:

> Tue, 15 Nov 2011 18:56:51 +0100, MadMan
>
> > Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault
> > nie pojedzie zgodnie z przepisami?
>
> Przecież napisał. Reno czaiło się za nim tyle czasu! Rowerzysta
> powinien w związku z tym przewidzieć, żę zaraz zostanie
> potrącony. To przecież elementarne!

Dbać o swoją dupę każdy powinien, zwłaszcza jak go nie chroni
stalowa skorupa. Poza tym nie twierdzę, że to jest wina rowerzysty,
do cholery. :)

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-16 08:00:24 - Myjk

Tue, 15 Nov 2011 18:18:53 +0000 (UTC), Deflegmator

> Dbać o swoją dupę każdy powinien, zwłaszcza jak go nie chroni
> stalowa skorupa.

Jedynym błędem rowerzysty było to, że nie miał akurat przy sobie
kryształowej kuli z zestawem głośnomówiącym.

> Poza tym nie twierdzę, że to jest wina rowerzysty,
> do cholery. :)

W takim razie nie wiem OCCB.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
xcarlink.pl



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-16 10:53:29 - Arek

W dniu 2011-11-16 08:00, Myjk pisze:
> Tue, 15 Nov 2011 18:18:53 +0000 (UTC), Deflegmator
>
>> Dbać o swoją dupę każdy powinien, zwłaszcza jak go nie chroni
>> stalowa skorupa.
>
> Jedynym błędem rowerzysty było to, że nie miał akurat przy sobie
> kryształowej kuli z zestawem głośnomówiącym.

Z drugiej strony ładowanie się na trzypasmówkę, do szczególnie dobrych
pomysłów nie należy. Pomijam czy on w ogóle mógł tam jechać.

A.



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-16 10:59:15 - szufla

> Z drugiej strony ładowanie się na trzypasmówkę, do szczególnie dobrych
> pomysłów nie należy. Pomijam czy on w ogóle mógł tam jechać.

Wybacz, ale bredzisz jak potluczony.

sz.





Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-16 17:08:21 - Arek

W dniu 2011-11-16 10:59, szufla pisze:
>> Z drugiej strony ładowanie się na trzypasmówkę, do szczególnie dobrych
>> pomysłów nie należy. Pomijam czy on w ogóle mógł tam jechać.
>
> Wybacz, ale bredzisz jak potluczony.

Fakt, źle przeczytałem, może tam jechać.

A.



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-16 21:00:40 - Shrek

On 2011-11-16 10:53, Arek wrote:

> Z drugiej strony ładowanie się na trzypasmówkę, do szczególnie dobrych
> pomysłów nie należy. Pomijam czy on w ogóle mógł tam jechać.

Akurat na trzypasmówkę to logiczniej niż na ciasną jednopasmówkę o dużym
ruchu. Tylko pasy się kiepsko zmienia:P Choć dzisiaj widziałem takiego
zawodnika, że szacun - szkoda, że z samochodu nie ma za bardzo jak
roweranta pozdrowić;)

Shrek.



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-17 12:07:39 - Gotfryd Smolik news

On Wed, 16 Nov 2011, Arek wrote:

> Z drugiej strony ładowanie się na trzypasmówkę, do szczególnie dobrych
> pomysłów nie należy.

Akurat na trzypasmówkach, szczególnie w mieście, rowerem prościej
jechać, niż tak samo obciążonej jednopasmówce - a na pewno dużo
mniej wadząc samochodom.
Jedynie do skrętu w lewo dobrze bywa wcelować na początek czerwonego :>

pzdr, Gotfryd



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:17:47 - kamil

On 15/11/2011 18:07, Myjk wrote:
> Tue, 15 Nov 2011 18:56:51 +0100, MadMan
>
>> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
>> pojedzie zgodnie z przepisami?
>
> Przecież napisał. Reno czaiło się za nim tyle czasu! Rowerzysta powinien w
> związku z tym przewidzieć, żę zaraz zostanie potrącony. To przecież
> elementarne!
>

Co więcej, rowerzyści powinni też przewidywać tsunami, trzęsienia ziemi,
inwazje inteligentnych form życia z innych galaktyk i wzrost cen
czekolady w Biedronce.





--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 23:39:50 - to

begin kamil

> Co więcej, rowerzyści powinni też przewidywać tsunami, trzęsienia ziemi,
> inwazje inteligentnych form życia z innych galaktyk i wzrost cen
> czekolady w Biedronce.

Jeździłem dużo po mieście rowerem i nie wyobrażam sobie, żeby jechać
wśród aut i nie ogarniać, co robi każde z nich. To jest najszybsza droga
do szpitala lub kostnicy. Rower jedzie wolno, jest słabo widoczny, a
kierowcy bywają rozkojarzeni i tragedia gotowa. Oczywiście można twardo
jechać rowerkiem jakby się powoziło i na nic nie zwracać uwagi, ale
kończy się to często tak jak na tym filmiku, a pierwszeństwo jest
raczej marnym pocieszeniem.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-19 00:33:56 - to

begin szufla

>> Je?dzi?em du?o po mie?cie rowerem i nie wyobra?am sobie, ?eby jecha?
>> w?ród aut i nie ogarnia?, co robi ka?de z nich.
>
> O, jasnowidz !

Samochody to nie ufa, manewry trochę trwają. Jeśli się je obserwuje,
szczególnie w ryzykownych sytuacjach jak skrzyżowania i inne zjazdy, to
można przewidzieć gdzie się znajdą za sekundę czy dwie i jakoś ew.
zareagować. Rowerzysta na filmiku nie zrobił NIC. Po prostu dał się
trafić jak ostatnia sierota.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-20 02:19:29 - to

begin szufla

> Mylisz sie, nie zawsze da sie przewidziec, wlasnie stad m.in. biora sie
> wypadki. Wtedy sa to wlasnie takie ufa i ten rowerzysta nie mial szans
> na reakcje.

Wypadki biorą się zwykle z nieuwagi OBU stron. Kwestia winy to inna
sprawa, bo zazwyczaj strona niewinna, gdyby była bardziej ogarnięta, to
także mogłaby danego wypadku uniknąć.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-19 13:21:08 - Michał Baszyński

W dniu 2011-11-19 01:33, to pisze:

> Samochody to nie ufa, manewry trochę trwają. Jeśli się je obserwuje,
> szczególnie w ryzykownych sytuacjach jak skrzyżowania i inne zjazdy, to
> można przewidzieć gdzie się znajdą za sekundę czy dwie i jakoś ew.
> zareagować. Rowerzysta na filmiku nie zrobił NIC. Po prostu dał się
> trafić jak ostatnia sierota.

oczy dookoła głowy to ostatnio miał u nas chyba Światowid

--
Pozdr.
Michał




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 19:15:36 - Deflegmator

MadMan wrote:

> Dnia Tue, 15 Nov 2011 17:10:34 +0000 (UTC), Deflegmator napisał(a):
>
> > Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> > zaufania - warto się nią czasem posłużyć
>
> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
> pojedzie zgodnie z przepisami?

A musiało wskazywać? Wlecze się za tobą auto, przed wami prawoskręt -
istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wasze drogi się skrzyżują. To
może być niebezpieczne dla ciebie, więc zwracasz na samochód szczególną
uwagę.

Spójrz na to:

www.youtube.com/user/mejson5#p/search/0/kFrlFFivH1Q

Sytuacja niemal identyczna, tylko babka wykazała się refleksem i
myśleniem - a miała trudniej, bo skretyniały kierowca auta zapieprzał
równo i nie czaił się za nią. Akcja w 0.54, potem powtórzenie na
zwolnieniu, gdzie widać dokładnie, co się stało.

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 19:32:56 - MadMan

Dnia Tue, 15 Nov 2011 18:15:36 +0000 (UTC), Deflegmator napisał(a):

>>> Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
>>> zaufania - warto się nią czasem posłużyć
>>
>> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
>> pojedzie zgodnie z przepisami?
>
> A musiało wskazywać?

Wedle zasady ograniczonego zaufania - tak.

> www.youtube.com/user/mejson5#p/search/0/kFrlFFivH1Q

> Sytuacja niemal identyczna, tylko babka wykazała się refleksem i
> myśleniem - a miała trudniej

Niekoniecznie trudniej, przypuszczam że jechała dużo wolniej.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 19:47:26 - Deflegmator

MadMan wrote:

> Dnia Tue, 15 Nov 2011 18:15:36 +0000 (UTC), Deflegmator napisał(a):
>
> >>> Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> >>> zaufania - warto się nią czasem posłużyć
> >>
> >> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault
> nie >> pojedzie zgodnie z przepisami?
> >
> > A musiało wskazywać?
>
> Wedle zasady ograniczonego zaufania - tak.
>

No ok, widocznie trochę inaczej ją rozumiemy. Ja nie ufam nikomu na
drodze, z sobą na czele. ;)


--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 20:12:55 - MadMan

Dnia Tue, 15 Nov 2011 18:47:26 +0000 (UTC), Deflegmator napisał(a):

> No ok, widocznie trochę inaczej ją rozumiemy. Ja nie ufam nikomu na
> drodze, z sobą na czele. ;)

Zatem nie stosujesz zapisanej w PoRD zasady ograniczonego zaufania :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 20:24:33 - Deflegmator

MadMan wrote:

> > No ok, widocznie trochę inaczej ją rozumiemy. Ja nie ufam nikomu na
> > drodze, z sobą na czele. ;)
>
> Zatem nie stosujesz zapisanej w PoRD zasady ograniczonego zaufania :)

Trochę ją sobie rozszerzyłem na prywatny użytek. Masz mnie. :) Obok
miejsca, w którym mieszkam, jest takie skrzyżowanie, na którym ponad
połowa jeżdżących łamie przepisy nie sygnalizując tego w żaden sposób
wcześniej. Jeżdżą na pamięć, podczas gdy zmieniły się na nim zasady
pierwszeństwa. W takich miejscach warto nie ufać nikomu. :)

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:24:35 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-15, Deflegmator wrote:

>> Wedle zasady ograniczonego zaufania - tak.
>>
>
> No ok, widocznie trochę inaczej ją rozumiemy. Ja nie ufam nikomu na
> drodze, z sobą na czele. ;)

Nie. Ty po prostu nie rozumiesz tej zasady.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:59:12 - Deflegmator

Krzysiek Kielczewski wrote:

..
>
> >> Wedle zasady ograniczonego zaufania - tak.
> >>
> >
> > No ok, widocznie trochę inaczej ją rozumiemy. Ja nie ufam nikomu na
> > drodze, z sobą na czele. ;)
>
> Nie. Ty po prostu nie rozumiesz tej zasady.

I mam nadzieję, że dobrze na tym wyjdę.

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 19:42:40 - szufla

> Sytuacja niemal identyczna, tylko babka wykazała się refleksem i
> myśleniem - a miała trudniej, bo skretyniały kierowca auta zapieprzał
> równo i nie czaił się za nią. Akcja w 0.54, potem powtórzenie na
> zwolnieniu, gdzie widać dokładnie, co się stało.

Stare.
Porownujesz goscia ktory zapieprza na rowerze 30 na godzine gapiac sie w
asfalt z jakas babka jadaca nie wiecej niz 5. W dodatku miala wiecej farta
niz rozumu, poprostu zostala zgarnieta. Tak naprawde mimo opisu to z wideo
nie wynika jednoznacznie, zeby celowo uniknela zderzenia - tu jest wiecej
przypadku. Gdyby jechala duzo szybciej efekt bylby taki sam jak u tego
rowerzysty czyli tzw. OTB i polamane onczyny.

sz.





Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-15 19:49:39 - Deflegmator

szufla wrote:

> > Sytuacja niemal identyczna, tylko babka wykaza?a si? refleksem i
> > my?leniem - a mia?a trudniej, bo skretynia?y kierowca auta
> > zapieprza? r?wno i nie czai? si? za ni?. Akcja w 0.54,
> > potem powt?rzenie na zwolnieniu, gdzie wida? dok?adnie, co
> > si? sta?o.
>
> Stare.

Ale jare. ;P

> Porownujesz goscia ktory zapieprza na rowerze 30 na godzine gapiac
> sie w asfalt

Ano, zapomniał trochę chyba, gdzie jest.

> z jakas babka jadaca nie wiecej niz 5. W dodatku miala
> wiecej farta niz rozumu, poprostu zostala zgarnieta. Tak naprawde
> mimo opisu to z wideo nie wynika jednoznacznie, zeby celowo uniknela
> zderzenia - tu jest wiecej przypadku. Gdyby jechala duzo szybciej
> efekt bylby taki sam jak u tego rowerzysty czyli tzw. OTB i polamane
> onczyny.
>


Być może, ale autor filmiku był na miejscu. Bardziej ufam jego
opisowi.



--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 20:22:58 - RoMan Mandziejewicz

Hello szufla,

Tuesday, November 15, 2011, 7:42:40 PM, you wrote:

>> Sytuacja niemal identyczna, tylko babka wykazała się refleksem i
>> myśleniem - a miała trudniej, bo skretyniały kierowca auta zapieprzał
>> równo i nie czaił się za nią. Akcja w 0.54, potem powtórzenie na
>> zwolnieniu, gdzie widać dokładnie, co się stało.
> Stare.
> Porownujesz goscia ktory zapieprza na rowerze 30 na godzine gapiac sie w
> asfalt z jakas babka jadaca nie wiecej niz 5. W dodatku miala wiecej farta
> niz rozumu, poprostu zostala zgarnieta. Tak naprawde mimo opisu to z wideo
> nie wynika jednoznacznie, zeby celowo uniknela zderzenia - tu jest wiecej
> przypadku. Gdyby jechala duzo szybciej efekt bylby taki sam jak u tego
> rowerzysty czyli tzw. OTB i polamane onczyny.

O tym, że kierowca winny - wiemy. Tylko wytłumacz mi: po co rowerzysta
zapierdala widząc koło siebie pojazd z włączonym kierunkowskazem?
A jeśli nie widzi, to po co zapierdala?

Wszystko jest jasne - rowerzysta miał bezwzględnie pierwszeństwo,
kierowca ordynarnie zajechał drogę ale czy rowerzysta na pewno
wypełnił zalecenia art. 3 ust. 1 PoRD? Bo mam wrażenie, że odrobina
wyobraźni pozwoliłaby mu uniknąć tych przykrości.

--
Best regards,
RoMan roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: www.elektronika.squadack.com (w budowie!)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 21:52:14 - szufla

> Tylko wytłumacz mi: po co rowerzysta
> zapierdala widząc koło siebie pojazd z włączonym kierunkowskazem?

?

> A jeśli nie widzi, to po co zapierdala?

?


sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 22:02:40 - to

begin RoMan Mandziejewicz

> Wszystko jest jasne - rowerzysta miał bezwzględnie pierwszeństwo,
> kierowca ordynarnie zajechał drogę ale czy rowerzysta na pewno wypełnił
> zalecenia art. 3 ust. 1 PoRD? Bo mam wrażenie, że odrobina wyobraźni
> pozwoliłaby mu uniknąć tych przykrości.

Przede wszystkim nie wypełnił zalecenia używania mózgu podczas jazdy, jak
będzie nadal jeździł w taki sposób, to pewnie jeszcze nieraz będzie miał
tego rodzaju sytuacje (oby nie).

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:23:38 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-15, Deflegmator wrote:

>> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
>> pojedzie zgodnie z przepisami?
>
> A musiało wskazywać? Wlecze się za tobą auto, przed wami prawoskręt -
> istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wasze drogi się skrzyżują. To
> może być niebezpieczne dla ciebie, więc zwracasz na samochód szczególną
> uwagę.

Bredzisz. Skoro samochód się wlecze za rowerzystą to w 99% przypadków
oznacza, że zgodnie z przepisami skręci w prawo za rowerzystą.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 00:02:37 - Deflegmator

Krzysiek Kielczewski wrote:

>
>
> Bredzisz. Skoro samochód się wlecze za rowerzystą to w 99% przypadków
> oznacza, że zgodnie z przepisami skręci w prawo za rowerzystą.
>


Pech chciał, że trafił się ten 1%.

--
Deflegmator



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:56:57 - Arek

W dniu 2011-11-15 23:23, Krzysiek Kielczewski pisze:
> On 2011-11-15, Deflegmator wrote:
>
>>> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
>>> pojedzie zgodnie z przepisami?
>>
>> A musiało wskazywać? Wlecze się za tobą auto, przed wami prawoskręt -
>> istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wasze drogi się skrzyżują. To
>> może być niebezpieczne dla ciebie, więc zwracasz na samochód szczególną
>> uwagę.
>
> Bredzisz. Skoro samochód się wlecze za rowerzystą to w 99% przypadków
> oznacza, że zgodnie z przepisami skręci w prawo za rowerzystą.


Więc hamowanie, co niektórzy sugerują, w tym przypadku nie miało by
sensu. Więc rowerzysta sensownie postąpił, nie mógł przewidzieć, że
kierowca zdecyduje się na tak idiotyczny manewr. Zwłaszcza, że kupę
czasu jechał za nim.

A.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 11:40:43 - Rowerex

On 15 Lis, 18:56, MadMan wrote:
> Dnia Tue, 15 Nov 2011 17:10:34 +0000 (UTC), Deflegmator napisał(a):
>
> > Jest coś takiego jak zasada ograniczonego
> > zaufania - warto się nią czasem posłużyć
>
> Co z perspektywy rowerzysty wskazywało na to, że kierowca Renault nie
> pojedzie zgodnie z przepisami?

Jeśli pojawia się droga w którą samochód może skręcić, to lepiej
przyjąć zasadę nieograniczonej nieufności, zdecydowanie ostrzejszą
niż ograniczone zaufanie.

Niestety prócz dróg poprzecznych są również prywatne posesje... i
stosowanie tej zasady bez przerwy wywoływałoby u rowerzystów nagminne
zawały serca. Tak wiec nieograniczona nieufność tak, ale w granicach
rozsądku.

W wielu przypadkach rowerzyście opłaca się blokowanie wyprzedzania.
Często ostentacyjnie wyjeżdżam rowerem na środek pasa blokując
możliwość wyprzedzania, a robię to np. przed łukami jezdni, zwężeniami
i gdy ruch z przeciwka uniemożliwia wykonanie takiego manewru przez
jadące za mną samochody, a które i tak chętnie wgniotłyby mnie do
krawężnika lub rowu.

Pozdr-
-Rowerex



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:39:12 - Cavallino

Użytkownik TheWarAgainstTerror napisał w wiadomości news:

> 3 pasy w jednym kierunku, obok fajna ścieżka rowerowa, a ten zapitala na
> rowerze górskim,jako rowerzysta bym się bał w takich warunkach wykonywać
> taki manewr nawet nie patrząc za swoje lewe ramię

Znaczy debil nie miał prawa być na jezdni z rowerem i jeszcze śmie się pluć?
Bezczelność ludzka nie zna granic.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 23:22:02 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-15, Cavallino wrote:

>> 3 pasy w jednym kierunku, obok fajna ścieżka rowerowa, a ten zapitala na
>> rowerze górskim,jako rowerzysta bym się bał w takich warunkach wykonywać
>> taki manewr nawet nie patrząc za swoje lewe ramię
>
> Znaczy debil nie miał prawa być na jezdni z rowerem i jeszcze śmie się pluć?
> Bezczelność ludzka nie zna granic.

Debilem jesteś. Nawet jakby nie miał prawa tam być to nie daje
uprawnienia do celowej próby pozbawienia życia.

Krzysiek Kiełczewski



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 08:03:07 - Myjk

Tue, 15 Nov 2011 23:22:02 +0100, Krzysiek Kielczewski

>> Znaczy debil nie miał prawa być na jezdni z rowerem
>> i jeszcze śmie się pluć? Bezczelność ludzka nie
>> zna granic.
> Debilem jesteś.

Uważaj! To jest kolega mergimsa. :P

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
xcarlink.pl



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 10:45:56 - Arek

W dniu 2011-11-15 17:44, TheWarAgainstTerror pisze:

>> tinyurl.com/chpyn99
>>
>> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>>
>> A nie, chwila, to nie BMW jednak..
>
>
> 3 pasy w jednym kierunku, obok fajna ścieżka rowerowa, a ten zapitala na
> rowerze górskim,jako rowerzysta bym się bał w takich warunkach wykonywać
> taki manewr nawet nie patrząc za swoje lewe ramię

Nie no, wina kierowcy bmw jest IMHO bezsprzeczna. Co nie zmienia
faktu, że większość rowerzystów na dwupasmowych ulicach to pospolite debile.

Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija
wszystkich ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje. Każdy
musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw. góralu,
wlekącym się <20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła i to samo.

A.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 11:17:12 - szufla

> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija wszystkich
> ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje.

Srodkiem jedzie, ze cie blokuje ?

> Każdy musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw.
> góralu, wlekącym się <20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła
> i to samo.

Rowerzysta z parowa jakos mi sie nie kojarzy, w przewazajacej wiekszosci sa
to kierowcy samochodow.:)
A tak w ogole to zacznij czytac jak sobie radzic ze stresem, albo przesiadz
sie do komunikacji bo widze, ze niewilee ci brakuje do tego goscia ze
scenica, jestes niebezpieczny :P
Niestety straszny brak kultury na tych polskich drogach.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 17:21:56 - Arek

W dniu 2011-11-16 11:17, szufla pisze:
>> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija wszystkich
>> ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje.
>
> Srodkiem jedzie, ze cie blokuje ?

Często, ewentualnie tak, że nie da się wyprzedzić bez zjeżdżania na
sąsiedni pas, zachowując bezpieczną odległość.

>> Każdy musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw.
>> góralu, wlekącym się<20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła
>> i to samo.
>
> Rowerzysta z parowa jakos mi sie nie kojarzy, w przewazajacej wiekszosci sa
> to kierowcy samochodow.:)

Nie wnikam w Twoje skojarzenia. Tak czy inaczej, kierowcy samochodów nie
wystawiają na widok publiczny swoich tłustych dup w opiętych gaciach.

> A tak w ogole to zacznij czytac jak sobie radzic ze stresem, albo przesiadz
> sie do komunikacji bo widze, ze niewilee ci brakuje do tego goscia ze
> scenica, jestes niebezpieczny :P
> Niestety straszny brak kultury na tych polskich drogach.

Z tonu i bezsensu wypowiedzi, gdybam, że należysz do tych parówek
poruszających się jak ostatnie cipy?

A.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 20:00:27 - szufla

> Często, ewentualnie tak, że nie da się wyprzedzić bez zjeżdżania na
> sąsiedni pas, zachowując bezpieczną odległość.

To jest twoj problem.

> Nie wnikam w Twoje skojarzenia. Tak czy inaczej, kierowcy samochodów nie
> wystawiają na widok publiczny swoich tłustych dup w opiętych gaciach.

Nie musza, widac po mordach. Takim w wiekszosci przydalby sie wlasnie rower
:P

> Z tonu i bezsensu wypowiedzi, gdybam, że należysz do tych parówek
> poruszających się jak ostatnie cipy?

Ja nie mam problemu z bezpiecznym wyprzedzeniem rowerzystow i generalnie nie
narzekam, wiec kto tu jest cipa ? Jak ci przeszkadzaja nie wsiadaj do auta
bo zrobisz komus krzywde.

sz.






Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 09:51:22 - Arek

W dniu 2011-11-16 20:00, szufla pisze:
>> Często, ewentualnie tak, że nie da się wyprzedzić bez zjeżdżania na
>> sąsiedni pas, zachowując bezpieczną odległość.
>
> To jest twoj problem.

Prawda, o tym właśnie piszę, że jak takie łajzy wyjadą na ulicę, to
przez swoje buractwo blokują ruch.

>> Z tonu i bezsensu wypowiedzi, gdybam, że należysz do tych parówek
>> poruszających się jak ostatnie cipy?
>
> Ja nie mam problemu z bezpiecznym wyprzedzeniem rowerzystow i generalnie nie
> narzekam, wiec kto tu jest cipa ? Jak ci przeszkadzaja nie wsiadaj do auta
> bo zrobisz komus krzywde.

Czyli trafiłem. Po chodnikach też lubić się po wyżywać, bo to taka
frajda skręcić tuż przed kobietą z dzieckiem a niech się głupia
denerwuje, jak jej się nie podoba to niech siedzi w domu.

A.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 12:34:41 - szufla

> Czyli trafiłem. Po chodnikach też lubić się po wyżywać, bo to taka frajda
> skręcić tuż przed kobietą z dzieckiem a niech się głupia denerwuje, jak
> jej się nie podoba to niech siedzi w domu.

Zglos sie do psychologa, poki nie jest za pozno.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 12:49:07 - Arek

W dniu 2011-11-17 12:34, szufla pisze:
>> Czyli trafiłem. Po chodnikach też lubić się po wyżywać, bo to taka frajda
>> skręcić tuż przed kobietą z dzieckiem a niech się głupia denerwuje, jak
>> jej się nie podoba to niech siedzi w domu.
>
> Zglos sie do psychologa, poki nie jest za pozno.

Łał, znowu trafiłem:) Kurde może zacznę lotka wysyłać.

A.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 13:34:18 - szufla

> Łał, znowu trafiłem:) Kurde może zacznę lotka wysyłać.

Łał, w totka sprobuj. Wtedy sie dowiesz, bo jak na razie to kula w plot.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 13:08:38 - kamil

On 16/11/2011 16:21, Arek wrote:
> W dniu 2011-11-16 11:17, szufla pisze:
>>> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija
>>> wszystkich
>>> ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje.
>>
>> Srodkiem jedzie, ze cie blokuje ?
>
> Często, ewentualnie tak, że nie da się wyprzedzić bez zjeżdżania na
> sąsiedni pas, zachowując bezpieczną odległość.
>
>>> Każdy musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw.
>>> góralu, wlekącym się<20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła
>>> i to samo.
>>
>> Rowerzysta z parowa jakos mi sie nie kojarzy, w przewazajacej
>> wiekszosci sa
>> to kierowcy samochodow.:)
>
> Nie wnikam w Twoje skojarzenia. Tak czy inaczej, kierowcy samochodów nie
> wystawiają na widok publiczny swoich tłustych dup w opiętych gaciach.
>
>> A tak w ogole to zacznij czytac jak sobie radzic ze stresem, albo
>> przesiadz
>> sie do komunikacji bo widze, ze niewilee ci brakuje do tego goscia ze
>> scenica, jestes niebezpieczny :P
>> Niestety straszny brak kultury na tych polskich drogach.
>
> Z tonu i bezsensu wypowiedzi, gdybam, że należysz do tych parówek
> poruszających się jak ostatnie cipy?

Tu chłopie masz jakiś kompleks, po wypowiedzi wnioskuję, że tłustej
dupy. Zalecam więcej ruchu i mniej wpierdalania hot-dogów na BP, a
najlepiej urlop w jakimś sanatorium, zanim nerwy wysiądą ci na dobre.




--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 09:24:56 - Arek

W dniu 2011-11-17 13:08, kamil pisze:

>> Z tonu i bezsensu wypowiedzi, gdybam, że należysz do tych parówek
>> poruszających się jak ostatnie cipy?
>
> Tu chłopie masz jakiś kompleks, po wypowiedzi wnioskuję, że tłustej
> dupy. Zalecam więcej ruchu i mniej wpierdalania hot-dogów na BP, a
> najlepiej urlop w jakimś sanatorium, zanim nerwy wysiądą ci na dobre.

Oo, następna parówka trafiona:) Ale się tego tu zleciało.

Panowie nauczcie się jeździć z korzyścią dla nas wszystkich. A te
obcisłe gacie z to sobie podarujcie. To wygląda obleśnie, więcej krytycyzmu.

A.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 10:03:01 - szufla


> Tu chłopie masz jakiś kompleks, po wypowiedzi wnioskuję, że tłustej
> dupy. Zalecam więcej ruchu i mniej wpierdalania hot-dogów na BP, a
> najlepiej urlop w jakimś sanatorium, zanim nerwy wysiądą ci na dobre.

Dokladnie trafiles w sedno tarczy :)
Pieknie udowodnil, ze nie moze zalozyc obcislych gaci i zamiast wziac sie za
siebie to leczy kompleksy na grupie.
Daj spokoj, odpusc juz trollowi.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 11:25:11 - Rowerex

On 16 Lis, 10:45, Arek wrote:

> Co nie zmienia
> faktu, że większość rowerzystów na dwupasmowych ulicach to pospolite debile.

A przyczyną debilizmu rowerzystów jest spychanie ich na scieżki
rowerowe zwane formalnie drogami dla rowerów gdzie żadne prawa nie
obowiązują, nikt nie sygnalizuje skrętów, jeździ się po przypadkowej
stronie, wymusza pierwszeństwa itp. Przyzwyczaj się taki do jazdy
pełnej bezprawia, a potem wpada w panikę, gdy musi włączyć się w
prawdziwy ruch na jezdni...

Rowerzysta może być świetnym kierowcą samochodu, ale złe nawyki ze
ścieżek rowerowych zrobią z niego dupiastego operatora roweru, nie
potrafiącego zachować się w najprostszych sytuacjach drogowych.

Pozdr-
-Rowerex



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 14:21:55 - richo nazca

Arek napisał(a):

(...)
> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija

omija

> wszystkich ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje. Każdy
> musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw. góralu,
> wlekącym się <20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła i to samo.

To po co go wyprzedzasz skoro i tak razem dojedziecie do następnych świateł?
Łagodnie mówiąc to nierozsądne.

--
richo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 14:23:06 - kamil

On 16/11/2011 13:21, richo nazca wrote:
> Arek napisał(a):
>
> (...)
>> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija
>
> omija
>
>> wszystkich ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje. Każdy
>> musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw. góralu,
>> wlekącym się<20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła i to samo.
>
> To po co go wyprzedzasz skoro i tak razem dojedziecie do następnych świateł?
> Łagodnie mówiąc to nierozsądne.

Żeby być pierwszym na tych światłach, czekać aż rowerzysta się przebije
przez korek, ruszy powoli i znów go wyprzedzić. Przecież to elementarne,
Watsonie!


Doh!



--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 17:14:56 - Arek

W dniu 2011-11-16 14:21, richo nazca pisze:
> Arek napisał(a):
>
> (...)
>> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija
>
> omija

Fakt.

>> wszystkich ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje. Każdy
>> musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw. góralu,
>> wlekącym się<20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła i to samo.
>
> To po co go wyprzedzasz skoro i tak razem dojedziecie do następnych świateł?
> Łagodnie mówiąc to nierozsądne.

Aha, czyli wszyscy mają jechać <20km/h bo mogą się trafić światła, gdzie
rowerzysta znowu zachowa się jak rasowy burak. Fajny pomysł.

A.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 19:39:10 - richo nazca

Arek napisał(a):

(...) Oczywiście następne światła i to samo.
> >
> > To po co go wyprzedzasz skoro i tak razem dojedziecie do następnych świateł?
> > Łagodnie mówiąc to nierozsądne.
>
> Aha, czyli wszyscy mają jechać <20km/h bo mogą się trafić światła, gdzie
> rowerzysta znowu zachowa się jak rasowy burak. Fajny pomysł.

Czyli już nie do następnych świateł tylko bo mogą się trafić światła. Coś kręcisz.
Człowiek, który będąc na rowerze stoi z samochodami w korku zamiast korzystać z największej
zalety jednoślada, to dopiero... coś pewnie wymyślisz.

--
richo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 09:51:04 - Arek

W dniu 2011-11-16 19:39, richo nazca pisze:
> Arek napisał(a):
>
> (...) Oczywiście następne światła i to samo.
>>>
>>> To po co go wyprzedzasz skoro i tak razem dojedziecie do następnych świateł?
>>> Łagodnie mówiąc to nierozsądne.
>>
>> Aha, czyli wszyscy mają jechać<20km/h bo mogą się trafić światła, gdzie
>> rowerzysta znowu zachowa się jak rasowy burak. Fajny pomysł.
>
> Czyli już nie do następnych świateł tylko bo mogą się trafić światła. Coś kręcisz.
> Człowiek, który będąc na rowerze stoi z samochodami w korku zamiast korzystać z największej
> zalety jednoślada, to dopiero... coś pewnie wymyślisz.

Co to za moda ostatnio, ten analfabetyzm to jakiś powód do dumy?

Czego nie zrozumiałeś z tymi światłami? Jak będziesz jechał dzisiaj
autobusem, to zwróć uwagę, że nawet jak światła są co 100m to nie zawsze
jest czerwone, czasem bywa inny kolor.

I druga sprawa, skąd wziąłeś ten korek? I kto tu wymyśla?

A.






Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 19:06:32 - richo nazca

Arek napisał(a):

> > Czyli już nie do następnych świateł tylko bo mogą się trafić światła. Coś
> kręcisz.
(...)
> Co to za moda ostatnio, ten analfabetyzm to jakiś powód do dumy?

Jak widać, dla niektórych owszem.

> Czego nie zrozumiałeś z tymi światłami? Jak będziesz jechał dzisiaj
> autobusem, to zwróć uwagę, że nawet jak światła są co 100m to nie zawsze
> jest czerwone, czasem bywa inny kolor.

Czyli rowerzysta jadąc <20km/h omija Cię na trzecich, czy czwartych...itd. światłach, a Ty musisz go
potem znów w pocie i znoju z trudem wyprzedzać? Fakt, to może być powód frustracji.

> I druga sprawa, skąd wziąłeś ten korek? I kto tu wymyśla?

Korki, jak wiadomo biorą się z powodu istnienia rowerzystów.

--
richo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 09:29:39 - Arek

W dniu 2011-11-17 19:06, richo nazca pisze:

>>> Czyli już nie do następnych świateł tylko bo mogą się trafić światła. Coś
>> kręcisz.
> (...)
>> Co to za moda ostatnio, ten analfabetyzm to jakiś powód do dumy?
> Jak widać, dla niektórych owszem.

Niestety. Dobrze, że się zreflektowałeś i wyciąłeś z odpowiedzi
kompromitujący Ciebie cytat.

>> Czego nie zrozumiałeś z tymi światłami? Jak będziesz jechał dzisiaj
>> autobusem, to zwróć uwagę, że nawet jak światła są co 100m to nie zawsze
>> jest czerwone, czasem bywa inny kolor.
>
> Czyli rowerzysta jadąc<20km/h omija Cię na trzecich, czy czwartych...itd. światłach, a Ty musisz go
> potem znów w pocie i znoju z trudem wyprzedzać? Fakt, to może być powód frustracji.

Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie. Powiedzmy, że
ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.

Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.

Jak zrobisz PJ to zrozumiesz.

>> I druga sprawa, skąd wziąłeś ten korek? I kto tu wymyśla?
>
> Korki, jak wiadomo biorą się z powodu istnienia rowerzystów.

Ale to już Twoja wewnętrzna dyskusja nie związana z tym co napisałem.
Więc zostaw ją dla siebie.

A.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 12:16:40 - kamil

On 18/11/2011 08:29, Arek wrote:
> W dniu 2011-11-17 19:06, richo nazca pisze:
>
>>>> Czyli już nie do następnych świateł tylko bo mogą się trafić
>>>> światła. Coś
>>> kręcisz.
>> (...)
>>> Co to za moda ostatnio, ten analfabetyzm to jakiś powód do dumy?
>> Jak widać, dla niektórych owszem.
>
> Niestety. Dobrze, że się zreflektowałeś i wyciąłeś z odpowiedzi
> kompromitujący Ciebie cytat.
>
>>> Czego nie zrozumiałeś z tymi światłami? Jak będziesz jechał dzisiaj
>>> autobusem, to zwróć uwagę, że nawet jak światła są co 100m to nie zawsze
>>> jest czerwone, czasem bywa inny kolor.
>>
>> Czyli rowerzysta jadąc<20km/h omija Cię na trzecich, czy
>> czwartych...itd. światłach, a Ty musisz go
>> potem znów w pocie i znoju z trudem wyprzedzać? Fakt, to może być
>> powód frustracji.
>
> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie. Powiedzmy, że
> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>
> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
>
> Jak zrobisz PJ to zrozumiesz.

Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.



--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 14:33:00 - Arek

W dniu 2011-11-18 12:16, kamil pisze:
[...]
>> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie. Powiedzmy, że
>> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>>
>> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
>> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
[...]
> Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.

Czego z powyższego nie zrozumiałeś?

A.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 14:36:29 - kamil

On 18/11/2011 13:33, Arek wrote:
> W dniu 2011-11-18 12:16, kamil pisze:
> [...]
>>> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie. Powiedzmy, że
>>> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>>>
>>> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
>>> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
> [...]
>> Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.
>
> Czego z powyższego nie zrozumiałeś?

Zrozumiałem świetnie, że w życiu na rowerze nie siedziałeś i najchętniej
cisnął byś do deski tylko po to, żeby hamować przed światłami za 300
metrów i stać tam dalej, zamiast dojechać równym tempem.


Zrozumiałem też doskonale, że wszystkiemu winni są rowerzyści, gdyby
tych 1000 dziennie zniknęło z dróg, pozostałe 10.000 samochodów
przestało by stać w korkach.



A teraz idź po leki.



--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 16:32:01 - Arek

W dniu 2011-11-18 14:36, kamil pisze:

>> [...]
>>>> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie.
>>>> Powiedzmy, że
>>>> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>>>>
>>>> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
>>>> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
>> [...]
>>> Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.
>>
>> Czego z powyższego nie zrozumiałeś?
>
> Zrozumiałem świetnie, że w życiu na rowerze nie siedziałeś i najchętniej
> cisnął byś do deski tylko po to, żeby hamować przed światłami za 300
> metrów i stać tam dalej, zamiast dojechać równym tempem.

Na podstawie czego wysnułeś te fascynujące wnioski.

> Zrozumiałem też doskonale, że wszystkiemu winni są rowerzyści, gdyby
> tych 1000 dziennie zniknęło z dróg, pozostałe 10.000 samochodów
> przestało by stać w korkach.

A to to chyba efekt uboczny, jakiegoś problemu? No cóż współczuję.

> A teraz idź po leki.

Hmm, na pewno mnie miałeś na myśli?

A.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 16:46:34 - kamil

On 18/11/2011 15:32, Arek wrote:
> W dniu 2011-11-18 14:36, kamil pisze:
>
>>> [...]
>>>>> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie.
>>>>> Powiedzmy, że
>>>>> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>>>>>
>>>>> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
>>>>> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
>>> [...]
>>>> Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.
>>>
>>> Czego z powyższego nie zrozumiałeś?
>>
>> Zrozumiałem świetnie, że w życiu na rowerze nie siedziałeś i najchętniej
>> cisnął byś do deski tylko po to, żeby hamować przed światłami za 300
>> metrów i stać tam dalej, zamiast dojechać równym tempem.
>
> Na podstawie czego wysnułeś te fascynujące wnioski.


Głupot, które pleciesz.


>> Zrozumiałem też doskonale, że wszystkiemu winni są rowerzyści, gdyby
>> tych 1000 dziennie zniknęło z dróg, pozostałe 10.000 samochodów
>> przestało by stać w korkach.
>
> A to to chyba efekt uboczny, jakiegoś problemu? No cóż współczuję.

Parówkowego problemu, ale ja parówkowym skrytożercom mówię stanowcze
nie! Powołałem nawet komisję, która będzie pilnować takiej parówy, jak ty.

>> A teraz idź po leki.
>
> Hmm, na pewno mnie miałeś na myśli?

Przepraszam, masz rację. Za późno już.


--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 17:02:10 - Arek

W dniu 2011-11-18 16:46, kamil pisze:

>>>> [...]
>>>>>> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie.
>>>>>> Powiedzmy, że
>>>>>> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>>>>>>
>>>>>> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
>>>>>> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
>>>> [...]
>>>>> Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.
>>>>
>>>> Czego z powyższego nie zrozumiałeś?
>>>
>>> Zrozumiałem świetnie, że w życiu na rowerze nie siedziałeś i najchętniej
>>> cisnął byś do deski tylko po to, żeby hamować przed światłami za 300
>>> metrów i stać tam dalej, zamiast dojechać równym tempem.
>>
>> Na podstawie czego wysnułeś te fascynujące wnioski.
>
> Głupot, które pleciesz.

Znaczy się nie potrafisz wskazać?


[...]
> Parówkowego problemu,[...]

Ah, tu zabolało. To wszystko jasne. Przestań tyle żreć i naucz się
jeździć, to Ci ciśnienie od razu spadnie.


A.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 17:43:55 - kamil

On 18/11/2011 16:02, Arek wrote:
> W dniu 2011-11-18 16:46, kamil pisze:
>
>>>>> [...]
>>>>>>> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie.
>>>>>>> Powiedzmy, że
>>>>>>> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>>>>>>>
>>>>>>> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
>>>>>>> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
>>>>> [...]
>>>>>> Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.
>>>>>
>>>>> Czego z powyższego nie zrozumiałeś?
>>>>
>>>> Zrozumiałem świetnie, że w życiu na rowerze nie siedziałeś i
>>>> najchętniej
>>>> cisnął byś do deski tylko po to, żeby hamować przed światłami za 300
>>>> metrów i stać tam dalej, zamiast dojechać równym tempem.
>>>
>>> Na podstawie czego wysnułeś te fascynujące wnioski.
>>
>> Głupot, które pleciesz.
>
> Znaczy się nie potrafisz wskazać?


Znaczy pierdzielisz od rzeczy i nie ma nawet czego wskazywać, bo
wszystko co do tej pory w temacie dodałeś to jakiś bełkot nawiedzonego,
zakompleksionego trolla, który za całe zło na drogach obwinia
rowerzystów i nie rozumie nawet, po co przeciskają się pomiędzy samochodami.

> Ah, tu zabolało. To wszystko jasne. Przestań tyle żreć i naucz się
> jeździć, to Ci ciśnienie od razu spadnie.

Jedyne co boli, to twoja głupota w tym temacie.



--
Pozdrawiam,
Kamil

bynajmniej.net



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-21 09:44:23 - Arek

W dniu 2011-11-18 17:43, kamil pisze:
> On 18/11/2011 16:02, Arek wrote:
>> W dniu 2011-11-18 16:46, kamil pisze:
>>
>>>>>> [...]
>>>>>>>> Rowerzysta jadąc <20km/h blokuje cały ruch na danym pasie.
>>>>>>>> Powiedzmy, że
>>>>>>>> ma do tego prawo więc niech sobie jedzie.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ale buractwem jest to, że jak dojeżdża do świateł, omija wszystkich
>>>>>>>> staje na początku i teraz blokuje jeszcze więcej samochodów.
>>>>>> [...]
>>>>>>> Stary, byłbyś świetnym politykiem. PiS pewnie rekrutuje.
>>>>>>
>>>>>> Czego z powyższego nie zrozumiałeś?
>>>>>
>>>>> Zrozumiałem świetnie, że w życiu na rowerze nie siedziałeś i
>>>>> najchętniej
>>>>> cisnął byś do deski tylko po to, żeby hamować przed światłami za 300
>>>>> metrów i stać tam dalej, zamiast dojechać równym tempem.
>>>>
>>>> Na podstawie czego wysnułeś te fascynujące wnioski.
>>>
>>> Głupot, które pleciesz.
>>
>> Znaczy się nie potrafisz wskazać?
>
>
> Znaczy pierdzielisz od rzeczy i nie ma nawet czego wskazywać, bo
> wszystko co do tej pory w temacie dodałeś to jakiś bełkot nawiedzonego,
> zakompleksionego trolla, który za całe zło na drogach obwinia
> rowerzystów i nie rozumie nawet, po co przeciskają się pomiędzy
> samochodami.

Jaki ten świat jest straszny. No dobra pojęczałeś sobie, teraz napisz w
którym miejscu napisałem coś z tego co przytoczyłeś wyżej.

I czego nie zrozumiałeś w pierwszym cytacie tego posta.

>> Ah, tu zabolało. To wszystko jasne. Przestań tyle żreć i naucz się
>> jeździć, to Ci ciśnienie od razu spadnie.
>
> Jedyne co boli, to twoja głupota w tym temacie.

Może od tych cienkich gaci robią się jakieś powikłania. Bo to co
wypisujesz to jakaś rozpacz. Bez ładu i składu oraz żadnego związku.

A.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 23:35:44 - to

begin richo nazca

> Czyli rowerzysta jadąc <20km/h omija Cię na trzecich, czy
> czwartych...itd. światłach, a Ty musisz go potem znów w pocie i znoju z
> trudem wyprzedzać? Fakt, to może być powód frustracji.

Po pierwsze nigdy z góry nie wiadomo, jak będzie, tylko debil jechałby
całe miasto za rowerzystą. Po drugie często jest tak WŁAŚNIE DLATEGO, że
kolejne auta tracą czas na wyprzedzanie rowerzysty i w efekcie wszyscy
trafiają na czerwone, bo zielona linia nie jest raczej ustawia na 20 czy
30 km/h.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 21:58:01 - to

begin Arek

> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija
> wszystkich ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje. Każdy
> musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw. góralu,
> wlekącym się <20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła i to
> samo.

Na następnych światłach należy stanąć centymetr od krawężnika i 20 cm od
poprzedzającego pojazdu i problem z głowy. Niestety nie działa, gdy jest
więcej niż jeden pas. ;)

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 23:28:59 - Krzysiek Kielczewski

On 2011-11-18, to wrote:

>> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija
>> wszystkich ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje. Każdy
>> musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw. góralu,
>> wlekącym się <20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła i to
>> samo.
>
> Na następnych światłach należy stanąć centymetr od krawężnika i 20 cm od
> poprzedzającego pojazdu i problem z głowy. Niestety nie działa, gdy jest
> więcej niż jeden pas. ;)

Przy jednym pasie też może nie zadziałać. Co prawda przeciskanie się raz
z prawej, raz z lewej to domena motocyklistów, ale rowerzysta też da
radę. I da radę na chwilę wskoczyć na krawężnik...

Krzysiek Kiełczewski



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-21 09:48:30 - Arek

W dniu 2011-11-18 22:58, to pisze:
> begin Arek
>
>> Szczególnie mile jest jak dojeżdża taki do skrzyżowania, wymija
>> wszystkich ustawia się jako pierwszy a potem wszystkich blokuje. Każdy
>> musi się męczyć aby wyprzedzić taką parówkę w legginsach na tzw. góralu,
>> wlekącym się<20km/h, bo on ma prawo. Oczywiście następne światła i to
>> samo.
>
> Na następnych światłach należy stanąć centymetr od krawężnika i 20 cm od
> poprzedzającego pojazdu i problem z głowy. Niestety nie działa, gdy jest
> więcej niż jeden pas. ;)

Nie ma sensu. Zresztą jak ktoś jest głupkiem i nie rozumie co to kultura
jazdy, to, żadne blokowanie nie pomoże. Przeciśnie się z innej strony.
To jednak polska, czyli kraj gdzie człowiek ma dziką satysfakcję, gdy
komuś podniesie ciśnienie. Patrz komentarze parówek w tym wątku.

A.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-22 02:37:21 - richo nazca

to napisał(a):

> Na następnych światłach należy stanąć centymetr od krawężnika i 20 cm o
> d
> poprzedzającego pojazdu i problem z głowy. Niestety nie działa, gdy jest
> więcej niż jeden pas. ;)

Etam! Działa, jak szeroko otworzysz drzwi. No chyba, że drugi pas jest wolny, bo wtedy wychodzisz na
dupka z wysoką kulturą jazdy.

--
richo


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 20:29:02 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-20 03:25, to pisze:
> Artur Maśląg
>
>> Nie osłabiaj mnie - jak pytałem, pokaż jakiś z tym obrysem rowerzysty
>
> Skup się. W żadnym przepisie nie musi być słowa obrys, bo jest
> oczywiste, że chodzi o szerokość całego pojazdu, a nie opony. Nie opona
> sama jeździ po ulicy, tylko cały pojazd.

Wiesz, przytoczę tylko Twoje słowa:

Ale co jest niezgodne? Niezgodna jest jazda po linii, co zrobił ten
rowerzysta, zajmując swoim obrysem po kawałku z dwóch pasów.


Nalegam.

>> i
>> przy okazji udowodnij, że jechał po linii dzielącej pasy.
>
> Widać na filmie, że prawie połową siebie jest poza linią, a gdzie była
> opona, to kompletnie niestotne.

Widzisz, napisałeś, że jechał po linii (masz to w cytacie), teraz
będziesz się raczkiem wycofywał?

W sumie to i tak nieistotne, ponieważ nie znasz przepisów itd.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 18:12:42 - megrimsNOSPAM@interia.pl

On 11/15/2011 04:53 PM, kamil wrote:
>
> tinyurl.com/chpyn99
>
> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>
>
>
>
> A nie, chwila, to nie BMW jednak..
>
>
>
>


No ale to, że kutas spierdzielił, to jest masakra.
Mam nadzieje, że go dorwą i będzie miał problemy.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 19:48:52 - Czesławek

W dniu 2011-11-15 16:53, kamil pisze:
>
> tinyurl.com/chpyn99
>
> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html

Jak myślicie, ile Sceniców w takim kolorze jest zarejestrowanych w Polsce?

--
Pozdrawiam
Czesławek



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 21:40:19 - megrimsNOSPAM@interia.pl

On 11/15/2011 07:48 PM, Czesławek wrote:
> W dniu 2011-11-15 16:53, kamil pisze:
>>
>> tinyurl.com/chpyn99
>>
>> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>>
>
> Jak myślicie, ile Sceniców w takim kolorze jest zarejestrowanych w Polsce?
>

A w całej strefie Schengen?



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 18:27:16 - Czesławek

W dniu 2011-11-15 21:40, megrimsNOSPAM@interia.pl pisze:
>> Jak myślicie, ile Sceniców w takim kolorze jest zarejestrowanych w
>> Polsce?
>>
>
> A w całej strefie Schengen?

Prawdopodobieństwo tego, że miejsce zameldowania właściciela znajduje
się dalej niż 50km od miejsca zdarzenia jest pewnie rzędu 10%.
Więc sądzę, że jest bardzo prawdopodobne ustalenie sprawcy, jeśli ktoś
chciałby poświęcić na to ze dwa tygodnie.
--
Pozdrawiam
Czesławek



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 21:36:02 - Kris_Poland


Użytkownik kamil napisał w wiadomości
news:j9u1u8$1gt$1@inews.gazeta.pl...
>
> tinyurl.com/chpyn99
>
> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html

co za bydle...
zrzucić go z 2 pietra glowa w dół




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 21:43:21 - megrimsNOSPAM@interia.pl

On 11/15/2011 09:36 PM, Kris_Poland wrote:
>
> Użytkownik kamil napisał w wiadomości
> news:j9u1u8$1gt$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> tinyurl.com/chpyn99
>>
>> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>>
>
> co za bydle...
> zrzucić go z 2 pietra glowa w dół

I wyruchać w dupę drewnianym kołkiem :D



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 00:41:09 - Kris_Poland


Użytkownik napisał w wiadomości
news:j9uit9$shc$2@usenet.news.interia.pl...
> On 11/15/2011 09:36 PM, Kris_Poland wrote:
>>
>> Użytkownik kamil napisał w wiadomości
>> news:j9u1u8$1gt$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> tinyurl.com/chpyn99
>>>
>>> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
>>>
>>
>> co za bydle...
>> zrzucić go z 2 pietra glowa w dół
>
> I wyruchać w dupę drewnianym kołkiem :D

nie nie, na przyjemnosci to trza se zasluzyc
chyba ze tego kolka z drzazga wepchnac w parowke :)




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 16:05:40 - to

begin Kris_Poland

>> I wyruchać w dupę drewnianym kołkiem :D
>
> nie nie, na przyjemnosci to trza se zasluzyc

Ciekawe masz preferencje...

> chyba ze tego kolka z
> drzazga wepchnac w parowke :)

Skojarzenia też ciekawe...

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 21:49:07 - to

begin Kris_Poland

> co za bydle...
> zrzucić go z 2 pietra glowa w dół

Kolejny Twój post który dowodzi, że mentalnie pozostałeś w
średniowieczu. :>

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 00:42:50 - Kris_Poland


Użytkownik to napisał w wiadomości
news:4ec2de53$0$8447$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Kris_Poland
>
>> co za bydle...
>> zrzucić go z 2 pietra glowa w dół
>
> Kolejny Twój post który dowodzi, że mentalnie pozostałeś w
> średniowieczu. :>

i fajnie tu
narazie jezdzimy na oslach i mamy dup od zaje...
i nie ma syfa AIDS, co prawda z dentysta gorzej
ale PS3 i tv nie zabiera nam tyle czasu






Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 11:50:00 - Tengu

On 2011-11-15 16:53, kamil wrote:
>
> tinyurl.com/chpyn99
> szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,10645689,Bezkarny_kierowca_potracil_rowerzyste__film_.html
> A nie, chwila, to nie BMW jednak..

Jeżdżę tamtędy bardzo często - trzy pasy i ograniczenie do 70kmh
(faktyczne prędkości to 80-140kmh). Żeby tamtędy jeździć rowerem trzeba
mieć coś nie tak z głową.

--
Tengu



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 13:17:34 - szufla

> Jeżdżę tamtędy bardzo często - trzy pasy i ograniczenie do 70kmh
> (faktyczne prędkości to 80-140kmh). Żeby tamtędy jeździć rowerem trzeba
> mieć coś nie tak z głową.

Zal dupe sciska jak sie czyta takie wpisy, ale rzeczywiscie z punktu
widzenia pajaca, ktory zapierdala tam np. 140 prawym pasem to mozna tak
myslec jak ty :/

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 15:20:23 - Tengu

On 2011-11-16 13:17, szufla wrote:
>> Jeżdżę tamtędy bardzo często - trzy pasy i ograniczenie do 70kmh
>> (faktyczne prędkości to 80-140kmh). Żeby tamtędy jeździć rowerem trzeba
>> mieć coś nie tak z głową.
>
> Zal dupe sciska jak sie czyta takie wpisy, ale rzeczywiscie z punktu
> widzenia pajaca, ktory zapierdala tam np. 140 prawym pasem to mozna tak
> myslec jak ty :/
>

A ja wiedziałem, że się znajdzie ktoś, kto się przyczepi do czegoś czego
nie napisałem - przytoczyłem fakt, a nie jego ocenę. Po prostu uważam,
że od jazdy rowerem w pewnych miejscach, normalnych ludzi odstrasza
instynkt samozachowawczy. Ja rowerem jeżdżę tam gdzie jest to w miarę
bezpieczne - w pewne miejsca się nie zapuszczam nawet jeżeli pozwalają
mi na to przepisy - po prostu życie mi miłe.

--
Tengu



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 16:03:14 - to

begin Tengu

> A ja wiedziałem, że się znajdzie ktoś, kto się przyczepi do czegoś czego
> nie napisałem - przytoczyłem fakt, a nie jego ocenę. Po prostu uważam,
> że od jazdy rowerem w pewnych miejscach, normalnych ludzi odstrasza
> instynkt samozachowawczy. Ja rowerem jeżdżę tam gdzie jest to w miarę
> bezpieczne - w pewne miejsca się nie zapuszczam nawet jeżeli pozwalają
> mi na to przepisy - po prostu życie mi miłe.

Dokładnie. Poza tym przy ograniczeniu powyżej 50 km/h można legalnie
jechać po tym pustawym chodniku, który jest obok.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 17:46:59 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-18 17:03, to pisze:
(...)
> Dokładnie. Poza tym przy ograniczeniu powyżej 50 km/h można legalnie
> jechać po tym pustawym chodniku, który jest obok.

Nie znasz przepisów jak widzę, ale to dla mnie żadna nowość.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-18 23:21:43 - to

begin Artur Maśląg

>> Dokładnie. Poza tym przy ograniczeniu powyżej 50 km/h można legalnie
>> jechać po tym pustawym chodniku, który jest obok.
>
> Nie znasz przepisów jak widzę, ale to dla mnie żadna nowość.

Ostatnia nowelizacja coś w tej kwestii zmieniła? Jeśli dobrze pamiętam,
to raczej rozszerzyła możliwość korzystania z chodników, a nie odwrotnie.
Zresztą co mnie obchodzi gdzie może jeździć rower? Ostatnio jeżdżę raczej
rzadko, a jak już, to choćby to było zabronione w stu ustawach, to i tak
w takiej sytuacji jechałbym chodnikiem. Wolę popełnić wykroczenie, niż
ryzykować szpitalem. Jazda rowerem w otoczeniu aut jadących 3-4 razy
szybciej to idiotyzm i uważałem tak zawsze, również wtedy, gdy nie
obawiałem się zjazdów w terenie z prędkością >50 km/h, skakania ze
schodów itp.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 21:04:08 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-19 00:21, to pisze:
> begin Artur Maśląg
>
>>> Dokładnie. Poza tym przy ograniczeniu powyżej 50 km/h można legalnie
>>> jechać po tym pustawym chodniku, który jest obok.
>>
>> Nie znasz przepisów jak widzę, ale to dla mnie żadna nowość.
>
> Ostatnia nowelizacja coś w tej kwestii zmieniła? Jeśli dobrze pamiętam,
> to raczej rozszerzyła możliwość korzystania z chodników, a nie odwrotnie.

Widzę, że wiedzę czerpiesz z mediów, a nie z przepisów. Nalegam jednak,
byś sprawdził kiedy rowerzysta może skorzystać z chodnika.

> Zresztą co mnie obchodzi gdzie może jeździć rower?

No fakt, lepiej go trącić, utrudnić, niż znać przepisy i do tego
się wykazać kulturą.

> Ostatnio jeżdżę raczej
> rzadko, a jak już, to choćby to było zabronione w stu ustawach, to i tak
> w takiej sytuacji jechałbym chodnikiem.

Nieistotne co Ty byś zrobił.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 02:21:50 - to

begin Artur Maśląg

> Widzę, że wiedzę czerpiesz z mediów, a nie z przepisów. Nalegam jednak,
> byś sprawdził kiedy rowerzysta może skorzystać z chodnika.

Czyli jak zwykle nie masz nic konkretnego do dodania, zapewne jest tak
jak mówię, ew. czepiasz się słówek czy nieistotnych drobiazgów.

>> Zresztą co mnie obchodzi gdzie może jeździć rower?
>
> No fakt, lepiej go trącić, utrudnić, niż znać przepisy i do tego się
> wykazać kulturą.

Nie bredź. Wiedza o tym, gdzie może lub nie może jechać rower nie ma
żadnego wpływu ww. Nikogo nie trącam, ani nikomu nic nie utrudniam,
chyba, że on utrudnia mnie (np. sytuacja z omijaniem na każdych
światłach, nie wiadomo po co).

>> Ostatnio jeżdżę raczej
>> rzadko, a jak już, to choćby to było zabronione w stu ustawach, to i
>> tak w takiej sytuacji jechałbym chodnikiem.
>
> Nieistotne co Ty byś zrobił.

Istotne, bo z tego względu ta informacja jest mi zbędna.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 20:24:30 - Artur Maśląg

W dniu 2011-11-20 03:21, to pisze:
> Artur Maśląg
>
>> Widzę, że wiedzę czerpiesz z mediów, a nie z przepisów. Nalegam jednak,
>> byś sprawdził kiedy rowerzysta może skorzystać z chodnika.
>
> Czyli jak zwykle nie masz nic konkretnego do dodania, zapewne jest tak
> jak mówię, ew. czepiasz się słówek czy nieistotnych drobiazgów.

Przykro mi - jak już poznasz przepisy, kiedy rowerzysta może korzystać
z chodnika, to być może pogadamy.




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 22:10:26 - to

begin Artur Maśląg

>> Czyli jak zwykle nie masz nic konkretnego do dodania, zapewne jest tak
>> jak mówię, ew. czepiasz się słówek czy nieistotnych drobiazgów.
>
> Przykro mi - jak już poznasz przepisy, kiedy rowerzysta może korzystać z
> chodnika, to być może pogadamy.

Pitu, pitu, trollu, trollu.

--
An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-21 09:53:25 - Arek

W dniu 2011-11-20 23:10, to pisze:
> begin Artur Maśląg
>
>>> Czyli jak zwykle nie masz nic konkretnego do dodania, zapewne jest tak
>>> jak mówię, ew. czepiasz się słówek czy nieistotnych drobiazgów.
>>
>> Przykro mi - jak już poznasz przepisy, kiedy rowerzysta może korzystać z
>> chodnika, to być może pogadamy.
>
> Pitu, pitu, trollu, trollu.
>

Pewnie Arturowi chodzi o te 2m, które pojawiły się po ostatniej zmianie
przepisów. Czyli tak jak mówiłeś, czepia się nieistotnych drobiazgów.

A.



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-21 22:28:29 - MadMan

Dnia Mon, 21 Nov 2011 09:53:25 +0100, Arek napisał(a):

> Pewnie Arturowi chodzi o te 2m, które pojawiły się po ostatniej zmianie
> przepisów

Po 1997 roku były jeszcze zmiany... :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 18:26:58 - Cavallino

Użytkownik szufla napisał w wiadomości
news:ja09g8$4t7$1@inews.gazeta.pl...
>> Jeżdżę tamtędy bardzo często - trzy pasy i ograniczenie do 70kmh
>> (faktyczne prędkości to 80-140kmh). Żeby tamtędy jeździć rowerem trzeba
>> mieć coś nie tak z głową.
>
> Zal dupe sciska jak sie czyta takie wpisy, ale rzeczywiscie z punktu
> widzenia pajaca, ktory zapierdala tam np. 140 prawym pasem to mozna tak
> myslec jak ty :/

KAPELUSZ PEDALARZ PLONK




Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 13:35:54 - xs

Tengu napisał(a):

> Jeżdżę tamtędy bardzo często - trzy pasy i ograniczenie do 70kmh
> (faktyczne prędkości to 80-140kmh). Żeby tamtędy jeździć rowerem trzeba
> mieć coś nie tak z głową.

Nie moze byc, wybudowali jakis nowy most przez Odre, o ktorym nie wiem????
Chetnie bym skorzystal, zeby nie stac 2h w korkach w porannej drodze z
prawobrzeza na lewobrzeze. Prosze zdradz ten sekret jak dostac sie z jednego
brzegu Odry na drugi unikajac tej trasy skoro innej nie ma. Nie liczac
Poznańskiej z drugiej strony miasta.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 15:19:32 - Tengu

On 2011-11-16 13:35, xs wrote:
> Tengu napisał(a):
>
>> Jeżdżę tamtędy bardzo często - trzy pasy i ograniczenie do 70kmh
>> (faktyczne prędkości to 80-140kmh). Żeby tamtędy jeździć rowerem trzeba
>> mieć coś nie tak z głową.
>
> Nie moze byc, wybudowali jakis nowy most przez Odre, o ktorym nie wiem????
> Chetnie bym skorzystal, zeby nie stac 2h w korkach w porannej drodze z
> prawobrzeza na lewobrzeze. Prosze zdradz ten sekret jak dostac sie z jednego
> brzegu Odry na drugi unikajac tej trasy skoro innej nie ma. Nie liczac
> Poznańskiej z drugiej strony miasta.
>

No bo jedziesz w złym kierunku - po południu korek jest w drugą stronę :>

--
Tengu



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-16 23:51:45 - xs

Tengu napisał(a):

> No bo jedziesz w złym kierunku - po południu korek jest w drugą stronę :>

Nic nie mow ;) Kładki to temat rzeka :D

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-17 08:06:21 - Tengu

On 2011-11-16 23:51, xs wrote:
> Tengu napisał(a):
>
>> No bo jedziesz w złym kierunku - po południu korek jest w drugą stronę :>
>
> Nic nie mow ;) Kładki to temat rzeka :D
>
Dzisiaj o dziwo ruch w drugą stronę wydawał się płynniejszy. Ale to była
podpucha - korek zaczyna się za wypadkiem. Jakiś samochód dachował - nie
jestem pewien (bo jechałem za szybko ;>), ale to chyba było BMW :)

--
Tengu



Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-19 01:30:25 - szufla

> Jeździłem dużo po mieście rowerem i nie wyobrażam sobie, żeby jechać
> wśród aut i nie ogarniać, co robi każde z nich.

O, jasnowidz !

sz.





Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-19 10:42:46 - szufla

> Samochody to nie ufa, manewry trochę trwają. Jeśli się je obserwuje,
> szczególnie w ryzykownych sytuacjach jak skrzyżowania i inne zjazdy, to
> można przewidzieć gdzie się znajdą za sekundę czy dwie i jakoś ew.
> zareagować. Rowerzysta na filmiku nie zrobił NIC. Po prostu dał się
> trafić jak ostatnia sierota.

Mylisz sie, nie zawsze da sie przewidziec, wlasnie stad m.in. biora sie
wypadki. Wtedy sa to wlasnie takie ufa i ten rowerzysta nie mial szans na
reakcje.


sz.





Re: Kolejne BMW, coĹ? w tym jednak jest

2011-11-19 10:45:11 - szufla

>> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
>> prawej ręki u rowerzysty.
>
> Jeden na dziesięciu prawidłowo sygnalizuje manewry.

Bzdura, skad takie dane ? Nastepna sprawa to ten rowerzysta niczego nie
musial sygnalizowac.


sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-20 23:25:58 - szufla

> Rowerzysta to nie jego koło, jak kołem był przy linii, to obrysem był za
> linią.

Niekoniecznie.

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:42:13 - szufla

> No właśnie, gość jedzie ewidentnie na niego, a ten dalej swoim tempem.
> Zawadza go minimalnie. Gdyby rowerzysta przyhamował, to do wypadku by nie
> doszło. Jadąc rowerem naprawdę ciężko nie zauważyć, że auto jadące obok
> za bardzo się do Ciebie zbliża.
>
> --
> An intelligent man is sometimes forced to be drunk
> to spend time with his fools. -- Ernest Hemingway

ROTFL First you take a drink, then the drink takes a drink, then the
drink takes you F. Scott Fitzgerald





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 17:44:10 - szufla

> Napisałem gdzieś, że wina rowerzysty?

Insynuujesz (jak zwykle), ze to nie wina kierwcy :)

sz.





Re: Kolejne BMW, co? w tym jednak jest

2011-11-15 18:39:26 - szufla

> Po czym masz takie jazdy?

Po tym jak cie czytam, przewaznie :)

sz.





Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest

2011-11-15 22:54:25 - szufla

O rany, ty naprawde jestes ograniczony. Nawet nie bede cytowal tego co
stworzyles, a na rowerze to chyba ostatnio jezdziles z trzema kolkami z tylu
:/

sz.





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS