Dzisiaj odpaliłem na próbę piec z podajnikiem na eko-groszek (
alternatywnie drewnem) . Ustawiłem temperature na piecu 40 C i na
bojlerze też 40 C. Rozpaliłem piec, piec się palił około 2 godzin,
temperatura podskoczyła do 50 C i potem zaczęła stopniowo spadać bo już
nie podkładałem. Po 1,5 godziny ( na piecu było około 42 C, na bojlerze
39 C - zaczęła woda kapać z zaworu bezpieczeństwa z bojlera. Na początku
lata rozpalałem piec nawet do 70 stopni i woda z bojlera nie kapała. Co
tym razem źle zrobiłem. Może coś w sterowniku pokręciłem - bo w sumie
cały czas chodziła pompa dodatkowa od bojlera. A nie wiem czy to dobrze,
czy ona na okrągło powinna chodzić. Macie jakieś hipotezy ????

> nie podkładałem. Po 1,5 godziny ( na piecu było około 42 C, na bojlerze 39
> C - zaczęła woda kapać z zaworu bezpieczeństwa z bojlera. Na początku

a naczynie przeponowe kolega posiada?

--
Tomek

Użytkownik arti napisał w wiadomości
news:4ca45e1c$0$22804$65785112@news.neostrada.pl...
> Dzisiaj odpaliłem na próbę piec z podajnikiem na eko-groszek (
> alternatywnie drewnem) . Ustawiłem temperature na piecu 40 C i na bojlerze
> też 40 C. Rozpaliłem piec, piec się palił około 2 godzin, temperatura
> podskoczyła do 50 C i potem zaczęła stopniowo spadać bo już nie
> podkładałem. Po 1,5 godziny ( na piecu było około 42 C, na bojlerze 39 C -
> zaczęła woda kapać z zaworu bezpieczeństwa z bojlera. Na początku lata
> rozpalałem piec nawet do 70 stopni i woda z bojlera nie kapała. Co tym
> razem źle zrobiłem. Może coś w sterowniku pokręciłem - bo w sumie cały
> czas chodziła pompa dodatkowa od bojlera. A nie wiem czy to dobrze, czy
> ona na okrągło powinna chodzić. Macie jakieś hipotezy ????

Brak naczynia przeponowego na instalacji ciepłej wody


--
Pozdrawiam

Krzysiek

mam naczynie przeponowe,i jak piec się palił to ciśnienie było 1,5 na
zegarze na naczyniu przeponowym


W dniu 30.09.2010 11:53, arti pisze:
> Dzisiaj odpaliłem na próbę piec z podajnikiem na eko-groszek (
> alternatywnie drewnem) . Ustawiłem temperature na piecu 40 C i na
> bojlerze też 40 C. Rozpaliłem piec, piec się palił około 2 godzin,
> temperatura podskoczyła do 50 C i potem zaczęła stopniowo spadać bo już
> nie podkładałem. Po 1,5 godziny ( na piecu było około 42 C, na bojlerze
> 39 C - zaczęła woda kapać z zaworu bezpieczeństwa z bojlera. Na początku
> lata rozpalałem piec nawet do 70 stopni i woda z bojlera nie kapała. Co
> tym razem źle zrobiłem. Może coś w sterowniku pokręciłem - bo w sumie
> cały czas chodziła pompa dodatkowa od bojlera. A nie wiem czy to dobrze,
> czy ona na okrągło powinna chodzić. Macie jakieś hipotezy ????

Użytkownik arti napisał w wiadomości
news:4ca464be$0$22796$65785112@news.neostrada.pl...
>
>
> mam naczynie przeponowe,i jak piec się palił to ciśnienie było 1,5 na
> zegarze na naczyniu przeponowym

Piszesz o naczyniu przeponowym na instalcji ciepłej wodu uzytkowej?
Bo moze może mylisz naczynie przeponowe na instalacji CO z naczyniem
przeponowym na instaklacji ciepłej wody.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

To naczynie przeponowe jest usytuowane bardzo blisko bojlera.
Mam 3 pompy , jedną od grzejników, druga od bojlera i trzecia od
podłogówki. Mam tylko jedno naczynie przeponowe, ale myślę ze to jest to
od Bojlera. Instalację robili doświadczeni hydraulicy więc raczej
takiego błędu nie zrobiliby. Coś bulgocze w tym bojlerze, jak pompa CWU
pracuje, slysze w nim przepływającą wodę , sam juz nie wiem co to za
przyczyna kapania wody.Aha mam jeszcze zawór trojdrożny do sterowania
wody na grzejniki albo na cwu.






W dniu 30.09.2010 11:53, arti pisze:
> Dzisiaj odpaliłem na próbę piec z podajnikiem na eko-groszek (
> alternatywnie drewnem) . Ustawiłem temperature na piecu 40 C i na
> bojlerze też 40 C. Rozpaliłem piec, piec się palił około 2 godzin,
> temperatura podskoczyła do 50 C i potem zaczęła stopniowo spadać bo już
> nie podkładałem. Po 1,5 godziny ( na piecu było około 42 C, na bojlerze
> 39 C - zaczęła woda kapać z zaworu bezpieczeństwa z bojlera. Na początku
> lata rozpalałem piec nawet do 70 stopni i woda z bojlera nie kapała. Co
> tym razem źle zrobiłem. Może coś w sterowniku pokręciłem - bo w sumie
> cały czas chodziła pompa dodatkowa od bojlera. A nie wiem czy to dobrze,
> czy ona na okrągło powinna chodzić. Macie jakieś hipotezy ????

Użytkownik arti napisał:
>

.. Mam tylko jedno naczynie przeponowe, ale myślę ze to jest to
> od Bojlera.

No i tu może być pies pogrzebany... :-).
W takim razie upewnij się, bo może się okazać, że masz naczynie dla
obiegu zamkniętego CO, a na CWU, już nie masz.

Ja mam dwa naczynia przeponowe - jedno na CO, a drugie właśnie na CWU.

Instalację robili doświadczeni hydraulicy więc raczej
> takiego błędu nie zrobiliby.

A może jednak...?

robercik-us wrote in message
news:i81po6$k7c$1@news.onet.pl...
> Użytkownik arti napisał:
>>
>
> . Mam tylko jedno naczynie przeponowe, ale myślę ze to jest to
>> od Bojlera.

Zgjęcie, nie nam autor zrobi zdjęcia.

Gdy woda kapie z bojlera i gdy wtedy odkręcasz kran z ciepłą wodą to
czy czuć jakieś szarpnięcie ciśnienia ( z kranu).
Czy po tym odkręceniu woda natychmiast przestaje kapać z zaworu
bojlera (powinien nastąpić natychmiastowy spadek ciśnienia w
bojlerze) ?

arti wrote in message
news:4ca45e1c$0$22804$65785112@news.neostrada.pl...
> Dzisiaj odpaliłem na próbę piec z podajnikiem na eko-groszek (

Powietrze uciekło z naczynia przeponowego tego na zimnej wodzie
doprowadzanej do zasobnika. Naciśnij wentyl. jak nie ma to musisz wypuścić
wodę z naczynia, bo nie dopompujesz. I zmień wentyl.

tak, jak odkrecam wode to szarpie i na kilka minut przestaje kapac z
bojlera, moj hydraulik powiedzial ze to na pewno zawor bezpieczenstwa wysia
bo teraz takie gowna robia. Sam nie wiem, to przeciez nowy zawór.
Jaka wedlug ciebie moze byc przyczyna ?



kiki wrote in message news:i81rlm$qb0$1@opal.futuro.pl...
>
> arti wrote in message
> news:4ca45e1c$0$22804$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dzisiaj odpalilem na próbe piec z podajnikiem na eko-groszek (
>
> Powietrze ucieklo z naczynia przeponowego tego na zimnej wodzie
> doprowadzanej do zasobnika. Nacisnij wentyl. jak nie ma to musisz wypuscic
> wode z naczynia, bo nie dopompujesz. I zmien wentyl.

Dnia 01-10-2010 o 11:25:33 arti napisał(a):

> tak, jak odkrecam wode to szarpie i na kilka minut przestaje kapac z
> bojlera, moj hydraulik powiedzial ze to na pewno zawor bezpieczenstwa
> wysia
> bo teraz takie gowna robia. Sam nie wiem, to przeciez nowy zawór.
> Jaka wedlug ciebie moze byc przyczyna ?
Pogoń tego hydraulika bo głupoty gada, brak naczynia przeponowego
powoduje że jak grzejesz wodę to się ona rozszerza w zbiorniku i rośnie
ciśnienie,
a zawór bezpieczeństwa jak sama nazwa wskazuje zabezpoiecza cię przed
większymi stratami związanymi z rosadzeniem zbiornika spuszczając nadmiar
wody
ze zbiornika. I teraz są dwie szkoły, zainstalować naczynie przeponowe albo
nie przejmować sie kapaniem i dać rurkę plastikowa do zaworu i kapiącą
wodę skierować
do kratki ściekowej.
--
Pozdr
JanuszK

On 1 Paź, 10:09, janusz_kk1 wrote:


> ze zbiornika. I teraz są dwie szkoły, zainstalować naczynie przeponowe albo
> nie przejmować sie kapaniem i dać rurkę plastikowa do zaworu i kapiącą  
> wodę skierować
> do kratki ściekowej.

Ta druga szkola to chyba dla kamikadze, czy innych samobojcow :) Jak
siadzie zawor bezpieczenstwa to jest powazne zagrozenie rozsadzenia
zbiornika. Dalbym ten zbiorniczek i spal spokojniej.
pozdr.

--
Adam Sz.

Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:
> On 1 Paź, 10:09, janusz_kk1 wrote:
>
>
>> ze zbiornika. I teraz są dwie szkoły, zainstalować naczynie przeponowe albo
>> nie przejmować sie kapaniem i dać rurkę plastikowa do zaworu i kapiącą
>> wodę skierować
>> do kratki ściekowej.
>
> Ta druga szkola to chyba dla kamikadze, czy innych samobojcow :) Jak
> siadzie zawor bezpieczenstwa to jest powazne zagrozenie rozsadzenia
> zbiornika. Dalbym ten zbiorniczek i spal spokojniej.

Ale co znaczy siądzie? Okresowe otwieranie się zaworu zabezpiecza go
przed zapieczeniem się i jest jak najbardziej wskazane - w instalacjach
ze zbiornikiem buforowym zalecane jest otwieranie zaworu bezpieczeństwa
powiedzmy raz na miesiąc. Wszystko co grozi zaworowi otwierającemu się
samoczynnie to utrata szczelności i ciągłe cieknięcie - ma się to nijak
do bezpieczeństwa instalacji, ten zawór może całkowicie puścić i nic
grożnego się nie stanie. Groźne to jest zablokowanie się zaworu - ale to
grozi raczej zaworowi długi czas nie ruszanemu.

A rurka jako taka nie ma żadnego wpływu na działanie zaworu - w razie
przytkania po prostu pęknie albo spadnie.

--
Darek

On 1 Paź, 11:38, Dariusz K. Ładziak
wrote:
> Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:

> Ale co znaczy siądzie? Okresowe otwieranie się zaworu zabezpiecza go
> przed zapieczeniem się i jest jak najbardziej wskazane - w instalacjach

I naprawde uwazasz, ze kazdy uzytkownik okresowo otwiera zawor
bezpieczenstwa ? :) Popatrz na autora - on nawet nie wie do czego ma
naczynie przeponowe podpiete. Myslisz, ze bedzie regularnie otwieral
zawor bezpieczenstwa ? Zakladajac, ze nie bedzie (jak zapewne nie robi
wiekszosc uzytkownikow), to co sie stanie z tym zaworem po 10.. 20..
30 latach ? :) Jest szansa, ze sie calkowicie zablokuje ?

Nie jestem instalatorem, nie widzialem zaworow po tylu latach. Ale
wiem, ze to element mechaniczny ktory moze sie zepsuc, zaciac, zapiec.
I prawidlowo wyposazona kotlownia MUSI (przepisy, normy) zawierac
naczynie przeponowe + zawor bezpieczenstwa. Nie wiem wiec czemu
podpowiadacie autorowi glupie rozwiazanie, ktore moze byc wykorzystane
tylko tymczasowo, jako cos normalnego i bezpiecznego :( Mam nadzieje,
ze nie jestes instalatorem i mowisz to tylko z punktu widzenia
normalnego uzytkownika :)
pozdr.

--
Adam Sz.

Teraz dzwonie po wszystkich ludziach, którzy mają instalacje CO na
węgiel, i też mają tylko jedno naczynie przeponowe tak jak u mnie, i od
wielu u nich to chodzi, nic nie rozrywa. Nawet jak zagotują wodę to woda
ucieknie przez zawór bezpieczeństwa.



W dniu 01.10.2010 12:07, Adam Szendzielorz pisze:
> On 1 Paź, 11:38, Dariusz K. Ładziak
> wrote:
>> Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:
>
>> Ale co znaczy siądzie? Okresowe otwieranie się zaworu zabezpiecza go
>> przed zapieczeniem się i jest jak najbardziej wskazane - w instalacjach
>
> I naprawde uwazasz, ze kazdy uzytkownik okresowo otwiera zawor
> bezpieczenstwa ? :) Popatrz na autora - on nawet nie wie do czego ma
> naczynie przeponowe podpiete. Myslisz, ze bedzie regularnie otwieral
> zawor bezpieczenstwa ? Zakladajac, ze nie bedzie (jak zapewne nie robi
> wiekszosc uzytkownikow), to co sie stanie z tym zaworem po 10.. 20..
> 30 latach ? :) Jest szansa, ze sie calkowicie zablokuje ?
>
> Nie jestem instalatorem, nie widzialem zaworow po tylu latach. Ale
> wiem, ze to element mechaniczny ktory moze sie zepsuc, zaciac, zapiec.
> I prawidlowo wyposazona kotlownia MUSI (przepisy, normy) zawierac
> naczynie przeponowe + zawor bezpieczenstwa. Nie wiem wiec czemu
> podpowiadacie autorowi glupie rozwiazanie, ktore moze byc wykorzystane
> tylko tymczasowo, jako cos normalnego i bezpiecznego :( Mam nadzieje,
> ze nie jestes instalatorem i mowisz to tylko z punktu widzenia
> normalnego uzytkownika :)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.

On 1 Paź, 13:30, arti wrote:
> Teraz dzwonie po wszystkich ludziach, którzy mają instalacje CO na
> węgiel, i też mają tylko jedno naczynie przeponowe tak jak u mnie, i od
> wielu u nich to chodzi, nic nie rozrywa. Nawet jak zagotują wodę to woda
> ucieknie przez zawór bezpieczeństwa.

Pomysl lepiej o tych bidnych uszczelkach we wszystkich kranach, ktore
bedziesz czesto wymienial ;) Sztuka nakazuje miec naczynie przeponowe
- bedziesz mial wtedy rowne cisnienie i cisnienie wody nie bedzie
urywalo kranow :)
pozdr.

--
Adam Sz.

> Teraz dzwonie po wszystkich ludziach, którzy mają instalacje CO na węgiel,
> i też mają tylko jedno naczynie przeponowe tak jak u mnie, i od wielu u
> nich to chodzi, nic nie rozrywa. Nawet jak zagotują wodę to woda ucieknie
> przez zawór bezpieczeństwa.

zależy jak duży masz zasobnik na ciepłą wodę, w bloku 80 l nie było naczynia
i nigdy nie kapało grzany do 65°C, teraz w domu mam 200 l i jak grzeje z
temp. wodociągu do 60°C to kapie z zaworu choć mam naczynie na CWU, jak
dogrzewam tylko z np. 45°C to nic nie kapie, ale ja palę miałem i mam
oddzielny obwód na zasobnik i jak chcę szybko nagrzać te 200 l to zamykam
obwód na CO i w pół godzinki mam gorącą CWU

--=olo=--

Dnia 01-10-2010 o 13:30:40 arti napisał(a):

> Teraz dzwonie po wszystkich ludziach, którzy mają instalacje CO na
> węgiel, i też mają tylko jedno naczynie przeponowe tak jak u mnie,

Bo mają go na CO, na CWU może być ale nie musi, musi być zawór
bezpieczeństwa.


i od
> wielu u nich to chodzi, nic nie rozrywa. Nawet jak zagotują wodę to woda
> ucieknie przez zawór bezpieczeństwa.
Jak będziesz stale utrzymywał temp w zbiorniku powyżej 50 st to przestanie
kapać.


--
Pozdr
JanuszK

Może to zabrzmi jak herezja - ja parę lat temu wywaliłem zawór
bezpieczeństwa - trochę hałasował, ponadto zrobiłem sobie nietypową
instalację solarną i potrzebowałem pompować wodę z solara w drugą
stronę.
1. Jeżeli woda jest grzana piecem o temperaturze poniżej 100 C to nie
ma możliwości aby woda w bojlerze się zagotowała.
2. Bardzo nieczęsto załącza mi się grzanie elektryczne mam zwykły
sterownik czasowy np. rano załączam go na 2 godziny i wieczorem tak
samo. Gdy temperatura w bojlerze zadana jest wyższa od aktualnej to
załącza się wtedy grzałka.
Gdyby nawet grzanie w bojlerze się zepsuło i było na stałe załączone
to i tak przez 4 godziny nie zgotuję bojlera.
3. Gdyby bojler się zepsuł i sterowanie czasowe też zepsuło (nie mam
pojęcia jak) to i tak ciśnienie przejęłaby przepona w
hydroforze ...... Takie zdarzenie chyba praktycznie niemożliwe.
Pozdrawiam

Dnia 03-10-2010 o 13:18:56 robertr napisał(a):

> Może to zabrzmi jak herezja - ja parę lat temu wywaliłem zawór
> bezpieczeństwa - trochę hałasował, ponadto zrobiłem sobie nietypową
> instalację solarną i potrzebowałem pompować wodę z solara w drugą
> stronę.
> 1. Jeżeli woda jest grzana piecem o temperaturze poniżej 100 C to nie
> ma możliwości aby woda w bojlerze się zagotowała.
> 2. Bardzo nieczęsto załącza mi się grzanie elektryczne mam zwykły
> sterownik czasowy np. rano załączam go na 2 godziny i wieczorem tak
> samo. Gdy temperatura w bojlerze zadana jest wyższa od aktualnej to
> załącza się wtedy grzałka.
> Gdyby nawet grzanie w bojlerze się zepsuło i było na stałe załączone
> to i tak przez 4 godziny nie zgotuję bojlera.
> 3. Gdyby bojler się zepsuł i sterowanie czasowe też zepsuło (nie mam
> pojęcia jak) to i tak ciśnienie przejęłaby przepona w
> hydroforze ......

Czyli nie masz zaworu zwrotnego, to trochę zmienia sytuację bo wtedy
hydrofor
ci amortyzuje wzrost ciśnienia, tyle że gorąca woda cofie sie do zimnej
i dlatego taki układ jest niepolecany.

--
Pozdr
JanuszK

> to co sie stanie z tym zaworem po 10.. 20.. 30 latach ? :)
> Jest szansa, ze sie calkowicie zablokuje ?

no jest cień szansy...
i wtedy po pewnym czasie (uwaga!) rozszczelni się zbiornik bojlera,
zalewając mu pomieszczenie

rozczaruję Cię: nie bedzie żadnych fajerwerków i latających bomb parowych
tylko z powody awarii tego zaworu...
(w warunkach laboratoryjnych jesteś oczywiście w stanie zrobić taką bombę -
ale
trzeba włożyć w to całkiem sporo wysiłku)

to tak teoretycznie, bo praktycznie, to pewnie za jakieś 10 lat wymieni ten
bojler na nowy, razem z zaworem oczywiście...


> są dwie szkoły, zainstalować naczynie przeponowe albo
> nie przejmować sie kapaniem i dać rurkę plastikowa do zaworu i kapiącą
> wodę skierować do kratki ściekowej.

żadna z tych zmian nie zabezpiecza przed ww. zagrożeniami
likwiduje lub maskuj tylko objaw zjawiska kapania ...

ale jest 3 szkoła: zrobić obie te rzeczy na raz...


[OT]
swoją drogą, to w różnych systemach stosuje się
rożne zabezpieczenia mechaniczne posiadające
określoną wytrzymałość (np. ścinane kliny, pękające ogniwa itp.)
są to elementy stałe (nie mechanizmy jak zawór bezpieczeństwa)
które są niszczone podczas przekroczenia chronionych parametrów .
one nie wymagają okresowego sprawdzania działania

ciekawe czy są dostępne w handlu takie spreparowane odcinki rur (wystarczy
ją odpowiednio nafrezować)
które pękną po przekroczeniu określonego ciśnienia?

a że zaleje pomieszczenie?
cóż, nie jest to jeszcze koniec świata...

choć wcale nie musi się cokolwiek wylać - przykład węże zasilające w wodę
pralki i zmywarki niektórych producentów
potrafią zamknąć dopływ po wykryciu nieszczelności

> Nie jestem instalatorem, nie widzialem zaworow po tylu latach. Ale
> wiem, ze to element mechaniczny ktory moze sie zepsuc, zaciac, zapiec.
> I prawidlowo wyposazona kotlownia MUSI (przepisy, normy) zawierac
> naczynie przeponowe + zawor bezpieczenstwa.

Mylisz dwie rzeczy CWU to nie kotłownia, przepisy dotyczą tylko kotłowni.


Nie wiem wiec czemu
> podpowiadacie autorowi glupie rozwiazanie, ktore moze byc wykorzystane
> tylko tymczasowo, jako cos normalnego i bezpiecznego :( Mam nadzieje,
> ze nie jestes instalatorem i mowisz to tylko z punktu widzenia
> normalnego uzytkownika :)
Jestem instalatorem i mówię z punktu widzenia instalatora, zbiornik CWU za
zaworem
zwrotnym musi posiadać zawór bezpieczeństwa i taki posiada, nie ma wymogu
posiadania naczynia wyrównawczego/przeponowego.

--
Pozdr
JanuszK

Dnia 01-10-2010 o 10:13:09 Adam Szendzielorz
napisał(a):

> On 1 Paź, 10:09, janusz_kk1 wrote:
>
>
>> ze zbiornika. I teraz są dwie szkoły, zainstalować naczynie przeponowe
>> albo
>> nie przejmować sie kapaniem i dać rurkę plastikowa do zaworu i kapiącą
>> wodę skierować
>> do kratki ściekowej.
>
> Ta druga szkola to chyba dla kamikadze, czy innych samobojcow :) Jak
> siadzie zawor bezpieczenstwa to jest powazne zagrozenie rozsadzenia
> zbiornika. Dalbym ten zbiorniczek i spal spokojniej.
E tam opowiadasz, zawór nie siądzie bo dlaczego ma to zrobić, jest tak
zbudowany
aby zabezpieczać, w końcu yo nie zwykły zawór tylko bezpieczeństwa a rurka
to tylko
plastik zapcha się to spadnie.
Jest jeszcze 3 rozwiązanie, utrzymywanie wody w zbiorniku CWU w określonej
wysokiej temp
i wtedy nie będzie gwałtownych zmian objetości i zawór przestanie kapać.
Ja mam zbiornik CWU 140L i mimo że mam 3atm ciśnienia na zimnej wodie to
jak zacznę grzać
CWU to też mi zawor kapie a jest on na 6atm.

--
Pozdr
JanuszK