Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 10:18:26 - ATZ Rzeszow
Jest jakas roznica miedzy tynkami recznymi i maszynowymi? Rownosc powierzchni,
latwosc malowania, ew. pekanie itp. W mojej okolicy cena recznych 14zl/m2,
maszynowych 11zl/m2. Zastanawiam sie czy doplacac do recznych. Minus recznych to
dluzszy czas wykonania 2-3 tyg na dom, maszynowe 1 tydzien. Koszt materialow dla
obu podobny?
--
Pozdrawiam i dziekuje za pomoc.
Z.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 10:30:35 - barcys
> Witam
>
> Jest jakas roznica miedzy tynkami recznymi i maszynowymi? Rownosc
> powierzchni,
To chyba jakieś nieporozumienie. Tynki maszynowe są pod każdym względem
lepsze. Może mylisz ręczne z suchymi
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 10:37:49 - ATZ Rzeszow
news:i8uhus$27u$1@news.onet.pl...
> To chyba jakieś nieporozumienie. Tynki maszynowe są pod każdym względem
> lepsze. Może mylisz ręczne z suchymi
przez reczne rozumiem: betoniarka, taczki, kastra, zaprawa, kielnia i jazda...
--
pozdr Z.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 12:45:24 - kiki
ATZ Rzeszow
news:i8uict$81v$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik barcys
> news:i8uhus$27u$1@news.onet.pl...
>
>> To chyba jakieś nieporozumienie. Tynki maszynowe są pod każdym względem
>> lepsze. Może mylisz ręczne z suchymi
>
> przez reczne rozumiem: betoniarka, taczki, kastra, zaprawa, kielnia i
> jazda...
Precz z ręczną robotą. Same fuszerki
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 17:50:44 - robercik-us
> To chyba jakieś nieporozumienie. Tynki maszynowe są pod każdym względem
> lepsze. Może mylisz ręczne z suchymi
To zapraszam Cię do siebie - jeszcze nie pomalowałem - zobaczysz jak
wyglądają tynki nakładane ręcznie i może zmienisz zdanie :-))).
Poza tym przy maszynowych niszczy się więcej materiału, a przy tęcznych
co spadło wracało do betoniarki i jazda - materiału poszło na prawdę
rozsądnie i jak sobie policzyłem, to przy cenie robocizny 14 zł/m2 na
gotowo wyszło mnie niecałe 18 zł
/m2 z materiałem.
Wszystko zależy od fachowca.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 17:56:30 - ptoki
> Użytkownik barcys napisał:
>
> > To chyba jakieś nieporozumienie. Tynki maszynowe są pod każdym względem
> > lepsze. Może mylisz ręczne z suchymi
>
> To zapraszam Cię do siebie - jeszcze nie pomalowałem - zobaczysz jak
> wyglądają tynki nakładane ręcznie i może zmienisz zdanie :-))).
>
> Poza tym przy maszynowych niszczy się więcej materiału, a przy tęcznych
> co spadło wracało do betoniarki i jazda - materiału poszło na prawdę
> rozsądnie i jak sobie policzyłem, to przy cenie robocizny 14 zł/m2 na
> gotowo wyszło mnie niecałe 18 zł
> /m2 z materiałem.
>
> Wszystko zależy od fachowca.
Potwierdzam. U mnie na okolo 45m2 wyszlo okolo 45 workow 25kg. Worek
to jakies 7-12zl (nie pamietam dokladnie po ile kupowalem a cena dosyc
mocno plywala). A sciany mialem okropnie krzywe. Na prostych bylo by
jeszcze taniej/cieniej.
No i pozacierac mozna tak ze jest gladko. Tylko trzeba chciec bo z
umieniem to nie ma wiele wspolnego.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 08:43:43 - marko1a
news:i8vbol$kku$1@news.onet.pl...
> Użytkownik barcys napisał:
>
>> To chyba jakieś nieporozumienie. Tynki maszynowe są pod każdym względem
>> lepsze. Może mylisz ręczne z suchymi
>
> To zapraszam Cię do siebie - jeszcze nie pomalowałem - zobaczysz jak
> wyglądają tynki nakładane ręcznie i może zmienisz zdanie :-))).
>
> Poza tym przy maszynowych niszczy się więcej materiału, a przy tęcznych co
> spadło wracało do betoniarki i jazda - materiału poszło na prawdę
> rozsądnie i jak sobie policzyłem, to przy cenie robocizny 14 zł/m2 na
> gotowo wyszło mnie niecałe 18 zł
> /m2 z materiałem.
Oczywiście wszystko zależy od ekipy, jaak to robią.
Z tego co widziałem u mnie, ile materiału spadało pozbierali łopatami i
wyrzucili za domem to stwierdziłem że poszło się ... jakieś ze dwa worki.
Worek kosztował coś 16,50zł wtedy więc nie ma o co się naprawdę gorączkować.
Metr kwadratowy robocizny z materiałem kosztował mnie około 15zł. Już nie
pamiętam dokładnie, musiałbym w faktury zajrzeć bo to w 1996r. było
Marek
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 11:50:33 - janusz_kk1
napisał(a):
> Witam
>
> Jest jakas roznica miedzy tynkami recznymi i maszynowymi? Rownosc
> powierzchni,
> latwosc malowania, ew. pekanie itp.
Sa inaczej robione, te maszynowe robi sie z gotowej mieszanki gdzie
piasek jest drobniejszy i skłąd jest jednakowy w każdym worku,
przy ręcznych rozjazd jest wiekszy.
Samo wykonawstwo zależy od ekipy bo o ile połozenie maszynowych jest
szybsze
to równanie zależy od wprawy i tutaj nie ma róznicy, liczy się
ręka murarza.
--
Pozdr
JanuszK
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 12:10:15 - Kris
Użytkownik janusz_kk1
news:op.vkeoajhi1cvm6g@linux-rj.dom...
itp.
>Sa inaczej robione, te maszynowe robi sie z gotowej mieszanki gdzie
>piasek jest drobniejszy i skłąd jest jednakowy w każdym worku,
>przy ręcznych rozjazd jest wiekszy.
Ręczne tez mozna robic z gotowej mieszanki a maszynowe z piasku+cement itp.
Róznica tylko w nakładaniu, tu narzucaja recznie a maszynowo nakładane sa z
maszyny.
>Samo wykonawstwo zależy od ekipy bo o ile połozenie maszynowych jest
>szybszeto równanie zależy od wprawy i tutaj nie ma róznicy, liczy się
>ręka murarza.
Tu zgoda
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 12:45:51 - ptoki
wrote:
> Witam
>
> Jest jakas roznica miedzy tynkami recznymi i maszynowymi? Rownosc powierzchni,
> latwosc malowania, ew. pekanie itp. W mojej okolicy cena recznych 14zl/m2,
> maszynowych 11zl/m2. Zastanawiam sie czy doplacac do recznych. Minus recznych to
> dluzszy czas wykonania 2-3 tyg na dom, maszynowe 1 tydzien. Koszt materialow dla
> obu podobny?
>
Ręczne są bardziej pracochłonne. I mogą ale nie muszą wyjść mniej
płasko.
Nie napisałem równo tylko płasko bo ostatnio ludziska wpadaja w
przesade w tym temacie.
Technika maszynowych tynkow to jest nalozenie listew obsmarkanie
zaprawa calej sciany dosyc grubo a nastepnie zebranie tej zaprawy za
pomoca listwy prowadzonej po tych zamocowanych listwach.
Jak zrobione poprawnie to sciana jest plaska, rowna, trzyma pion i
robi sie calosc szybko.
Recznie robi sie tak ze sie narzuca albo smaruje sciane nastepnie lata
sie sciaga nadmiary i zaciera. Mozna tez uzyc dodatkowych listew do
celow trzymania wymiaru ale nie jest to regula.
Tradycyjne tynki robi sie na zaprawie robionej recznie (piach, cement,
wapno, woda, betoniarka) i pilnuje sie odpowiedniej granulacji.
Mozna recznie robic zaprawa z tytki (ja tak robie) ktora ma tylko
jedna frakcje, i lepiej sie lepi sciany.
Zaleta recznych jest to ze mozna zrobic nawet male powierzchnie i
mozna uzyskac gladz czyli bardzo gladki tynk (trudny do uzyskania
maszynowo). No i jak sciana okropnie krzywa to nie trzeba tyle
nadbijac i tylko zgrubsza sciane wyrownac ale nie doprowadzac do
idealu.
Co lepsze? cholera wie.
Maszynowe i z tytki sa dobre technicznie ale maja malo wapna. Wiec
mikroklimat moga miec gorszy od tradycyjnego. Tradycyjny jest do
zrobienia juz teraz a maszynke trzeba zamowic, zorganizowac. Ale
maszyna ma ogromna wydajnosc bo mozna sprawnie zrobic i 2-3 pokoje
dziennie (3-4 osoby) gdzie recznie robi sie maks 1 (w te 3-4 osoby).
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 14:22:15 - czupakabra
> On 11 Paź, 10:18, ATZ Rzeszow
> wrote:> Witam
Panowie (i Panie).
Każdy tynk maszynowy jest też tynkiem ręcznym, nie każdy ręczny może
być maszynowym - wynika to głównie ze rodzaju receptury i po części z
zastosowania.
Bez względu czy cementowe, wapienno-cementowe czy gipsowe.
I tyle - nie ma to nic wspólnego z tzw efektem końcowym - mogą być
filcowane, fakturowane itp itd.
Innym podziałem jest sposób przygotowania - gotowa mieszanka (i tu
bywa rozróżnienie na ręczne i maszynowe/ręczne) lub na robione na
budowie (jak się uprze ktoś to mogą być nakładane maszynowo).
Dla inwestora zaletą techniki maszynowej jest tylko szybszy czas
nanoszenia (schną tak samo długo jak ręczne).
pozdrawiam
Sebastian
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 14:46:19 - marko1a
news:a19186a1-bd54-4987-ab79-df4fe6f345d1@c13g2000vbr.googlegroups.com...
Dla inwestora zaletą techniki maszynowej jest tylko szybszy czas
nanoszenia (schną tak samo długo jak ręczne).
Ooo. Moje tynki gipsowe Kreisel schnęły od połowy lutego do maja. W połowie
maja malowałem już dom to jeszcze w rogach gdzieniegdzie było wilgotne i się
farba ślimaczyła więc dosuszałem te miejsca farelką.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 15:00:26 - czupakabra
> Użytkownik czupakabra
> Dla inwestora zaletą techniki maszynowej jest tylko szybszy czas
> nanoszenia (schną tak samo długo jak ręczne).
>
> Ooo. Moje tynki gipsowe Kreisel schnęły od połowy lutego do maja. W połowie
> maja malowałem już dom to jeszcze w rogach gdzieniegdzie było wilgotne i się
> farba ślimaczyła więc dosuszałem te miejsca farelką.
Ale to nie miało nic wspólnego z tym jak były nanoszone na ścianę :)
pozdrawiam
Sebastian
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 16:00:32 - ptoki
> On 11 Paź, 14:46, marko1a
>
> > Użytkownik czupakabra
> > Dla inwestora zaletą techniki maszynowej jest tylko szybszy czas
> > nanoszenia (schną tak samo długo jak ręczne).
>
> > Ooo. Moje tynki gipsowe Kreisel schnęły od połowy lutego do maja. W połowie
> > maja malowałem już dom to jeszcze w rogach gdzieniegdzie było wilgotne i się
> > farba ślimaczyła więc dosuszałem te miejsca farelką.
>
> Ale to nie miało nic wspólnego z tym jak były nanoszone na ścianę :)
>
Ależ miało.
Ponieważ maszynowy jest duzo bardziej wodnisty.
I dlatego daje sie go rura transportowac i nafukac na sciane. DO tego
nie mozna go zbyt grubo w jednej warstwie nalozyc bo splynie.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 16:19:37 - czupakabra
> On 11 Paź, 15:00, czupakabra
> Ależ miało.
> Ponieważ maszynowy jest duzo bardziej wodnisty.
> I dlatego daje sie go rura transportowac i nafukac na sciane. DO tego
> nie mozna go zbyt grubo w jednej warstwie nalozyc bo splynie.
To są wszystko (woda, grubość nakładania) parametry konkretnego tynku,
nie dolewa się więcej wody ze względu na rurę - tak samo jest z
grubością nakładania.
Jednak czasem wykonawca różnie dozuję wodę - nie ma to jednak
drastycznego wpływu na czas schnięcia.
IMO jak się tynkuje gipsem w lutym/marcu to trzeba się liczyć z
problemami z jego schnięciem. Dwa i pół miesiąca schnięcia to albo
wina wady materiału, lub co bardziej prawdopodobne wilgotności
pomieszczenia.
pozdrawiam
Sebastian
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 17:00:19 - tarnus
news:643e7d8b-cb16-4a86-9fcf-925c2afb74d4@q2g2000vbk.googlegroups.com...
>IMO jak się tynkuje gipsem w lutym/marcu to trzeba się liczyć z
>problemami z jego schnięciem. Dwa i pół miesiąca schnięcia to albo
>wina wady materiału, lub co bardziej prawdopodobne wilgotności
>pomieszczenia.
W lutym 1996 wyskoczyły dwa tygodnie słonecznej pogody i pozwoliłem sobie to
wykorzystać. Niestety ale potem nastaly dość spore mrozy i nie mogłem sobie
pozwolić na otwieranie okien wię postawiłem nagrzewnicę 8kW oraz urządzenie
do zbierania wilgoci i tak śmigało ponady tydzień czasu aż znów powórciły
temperatury dodatnie. Cały kwiecień pracowałem dzień w dzień na budowie i
przy okazji miałem otwarte wszystkie okna ale nadal problematyczne były rogi
pod sufitem i przy podłodze.
Marek
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 17:19:59 - ptoki
> Użytkownik czupakabra
>
> >IMO jak się tynkuje gipsem w lutym/marcu to trzeba się liczyć z
> >problemami z jego schnięciem. Dwa i pół miesiąca schnięcia to albo
> >wina wady materiału, lub co bardziej prawdopodobne wilgotności
> >pomieszczenia.
>
> W lutym 1996 wyskoczyły dwa tygodnie słonecznej pogody i pozwoliłem sobie to
> wykorzystać. Niestety ale potem nastaly dość spore mrozy i nie mogłem sobie
> pozwolić na otwieranie okien wię postawiłem nagrzewnicę 8kW oraz urządzenie
> do zbierania wilgoci i tak śmigało ponady tydzień czasu aż znów powórciły
> temperatury dodatnie. Cały kwiecień pracowałem dzień w dzień na budowie i
> przy okazji miałem otwarte wszystkie okna ale nadal problematyczne były rogi
> pod sufitem i przy podłodze.
>
U mnie bylo tez podobnie. Tynki zrobione wspomnianym kreislem 560.
Srednio grube (0,5-3,5cm - krzywe sciany). Schneły dobre 4 tygodnie w
srodku lata (lipiec zeszlego roku OIDP). Po tym czasie byly siwiutkie
i nie bylo czuc tego specyficznego zapachu. Zagipsowane cieniutko zeby
miec warstwe zdatna w przyszlosci do zeskrobania. I po kolejnych 2
miesiacach w ciagu 2 tygodni pojawily sie pekniecia. Cieniutkie
pajaczki. Jak sie pojawily tak zostaly i sie nie powiekszyly.
Wniosek: Tynki schnęły ponad 8 tygodni w lato i to mimo tego ze byly
robione raczej gestsze niz maszynowe.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 08:36:10 - marko1a
news:a1500a30-7f06-4db0-b9f3-378abfa0e5cf@j19g2000vbh.googlegroups.com...
>U mnie bylo tez podobnie. Tynki zrobione wspomnianym kreislem 560.
>Srednio grube (0,5-3,5cm - krzywe sciany). Schneły dobre 4 tygodnie w
>srodku lata (lipiec zeszlego roku OIDP). Po tym czasie byly siwiutkie
>i nie bylo czuc tego specyficznego zapachu. Zagipsowane cieniutko zeby
>miec warstwe zdatna w przyszlosci do zeskrobania. I po kolejnych 2
>miesiacach w ciagu 2 tygodni pojawily sie pekniecia. Cieniutkie
>pajaczki. Jak sie pojawily tak zostaly i sie nie powiekszyly.
U mnie grubość nie przekraczała 1,5cm. Na szczęście nie wyszły żadne
spękania. Tynki lekko jednolicie żółte. W wiatrołapie zabrakło Kreisela i
dali Atlasa który widać było ewidentnie że ma inna strukturę, był bardziej
porowaty.
Z tym że mnie to i tak wogóle nie odpowiadało nigdzie, spodziewałem się
większej gładkości i na wszystko naciągnąłem cienką warstwę gipsu
finiszującego i całość zagruntowałem.
Tak porównuję tynki gipsowe do tradycyjnych u róznych ludzi i widzę że
jednak te pierwsze mają lepsze właściwości. Klimat w domu nie jest taki
surowy, a i nie wiem mam wrażenie że pod dotykiem ręki tynki gipsowe są
cieplejsze czyli wychodzi że mają lepsze właściwości izolacyjne niż
mineralne.
Marek
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 09:35:56 - robercik-us
> Tak porównuję tynki gipsowe do tradycyjnych u róznych ludzi i widzę że
> jednak te pierwsze mają lepsze właściwości.
???
O jakich właściwościach mowa, bo na przykład ich trwałość mechaniczna
jest raczej beznadziejna - tynki cementowo-wapienne pod tym względem
mają zdecydowanie lepsze właściwości.
Klimat w domu nie jest taki
> surowy,
???
Chodzi o wilgotność, jej wahania, pylenie, czy co jeszcze? bo rozumiem,
że temperatura zależy głównie od ogrzewania i izolacji termicznej.
a i nie wiem mam wrażenie że pod dotykiem ręki tynki gipsowe są
> cieplejsze czyli wychodzi że mają lepsze właściwości izolacyjne niż
> mineralne.
???
'Przeproszę, że zapytam'.
A od czego chcesz się izolować za pomocą tynku?
Przecież ściany w dobrze zaizolowanym domu mają mniej więcej równomierną
temperaturę i już tynk Ci tu nic nie pomoże - temperatura w
pomieszczeniu jest pochodną temperatur wszystkich powierzchni w tymże
pomieszczeniu. Jak dom wychłodzony, to izolacja w postaci 'ciepłych'
tynków jest przeszkodą w nagrzewaniu ścian, jak dom jest wygrzany, to i
tak ściany mają temp zbliżoną do powietrza. Nie rozumiem zatem po co Ci
ta izolacyjność tynku?
pozdr.
robercik-us
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 10:18:29 - ptoki
> Tak porównuję tynki gipsowe do tradycyjnych u róznych ludzi i widzę że
> jednak te pierwsze mają lepsze właściwości. Klimat w domu nie jest taki
> surowy, a i nie wiem mam wrażenie że pod dotykiem ręki tynki gipsowe są
> cieplejsze czyli wychodzi że mają lepsze właściwości izolacyjne niż
> mineralne.
>
Ze tak jeszcze skomentuje:
Jesli przez tradycyjny rozumiesz taki z tytku to niestety on nie jest
tradycyjny :)
Ten z tytki ma duzo cementu a malo wapna. Dzieki temu jest dosyc
twardy ale za to nie robi klimatu.
Te dawne robione piachem i wapnem i tylko odrobinka cementu byly duzo
bardziej miekkie ale za to dawaly lepszy mikroklimat. Ale takich to
sie chyba dzis juz nie robi bo nawet ci co robia recznie daja malo
wapna bo panie, to wam ten tynk sie bedzie sypal sam ze sciany...
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 10:46:06 - czupakabra
> Ze tak jeszcze skomentuje:
> Jesli przez tradycyjny rozumiesz taki z tytku to niestety on nie jest
> tradycyjny :)
> Ten z tytki ma duzo cementu a malo wapna. Dzieki temu jest dosyc
> twardy ale za to nie robi klimatu.
Nie do końca.
Są na rynku tynki wapienne (z gładzią i farbą wapienna) -
antyalergiczne, z Ph uniemożliwiającym rozwój grzybów itp itd
Wiec można wybierać wg potrzeb i kasy.
pozdrawiam
Sebastian
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 10:49:34 - robercik-us
Ale takich to
> sie chyba dzis juz nie robi bo nawet ci co robia recznie daja malo
> wapna bo panie, to wam ten tynk sie bedzie sypal sam ze sciany...
No to się mylisz...
Ja mam właśnie tynki z wapna, cementu i piasku z dodatkiem wody :-))).
I o takich mówię, że są tradycyjne...
Te z tytki to tak jak zupka z tytki.
pozdr
robercik-us
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 15:15:53 - ptoki
> Użytkownik ptoki napisał:
> Ale takich to
>
> > sie chyba dzis juz nie robi bo nawet ci co robia recznie daja malo
> > wapna bo panie, to wam ten tynk sie bedzie sypal sam ze sciany...
>
> No to się mylisz...
> Ja mam właśnie tynki z wapna, cementu i piasku z dodatkiem wody :-)))..
> I o takich mówię, że są tradycyjne...
> Te z tytki to tak jak zupka z tytki.
>
A to akurat pozytywne ze sa jeszcze tacy co robia po staremu. :)
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-12 22:51:53 - M
>
>> Tak porównuję tynki gipsowe do tradycyjnych u róznych ludzi i widzę że
>> jednak te pierwsze mają lepsze właściwości. Klimat w domu nie jest taki
>> surowy, a i nie wiem mam wrażenie że pod dotykiem ręki tynki gipsowe są
>> cieplejsze czyli wychodzi że mają lepsze właściwości izolacyjne niż
>> mineralne.
>>
> Ze tak jeszcze skomentuje:
> Jesli przez tradycyjny rozumiesz taki z tytku to niestety on nie jest
> tradycyjny :)
> Ten z tytki ma duzo cementu a malo wapna. Dzieki temu jest dosyc
> twardy ale za to nie robi klimatu.
> Te dawne robione piachem i wapnem i tylko odrobinka cementu byly duzo
> bardziej miekkie ale za to dawaly lepszy mikroklimat. Ale takich to
> sie chyba dzis juz nie robi bo nawet ci co robia recznie daja malo
> wapna bo panie, to wam ten tynk sie bedzie sypal sam ze sciany...
Potwierdzam. Sypie się - fakt, że 60 lat minęło, ale każde wiercenie to
strach, że wywali się duża dziura. Inna sprawa, czy w tym tynku to było
wapno, czy raczej w większości piach (w końcu wojna niedawno się skończyła).
M.
Re: Tynki maszynowe czy reczne
2010-10-11 16:42:41 - ptoki
> On 11 Paź, 12:45, ptoki
>
> > On 11 Paź, 10:18, ATZ Rzeszow
> > wrote:> Witam
>
> Panowie (i Panie).
>
> Każdy tynk maszynowy jest też tynkiem ręcznym, nie każdy ręczny może
> być maszynowym - wynika to głównie ze rodzaju receptury i po części z
> zastosowania.
I sie nie zgodze. Albo przynajmniej nie w praktyce.
Jak pokazalem dwóm ekipom moja palete z tynkiem kreisla poztynk 560
to krecili nochalami i jojdali ze to sie klei i ze wodnite i ze nie
wiedza czy sie nie odparzy, bo oni to recznie nakladaja i takim
jeszcze nie robili...
> Bez względu czy cementowe, wapienno-cementowe czy gipsowe.
> I tyle - nie ma to nic wspólnego z tzw efektem końcowym - mogą być
> filcowane, fakturowane itp itd.
>
Alez oczywiscie ale nie dokladnie. Bo taki maszynowy nie da sie
zagladzic. Bo zeby miec dupke niemowlaka na scianie to trzeba
dodatkowo zatrzec mułkiem...
> Dla inwestora zaletą techniki maszynowej jest tylko szybszy czas
> nanoszenia (schną tak samo długo jak ręczne).
>
Schną dłużej. Bo maja wiecej wody. Ale naklada sie szybciej bo
zazwyczaj jeden raz/jeden dzien.