Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 10:36:25 - Kierko
Pobudowala domek, zasadzila troche drzewek i roslin.
Teraz babcia mieszka juz w bloku, jej domek dawno sie zapadl ... w jego
miejsce postawilem nowy murowany dom, zasialem trawe itd.
Problem w tym, ze obok domu (7m) na mojej dzialce stoi sobie duza akacja.
Wysoka na kilkadziesiat metrow, stoi miedzy moim a sasiada ogrodzeniem i
jest tylko kwestia czasu kiedy znowu rozwali to ogrodzenie.
Od czasu do czasu spadaja galezie, dom stoi blisko i boje sie ze jak drzewo
kiedys trzasnie to strace kilkadziesiat tys. pln na remont dachu albo calej
konstrukcji domu a moze i kogos spotka krzywda. W sumie akacja zagraza 3
rodzinom.
Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
srodowiska czy cos takiego.
Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
Czy jest jakis sposob aby pozbyc sie drzewa ktore zagraza domowi i jego
mieszkancom?
Znajomi mowia, ze niedobrze zrobilm zglaszajac chec wycinki, ze lepiej bylo
polac jakims kwasem, randapep itp.
Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z przeciwnosciami
losu?
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 11:15:11 - marko1a
news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
> Czy jest jakis sposob aby pozbyc sie drzewa ktore zagraza domowi i jego
> mieszkancom?
A może by tak po następnej wichurze traktor, łańcuchy albo lina stalowa i je
złamać może wystarczy nawet w połowie nadłamać pstryknąć parę fotek i
zgłosić że złamało ci drzewo. Tylko liny tak zapinać żeby śladu na drzewie
nie pozostawiły, przez szmaty i deszczółki.
Marek
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 11:22:37 - marko1a
Parę lat temu jak mieszkałem jeszcze w bloku to usunięto wysoką topolę. Była
wyższa niz 4piętrowy blok.
Drzewo było zdrowiutkie i bardzo smukłe więc dobrze opierało się wiatrom. W
jakiś sposób jednak udało się kilku mieszkańcom przeforsować ścięcie drzewa
argumentując że takie wysokie to stanowi poważne zagrożenie, pomimo że
pozostali mieszkańcy i spółdzielnia byli przeciwni.
Marek
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 12:36:12 - rrr
>
> Parę lat temu jak mieszkałem jeszcze w bloku to usunięto wysoką topolę.
> Była wyższa niz 4piętrowy blok.
> Drzewo było zdrowiutkie i bardzo smukłe więc dobrze opierało się
> wiatrom. W jakiś sposób jednak udało się kilku mieszkańcom przeforsować
> ścięcie drzewa argumentując że takie wysokie to stanowi poważne
> zagrożenie, pomimo że pozostali mieszkańcy i spółdzielnia byli przeciwni.
>
>
> Marek
>
>
Akurat z wycinką topoli nie ma problemów jeśli jest stara bądź duża,
bowiem jest to drzewo kruche i łamliwe i może stanowić zagrożenie.
Dlatego topole się wycina i zastępuje bardziej szlachetnymi i
długowiecznymi gatunkami.
pozdrawiam
rafał
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 11:26:39 - Kris
Użytkownik Kierko
news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
> Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
> srodowiska czy cos takiego.
> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
> musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
>
Pogadać to one sobie mogą.
Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i domownikom
i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a ubezpieczyciel w
ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy czy
jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa zagrazającego
budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 11:29:55 - quent
> Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i
> domownikom i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a
> ubezpieczyciel w ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
> Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy czy
> jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa zagrazającego
> budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
Przyjdzie koś z gminy czy tam ze starostwa i powie, że nie zagraża, napisze
odmowe i tyle...
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 11:33:14 - Kris
Użytkownik quent
news:4cb6cdb8$0$22807$65785112@news.neostrada.pl...
> Przyjdzie koś z gminy czy tam ze starostwa i powie, że nie zagraża,
> napisze odmowe i tyle...
Jak drzewo faktycznie jest w takim stanie że zagraza bezpieczeństwu to nie
wiem czy urzedas tak ochoczo podpisze się pod pismem że nie zagraża.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 11:41:41 - quent
> wiem czy urzedas tak ochoczo podpisze się pod pismem że nie zagraża.
Ale Kierko pisał na początku, że już byli i nic to nie dało
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 12:04:37 - Kris
Użytkownik quent
news:4cb6d07a$0$27028$65785112@news.neostrada.pl...
> Ale Kierko pisał na początku, że już byli i nic to nie dało
Ale tylko pogdali.
A jak im przyjdzie dac oficjalna odpowiedz na piśmie to troche sprawe
przemyślą.
Tak to jest z urzednikami
Przed chwila Pani na poczcie nie chciał odemnie przyjąc przesyłki która
nadawałem jako list polecony tylko chciał abym to nadał jako paczkę bo jej
zdaniem zawartośc pewnie stanowia materiały handlowe(rentgena w oczach
pewnie miała)
Poprosiłem aby podała punkt regulaminu który nie zezwala mi nadac mojej
przesyłki jako list polecony.
Przesyłka miała wymiary kwalifikujące ją jako list polecony, Pani w
regulaminie nic nie znalazła i nadalem.;))
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 18:01:33 - M
>
>
> Użytkownik quent
> news:4cb6d07a$0$27028$65785112@news.neostrada.pl...
>> Ale Kierko pisał na początku, że już byli i nic to nie dało
>
> Ale tylko pogdali.
> A jak im przyjdzie dac oficjalna odpowiedz na piśmie to troche sprawe
> przemyślą.
> Tak to jest z urzednikami
Dokładnie tak. Wniosek o wycinkę musi być umotywowany i odpowiedź urzędu
także.
M.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 12:05:25 - Bartosz Augustyniak
>> Jak drzewo faktycznie jest w takim stanie że zagraza bezpieczeństwu to
>> nie wiem czy urzedas tak ochoczo podpisze się pod pismem że nie zagraża.
>
> Ale Kierko pisał na początku, że już byli i nic to nie dało
Ale tylko powiedzieli, teraz trzeba poprosić o uzasadnienie na piśmie.
Znasz zasady urzędnika
- nie myśl
- jak pomyslałeś nie pisz
- jak napisałeś to nie podpisuj
- jak podpisałeś to co się dziwisz że się ciebie czepiają :)
--
Z poważaniem
Bartosz Augustyniak
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 12:17:39 - Tomasz O.
> news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
> Pogadać to one sobie mogą.
> Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i
> domownikom i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a
> ubezpieczyciel w ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
> Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy czy
> jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa zagrazającego
> budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
>
Wcale to nie jest takie proste. Siostra moja osobista miała jakiś rok temu
taki problem a właściwie ma go nadal. Drzewo w lini prostej jakieś 3-4 metry
od szczytu domu. Dom stary około 100 letni. Gałęzię już dochodziły do dachu.
Drzewo stare i też czasem się zdażało, że leciały z niego gałęzie. Sytuacja
wiele gorsza bo jakby się to drzewo złamało i położyło na dom to on raczej
by tego nie wytrzymał. Dodatkowo zaraz za płotem przy którym stoi drzewo
jest drugi taki sam stary dom wiec zagrożenie podwójne. Niestety decyzja w
sprawie wycinki była negatywna. Dostała tylko pozwolenie na pielęgnacyjne
prześwietlenie i przycinkę tego drzewa przez wyspecjalizowaną do tego firmę.
--
Pozdrawiam
Tomasz
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 12:38:08 - rrr
>> Użytkownik Kierko
>> news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
>> Pogadać to one sobie mogą.
>> Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i
>> domownikom i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a
>> ubezpieczyciel w ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
>> Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy czy
>> jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa zagrazającego
>> budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
>>
>
> Wcale to nie jest takie proste. Siostra moja osobista miała jakiś rok temu
> taki problem a właściwie ma go nadal. Drzewo w lini prostej jakieś 3-4 metry
> od szczytu domu. Dom stary około 100 letni. Gałęzię już dochodziły do dachu.
> Drzewo stare i też czasem się zdażało, że leciały z niego gałęzie. Sytuacja
> wiele gorsza bo jakby się to drzewo złamało i położyło na dom to on raczej
> by tego nie wytrzymał. Dodatkowo zaraz za płotem przy którym stoi drzewo
> jest drugi taki sam stary dom wiec zagrożenie podwójne. Niestety decyzja w
> sprawie wycinki była negatywna. Dostała tylko pozwolenie na pielęgnacyjne
> prześwietlenie i przycinkę tego drzewa przez wyspecjalizowaną do tego firmę.
I wtedy przyjeżdża wyspecjalizowana firma i przycina Ci drzewo do np.
2,5 metra, by następną przycinkę robić za 30 lat :) Zostawią tylko pień
i gałęzie długie na 30 cm.
pozdrawiam
rafał
>
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 12:40:36 - Ariusz
>
> Użytkownik Kierko
> news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
>> Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
>> srodowiska czy cos takiego.
>> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze
>> ja musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem
>> etc.
>>
> Pogadać to one sobie mogą.
> Napisz oficjalne pismo do gminy, opisz że drzewo zagraża domowi i
> domownikom i ze w razie czego ty nie odpowiadasz za ew. szkody a
> ubezpieczyciel w ramach regresu moze od gminy egzekwować kasę.
> Złóz pismo w gminie i czekaj na oficjalną pisemna odpowiedz. zobaczymy
> czy jakiś urzednik podpisze się opod odmowa wyciecia drzewa
> zagrazającego budynkowi i mieszkańcom(jesli faktycznie zagraza)
>
Wcześniej zaproś strażaka, który stwierdzi Ci, że przy wichurze istnieje
ryzyko uszkodzenia domu i zagrożenie dla życia mieszkańców.
Jeżeli Ci sam takiego pisma nie wystosuje to napisz oficjalne zapytanie
do straży, nikt rozsądny nie odrzuci twojego pisma pisząc, że nic Ci nie
grozi bo wichury nikt nie przewidzi, chyba że to drzewo faktycznie nie
zagraża i jest to tylko Twoja fanaberia by go nie było.
Znajomy jakiś czas temu wyciął kilka jodeł (takich po 12 lat), które sam
sadził okazało się, że część z nich (3 szt) była na gruncie gminy.
sprawa trafiła do sądu za kradzież drewna, przyznał się poddał się
dobrowolnie karze i zasądzono mu po 150 zł od drzewa, które oczywiście
mu zostało. Stwierdził, że po 150 zł to może zapłacić za reszt, które
już na pewno rosły na jego działce i wyciął kolejne 5 - dostał grzywnę z
gminy w wysokości 120 tys zł. Co ciekawe ta sama gmina uchaliła zakaz
sadzenia wysokich drzew na tych działkach, bo to ładna górka widokowa.
Nie wiem co było dalej, czy się odwołał
Jednym słowem lepiej kraść...
Ariusz
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 11:28:09 - quent
news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
> Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z
> przeciwnosciami losu?
Masz własność a jakbyś jej nie miał - urzędnik decyduje co na Twoim terenie
ma być.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 14:58:53 - ptoki
> Użytkownik Kierko
>
> > Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z
> > przeciwnosciami losu?
>
> Masz własność a jakbyś jej nie miał - urzędnik decyduje co na Twoim terenie
> ma być.
Bo w istocie Kierko nie jest wlascicielem tego drzewa.
Taki jest skutek naszego prawa ktore nie jest glupie (chodzi o to aby
kontrolowac i moderowac zmiany w drzewostanie aby nie okazalo sie ze w
2 lata duzy obszar zostanie ogołocony z drzew co moze zaszkodzic
wszystkim na tym obszarze) ale jest uskuteczniane przez idiotow ktorzy
nie byli w stanie zrobic nic pozytecznego i zostali urzednikami (no,
nie wszyscy urzednicy tacy sa ale niestety wiekszosc).
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 16:03:30 - Tornad
> srodowiska czy cos takiego.
> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
> musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
>
> Czy jest jakis sposob aby pozbyc sie drzewa ktore zagraza domowi i jego
> mieszkancom?
> Znajomi mowia, ze niedobrze zrobilm zglaszajac chec wycinki, ze lepiej bylo
> polac jakims kwasem, randapep itp.
> Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z przeciwnosciami
> losu?
>
To jest panie polityka; pewnym ludziom zalezy aby kultywowac teorie
globalnego ociplenia, wg ktorej czlowiek jest odpowiedzialny za te wredne
emisje CO2.
To, ze wybito wieloryby, ktore konsumowaly kryla i ten kryl sie namnozyl do
tego stopnia, ze w oceanach jest tej zywej jego masy juz w ilosci dwa razy
wiejszej niz zywca na ladach, lacznie z tymi 6 miliardami ludzi - nie pisza.
A przecie ten kryl cos tez zrec musi wiec zre. On zywie sie glonami i algami
morskimi, czyli zielenina absorbujaca ten dwutlenek wegla. Na dzien dzisiejszy
juz tylko resztki tych alg na morzach oceanach z satelitow widac...
I to jest powodem zwiekszania sie tego wrednego gazu ciplarnianego a nie to,
ze krowy na pastwiskach baki puszczaja. To jest moja teoria ale nalkowcy i
swiatowi bankierzy sa madrzejsi i wola nakladac podatek np, od jedej krowy
trzeba tu placic 170 dolarow rocznie. W Europie zas bank swiatowy zazyczyl
sobie podatek w wysokosci 100 miliardow euro rocznie.
Taka jest moja teoria, ale co im tam moze jakis Tornad podskoczyc jak tu
chodzi jak wszedzie, o piniadze...
Wiec wydaja derektywy poparte nalkowymi badaniami w efekcie ktorych
zapanowala panika, kazde drzewo na wage zlota... No i panie z gminy maja
odnosne przepisy a wojt moc karania za kazdy cm obwodu scietego nielegalnie
drzewa.
Tu jest podobnie moze nie tak drastycznie ale tez sie to odczuwa. Ja mialem
kolo domu drzewko, dab, taki sobie dosc wypasiony o srednicy pnia okolo metra
i on mi niestety usechl...
A wszystko panie przez te nowoczesne technologie, scislej pranie.
Te nowoczesne hamerykanskie pralki potrzebuja dosc duzej ilosci wody i
roznych proszkow, plynow, ktore nazywaja sie detergentami. Taki detergent to
odmiana mydla, tyle, ze to tradycyjne mydlo, robione na bazie wolowego loju
bylo ekologiczne a te detergenty produkowane z ropy, niestety, takimi nie sa.
A bylo to tak, ze mi sie septic tank czyli szambo przepelnilo no bo z tych
pralek troche wody szlo, tak, ze te pomyje troche przesiakaly z niego do
gruntu a lokalnie wrecz na wierzch wyplywaly i jakos tak nieszczesliwie, ze
doplywaly az pod to drzewo.
I bardzo go zalowalem gdy po dwu latach sobie biedne normalnie stojac -
umarlo. Uschlo na amen i tylko suche galezie z hukiem zaczely z niego spadac.
Przyjechal pan inspektor, sprawdzil czy w pniu nie ma jakichs wierconych
dziurek i sladow zajzajeru, ktory co mniej gramotni aplikuja w celu uschniecia
drzew i tego nie stwierdziwszy, laskawie wyrazil zgode na wyciecie...
Coz bylo bylo robic. W lokalnym kosciele zamowilem na niego msze i wezwalem
Meksykow, ktorzy zaczynajac od gory, po kawalku, za jedyne 700 dolarow go
zesrutowali.
Dotad nie moge sobie darowac tego, ze gdyby mi spadlo na nasza stara 70 letnia
chalupe czy stojace pod nia auta to dostalbym jakies odszkodowanie a tak to
chalupe za darmo trzeba bedzie rozwalic by pobudowac nowa. Ale wtedy mi lupna
nowy, adekwatny do jej wiekszej wartosci domu podatek. I sam juz nie wiem co
bylo lepsze. Szambo oproznilem, te wredne detergenty jakos sie tam
mineralizuja a my mozemy spac spokojniej.
Pzdr
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 18:06:06 - M
> \> Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
>> srodowiska czy cos takiego.
>> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
>> musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
>>
>> Czy jest jakis sposob aby pozbyc sie drzewa ktore zagraza domowi i jego
>> mieszkancom?
>> Znajomi mowia, ze niedobrze zrobilm zglaszajac chec wycinki, ze lepiej bylo
>> polac jakims kwasem, randapep itp.
>> Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z przeciwnosciami
>> losu?
>>
>
> To jest panie polityka; pewnym ludziom zalezy aby kultywowac teorie
> globalnego ociplenia, wg ktorej czlowiek jest odpowiedzialny za te wredne
> emisje CO2.
Tornad nie pieprz, bo wycinka pojedynczych drzew obok nie ma nic
wspólnego z globalnym ociepleniem. Tam chodziło lasy tropikalne. Nie ta
skala, nie ten temat.
M.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 18:00:28 - M
> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze
> ja musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
A co panie napisały w odpowiedzi na twój wniosek?
M.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 18:19:24 - Plumpi
news:4cb6c121$1$21003$65785112@news.neostrada.pl...
> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze ja
> musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
No tak, obywatel MUSI. :)
Chory ten kraj, któy zmusza do ponoszenia kosztów za bzdurne decyzje
urzedowe.
Skoro obywatel nie może samowolnie nic zrobić z tym drzewem to niech się tym
drzewem opiekuje państwo.
Niech gmina sfinansuje służby, które będą dbały o drzewostan oraz
bezpieczeństwo obywateli, skoro państwo odbiera tę część prawa do własności.
> Czy faktycznie w PL nie ma innych sposob na radzenie sobie z
> przeciwnosciami losu?
Jak widać nie.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 22:12:30 - Osadnik
> Kilkadziesiat lat temu babcia kupila dzialke.
> Pobudowala domek, zasadzila troche drzewek i roslin.
> Teraz babcia mieszka juz w bloku, jej domek dawno sie zapadl ... w jego
> miejsce postawilem nowy murowany dom, zasialem trawe itd.
> Problem w tym, ze obok domu (7m) na mojej dzialce stoi sobie duza
> akacja. Wysoka na kilkadziesiat metrow, stoi miedzy moim a sasiada
> ogrodzeniem i jest tylko kwestia czasu kiedy znowu rozwali to ogrodzenie.
> Od czasu do czasu spadaja galezie, dom stoi blisko i boje sie ze jak
> drzewo kiedys trzasnie to strace kilkadziesiat tys. pln na remont dachu
> albo calej konstrukcji domu a moze i kogos spotka krzywda. W sumie
> akacja zagraza 3 rodzinom.
> Chcialem samodzielnie wyciac drzewo ale zglosilem to do dzialu ochrony
> srodowiska czy cos takiego.
> Przyszly panie powiedzialy ze drzewo duze, ze galezie musza spadac, ze
> ja musze je zabezpieczac, ze jak drzewo spadnie na dom to moj problem etc.
>
Panie maja racje - słyszałeś kiedyś o pielęgnacji drzew? - aby sie nie
przewróciło i nikomu nie zagrażało trzeba je trochę oskubać z gałęzi -
na oskubanie drzewa nie trzeba miec zezwolenia. Oskub o tyle ile uważasz
za stosowne (czyli zmniejsza masę), ale przy okazji nie likwiduj całego.
Wilk syty i owca cała, a ogrodzenie? Nie wiedzieć czemu w tym naszym
kraju ludzie sa bardziej przywiązani do betonu i ogrodzeń niz do
warunków życia. I nie chodzi mi tu o aspekt klimatyczny a estetyczny -
duże drzewa podnoszą wartość działek i to dość znacznie.
No i jeszcze jedno - fotki nie dałeś, ale weź poproś opinie dendrologa -
jeśli napisze ze drzewo jest stare i nie ma wartości (bo np. próchnieje
w środku) to możesz ciąć po przedstawieniu tej opinii.
I tak a jedna rzecz już do wszystkich walczących o wolność na swoim
terenie. Moim prawem jest tez to że wartość krajobrazu w którym mieszkam
nie pogorszy się przez bandę wolnościowców którzy postawia sobie
gargamela, wytną wszystkie drzewa a dom pomalują na różowo w zielone
grochy. Czy wymyślił już ktoś ubezpieczanie od dewastacji krajobrazu?
Może zamiast cedować wszystko na urzędnika założyć wspólnotę ulicy która
w demokratyczny sposób bedzie podejmowała decyzje o jej wyglądzie? I nie
na zasadzie bo my tak chcemy ale mamy taka prpozoycję jak widzi to
sąsiedztwo? I wcale nie musi to oznaczać nie bo nie może oznaczac ze
uda sie wypracować inne rozwiązanie.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-14 22:20:35 - Plumpi
news:4cb7642b$0$27041$65785112@news.neostrada.pl...
> Panie maja racje - słyszałeś kiedyś o pielęgnacji drzew? - aby sie nie
> przewróciło i nikomu nie zagrażało trzeba je trochę oskubać z gałęzi - na
> oskubanie drzewa nie trzeba miec zezwolenia. Oskub o tyle ile uważasz za
> stosowne (czyli zmniejsza masę), ale przy okazji nie likwiduj całego. Wilk
> syty i owca cała, a ogrodzenie? Nie wiedzieć czemu w tym naszym kraju
> ludzie sa bardziej przywiązani do betonu i ogrodzeń niz do warunków życia.
> I nie chodzi mi tu o aspekt klimatyczny a estetyczny - duże drzewa
> podnoszą wartość działek i to dość znacznie.
>
> No i jeszcze jedno - fotki nie dałeś, ale weź poproś opinie dendrologa -
> jeśli napisze ze drzewo jest stare i nie ma wartości (bo np. próchnieje w
> środku) to możesz ciąć po przedstawieniu tej opinii.
>
> I tak a jedna rzecz już do wszystkich walczących o wolność na swoim
> terenie. Moim prawem jest tez to że wartość krajobrazu w którym mieszkam
> nie pogorszy się przez bandę wolnościowców którzy postawia sobie
> gargamela, wytną wszystkie drzewa a dom pomalują na różowo w zielone
> grochy. Czy wymyślił już ktoś ubezpieczanie od dewastacji krajobrazu?
> Może zamiast cedować wszystko na urzędnika założyć wspólnotę ulicy która w
> demokratyczny sposób bedzie podejmowała decyzje o jej wyglądzie? I nie na
> zasadzie bo my tak chcemy ale mamy taka prpozoycję jak widzi to
> sąsiedztwo? I wcale nie musi to oznaczać nie bo nie może oznaczac ze uda
> sie wypracować inne rozwiązanie.
Wróć komuno, wróć ! :)
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-15 09:56:57 - rrr
>>
>> I tak a jedna rzecz już do wszystkich walczących o wolność na swoim
>> terenie. Moim prawem jest tez to że wartość krajobrazu w którym
>> mieszkam nie pogorszy się przez bandę wolnościowców którzy postawia
>> sobie gargamela, wytną wszystkie drzewa a dom pomalują na różowo w
>> zielone grochy. Czy wymyślił już ktoś ubezpieczanie od dewastacji
>> krajobrazu?
>> Może zamiast cedować wszystko na urzędnika założyć wspólnotę ulicy
>> która w demokratyczny sposób bedzie podejmowała decyzje o jej
>> wyglądzie? I nie na zasadzie bo my tak chcemy ale mamy taka
>> prpozoycję jak widzi to sąsiedztwo? I wcale nie musi to oznaczać nie
>> bo nie może oznaczac ze uda sie wypracować inne rozwiązanie.
>
> Wróć komuno, wróć ! :)
Czyli gdybym miał takie widzdimisie i Mira, Zbycha czy Lwa jako koleżkę
mógłbym przyjechać do ciebie i wybetonować całą okolicę. Przecież cóż
mnie obchodzą inni. Moje poczucie estetyki jest takie i już.
pzdr.
rafał
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-15 17:29:59 - Plumpi
news:i991ga$fml$1@inews.gazeta.pl...
>>> I tak a jedna rzecz już do wszystkich walczących o wolność na swoim
>>> terenie. Moim prawem jest tez to że wartość krajobrazu w którym
>>> mieszkam nie pogorszy się przez bandę wolnościowców którzy postawia
>>> sobie gargamela, wytną wszystkie drzewa a dom pomalują na różowo w
>>> zielone grochy. Czy wymyślił już ktoś ubezpieczanie od dewastacji
>>> krajobrazu?
>>> Może zamiast cedować wszystko na urzędnika założyć wspólnotę ulicy
>>> która w demokratyczny sposób bedzie podejmowała decyzje o jej
>>> wyglądzie? I nie na zasadzie bo my tak chcemy ale mamy taka
>>> prpozoycję jak widzi to sąsiedztwo? I wcale nie musi to oznaczać nie
>>> bo nie może oznaczac ze uda sie wypracować inne rozwiązanie.
>>
>> Wróć komuno, wróć ! :)
>
> Czyli gdybym miał takie widzdimisie i Mira, Zbycha czy Lwa jako koleżkę
> mógłbym przyjechać do ciebie i wybetonować całą okolicę. Przecież cóż mnie
> obchodzą inni. Moje poczucie estetyki jest takie i już.
STOP!
Tu się zagalopowałeś. Nikt nie piesze u ciebie tylko u mnie.
Na swoim podwórku powinieneś mieć prawo postawić co tylko chcesz,
wybetonować, poprzstawiać, powycinać itd.
Pod jednym warunkiem, że to co zrobisz nie zagrażu zdrowiu i życiu innych.
Problem niestety polega na tym, że państwo decyduje za mnie co mi wolno
zjeść, w którą stronę się wysr.... i jak mam się podcierać, a także jak
wydawać pieniądze. Niestety za wszystkie decyzje urzędników płacę jako
podatnik i drugi raz jestem zmuszany za płacenie za narzucanie mi problemów,
czy tego chcę czy też nie.
Wybacz, skoro mam na podwórku chwasty, które syfią i są dla mnie zmorą, bo
jestem astmatykiem, zagrażają zdrowiu mojemu i mojej rodziny jak i mojemu
dobytkowi to powinienem mieć prawo do usunięcia takich chwastów, a nie na
siłę urzędnicy będą mnię zmuszać do dbania o te chwasty i ponoszenia co rok
ogromnych kosztów przycienk gałęzi i czyszczenia podwórka. Zdajesz sobie
sprawę ile może kosztować przycięcie gałęzi na kilku wysokich drzewach,
gdzie inaczej się nie dostaniesz jak ze zwyżki ?
Kilka tysięcy złotych. Skoro państwo tak się troszczy o środowisko i zmusza
mnie do posiadania takich wrzodów na d.... , albo raczej na podwórku to
niech mi zapewni środki i służby, które będą dbały o ten drzewostan.
Najgorsze jest w tym to, że państwo mnie zmusza do ponoszenia kosztów na
kilka sposobów (podatki + utrzymywanie we własnym zakresie), a z drugiej
strony jeżeli wykonam to źle grozi mi wysokimi karami. Także grozi mi karami
za szkody, które zostaną wyrządzone innym. Dla przykładu jeżeli zrobię
podcinkę gałęzi, a drzewo uschnie w określonym czasie po tej przycince to
grozi mi odpowiedzialność karna. To jest chore tak samo jak cały ten kraj.
Wszystko to piszę niestety z własnego doświadczenia. Już to przerabiałem.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-15 18:25:24 - PapaSmurf
> Czy wymyślił już ktoś ubezpieczanie od dewastacji krajobrazu?
wiesz, ja myślę że temat wycinki pojedyńczych drzew z prywatnych działek
jest robieniem z igły widły:O)
robi się jakieś dziwne problemy właścicielowi działki rolnej, czy
budowlanej, podczas gdy rozgrabia się lasy polskie, wycina się setki
hektarów lasów w pień, niekt nie widzi problemu, bo z tego jest kasa dla
zbycha, rycha, mira i kolesi, kturzy dewastują publiczny las jak by byli na
własnym podwurku, podczas gdy na cudzych podwurkach też chcą się żondzic i
decydować co można wycinać a co nie:O(
tutaj nie chodzi o ochronę środowiska czy krajobrazy, bo fszystkie lasy w
polsce się systematycznie karczuje a zwierzynę wybija, jeśli sama z głodu
nie zdechnie.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-15 18:03:48 - mal
> Czy jest jakis sposob aby pozbyc sie drzewa ktore zagraza domowi i jego
> mieszkancom?
A przyciąć nie można? Zawsze od tego można zacząć. Fakt - trzeba
wynająć zwyżkę i pilarzy. Może to wystarczy i nie trzeba będzie tej
akacji zupełnie unicestwiać?
Drewno akacjowe jest bardzo trwałe. To wiadomo od stuleci. Jednak może
być zabójcze dla alergika, który przebywa w pomieszczeniu wykonanym z
takiego budulca.
Re: Wycinka drzewa - akacja
2010-10-16 08:13:50 - wolim
mieniu, w związku z czym prosisz o zgodę na wycinkę. Poucz, że w przypadku
powstania szkody (jeśli się nie zgodzą na wycinkę), będziesz dochodził
zadościuczynienia od Wójta/Burmistrza/Prezydenta.
Zgodę albo wydadzą, albo nie. Ale odpowiedzialność za ewentualne szkody, jak
drzewo się przewróci, już nie będzie spadać na Ciebie.
A jeśli drzewo rośnie na Twojej działce, to masz obowiązek je pielęgnować.
Przycinać gałęzie, itp. I nikt tego za Ciebie nie zrobi.
Pozdrawiam,
MW