zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 10:55:35 - Adam Szendzielorz
Pytanie do instalatorow (Janusz? Jacek?) -> czego najlepiej uzyc na
powrocie kominka, zeby trzymal te zalecane 50-60st ? W tej chwili mam
poprostu zasilanie do wymiennika i z wymiennika powrot prosto do
kominka. Nie pamietam gdzie mam pompe - chyba na powrocie. Sterownik
troche dziadowski (choc szpanersko wyglada bo ma plyte czolowa ze
szkla i jest dotykowy ;) bo ustalic temp. sie da ale on jeszcze przez
pare minut (chyba 5) trzyma wlaczone pompy, co przy zimnym buforze
powoduje spadek temperatury w tym obiegu do np 30-35st C, co zapewne
wplynie znaczaco na zywotnosc plaszcza. Najwyzszy czas przed zima zeby
cos takiego tam wstawic, wiec pytam - co najlepiej? :)
Dzieki z gory,
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 11:05:46 - Adam Szendzielorz
Honeywell TM50 moze byc ? :)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 11:15:04 - Adam Szendzielorz
> Hej,
>
> Honeywell TM50 moze byc ? :)
Tylko on ma na wejsciu temp. MAX 90stC, a w kominku to czasem moze byc
wiecej.. Nie rozplynie sie? Moze jednak cos innego ? :)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 11:22:30 - tarnus
news:8aaefb44-4b8b-4c1b-8317-b6febd9c6fe0@c10g2000yqh.googlegroups.com...
Tylko on ma na wejsciu temp. MAX 90stC, a w kominku to czasem moze byc
wiecej.. Nie rozplynie sie? Moze jednak cos innego ? :)
Ja mam trójdrogowy Honeywell TM200 na wyjściu zbiornika 300l który w lecie
solarami nieraz rozgrzewany jest do ponad 90stC i nic mu się nie dzieje.
Marek
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 11:24:50 - tarnus
news:ia0ts9$2skc$1@news2.ipartners.pl...
> Ja mam trójdrogowy Honeywell TM200...
A i jeszcze jedno. Występuje w wersjach na kroćce i śrubunki. Ja kupiłem na
śrubunki bo lepiej wykręcić w razie czego.
Marek
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 11:42:08 - Adam Szendzielorz
> Użytkownik Adam Szendzielorz
> Tylko on ma na wejsciu temp. MAX 90stC, a w kominku to czasem moze byc
> wiecej.. Nie rozplynie sie? Moze jednak cos innego ? :)
>
> Ja mam trójdrogowy Honeywell TM200 na wyjściu zbiornika 300l który w lecie
> solarami nieraz rozgrzewany jest do ponad 90stC i nic mu się nie dzieje..
TM200 rzeczywiscie w katalogu ma te same parametry temperaturowe co
TM50. Pytanie tylko czy TM50 do mojego zastosowania wystarczy, bo jest
2 x tanszy (~120 pln VS 250 pln). Nie wiem czym sie rozni - pewnie max
przeplywem ?:)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 12:44:31 - tarnus
news:0805812e-aae5-4e81-9d3a-f7f6522feb6e@y23g2000yqd.googlegroups.com...
On 24 Paź, 11:22, tarnus
> Użytkownik Adam Szendzielorz
> wiadomościnews:8aaefb44-4b8b-4c1b-8317-b6febd9c6fe0@c10g2000yqh.googlegroups.com...
> Tylko on ma na wejsciu temp. MAX 90stC, a w kominku to czasem moze byc
> wiecej.. Nie rozplynie sie? Moze jednak cos innego ? :)
>
> Ja mam trójdrogowy Honeywell TM200 na wyjściu zbiornika 300l który w lecie
> solarami nieraz rozgrzewany jest do ponad 90stC i nic mu się nie dzieje.
>TM200 rzeczywiscie w katalogu ma te same parametry temperaturowe co
>TM50. Pytanie tylko czy TM50 do mojego zastosowania wystarczy, bo jest
>2 x tanszy (~120 pln VS 250 pln). Nie wiem czym sie rozni - pewnie max
>przeplywem ?:)
Różnica między nimi jest taka że TM200 ma zabezpieczenie wypływu gorącej
wody w przypadku zaniku zimnej a to akurat ci jest niepotrzebne przy kominku
a u mnie to było warunkiem szalenie istotnym. Reszta parametrów jak przepływ
i zakresy regulacji są identyczne.
Bardzo dobre sa też podobno zawory ESBE ale akurat nie użytkuję takiego. Są
podziały na montujących ESBE i Honeywella a ja powiem tylko że w zestawach
solarnych Hewalexa znajdują się ESBE więc muszą też wytrzymywać spore
obciążenia cieplne.
Marek
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 14:47:21 - William Bonawentura
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 15:19:18 - tarnus
napisal w wiadomosci news:ia19sv$pjr$1@news.onet.pl...
> Skoro masz wymiennik to nie musisz sie chronic przed zimna woda z obiegu
> grawitacyjnego drogimi zaworami, ladomatami itd. Wystarczy dowolny
> termostat który wylaczy pompe ponizej 50 stopni.
Drogi znaczy tez pewny w dzialaniu przy duzych obciazeniach cieplnych.
Zwykly zawór Caleffi bezie go kosztowal moze jakies 120-150zl podczas gdy
Honeywell czy Esbe 220-280zl. Ja bym nie ryzykowal tu czyms tanim.
Marek
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 16:07:06 - Adam Szendzielorz
> Drogi znaczy tez pewny w dzialaniu przy duzych obciazeniach cieplnych.
> Zwykly zawór Caleffi bezie go kosztowal moze jakies 120-150zl podczas gdy
> Honeywell czy Esbe 220-280zl. Ja bym nie ryzykowal tu czyms tanim.
allegro.pl/zawor-termostatyczny-1kotla-za-laddomat-i1250441538.html
Moze bardziej cos takiego..
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 16:15:25 - tarnus
news:b4bc91e2-1bd2-4560-84b6-0b364d9a4cdf@a37g2000yqi.googlegroups.com...
On 24 Paź, 15:19, tarnus
allegro.pl/zawor-termostatyczny-1kotla-za-laddomat-i1250441538.html
Nie ma regulacji ale nie jest tu konieczna a i brak jej przekłada się na
prostotę budowy a prostota to często wyższa sprawność działania.
Mimo że oferta dotyczy 55stC to ten na zdjęciu akurat ma 65stC a to za dużo.
Moim zdaniem wystarczy 50st.
Marek
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 16:06:32 - Adam Szendzielorz
> Skoro masz wymiennik to nie musisz sie chronic przed zimna woda z obiegu grawitacyjnego drogimi zaworami, ladomatami itd. Wystarczy dowolny termostat który wylaczy pompe ponizej 50 stopni.
Calkiem nieglupi pomysl, proste rozwiazania sa najlepsze :-) Trzebaby
tylko dolozyc jakas mala histereze, bo po wylaczeniu pompy temperatura
moze w chwile osiagnac np. 51stC i termostat znowu by pompe wlaczyl i
tak byc moze kilka/nascie razy w ciagu paru minut. To byloby pewnie
dla pompy niezdrowe.
Tylko czy to dobry trop ? Jak puszczam w wymiennik 50stC, a bufor jest
zimny i ma 20stC, to na powrocie z wymiennika bedzie grubo ponizej
50stC, w granicach 25-30stC pewnie. Ta woda sie zapewne szybko
wymiesza z ciepla woda w kominku ale czy dla samego krocca
przylaczeniowego nie bedzie to mimo wszystko zabojcze w dluzszym
czasie ? :)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 22:13:59 - janusz_kk1
napisał(a):
> On 24 Paź, 14:47, William Bonawentura
>
>
>> Skoro masz wymiennik to nie musisz sie chronic przed zimna woda z
>> obiegu grawitacyjnego drogimi zaworami, ladomatami itd. Wystarczy
>> dowolny termostat który wylaczy pompe ponizej 50 stopni.
>
> Calkiem nieglupi pomysl, proste rozwiazania sa najlepsze :-)
Toż to samo ci napisałem :)
Trzebaby
> tylko dolozyc jakas mala histereze, bo po wylaczeniu pompy temperatura
> moze w chwile osiagnac np. 51stC i termostat znowu by pompe wlaczyl i
> tak byc moze kilka/nascie razy w ciagu paru minut. To byloby pewnie
> dla pompy niezdrowe.
ja dałem 10 st. 65 do 75.
>
> Tylko czy to dobry trop ? Jak puszczam w wymiennik 50stC, a bufor jest
> zimny i ma 20stC, to na powrocie z wymiennika bedzie grubo ponizej
> 50stC, w granicach 25-30stC pewnie.
Nie nie będzie, ja jak dotykam wymiennika i rur to powrót jest dość
ciepły ale pompę ma na min. Poza tym woda się miesza i do ścianek
przy palenisku dojdzie już wystarczająco ciepła żeby się nie działo
nic złego.
--
Pozdr
JanuszK
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 22:23:19 - Adam Szendzielorz
> > Tylko czy to dobry trop ? Jak puszczam w wymiennik 50stC, a bufor jest
> > zimny i ma 20stC, to na powrocie z wymiennika bedzie grubo ponizej
> > 50stC, w granicach 25-30stC pewnie.
>
> Nie nie będzie, ja jak dotykam wymiennika i rur to powrót jest dość
> ciepły ale pompę ma na min. Poza tym woda się miesza i do ścianek
> przy palenisku dojdzie już wystarczająco ciepła żeby się nie działo
> nic złego.
Napisz mi jeszcze jakiej mocy masz kominek i jaki wymiennik, bo mi sie
zdaje ze masz duzo slabszy wymiennik i dlatego musiales wymieniac rury
z 22, na 28, a takze dlatego masz cieply powrot z wymiennika do
kominka (za malo mocy odbiera). U mnie powrot na pewno ma 20-30st, nie
wiecej. Rura jest ledwo letnia.
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-25 11:08:10 - janusz_kk1
napisał(a):
> On 24 Paź, 22:13, janusz_kk1
>
>> > Tylko czy to dobry trop ? Jak puszczam w wymiennik 50stC, a bufor jest
>> > zimny i ma 20stC, to na powrocie z wymiennika bedzie grubo ponizej
>> > 50stC, w granicach 25-30stC pewnie.
>>
>> Nie nie będzie, ja jak dotykam wymiennika i rur to powrót jest dość
>> ciepły ale pompę ma na min. Poza tym woda się miesza i do ścianek
>> przy palenisku dojdzie już wystarczająco ciepła żeby się nie działo
>> nic złego.
>
> Napisz mi jeszcze jakiej mocy masz kominek i jaki wymiennik, bo mi sie
> zdaje ze masz duzo slabszy wymiennik i dlatego musiales wymieniac rury
> z 22, na 28,
Powtórze 10KW i 15 płyt, ale to nie wina wymiennika tylko dość dużej
pojemności wodnej wkładu której pompa nie była w stanie przepompować
dość szybko. Wymiennik daje dośćduży opór bo ma podłączenia 3/4.
a że instalacja do piwnicy miała też sporo kolanek to też swoje robiła.
Zmian na 28 radykalnie zwiększyła szybkość opróżniania kominka z gorącej
wody mimo że nadal przy wymienniku była zdłąwiona na 3/4.
a takze dlatego masz cieply powrot z wymiennika do
> kominka (za malo mocy odbiera).
Nie wtórny obieg nie był gorący, szybkość odbierania była wystarczająca.
--
Pozdr
JanuszK
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-25 12:48:14 - Adam Szendzielorz
> Powtórze 10KW i 15 płyt, ale to nie wina wymiennika tylko dość dużej
Skasowalem tamten moj post bo pozniej dopiero zauwazylem, ze
odpisales.
> pojemności wodnej wkładu której pompa nie była w stanie przepompować
> dość szybko. Wymiennik daje dośćduży opór bo ma podłączenia 3/4.
> a że instalacja do piwnicy miała też sporo kolanek to też swoje robiła.
> Zmian na 28 radykalnie zwiększyła szybkość opróżniania kominka z gorącej
> wody mimo że nadal przy wymienniku była zdłąwiona na 3/4.
Aha. To faktycznie. Ja mam rury krotkie, malo kolanek no i wymiennik
30 plytowy z wyjsciami 1'. Na poczatku kupilem 15-tke ktora zreszta mi
lezy do dzisiaj w piwnicy (bede ja wykorzystywal na podgrzewanie
podjazdu;-) ale po paru symulacjach kupilem jednak 30-tke :)
A tak poza tematem to wlasnie sobie pozyczylem spawarke - zwykla
transformatorowa na sile od kumpla i sie bede uczyl spawac :P Stelaz
do kominka musze sobie zespawac, bo sobie wymyslilismy obudowe ktora
wisi w powietrzu, psia mac, jak ufo jakies :)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-25 14:05:22 - Kris
>Użytkownik Adam Szendzielorz
>news:c95121ee-2864-4039-9c9d-6e30656e458b@a36g2000yqc.googlegroups.com...
>A tak poza tematem to wlasnie sobie pozyczylem spawarke - zwykla
>transformatorowa na sile od kumpla i sie bede uczyl spawac :P Stelaz
>do kominka musze sobie zespawac, bo sobie wymyslilismy obudowe ktora
>wisi w powietrzu, psia mac, jak ufo jakies :)
Spawarka fajna sprawa. Też sam się uczyłem spawac. W ciągu ostatnich lat
zrobiłem 3 przyczepki samochodowe(na tylnich osiach od Audi 80B2) drzwi do
garażu w domu rodziców, i sporo innych pierdółek a teraz u siebie zrobiłem
brame przesuwna, furtke i brame normalna.
Prosta przyjemna robota.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-25 19:49:09 - janusz_kk1
napisał(a):
> On 25 Paź, 11:08, janusz_kk1
>
>> Powtórze 10KW i 15 płyt, ale to nie wina wymiennika tylko dość dużej
>
> Skasowalem tamten moj post bo pozniej dopiero zauwazylem, ze
> odpisales.
>
>> pojemności wodnej wkładu której pompa nie była w stanie przepompować
>> dość szybko. Wymiennik daje dośćduży opór bo ma podłączenia 3/4.
>> a że instalacja do piwnicy miała też sporo kolanek to też swoje robiła.
>> Zmian na 28 radykalnie zwiększyła szybkość opróżniania kominka z gorącej
>> wody mimo że nadal przy wymienniku była zdłąwiona na 3/4.
>
> Aha. To faktycznie. Ja mam rury krotkie, malo kolanek no i wymiennik
> 30 plytowy z wyjsciami 1'.
No właśnie ja tu trochę zawaliłem z tym wymiennikiem ale kupiłem go
znacznie wcześniej, jak jeszce wkładu nie miałem.
>
> A tak poza tematem to wlasnie sobie pozyczylem spawarke - zwykla
> transformatorowa na sile od kumpla i sie bede uczyl spawac :P
Takimi to się marnie spawa, ja kupiłem sobie mma i tig-a,
tzw inwertor do 160A to jest dopiero jazda.
Stelaz
> do kominka musze sobie zespawac, bo sobie wymyslilismy obudowe ktora
> wisi w powietrzu, psia mac, jak ufo jakies :)
No to sie ucz a uważaj na oczy, kup sobie dobrą maskę, a ztymi
automatycznymi
uważaj żebyś sobie jej nie spalił, nie możesz być zbyt blisko łuku.
Ja już sobie częściowo uszkodziłem, teraz kupiłem taką z dodatkowym
okienkiem do podglądania poza przyciemnioną szybką i spisuje się dobrze.
Poza tym dobre wysokie buty i nogawki na butach żeby ci gorący żużel
nie wpadł do buta. No i oczywiście odpowiednie rękawice.
--
Pozdr
JanuszK
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-26 02:02:38 - Adam Szendzielorz
> > A tak poza tematem to wlasnie sobie pozyczylem spawarke - zwykla
> > transformatorowa na sile od kumpla i sie bede uczyl spawac :P
>
> Takimi to się marnie spawa, ja kupiłem sobie mma i tig-a,
> tzw inwertor do 160A to jest dopiero jazda.
Jestem w polowie roboty. Ta to jakis prosty (choc dosc duzy) einhell -
200A. Spawa sie super, spawam blache i profile grubosci 4mm. Daleko
tym spawom do pieknego wygladu ale wszystkie trzymaja mocno z czego
jestem dumny ;-) Na koniec roboty sie pochwale bo robie foto-sesje tej
obudowy kominkowej.
> No to sie ucz a uważaj na oczy, kup sobie dobrą maskę, a ztymi
> automatycznymi
A kumpel mi dal maske z jakims filtrem 9 i 12. Nie wiem co to ale
nawet sobie oczu nie przeswietlilem :-)
> uważaj żebyś sobie jej nie spalił, nie możesz być zbyt blisko łuku.
> Ja już sobie częściowo uszkodziłem, teraz kupiłem taką z dodatkowym
> okienkiem do podglądania poza przyciemnioną szybką i spisuje się dobrze.
> Poza tym dobre wysokie buty i nogawki na butach żeby ci gorący żużel
> nie wpadł do buta. No i oczywiście odpowiednie rękawice.
Yyyyy no teraz mi to mowisz.. Ja tu walcze bez rekawic - po paru
minutach roboty ledwo czapke zalozylem bo sobie prawie wlosow nie
wyjaralem ;) Robota rzeczywiscie fajna. W lutowaniu jestem mistrzem, w
spawaniu czuje ze tez szloby mi dobrze ale jednak wymaga to sporo
praktyki :) Ale nie jest zle, stelaz mocny jak sie patrzy :>
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-26 09:14:14 - marko1a
będzie ci lepiej zajarzyć łuk bez sklejania.
Marek
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 15:39:59 - janusz_kk1
napisał(a):
> Hej!
>
> Pytanie do instalatorow (Janusz? Jacek?) -> czego najlepiej uzyc na
> powrocie kominka, zeby trzymal te zalecane 50-60st ? W tej chwili mam
> poprostu zasilanie do wymiennika i z wymiennika powrot prosto do
> kominka. Nie pamietam gdzie mam pompe - chyba na powrocie. Sterownik
> troche dziadowski (choc szpanersko wyglada bo ma plyte czolowa ze
> szkla i jest dotykowy ;) bo ustalic temp. sie da ale on jeszcze przez
> pare minut (chyba 5) trzyma wlaczone pompy, co przy zimnym buforze
> powoduje spadek temperatury w tym obiegu do np 30-35st C, co zapewne
> wplynie znaczaco na zywotnosc plaszcza. Najwyzszy czas przed zima zeby
> cos takiego tam wstawic, wiec pytam - co najlepiej? :)
No miałem ten sam problem i rozwiązałem go sterownikiem, włącza mi pompę
jak osiągnie 75st i wyłącza przy 65. Pompy pracują paręnaście minut aż
opróżnią wkład z gorącej wody i się wyłączają.
Sterownik robiłem sam, prosty analogowy, czujniki termistory
przyklejone na płaszczu u góry, pod ociepleniem, cały płaszcz mam zawinięty
wełną z folią na wierzchu, jak znajdę zdjęcia to pokażę. tylko na rurę do
pieca dałem radiator
żeby odzyskać trochę więcej ciepła.
Co do termostatów to mają za małe przepływy nawet 1.. lepszy byłby zawór
czterodrogowy.
Ja zauważyłemże jak się woda zagrzeje to później szybko temp rośnie i
trzeba szybko
ją wymienić, z tego względu przerabiałem rurki z wkładu do wymiennika z 22
na 28
bo istniała groźba zagotowania kominka.
--
Pozdr
JanuszK
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 16:18:40 - Adam Szendzielorz
> No miałem ten sam problem i rozwiązałem go sterownikiem, włącza mi pompę
> jak osiągnie 75st i wyłącza przy 65. Pompy pracują paręnaście minut aż
> opróżnią wkład z gorącej wody i się wyłączają.
No ja w tej chwili troche zle robie, bo na sterowniku mam ustawione
50stC - przy tej temp. wlaczaja sie pompy. Wyzej troche sie obawiam,
bo jak sam pisales - wystarczy potem chwila i sie szybko kominek
potrafi zagotowac :) Mysle jednak ze to troche wina opoznionego
dzialania czujnika temperatury - mam go narazie wsadzony w spawany
(fabrycznie) krociec (tudziez poprostu zatkana od dolu rurke:) w
plaszcz, niczym nie zaizolowany, wiec zapewne jego dzialanie jest
troche opoznione.
> Sterownik robiłem sam, prosty analogowy, czujniki termistory
> przyklejone na płaszczu u góry, pod ociepleniem, cały płaszcz mam zawinięty
> wełną z folią na wierzchu, jak znajdę zdjęcia to pokażę. tylko na rurę do
> pieca dałem radiator
> żeby odzyskać trochę więcej ciepła.
> Co do termostatów to mają za małe przepływy nawet 1. lepszy byłby zawór
> czterodrogowy.
Zastanawiam sie nad tym:
allegro.pl/zawor-termostatyczny-1kotla-za-laddomat-i1250441538.html
> Ja zauważyłemże jak się woda zagrzeje to później szybko temp rośnie i
> trzeba szybko
No wlasnie o tym tez pisalem. Ale to jest fizycznie niewytlumaczalne -
przeciez dostarczajac taka sama ilosc ciepla przez caly czas,
temperatura od 20-100 powinna rosnac idealnie rowno, a nawet coraz
wolniej (bo im wyzsza temp. tym wieksze straty na zewnatrz :) A tutaj
do 60-70stC rosnie sobie w miare rowno, a potem myk cyk i sie zaraz
wlacza zawor bezpieczenstwa schladzajacy wezownice wbudowana w kominek
bo temp. siega 95st :)
> ją wymienić, z tego względu przerabiałem rurki z wkładu do wymiennika z 22
> na 28
> bo istniała groźba zagotowania kominka.
Ja mam wszystko na 22. Juz nie mam mozliwosci wymiany. Ale 22 to
przeciez grube rursko. Obie pompy na wymienniku mam na najnizszych
biegach i wszystko dziala prawidlowo (wymiennik nadarza z odbiorem
ciepla z kominka), a w razie czego moge jeszcze wrzucic II i III
bieg :) BTW. Jakiej mocy masz kominek? Ja mam 12kW (plaszcz), wiec
stosunkowo maly, a wymiennik az 30-to plytowy, czyli stosunkowo
duzy ;-)
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 22:08:58 - janusz_kk1
napisał(a):
> On 24 Paź, 15:39, janusz_kk1
>> No miałem ten sam problem i rozwiązałem go sterownikiem, włącza mi pompę
>> jak osiągnie 75st i wyłącza przy 65. Pompy pracują paręnaście minut aż
>> opróżnią wkład z gorącej wody i się wyłączają.
>
> No ja w tej chwili troche zle robie, bo na sterowniku mam ustawione
> 50stC - przy tej temp. wlaczaja sie pompy.
To trochę mało, będzie ci się woda wykraplać.
Wyzej troche sie obawiam,
65 jest jeszcze bezpieczne.
> bo jak sam pisales - wystarczy potem chwila i sie szybko kominek
> potrafi zagotowac :) Mysle jednak ze to troche wina opoznionego
> dzialania czujnika temperatury - mam go narazie wsadzony w spawany
> (fabrycznie) krociec (tudziez poprostu zatkana od dolu rurke:) w
> plaszcz, niczym nie zaizolowany, wiec zapewne jego dzialanie jest
> troche opoznione.
Ja nie miałem tam miejsca bo ma tam czujnik termostatyczny zabezpieczenia
na 95st.
dlatego kleiłem na górze płaszcza co jest jeszcze gorszym miejscem
bo opóźnienie wieksze, ale wyrabia, pompa na 3 i kominek bezpieczny.
>
>> Sterownik robiłem sam, prosty analogowy, czujniki termistory
>> przyklejone na płaszczu u góry, pod ociepleniem, cały płaszcz mam
>> zawinięty
>> wełną z folią na wierzchu, jak znajdę zdjęcia to pokażę. tylko na rurę
>> do pieca dałem radiator
>> żeby odzyskać trochę więcej ciepła.
>> Co do termostatów to mają za małe przepływy nawet 1. lepszy byłby
>> zawór czterodrogowy.
>
> Zastanawiam sie nad tym:
>
> allegro.pl/zawor-termostatyczny-1kotla-za-laddomat-i1250441538.html
Może by się i nadał ale i tak musisz dać czujnik temp żeby poniżej
pewnej temp wyłączył ci pompy, bo po co mają się kręcić,
ja sterownikiem je wyłączam całkowicie, mieszanie wody w wkłądzie mam
przez naczynie wzbiorcze dzięki czemu nie muszę pędzić pomp, a właczam je
tylko
jak woda za gorąca.
>
>
>> Ja zauważyłemże jak się woda zagrzeje to później szybko temp rośnie i
>> trzeba szybko
>
> No wlasnie o tym tez pisalem. Ale to jest fizycznie niewytlumaczalne -
> przeciez dostarczajac taka sama ilosc ciepla przez caly czas,
> temperatura od 20-100 powinna rosnac idealnie rowno, a nawet coraz
> wolniej (bo im wyzsza temp. tym wieksze straty na zewnatrz :) A tutaj
> do 60-70stC rosnie sobie w miare rowno, a potem myk cyk i sie zaraz
> wlacza zawor bezpieczenstwa schladzajacy wezownice wbudowana w kominek
> bo temp. siega 95st :)
Nie może aż tak szybko to nie jest ale od 20 do 70 masz 50st różnicy
a botem tylko 25 i dlatego wydaje ci się szybko, a to tylko połowa czasu
mniej
nie wiem jaką masz budowę wkładu ale ja ma w środku w kasecie szamot
który też się długo rozgrzewa co powoduje jeszcze większą różnicę czasów.
>
>> ją wymienić, z tego względu przerabiałem rurki z wkładu do wymiennika z
>> 22 na 28
>> bo istniała groźba zagotowania kominka.
>
> Ja mam wszystko na 22. Juz nie mam mozliwosci wymiany. Ale 22 to
> przeciez grube rursko. Obie pompy na wymienniku mam na najnizszych
> biegach i wszystko dziala prawidlowo (wymiennik nadarza z odbiorem
> ciepla z kominka), a w razie czego moge jeszcze wrzucic II i III
> bieg :)
No nie wiem dlaczego ale z mojej kasety jakoś wolno odbierały pompy ciepło
tzn za dużo wody gorącej było :) zanim ja pompa zdąrzyłą przepompować
przez wymienik to potrafiła się czasami zagotować ale to przy ostrym
hajcowaniu deskami :)
BTW. Jakiej mocy masz kominek? Ja mam 12kW (plaszcz), wiec
> stosunkowo maly, a wymiennik az 30-to plytowy, czyli stosunkowo
> duzy ;-)
Ja mam kasetę hajduka MKW o mocy 10kW a wymiennik mam chyba 15 płytowy.
--
Pozdr
JanuszK
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-24 22:44:13 - Adam Szendzielorz
> To trochę mało, będzie ci się woda wykraplać.
No..
> Wyzej troche sie obawiam,
>
> 65 jest jeszcze bezpieczne.
Ja jeszcze mialem malego buga bo doprowadzenie powietrza mialem
skopane. Mianowicie powietrze bylo doprowadzone z jednego z
nieuzywanych kanalow wentylacyjnych w tym moim jednym nieszczesnym
kominie. I to byl blad, bo tam powietrze nie bardzo chcialo naplywac -
w koncu roznica wysokosci, temperatur i takie tam powodowaly ze tym
kanalem powietrze bylo raczej wysysane z kominka, zamiast do niego
naplywac :) W efekcie zeby kominek sie dobrze palil musialem otwierac
mu doplyw powietrza z domu (z przodu wkladu). Tym sposobem regulacja
mocy kominka praktycznie nie dzialala. Dopiero przedwczoraj wykulem
dziure do piwnicy i puscilem tam rure doprowadzajaca powietrze z
elektryczna przepustnica (sterowana przez sterownik kominka). Pozatym
zrobilem maly tuning kominka w postaci powiekszenia otworow przez
ktore to powietrze z zewnatrz naplywa. Oryginalnie to byly marne 4 czy
5 otworow fi 15-16. No smiech w karczmie! Wycialem to maksymalnie jak
sie dalo i teraz regulacja dziala pieknie - plomien swiecy po otwarciu
przepustnicy jest odrazu zdmuchiwany i czuc jak mocno wieje zimne
powietrze stamtad :) Podsumowujac.. Teraz bede mogl przymknac dolot
powietrza z przodu i zdac sie calkowicie na regulacje temperatury
przez sterownik - tj. po osiagnieciu zadanej temperatury sterownik
przymykajac przepustnice spowoduje faktyczne stlumienie plomieni i
opozni znacznie ewentualny proces gotowania sie kominka :) Tym
sposobem bede bezpieczniej mogl ustawic mu wyzsze temperatury
dzialania.
A tak przy okazji - co tak naprawde grozi po zagotowaniu sie wody w
kominku, zakladajac, ze instalacja jest otwarta z rura wzbiorcza i
rura bezpieczenstwa ? Jakie sa *praktyczne* nastepstwa takiego
zagotowania ? W przypadku instalacji zamknietej wiadomo - ryzyko
rozsadzenia kominka / instalacji. Ale w instalacji otwartej? Dodatkowo
jest plywak w naczyniu wzbiorczym, ktory na biezaco bedzie dopuszczal
wyparowana wode.
Bo tak zdalem sobie sprawe ostatnio, ze moja panika jak raz uslyszalem
te specyficzne bulkanie przed zagotowaniem sie wody byla chyba
kompletnie bezsensowna - zanim by ta woda wyparowala to dawno kominek
by sam wygasl, a jest jeszcze dobrze dzialajacy mechaniczny zawor
bezpieczenstwa i wezownica w kominku :)
> Może by się i nadał ale i tak musisz dać czujnik temp żeby poniżej
> pewnej temp wyłączył ci pompy, bo po co mają się kręcić,
> ja sterownikiem je wyłączam całkowicie, mieszanie wody w wkłądzie mam
> przez naczynie wzbiorcze dzięki czemu nie muszę pędzić pomp, a właczam je
> tylko
> jak woda za gorąca.
Nie musze -> ten moj sterownik pompy w koncu wylaczy! On dziala tak..
Ustawiam 50stC, dochodzi do tej temperatury - wlaczaja sie pompy.
Temperatura dochodzi zwykle jeszcze do 53-54st C i zaczyna spadac. Od
momentu, jak spadnie ponizej ustawionych 50stC to wlacza sie w
sterowniku timerek na te bodaj 5 minut i po tym pompy sie wylaczaja.
Dlatego przy zaworze termostatycznym 50stC ustawilbym sobie na
sterowniku te np. 60 czy 65stC i wszystko dzialaloby dobrze, pozatym,
ze pompy dzialalyby jeszcze 5 min po spadnieciu temperatury ponizej
60-65stC ale zawor nie pozwolilby jej spasc ponizej 50stC.
> Nie może aż tak szybko to nie jest ale od 20 do 70 masz 50st różnicy
> a botem tylko 25 i dlatego wydaje ci się szybko, a to tylko połowa czasu
> mniej
> nie wiem jaką masz budowę wkładu ale ja ma w środku w kasecie szamot
> który też się długo rozgrzewa co powoduje jeszcze większą różnicę czasów.
Ja mam wermikulit, ktory raczej ciepla nie akumuluje, a wrecz izoluje.
Ale robilem porownania (niestety metoda na oko;) z tym wkladem i bez
i wychodzi, ze sprawnosc kominka sie wogole nie rozni, a syfienie
szyby jest drastycznie mniejsze (z uwagi pewnie na wyzsza temperature
jaka panuje w palenisku :)
> Ja mam kasetę hajduka MKW o mocy 10kW a wymiennik mam chyba 15 płytowy.
No to kominki mamy bardzo zblizone, a moj wymiennik jednak dwa razy
wiekszy. Rura powracajaca do kominka u mnie jest zwykle ledwo letnia!
Ale fakt, ze ja trzymalem do tej pory tylko 50stC. Musze zmierzyc
jakie tam beda temperatury przy 65stC :)
Jednak jakby nie patrzec - taki zawor termostatyczny bylby najbardziej
eleganckim i najpewniejszym wyjsciem z sytuacji.
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-25 11:02:43 - janusz_kk1
> A tak przy okazji - co tak naprawde grozi po zagotowaniu sie wody w
> kominku, zakladajac, ze instalacja jest otwarta z rura wzbiorcza i
> rura bezpieczenstwa ? Jakie sa *praktyczne* nastepstwa takiego
> zagotowania ?
No mi się niestety udało a nie miałem jeszcze zaworu bezpieczeństwa
podłączonego do wody,
kominek pusty w piwnicy pełno pary, wiem że potem jak go płukałem to mi
czarny
szlam płynął, taka jaby zgorzel, niebezpieczeństwo jest takie
że jeżeli jest pomalowany to farba się spali, ewentualnie jeżeli
były jakieś zabezp pkorozyjne w środku to sie spalą
no i ten szlam który zatyka łożyska pomp, bo one są smarowane
wodą, tak dokłądnie to panewki ceramiczne i brudna woda im szkodzi,
dlatego płukałem aby pozbyć się choć trochę tego syfu.
W przypadku instalacji zamknietej wiadomo - ryzyko
> rozsadzenia kominka / instalacji. Ale w instalacji otwartej? Dodatkowo
> jest plywak w naczyniu wzbiorczym, ktory na biezaco bedzie dopuszczal
> wyparowana wode.
>
> Bo tak zdalem sobie sprawe ostatnio, ze moja panika jak raz uslyszalem
> te specyficzne bulkanie przed zagotowaniem sie wody byla chyba
> kompletnie bezsensowna - zanim by ta woda wyparowala to dawno kominek
> by sam wygasl, a jest jeszcze dobrze dzialajacy mechaniczny zawor
> bezpieczenstwa i wezownica w kominku :)
To masz zabezpieczone chyba że ci akurat wody braknie :)
> Ja mam wermikulit, ktory raczej ciepla nie akumuluje, a wrecz izoluje.
Czytałem o nim ale mi się nie spodobał ten wynalazek, za bardzo izoluje,
sądzę że szamot jest akurat, nie za bardzo izoluje a jednocześnie
podnosi wystarczająco temp płomienia.
> Ale robilem porownania (niestety metoda na oko;) z tym wkladem i bez
> i wychodzi, ze sprawnosc kominka sie wogole nie rozni, a syfienie
> szyby jest drastycznie mniejsze (z uwagi pewnie na wyzsza temperature
> jaka panuje w palenisku :)
Najmniejsze syfienie daje brykiet, drzewo jednak zawiera sporo wiecej
wilgoci i to obniża temp paleniska powodując większe syfienie.
Na drzewie muszę co tydzień czyścić szybę i to jest mało bo wypadałoby
częściej,
przy brkiecie spokojnie wystarczy raz na miesiąc. Nie mówiąc już o tym
że brykietu to wiem ile kupiłem a drzewo to zawsze się czuję zrobiony
w balona z tymi metrami przestrzennymi.
>
>> Ja mam kasetę hajduka MKW o mocy 10kW a wymiennik mam chyba 15 płytowy.
>
> No to kominki mamy bardzo zblizone, a moj wymiennik jednak dwa razy
> wiekszy. Rura powracajaca do kominka u mnie jest zwykle ledwo letnia!
> Ale fakt, ze ja trzymalem do tej pory tylko 50stC. Musze zmierzyc
> jakie tam beda temperatury przy 65stC :)
>
> Jednak jakby nie patrzec - taki zawor termostatyczny bylby najbardziej
> eleganckim i najpewniejszym wyjsciem z sytuacji.
To załóż :)
Ja sobie tak zrobiłem instalację że pod obudową mam tylko zawór
bezpieczeństwa,
reszta jest w piwnicy i mogę zawsze poprzerabiać jak chcę :)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.
--
Pozdr
JanuszK
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-25 12:44:38 - Adam Szendzielorz
> Najmniejsze syfienie daje brykiet, drzewo jednak zawiera sporo wiecej
> wilgoci i to obniża temp paleniska powodując większe syfienie.
> Na drzewie muszę co tydzień czyścić szybę i to jest mało bo wypadałoby
> częściej,
Aha. Ja czyszcze co tydzien. Ale znalazlem cudowny srodek w OBI do
czyszczenia szyby - nie pamietam jak sie nazywa ale jego sklad to
ALKALIA - zracy. Normalnie sie nadziwic nie moglem. Poprzednim
srodkiem psykalem, czekalem 4 min (jak na opakowaniu pisalo) i
scieralem szczotka. Trzebabylo to powtarzac 2-3 razy albo wziasc
druciki (taki klebek to czyszczenia piekarnikow) i dopiero szlo. A
tutaj psykam i po 10 sekundach nawet 1mm warstwa grubego syfu, ktory
ciezko czymkolwiek zdrapac poprostu sie rozplywa i sama zjezdza -
minuta i najbardziej zasyfiona, zasadzona i zjarana szyba jest
czysciutka jak nowa :-)
> przy brkiecie spokojnie wystarczy raz na miesiąc. Nie mówiąc już o tym
> że brykietu to wiem ile kupiłem a drzewo to zawsze się czuję zrobiony
> w balona z tymi metrami przestrzennymi.
No to fakt. Ja akurat kupilem ze 20m3 drzewa za 600 pln co powinno mi
na zime wystarczyc wiec tym akurat pale :-) Kupowane w zeszlym roku,
troche przeschlo i pali sie swietnie - latwo sie rozpala etc. Polowa
to fajna brzozka, a polowa niestety topola. Szybko sie spala i malo
ciepla daje ale za taka kase to nie ma co wydziwiac :-) Wycinali jakis
maly lasek pod budowe parkingow czy czegostam i mi sasiad transporcik
zalatwil.
> To załóż :)
> Ja sobie tak zrobiłem instalację że pod obudową mam tylko zawór
> bezpieczeństwa,
> reszta jest w piwnicy i mogę zawsze poprzerabiać jak chcę :)
Ja pod obudowa nic nie mam. Zawor bezpieczenstwa i naczynie zbiorcze
mam z drugiej strony sciany - za lodowka - obudowane KG ze nic nie
widac, ale wstawie sobie tam male plastikowe biale drzwiczki
rewizyjne, ze bedzie do tego fajny dostep. Docelowo tam bedzie
zabudowana polka (dostep do drzwiczek oczywiscie zostanie). Reszte
(wymiennik i pompy) tez mam w piwnicy. Fajny uklad mam - za sciana
kominka jest wneka na lodowke, a pod lodowka pietro nizej jest akurat
kotlownia :) Wiec rury tez mi wyszly dosc krotkie.
pozdr.
--
Adam Sz.
Re: zawor termostatyczny na powrocie kominka - jaki ?
2010-10-25 19:59:32 - janusz_kk1
napisał(a):
> On 25 Paź, 11:02, janusz_kk1
>
>> Najmniejsze syfienie daje brykiet, drzewo jednak zawiera sporo wiecej
>> wilgoci i to obniża temp paleniska powodując większe syfienie.
>> Na drzewie muszę co tydzień czyścić szybę i to jest mało bo wypadałoby
>> częściej,
>
> Aha. Ja czyszcze co tydzien. Ale znalazlem cudowny srodek w OBI do
> czyszczenia szyby - nie pamietam jak sie nazywa ale jego sklad to
> ALKALIA - zracy. Normalnie sie nadziwic nie moglem.
Dobrze wiedzieć.
Poprzednim
> srodkiem psykalem, czekalem 4 min (jak na opakowaniu pisalo) i
> scieralem szczotka. Trzebabylo to powtarzac 2-3 razy albo wziasc
> druciki (taki klebek to czyszczenia piekarnikow) i dopiero szlo.
Tak na przyszłość dla ciebie i innych co czytają, żadnych drucików
czy jak gdzieś czytałem popiołu nie wolno używać bo się szyba rysuje,
ja kiedyś przy moim pierwszym kominku przeczytałem takie głupie
rady i sobie lekko co prawda ale zmatowiłem w paru miejscach szybę
wtedy jeszcze bardziej syf przywiera w tym miejscu bo szyba szorstka.
Tylko chemiczne środki no i oczywiście bez kwasu fluorowego który
matowi szkło, a co bardzie oporne przypadki jak sie coś do szyby
przyklei to usuwam nożykiem do tapet, delikatnie skrobię krawędzią
pod takim kątem żeby nie porysować.
A
> tutaj psykam i po 10 sekundach nawet 1mm warstwa grubego syfu, ktory
> ciezko czymkolwiek zdrapac poprostu sie rozplywa i sama zjezdza -
> minuta i najbardziej zasyfiona, zasadzona i zjarana szyba jest
> czysciutka jak nowa :-)
No fajnie, będę musiał ich odwiedzić, chociaż ceny mają że tak powiem
nieciekawe do np castoramy.
>
>> przy brkiecie spokojnie wystarczy raz na miesiąc. Nie mówiąc już o tym
>> że brykietu to wiem ile kupiłem a drzewo to zawsze się czuję zrobiony
>> w balona z tymi metrami przestrzennymi.
>
> No to fakt. Ja akurat kupilem ze 20m3 drzewa za 600 pln co powinno mi
> na zime wystarczyc wiec tym akurat pale :-)
Nooo tak to można, to masz prawie za darmo, ja za tonę od producenta
zapłaciłem 450 i to też jest b.dobra cena, bo po skłądach ceny zaczynają
się od 700 a w casto chcą nawet 800.
>
>> To załóż :)
>> Ja sobie tak zrobiłem instalację że pod obudową mam tylko zawór
>> bezpieczeństwa,
>> reszta jest w piwnicy i mogę zawsze poprzerabiać jak chcę :)
>
> Ja pod obudowa nic nie mam. Zawor bezpieczenstwa i naczynie zbiorcze
> mam z drugiej strony sciany - za lodowka - obudowane KG ze nic nie
> widac, ale wstawie sobie tam male plastikowe biale drzwiczki
> rewizyjne, ze bedzie do tego fajny dostep. Docelowo tam bedzie
> zabudowana polka (dostep do drzwiczek oczywiscie zostanie). Reszte
> (wymiennik i pompy) tez mam w piwnicy. Fajny uklad mam - za sciana
> kominka jest wneka na lodowke, a pod lodowka pietro nizej jest akurat
> kotlownia :) Wiec rury tez mi wyszly dosc krotkie.
No to dobrze masz, ja też mam kotłownię pod kominkiem i to mi
sporo ułatwiło :)
--
Pozdr
JanuszK