Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

Rentier Data ostatniej zmiany: 2010-11-03 21:40:51

Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-02 22:44:21 - Rentier

Wdałem się w dyskusję z kumplem na temat generalnej zasady ogrzewania.I mamy 2 warianty:
Kocioł kondensacyjny, pogodówka, domownicy pracujący.

1. On uważa,że lepiej jest grzać non stop, utrzymując temperaturę komfortu cieplnego, bez wyłączeń
kotła, nie dopuszczając do nadmiernego wychłodzenia mieszkania, wykorzystując max kondensacji z kotła.
2. Ja twierdzę,że taniej będzie wyłączać kocioł kiedy się da i z odpowiednim wyprzedzeniem
uruchamiać grzanie.Wówczas napewno zużycie gazu przy każdym starcie będzie większe.
Co sądzicie?
R.



Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-02 23:34:59 - robercik-us

Użytkownik Rentier napisał:
> Wdałem się w dyskusję z kumplem na temat generalnej zasady ogrzewania.I
> mamy 2 warianty:
> Kocioł kondensacyjny, pogodówka, domownicy pracujący.
>
> 1. On uważa,że lepiej jest grzać non stop, utrzymując temperaturę
> komfortu cieplnego, bez wyłączeń kotła, nie dopuszczając do nadmiernego
> wychłodzenia mieszkania, wykorzystując max kondensacji z kotła.
> 2. Ja twierdzę,że taniej będzie wyłączać kocioł kiedy się da i z
> odpowiednim wyprzedzeniem uruchamiać grzanie.Wówczas napewno zużycie
> gazu przy każdym starcie będzie większe.
> Co sądzicie?
> R.

Łe jerry....
Przejrzyj sobie archiwum grupy i dowiesz się jaka tu wojna się toczyla
już nie raz i kruszenie kopii o ten właśnie temat... :-DDD



Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 21:41:40 - Rentier


>
> Łe jerry....
> Przejrzyj sobie archiwum grupy i dowiesz się jaka tu wojna się toczyla już nie raz i kruszenie kopii
> o ten właśnie temat... :-DDD
Ok, powęszę.Dzięki za wskazówkę.




Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 08:45:43 - Jacek

Sam musisz zdecydować biorąc pod uwagę jak długi jest czas, gdy grzanie jest
niepotrzebne.
Jeżeli domowników nie ma 3-4-5 godzin, to spokojnie sobie odpuść i niech
leci grzanie jednakowo.
Jeżeli czas jest dłuższy to warto zmniejszyć temperaturę na czas
nieobecności.
Teraz uwaga: teorie, że nie będzie oszczędności, bo po przełączeniu z
temperatury ekonomicznej na komfort (czy jak tam zwał) kocioł będzie palił
WIĘCEJ są jak najbardziej słuszne, bo tak będzie. Szkoda tylko, że
zwolennicy jakoś zapominają o tym, że kocioł po przełączeniu z temperatury
komfortowej na ekonomiczną będzie wyłączony i nie spali nic albo spali
niewiele.
To mniej więcej tak, jakby marudzić, że większą pracę wykonamy pchając wózek
pod górkę, żeby potem zjechał na dół sam w porównaniu do sytuacji pchania
wózka po płaskim. Przy czym nie mówi się o tym, że część drogi wózek jedzie
z górki, a tylko eksponuje fakt pchania pod górę.
Ponieważ głównym czynnikiem określającym zużycie energii jest różnica
temperatur na zewnątrz i w środku chałupy, więc jak mamy pewien czas
obniżonej temperatury w środku, to mamy mniejsze zużycie - mniej więcej tak,
jakby nasz rzeczony wózek jechał raz z dół z raz w górę, ale średnio droga
byłaby z górki w porównaniu z jazdą po płaskim (grzanie stale jednakowo).
Przy programowaniu weź odpowiednie wyprzedzenie czasu nie tylko dla
nagrzania przed przyjściem domowników, ale i dla wcześniejszego wyłączenia
na ekono przed wyjściem.
Jacek




Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 21:57:50 - Adam Szendzielorz

On 3 Lis, 08:45, Jacek wrote:

> To mniej więcej tak, jakby marudzić, że większą pracę wykonamy pchając wózek
> pod górkę, żeby potem zjechał na dół sam w porównaniu do sytuacji pchania
> wózka po płaskim. Przy czym nie mówi się o tym, że część drogi wózek jedzie
> z górki, a tylko eksponuje fakt pchania pod górę.

Wszystko zalezy od sprawnosci zrodla ciepla przy pchaniu w gore. W
teorii samochod w gorach powinien spalic mniej niz jadac taka sama
odleglosc po plaskim -> bo jadac z gorki na biegu nie spala ani grama
paliwa, a jadac pod gorke jest mocno obciazony w efekcie ma wyzsza
sprawnosc. W praktyce jednak w gorach samochod pali wiecej i nijak sie
tu ma teoria :-)

> Ponieważ głównym czynnikiem określającym zużycie energii jest różnica
> temperatur na zewnątrz i w środku chałupy, więc jak mamy pewien czas
> obniżonej temperatury w środku, to mamy mniejsze zużycie - mniej więcej tak,
> jakby nasz rzeczony wózek jechał raz z dół z raz w górę, ale średnio droga
> byłaby z górki w porównaniu z jazdą po płaskim (grzanie stale jednakowo).

Autor jednak zadal pytanie o kondensat - a ten ma wyzsza sprawnosc
przy nizszych temperaturach zasilania (czyli jezeli nie trzeba kotla
gonic zeby szybko nagrzal). Wiec czas nieobecnosci musialby wynosic
IMHO kilka dni (2-3) zeby obnizenie temperatury dalo jakies wymierne
korzysci.
pozdr.

--
Adam Sz.



Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 22:10:29 - William Bonawentura



Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 23:24:35 - Maniek4


Użytkownik William Bonawentura
napisał w wiadomości news:iasj47$15s$1@news.onet.pl...
> ?
> Użytkownik Adam Szendzielorz napisał w wiadomości
> news:55f57e0e-9df4-41aa-8bc3-85167b459f2c@u10g2000yqk.googlegroups.com...
>>W teorii samochod w gorach powinien spalic mniej niz jadac taka sama
>> odleglosc po plaskim -> bo jadac z gorki na biegu nie spala ani grama
>> paliwa, a jadac pod gorke jest mocno obciazony w efekcie ma wyzsza
>> sprawnosc. W praktyce jednak w gorach samochod pali wiecej i nijak sie
>> tu ma teoria :-)
>
> Bo to zła teoria była. W czasie jazdy pod górkę samochód zyskuje energię
> potencjalną, którą musi pokonać pracą silnika. >Podczas zjazdu nie
> jesteśmy w stanie jej odzyskać bo pojazd rozpędziłby się do zbyt
> niebezpiecznej teorii. W efekcie >energię tę zamieniamy w ciepło i
> rozpraszamy w tarczach hamulców lub chłodnicy (hamowanie silnikiem).

W tarczach to chyba niedzielni kierowcy ze stolycy niestety.

Pozdro.. TK





Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 09:08:36 - Jackare

Użytkownik Rentier napisał w wiadomości
news:iaq0na$p6g$1@news.dialog.net.pl...
> Wdałem się w dyskusję z kumplem na temat generalnej zasady ogrzewania.I
> mamy 2 warianty:
> Kocioł kondensacyjny, pogodówka, domownicy pracujący.
>
> 1. On uważa,że lepiej jest grzać non stop, utrzymując temperaturę komfortu
> cieplnego, bez wyłączeń kotła, nie dopuszczając do nadmiernego
> wychłodzenia mieszkania, wykorzystując max kondensacji z kotła.
> 2. Ja twierdzę,że taniej będzie wyłączać kocioł kiedy się da i z
> odpowiednim wyprzedzeniem uruchamiać grzanie.Wówczas napewno zużycie gazu
> przy każdym starcie będzie większe.
> Co sądzicie?
> R.

Wszystko zależy od wielu czynników. W nowoczesnych budynkach skutecznie
izolowanych i bardzo szybko nagrzewających się grzanie przerywane może
dawac oszczędności.
W mieszkaniu takim jak moje w kamienicy z lat dwudziestych, nieocieplonej na
ostatnim piętrze z miękkimi stropami, z 6 metrowej wysokości nieizolowanym
strychem z dachem krytym dachówką taniej jest załączyć kocioł na stałe i
zapomnieć. Nawet przełączanie sterownika w tryb dzień - noc przy tej same
temperaturze przynosiło straty z uwagi na różne histerezy dla trybu
dziennego i nocnego.
U mnie są grzejniki, zakładam że przy kondensacie piszesz o ogrzewaniu
podłogowym. Ja bym chyba nie ruszał ze względu na bezwładność i zosatwiłbym
sterowanie pogodówce.
--
Jackare




Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 09:24:03 - M

W dniu 2010-11-02 22:44, Rentier pisze:
> Wdałem się w dyskusję z kumplem na temat generalnej zasady ogrzewania.I
> mamy 2 warianty:
> Kocioł kondensacyjny, pogodówka, domownicy pracujący.
>
> 1. On uważa,że lepiej jest grzać non stop, utrzymując temperaturę
> komfortu cieplnego, bez wyłączeń kotła, nie dopuszczając do nadmiernego
> wychłodzenia mieszkania, wykorzystując max kondensacji z kotła.
> 2. Ja twierdzę,że taniej będzie wyłączać kocioł kiedy się da i z
> odpowiednim wyprzedzeniem uruchamiać grzanie.Wówczas napewno zużycie
> gazu przy każdym starcie będzie większe.
> Co sądzicie?

Pytanie jest teoretyczne i bez sensu. Kocioł jest zwykle obliczony na
-20C na zewnątrz. Wtedy musiałby grzać non-stop. Przez większość roku
temperatury są wyższe, więc kocioł musi się wyłączać.

Natomiast kwestia wahań dobowych temperatury jest oddzielnym pytaniem -
dyskusja ntt była tutaj niedawno.

M.




Re: Jak grzać? do praktyków i fanów centralnego...

2010-11-03 21:40:51 - Rentier

> Pytanie jest teoretyczne i bez sensu.
Owszem teoretyczne ale z sensem.

Kocioł jest zwykle obliczony na -20C na zewnątrz. Wtedy
> musiałby grzać non-stop. Przez większość roku temperatury są wyższe, więc kocioł musi się wyłączać.
Miałem na myśli _celowe_ wyłączenia lub _celowe_ obniżenie temperatury, gdy jest to zbędne.


> Natomiast kwestia wahań dobowych temperatury jest oddzielnym pytaniem - dyskusja ntt była tutaj
> niedawno.
To akurat nie jest mi potrzebne:-)

> M.
>




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS