Polsat i TVN wygrały wiosnę. Najwięcej straciła TVP1 (analiza)
W wiosennej ramówce br. najchętniej oglądaną stacją wśród wszystkich widzów był Polsat, natomiast w grupie komercyjnej - TVN. Na przeciwnym biegunie znalazła się TVP1, która straciła najwięcej. - Biorąc pod uwagę główne anteny, wiosna 2016 roku była najbardziej udana dla TVN-u - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Paweł Kaczorowski, analityk mediów w SMG Polska.
Michał Kurdupski: Które programy były hitami, a które porażkami w czołowych stacjach wiosną 2016 roku?
Paweł Kaczorowski: Najlepiej oglądaną stałą pozycją w ramówce wiosennej 2016 roku było „M jak miłość”. Serial TVP2 w okresie od lutego do maja średnio oglądało 6,4 mln widzów. Jest to wynik o 400 tys. widzów gorszy niż w poprzednim roku, jednak wciąż zdecydowanie najlepszy wśród wszystkich seriali. Na drugiej pozycji również znalazł się serial TVP2 - „Na dobre i na złe”. Wiosną 2016 roku oglądało go średnio 5 mln widzów. Są to zdecydowanie najsilniejsze pozycje „Dwójki”. Ponadto dobrze oglądały się także seriale „Barwy szczęścia” oraz „Na sygnale”. Wszystkie te programy są emitowane w paśmie wieczornym, które to ma kluczowy wpływ na oglądalność całej anteny.
Najwięcej widzów wiosną bieżącego roku straciła „Jedynka”. Składają się na to m.in.:
- spadek oglądalności „Wiadomości” o około 18 proc. oraz „Teleexpressu” o 13 proc. w grupie ogólnej 4+ (luty-maj 2016 względem tego samego okresu poprzedniego roku);
- bardzo słaba widownia magazynu kulturalnego „Pegaz” (średnio jedynie 212 tys. widzów);
- nie najlepsze przyjęcie nowego serialu „Bodo”. Średnia oglądalność na poziomie 2,7 mln była o ponad 1 mln słabsza od oglądalności serialu „Dziewczyny ze Lwowa”, który emitowany był w niedzielny wieczór w ramówce jesiennej 2015 roku;
- słaba oglądalność serialu „Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kosem”, który jest kontynuacją serialu „Wspaniałe Stulecie”. Oglądalność drugiej części nie dorównywała pierwszej. Przesunięcie serialu z godz. 15.50 na 18.30 dodatkowo pogorszyło wyniki. Ostatecznie oglądalność „Wspaniałego Stulecia” spadła o niemal połowę - z 2,2 mln widzów średnio w okresie luty-kwiecień 2016 roku do 1,2 mln widzów średnio w maju tego roku;
- słaba oglądalność innych popularnych seriali TVP1. Serial „Strażacy” oglądał się o 37 proc. gorzej od emitowanego w sobotni wieczór w poprzedniej ramówce serialu „Komisarz Alex” (średni wskaźnik AMR spadł z 2,4 mln do 1,5 mln).
Emitowany w czwartkowy wieczór serial „Ojciec Mateusz” miał oglądalność o 6 proc. niższą, niż w ramówce jesiennej 2015 roku (średni AMR niższy o 260 tys.).
Znacznie lepsze wyniki oglądalności odnotował TVN. Najsilniejszą pozycją w wiosennej ramówce TVN-u był program „MasterChef Junior”. Średnio gromadził on przez telewizorami 2,9 mln widzów, osiągając 17,2 proc. udziału w rynku telewizyjnym. Pozostałe nowości stacji także zostały dobrze przyjęte przez widzów. Serial „Druga szansa” śledziło średnio 2,1 mln widzów, a reality-show „Agent gwiazdy” - 1,7 mln. Słabo natomiast oglądał się serial „Singielka” emitowany od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.55. Średnio miał on 835 tys. widzów, podczas gdy poprzedzający go program, czyli serial „Na Wspólnej”, osiągnął średnią widownię na poziomie 2,3 mln osób. Porażka serialu „Singielka” pokazuje jak duża konkurencja występuję między antenami w prime-time, oraz że wprowadzanie do ramówki nowych pozycji wiąże się z dużym ryzykiem. TVP emitowała w tym czasie swoje najpopularniejsze seriale (TVP2 - „M jak miłość” i „Na dobre i na złe”, a TVP1 - „Ojca Mateusza”). Bardzo mocną konkurencję miał również Polsat proponując w tym czasie widzom takie programy jak: „Hell’s Kitchen - Piekielną kuchnię”, „Top Chef”, czy „Przyjaciółki”.
Mimo pozycji lidera pod względem udziałów w oglądalności w grupie 4+, Polsat nie może zaliczyć ramówki wiosennej do udanych. Dwie z trzech nowości zaproponowanych przez antenę na wiosnę okazały się porażką. Pierwszy odcinek programu „Surprise, Surprise!” obejrzało jedynie 980 tys. widzów i został on usunięty z sobotniego pasma wieczornego. Serial „Powiedz tak!” również nie może zostać uznany za sukces - jego średnia oglądalność wyniosła 940 tys. widzów, co przełożyło się na 7,6 proc. udziału.
Polsat zawdzięcza pozycję lidera w grupie ogólnej 4+ dobrej oglądalności swoich stałych pozycji programowych. Programy „Must be the music. Tylko muzyka” i „Twoja twarz brzmi znajomo” oraz serial „Przyjaciółki” oglądało średnio około 2 mln widzów, program „Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami” - niespełna 2,9 mln widzów. Codzienny serial „Pierwsza miłość” w okresie od lutego do maja zanotował średnią oglądalność na poziomie 1,8 mln widzów. Wszystkie wymienione programy miały niższą oglądalność niż wiosną i jesienią 2015 roku. Straty nie były jednak tak duże jak w przypadku TVP1, co pozwoliło Polsatowi uzyskać najwyższy udział w oglądalności w grupie 4+. Silnym elementem ramówki Polsatu było także pasmo popołudniowe, w którym emitowane były seriale paradokumentalne.
Biorąc pod uwagę główne anteny, wiosna 2016 roku była najbardziej udana dla TVN-u. Kanał ten stracił najmniej widzów, był liderem w grupie komercyjnej 16-49, a w grupie ogólnej 4+ istotnie zmniejszył stratę do Polsatu.
Czemu Polsat wygrał wiosnę w 4+, a TVN - w 16-49?
Polsat jest lider oglądalności w grupie ogólnej 4+ dzięki temu, że notuje on bardzo wyrównaną oglądalność na przestrzeni całego dnia. Kanał ten nie posiada w swojej ofercie hitów takich jak seriale Telewizji Polskiej, jednak nie zalicza dołków oglądalności, jak to często zdarza się kanałom TVP. Ramówka Polsatu jest stała, zmiany wprowadzane są rzadko, a jeśli już się zdarzają to profil nowości jest zazwyczaj dobrze dopasowany do pasma, w którym się pojawia.
TVN był liderem w grupie 16-49, ponieważ cieszył się dużą popularnością wśród osób między 25, a 44 rokiem życia. Grupa ta stanowi aż 37 proc. widowni TVN-u, podczas gdy dla TVP1 jest to 20 proc., dla TVP2 - 27 proc., zaś dla Polsatu - 33 proc.
Co miało wpływ na wyniki oglądalności stacji z tzw. „drugiej ligi”, czyli TV4, TVN7 i TV Puls?
Małe anteny takie jak TV4, TVN7 czy TV Puls od kilku lat stale umacniają swoją pozycję na rynku. Możliwość nadawania w naziemnej telewizji cyfrowej przełożyło się na istotny wzrost wpływów reklamowych, to zaś pozwoliło na istotne inwestycje w ramówkę.
Kanał TV4 w ramówce wiosną 2016 roku najlepsze udziały w oglądalności notował między godz. 19.00, a 20.00. W tym czasie emitowany był program „Policjantki i policjanci”, który był najlepiej oglądaną pozycją w całej ramówce anteny. W przypadku kanału TVN7 bardzo dużą popularnością cieszyły się filmy emitowane po 20.00 oraz powtórki seriali emitowane w godzinach 14.00-16.00. W wiosennej ramówce Pulsu dobrą oglądalność notowały emitowane o 19.00 i 19.30 seriale „Pingwiny z Madagaskaru” oraz „Niech żyje król Julian”, a także wieczorne pasmo filmowe.
Co spowodowało duży wzrost oglądalności TVN24 wśród wszystkich widzów, a spadek w grupie komercyjnej 16-49?
Wzrost udziałów w oglądalności TVN24 w grupie ogólnej 4+ przy jednoczesnym spadku w grupie 16-49 jest silnie skorelowany z radykalnymi zmianami przeprowadzonymi w Telewizji Polskiej. Cześć widzów zrezygnowała z oglądania kanału informacyjnego TVP i w szczególności były to osoby powyżej 55 roku życia - widzowie ci przeszli do TVN24. Porównując pierwsze kwartały lat 2015 i 2016 udział tej grupy wiekowej w widowni kanału TVN24 wzrósł z 63 proc. do 69 proc. Ponadto analiza wskaźnika adhezja wskazuje, iż osoby młode oraz mieszkańcy dużych miast ogólnie rezygnują z oglądania kanałów informacyjnych. Są zmęczeni intensywnym sporem politycznym, który trwa w Polsce od kilku miesięcy i coraz częściej źródłem informacji jest do nich Internet, w którym mogą wybierać interesujące ich treści.
Skąd sukces kanałów TV Puls i Puls 2?
Za sukces kanału TV Puls odpowiedzialny jest fakt, iż emituje on starsze, bardzo dobrze znane i lubiane filmy. Mimo faktu, że emitowane były już one wielokrotnie na innych antenach, zawsze znajdzie się sporo widzów, którzy chętnie do nich wrócą.
Z kolei mocnymi stronami kanału Puls 2 są programy zagraniczne. Najpopularniejszymi pozycjami wiosennej ramówki były: serial „CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas” oraz reality-show „Gwiazdy Lombardu”. Bardzo dobrym posunięciem jest także emitowanie seriali animowanych w godzinach, kiedy kiedyś emitowana była w TVP1 „Wieczorynka”.
Co było trendem/przełomem w wiosennej ramówce 2016 roku?
Zdecydowanie najciekawsze wydarzenia ramówki wiosennej br. związane były z Telewizją Polską. Publiczny nadawca zdecydował się na reaktywację kilku programów sprzed lat. Były to: „Sonda 2”, „Pegaz”, „Teleranek” i „Kocham Cię, Polsko!”. Jedynie ta ostatnia pozycja okazała się dobrym wyborem, pozostałe zostały przyjęte przez widzów zdecydowanie gorzej, niż można się było tego spodziewać.
Innym ważnym trendem był dynamiczny spadek oglądalności „Wiadomości”. Codzienne pasmo składające się z „Wiadomości”, „Sportu” i „Pogody” generuje istotną część przychodów reklamowych TVP1. Spadająca oglądalność jest więc z pewnością mocno widoczna w finansach spółki.
Z „Wiadomościami” wiąże się także kolejny trend zaobserwowany przez nas w pierwszych miesiącach roku. Porównując okres od lutego do maja bieżącego i poprzedniego roku widzimy, że oglądalność „Wiadomości” spadła o 18 proc., „Wydarzeń” - o 9 proc., a oglądalność „Faktów” pozostała na tym samym poziomie. Oznacza to, że widzowie nie zmienili swojego ulubionego programu informacyjnego, a całkowicie zrezygnowali z ich oglądania. Polacy są zmęczeni intensywnym sporem politycznym, który trwa w Polsce od kilku miesięcy i odchodzą od oglądania serwisów informacyjnych.
Poprzednia 1 2
Dołącz do dyskusji: Polsat i TVN wygrały wiosnę. Najwięcej straciła TVP1 (analiza)