Choć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już jesienią 2022 roku wszczął postępowanie przeciwko Viaplay, to nadal nie zdecydował czy nałoży karę na serwis streamingowy. - Postępowanie trwa. Do tej pory na spółkę Viaplay wpłynęło łącznie ok. 80 skarg - informuje Wirtualnemedia.pl Kamila Guzowska, starszy specjalista z Departamentu Komunikacji UOKiK.
Skandynawska platforma niemal od początku działalności boryka się z problemami technicznymi. Użytkownicy nie mogli obejrzeć na żywo na przykład hitowego meczu ligi niemieckiej Borussia Dortmund - Bayern Monachium. Przez usterkę przegapili m.in. gol Roberta Lewandowskiego. Problemy pojawiały się także podczas gal KSW. Wielu subskrybentów nie mogło na początku 2022 roku zobaczyć np. ostatniej rundy walki wieczoru. Usterki dotyczyły też transmisji z Formuły 1. Inaczej nie było podczas debiutu Premier League. Jak zwykle w takich sytuacjach wyświetlał się komunikat „Coś poszło nie tak”.
Ostatnio na problemy z zacinającym się dźwiękiem narzekali widzowie korzystający z telewizorów lub przystawek z systemem operacyjnym Android TV. - Wygląda na to, że może to być związane z ustawieniami dźwięku przestrzennego w telewizorze. Zwłaszcza jeśli nie są używane głośniki dźwięku przestrzennego. Podczas gdy badamy ten problem, spróbuj wyłączyć dźwięk przestrzenny w telewizorze i przejść na tryb stereo. W większości telewizorów znajdziesz to w następujący sposób: Ustawienia telewizora > Dźwięk > Regulacja dźwięku > Przestrzenny > Zmień na Auto lub Stereo. Dziękujemy! W międzyczasie przyglądamy się tej sprawie od naszej strony - poinformował Viaplay.
UOKiK podejmie decyzję przed wycofaniem się Viaplay?
UOKiK może nałożyć karę w wysokości do 10 proc. rocznych obrotów firmy. Zwykle tego typu postępowania trwają jednak wiele miesięcy, a nawet lat. Na przykład szef UOKiK postawił zarzuty operatorowi kablowemu Vectra za jednostronne zmiany umów prowadzące do podwyżek w listopadzie 2021 roku. Dopiero pod koniec stycznia 2023 roku regulator nałożył na firmę 22,23 mln zł kary.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Borykający się z problemami finansowymi Viaplay ogłosił, że skoncentruje się na krajch nordyckich i Holandii. Z Polski ma wycofać się do lata 2025 roku. Możliwe jest sprzedanie całego biznesu albo poszczególnych licencji. Faworytem w takich rozmowach może być Canal+, który jest największym udziałowcem Viaplay (29,33 proc.). W prawa sportowe może zainwestować także Telewizja Polsat, która straci od przyszłego sezonu licencję na pokazywanie Ligi Mistrzów albo Amazon Prime Video. Platforma coraz mocniej zaznacza swoją obecność w Polsce. Nie oferuje u nas treści sportowych, a na innych rynkach tak.
Jesienią 2022 roku klienci Viaplay skarżyli się do UOKiK, że ich reklamacje były odrzucane. - Transmisje wydarzeń sportowych cieszą się dużym zainteresowaniem konsumentów. Spółka, która w swoich przekazach twierdzi, że posiada „wysoką jakość streamingu” i „zapewnia najlepsze wrażenia” musi dysponować infrastrukturą, która sprosta popularności oferowanych treści. W razie wystąpienia problemów technicznych spółka powinna zrekompensować konsumentom powstałe utrudnienia. To na przedsiębiorcy spoczywa odpowiedzialność za wykonanie opłaconej przez konsumenta usługi - podkreślał w komunikacie Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Jego zdaniem, serwis powinien podejmować kroki adekwatne do szkody użytkowników. Fani piłki nożnej chcą oglądać mecz na żywo, a nie jego powtórkę. - Powtarzające się problemy z transmisjami mogą zniechęcać konsumentów do dalszego korzystania z serwisu streamingowego, proponowanie im więc, w ramach rekompensaty, zniżki na dalszy abonament, może być nieadekwatne do sytuacji. Forma naprawienia szkody powinna być ustalona stosownie do jej wartości, w sposób zaspokajający interes konsumenta i uzgodniony z nim, nie zaś arbitralnie narzucony przez spółkę - dodał Tomasz Chróstny.