Janusz Kowalski z PiS wyszedł ze studia w trakcie czwartkowego wydania „Debaty Dnia” w Polsat News. Oburzyło go pytanie Agnieszki Gozdyry o działania poprzedniej władzy w sprawie katastrofy smoleńskiej.
W czwartkowym wydaniu „Debaty Dnia” Janusz Kowalski był jednym z trójki gości. Pod koniec pierwszej części programu rozmowa toczyła się wokół katastrofy smoleńskiej.
Agnieszka Gozdyra przypomniała, że wrak prezydenckiego Tu-154M był badany przez biegłych na polecenie polskiej prokuratury. Janusz Kowalski przerwał dziennikarce, zwracając uwagę, że szczątki samolotu dalej są w Rosji.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
- Wrak jest tam, gdzie był, bo państwo go nie odzyskali, mówiąc, że to zrobią - odpowiedziała mu Gozdyra. - Ale kto go przekazał? Niech się pani przygotuje do programu. Tusk zostawił wrak Rosjanom - ripostował Kowalski.
Dziennikarka z uśmiechem zasugerowała, że poseł próbuje ją obrazić. - Pani po prostu mówi nieprawdę. Broni pani narracji rosyjskiej. No i z czego się pani cieszy? - dodał poseł PiS.
- Po prostu wychodzę, nie będę tej putinowskiej narracji słuchał - stwierdził i wstał zza stołu. - Już do pani nigdy nie przyjdę. Z panią się nie rozmawia - zaznaczył, wychodząc ze studia.
W marcu 2022 roku Janusz Kowalski został wyproszony ze studia „7. Dnia Tygodnia w Radiu ZET” przez prowadzącego Andrzeja Stankiewicza, po tym jak zarzucił posłowi PO Pawłowi Kowalowi, że przeszedł na złą stronę, także w kontekście wojny w Ukrainie. Politycy Zjednoczonej Prawicy bojkotowali potem program przez miesiąc.
Natomiast w połowie września 2024 r. Kowalski został wyproszony przez Kamilę Biedrzycką ze studia „Woronicza 17”. Dziennikarka kilka razy bezskutecznie zwracała uwagę politykowi, że przerywa wypowiedzi innym gościom programu.