SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sprawa Scarlett Johansson to nie pierwszy krok w stronę apokalipsy AI. Ale i tak jesteśmy w tyle za technologią

Scarlett Johansson raczej nie spodziewała się, że podłożenie głosu pod sztuczną inteligencję z filmu “Ona” po latach będzie ją tak bardzo prześladować. Dziś aktorka nie ukrywa swojej wściekłości i przerażenia na decyzję OpenAI, które uzbroiło jedną z wersji swojego nowego chatbota w tembr głosu dziwnie podobny do tego gwiazdy. Ale, czy faktycznie jest się czego obawiać?

Dołącz do dyskusji: Sprawa Scarlett Johansson to nie pierwszy krok w stronę apokalipsy AI. Ale i tak jesteśmy w tyle za technologią

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pewna Pani
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. AI swoją drogą, ale czy wykorzystywanie głosu kogoś kto brzmi podobnie do znanej osoby to problem? Jeśli jest to głos prawdziwej osoby, to jakim prawem zakazuje się jej możliwości zarobienia? To nie jej problem. To co dalej, zakażemy konkursów na sobowtóry? Będziemy delegalizować muzyków którzy mają podobny wokal? A o co chodzi Scarlett, o to że latka lecą a dobrych ról jak kot napłakał. A tak to kilka baniek na konto może wpaść.

Jasne, lepiej żeby zarabiały giganty technologiczne żeby jeszcze lepiej nami manipulować. .
odpowiedź