Opłata reprograficzna obejmie komputery i dekodery. "Ceny sprzętu będą musiały pójść w górę"
Rząd ma zamiar podwyższyć opłatę reprograficzną, a szacunkowe przychody z tego tytułu mają wynieść ok. 318-398 mln zł i pójść na wsparcie artystów. - To rozszerzenie katalogu urządzeń jest dobre, ale nadal nie obejmuje smartfonów o które idzie największy bój - zwraca uwagę Marek Frąckowiak z Izby Wydawców Prasy. Michał Kanownik ze Związku Cyfrowa Polska dodaje: - Po rozszerzeniu opłaty i jej wzroście, ceny będą musiały pójść w górę. Bo inaczej handel elektroniką przestanie być w Polsce opłacalny. A to spowoduje, że ostatecznie konsument odczuje to w swoim portfelu.
Dołącz do dyskusji: Opłata reprograficzna obejmie komputery i dekodery. "Ceny sprzętu będą musiały pójść w górę"
Nie do końca. Istnieje coś takiego jak legalny użytek dozwolony. Posiadanymi przez siebie płytami możesz legalnie wymieniać się (także kopiować) ze swoimi krewnymi i znajomymi (z którymi utrzymujesz kontakty towarzyskie). I po to jest opłata reprograficzna w cenie np. czystej płyty CD-R. Natomiast nadal nie daje to prawa to wrzucania muzyki do internetu, bo to tak jakbyś skopiował płytę w 100 egzemplarzach, stanął na chodniku i rozdawał lub sprzedawał tą płytę każdemu przechodniowi. To już jest nielegalne. Natomiast oczywiście jest jeszcze coś takiego jak zwykła sprawiedliwość. Czy pobieranie opłaty za coś, co jest ścigane, jest sprawiedliwe?